Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Dzień dobry z samego rana Nesiu pomysl sobie że ja od poczatku nie karmiłam piersia mialam malo pokarmu ale mały przede wszystkim nie choicał ssać-w szpitalu po porodzie przeżyłam załamanie od płakał bo był glodny-a bylismy 4 dni po cc , ja razemm z nim.do dziś bije sie z myślami dlaczego odmawiał piersi,teraz czasami by sprawdzić i zebym ja sobie popatrzyła i poczuła sie matką karmiąćą mimo że pierś bezmleczna,przystawiam go sobie czasem do niej Bardzo bardzo dobrze Cie rozumiem Zapraszam na herbatkę ,mały fika koziołki a ja na wół przytomna jestem ❤️ www.michalko.synek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry Nesiubardzo dziekuje za zyczenia urodzinowe ,ale tak jak pisalam urodziny mam jutro ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) Nesiu moja Ulcia też już ma podobne odchyły. Czasami po przerwie czterogodzinnej zamiast jesćto ona złapie cyca i się śmieje do mnie, a przecież ani butli nie dostaje, czasami zje jabłuszka lub zupki ze słoiczka, acyca minutke possie i wypluwa. Pociesz siętym że miałąś możliwośćkarmienia przez spory kawałek czasu, bo niektóre mamusie noie mają tej możliwości :). No i synkowi może się cofnąć zachcianka i spowrotem może wrócić do cycusia. Ech życie potrafi spłataćprzeróżne niespodzianki. A dzieciaczek napewno podziękuje ci za karmienie buziaczkiem w przyszłości, bo jesteśdobrą mamusią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niuninka, tak sobie myślałam o twoim chrześniaku...ta kumpela, o której wam pisałam, że urodziła takiego olbrzyma, w tamtym roku urodziła martwego synka..wiedzieli wcześniej o tym, że mały nie ma nerek i nie będzie żył, ale to i tak cholernie bolało...ja byłam w szoku na pogrzebie, jaki pokój oni mieli...sa bardzo wierzący i mimo buntu Agnieszki (matka to matka) na początku, przyjęli to wydarzenie ze spokojem, choć nie bez smutku i łez...Potem z nią rozmawiałam i ona mówiła, ze cieszy się, ze pawełek umarł, zanim się urodził, bo gdyby miał urodzic sie zywy, to ona by chyba nie przeżyła jego smierci...Strata dziecka to jest dla rodziców wielka tragedia...Tak samo jego choroba, która stanowi śmiertelne zagrożenie...w obliczu czegos takiego nie ma słów pocieszenia, człowiek się kończy...nic nie moze zrobic mimo najszczerszych checi. Moge tylko powiedzieć, że domyślam sie, jakie to straszne, mam Tobiasza i jak czasem pomyślę, ze mogłoby go nagle zabraknąć...brrr Nesia, ciebie też rozumiem, w całej swojej mlecznej karierze parę razy miałam szansę stracić pokarm...bardzo sie tego bałam, bo chciałam karmić.Udało się, niedługo minie pół roku i jakoś mniej już sie tego obawiam, bo wiem, ze najlepsze ode mnie dostał, wiec naweet jakby coś, to sporo skorzystał:) Ale wiem, ze pozegnanie z piersią boli, zwłaszcza gdy tę decyzje podejmuje dziecko. I domyślam się, że czujesz sie trochę niepotrzebna-najpierw po porodzie (o matko, ja się czułam potwornie, on taki malutki, doskonaly, aj az poobgryzanymi palcami, tłustymi włosami, śmierdzacym szlafrokiem i duuuzym brzuchem), teraz po karmieniu...ale z jednej strony to początek nowego etapu w waszej relacji i z tej strony moze do tego podejź..twoje dziecko sie usamodzielnia, coraz mniej bedzie cię potrzebowało-trochę to boli, ale duma rozpiera! 🌻 dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Witam Kochane Przyjaciółki! Dominisiu,miałam te czopki,lecz w przypadku mojej Natalki nie widziałam wielkiej różnicy,wiem też,że Ela 79 je stosowała u swojego Michasia i być może Nesia,ale nie wiem z jakim u nich skutkiem.W każdym razie na pewno nie są szkodliwe,skoro moja lekarka-przeciwniczka szprycowania dziecka lekami-je poleciła. Nesiu,ja jako matka karmiąca doskonale Cię rozumiem-mnie jest już wtedy przykro,gdy Natalka np.z powodu choroby odmawia piersi lub gdy je niespokojnie,z nerwami.Więc tylko sobie wyobrażam,co czujesz. Niuinko,podajesz już coś Nince? Ja już nie czekałam na skończenie 6 miesięcy,do których zresztą niedaleko.Zaczęłam od jabłuszka-mała wcina je z wielkim smakiem.Wkrótce próbujemy zupkę. Ale się dziś rano spłakałam-obejrzałam reportaże o tragedii w Chorzowie-to aż słów brakuje! Czym są wobec tego moje nieprzespane noce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisiu ja te czopki tak jak pisala TPm stosowalam przez 3 dni-zadnych efektów u nas nie było.Ale kazde dzieciatko ma inny organizm inaczej reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamusie ja na dwa słowa wiki jest chora waży już 7550 uaktualnijcie tabelkę, proszę dla wszystkich mam [kwiatek} Juleczko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisiu, dziekuje za modlitwe za Filipka. TPM, czekam az Nina skonczy pol roczku. Teraz tyko jak juz pisalam, dwa razy w tyg. kaszeczka. Czuje sie dzis jakas zmeczona, oczy mnie pieka...patrzenie w monitor raczej mi nie pomoze... Ide zajrzec do Ninki, bo spi juz godz. i 15 min. a jak na nia to dziwne. Caluski!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spi jak aniolek. Ciesze sie , ze mam tyle czasu dla siebie ale tez zastanawiam dlaczego spi tak dlugo, czy z nia wszystko ok? Dogodzic matce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uaktualniam tabelke na prośbe Isi wytrwałości mamusiu,szybko pokonacie chorobę ❤️ DominisiaKrzysiu........13.07..18.01.....75cm.........7950 NesiaMateuszek.........20.07..26.11....................8020 Ania69x2Adrianek.......26.07.............64cm.........6050 Iwka26Adrianek.........30.07..13.01.....75cm.........7400 Karin2005Oliwia Wiki ..2.08..02.09.......60 cm........4800 PuzaMarlenka............07.08.......... CarlaaDustin Alex.......08.08..05.01......70 cm.......7700 RikaLena................ .09.08..09.09......59cm........4800 ArkadiaNadia ............11.08..11.01....................9000 SkyePaulinka.............12.08..02.12.......66cm.......7200 IsiaWeronika.............12.08..19.01....................7550 TPMamaNatalia..........12.08 ..29.12...... 70cm.......7720 KarolkaPartyk...........14.08............ DalkaUrszulka...........15.08..19.01........57cm.......6160 AsiawrocOla.............15.08..............................6600 Ewca22Majeczka.......18.08.......... NiuninkaNina ............20.08................59 cm.......6080 PszczolaTobiasz........22.08.13.01.........65cm.......7500 Ela79Michalek...........25.08..18.01.......70cm.........8000 Fiona79Tymoteusz.....28.08..15.01........60cm.......7830 Julianka80Jaśminka....26.08..30.11......67cm.........7920 Mama Natalki NAtalka..06.10..30.11.....................7020 Niuninko ja tez jak mały za dlugo śpi co do niego nie podobne to biegam w kolo wozka jak poparzona-az mąż na mnie krzyczy bym dala spokoj.no coz takie my matki jestemsmy kilka razy pytano sie mnie dlaczego nie wracam do pracy,przecież mozna nająć opiekunkę.Smutno mi sie wtedy robi bo wiem ze praca ważna,ale chcę być z michalkiem jak najdluzej,wiem ile przeszlam po jego urodzieniu,od lekarza do lekarza...Nie chce każdemu opowiadac o trudnych poczatkach mego dziecka łzy do oczu mi wtedy napływają. Dzis tez koleżanki na studiach podyplomowych pytaly,dlaczego nie wracam a los mój niepewny bo inna osobe zatrudnili a ja jestem na bezpłatnym... michas już robi wszystko co na dziecko6-miesieczne przystalo,jesli chodiz o osiągniecia fizyczne ,a jak dla mnie to za malo gloski składa ale moze sie rozgada. Kocham go każdego dnia mocniej i mocniej. ❤️ ❤️ www.michalko.synek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! To ja, matka, której pierś została odrzucona...Dzięki kochane za słowa otuchy.Dominisiu! Elu! Dalka! Pszczółko!TPM! Nawet nie wiecie, ile dla mnie znaczą Wasze literki! Od razu mi lżej odrobinkę na duszy!Już mam lepszy humor, odciąganie idzie dość sprawnie, więc mój mały spryciarz ma moje mleczko bez swojego wysiłku...podane z butelki, zamiast z ładnego opakowania (jak cycusie nazwała kiedyś Isia)...ech Isiu! Mała rośnie ślicznie, niech szybko zdrowieje. Mój Mati tez przeziębiony....porażka, ale jest taki kochany, bez żadnych protestów łyka leki z łyżeczki i pozwala sobie zapuszczać kropelki do noska. Viburcol - mam te czopki i użyłam nawet, ale czy skuteczne....może odrobinę, ale nie na tyle, by ich używać...może lepsze niż inne bo homeopatyczne, więc mniej szkodliwe...no nie wiem. Dzięki Bogu nie miewamy takiej potrzeby. Buziaki moje drogie forumkowe przyjaciólki, papapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze jak Was czytam to tyle chce Wam napisac, ale akurat wtedy nie mam czasu, a jak juz siade to nie mam pojecia o czym chcialam pisac! eeeehhh z aktualnych spraw- mnie lekarz przepisala viburcol jak natalka miala tydzien- stosowalam kilka razy- nic nie pomagalo, a jak przeczytalam ze to uspakajajace to wywalilam do smieci. Maz wyjechal do zakopanego przygotowywac wszystko do naszego przyjadu. Nas zawiozl do mojej mamy. Siedze u niej do wtorku. Bylam na przymiarce u krawcowej- dziewczyny- stroj ladniejszy od oryginalu :)) ale sie naszukalam tego materialu- w sklepach tkaniny jesienno-zimowe, czyli ciemne.Jak juz cos bialego to jak na obrus. Patryk znalazl hurtownie tkanin i dodatkow slubnych i to bylo TO! Cudny material- drogi jak pieron -100 zl za metr, ale wiecej wydalismy na paliwo jezdzac i szukajac w normalnych sklepach niz bysmy przyoszczedzili... zreszta zakochalam sie w nim od razu... zalowalam tylko ze nie mam bogatszego w tkaniny wdzianka -bo tam byly taaaakie piekne koronki hiszpanskie, ze oczy bolaly patrzcc... a w ogole jak na te wszystkie koronki, diademy, stroiki,welony patrzylam, to mnie sciskalo w zoladku... ehh miec slub marzen... z suknia, z wieloma goscmi, z ojcem co by mnie do oltarza prowadzil... eeh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos sie chrzani to forum.. Nesia- Mati dosc wczesnie dojrzal do wielu czynnosci- ma tyle energii - potrzebuje rozmaitych pokarmow- nie smutaj sie! to dzilny chlopczyk! On nie wzgardzil twoim cycuchem, tylko juz samoistnie dojrzal do innych pokarmow... tak jak zreszta bardzo szybko do wszystkiego innego... Nie smutaj sie, prosze, nie smutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i dosc istotne- zapomnialam wziac z domu sudocremu ktorym zawsze malutka zmaruje... pozmarowalam ja pante- costam... bo to kiedys kupilam jak bylam u mamy i zostawilam... dziewczyny- o zgrozo- rano jak dziecku zdjelam pieluszke, to zobaczylam zywa rane..... czerwona skorupa odparzenia... smaruje caly dzien sudocremem, klade ja na ceracie i na to przescieradlo, zeby sie wietrzyla bez pieluszki a to jak bylo czerwone tak jest.... niunia jest marudna, placze, nie chce isc do nikogo na rece oprocz mnie, boli malenstwo a ja nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwczyny, mam taka dosc dziwna prosbe... jesli ktoras mialaby odrobine czasu i chcialby mi pomoc, moglaby napisac cos na temat \"smierć\"? to dla mnie istotne... zaczelam nad czyms pracowac, sama juz zaczelam i jesli ktos sie boi ze sie otworzy - obiecuje ze odesle swoje i wyjanienie o co chodzi... ale nie chce tak na forum... moj e-mail znacie.... licze ze ktoras zechce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natknelam sie na temat na forum- samotni w malzenstwie... tam jest taki tekst : \"mężatka od 10 lat ,syn, a czuję się bardzo samotnie.Jestem normalna on też. Obydwoje domatorzy ale on trochę bardziej. Żyjemy obok siebie,omawiamy tylko najważniejsze rzeczy.Oboje poważni,zamknięci w sobie. Mąż tryska życiem, gdy jest ktoś trzeci tak to typowy ponurak. Na pewno też czuje się samotny , bo nadal darzymy się uczuciem.Co robić?Nie chce słyszeć o kolacji przy świecach, wyjściu do przyjaciół,czy super seksie! \" cos mnie az tak w brzuchu zabolalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NESIU TO DLA CIEBIE!!!! Rafał Wojaczek MODLITWA BOHATERÓW Na brednię naszą i na naszą nędzę Na zatwardziałość w naszym szaleństwie I na naszego głodu głośny krzyk Na dom nasz który opuściły sny Na naszą mowę wielce bełkotliwą Na rozpaczliwie niedorzeczną miłość I na znikomość wszelkich naszych prac Na koszmar nocy i na bezsens dnia Na naszych mistrzów bezradnych i smutnych Oraz na sędziów ponuro okrutnych Na biedne matki dogorywające Przez nasze winy chcące i niechcące Na nasze serca obrzękłe wątroby Na nasze wargi popękane szorstkie Na roztrzęsione fatalnie ręce Obraz na mózgi w daremnej męce I na te płuca co bez powietrza Na strach bezsenny Na koszmarny zegar Na wszystko co jest udziałem naszym Błagamy wzgląd mniej ironiczna Pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Natalki! Dziękuję. Sama też próbuję to sobie tak tłumaczyć. Mati przez jakiś jeszcze czas będzie dostawał moje mleczko, dopóki uda się odciągać. Wiersz piękny, znam poezję Wojaczka, zawsze niespokojna, rozdarta, nerwowa i prawdziwa aż boleśnie. Na pupcię Natalki spróbuj Linomagu (krem albo maść, ja wolę ten czerwony - bardziej tłusty). Sudokrem jest świetny, ale dodatkowo wysusza skórkę, bo ma cynk w zawartości. Jeśli masz odparzenie to Linomag będzie lepszy, szybciej się skórka zagoi. Dobrze, że wietrzysz, to pomaga.Nie wiem, czy skorzystasz z rady, ale Linomag nie uczula a ładnie goi. Pozdrawiam i zmykam do mojego \"przyjaciela\" laktatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w końcu posprzątałam pokój :D, od razu lepiej wygląda. powiedzcie mi jak to jest że w czystym pokoju lepiej świeci sońce ??? u mnie jak posprzątam od razu jaśniej się robi :). no i obiadek już ugotowany, dziś potrawka meksykańska :p. Ulcia znęca się nad grzechotką i mówi niam niam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Witam w środku weekendu!My,niestety,spędzamy go prawie bez męża i taty,za którym tęsknimy.Jaro robi kurs egzaminatora i do domu przychodzi późno.Mam więc trochę więcej pracy przy Natalce i w mieszkaniu . Mamo Natalki,jak dobrze czytać Twoje posty utrzymane w bardziej optymistycznym tonie-świetnie,że udało Ci się znaleźć wymarzony materiał. Nesiu,widzę,że i Ty wracasz do formy - cieszę się! Isiu-zdrłówka dla Weroniczki! Elu,cieszy mnie,że zauważasz postęp w rozwoju swego Michasia. Niuninko-marzę o Twojm problemie,yzn.o długim śnie maleństwa. Dziewczyny,u mnie te noce nic a nic się nie poprawiają i nawet już nikomu prócz Was o tym nie mówię,bo zwąśtpiłam,że to coś da i usiłuję się przyzwyczaić,choć to trudne... Kończę,bo malutką przestała bawić jej klawiatura.Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzialam już to kiedys fajna muza nastrojowa u mnie było zupełnie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczówam się w tworzenie bloga dla Ulci. Nie umiem wklejać obrazków, cudacznych skaczących misiów i innych, ale blog jest, kilka osób odwiedziło, kilka się wpisało. Będę mogła powiedzieć w przyszłości małej że chwaliłam się nią wszystkim :). Dziś po kąpieli, takiej szybkiej ze względu na jej kaszel, taki jej sięgadulec włączył że szok, ze 30 min, gugała, i wydawała inne przedziwne dźwięki, że aż babcia przyszła do nas pogadać z nią :). Skubaniutka w wannie tak kombinuje, coby tylko wody sięnapić, lub fiknąć z pleców na brzuch. No i coraz bardziej się ślini, może ten ząbek już niedaleko, bo znęca się nad wszystkim, od smoczka po grzechotkę, nawet jak jej zdejme rajtuzki, to ich nie oszczędzi, łapie i gryzie :). Jutro pewnie obudzi się z rańca i będzie zaczepiać mnie i tatuśka :). Ona lubi jak tatuś się z nią wygłupia i jak śpiewa jej piosenke małego grzesia :D. No dobra spać czy nie spać :) ech, a jutro będę narzekać :). Dziewczyny jakieś cholernie pozytywne nastawienie do wszystkiego mnie ogarneło, hmmm dziwne uczucie, ale mam wrażenie, że mogłabym wszystko teraz zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki, Baaardzo dlugo mnie nie bylo, wybaczcie :) Mam nadzieje, ze wszystkie maluchy już zdrowieją. Paulinka nadal ma okropny katar, sztrasznie się dusi przy piciu, ale dajemy radę. No tak właśnie się obudziła. Całuski dla wszystkich mamuś i ich pociech, Gosiaczek, który nigdy o kafeteri nie zapomina, tylko czasu jej ciągle brakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wITAM MAMUSKI:) Ostatnio nie pisałam bo komp nam padł:( U nas ok Adrianek troszke marudny bo ząbki górne idą:)już widać:):):) co on ostatnio wyprawia mam taki ubaw upodobał sobie przewroty na brzuszek i co go położe to on fik i na brzuszku a ile wtedy bączków puszcza;) Dominisiu spóznione życzonka urodzinowe dużo zdrówka szczęsia i pocieszenia z twoich facetów:)🌻🌻🌻🌻 Mamo Natalki wiem co to stracic kogoś bliskiego:(moj brat jak zmarł we rzesniu to od tamtej pory nie ma dnia abym o nim nie myślała..... Nesiu trzymaj sie kobietko może jeszcze troszkę pokarmisz....ja jestem zdziwiona ze ja mam jeszcze pokarm myslełam że po powrocie do pracy szybko mi zaniknie no ale odpukać jeszcze jest mleczko:) T.P.M❤️ znowu sniegu nasypało:D idę uspać małego bo juz jego pora:) zdrówka dla wszystkich chorych maluszków❤️❤️❤️❤️❤️❤️ pozdrawiam do pozniej 🖐️ uciekam bo mały mnie wzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc Ja podobnie jak Dalka stworzylam blog o Michałku i codziennie opowiadam co robi!Zawsze chwilkę tam siedze,dzieki za komentarze. dzis nocka spokojna. Od jutra jestem przez tydzień sma z dzieckiem ,maż wyjezdża na kurs do Warszawy,a my mamy w tym tygoddniu szczepienie i chce isć na usg bioderek-ehh nie iwem jak sobie poradze-ale jak to carlaaa mowi -damy rade! Troche strach mnie dizs oblecial bo wczoraj przytulaliśmy sie z mezem a to polowa mego cyklu,jak zawsze wszystko na wairackich paielrach-nie iwem ale bardzo by mnie zaskoczyla wiadomość o ciąży,ktorej póki co nie planowalam. michas tez bardzo lubi obroty na brzuszke ,tak jak dizeci ani 69 i Iwki-przewiniecie go to nie lada wyczyn bo on wyrywa sie na brzuszek na ktorrym jet chwilę i myk na plecki. pytanie mam do was czy wasze pociechy już same bez podpory siedza? Michas nie tylko jak sie opiera o mnie i ij eszcze glowa czasem mu do przodu pójdzie Pozdrawiam czas pomysleć o obiadku synek drzemie zapraszam na blog i komentarze mile weidziane 🌻 🌻 🌻 www.michalko.synek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka dziekuje za zyczenia.Dzis przychodzi druga tura gosci,a ja jestem juz taka zmeczona.Po wczorajszsych sprzatalam do 2.30 Moi kochani mezczyzni wlasnie wyruszyli na 2godzinny spacer,a ja znow nakrywam stol dla gosci. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tutaj takie pustki??????????????????????????????????????? My juz po obiadku Adrianek zjadł cała miseczkę zupki:p:p Elu mój Adrianek się siłuje do siadania ale jeszcze samodzielnie nie siedzi.... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisiu, sto lat 🌻 wybacz ze tak póxno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i koniec dnia, czas na odpoczynek. malutka juz spiulka a ja odpoczywam i regeneruje sily na jutrzejszy dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×