Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kashi

Klarowny rosol!!!

Polecane posty

Czy macie jakies sprawdzone sposoby aby po ugotowaniu rosol pozostal klarowny?Mi zawsze metnieje,nie wiem dlaczego.A gotuje z kurczaka tylko czasem dozuce jakies inne kostki.Doradzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagmaruś
od chwili zagotowania musi sie gotowac na tzw pykajacym ogniu czyli jak najmniejszym, na pewno ci nie zmetnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrr
dodaj do rosołu wątróbkę kurzą surową, wystarczy jedna, na pewno wtedy nie zmętnieje, sprawdzony sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze czesci kurczaka obgotuje w osobnym naczyniu, dporowadzam wode do wrzenia i je wyciagam.Potem jeszcze raz umyte kawałki wkładam do gotującej wody, dodaje kilka ziarenek kminku,ciut wegety a nastepnie po mału dodaje jarzyne. Wazne aby garnek z rosołem nie był przykryty pokrywka.i Tak jak poprzedniczka gotuje go na tzw pykajacym ogniu. Zawsze mam klarowny rosołek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja po zagotowaniu zdejmuje \"szumowiny\" lyzka i wyrzucam. Potem przykrywam pokrywka i gotuje na minimalnym ogniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziekuje za wszystkie wypowiedzi.Na pewno wyprobuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile wagowo
a ile wagowo kurczaka na ile wody? Tak krok, po kroku... dla jełopy...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawcaaaaaa
prosta sprawa po pierwsze po zagotowaniu rosołu nalezy zebrac tzw. szumowiny (moga one pojawić sie tez w natepnych 15 minutach gotowania, wiec tez je zebrać) po drugie nie nalzy rosołu gotować na duzym ogniu tylko na małym i pod przykryciem , i po trzecie na koniec zaraz po ugotowaniu wyjąć warzywa których nie bedziemy jeść oraz mieso. Acha dodam jeszcze ze zawsze mięso i warzywwa wkładamy do zimnej wody i gotujemy. Po zachowaniu tych zassad rosół musi wyjść idealny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim
nie powinien kipieć, tylko powoli "puszczać bąble". Mama mówiła, że wszystko gotuje sie z pokrywką, ale rosół musi być odkryty - nie wiem czemu, ja nie widzę różnicy. A ile mięsa - dasz więcej, będzie bardziej esencjonalny, mniej - będzie "cieniutki", mięso zawsze do zimnej wody. Można dać kilka gat mięsa, kawałek białej kapusty. Daję też pół cebuli, podpieczonej na blasze, jeżeli ma ładną, zdrową łupinę to kawałek zostawiam - daje rosołowi ciemniejszy, żółty kolor. Czasem trochę gałki muszkatołowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodo
rosół na pewno będzie klarowny jeżeli będzie gotowany na bardzo małym ogniu. Pod przykryciem, lub bez nie robi różnicy. co do niego dasz zależy tylko od ciebie. Ważne jest tylko to, aby na koniec gotowania, kiedy wszystko będzie miękkie i chcemy już ściągnąć z ognia dolać trochę zimnej wody i za chwilę wyłączyć nie gotując. Wtedy "szuminy" i inne "śmieci" opadną na dno i rosół jest klarowny! Oczywiście nalewając nie zanurzamy chochli do samego dna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola Zed
Czy naprawdę nie macie o czym pisać o tej porze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariola ale o co ci chodzi wlasciwie?Jaka jest wedlug ciebie najlepsza pora do pisania o rosole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarowny rosół
Dzisiaj sobota czas napisać o rosole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czy
o tej godzinie juz mozna?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaca rosołów
tak jak pisałem wyzej !!!! i rozół musi byc przykryty!!!!!!! Nie wiecie dlaczego??// Ja wam powiem :poniewasz uciekaja z niego wszystkie witaminy i składniki mineralne wraz z parą, jak nie wierzycie to poczytacie fachową literature(zapomniałem jak juz sie nazywała ta ksiązka ale cos jakiegos ojca cos tam)Tak samo jest z ziemniakami każdy wrzuca do zimnej wody i gotuje a to wielki błąd bo z tych ziemniaków podczas podgrzewania wszystko cio najlepsze wychodzi do wody a potem wode wylewamy.ziemniaki zawsze wrzucamy do wrzatku wtedy skrobia sie ścina i zamuka pory ziemniaka i nic z niego nie wychodzi.Podobnie jest z miesem przy pieczeniu wpierw je obsmazamy aby pozamykac pory a nastepnie pieczemy taka aby wszystkie wartości i soki pozistały w środku miesa a nie zeby wyciekło wszystko i wysuszyło sie na wiór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafik777
Rosół ostudzony wystarczy, przelać przez sitko z nałożoną ściereczką i całe zacięte podczas gotowania białko pozostanie na niej. Może być też pieluch tetrowa. Do jak ci wyjdzie mętny. A żeby nie wyszedł mętny gotuje się na tzw. (bulgotwaniu) czyli temperatura cieczy powinna być pomiędzy 84 a 92 stopnie Celsjusza... Jak nie wiesz jak to zmierzyć to termometr kuchenny kosztuje 7zł najtańszy. No i rosół gotuje się od zimnej wody. A dlaczego tak niska temperatura ? Podczas gotowania mięsa zacina się białko im większa temperatura tym więcej się go zetnie. ot proste. Zbieranie szumowin (czyli tej białej piany z góry, która jest zaciętym białkiem też pomaga) Co do przykrywania rosołu, przykrywanie powoduje zwiększenie temp. To jest dobry sposób na oszczędność w kuchni ale w przypadku rosołu nie pozwala na dokładne kontrolowanie temperatury. Kiedyś klarowanie rosołu odbywało się w ten sposób że oziębiano rosół, poczym wbijano od niego białko z jajek. Biało opadało na dno, potem powoli podgrzewano go, to powodowało zcinanie białka i wypływanie do góry. Po niecałej godzinie na powierzchni tworzyła się gryba piana, tworząca "Płaszcz" trzeba wtedy zrobić dziurkę w tym płaszczu i powoli przelewać rosół tak żeby nie zniszczyć tego "płaszczyka". Obecnie się tego nie robi w domowej kuchni. Rafał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk.
większej bzdury znawco nie słyszałam-witaminy uciekające z gara razem z parą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dać dużo podpieczonej
na piecu lub na ogniu cebuli. Wtedy na pewno wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafik777
Ubytki witamin przy obróbce termicznej zawsze się zdarzają. W rosole w wszystkie witaminy przechodzą do wody, a to że część jej wyparowuje to nie oznacza że wyparowują też witaminy. W jakiś znaczący dla smaku albo zdrowia sposób. A jeśli ktoś mi wmawia że jest inaczej to niech mi to udowodni naukowo, bo na tak na oko to widziałem już niejedną gastronomiczną bzdurę. Najczęściej przez niedouczonych kucharzy, albo niedouczone kury domowe wymyśloną. Ludzie którzy robią coś w kuchni a nie wiedzą czemu tak jet tylko jadą według przepisu powinni być zamykani za zbrodnie przeciw kulutrze :) A tak swoją drogą gotowanie pod przykryciem i bez to nie jest tylko kwestia tego czy coś przykryjemy.... zupełnie zmienia się proces gotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafalnd
witaminy iskładniki mineralne w resole...heheh dobre, może co najwyżej jeden składnik tłuszcz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guzik10
wątróbka drobiowa i mały ogień to sprawdzony i bardzo dobry sposób a jeśli chodzi o szumowiny i ich wybieranie to śmiać mi się chce bo jeśli wrzucimy mięso na gotującą się wodę to szumowin na pewno nie będzie Pozdro dla wszystkich którzy mają szumowiny :))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafik777
Mięso wrzuca się na gorącą wodę gdy chcemy je ugotować by je potem zjeść, jeśli chcemy żeby mięso "oddało" smak do wody wtedy gotujemy od zimnej wody, to dlatego nie ma szumowin, bo się od razu pory zamykają w mięsie, ale co to ma wspólnego z klarowaniem rosołu? A po zatem taki rosół jest ubogi w smak, bo przecież chodzi o smak rosołu (tego płynu) a nie tego mięsa które w nim pływa, niewątpliwie samo jest smaczne ale to dlatego że to "co dobre" zostaje w nim, a nie przenika do wody. Jaki z tego wniosek? Mięso które chcemy zjeść wrzucamy na gotującą wodę, mięso które chcemy wywalić ale uzyskać z niego jak niecewiącej smaku wygotowywać od zimnej wody :) Nadal podtrzymuje że klarowanie (jak już nic nie pomoże) to tetrowa pielucha albo ściereczka. A w czasie gotowanie to najlepiej temperatura (bulgotania) ponoć można też rosół klarować kawałkami parmezanu (wrzucasz, wygotowywać się, zbierasz z góry piane i jest klarowny) ale wątpię żeby ktoś z was miał nie tarty parmezan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggat
Piękny post, jedna uwaga - w książce jest napisane nie "pisze". Perły nad wieprze. A co do rosołu, należy po ugotowaniu rosołu /rosól to jest WYWAR, więc zawsze wkładamy mięso i warzywa do ZIMNEJ wody i POWOLI gotujemy pod przykryciem - im dłużej tym bardziej aromatyczny ! najlepiej około 3 h/ przecedzić przez sitko metalowe gęste, następnie po ostudzeniu ugotowanego rosołu trzeba odgrzewać go delikatnie. Jeśli przy odgrzewaniu dopuścimy do zagotowania, zmętnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dodatkowo dodaje maciupke
kurkumy dla zażółcenia rosołu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupkowato się przegadujecie, a każdy ma swoje sposoby i każdemu smakuje inaczej. Jeżeli ktoś pyta o czysty, klarowny, "podręcznikowy rosół" wygląda to tak: Objętościowo ok 5l - 6l Zimna woda 4l 1kg mięcha 60% drobiu reszta wołu (dokładnie myjemy!!) por, seler, marchew, pietruszka, nać pietruszki, nać selera(najwyżej 5 liści) - por dodajemy jak już rosół się zagotuje żeby nie spie...przyć smaku, selera nie za dużo bo będzie gorzki, tak samo z nacią selera, pietruszki połowę mniej niż marchwi [WSZYSTKO MYJEMY!!] Wodę solimy jedną łyżką do herbaty, wrzucamy mięcho (najlepiej mieć sito wsadowe, jeżeli ktoś chce pozostawić sam wywar), włoszczyznę prócz poru. Odpalamy gaziora lub płytę jak tam kto ma. Gar zostawiamy odkryty, gaz ustawiamy tak aby w 20min się rosół (na razie woda z pierdołkami) zagotował, pilnujemy. Ok. 5min przed zagotowaniem ukarze się nam piana (tj. białko i wszystkie śmieci jakie zostały po myciu), jeżeli rosół ma być klarowny zbieramy, jeżeli nie zostawiamy. Po tej operacji zmniejszamy gaz do takiego stopnia aby przestał bulgotać, następnie przykrywamy i idziemy sprzątać, oglądać telewizje, itp. Po 2-3h wyłączamy gaz za 10min odkrywamy pokrywę, wyciągamy zieleninę i mięcho (jeżeli ktoś użył sita to ma dużo szybciej). W ten sposób uzyskujemy wywar, następnie jak kto tam lubi przyprawia (puki wywar [bo dalej ROSOŁEM nie jest] jest gorący), przykrywamy i zostawiamy na następne 2-8h. Później odgrzewamy (nie gotujemy!!) i jemy, lub chowamy do lodówki. Koniec!! Co się tyczy pytań "Lepszy rosół dzisiejszy czy jutrzejszy?" - "Świeżo po ugotowaniu czy na następny dzień?" Odpowiedź brzmi po 2-8h od przyprawienia, czysty wywar rosołu uzyskujemy tak ja napisałem powyżej, jednak ten nie jest znanym nam rosołem, z niego możemy zrobić inne zupy np. pomidorową, ogórkową, barszcz, kapuśniak, itp. Rosół to wywar przyprawiony w którym przyprawy, a głównie pieprz mają czas oddać swój smak i aromat. Klarowanie na siłę - nie ma sensu!! Jeżeli trzymamy się powyższego przepisu i gdybyśmy pomimo zdjęcia piany dostali nadal mętny wywar, to przez to że pod przykryciem się gotował. Jednak spokojna głowa, po przyprawieniu i ostudzeniu wszystko co cięższe od wody opadnie na dno, wtedy wystarczy przelać rosół chochlą do innego gara. Nie neguje dodawania do włoszczyzny cebuli, lub innych warzyw, każdy robi tak jak mu smakuje. Próbujcie! Proszę od razu nie negować mojej wypowiedzi, ale najpierw spróbować i wtedy ocenić!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 2-3 godzinach ,zartujesz ch
yba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×