Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CIEKAWA PRZYSZŁA MAMA

PORÓD W SZPITALU NR. 2 - SOSNOWIEC

Polecane posty

Gość mama z sosnowca
Z tego co wiem, to dziecko jest przy matce od chwili narodzin ( oczywiście jeśli stan obojga na to pozwala ). To jest tzw system rooming in. Jeśli matka idzie do WC lub pod prysznic to dzwoni po pielęgniarki z oddziału dla noworodków i zabierają dziecko. Jeśli poród był ciężki lub mama jest zmęczona to też zabierają dziecko, ale później je przynoszą na karmienie i zostawiają. Generalnie to głównie matka zajmuje się dzieckiem. Ale zawsze może poprosić o pomoc i wtedy ktoś zabierze dziecko, ale nie ma chyba takiej sytuacji, że zabierają na więcej niż 3 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może któraś bieżąca nowa mama może podać jakąś przybliżoną listę potrzebnych rzeczy dla mamy i dziecka jakie trzeba mieć ze sobą w szpitalu ? Proszę podzielcie się wiedzą. Faktycznie nie musze mieć ubranek dla dziecka ? tylko na wyjście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z sosnowca
Dokumenty : -książeczka ubezp. lub inny dokument np. RMUA ( mimo, że kobieta w ciąży ma prawo do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych ) -USG, ale nie wiem czy wszystkie czy ostatnie -karta ciąży, ost.morfologia -dowód osobisty Dla mamy: -szlafrok -koszula nocna x 2 ( rodzi się we własnej koszuli ) -stanik -laktator + wkładki laktacyjne, ale niekoniecznie, bo w szpitalu można to zakupić -klapki -klapki pod prysznic -podpaski Bella Mama -podkłady na łóżko -jakieś mydło typu Biały Jeleń, lub 1 opak.Tantum Rosa -woda, sok jabłkowy -zestaw do lewatywy ( lewatywa nie jest konieczna) -maszynka do golenia (niekoniecznie) Jakby co to w szpitalu nr 2 nie leży się w majtkach Dla dziecka -pieluszki -chusteczki odświeżające -ubranko ale tylko na dzień wypisu ( dzieci są ubierane w ubranka szpitalne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m&m
własne ubranka są przydatne.w środę urodziłam córeczkę. pisałam wcześniej o ubrankach, ale twierdzicie, że są niepotrzebne. no i owszem jak podczas kąpieli dziecko ma szczęście to dostanie ubranka "dobrej"jakości. Jak nie to załapie się na szmaty.pierwszy strój maja mała miała nawet ok, ale następnie dostała body lekko potargane z jednym zaczepem i śpiochy, które non stop się odpinały i spadały. Zależy zatem co kto lubi.ja miałam swoje i zaraz po takim zestawie małą przebrałam. nie dzwoni się po pielęgniarki jak się chce wykąpać albo iść do wc tylko dziecko się zawozi samemu,a następnie się je odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m&m
prostując dalej: lewatywa jest konieczna (enema)- zarówno przy porodzie zwykłym jak i planowanej cesarce, w szpialu chodzi się w majtkach, bo obkurcza się macica i się leje (no chyba, że się lubi jak krew się leje po nogach- te bez majtek zalewają cały oddział- majtki ściąga się na podczas obchodu jak się leży i czeka,maszynka do golenia tylko, gdy się nie zdąży ogolić w domu, mnie o usg nie pytali, bo generalnie robią sami, morfologia jest wpisana w karte ciąży więc też nie chcą- też robią jeszcze sami zaraz po przyjęciu na oddział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mało u nas tych wpisów , pomagajcie dziewczyny ,każda coś doda i następnym bedzie lżej . Ja mam termin na koniec października i nie wiem co sądzić bo w Sosnowcu nie rodziłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodze na przełomie stycznia i lutego, ale jestem od poczatku zdecydowana na szpital nr2, byłam tam ost i 3 pielegniarki i moj lekarz prowadzacy, który jest tam zastepca ordynatora jasno mówią, ze lewatywa nie jest konieczna, ale bardzo mile widziana. Ubranka zabiore jesli tak sprawa wygląda, chyba by mi serce pekło gdyby malenka musiała by chodzic w jakis obszarpancach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy lewatywa w dwójce jest konieczna ale ja miałam przy sobie buteleczkę ;) i przed porodem spytałam położnej: lewatywę robimy? podać? a ona: a ma pani? to niech pani da. i poszłysmy do toalety nie wiem czy jakbym sie nie upomniała to czy by mi zrobili ;) a co do ubranek dla dzieci to owszem są zniszczone ale czy to ważne? dwa dni w ogóle nie przewijałam małej bo nie miałam siły. wszystko robiły pielęgniarki wiec było mi tez wszystko jedno w jakim ubranku leży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angellss22 a powiedz czy lekarz wspominał że mogą być otwarci tylko do końca października? bo troche poczytałam w necie i tak sobie mysle że jak zamkną to gdzie rodzimy ?Ja mam termin przełom 10/11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęściary:) Ja rodziłam tam 16 lat temu. Najlepiej pamiętam grupę studentów (arabów) którzy wpatrywali mi się w krocze na zajęciach i nikt mnie nie spytał o zdanie czy wyrażam na to zgodę:( Nie było mowy o znieczuleniu ( nie te czasy hehe) Widzę że jest już lepiej. Pozdrawiam wszystkie nowe mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jest jeszcze położniczy na 2 w Sosnowcu? moja koleżanka tam rodziła i mówi że nie poleca. ja w Sosnowcu nie mieszkam od pewnego czasu więc nie wiem. napewno NIE POLECAM dr Jacka Schaba właśnie ginekologa z 2,byłam u niego na usg , kompletny cham :/ za to z czystym sumieniem mogę polecic dr Iwonę Kawecką,pediatra,przyjmuje w przychodni chyba Medicus na Jagiellońskiej. już od dawna nie jestem jej pacjentką jednak gdy tylko jestem w mieście, to wpadam sobie pogadac :) ma też chyba dyżury na noworodkach na Zagórzu, a przynajmniej miała je jeszcze jakieś 3 lata temu.warto isc do tej lekarki.Dobrze pamiętam też dr Alinę Strzałę (CHYba dobrze pamiętam) pracuje w Centrum Pediatrii w Sosnowcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z sosnowca
m&m PROSTUJĄC TWOJE WYPOWIEDZI : można miec własne ubranka, ale jeśli zginą podczas kąpieli to nie miej do nikogo pretensji. chodziłam do szkoły rodzenia do 2 a tydzien temu tam rodziłam. Owszem, ubranka moze i nie miałay czasami jednego guziczka, ale były czyste ! po 2 - można zadzwonić po pielęgniarki, żeby zabrały dziecko ! Ja nie byłam w stanie chodzić i dzwoniłam po nie. Lepiej, jak się samemu zawozi dziecko, ale jeśli się nie moze to one same przyjdą po 3 -lewatywa nie jest konieczna jeśli się nie chce. Non stop nam to powtarzano na szkole rodzenia ! Ja nie miałam lewatywy, ale to z winy położnych, bo zapomniały .... :/ a przypominałam im kilka razy po 4- nie wolno chodzić w majtkach ! tzn nikt tobie w krocze nie bedzie zaglądał, ale zawsze przed obchodem przychodzą pielęgniarki i pytają czy są majtki, i jeśli są to żeby zdjąć. Dodatkowo, lekarze mówią, żeby krocze było wietrzone. Po to się ma podkłady poporodowe, że jak się krew poleje, to nie zalejesz łozka. A jak się wietrzy krocze, to szybciej sie goi. Ja chodziłam w samej podpasce, jak gejsza :) i dałam rade! po 5- mi nikt nie robił USG, kazali pokazać stare, a ostatnie usg miałam w 34 tyg. ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m&m
Generalnie ubranka ze szpitala są podpisane, własne nie i nie zdażyło mi się, żeby zginęły. Owszem są czyste, ale poddawane są również dezynfekcji- jak wszystko w szpitalu. Jak chodzi o reszte widocznie zależy na kogo się trafi. Ja jak pisałam i miałam usg zrobione i morfologie.dziwne, że wystarcza im stare usg. Przy pierwszym dziecku też mi robili usg zaraz po przyjęciu na oddział, chociaż byłam do cc i miałam już całkiem spore rozwarcie. Też parę razy zadzwoniłam po pielęgniarki - leżałam plackiem 28godzin(po cc) zanim pozwolono mi wstać i nie było innej opcji. Jak tylko mogłam chodzić to już im sama zawoziłam. A propo lewatywy pytałam koleżanki, która kilka dni temu rodziła i jej też robili, żeby jak to kolokwialnie ujęła położna- nie srała pod siebie. A majtki jednorazowe nikomu nie zaszkodzą.Jak pisze wyżej -zależy kto akurat jest na oddziale - co się dziwić jak wymieszana ekipa z trzech porodówek jakie były w sosnowcu. A wie ktoś kiedy otworzą w końcu to centrum opieki nad matką i noworodkiem??? bo słyszałam, że ta ma zgodę na przyjęcia do końca października.Pozdrawiam wszystkie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z sosnowca
ja się upominałam kilka razy o lewatywę ...... w 2 fazie porodu powiedziałam lekarzowi, że nie miałam lewatywy i od razu poszedł do położnych i dopytwyał skąd to zaniedbanie A lewatywe miałam w torbie koło sibie na łózku .... No i niestety, przez brak lewatywy ciężko mi się rodziło ! :( Jeśli chodzi o ten nowy oddział to najwczesniejszą data jest styczen 2011, ale słyszałam jak lekarze między sobą mowili ze pewnie i tak się nie wyrobią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam termin na przełomie miesięcy 10/11 i zastanawiam się co dalej ? na dworcu mam rodzić jak 2kę zamkną? W Mysłowicach jest masakra , ten szpital jest tak obskurny że ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koluszmik
mewka sa jeszcze katowice..wiec o co lamentujesz???? polecam szpital na raciborskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z sosnowca
mewka xy nic się nie martw szpital nadal działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam w lipcu 2009 i jestem bardzo zadowolona opieką lekarską dla mnie jak i dla małej co do ubranek nie były najgorsze wkoncu to tylko 3 dni były i upał wiec mała leżała w bodziaku i pieluszce a swoje miałam na wyjscie Mała była ze mną od momnetu przewiezienia mnie na sale dwuosobową jak szłam to toalety to zawoziłąm małą na noworodki a jak był ktoś z rodziny to zostawał z małą jak pisała koleżanka wyżej majtki mozna nosić sciąga sie je na wizyte Ja pobyt w szpitalu i poród oraz opieke sobie chwale al leżałam już 3 dni przed porode, poród sn 4 dni po terminie udało sie bez wywołania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę bo może komuś pomogę , do porodu trzeba mieć na swoje naczynia , termometr , lewatywę , podkłady na łóżko ,podpaski dla mamy -duże , ubranka nie są wymagane ale jak się ma to nic nie ginie bo wszystko siostry wkładają do łóżeczek na czas kąpieli (dzieci tutaj rodzi się masa i szpitalnych ubranek brakuje) , pampersy oraz chusteczki i krem dla dziecka (krem do własnego użytku bo siostry go nie biorą). Na korytarzu jest lodówka więc dobrze mieć coś swojego do jedzenia bo w szpitalu bida !!! Majtki siostry uprzedzają żeby zdjąć przed wizytą lekarską ale śmiałło można w nich chodzić . Klapki koniecznie pod prysznic ,często woda jest też chłodna i na dodatek dziewczyny palą w toalecie i potem otwierają okna -mądre , więc nawet po cesarce z raną wchodzisz w przeciąg i smród papierochów !!!Siostry od dzieci nie są złe ,nie mogę złego słowa powiedzieć , położne też , wiadomo różne podejście i temperamenty ale są pomocne .Natomiast !!!!!!!!!!! przy porodzie można trafić na położną Renię i Kasię i oby każdej z was się to udało , anioły a nie kobiety , pomagają ,podnoszą na duchy i są stanowcze , trzeba współpracować i wszystko idzie jak z płatka . Wielkie podziękowania i oby takich więcej !!!!! W razie pytań piszcie ,postaram się odpowiedzieć , wyszłam wczoraj ze szpitala więc wszystko mam na bieżąco .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna s
Witam Was dziewczynki. Ja rodziłam 2 miesiące temu w 2 i baarrdzo sobie chwalę ten szpital, opiekę, polożne i lekarzy. Porod poszedl bardzo sprawnie bo rodziłam tylko 1,5 h, polozne bardzo pomagaly. Zaraz po porodzie gdy córunia byla juz ze mna ,przyszla polozna i zapytala czy zabrac maleństwo abym sobie odpoczela - wiadomo nie zgodzilam sie , wolałam ja miec przy sobie , ale nie jest prawda ze trzeba sie prosić aby polozne zabrały dziecko na czas naszego ewentualnego odpoczynku :). Juz na trzeci dzień wyszłysmy do domku ( o dziwo wypis w niedzielę). Sale także bardzo przyjemne . Ja leżałam w pokoju 2 osobowym . Natomiast co do sali poradów rodzinnych to też narzekac nie można , przytualna , kameralna :) Ja żaluję , ze przenosza do "1' poloznictwo , bo w przyszlości moj nastepny mały bobas nie będzie już przychodził na swiat w tym szpitalu ;( ...a szkoda. aaa i jeszcze jedno co do wlasnych ciuszków dla maleństwa to nie radziłabym zabierać, póżniej tylko trzeba szukać po odziale tego co nalezy do nas, a myslę ,że nic sie nie stanie jak przez 3 dni nasz bąbelek poleży w ciuszkach oddzialowych ( które nie sa takie złe). Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy... i tak troche Wam zazdroszczę , ze poród przed jeszcze przed Wami - bo to najpiękniejsze chwile , najcudowniejsze przezycie w zyciu. Trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z sosnowca
cytat: "Ja żaluję , ze przenosza do "1' poloznictwo , bo w przyszlości moj nastepny mały bobas nie będzie już przychodził na swiat w tym szpitalu ;(" Przecież cały personel się tam przenosi ! Wreszcie ! Bo szpital nr 2 to jakaś porażka ( chodzi o wygląd szpitala) A w 1 wszystko jest nowe, czyste, łazienki w pokojach! Wiec wreszcie kobiety będą miały super warunki po porodzie. Zazdroszczę Ci, że mówisz że poród to coś wspaniałego. Niestety, nie każdy ma takie wspomnienia jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ósmy miesiąc
Czy ktoś już rodził na tej nowej porodówce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Mam pytanie czy któraś już rodziła w nowej 1 w sosnowcu? Jak tak to proszę napiszcie coś więcej i co trzeba zabrać do szpitala dla mamy i dziecka? czy tak jak w 2 tylko ubranko na wyjście czy na cały pobyt? aha i jak wygląda sytuacja z porodem rodzinnym? może ktoś się orientuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaTosi:)
Również miała bym prośbę o to żeby napisać co zabrać do 1 na poród i jak to wygląda z porodem rodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×