Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Gość ela 79
karin 2005 zasilek macierzyński otrzymywać bedziemy przez 116 dni od dnia porodui bedzie to podobno 100 procent naszego miesięcznego wynagrodzenia,ja bedę pracowała do konca roku szkolnego tzn jeszcze miesiac bo i tak jeszcze chodze do szkoły po je4szcze na studia podyplomowe w czerwcu idę(zjazd)-tak więc bedę musiała być na chodzie Mój dzidzius bardzo kopie,jutro idziemy na usg-zbadać jego rozwój no i może płec. gdybym miala taką możliwiśc to do szkoły rodzenia bym poszła,ale ze względów finansowych-u nas bardzo krucho z pieniazkami ,liczy sie kazdy grosz,tak więc do szkoły nie pójdę.Ostatnio zyję w lekkiej niepewnosci-być może zmienimy mieszkanie na mniejsze ale tńsze-maz dostanie służbowe niecałe 40 m2 tak więc bedą tylko 2 pokoiki a teraz mamy trzy,nie mamy tez samochodu i na dniach maz ma kupić autko-oczywiście używane-bo chce miec pewność że do porodu nie bedę się martwić czym dojechać. tak więc wiele sie bedzie działo, karin 2005 masz rację nikt nie doceni tego że sie dłuzej pracuje pozdrawiam wasze spore już na pewno brzuszki,ciesze sie z nowych sierpniówek 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez przyszla mama
Cześć wszystkim! Carlaa, masz rację, że warto byłoby skorzystać ze szkoły rodzenia, coraz poważniej o tym myślę, ale i tak majpierw muszę porozmawiać z moim lekarzem, czy nie ma jakichś przeciwskazań do ćwiczeń, a wizytę mam już jutro. Zastanowiło mnie też to, co napisałaś o poznaniu miejsca, w którym sie będzie rodzić.. Tyle,że ja chodziłabym do szkoły rodzenia w moim miasteczku. a poród planuję w oddalonej o 120 km Łodzi. Ale chyba wszystkie sale porodowe wyglądaja podobnie, co? Wiecie co dziewczyny, obsesyjnie prześladuje mnie myśl, że nie zdąże tam dojechać! Nie chciałabym wylądować w naszym szpitalu, gdzie nie chodziłam do żadnego lekarza i pewnie musiałabym wyłuszczyć niebagatelną sumkę, żeby potraktowali mne po ludzku. Poza tym szpital w moim rodzinnym miescie, a szczególnie ginekologia ma nieciekawa opinię, wiec najzwyczajniej boje sie tu rodzić. Może juz teraz powinnam porozmawiac z moim lekarzem z Łodzi, jak on to widzi? A zmieniając temat, może pamiętacie, jak opisywałam moje kłopoty zdrowotne w zwiazku a porządkami na pawlaczu. Otóż okazało się, że chyba sie pospieszyłam z chowaniem ciepłych ubrań, bo u nas dziś padał śnieg, a teraz cały czas pada deszcz! Długo sobie leżałam w łóżku, przygladając sie wirujacym płatkom śniegu, czując ruchy Maleństwa i myślałam, że ten okres oczekiwania na "dotyk Absolutu" jest cudowny.To takie magiczne nosić w sobie Nowe Życie, małą tajemniczza istotkę, o której jeszcze nie wiemy, jakiego koloru będzie miała oczy i włosy, czyj uśmiech i zdolności odziedziczy, ale jest tak całkowicie nasza, naprawdę mieszka w "naszych głębiach" i razem z nami jest w tej podróży, której kres nadejdzie w sierpniu. Życzę miłego podróżowania. Aśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK.............TERMIN..........ILOSC NABYTYCH KG.............PLEC TEZ.P.MAMA........01.08.05...............8 kg ..........................? AGUTA...............01.08.05...............?...............................? LOTNA...............02.08.05..............8kg....................chłopiec DOMINISIA..........02.08.05..............4,5 kg...........................? KARIN2005..........04.08.05.............10kg.................dziewczynka ANIA69x2............05.08.05..............4kg............................? NESIA................05.08.05..............11 kg...................chlopczyk ARKADIA.............05.08.05.............. 4 kg...............dziewczynka CARLAA..............06.08.05...............6,5kg..........100% chłopczyk ENRA.................06.08.05...............?..............................? OGRODNICZKA M...07.08.05...............?.............................? PRZ.MAMA...........07.08.05...............?.....................chłopczyk PUZA.................07.08.05...............11kg.............dziewczynka? MYSZA28............08.08.05..............7kg...................chłopczyk AMBRO...............09.08.05..............8KG................CHŁOPCZYK? RIKA..................10.08.05..............6,5kg..............dziewczynka EVELINE_85........11.08.05.............8,5kg................chłopczyk? MUTTER 32.........13.08.05..............?.................................? JOASIUNIA..........13.08.05...............?..................dziewczynka. ASIA WROC.........13.08.05...........4 kg..................dziewczynka ALICJA 27...........18.08.05...............?...............................? ELA79...............18.08.05.................8kg..........................? NIN00...............20.08.05................?..............................? FIONA79............23.08.05...............15 kg ...................chłopak? SKYE.................17.08.05...............5,5kg...........dziewczynka? KAJA 78.............26.08.05................?...............................? Skye,skopiowałam ponownie,bo przytyłam trochę więcej:)A i tak mi lakarka mówi,że tyję o wiele za dużo.Już sama nie wiem,ile się powinno przybierać na wadze:/Moja Dzidzia rusza się niesłychanie i jestem ciekawa,czy po urodzeniu też będzie taka pobudzona,bo jak tak,to już zacznę się chyba przyzwyczajać do bezsennych nocy:)W moim mieście podobno wogóle nie organizują szkół rodzenia a szkoda,chętnie przyuczyłabym się chociaż w ten sposób,gdyż nie zawsze teorie wyczytane w książkach czy internecie wystarczają...A powiedzcie-zażywacie teraz więcej ruchu niż do tej pory?Bo ja się chyba rozleniwiam coraz bardziej,mimo,że powinnyśmy więcej czasu spędzać na świeżym powietrzu.A pogoda dzisiaj straszna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie!!! Witam słonecznie w deszczową niedzielę. Niech trochę popada,to wszystko się zazieleni. Bardzo się cieszę, żę dołączyłyście do nas Carlaa i Eweline!!!! Wysyłam do Was po garści pełnej pozytywnej energii :):):) Szkoła do której się zapisaliśmy kosztowała 400 zł (a przy moim szpitalu jest jeszcze jedna za 470 zł). Sala do porodu rodzinnego też będzie kosztowała 400 i znieczulenie zewnątrzoponowe, jeśli ktoś sobie zażyczy też 400. Pokój po porodzie 200 zł dziennie, ale ja chyba nie skorzystam, bo wolę leżeć z innymi Mamami, żeby sobie porozmawiać i nie nudzić się. Takie mamy warszawskie ceny! Kochane, życzę Wam miłego wieczorku, do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
Wiecie kochane dlaczego lubie kiedy pada deszcz???Dlatego że jest nas wtedy tu pełno i można sobie ciekawie poczytać.Mamuśki piszcie częściej i więcej.PS Łapka na powitanie dla nowych BRZUCHATEK,które do nas dołączyły.PA {kwiatek] Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
Wiecie kochane dlaczego lubie kiedy pada deszcz???Dlatego że jest nas wtedy tu pełno i można sobie ciekawie poczytać.Mamuśki piszcie częściej i więcej.PS Łapka na powitanie dla nowych BRZUCHATEK,które do nas dołączyły.PA {kwiatek] Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
Wiecie kochane dlaczego lubie kiedy pada deszcz???Dlatego że jest nas wtedy tu pełno i można sobie ciekawie poczytać.Mamuśki piszcie częściej i więcej.PS Łapka na powitanie dla nowych BRZUCHATEK,które do nas dołączyły.PA {kwiatek] Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Przyszłe Mamuśki, No i znowu zaczynamy następny tydzień pracy uff, już mi się nie chce strasznie, ale pocieszam się, że to już niedługo i bedzie trochę oddechu od pracy :) No widzę, że jak na razie cichutku u was, Piszcie dużo, szczególnie Ela, Ty masz chyba dziś wizytę prawda? i może poznamy płećkę :) Ok lecę pracować, trzymajcie się ciepło, widzę słonko na dworku, milutko:) i do zobaczenia, Gosiaczek 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puza
Witam Was dziewczyny. Szczególenie nowe!. Jezeli chodzi o przygotowywanie ciuszków dla dzidzi, i łóżeczko, to ja mam już wszystko po swoim synku. Jednak dokupiłam parę spiochów cienkich, bo synka rodziłam w okresie zimowym. Kupuję stopniowo co miesiąc coś, bo finanse niestety nie pozwalają mi kupić wszystkiego naraz przed porodem, a wczesniej obliczyłam sobie koszt wszystkiego tak na oko.( mimo, że wiele rzeczy już mam). Jeżeli chodzi o majtki poporodowe osobiście ich nie użuwałam, tylko zwykłe majtki i podpaskę. Krwawiłam 4 tygodnie. Krocze mocno bolało, a ulgę przynosiło wietrzenie krocza i częste mycie szarym mydłem. Skurczanie się macicy w ogóle nie czułam. Laktator miałam kupiony, jednak okazał się zbędny, gdyz nie miałam pokarmu i nic mi nie schodził pokarm. Nawet dusiłam pierś rękami chcąc spuścić do butelki, jednak ledwo co dno zakryło,a piersi całe czerwone z popękanymi żyłkami. Używałam też kapturki na sutek, zeby dziecko lepiej chwytało, ale fakt, że często trzeba było go myć. Myślę, ze najlepiej kupić takie rzeczy po porodzie. Butelka do karmienia miałam AVENT, bardzo polecam ( jeżeli nie karmicie piersią). Ja z całych sił pragnę teraz karmić mojego aniołka, ale czy będę miała pokarm. Carlaa rodziłam bez znieczulenia przez 9 godzin. Najgorsze były skurcze, sam poród ujdzie. Był przy mnie mąż i teraz też będzie. To wspaniałe uczucie mieć przy sobie kochaną osobą i razem przeżywamy pojawienie się naszego skarba. Do szkoły rodzenia nie chodziłam nigdy. Myślę, ze teorię mija się z praktyką. Ja przy pierwszym porodzie myślę, ze bałam się mniej. teraz bardziej, mam przed oczami widok tego wszystkiego i wolałabym być zielona. Ale dziewczyny musimy być dobrej myśli. Jeszcze niepokoję się skróconą szyjką, Mam lekkie skurcze szyjki, nie wiem czy to normalne. W pierwszej ciąży nic takiego nie miałam. Tez panikuję i boję się bardziej z drugim niz z pierwszym. Jakie to dziwne! Ale fakt faktem, że teraz więcej cos mi dolega.Szczególnie dokucza mi kołatanie serca bez powodu, to niby hormony, ale dzidzia wtedy kopie i gramoli się, wygina i lekko wystawia chyba nogę.Nesia ja mieszkam w małym miescie, więc szpital za darmo, ale wiadomo w jakich warunkach. Jakoś przeżyłam raz to za drugim razem będzie w porządku. Karin ja również wiem co to zanczy jak mąz wyjedzie. tesknota ogromna i smutek, ale uśmiechnij się. Czas szybko leci i zaraz będziesz miała i Jego i dzidzisusia obok siebie :) Acha jezeli chodzo o dodatkowe kilogramy to teraz przybyło mi 11 i moja gin też mówiła, ze to za dużo. Z synkiem przytyłam w sumie 24 kg i chodziłam do innego lekarza, który nigdy tego nie skomentował. Takze nie przejmujcie się az tak bardzo wagą, schudniecie. Chyba, że z nadwagą w ciąży idzie wysokie cisnienie, złe badanie moczu itp. a tak to ok. Pozdrawiam. Jak ktoś coś wie o skarcaniu się szyjki i lekkich skurczach szyjki, czasami podczas siusiania prosze, zeby mi napisał. Mam też wybuchy gorąca i twardnienie brzucha, ale twardnienie miałam też z synkiem. To pa trzymajcie się! dzis słoneczko trochę siweci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęż przyszła mama
Ja tylko na chwilkę,żeby Was powitać, bo zaraz ide robić sobie sniadanie. A czuję głód, ledwo wstanę, tylko,że pół godziny musze odczekać, bo na czczo biorę Tardyferon-Fol.Ukłon w strinę wszystkich pracujących mam - ja od początku ciąży jestem na zwolnieniu lekarskim, na początku trochę tęskniłam za atmosferą panującą w naszej pracy i za pewnym rytmem dni, ale teraz cieszę się, że nie muszę się stresować, bo wiadomo,że coraz ciężej, a i głowa pełna myśli brdziej o porodzie niż o codziennych obowiązkach zawodowych. Nesiu, gdy przeczytałam warszawskie ceny doszłam downiosku,że u mnie nie jest drogo, więc chyba skorzystam. Puza, trzymaj się! Ja dzisiaj się dowiem, czu wszystko ok, bo jade na wizytę. Pozdrawiam wszystkie kobietki, Aska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
hello kobitki-tak to prawdadzis idziemy z dzidzią na usg-bardzo się boję tej wizyty jak zreszta każdej,włąsnie wstałam zjadłam jabłuszko i kilka ciastek. Co do wagi to ja od początku ciąży przytyłam juz 9 kg-ja dla mnie to sporo zwłaszcza że przed ciążą do szczupłych nie nalezałam ważyła 68 przy wzroscie 170 i teraz bardzo chce aby moja waga nie podskoczyła za wiele,mój lekarz tez się krzywi gdy widzi przybór moich kg. juz kiedyś wam pisalam że inny pan robi usg a inny jest ginekologiem to nie jest zbyt dobry uklad ale trudno-od poczatku do niego chodze i chcę tak to dokończyć -ale za miesiac wyjeżdżam rodzić do rodziców tak więc jeszcze tutaj gdzie teraz mieszkam bedę u ginekologa 2 razy,ostatnią wizyte tam na miejscu bedę miała-tak się zastanawiam co lekarz w takiej sytuacji mam mi przekazać-kartę porodu zawsze mam przy sobie ale czy jakies inne dokumenty do szpitala on ma mi dać? tego vniew wiem spytam jak bedę wyjeżdżała. u mnie każda wizyta na usg-50 zł,kazda wizyta u ginekol-50 zł,a szkoła rosdzenia podobno ok 400 tak więc z tej ostatniej jak już pisałam rezygnuje bo w kieszeni mam puściutko. pozdrawiam odezwę sie popołudniu papa🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puza
Elu zaraz jak wrócisz od lekarza napisz szybciutko jak tam było. No i płeć dzidziusia. Kilogramami się nie martw, jeszcze tak dużo nie przytyłaś. Przy małym dziecku jest trochę roboty, nie przespanych nocy i wiele spacerów to schudniesz. Czekam na wieści o Tobie i twoim maleństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79
Witajcie Ciesze sie że nasze grono się powiększa.Ale zdaje sie że tylko ja z Puzą mamy doświadczenia z pierwszej ciąży .Tak sobie pomyslałam że przecież stara nie jestem (mam 25 wiosen) a tutaj czuje sie jak doświadczona mama.Może dlatego że juz sporo czasu minęło od poprzedniej ciąży I wiele przeszłam z moim małym kombinatorem(ma prawie 7 lat).A teraz od nowa polska ludowa ......... Mierzyłam obwód brzucha -------równo 100 cm.Przytyło mi sie 15 kg od poczatku ciązy czyli dużo za dużo.Nie przejmuję sie tym bo z Mateuszem przybyło mi 25( z 56 na 81przy wzroście 179 wiec aż tak bardzo nie rzucało się w oczy ) a i tak wróciłam po jakims czasie do 59 kg, tak więc nie przejmujcie sie zbytnio swoją wagą- jeśli tylko nie macie nadwagi , nadciśnienia albo i gestozy ogólnie .Wszystko się unormuje.Także skurcze łydek to normalka.Kołatanie serducha pod kontrolą właśnie ide po wyniki EKg i TSH. Z tematu zakupów:grzebałam w necie i znalazłam- tylko się nie śmiejcie-----"zestaw startowy dla młodej mamy" tzn 4 flaszki aventu (2 duże i 2 małe),smoczki silikonowe dla noworodków, smoczek uspakajający i szczoteczkę do butelek.Komplecik za 85 zł. Wczoraj w niedziele strasznie lalo u nas więc zaciągnęłam męża do salonu meblowego i tak się jakoś złożyło że trafiliśmy na super meble po super cenie.I naciągnęłam mojego biednego mężulka.Kupiliśmy komode, chudą witrynkę , sofe i 2 giete fotele.Czysta rozpusta, zwłaszcza że kasa pusta.Nie wiem jak teraz sobie poradzimy z zakupami dla dzidzi bo taki zakup planowaliśmy za miesiąc , dwa a nie teraz. Wybraliśmy też imie dla niuni:tylko bez złośliwych komentarzy prosze !!!----skoro mamy już Mateusza to będzie Tymoteusz.Mąż już wymyślił hasło na przywołanie dwójki :Tymoteusz i ty Mateusz też chodzcie tu.........ewentualnie gdyby jednak zdarzuła sie dzewczynka to nazwiemy ją Marylka po mojej ukochanej cioci. Tak mi się przypomniało a propos rzeczy zbędnych i niezbędnych dla młodej mamy.........pisałam wcześniej co moim zdaniem nie warto kupowac a co ułatwia życie, otórz do rzeczy niezbędnych dodam pas sciągający i rajstopy elastyczne.Pas pomaga w dojściu naszych przeciążonych brzuszków do normy a rajstopy zapobiegają żylakom.Ja wiem że jesteśmy mlode i żylaki to obcy termin na razie ale fakt faktem że sie zdarzają i to często nawet młodym kozom takim jak ja.Na zachodzie noszenie rajstop jest standardem , u nas jednak to jakoś nie przechodzi, zwłaszcza gdy się rodzi w lecie jak my. Oki nie nudze już i uciekam Pozdrawiam serdecznie i do następnego czytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puza
Fiona mnie również zaraz stuknie 25 lat, ale mój mały kombinator ma dopiero niecałe 4 lata, więc rodziłaś jeszcze 3 lata wcześniej ode mnie. Teraz trochę się pozmieniało. Np. nie wiem jak u Ciebie, ale mojemu synkowi nie badano grupy krwi i do dziś jej nie znam. Teraz po urodzeniu już podają. Drugie to badania poziomu glukozy podczas ciąży. Też tego nie miałam z synem. Trzeba niby wypić glukozę i pobrać krew. Ale fajne imiona wybraliście. Mój obwód brzucha to 107 cm.Z piewszej ciąży ważyłam podobnie jak Ty przed, i po ciąży. Teraz tylko przytyłam mniej od Ciebie,bo 11 kg, ale to tylko i wyłącznie sprawka mojej pani doktor, która wyzywa mnie, że mam mało jesć, większość samych owoców i warzyw. I tak na początku ciąży przybierałam po 3 kg.miesięcznie, teraz poszłąm po 6 tygodniach i przytyłam 1,5 kg, miałam w moczu aceton co świadczy o niedożywieniu, na dodatek obniżyła mi się szyjka, bo dużo chodziłam, też zalecenia pani doktor. teraz już wcinam ile potrzebuję,no ile chce dzidziuś. My z imionami mamy problem. Zresztą dla synka wymyślelismy dopiero w szpitalu jak mi wody odeszły. Teraz jak komuś mówię jakie imię wybraliśmy to się z nas śmieją, ze i tak się nam zmieni. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mamcie!Widze e ostro dyskutujecie na każdy temat!!!Ja przytyłam już 12 kilo ale przed ciązą ważyłam 48 przy wzroście 156 cm.Takze wyobrazcie sobie jak teraz wyglądam-jak mała kuleczka.Ale jak do tej pory wszystkie kilogramy poszły mi w brzuch.a w pasie mam 90 cm-przybyło mi ich 22.Poza tym dzis czuję się lepiej.Brzuch mi tak nie twardnieje. Aha!!!!Zapomniałam.Mój kochany mężulek wraca już w tą sobotę także już na pewno zły humor mi minie.A malenstwo chyba odczuwa mą radośc bo dziś kopie jak szalone! Pozdrawiam mamusie i wszystkie brzusie!!!Pa.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mamcie!Widze e ostro dyskutujecie na każdy temat!!!Ja przytyłam już 12 kilo ale przed ciązą ważyłam 48 przy wzroście 156 cm.Takze wyobrazcie sobie jak teraz wyglądam-jak mała kuleczka.Ale jak do tej pory wszystkie kilogramy poszły mi w brzuch.a w pasie mam 90 cm-przybyło mi ich 22.Poza tym dzis czuję się lepiej.Brzuch mi tak nie twardnieje. Aha!!!!Zapomniałam.Mój kochany mężulek wraca już w tą sobotę także już na pewno zły humor mi minie.A malenstwo chyba odczuwa mą radośc bo dziś kopie jak szalone! Pozdrawiam mamusie i wszystkie brzusie!!!Pa.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evelina_1985
Witajcie, Ja i tak Wad podziwiam,że potraficie tyle wytrzymać bez swoich ukochanych,bo ja za moim tęsknię bardzo nawet jak wychodzi na 8 godzin do pracy:(Pogoda dzisiaj u mnie,w Głogowie,wstrętna.Leje deszcz i zimno...brr...Moje maleństwo się wierci i wierci.Zastanawiam sie ,czy ono wogóle sypia w tym moim brzuszku...Czytam o Waszych kilogramach i lepiej na duchu mi się zrobiło,bo wiem,że nie musze się tak przejmować.Wyniki krwi mam tylko nie bardzo,ale gin mi zapisała Ferrum Lek i myżlę,że coś mi to pomoże.Badanie na glukozę też juz miałam i całe szczęscie,że smak słodki nie powoduje u mnie mdłości,bo ten syropek naprawdę potrafi zmulić. Życze miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
doniosze że nnosze pod sercem córeczkę-a jednak instynkt mam dobry.Moja dzidzi skryła pupkę na badaniu w moim kręgosłupku,tak więc to takie na 100 proc pewne nie jest ale ja pewna jestem,a imienia dla niej nie mam pozdrawiamy🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puza
Elka Gratuluję serdecznie i się bardzo cieszę. Z ciekawością czekałam na płec Twojej dzidzi, bo podobnie miałyśmy apetyt na słodkie. Zaskoczyłaś mnie dziewczynką, bo ja czuję, ze noszę chłopca pod sercem, ale skrycie marzę o siostrze dla synka. To może ja też będę miała córeczkę? Ale czy apetyt ma coś wspólnego z płcią? chyba ta intuicja bardziej. Wazne, że zdrowe maleństwo. Cieszę razem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane!!! Uwielbiam czytać Wasze posty i uwielbiam nasz topic!!! Elu!!!! Gratuluję księżniczki!!! Napisz coś więcej, ile waży i jakie wrażenia z \"widzenia\" z dzidzią. Puza, w moim szpitalu też można urodzić za darmo, ale wtedy na sali ogólnej i tata nie może byc przy porodzie a mój mąż się uparł. Ja już pisałam, że nie byłam przekonana do jego udziału, ale Wasze wpisy i jego twarde stanowisko skłoniły mnie do zgody. Dobrze będzie mieć go przy sobie w tych trudnych chwilach. Nie mogę mu odebrać tej możliwości, jesli tego chce, więc zapłacimy te cztery stówki. Co do znieczulenia, to chciałabym spróbować urodzić bez, bo przecież ten ból nie jest taki bez sensu, pozwala kontrolować sytuację, odpowiednio reagować i tak dalej. Poza tym odrobinę się obawiam, czy taki zastrzyk w kręgosłup, przy braku szczęścia, nie może zrobić jakiejś krzywdy - oczami wyobraźni widzę paraliż nóg i takie tam...Ale to przecież nie do końca zależy od nas. Jeśli się okaże, że dzidziuś bardzo duzy, albo się źle uloży, to może będzie trzeba znieczulenia albo nawet cesarki. Ja jestem generalnie nastawiona bardzo zadaniowo do porodu - trzeba urodzić, taka kolej rzeczy. Natura wie swoje i ja jak będzie trzeba to zrobię to sama, a lekarzy i położnej potrzebuję tylko na wszelki wypadek. Naprawdę wierzę, że kobiety w ciąży, tak jak my, mają intuicję, która im mówi, co jest najlepsze. Trzeba się wsłuchiwac w swoje ciało i pozwolić działać instynktowi. Przecież to wszystko mamy zapisane przez ewolucję. Najchętniej to bym rodziła w domu, bo nienawidzę szpitali, ale boję się, gdyby coś szło źle i dlatego nie będe eksperymentować. Boże, właśnie słyszę w wiadomościach na Polsacie o niemowlęciu wyrzuconym na śmietnik!!!!!!!!!Był 28 tygodniowy i nie wiadomo, czy urodził się martwy, czy zmarł przez wyziębienie - znalazł go bezdomny, golutkiego. To jakiś horror!!!!Naprawdę, nie znajduję słów. Co to za kobieta i co skłoniło ją do takiego czynu. Ja bym wzięła to maleństwo!!! Dlaczego takie okropieństwa się zdarzają. Kończę, bo się bardzo zdenerwowałam..... Całuję Was moje Drogie, trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puza
Nesia rzeczywiscie mam szpital za darmo, ale za poród rodzinny płace 60 zł. Z synkiem jak rodziłam to w tym samym czasie rodziła akurat jakaś kobieta i mój mąż musiał wyjśc na jakies 15 minut, na szczęscie to było 5 dziecko tej kobiety i poszło szybciutko. Tak to na sali porodowej znajduja się dwa łóżka. Mam nadzieję, ze tym razem męza nie wyproszą, bo zacznę tam krzyczeć. Także warunki sa niespecjalne. Odnowili częsc szpitala, ładnie ginekologię, ale położnictwo jest niestety bez zmian. Po porodzie mąż, ani nikt nie moze wejsc na położnictwo. Takze ja muszę wejsć na ginekologię( ginekologia z położnictwem są połączone), żeby zobaczyc się z męzem, a dziecko może przyniesć tylko położna dla pokazania, ewenetualnie mąz moze wziać na ręce. Bardzo to uciażliwe, bo cała obolała nie miałam ochoty stać żeby spotykać się z mężem. Pragnęłam mieć i dzidzie i meża przy sobie. Marzyłam, zeby mąż był przy moim łóżku. Ale jakoś 4 doby minęły i było ok.Muszę leciec, bo mój maz z pracy zaraz wróci i obiadek musze robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
Cześć dziewczyny!!!ELKA gratuluje "DZIURAWCA"-tak sie mówi u nas w rodzinie na dziewczynki.W moim małym miasteczku w szpitalu porody odbywają się za darmo.Koleżanka rodziła 2 lata temu i to był poród rodzinny za który nic nie płaciła.Mam nadzieję ,że tak jest teraz.Mam jedkak jeden problem,mój mąż stawia popry co do porodu rodzinnego a ja nie chcę rodzić sama???Cały czas próbuje go namówić,ostatnio nawet podtykam mu gazetki ze zdjęciami z porodów,ogląda z zaciekawieniem,modlę sie żeby się zgodził.Od pwenego czasu dużo rozmawiamy o ciąży,porodzie,o tym co najpierw kupimy jak bedziemy pielęgnować i wychowywać nasze maleństwo.Są to dla mie najszczęśliwsze chwile w małżeństwie,bo są to cudowne rozmowy przepełnione miłości dwojga ludzi.Pozdrowionka ;) Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo sirpniowe Mamuski!!!...ja tez dzisiaj po wizycie jeju nasze male szczescie pokazala nam dzisiaj jezyk normalnie dwa razy az Pani doktor sie smiala...oczkami nam mrugalo..ulozenie pupka do dolu ale to sie zmieni kilka razy tak mowila potwierdzila ze bedzie to chlopiec zapisala mi tableteczki bo mam za malo jodziku jeszcze nie wiem dlaczeo czy ktoras z Was ma cos podobnego bylabym wdzieczna za informacje...na badanie naczczo wiec bylam tak glodna ze zjadlabym konia z kopytami po powrocie...do obiadku garsc witaminek i juz mi lepiej i jemu tez...co do imienia hmmm chodzi nam po glowie Aleksander ale moj kochany malzonek powiedzial ze nigdy nic nie wiadomo wiec dzidzia jest dziadza hihihih Puza bez znieczulenia nawet zewnatrz oponowego bo jak ostatno wyczytalam Polska jest jednym z krajow o najwyzszym odsetku rutynowych ingerencji w przebieg porodu w Europie i nawet to znieczulenie nie kłóci sie z pojeciem porodu naturalnego..zdecydowalas sie na to dla dobra dziecka??? bo wlasnie ja podjelam taka decyzje dla jego dobra nie chce aby urodzilo sie otepiale i nie zachowywalo sie normale...moze za duzo czytam moze troche panikuje nie wiem ale mam Was wiec powiedzcie co o tym myslicie Acha mam jeszcze jedno pytanko jedna z Was pisala ze jej malzonek byl na kursie masazu wiec mój kochany zaraz to podchwycil i tez kce...jak mam znalesc takie informacje z gory dziekuje za pomoc..!!! Co do pogody wlasnie skonczylo padac tzn deszcz z gradem a przed chwila jeszcze bylo sloneczko pogoda mnie zaskakuje zero spacerow tylko kuchnia pokój lazienka hihihihObecnie jestem na urlopie bezpłatnym...wiem ze w takim przypadku zero jakichkolwiek swiadczen ale nic na to nie poradze dobrze ze jest jak jest czasami jak sobie pomysle ze czlowiek uczyl sie tyle czasu szkolil i za jakis czas nie wiadomo co z tego bedzie to wrrrrrrrrrrrrrrrrrr..... Ale mam dzidzie przy sobie takie male sloneczko oooookopie...wybaczcie ze sie tak rozpisalam ale...milego popopopo....zycze do przeczytania sierpniowe Mamuski...!!!wielkie cmok dla Was i waszych malenstw!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79
Ale żeście się rozgadały !!!!!!! Do Puzy: u mojego młodszego też nie oznaczyli grupy krwi i do tej pory nie wiem jaką ma.Tam gdzie rodziłam chyba niewiele się zmieniło, ten sam bałagan.Pamiętam jak jeszcze obowiązywała rejonizacja to dałam 50 zł ( po znajomości przez mamę koleżanki która była tam połozną nota bene nawet ani razu do mnie nie zajrzała) za to żeby rodzić właśnie tam i 150 zł za rodzinny(wtedy dysponowali jedną małą salką do takich właśnie porodów).Byłam tak całkiem niedawno na dyżurze i cennik ten sam -150 za rodzinny, 400 za poród w wodzie(wanne chyba niedawno wstawili bo kiedyś nie było takiej możliwości).Siostra męża rodziła tam 2 lata temu i mówiła że do porodów rodzinnych przeznaczyli salę z boksami ( jak dla koni heheheh).Nie wygląda to dla mnie zachęcająco bo w sumie to jest to samo jak na sali ogólnej gdzie zasłonki jedynie oddzielają łożka porodowe.Nie wyobrażam sobie intymnej atmosfery w takim boksie bez drzwi kiedy słysze że za scianką z regipsu jeczy kobieta.jak mój biedny mąż by się poczuł w takim miejscu?????????Jedno mnie ciekawi .Czy po porodzie mąż ma prawo przebywać z żoną i jej pomagać czy zostaje wyproszony i może wpaść na 2 h w dniu następnym???????Jak to teraz jest?????Za moich czasów ( i znów poczyłam sie staro ) tak właśnie było:poród opłacony -mąż może wpaść pod koniec całej tej imprezy-kiedy już i tak nie zwracałam na niego uwagi, impreza się skończyła -mąż won do domu.I jeszcze jedno pytanko:7 lat temu nie było w zwyczaju wpuszczania ciężarnej na oddział przed, porodowy, poporodowy w celu edukacji co gdzie jak.Niewiem jak teraz .Jest to praktycznie możliwe czy tylko w prasie tak piszą??Znając nature lekarzy ,położnych a nawet salowych nie sądze bym tak poprostu została wpuszczona i oprowadzona. Ela ---------gratulacje z okacji córy Pozdrawiam wszystkie panienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Własnie wróciłam niedawno z pracy, uff nareszcie :) I aż mi oczka na wierzch wylazły jak zobaczyłam tyle wpisów dzisiaj, czytałam je chyba z 15 dobrych minut :P Moje maleństwo znowu mało się rusza, leniuszek mały mój kochany (ma po tatusiu pewnie hihihihi). :) Lecę jeść bo strasznie burczy mi w brzuchu, mój małżonek przygotowywuje jedzonko. A no właśnie, zapomniałabym ELA gratuluję dziewuszki :))) Carlaa no faktycznie musiałby być zabawnie na Twoim USG :) Nowa tabelka NICK.............TERMIN..........ILOSC NABYTYCH KG.............PLEC TEZ.P.MAMA........01.08.05...............8 kg ..........................? AGUTA...............01.08.05...............?...............................? LOTNA...............02.08.05..............8kg....................chłopiec DOMINISIA..........02.08.05..............4,5 kg...........................? KARIN2005..........04.08.05.............12kg................dziewczynka ANIA69x2............05.08.05..............4kg............................? NESIA................05.08.05..............11 kg...................chlopczyk ARKADIA.............05.08.05.............. 4 kg...............dziewczynka CARLAA..............06.08.05...............6,5kg..........100% chłopczyk ENRA.................06.08.05...............?..............................? OGRODNICZKA M...07.08.05...............?.............................? PRZ.MAMA...........07.08.05...............?.....................chłopczyk PUZA.................07.08.05...............11kg.............dziewczynka? MYSZA28............08.08.05..............7kg...................chłopczyk AMBRO...............09.08.05..............8KG................CHŁOPCZYK? RIKA..................10.08.05..............6,5kg..............dziewczynka EVELINE_85........11.08.05.............8,5kg................chłopczyk? MUTTER 32.........13.08.05..............?.................................? JOASIUNIA..........13.08.05...............?..................dziewczynka. ASIA WROC.........13.08.05...........4 kg..................dziewczynka ALICJA 27...........18.08.05...............?...............................? ELA79...............18.08.05.................9kg............dziewczynka? NIN00...............20.08.05................?..............................? FIONA79............23.08.05...............15 kg ...................chłopak? SKYE.................17.08.05...............5,5kg...........dziewczynka? KAJA 78.............26.08.05................?...............................? Ok idę, miłego wieczoru, piszcie dalej tak super :) Gosia-skye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puza
Hello!!! Carlaa nie miałam znieczulenia przy porodzie, jezeli o to Ci chodziło. Rodziłam naturalnie z całym czuciem bólu i pełną świadomoscią. Za znieczulenie w moim szpitalu wtedy można było zapłcić chyba 300 zł. Teraz nie wiem. Ja płaciłam 60 zł. za to, że mąz był przy mnie. Fiona napisz mi proszę co z tym Twoim serduchem. Robiałaś badania i co??? bo mi też tak mocno wali, że nie mogę tchu złapać. W moim szpitalu nie ma warunków do porodów w wodzie. Ja ostatnio czuję się nienajlepiej. Może to wina skracającej się szyjki, bo cos mnie tam ciągnie lekko na dół, z zewnątrz zrobił mi się guz i poboluje mnie lekko brzuch na dole. No i te przyspieszone bicie serducha (przypomnienie do Fiony) Najbardziej boję sie o moje maleństwo. Ok. Kończę, bo smuty zaczynam pisać. Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kobietki!Widzę ze coś się ostro ruszyło nasze forum. Elu gratuluję córci.Ja już sama nie wiem jak to jest z intuicją bo ja przez pierwsze tygodnie przeczuwalam chłopca -mój mąż też a USG wykazało córcię i już się przyzwyczaiłam do tego faktu.Ale ostatnio zastanawiam się czy to na pewno dziewczynka?Jeśli chodzi o imiona to córcia będzie chyba Oliwka-o ile nic nam się nie zmieni,a synek Dawidek.Chociaż to były nasze ustalenia sprzed dwóch miesięcy-może mojemu męzowi coś się odmieniło.Ale już niedługo wróci także znowu to przedyskutujemy. Ja osobiście nie jestem za znieczuleniem-znam przypadek gdzie 25 letnia dziewczyna po porodzie ze znieczuleniem jezdzi na wózku inwalidzkim.Nie chcę was straszyć ale ja dziekuję za takie wrażenia i wolę pocierpiec.Oczywiście bardzo bym chciała zeby był mój Miś przy mnie(tzn mój Mąż) ale nie wiem czy już podjął ostateczna decyzję bo przed 2 dwoma miesiącami się wahał,ale jak się dowiem co postanowiuł to dam wam znac.Czuję się lepiej-brzuch mi juz tak często nie twardnieje(cały czas biorę no-spę) i wydaje mi się że w penym stopniu było to spowodowane stresem(chodzi mi tu o powrót mego męża bo miał wrócic w czerwcu). Koncze powolutku .Pozdrawiam goraco chdz u mnie dzien pochmurny. Aha.zapomniałam.Kobietki czy możecie mi napisac jak to teraz u was jest z nocnymi igraszkami w łóżku?Macie jeszce jeszcze ochotę i siłę?bo ja to jestem \"Wygłodzona\" i nie wiem jak to będzie.Pani doktor powiedziała ze nie ma przeciwskazan.Zdradzcie troszkę swoje sekrety. Jeszcze raz pozdrawiam.pa.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kobietki!Widzę ze coś się ostro ruszyło nasze forum. Elu gratuluję córci.Ja już sama nie wiem jak to jest z intuicją bo ja przez pierwsze tygodnie przeczuwalam chłopca -mój mąż też a USG wykazało córcię i już się przyzwyczaiłam do tego faktu.Ale ostatnio zastanawiam się czy to na pewno dziewczynka?Jeśli chodzi o imiona to córcia będzie chyba Oliwka-o ile nic nam się nie zmieni,a synek Dawidek.Chociaż to były nasze ustalenia sprzed dwóch miesięcy-może mojemu męzowi coś się odmieniło.Ale już niedługo wróci także znowu to przedyskutujemy. Ja osobiście nie jestem za znieczuleniem-znam przypadek gdzie 25 letnia dziewczyna po porodzie ze znieczuleniem jezdzi na wózku inwalidzkim.Nie chcę was straszyć ale ja dziekuję za takie wrażenia i wolę pocierpiec.Oczywiście bardzo bym chciała zeby był mój Miś przy mnie(tzn mój Mąż) ale nie wiem czy już podjął ostateczna decyzję bo przed 2 dwoma miesiącami się wahał,ale jak się dowiem co postanowiuł to dam wam znac.Czuję się lepiej-brzuch mi juz tak często nie twardnieje(cały czas biorę no-spę) i wydaje mi się że w penym stopniu było to spowodowane stresem(chodzi mi tu o powrót mego męża bo miał wrócic w czerwcu). Koncze powolutku .Pozdrawiam goraco chdz u mnie dzien pochmurny. Aha.zapomniałam.Kobietki czy możecie mi napisac jak to teraz u was jest z nocnymi igraszkami w łóżku?Macie jeszce jeszcze ochotę i siłę?bo ja to jestem \"Wygłodzona\" i nie wiem jak to będzie.Pani doktor powiedziała ze nie ma przeciwskazan.Zdradzcie troszkę swoje sekrety. Jeszcze raz pozdrawiam.pa.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kobietki!Widzę ze coś się ostro ruszyło nasze forum. Elu gratuluję córci.Ja już sama nie wiem jak to jest z intuicją bo ja przez pierwsze tygodnie przeczuwalam chłopca -mój mąż też a USG wykazało córcię i już się przyzwyczaiłam do tego faktu.Ale ostatnio zastanawiam się czy to na pewno dziewczynka?Jeśli chodzi o imiona to córcia będzie chyba Oliwka-o ile nic nam się nie zmieni,a synek Dawidek.Chociaż to były nasze ustalenia sprzed dwóch miesięcy-może mojemu męzowi coś się odmieniło.Ale już niedługo wróci także znowu to przedyskutujemy. Ja osobiście nie jestem za znieczuleniem-znam przypadek gdzie 25 letnia dziewczyna po porodzie ze znieczuleniem jezdzi na wózku inwalidzkim.Nie chcę was straszyć ale ja dziekuję za takie wrażenia i wolę pocierpiec.Oczywiście bardzo bym chciała zeby był mój Miś przy mnie(tzn mój Mąż) ale nie wiem czy już podjął ostateczna decyzję bo przed 2 dwoma miesiącami się wahał,ale jak się dowiem co postanowiuł to dam wam znac.Czuję się lepiej-brzuch mi juz tak często nie twardnieje(cały czas biorę no-spę) i wydaje mi się że w penym stopniu było to spowodowane stresem(chodzi mi tu o powrót mego męża bo miał wrócic w czerwcu). Koncze powolutku .Pozdrawiam goraco chdz u mnie dzien pochmurny. Aha.zapomniałam.Kobietki czy możecie mi napisac jak to teraz u was jest z nocnymi igraszkami w łóżku?Macie jeszce jeszcze ochotę i siłę?bo ja to jestem \"Wygłodzona\" i nie wiem jak to będzie.Pani doktor powiedziała ze nie ma przeciwskazan.Zdradzcie troszkę swoje sekrety. Jeszcze raz pozdrawiam.pa.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×