Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

walentynka

moja 1,5 miesieczna coreczka juz mowi!!!

Polecane posty

z tego co sie orientuje to spory postep, szczegolnie ze wola juz na mnie \"nlaa nlaa\" i cieszy sie jak podchodze, wtedy zaczyna probowac wiecej. jak chce zeby ja nosic krzyczy \"le\" i ogolnie strasznie szybko sie rozwija. w pierwszym miesiacu zaczela odpowiadac na usmiech. zastanawiam sie tylko czy zawdziecza to swojej inteligencji czy mojej milosci? czytalam ze rozpieszczane dzieci szybciej sie rozwijaja, a my z mezem praktycznie nie dajemy jej plakac, pol dnia nosimy(co jest naszym przeklenstwem), tulimy, jestesmy na kazde zawolanie. uwielbia zasypiac przy mojej piersi i kiedy nie ma mnie obok natychmiast sie budzi:) czy wasze dzieci tez robia znaczne postepy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka1
To co nazywasz mówieniem to głużenie - pojawiające się na tym etapie rozwoju dziecka (głużą też dzieci, które nie słyszą) - to dobry objaw, bo dziecko głuży , kiedy jest zadowolone. Jeśli chodzi o noszenie, to z poprzednikiem się nie zgodzę - też dużo nosiłam na rękach, ale w pewnym momencie córka już tego nie chciała i nie potrzebowała - wolała uczyć się raczkować i wstawać - myślę,że na każdym etapie dziecko potrzebuje rodziców w inny sposób. Ale doradzałabym chwile odpoczynku od rodziców dla dziecka - niech poznaje świat poza mamą i tatą - dziecko lubi też głużyć do pozytywki, ściany, słońca, lampy itp. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona mowi do mnie, kiedy z nia gadam, proboje powtarzac i zwyczajnie mnie wola, no ale niech bedzie ze głuży. nosic bede, bo chce zeby moje malenstwo poznawalo swiat i nie czuje sie idiotka przez to ze kocham swoje dziecko i zwyczajnie sie ciesze z jego rozwoju, za to ktos ma dosc ciekawe pseudo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda ze
jeszcze czytac nie potrafi,ale widac nie ma rozumu po mamusi.Jeszcze kilka takich tematów a zdoje sie ze smiechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, szkoda że niektórych nauczyli pisać, znim nauczyli myśleć, potem na forum piszą jakieś lemingi, nie mające nic mądrego do powiedzenia.miłego dojenia życzę! Jak pomagacie swoim dzieciom się rozwijać? Czytanie, rozmawianie, jakieś ćwiczenia? Może możecie doradzić jakieś książki? Ma już 2,5 miesiąca i wyraźnie mówi mama:) i nie bedę się przejmować wypocinami jakichś frustratek, bo jestem szczęśliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka puknij się w łeb
żadne dziecko w tym wieku nie mówi. Nie rób krzywdy dzieciakowi przypisując mu cechy których nie posiada. Twoje dziecko jest przeciętne i tyle tylko że rozwija się normalnie - czyli jak każde przeciętne dziecko. Potem takie mamusie jak ty wychowują prawdziwe bachory z którym inne dzieci nie chcą się bawić. Lecz się na głowę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rominkka
Moja 5 miesięczna córka pomaga mi rozwiązywać krzyżówki. Jest naprawdę niezła. Jesienią zamierzamy ja posłać do "Najsłabszego ogniwa". Będzie trochę kaski w domu! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście niemożliwi
dziewczyna się cieszy że jej córeczka mówi a wy zaraz obelgi wstydzcie się:-) pozdrawiam Walentynko:classic_cool: super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehew
Dobre,dobre, normalnie się uśmiałam z rańca!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynke na łeb
wyraznie wali!!!A Mickiewicza twoje dziecko juz czyta?Bo jak nie to cos słabo sie rozwija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luba
Czytam te wypowiedzi i usmiecham się pod nosem, przypomina mi się dziecinstwo. Pochodze ze wsi z robotniczej rodziny (bez wielkopańskich genów). Tak się przytrafiło że ja a zwłaszcza mój starszy brat byliśmy bardzo zdolni. . Sąsiadom co mieli też dzieci po prostu tak żal dupe ściskał że jakby mogli to by nas udusili, bo ich potomstwo nie dorastało nam do pięt.Teraz sobie uświadamiam ,że to nie były urojenia.Oczywiscie w sprawie Twojej córki nie przesądzałabym sprawy, bo einstain w wieku 5 lat zaczął dopiero mówić...Wiadomo że się cieszysz, ale uwazaj zebys sama nie stała sie matką ktrej aż z wściekłości gęba się wykrzywia , bo córka sąsiadki lepiej się uczy od Twojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walentynko, pewnie Ciebie też zastanawia, skąd się bierze tyle jadu u tych naszych koleżanek? Ciekawe, że żadna z nich się nie podpisze czarnym nickiem, chcą pozostać anonimowe. Fakt, że merytorycznie mają rację, tak małe dzieci nie mówią, ale czy to jest tak bardzo ważne w obliczu olbrzymiej radości, jaką sprawia Ci Twój maluszek każdego dnia? Gratuluję Ci tych chwil szczęścia, ciesz się nimi jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walentynko, pewnie Ciebie też zastanawia, skąd się bierze tyle jadu u tych naszych koleżanek? Ciekawe, że żadna z nich się nie podpisze czarnym nickiem, chcą pozostać anonimowe. Fakt, że merytorycznie mają rację, tak małe dzieci nie mówią, ale czy to jest tak bardzo ważne w obliczu olbrzymiej radości, jaką sprawia Ci Twój maluszek każdego dnia? Gratuluję Ci tych chwil szczęścia, ciesz się nimi jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczescie-szczesciem
ale nie wypisujmy tu bzdetow typu wypowiedz Walentynki.I to nie kwestia czyjejs jadowitosci,uwazam ze najlepszym sposobem na głupote jest wysmianie jej i własnie to sie tu odbywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że Walentynka wyciągnęła już naukę z tej lekcji, więc nie ma sensu jej nadal dowalać. Polećcie jakieś mądre książki na temat rozwoju dzieci (ja jestem jeszcze na etapie ciąży, więc nie mam tu wiele do powiedzenia), niech kobietka skonfrontuje swoje codzienne spostrzeżenia z literaturą fachową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co jej mądre książki
jak sama pozjadała wszystkie rozumy??? Taka matka to przekleństwo dla dziecka. Biedna mała. Powinni robić jakieś badania psychiatryczne bo to babsko krzywde dziecku zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdź w googlach
najpierw głużenie, potem gaworzenie to normalne, że mówi mama, baba... po prostu prawidłowo się rozwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buhahahhaha
Sikam po majtkach jak czytam to wszystko!!! WALENTYNKA jest normalnie debeściara, kochan ty to swoje dzioecko poślij już do szkoły, wiesz edukacja, te sprawy. Zresztą co tam szkoła, jeszcze się dziecko cofnie w rozwoju... Teraz to szkolnictwo tak podupada, szkoda słów. Może jakiś Uniwersytet? Tylko wiesz lepiej nie w Polsce, a jak już chcesz tu to może Jagieloński??? Co do twego pytania Walentynko, czytaj małej do snu Szymborską, w dzień puszczaj Mozarta, może Chopina. Wiesz klasyka... Oglądajcie razem filmy przyrodnicze, dokumentalne o II wojnie światowowej itd. To są sprawdzone rady, polecam! :) POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te walentynka
idz szybko ponosić dziecko dlaczego tracisz czas na kafe noooo chyba ze razem stukacie w klawiaturke ale ostzegam z tej kafe to niczego dobrego twoje dziecko nie wyczyta a do spinka 1 dziecko gaworzy a nie głuży :P ty chyba z jakiejs odległej krainy jesteś z tym swoim słownictwem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONiKA 24
zanim dziecko zaczyna gaworzyć najpierw grucha albo głuży( jak kto woli)- jest to etap poprzedzający rzeczywiste gaworzenie. Jezeli ktos sie nie orientuje w tym, jak przebiega rozwoj mowy dziecka to niech nie zabiera głosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre dobre
Przyłączam się do wypowiedzi "buhahaha" zacznij się droga Walentynko rozglądać za dobrym Uniwerkiem dla małej, najlepiej by było już od października tego roku, tylko nie wiem czy to Twoje noszenie dziecka dobrze wpłynie na jej rozwój. Może lepiej przestań nosić, a może uda się jakoś zapisać na ten Uniwerek już. Jak nie to może chociaż na te pół roku jakaś prywatna uczelnia przyjęłaby małą? A i myślę, że Szymborska to zbyt niskie progi jak dla Twojej małej, między Szymborską a Mozartem, czytaj TRYLOGIĘ Sienkiewicza. Nie oglądaj z nią żadnych filmów, TV psuje dzieci, jeszcze zobaczy tą głupią reklame jak Tatuś takiej małej małolatce czyta "a mały pociąg ruszył ciuch, ciuch, ciuch..." - a wtedy jeszcze się cofnie w rozwoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spadłem z krzesła
Ze smiechu :) :) :) spadłem z krzesła, genialny topic!!!!!!!!!! 1,5 misięczne dziecko gada, a dobre rady "dobrych cioć" wirtualnych poprostu genialne, zwłaszcza te z UNIWERSYTETEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko walentynki
juz dawno SAMO czyta!!!Tak wiec mamusia ma czas na wyszukiwanie dobrego uniwerku.A moze cos za granica???Oxword itp?Takie genialne dziecko,to moze nasze panstwo sfinansuje edukacje???W koncu to przyszłosc narodu... Uwielbiam ten topic... DZIECKO WALENTYNKI NA PREZYDENTA!!!!!!!!!I to juz od najblizszej kadencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze niektóre forumowiczki nie grzesza inteligencja. dziecko po miesiącu próbuje gadać, spiewac ze mna, a wam to przeszkadza. uwazam ze jesli ma do tego predyspozycje powinnam rozwijac to w niej, zeby pozniej miala w zyciu latwiej. czy ja napisalam gdzies ze jest geniuszem?! jest mala madrala, a w przyszlosci, dzieki pracy nad czyms takim wszystko bedzie jej latwiej wchodzilo i nie bedzie pisac glupot na forum! mam gdzies gdzie bedzie studiowac i czy bedzie studiowac, to jej wybor, ale nie chce zeby pozniej w szkole nie potrafila nawet zdania porzadnie sklecic! czy jest tu jakas rozsadna osoba, ktora moze cos doradzic? jakies zabawy, ktore przy okazji ucza? kocham moja mala i nie pozwole aby glupota zlosliwych jedz spowodowala regres w jej rozwoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walentynka na prezydenta
a jej nadprzecietnie uzdolniona córka na premiera!!! Kto za???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta walentyna jasne
"Regres w jej rozwoju" - buhahhaha, no tak przecież mała czyta te głupoty na forum, genialne dziecko... Ma 2,5 miesiąca teraz i spiewa, czyta forum, gada, jest uzdolniona chociaz mam nie wróży jej skończenia jakichkolwiek studiów. Mamusia marzy by to była śpiewająca gwiazdeczka ala Britney... Weź Ty się Walentyna puknij w łeb bo "inteligencją" to akurat Ty nie grzeszysz... Oh good!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, co racja to racja, tutaj nic madrego nie wyczytam... nie zdajecie sobie sprawy jak sie wczoraj poczulam, kiedy moja mala sie przebudzila, zaczela gaworzyc, a jak podeszlam, usmiechnela sie i powiedziala \"mama\". moze sama moglabym miec jakies urojenia, ale slyszal to rowniez moj maz. kilka razy slyszala babcia, ktora wychowala 3 dzieci, a zadne tak wczesnie nie zaczelo gadac. oczywiscie ze rozwija sie normalnie, jeszcze nie potrafi przekrecic sie na bok, porzadnie uchwycic grzechotki... ale wyraznie, ze wszystkich sil probuje mowic, a to bardzo szybko. a spiewa razem ze mna, a raczej probuje uchwycic melodie. jej ulubiona piosenka to \"i will always love you\". jesli nikt nie chce mi doradzic, to ja mam rade. gadajcie ze swoimi dziecimi od urodzenia, jak najwiecej, kiedy sie budzi, zmieniajac pieluche, spiewajcie im co wam do glowy przyjdzie, nawet nie zwracajac uwagi na tekst, a na melodie, rozpieszczajcie je, nie pozwolcie plakac i jak chce byc noszone to noscie(wbrew niektorym opiniom, ze moze wejsc na glowe, moim zdaniem pomaga to dziecku sie rozwijac, bo nie lezy ciagle plackiem w lozeczku i ma okazje ogladac swiat z innej perspektywy). moja mala juz coraz rzadziej chce byc noszona, wola wtedy \"le!\", jak jest zadowolona mowi \"gu\" i wola \"mama\". i nie przekonacie mnie, ze to malo jak na 2,5 miesieczne dziecko. jest tylko jedna rzecz. zastanawia mnie, czy jej szybki rozwoj pod tym wzgledem moze byc spowodowany tym, ze jest przenoszona. Prosze o jakas porzadna opinie. wiem tylko tyle, ze wczesniaki sa w poczatkowej fazie \"opoznione\" w stosunku do rowiesnikow, pozniej ich doganiaja. czy zatem dziecko przenoszone moze byc \"bardziej rozwiniete\" tuz po urodzeniu? czy gdzies napisalam ze jest genialna? czy rozpisuje sie na forum twierdzac ze mam zawsze racje? mam swoje zdanie i bede go bronic! siedze przed kompem bo moja mala czasem spi, a na inne rozrywki raczej nie mam czasu. szukam jakichs dobrych rad, a spotykam sie glownie z niezyczliwoscia i chamstwem. boli mnie to, staram sie nikomu nie uwlaczac, a jestem potepiana za milosc do dziecka. a na rzadna uczelnie nie bede wysylac swojego dziecka, bo jak bedzie chcialo, samo pojdzie. ja narazie zaliczam sesje, zeby mialo dobry przyklad. i wam radze tez pisac cos pozytecznego a nie kolejna wypowiedz typu \"walentynka puknij sie w leb...\" dzieki za poparcie, ale nie nadaje sie na szefa rzadu:( nie umialabym klamac, krasc i z usmiechem mowic ze jest wporzadku... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boszeeeee
Dopomóż, biedne dziecko, nawiedzona matka to nie dobra wróżba na przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×