WODNIKI kafeterii, łączmy się!

:D Kujawy całe śniegiem zasypane a ty piszesz na jeziorach gruba kra, przesyłam całuski i 2 rybie łuski zima minie wiosna złączy Wodnikowe plemię :D tulim Was bardzo Lutek Zimna Stopa

Hejka hahha, aleście wczoraj poszaleli na stronce :D Alan, ogień? no nie tego bym się nie domyśliła, :) U mnie zima w pełni :) Koniec roku za pasem, to i roboty full :( Więc na razie się nie udzielam. Na szuwarkach tez pustki :( Papa i pozdrówka dla wszystkich :)

Znalazłam niezły topik i to jest kopia z niego-o żesz!!!!;-)) Dobre.... :-P Jak uszczęśliwić kobietę To bardzo proste.Wystarczy tylko być przyjacielem, bratem,ojcem,partnerem, kochankiem, nauczycielem, wychowawcą,spowiednikiem,powiern ikiem,kucharzem, mechanikiem, monterem,elektrykiem, szoferem, tragarzem, sprzątaczką, stewardem,hydraulikiem, stolarzem,modelem, architektem wnętrz,seksuologiem, psychologiem, psychiatrą, psychoterapeutą, A ponadto wystarczy być:sympatycznym,wysportowanym, inteligentnym, silnym,kulturalnym, twardym ale łagodnym,czułym ale zdecydowanym,romantycznym ale męskim,dowcipnym, wesołym ale poważnym,dystyngowanym, odważnym, energicznym, zapobiegawczym,kreatywnym, pomysłowym,zdolnym, skromnym, wyrozumiałym,eleganckim, stanowczym,ciepłym ale zimnym,tolerancyjnym ale zasadniczym,honorowym, szlachetnym, praktycznym, pragmatycznym,praworządnym ale i gotowym zrobić coś szalonego[np skok na bank],zdesperowanym, opanowanym, szarmanckim, stałym, wiernym, rozmarzonym ale i ambitnym,godnym zaufania, zdolnym do poświęceń i przede wszystkim wypłacalnym Ważne jest jeszcze tylko aby nie zapomninać jej: urodzin, imienin , daty ślubu,daty pierwszego pocałunku,okresu, wizyty u stomatologa, rocznic, urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci Prawda że to proste? W przeciwieństwie do mężczyzn którzy chcą aż: seksu, sportu i jedzenia uszczęśliwienie kobiety jest dziecinnie proste

Witajcie kochaniutcy, Wodniczka 3 to mi się podoba, piszę o tym jakie walory powinien posiadać mężczyzna żeby po(do)siąść kobietę wg oczywiście kobiety:D;):)

Cześć :) Haba ---> ja myślę, ze sobie spokojnie dasz radę z wszelkimi elokwencjami Twojej pijawy ;) Za to mój bratanek spytał się mi dziś co to jest sterylizacja. Bo w Shrecku było, a on niektóre teksty recytuje gładko z pamięci. Wyjasnienie przyjął do wiadomości, przez komputer przepuści no i w odpowiednim momencie bedzie wiedział, jak to słowko wykorzystać :) Jo ---> no własnie, Lutek Ci dobrze radzi, żebyś na mrozie nie lała, bo pecherz przeziębisz i to przez kogo?? Przez faceta??!! Dziś dostałam na maila tlenowego łancuszek od szczęśliwego człowieka. Może Wy też?? Dla mnie jest to pic na wode maksymalny, dlatego że we wczesnej młodości otrzymywałam podobne listy i miałam wysyłac widokówki na podany adres. W zamian miałam dostać full widokówek za jakiś czas. Oczywiście nigdy nic nie dostałam... Ale schemat był dokładnie ten sam. Cóz więcej pisac - jakoś nie mam weny narazie. Ale zrobiłam wazny zakup - drobiazg na urodziny Postrzelencowi. Nie napisze narazie co, bo moze przeczytać - czasem zagląda do netu, ale powinno sie mu podobać:) On w sobotę ma te urodziny - trzeciego, tak samo jak ja, tylko że dwa miesiące wcześniej, albo 10 miechów później - zalezy jak liczyć. Miłego wieczoru, narazie,

...i znowu ZIMNO! Kiedy bedzie wiosna?!!!

O nie ale mi posta zeżarło :( Tom sie wkurzyła. Pisałam cos w tym stylu, żem Was długo nie zanudzała to teraz zacznę. W skrócie: 1. Trochę się odkopałam w pracy z papierów. 2. Zmiana miejsca ok. ale kasy nie przybyło, a wydatków tak; i tu było do Haby: 3. W związku z rozpoznaniem rynku paznokci żelowych (u nas 120 zł :( ) wpadłam na pomysł coby zakupić cała maszynerię do tego ponoć kosztuje ok. 200 zł wraz z żelami. Jest tylko jeden problem, trezba umiec to zrobic :) I tu Habcia moja propozycja: ja kupie, Ty raz po raz wpadniesz zrobisz mi i sobie, przy tym wypijemy wiadomo co ;) Jak myslisz damy radę się tego naumieć?? 4. Moja koleżanka w pracy zrobiłą się milsza odkąd nie siedzimy w jednym pokoju. Ona jest ryba. Czy ktos wie czy Ryby z Wodnikami się dogadają ? :) 5. Trwają uroczystości Barbórkowe :) i panuje świąteczna atmosfera:) To tyle o pracy :) Dom: 1. W sobote posprzatałam garaż przy wydatnej pomocy mojego taty i nareszcie można wjeżdżać autkiem do niego :) ale ja jak na razie się na to nie zdecydowałam. ;) bo boję się coby się jakas ścian znowu na mnie nie rzuciła :P Wjeżdża mąż :) 2. Święta za pasem, a mnie się tak nie chce sprzątać :( jeju jak pomyślę o tych 17 oknach :( Rodzina: 1. Wczoraj załatwiłam bardzo ważną sprawę formalną, trwało to pół roku, ale nareszcie jest załatwione. Nie chcę tutaj podawac szczegółów, ale powiem, ze teraz bęe troche spokojniejsza :) 2. Poza tym jest OK. Nastrój: Ogarnia mnie jakaś nostalgia jesienna? zimowa? :) Sama nie wiem. No to tyle u mnie. Pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna

hej! ledwo widzę na ślepka. nawet moje drugie oczka nie pomagają. chyba muszę iść na odwyk rzeczywiście. oj ucieszy sie Gązo ...ucieszy :D:D za oknem biało i sypie śnieg...ciagle sypie. dzisiaj rano przed wyjściem do szkoły mojej pijawy opowiadałam mu jak fajnie było kiedy mieszkaliśmy w domku (ależ szumne określenie \"domek\" hihihi klitka 17 m kw. gdzie odległość od pieca do okna wynosiła jakieś 3 m :D:D )z piecem. uwielbiałam gdy był mróz, śnieg sypał, a w piecu szalał ogień. ja siedziałam wtedy na parapecie...bo wiecie w tych starych domach to parapety i słonia by utrzymały więc i ja pozwoliłam sobie spocząć na nim:D Koli ---> da się zrobić.:D ino kup zestaw z instrukcja obsługi bo drogo nas wyniosą teleony do jo coby nami kierowała ;):D:D hmm.... a poza tym..jesteś pewna że chcesz pić wtedy coś? wtedy ładne typsy nam wyjdą na stopach:D:D no ale ryzyk fizyk;) no i całe szczęście żeś posprzątała garaż bo teraz nie będę się martwiła że znowu stratuję Twoje słoneczniki, róże czy inne ziele. będę miała większe pole manewru ;) w domu mam zimno jak nie wiem co. awaria ogrzewania w całym bloku aaa no i przy okazji nie ma ciepłej wody. wiec wyobraźcie sobie mnie teraz...siedzę opatulona w dwa koce polarowe i popijam kolejną ciepłą herbatkę. brakuje mi tylko koka i fotela bujanego bo kota już mam :D a nawet dwa;):D:D szuwcia!!! odezwij się znowu kanalio:D napisałaś już ta pracę czy nie? trzymajcie się cieplutko:) jak się obudzę to będę dalej pisać :)

Alan ---> jeszcze zima się na dobre nei zaczęła, a Ty już o wiośnie marzysz?? To bedzie za wiele miesiecy :( Nawet nie chce mi sie liczyć za ile. Już Was widze , dziewczyny jak te żelki sobie naklejacie :D:D:D:D Faktycznie, moga Wam na stopach wyjść. Ale co tam, jestescie niekonwencjonalne Wodniczki to ujdzie :) Co do Ryb, to mam kolezankę ze studiów, własnie Rybę i do dziś utrzymujemy kontakt i jest ok. Również moja bliska kuzynka to Ryba i też się z nią dogaduję. Tak więc, Koliberku -coś innego musi być, że nie potrafiłyście sie dogadać. Na szczęscie problem został rozwiązany. To narazie , pa

Ryby-to despoci,\"maja zawsze racje\",bardzo pomocni,cholerycy,awanturnicy o miekkim sercu,ciepli,domatorzy ogolnie ale niekoniecznie w ciepłych kapciach..,dbaja o rodzine i sa raczej dobrymi ludzmi ;-)) mowi sie ze dobrze miec rybke w rodzinie..to ja mam dwie-Tate i Brata Jarusia... Haba-jak ja bym wypiła ta herbatke z Toba... Bo wokoł to same barany,debile i psychopaci i skrudże i sknery i zero rozmantyczni zero wyrozumiali i beznadziejni ludzie... Koli-gratulejszyn,pewnie pijawa czuje sie lepiej z tym..Wiesz niby papierek ale wartosc jaka maaaaaaaaa ...ma to na pismie,burczec nie moze!!! ;-)) Widzisz-moja miotła jest na wypasie... Paulisko-sciskam Cie serdecznie... ;-)) Dont cry for me.... cause I find my way.... Hung up..... I leje na wszystko!!!!! Po kolei az sie kolej wykolei...I mam w dupie bo i tak na nic wpływu nie mam co los mi zgotuje a zreszta to wszystko nie jest tak jak byc powinno....Pa.

jeszcze zyje :D

Jo - a Ty to co szklaną kulę od wiedźmy lutka pożyczyłaś??? ;) Jak żeś doszłado tego, że chodziło o gamonia? SZuwcia, cholero jedna, co tak mało piszesz :( A co TY sobie myślisz, my tu z nudów umieramy, zima za oknem, haba nie ma ogrzewania i nikt nas nie rozwesela. Zapodawaj no jaką hystoryję :) Haba, jak Ci nie załączą tego grzania to siadaj w autko i fruuu do mnie :) U mnie ciepełko no i na dodatkową rozgrzewke tez by się coś znalazło. Qrcze aleście mnie zaskoczyły z tymi rybami, no bo wychodzi, ze to mają byc dobrzy i porządni ludzie, a ona mi nijak do tego nie pasuje tzn. owszem uczciwa, porządna, ale jakaś taka fałszywa :( No to pozdrówka wszystkim.

mialam juz humor odzyskac ale znowu wszystko leglo w gruzach:( ja tez nie mam chwili ktora bede wnukom opowiadac:( no bo o czym: ze chlopak oswiadczyl mi sie w samochodzie kiedy czekalismy na kumpla czy o tym ze chcial sie maz ze mna rozwiesc za to pisze za duzo smsow, pisze na forum i do tego gadam na gg i tlenie? i to do tego gadam z facetami koli - 17 okien?? przybij piątkę bo ja tyle samo i mam je w ........ głębokim poważaniu...... jak mi się zachce to może upiorę firanki i zasłonki:P nie wygrałam rąk na loterii...... w pracy huk roboty, do tego się na tym nie znam, przerasta mnie to wszyskto i mam ochotę uciec.......... a tak w ogóle za przykładem kolezanki leję na wszystko:D

A pewnie lejcie na te 17 okien, póki przez nie widać to po co je myć?? Popieram w pełni Waszą postawę. Jakbyście bliżej mieszkały, to bym Wam moją rodzicielke podesłała, albo ową w.w. koleżanke - one mają fioła na punkcie mycia okien. Jak nietrudno sie domyśleć - ja nie mam. Dawno temu, jak mieszkałam w akademiku z inna koleżanką, nie z \"Rybką\", postanowiłyśmy na wiosne umyć okienko w naszym pokoju. Raz w roku wypadałoby. Po umyciu stwierdziłysmy, ze coś tak się rozjasniło w tym pokoju :D:D:D:D Zresztą każdy, jak do nas wchodził, to się dziwił :D:D:D:D To takie wspomnienia, niekoniecznie dla wnuków - hipotetycznych rzecz jasna ;) A wnukom może opowiem, jak nie mając już żadnej nadziei na nic praktycznie, odnalazłam w gąszczu Internetu pewnego Postrzeleńca ( a własciwie to on mnie znalazł), który mieszkał w tym samym miescie co ja, przez jakiś czas pracował z moim bratem i nawet był parę razy w owym czasie u mnie w domu. Tylko, ze mnie wtedy nie było ..... no i wystarczy tych wspomnień. A nadzieję trzeba mieć, mimo wszystko .... to pisze ja - zdołowana pzrez większość mojego zycia. Miłego wieczoru

kiedy bedzie te 30 postow?

hurra!!!!!!!!!!!:D:D:D:D:D:D:D

Mój był 30-sty :D:D:D

Oj witam moi drodzy . Ależ dzisiaj było gorąco:o Oczywiscie nie za oknem ,bo tam to od rana deszcz ze sniegiem (lekko mnie przewiozło na tej mazi) \"Gorąca\" atmosfera to była dzisiaj w pracy(pierwszy dzień po miesięcznej przerwie)okazało sie ,ze na 10 osób czekają WYPOWIEDZENIA:o:o:o:o Stresior był na maxa:o:o:o:o Mnie na szczescie ominęło to ...(nawet nie wiem jak to nazwać :o) Szczerze mówiąc nie wiem czy się cieszyc .Róznie mozna to zinterpretowac.Może na tych co odejda czeka gdzies lepsza praca... Ogólnie mówiąć atmosfera była bardzo napięta. isa---------> wodniczka3---------->czyżby to miało jakis związek z koziorożcem:o koliberek----------->ja okna pomyłam jakieś dwa tygodnie temu,;) jeszcze ciepło było a na święta mo możliwe,ze zrobie tak jak isa:D Wypiore tylko firanki ewentualnie jakimś spreyem potraktuje szyby :D:D:D:D:D:D:D Oby do świąt:) Pozdrawiam i dla wsjech:D

Hejka wodniki :D Zaczynamy nowy dzień. Benia-gratulacje, że zachowałaś pozycję w firmie. Wiesz jakby oni trochę taniej sprzedawali produkty, to mieliby chyba większy zbyt :) Ale to zawsze tak jest, że jak kto chce jeść od razu dużą chochlą to się nie naje. W biznesie planowanym na lata powinno się jeść małymi łyżeczkami. To oczywiście tyczy Twoich pracodawców a nie Ciebie. Myślę, ze jednak powinnas się cieszyć, bo rynek pracy jest jaki jest i nie wiadomo czy tak łątwo znalazłąbyś co innego, chyba że myślisz o jakimś swoim włąsnym biznesiku ;) Isa- no ja bym chętnie te okna potraktowała tak jak TY, tyle, ze ja nie mam firanek i niestety okna muszą byc czyste :( Ten Twój chłop, to musi Cię strasznie kochać, ze taki zazdrosny :) ale żeby zaraz się rozwodzić, a weź mu powiedz, ze nie ma nad czym ;) TRzymaj się Isa Kigana - piękne historie będziesz wnukom opowiadała :) Wiesz dla nich to już może być czarna magia, taki przeżytek internet, bo oni pewnie bęą sie już posługiwac innymi technologiami, może jakimiś teleportacyjnymi.....??? :) Pozdrówka dla wszystkich :) Tom pisał ja koli, łokropecnie zmęcona heeej spod samiuśkich Beskidów. PS. ja chcę na urlop i narty :)

A ja moze jedyne co opowiem wnukom to to ze ich babcia była w pache kobita... i ze przez kilka miesiecy tego roku była nieszczesliwa a potem szczesliwa i to bardzo i ze miała swiat u stop,kwiaty przez posłanca,rozmowy do switu,wyjazdy nad morze w nocy,\"elektryczne\" spotkania(ale o tym tylko nadmienie) i poczucie ze jest dobrze... Ale ogolnie to martwie sie co opowiem Michalince... i czy bede miała komu opowiadac.. I jak spojrze na zycie do tyłu to wydaje mi sie barwne,pełne przyjaciól,smiechu po kolana i niesamowitych historii choc wiem też ze przepłakałam nie jedna noc,ze byłam w marazmie i było zle czasami...ale czytałam ze wodniki dopiero w drugiej połowie zycia sa szczesliwe i spokojne...Moze to wszystkie z 03.02? ;-)) :-P Kigana co?Jak myslisz... Ale mam takie cos kiedy juz popadne w depresje i zaakceptuje ze jest kiepsko i nic mnie juz nie czeka...gdy nie szukam poddaje sie-to to zycie przy...wala taka bombe z fajerwerkami ze ogarnac tego nie sposób,choc pozniej zawsze musze za to zapłacic bo okazuje sie ze nie do konca to były tylko piekne fajerwerki... Lejmy kolezanki!!!!!Moze Nila wylejemy..... :-P Trzymajcie sie,bo ja sie chyba puszcze... ;-))

no i dobra:D leje dalej na wszystko:D koli------------ ja nie mam firanek:D:D:D:D:D to byla tylko taka przenosnia:D wigilia jest wieczorem i słońce nie będzie swiecic przez okna wiec brudu moja szanowna mamunia raczej nie dojrzy chociaz cholera ja wie, jest gotowa w bialych rekawiczkach do piwnicy zejsc i kurzu szukac:D ale ja na to....... leję;) a mąż może i kocha, ale przesadza z zazdroscia:( no cóż - najwyższy czas sie przyzwyczaic do takiego stanu rzeczy:(

Isa- na pewno nie-do zazdrosci nie mozna sie przyzwyczajac,bo zazdrosc to ograniczenie-a to jak ta zazdrosc zajdzie daleko zalezy od Ciebie a nie od niego!!!!To z mojej autopsji ;-)) Kazdy wywalczony kawałek suwerennosci jest istotny...Kazdy jest wolny-a despoci niech ida krew oddac!!!! I lejemy na raz na dwa dosc juz tego człap czlap!!!!! Someday I will understand... What God had made..for...

wodniczko chwilowo moja wojna o kawalek prywatnosci i suwerennosci skonczyla sie calkowita moja kleska:( ale ja mu jeszcze pokaze;) i ide dalej lac;) cholera nawet na czat mi nie dali wejsc!! tzn dali i od razu przegonili;(

10 powodów, dla których nie warto wychodzić za mąż Bo lepiej: 1. Obejrzeć dobrą komedię, niż przez lata dusić w sobie spazmatyczny śmiech, podczas jego długowiecznych poszukiwań twojego (choć nie zawsze) punktu G. 2. Mówić prawdę, niż kłamać, że miało się orgazm. 3. Kupić sobie robota kuchennego, niż nim zostać. 4. Mieć szafę tylko dla siebie, a nie kryć w niej kochanka - ubrania gniecie. 5. Zakochiwać się, zakochiwać, zakochiwać. To lepsze, niż zakochać się raz, wziąć ślub i na zawsze utracić zdolność latania. 6. Żeby Twój dom pachniał i lśnił, niż by walały się po nim sztywne skarpetki, śmierdzące gacie, upierdliwe elementy jego hobbystycznych robótek, kawałki pizzy w nerwowym szale wrzucone pod kanapę podczas, o dziwo, nieudanego meczu polskiej reprezentacji. 7. Mieć własne sukcesy, niż wysłuchiwać niekończących się opowieści o jego osiągnięciach. Według schematu: zjadłem dziś taaaaaaaką golonkę, że aż sam się zdziwiłem, że mi weszła; wypiłem dziś tyyyyyyyyle piwa, że nawet Tadek wymiękł. 8. Być do końca życia samą, niż choćby raz przeżyć jego lekkie przeziębienie. 9. Wbić gwóźdź w ścianę, niż mieć: męża, gwóźdź, dziurę w ścianie, ranę, pogotowie, wyrzuty sumienia, zadośćuczynienie i do końca życia na rodzinnych spotkaniach historię o jego walce ze strasznym gwoździem. 10. Być starą panną z porządnym wibratorem niż a) starą żoną ze sflaczałym mężem, b) starą żoną wymienioną na młodszy model, c) starą byłą żoną.

Isa a Tygrysa masz spod jakiego znaku zodiaku?

Yol:D Alan po twojej drugiej podpowiedzi od razu mi przyszlo do glowy ze ogien;) Ale konkurs juz sie skonczyl a mnie tu chwile nie bylo:/ Mam prace do niedzieli ale to tyranie jest.No ale cos jest.Bywa.... Jak tak dalej bedzie to zarobie kase i wroce;) U was zima a tu dalej 5 stopni jest:D I ani nie pada deszcze ani snieg:D Kurde pogoda w zimie to mi sie tu bardzo podoba:D Jo olej cala reszte... po prostu olej ja... Pozdrowki

Oleje Po oleje na bank!!A Ty sie trzymaj ciepło!Mysl pozytywnie to podobno działa.... Badzcie myslami ze mna w sobote-ja bede na necie dopiero w poniedzielnik... Wrrr brrrrr przynajmniej jest barwnie... Buzka!

Jo ---> no nie wiem, czy wszystkie z 3.02 tak mają :) trzeba by się jeszcze Koliberkowi spytać. Może coś w tym jest. W sumie, oprócz Was to nikogo chyba nie znam z 3-go. Zresztą, przychodzą takie dni, że wątpię we wszystkie piękne opowieści i chwile, że sie zdarzyły. Np. dziś. Polak ---> no to fajnie, że coś łapnąłeś i jakaś kasa z tego będzie. Podróż się przynajmniej zwróci ;) Na weekend mój kolega z pracy leci sobie do Londynu ze swoją dziewczyną. On tam był przez rok i chce konto zlikwidować. Przesył kasy do Polski tyle go będzie kosztować, ile podróz tanimi liniami lotniczymi do Londynu i spowrotem dla niego i jego dziewczyny. Kończę narazie, coś nei mam weny :( to ta pogoda mnie chyba tak dołuje. Pa

nadal zyje

howgh!! haba śpiąca sowa przesyła pozdrowienia:) miałam to rozesłać na tlenie i gg ale nie mam Waszych numerów od co niektórych wiec...... Podążając za prostą radą , którą przeczytałem w gazecie, znalazłem wewnętrzny spokój !! \"Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny - to dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś...\" Więc rozejrzałem się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zacząłem i nie dokończyłem... i zanim wyszedłem z domu dzisiaj rano skończyłem: butelkę czerwonego wina, butelkę białego, Baileys>#039;a, Black>White, Wild Turkey, Absoluta, trochę walium, niedopalonego jointa, resztę tortu orzechowego i pudełko czekoladek. Nie macie pojęcia, jak zaje...... się czułem !! ps.Wyślij to tym, którzy Twoim zdaniem potrzebują spokoju wewnętrznego... nooooo...to kończymy dzisiaj kto co ma :D:D Polak ja mówiłam że Cię ściągnę? mówiłam:>:P wracaj młody:) a teraz idę do napoczętego łóżka;) słodkich snów życzę, jutro będę jakby co:)