Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

no kurczę, coś mnie ostatnio ucina. Chciałam tylko powiedzieć, ze czas pokaże na ile da sie zrealizować pewne ideały. Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję, ze macie słoneczko jak ja- Puza, ty masz upał? To skąd ty? Bo ja tam czekam na ocieplenie, już zapomniałam, jak mi bylo źle i jak nóżki puchły:) Miłego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
własnie wróciłam z miasta gdzie zakupiłam koszulę nocną do szpitala rozmiar xl no i nie wiem czy w 9-mc sie w nia zmieszczę czy to bedzie koszulka już po narodzinach dzidzi do karmienia bgo jest rozpinana ale zawsze dobrze taka miec no i oglądaklam szlafroki takie w miarę ok kosztują u mnie 100 zl ale nie bylo kolorku a ja chcialam granatowy-dlaczego tak drogo nie wiem,wszedzie jak stałam w kolejkach to czulam jak nogi mi puchna ,teraz jestem w domku i jem truskawki a o 15 lece na uczelnię jeszcze tylko mezowi obiadek zrobie. Kupiłam tez dla dzidzi pierwsze body i spioszki nie wiem ile bedzie mialo cm ale kupiłam rozm 56 i 62 bo myslę zre moje dziecko to 62 cm bedzie moialo,była promocja dzieciecych rzecxy t okupilam choc z reszta sie chce wstrzymać do lipca,no i intuicyjnire kolorek niebieski-ale rozowch ciuszków nie było. umnie swieci slonko jest ciepło Ja postanoweiłam głupotami sie nie przejojmować no i mam pytanko czy uważacie że nas koniec mej pracy tzn we wtorek powinnam jakiś torcik pozegnalny zanieśc? z tą szkołą jakieś nadzieje w przyszlosi wiąże ale zobaczymy.co o tym pomysle sądzicie czy mam zaniesc czy tylko powiedzieć do widzenia? pozdrawiam😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczoła ja jestem niedaleko Poznania, ale weź pod uwagę, ze sama jestem gorąca dziewczyna i prawie ciągle mi gorąco. Dzisiaj byłam na dworze w krótkim rękawie i było mi ok. :) A co brodawek to położna pokazała mi jak się je wyciąga, bo też mam małe. Trzeba pomasować z każdej strony brodawkę i wyciągnąć sutek. Trudno to wyjaśnić pisząc, najlepiej pokazać :):):) Na początku tez karmiłam przez kapturek, ale się szybko brudzi. Co prawda synkowi łatwiej było chwycić, chociaż on był taki żarłok, ze cokolwiek by chwycił czy sutek, czy butelkę czy kapturek to z kazdego pił:) Juz mamusia, ale masz aniołka, tylko pozazdroscić. Chociaż mój też spać lubił i lubi, jednak to mały łobuziak. Dzisiaj dał mi popalić w miescie i to nieźle. dzisiaj jakoś mam nieciekawy humor, takze lecę zjesć truskawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czesc moje kochane :)) w koncu do was dolaczam po dluugiej nieobecnosci :)) stesknilam sie baaardzo!! naprawde!! brakowalo mi tych naszych pogaduszek o wszystkim i dzielenia sie przezyciami!! no ale teraz juz jestem i nigdzie sie nie wybieram :)) napisalabym juz kilka dni temu (kiedy po raz pierwszy po przerwie do was zajrzalam) ale postanowilam najpierw nadrobic zaleglosci i sprawdzic dokladnie co u was :)) a tu prosze!! nazbieralo sie tego troche od kwietnia :) fiu fiu!! jestem pod duuuuzym wrazeniem!! a przede wszystkim ciesze sie ze mimo roznych zawirowan po drodze wszystko u was w porzadku... dzidziusie rosna... mamusie pewnie pieknieja... ehhh!! az milo sie czytalo :)) no i przybylo nas troche!! to tez baaardzo cieszy :)) u mnie duuuzo sie dzialo ostatnio... najpierw wyjazd na majowy weekend (trzeba bylo wykorzystac ostatnia szanse na oderwanie sie od rzeczywistosci - pozniej nie predko bedzie okazja :) ) a potem przeprowadzka... no i same wiecie jak to jest!! mnostwo biegania ... zalatwiania ... zakupow ... sprzatania ... parapetowy... przygotowania... znowu sprzatanie... JEDNYM SLOWEM : SIE DZIALO :)) i choc czasem naprawde padalam juz z sil to nic mnie od dawna bardziej nie cieszylo jak urzadzanie naszego gniazdka... wieczne dopieszczanie go ( ach ten syndrom wicia gniazda :) cos w tym jest :) ) ... az mialam troche wyrzutow sumienia ze nie skupiam sie na moim szczesciu pod serduszkiem... ze nic dla niego jeszcze nie mam... wciaz tylko do domu cos kupuje... cos zmieniam... cos przestawiam... tylko dom!! dom!! dom!!dom!! (tzn. mieszkanko oczywiscie ) na szczescie jak Was czytam to widze ze jedyna nie jestem z tym odkladaniem zakupow dla dzidzi i podnioslo mnie to troche na duchu :) nadrobimy jeszcze prawda :) w koncu troche czasu nam zostalo :) TO JUZ OSMY MIESIAC DZIEWCZYNY!! dla niektorych prawie osmy , dla niektorych juz osmy , ale fakt faktem ... SZOK PRAWDA?? jak ten czas leci :) a propos terminu to odkrylam jakis czas temu ze wprowadzilam sama siebie i wszystkich wokol w blad poczatkowo... mam termin na 10tego sierpnia a nie na 5tego... sama nie wiem skad wzielam ta piatke :) heh!! chyba mi sie dzien z rokiem pomielil :) no nic!! to i tak jeszcze moze ulec zmianie , ale wprowadze nowe dane do tabelki!! co do wagi , to bylam wazona ostatnio 16tego maja i wtedy przybylo mi kolejne 2 kilo... pewnie od tegho czasu przybylo mi troche , ale dokladne dane bede miala dopiero 16tego czerwca!! juz sie nie moge doczekac!! zobacze moja kruszynke :) mam zamiar poprosic tez gina zeby mi ja pomierzyl i podal orientacyjna wage, bo martwie sie czy prawidlowo mi rosnie... ZAZDROSZCZE WAM ZE WIECIE JAK DUZE SA WASZE SZKRABY :)) ja jeszcze troche musze wytrzymac... aaaa!! podoba mi sie pomysl z dopisaniem obwodu brzuszka do tabelki!! mialam z mierzeniem maly problem , bo nie mam w domu centymetra krawieckiego tylko metrowke ( potrzebna byla przy urzadzaniu mieszkania wiec kupilam , o centymetrze nie pomyslalam , ale to sie w najblizszym czasie zmieni :) ) no wiec mam jakies 92 cm ... choc nie wiem na ile dokladny jest ten pomiar bo metrowka odstaje od brzuszka w kilku miejscach... hmmm zobaczymy :) no to buziaczki mamusie :) ciesze sie ze jestescie i ze znowu moge byc z wami :) do nastepnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uzupelnie jeszcze tabelke :) NICK............TERMIN.......NBYTE KG......PŁEĆ.........PAS ANIA69x2......25-26.07.05.....7kg...........?..................?... TEZ.P.MAMA.......01.08.05....11kg .....dziewczynka?....104.. AGUTA..............01.08.05......?............?...................?... LOTNA..............02.08.05.....8kg......chłopiec............?... DOMINISIA.........02.08.05.....8kg...........?..............104.. KARIN2005.........04.08.05....12kg.........Oliwia...........?... NESIA...............05.08.05....17kg........Mateusz........112.. CARLAA.............06.08.05....11kg...Alexander/Dustin....98.. ENRA................06.08.05......?............?.................?... OGRODNICZKA M..07.08.05......?............?.................?... PRZ.MAMA..........07.08.05......?.......chłopiec............?... PUZA................07.08.05....14kg......dziewczynka.....108.. ISIA23..............07.08.05...8,5kg......chłopiec...........100.. MYSZA28...........08.08.05.....7kg......chłopiec.............?... PSZCZOŁA5........08.08.05....12kg.....Maja /Tobiasz.......104... AMBRO..............09.08.05.....8kg......chłopiec?...........?... RIKA.................10.08.05...6,5kg......dziewczynka......?... ARKADIA............10.08.05....6 kg.......dziewczynka.....92 EVELINE_85.......11.08.05...8,5kg......chłopiec?...........?... EWCIA22...........11.08.05...6,5kg..........Maja...........94.. MUTTER 32.........13.08.05......?............?.................?... JOASIUNIA..........13.08.05......?.......dziewczynka......?... ASIA WROC.........13.08.05.....4kg......dziewczynka......?... SKYE.................17.08.05.....8kg.....Paulina/Michał....98.. ALICJA 27...........18.08.05......?............?.................?... ELA79...............18.08.05....14kg......dziewczynka?....110.. MARIOLA78........18.08.05....10kg......chłopiec.............?... NIN00...............20.08.05......?............?..................?... FIONA79............23.08.05....16kg .....dziewczynka......?... KAJA 78.............26.08.05......?............?..................?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo sierpniowe mamuski ... 🌻... Nesiu gratulacje co do wielkosci dzidziusia ;) to masz co nosic moj synus troszke mniej wazy 1700 gram a moze zrobimy miejsce w tabelce na przewidywana hihih wage ;) Naszych maluszkow hmmm Ewcia ... no oprawki i szkla to drogi sport prawda ... ale lepiej wydac na poczatku a potem masz na jakis czas...prawda....pewnie narazie trudno kazdej z nas wyobrazic sobie prace po...jeszcze nie wiemy co i jak wiec ja sie nie zamartwiam na ZAPAS nie warto po co niepotrzebny stres nie...moja mamuska tez wrocila do pracy jak mnie urodzila 🌻 po3m ale splot niekorzystnych wydarzen sprawil ze muiala wrocic do domku do mnie....potem po jakims czasie dopiero wrocila...ale to calkiem inna historia ❤️ Pszczola...szkoda ze musicie zlikwidowac to lacze :(... ale mam nadzieje ze moze cos sie do tego czasu zmieni Skye...ja tez bym mogla terz spaaaaaacccccccc... a dzidzius bedzie wazyl okolo 3500gram Isiu...nie martw sie wszystkie jestesmy z Toba i chociaz wiem ze kazdy sie przed tm martwi to pojdzie Ci jak spladka hihihi musi....🌻... Wiecie co dzisiaj dostalismy fotelik dla naszego malucha hihih nie moge sie na niego napatrzec.... tak kogos mi w nim brakuje ;) stoi w duzym pokoju rozpakowany i usmiecham sie co chwile jak ide do kuchni i jak na niego spogladam ❤️.... Pszczola ja tez chce byc z dzidziusiem jka najdluzej i wiem ze moj malzonek bedzie robil wszystko aby tak moglo byc nawet nie musze sie go pytac o to ale ... w zlobku nie bylam ale w przedszkolu tak i baaaaardzo mam mile wspomnienia jeszcze do 5 czy 6 klasy szkoly podstawowej zanosilam kwiatki na 8 marca i 14 pazdziernika do moich ulubionych Pan 🌻...tutaj jest troszk e inaczej dzidiza pojdzie na wszystkie zajecia jakie tylko moga wymyslic nie ma ze boli musi sie integrowac aby potem w szkole bylo jej latwiej ale to odlegla przyszlosc..PRAWDA hihihih Elu skoro wiazesz z nia jakies nadzieje to chyba bedzie dobrze jak zapamietaja Cie z milej strony hmmm Puza niedaleko poznania to znaczy jak niedaleko bo wielkopolska to moje rodzinne strony a kujawsko-pomorskie to mojego malzonka hihih Pszczolo Hmmm co do pogody jest ladnie ... nawet baardzo ladnie bez jakiegos upalu a mielismy jechac do rodzicow meza na weekend dobrze ze tego nie zrobilismy bo oni sa teraz w Hiszpaniia tam gdzie sa dochodzi do 31 w cieniu ..... no to na tyle jestem juz po obiadku dzidiza dzisiaj grzeczna wczoraj jej szalenstwa mnie tak zmeczyly ze ..... sama zastanawialam sie nad takimi fikolkami hihihihi tak sobie myslalam ze jak juz bedzie na swiecie to ja tak wylaskocze ze siusiu murowane Slodkie buziaki dla waszych kopiacych maluszkow ❤️ do pozniej papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Arkadia kochana witaj nareszcie Cię widzę, już się martwiłam, że o nas zapomniałaś :) Cieszę się, że wszystko u Ciebie dobrze, ja niestety nie wiem jak duża jest moja dzidzia, bede miec USG dopiero w 35 tyg, czyli za 5 tyg. :( tyle muszę czekać Carlaa ja jeszcze nic dla dzidziusia nie mam, nie to co Ty :P Ela ja jeszcze kompletnie nic nie kupowałam, ani piżamki, ani koszulki do karmienia, ani szlafroczka, Boże kiedy ja to wszystko kupię, nie wyobrażam sobie. Elu torcika to może nie kupuj, wystarczy chyba jakieś ciasto i kawka na pożegnanie :) Isia Tobie też miełgo weekendu, jesteś pewnie już w domku i przeczytasz to dopiero w poniedziałek, ale trudno dziewczyny u nas pogody nie ma, leje cały dzień, miałam parasol a i tak zmokłam, brrr i zimno też jest. Pszczoła gratuluję odwagi pójscia do dentysty ja unikam tego tematu jak mogę, nie cierpie nawet jak sciągają kamień a co dopiero leczenie kanałowe grrrrrrrr Ok, pozdrawiam was serdecznie, piszcie dużo, Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79
Witam ponownie po przerwie Oczy mnie bola bo zaleglosci w czytaniu naszego forum nadrobic musialam.Ale dobrnęlam i oto jestem znow. Dlugo mnie nie bylo tutaj bo bylo kilka rzeczy ktore mnie zajely . Nie mam sie czym chwalic wiec nie napisze ze u mnie wszystko swietnie.Nie lubie narzekac ale jakos jest mi smutno.Zle sie czuje psychicznie, fizycznie tez nie najlepiej i mam mnostwo problemow ktore mnie nie powinny dotyczyc zwlaszcza w ciazy a jednak powoduja stres.Plakac mi sie chce bo jestem bezsilna wobec tego wszystkiego.I meczy mnie wmawianie samej sobie ze wszystko bedzie dobrze.Moja niunia ma sie dobrze i to jedyne pocieszenie dla mnie. pozdrawiam Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiona tak dawno Cię nie było. Nie martw się problemami. Ciesz się córeczką, którą niedługo będziesz tulić❤️. Wiem, ze życie rani, ludzie ranią....nie wiem co mam Ci doradzić, bo sama wiem jak można skrzywdzić, ile wycierpieć. Ale na pewno wszystko to Tobie Pan Bóg wynagrodzi. Te złe chwile miną i zagości uśmiech na Twojej twarzy:):):) Musisz byc silna, to tylko chwilowe, zobaczysz. Każda z nas ma cieżkie momenty i niestety musimy walczyć, mimo, że tracimy nadzieję, nie można się poddawać. Jak chodzi o wyprawkę to ja już wszystko mam, tylko czeka mnie pranko i prasowanko i ok. Większosć mam po synku, także za duzo nie musiałam kupować. Właśnie jestem po wielu kawałkach tortu, mniam, a kilogramy lecą w górę;) idę się myć juz i poleze sobie w łózeczku, obejrzę tv, chociaż ostatnio to nic ciekawego nie ma:( 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Hallo Sierpniowe Mamusie... Fiono...wiem ze czasem jest trudno ale mi sie czasami wydaje ze mamy w sobie tyle sily ...ze wzgledu na nasze dzidzie ze...uhuuuuu wiec wszystko musi byc dobrze bedzie dobrze przesylam Ci dobre fluidki oki ❤️ ❤️ ❤️ Skye smialismy sie dzisiaj z moim Patryczkiem ze naszgo golaska bedziemy mieli w czym przewiesc do domku :P hoihihihih bo tylko to mamy hihihih a swoja droga przechlapane masz z tym usg ... PUZO.....TORT mniam mniam ale mi smaka narobilas hihihi a w telewizji OPOLE hihihi zycze slodkich snow i milego weekendu....aaa to Puzo jak niedaleko Pozania hmmmm... slodkie buziaki dla Waszych malenstw 🌻 Carlaa .... {serce} :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMANA KASIA
Dziewczyny błagam Was o pomoc, jestem w 35tyg ciąży, i nie mogę sobie poradzić z nawracającą grzybicą. Próbowałam już wszystkiego od środków naturalnych (czosnek, jogurt) po chemiczne –chyba wszystkie globulki, jakie są na recepte. Kiedy je biore, to owszem pomagają na pare dni, a potem znowu się zaczyna, pieczenie i szczypanie, a do tego paskudne upławy. Boję się o dziecko, bo cały czas jestem na lekach przeciw grzybiczych. Błagam napiszcie czy któraś z Was też ma może taki problem, a może któraś z Was już go zwalczyła. Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam Was sierpniówki, i przepraszam że właśnie na waszym topiku zadaje to pytanie, ale wierze że choć u Was zaznam jakiejś odpowiedzi. Kaśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cześć mamusie :) Carlaa dzieki za powitanie :) mi tez bardzo milo 🌼 skye!! kochanie!! a ja myslalam ze to Wy mnie nie bedziecie juz pamietac ;P dzieki ze jestescie!! tak sie ciesze ze Was mam Fiono!! przeciez po to jestesmy zeby sie wspierac (mysle ze spokojnie moge mowic w imieniu wszystkich dziewczyn) zarowno w tych przepelnionych radoscia , cudownych chwilach , jak i tych gorszych , kiedy zupelnie nie potrafimy sobie poradzic ... Kazdej z nas czasem zle... Na szczescie po burzy zawsze przychodzi slonce :) ... i choc czasem jego promienie ciezko dojrzec zza chmur to one sa, trzeba tylko uwaznie przyjzec sie niebu... i niedlugo znowu rozswietla twoj swiat... ZOBACZYSZ!! ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ przesylam mnostwo ciepla i pozytywnych wibracji ehhh Puzo!! a slinka cieknie i cieknie :) pewnie torcik pysznisty :) Pozdrawiam Was goraco!! Glowa do gory Fiono!! sciskam najmocniej jak potrafie ... wszystkimi czterema lapkami :) BUZIACZKI!! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tylko slowko do kasi :) nie zalamuj sie skarbie!! grzybek to zmora wiekszosci kobiet w ciazy!! na szczescie srodki dopochwowe nie szkodza malenstwu!! z tego co czytalam maja dzialanie tylko miejscowe!! a wiec nie martw sie twoja kruszynka jest bezpieczna... o wiele bardziej niebezpieczne jest zaniedbanie tej przypadlosci!! a wiec stosuj przepisane leki i postaraj sie unikac zwyklego mydla , czy plynow do higieny intymnej , a zainwestuj w zwykle szare mydlo!! podobno jest najlepsze... neutralne dla skory...nie zmienia ph miejsc intymnych... nawet do przemywania ran sie je poleca... ja kilka miesiecy temu bralam nystatyne (mam nadzieje ze dobrze pamietam nazwe) i od tamtej pory mam spokoj :) zycze powodzenia :) pozdrawiam :) BUZIOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Sierpniowe mamuski hallo Arkadia {kwiat}... Kasiu a ja poszperalam na naszym forum i oto wypowiedzi niektorych z nas hihih ;) 18.03] 11:21 enra cześć Dzewczyny ja też na początku ciąży miałam grzybicę, nie pomogła mi nystatyna i zaczęłam stosować czosnek na zmianę z lactovaginalem (wieczorem czosnek rano lactovaginal) i pomogło. jeżeli nic Ci nie pomaga to spróbuj ten czosnek nie należy to do przyjemności ale czego się nie robi dla dzidzi! ja jak na razie mam spokój...... ......czosnek stosuje się dopochwowo zresztą o czosnku przeczytałam też na tym forum ale pod tematem grzybica pochwy. może też coś tam jeszcze znajdziesz. a kurację stosowałam 7 dni..... pozdrawiam serdecznie buziaki dla Waszych malenstw {serce}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, Tak miło rano wstać i poczytac o Was :) Fiono droga dziewczyny mają rację, skoro teraz jest nie najlepiej to w końcu wszystko się ułoży, zobaczysz, oszczędzaj siły i staraj się nie stresować, zresztą wiem co to stres, i wiem jak cięzko go przezwyciężyć, ale zobaczysz dasz radę, zresztą my tu jesteśmy po to, żeby się nawzajem wspierać, więc nas nie opuszczaj tylko pisz co Ci leży na serduszku. Arkadio!! cudownie, że już nie znikasz, tylko piszesz, oby tak dziennie :))) Załamana Kasiu, no niestety grzybica w ciąży jest bardzo częsta i tak jak radzi Arkadia musisz cały czas ją leczyć, a dzidziusiowi na pewno nic nie grozi, więc się nie przejmuj, jesteś już w 35tyg, już niedługo zobaczysz swoje malenstwo, teraz tylko o tym powinnaś myśleć, a skoro leczysz tę nieprzyjemną przypadłość to tym bardziej powinnaś się uspokoić ( choć wiem, że nie jest to przyjemny stan ciała) Puzo nie pisz nic o TORTACH :) bo mi ślinka cieknie, uwielbiam torty, a nie ma okazji za bardzo, żeby zrobić :( Ok, miłej soboty Kochane Sierpnióweczki, piszcie duuuuuuuuużo, Gosiaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona79
Witajcie Sierpniówki Bardzo dziekuje za słowa otuchy, jest mi jakoś lżej mimo że nic sie nie zmieniło, naprawde bardzo dziękuje.......Uaktualniam tabelke NICK............TERMIN.......NBYTE KG......PŁEĆ.........PAS ANIA69x2......25-26.07.05.....7kg...........?..................?... TEZ.P.MAMA.......01.08.05....11kg .....dziewczynka?....104.. AGUTA..............01.08.05......?............?...................?... LOTNA..............02.08.05.....8kg......chłopiec............?... DOMINISIA.........02.08.05.....8kg...........?..............104.. KARIN2005.........04.08.05....12kg.........Oliwia...........?... NESIA...............05.08.05....17kg........Mateusz........112.. CARLAA.............06.08.05....11kg...Alexander/Dustin....98.. ENRA................06.08.05......?............?.................?... OGRODNICZKA M..07.08.05......?............?.................?... PRZ.MAMA..........07.08.05......?.......chłopiec............?... PUZA................07.08.05....14kg......dziewczynka.....108.. ISIA23..............07.08.05...8,5kg......chłopiec...........100.. MYSZA28...........08.08.05.....7kg......chłopiec.............?... PSZCZOŁA5........08.08.05....12kg.....Maja /Tobiasz.......104... AMBRO..............09.08.05.....8kg......chłopiec?...........?... RIKA.................10.08.05...6,5kg......dziewczynka......?... ARKADIA............10.08.05....6 kg.......dziewczynka.....92 EVELINE_85.......11.08.05...8,5kg......chłopiec?...........?... EWCIA22...........11.08.05...6,5kg..........Maja...........94.. MUTTER 32.........13.08.05......?............?.................?... JOASIUNIA..........13.08.05......?.......dziewczynka......?... ASIA WROC.........13.08.05.....4kg......dziewczynka......?... SKYE.................17.08.05.....8kg.....Paulina/Michał....98.. ALICJA 27...........18.08.05......?............?.................?... ELA79...............18.08.05....14kg......dziewczynka?....110.. MARIOLA78........18.08.05....10kg......chłopiec.............?... NIN00...............20.08.05......?............?..................?... FIONA79............23.08.05....16kg .....panna Marylka......107.. KAJA 78.............26.08.05......?............?..................?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
część sierpnióweczki,jka już jestem po zajeciach(studia podyplomowe) i po obiadku,tak sobie mysle ze moze te studia psu na budę a ja w ciąży na nie chodze i sie mecze w zniewygodnych pozycjach.chodzi mi o to że możee nie znajde praqcy po narodzinach dzidzi(smutny) i mysole po co mi ta inwestycja finansowa i czasowa-dodam ze można mieć 2 nieobecnosći,a nie wiem czyt bede tak chcetnie od września biegac-te panie wykładające są srednio wyroxzumiale,moj meżulek dalej skrobiee tapety ze scian a od jutra przyjezdża tesć pomagać w remoncie-dużo nawet bardzo dużo pracy w odnowę tego mieszkania trzeba włózyć poczawszy od scian skończywszy na podlogach-ale po wszystkim tak jak arkadia bedę cieszyła sie z nowego lokalu i dzidzusia,dzis bardzo było mi na zajeciach z brzuszkiem niewygodnie pogoda w miarę upał nie męczy choć mi ciagle duszno a gdzie karin 2005,lotna? dzieewczynki dajcie znak zycia papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziś ja pierwsza mówię dzień dobry, Piję sobie słabiutką kawkę i czekam na Wasze wspisy Sierpnióweczki :) Cieszę się Fiono, że piszesz, i proszę już nie znikaj. Elu wiem jak to jest siedzieć na uczelni tyle godzin w niewygodnej pozycji :( okropność, i masz racje niektórzy wykładowcy nie są zbyt wyrozumiali np. jak niedawno zdawałam usty egzamin to babka mi mówi: \"widocznie ta ciąża sprawiła, że Pani nie potrafi się tego nauczyć\" no cóż nie skomentowałam :( zrobiło mi się jakoś przykro i mimo iż nie daję sobie w kaszę dmuchać to jakoś nie potrafiłam się obronić :(, jakoś to zdałam i się cieszę, że już tej baby nie będę oglądać :) Ok lecę kończyć śniadanko, Całuski Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllllllllll
:S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Sierpniowe Mamuski 🌻... zecze wam milej niedzieli .... lece :) hihihih dzisiaj na lotnisko bo obchodzi swoje 80 lecie wreszcie zobacze tego cepelina z bliska hihihihi ....ale nie mam zamiaru latac 🌻 ... slodkie buziaki dla Waszych malenst... imprezka wczoraj sie udala choc pogoda nie dopisywala ... ale mi sie rym ..lo ;) Skye...a co do osob ktore w ten sposob egzaminuja hmmmm... nie warto sie wypowiadac ...a to byla jeszcze kobieta...dobrze ze nie bedziesz jej juz ogladac... Ja mialam dzisiaj sniadanko do lozeczka... ❤️... Slodkie buziaki dla waszych malenst... A i mam pytanko co polecacie na ZGAGE.. bo juz probowalam wiele... ❤️ Carla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkadia i Fiona! Dobrze, że się pojawiłyście! Nie można tak zaniedbywać forum, bo my tu się przecież martwimy o siebie na wzajem a w naszym stanie, jak któraś znika na dłużej, to można sobie wyobrażać różne rzeczy!!! Proszę nie narażać koleżanek forumkowych na stresy i odzywać się regularnie! Cieszę się, że już jesteście! Fiona, przesyłam dla Ciebie garść pełną pozytywnej energii z nadzieją, że wszystkie smuteczki znikną szybciutko. Musisz być dzielna, choc wiem, jak trudno w naszym stanie borykać się z problemami :( Mnie niewielkie nawet przeciwności losu doprowadzają do łez w ekspresowyn tempie. A gdy nie jestem w ciąży zwykle bardzo trudno naruszyć moją stabilność emocjonalną, czy wyprowadzić mnie z równowagi. Caarla - ja miewam okropne zgagi od samego początku ciąży. jedyne co mi pomaga to picie mleka (ale nie zimnego, tylko w temperaturze pokojowej, albo lekko podgrzane), czasami migdały - szczególnie łuskane a z medykamentów, jak już nie daję rady to piję Gelatum Aluminii Phosphorici (spisałam nazwę z buteleczki). To jest taka biała, kredowa substancja, zawierająca fosforan glinu, w smaku miętowa. W pełni bezpieczna dla bejbisia, kupisz w aptece bez recepty. Ach, jeśli zgagi męczą Cię w nocy to układaj się spać wysoko, tzn śpij na dwóch poduszkach, tak żeby głowa była dużo wyżej niż brzuszek. Pozdrawiam serdecznie wszystkie Was Bombonierki :) Pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkadia i Fiona! Dobrze, że się pojawiłyście! Nie można tak zaniedbywać forum, bo my tu się przecież martwimy o siebie na wzajem a w naszym stanie, jak któraś znika na dłużej, to można sobie wyobrażać różne rzeczy!!! Proszę nie narażać koleżanek forumkowych na stresy i odzywać się regularnie! Cieszę się, że już jesteście! Fiona, przesyłam dla Ciebie garść pełną pozytywnej energii z nadzieją, że wszystkie smuteczki znikną szybciutko. Musisz być dzielna, choc wiem, jak trudno w naszym stanie borykać się z problemami :( Mnie niewielkie nawet przeciwności losu doprowadzają do łez w ekspresowyn tempie. A gdy nie jestem w ciąży zwykle bardzo trudno naruszyć moją stabilność emocjonalną, czy wyprowadzić mnie z równowagi. Caarla - ja miewam okropne zgagi od samego początku ciąży. jedyne co mi pomaga to picie mleka (ale nie zimnego, tylko w temperaturze pokojowej, albo lekko podgrzane), czasami migdały - szczególnie łuskane a z medykamentów, jak już nie daję rady to piję Gelatum Aluminii Phosphorici (spisałam nazwę z buteleczki). To jest taka biała, kredowa substancja, zawierająca fosforan glinu, w smaku miętowa. W pełni bezpieczna dla bejbisia, kupisz w aptece bez recepty. Ach, jeśli zgagi męczą Cię w nocy to układaj się spać wysoko, tzn śpij na dwóch poduszkach, tak żeby głowa była dużo wyżej niż brzuszek. Pozdrawiam serdecznie wszystkie Was Bombonierki :) Pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Cześć Sierpniowe Mamusie! Ale jestem padnięta! miałam gości od piatku do dziś i muszę Wam powiedzieć, że choć ich bardzo lubię, to nie dla mnie teraz takie imprezy. Cieszę się, że znów jesteśmy w dwójkę, a właściwie we trójkę.Dzidzia jakos inaczej i mniej się rusza, to nie są teraz kopniaczki, ale jakby rozpychanie się i przekręcanie. Czyżby rosła? Ciągle nic dla niej nie mam, ale wkrótce trzeba będzie o czymś pomyśleć. To chyba głupie, ale cos nie mam ochoty na chodzenie po sklepach z ciuszkami dziecięcymi, czyżby jakiś podświadomy lęk? Odnośnie tej grzybicy, o której piszecie - mnie pomógł Macmiror 500, już od 2 ginekologów słyszałam, ze to ponoć najlepsze globulki dopochwowe na rynku farmaceutycznym... A jeśli chodzi o pracę, ja niestety nie mogę pozwolić sobie na pozostanie w domu i zrzucenie odpowiedzialności utrzymania rodziny na męża, tym bardziej,że zarabiam killaset zł więcej od niego i ta moja pensja będzie nam niezbędna. Jak ja Wam zazdroszczę tych babć. Nie, nie chce teraz myśleć o tym, jak to za jakiś czas przyjdzie mi zostawić dzidziusia w rękach opiekunki i wyruszyć do pracy, brrr... Mam pytanie odnośnie koszuli nocnej do szpitala, ale na czas po porodzie - czy kupować większą, czy rozmiar sprzed ciąży, bo mam dwie koszulki rozmiar M, rozpinane na kilkia guziczków od góry i wlaściwie nie musiałabym wydawać kasy na nowe, ale one teraz napinają sie na wydatnym brzuszku i z tego powodu są dość krótkie.Więc nie wiem, czy kupować jednak nowe? Co wy na to? A jak ze stanikiem do karmienia - przed ciążą miałam rozmiar miseczki C, do tej pory w większość tych staników wchodzę, tylko luźniej zapinam, więc czy do karmienia też ten rozmiar kupić, czy jeszcze poczekać, bo może sie powiększą piersi? Będę czekać na odpowiedzi i dalsze Wasze opowieści. Pozdrawiam, Asia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, przepraszam za powtórkę, chyba przycisnęłam dwukrotnie Też przyszła Mamo - ja bym na Twoim miejscu nie kupowała, przecież nie będzie już brzuszka, tylko nadmiar skóry, a dzidziuś w ramionkach :) Chyba nie ma sensu wydawać kasy na nowe. Ja musiałam kupić, bo nie miałam żadnej koszulki ani pidżamki, w której mogłabym się pokazać w szpitalu (hihihihihi). Wszystkie to albo jedwabne koszulinki, albo takie zestawiki raczej w stylu sexi a nie mamusine, no i rozmiary zupełnie nie te....A tak w ogóle najbardziej lubię spać nago. Kupiłam dwie, jedną na guziczki a drugą z takimi specjalnymi rozcięciami do karmienia. Ze staniczkiem też mam zagwostkę....Proszę doświadczone Mamy o wypowiedzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czesc moje kochane :) Nesiu!! jestes poprostu cudna :) juz nigdy wiecej nie dam ci powodow do zmartwien ;P obiecuje!! slowo mamusi :) ehhh dziewczyny!! jak dobrze ze piszecie o przygotowaniach do szpitala!! ja zupelnie nie wiem jak sie za to zabrac!! co do koszulki tez przyszla mamo to mysle podobnie jak Nesia... po co wydawac pieniazki na koszulke ktora nie bedzie opinac brzuszka , skoro ten brzuszek prawie calkiem zniknie zaraz po pojawieniu sie twojej Niuni na swiecie... lepiej zainwestowac w cos bardziej przydatnego :) a swoja droga jak to jest?? rodzimy w swojej koszuli prawda?? i ona sila rzeczy moze sie podczas porodu pobrudzic... wiec chyba dobrze by bylo miec ze dwie co?? co o tym myslicie?? no i pewnie szlafrok by sie jakis przydal... kurcze!! ja zupelnie nie mam takich rzeczy!! no i co z tymi wszystkimi majtkami jednorazowymi czy wielorazowymi?? zaopatrujecie sie w cos takiego?? i te mega podpaski... i wkladki laktacyjne... no i stanik!! wlasnie!! co ze stanikiem?? mi juz piersi urosly o rozmiar ( z C na D )!! a od kilku juz mamus uslyszalam ze to jeszcze nie koniec... ze po porodzie , kiedy pojawi sie pokarm , urosna jeszcze bardziej... czy to mozliwe?? a moze to wcale nie jest regula?? no i co robic?? czekac na to co bedzie?? a moze zaopatrzyc sie od razu w wieksze?? pomozcie prosze , bo naprawde nie wiem co robic!! a dzidzia?? co dla dzidzi na poczatek?? macie juz liste niezbednych rzeczy?? heh!! wiem ze jeszcze jest czas!! i ze niepotrzebnie sieje zamet!! tylko ze jak sie nad tym wszystkim zaczynam zastanawiac , to okazuje sie ze jestem zupelnie zielona... NO ZUPELNIE ZUPELNIE!! jakies spioszki , jakies body , pajacyki , kaftaniki , koszulki , kombinezoniki... ooo MAMO!! tyle tego!! i skad ja mam wiedziec co powinnam miec a co nie?? i czy to wszystko jest potrzebne?? co jest bardziej a co mniej funkcjonalne?? i kiedy to sie ubiera?? i w co sie ubiera zeby bylo najwygodniej?? no i w ogole czym to sie od siebie rozni?? RATUNKU!! przeciez ja sie w tym nie polapie!! ... dobrze ze jeszcze jest czas ... tymczasem milego wieczorka kochane :) BUZIACZKI DLA WSZYSTKICH BRZUSZKOW :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Sierpniowe mamuski... 🌻.... NESIU dziekuje za rady ❤️ a ja buszowalam po innych topikach i znalazlam takie cos moze Ci to Arkadio pomoze i nie bedziesz sie juz tak martwila...wklejam... .....Co do porad co się przyda w szpitalu, to napewno warto zabrać ze sobą: -ręczniki papierowe (dużo lepsze do wycierania niż papier toaletowy), -jednorazowe podkłady pieluchowe Belli, dużo lepsze od podpasek, przynajmniej na początku, jak leci z nas jak z zarzynanej świni, -jednorazowe majtki (nie trzeba myśleć, że się pobrudzą, po prostu się je wyrzuca) -dużo wody do picia, jeśli się chce karmić piersią, to trzeba pić ok. 2-3 litrów dziennie (zalecają Żywca, tego z mamą i dzieckiem bo jest nisko zmineralizowana) -polecam również herbatkę pobudzającą laktację z Herbapolu, na początku do pobudzenia laktacji 2-3 razy dziennie, potem jedną dla podtrzymania, ale w czasie nawału odradzam picie, bo się wykończycie. - ja musiałam rówież mieć całą wyprawkę dla małego, a także kosmetyki i pieluchy i tą calą resztę bo poza płynem do kąpieli nic nie zapewniali -dobrze jest też zaopatrzyć się w tłustą maść do pielęgnacji sutków, bo chć nasze piersi są stworzone do karmienia, to przynajmniej na początku są do tego kompletnie nie przyzwyczajone i jak się trafi taki mały krwiopijca jak mój Aleksik, to bez natłuszczania nie przetrwałabym początków karmienia, cały czas jeszcze kilka razy dziennie smaruję Bepanthnem, próbowałam też Maltan, bo polecili go mężowi w aptece ale nie pasuje mi. To tyle jeśli chodzi o to co się przydało mi w szpitalu......[koniec cytatu] :) :) :) :) :) :) ...co do staniczka hmmm ja tez mam takie ktore sa mi dobre ale myslalam sobie ze nabomne takie specjalne coby moc wlozyc te wkladki laktacyjne wrazie w i odpiac tak jakos wygodnie ... aa Arkadio... ostatni czytalam cos o naszej intuicji hihih ona napewno bedzie bardzo przydatna siostra mojego meza mowila mi ze na 100 % bede miala czasem dosc tych dobrych rad ...bo tak naprawde to MY bedziemy 24 h z nasza dzidzia i MY bedziemy wiedzialy co jest nie tak a co tak...tak mysle 🌻 A teraz slodkich snow dla Was i Waszych malenstw ogladam opole hihih a na lotnisku bylo suuuuuuuuuper ciezylismy sie jak male dzieci tyle samolotow frrrrrruuuuuuuuuuu 🌻 Carla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mamusia
witam w niedzielny wieczorek widze, ze powoli zabieracie sie za przygotowania do szpitala. Jesli chodzi o rzeczy dla malenstwa to za wiele wam nie pomoge, ja kupilam kilka ciuszkow do domciu, tzn body (sprawdzaja sie lepiej niz koszulki, bo nic dzidzi w plecki nie gniecie) spioszki, bluzeczki, czapeczka. W szpitalu ubierali go w szpitalne rzeczy, wiec nic nie zabieralam. Nie kupujcie za duzo tych najmniejszych ciuszkow bo naprawde dzieci szybko wyrastaja. na noc najlepiej kupic cos bawelaninego, nie klasc dzidzi w takich misiowych ciuszkach, bo one slabo przepuszczaja powietrze. W szpitalu rodzilam w szpitalnej koszuli, majtki jednorazowe i wieeeeeeeelkie podpaski tez tam dostalam. Ale jesli wiecie ze rodzicie we wlasnych rzeczach to lepiej wziac cos na zapas. moze kupcie jakis wiekszy t-shirt, najzwyklejszy taki, albo jakis stary meza, w koncu i tak do porodu nie moze byc nic dlugiego. stanik, tak, ja zrobilam blad, kupilam staniki do karmienia juz w 5miesiacu, dopiero pozniej polozna mi powiedziala jak powinnam byla zrobic. po porodzie przychodzi pokarm, ajkies 2, moze 3 dni i wtedy piersi staja sie naprawde duze, na ten czas najlepij kupic sobie zwykly bawelniany stanik bez zadnych drutow czy koronek, bo wszystko drazni piersi. a stanik do karmienia kupic najlepiej po wyjsciu ze szpitala, jak juz troche sie unormuje z pokarmem, mozna go wtedy dobrze dobrac. ja kupialm duzo wczesniej i pozniej w ogole nie pasowal. Nic sie nie martwcie, to i tak nie istotne co bedziecie mialy ze soba, najwazniejsze bedzie, ze malenstwo bedziecie juz trzymaly w ramionach.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×