Mam dzisiaj doła. Buuu...

no co ty taniucha...zrazy to rozpłaszczone wołowe miesko - jak nalesnik z nadzieniem z boczkiem, itd zahaczasz wykałaczkami, żeby sie nie roz...waliło i zalewasz woda z odrobina oleju....przykrywasz i dusisz z posiekana cebulka mozna....potem tylko zabielasz śmietanka lub mąką i juz......a małe schaboszczaki to po prostu schaboszczak pokrojony na ćwiartki......tak wtedy uroczo wygladaja te kotleciąka... :) a zupe to tylko rosół i ogórkową umiem.....:D i ciasto tylko u mamy mi wychodzi...nigdzie indziej.... a i jeszcze mistrzowska jajeczniczkę robie :) ze wszystkim : pomidory, kiełbaska, ser zółty, cebulka , szczypiorkiem posypana, oregano i takie tam jak ktoś lubi to grzybki lub rzodkiewka :)

no co ty taniucha...zrazy to rozpłaszczone wołowe miesko - jak nalesnik z nadzieniem z boczkiem, itd zahaczasz wykałaczkami, żeby sie nie roz...waliło i zalewasz woda z odrobina oleju....przykrywasz i dusisz z posiekana cebulka mozna....potem tylko zabielasz śmietanka lub mąką i juz......a małe schaboszczaki to po prostu schaboszczak pokrojony na ćwiartki......tak wtedy uroczo wygladaja te kotleciąka... :) a zupe to tylko rosół i ogórkową umiem.....:D i ciasto tylko u mamy mi wychodzi...nigdzie indziej.... a i jeszcze mistrzowska jajeczniczkę robie :) ze wszystkim : pomidory, kiełbaska, ser zółty, cebulka , szczypiorkiem posypana, oregano i takie tam jak ktoś lubi to grzybki lub rzodkiewka :)

Madzik...siesze sie ze slub sie udal i sie wybawilas! Behemot..a Ty gdzies tak sie rozpila wczoraj,coo?? Taniuszka..gratuluje zakupów..mnie tez sie do zareczyn nie spieszy..hyhy Milunia A u mnie na ślubie będzie tylko moja psiapsióła i (jezeli był by z Wojtkiem) to jego brat..ale to jako świadkowie..cywilny..Kościelnego raczej nie chce..ale jezeli juz. to ode mnie bylby Tato i Babcia, chrzestny i ew.jakies kuzynki czy kuzyni.

malutka widze ze ty juz wszystko zaplanowalas ;), ja nigdy tego nie robie bo zazwyczaj moje plany sie nie realizuja :) ma-dzik ciesze sie ze nie jestem kulinarna analfabetka :P. aaaa i dziekuje za przepis na zrazy.

madziku to fajnie , że jesteś zadowolona z imprezki ! oby i ta na którą też była udana :) ale to jeszcze trochę czsu do niej ... gdzieś za parę dni zacznę szyć ( hihi ! nie ja ... :P ) sukienkę ... butki już \"ochrzczone\" i dobrze się spisują ( zawsze muszę nowe buty wypróbowac przed imprezą , żeby się później pewniej czuć ) ... zostały mi takie pierdółki ..... ech ...babskie : szminka , fajny lakier no i ta ważna rzecz - fryzurka ... też może za tydzień ją zrobię , bo jakby coś pani fr. nie wyszło ( oj chyba bym ją ) , to zawsze trochę odrosną :P ale na razie na stanie nie mam kaski , więc czekam ! no a mi chwalić się - nie chwalić z moim lubym stuknie nam w tym tygodniu 3 lata ! mam nadzieję , że spędzimy sobie fajny wieczorek i , że będzie milutko :) tak na chwilę odetchnąć , uciec od tego zabiegania - może i coś niecoś powspominać ... :P oj , bo się wzruszę :P dla wszystkich babeczek -> !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 a ciekawe jak Ingusia po weselichu ..........???????????

No witajcie kobietki !!! Nie było mnie wczoraj,ale poczytałam,i wszystko wiem :) O facetach piszecie swoich, :) ,o ślubach,weselach.....och,ciekawe jak to będzie kiedyś u mnie........:)Mój Piotruś by już chciał ślub,a ja odwlekam........:) No i Leti,u mnie też się święci rocznica z moim.........za 10 dni minie 4 lata...... No cóż........to mój rekord........:D Kochany jest że ze mną tyle wytrzymał............:D

No witajcie kobietki !!! Nie było mnie wczoraj,ale poczytałam,i wszystko wiem :) O facetach piszecie swoich, :) ,o ślubach,weselach.....och,ciekawe jak to będzie kiedyś u mnie........:)Mój Piotruś by już chciał ślub,a ja odwlekam........:) No i Leti,u mnie też się święci rocznica z moim.........za 10 dni minie 4 lata...... No cóż........to mój rekord........:D Kochany jest że ze mną tyle wytrzymał............:D

Taniuszka..to takie luzne plany... Zreszta napislam,ze jakby z Wojtkiem..a może to byc przecież ktos inny Leticia... a masz juz pomysl na ta fryzurke? procz kolorku? Cleo..4 latka..no no.. moj rekor to rok :P

cleo ale z nas \"wrześniowe zakochańce\" to zawsze miło , kiedy można coś poświętować , a szczególnie coś tak uroczego razem z ukochaną , najblizszą sercu osobą ! u mnie to już jutro ... spotkamy się - już teraz nie moge się doczekać ! malutka wiem na pewno , że będzie to coś króciutkiego : tak za uszka , włoski wycieniowane , bez grzywki ... i zeby do okularków pasowało ... na razie tak to widzę , ale oczywiście jeszcze pogadam z pania fr. i mam nadzieję , że dojdziemy do czegoś w miarę fajnego :) chyba jeszcze w tym tyg. nacieszę się dłuższymi włoskami - \"cięcie\" odbędzie sie chyba w przyszłym tyg. :P a w tym obecnym może uda mi się kupić dodatki do sukienki ;)

Witam moje mysie! Leticia..a daługie masz te włoski? Mi zawsze szkoda obcinać.. Ja mam juz do polowy pleców..ale sa wycieniowane i soe kręcą wiec wygladaja na krotsze Buziaki i milego dnia!

Witajcie dziewczynki :D dzisiaj rano myślałam, że zamarznę - u mnie jest (było) koszmarnie zimno ale widzę, że już zza oknem słonko się pojawiło, a ja wczoraj pojechałam do koleżaneczki na rowerku (ona nie mogła do mnie przyjechać) ...i jak zwykle z tą moją koleżaneczką wypiłam drineczka (sztuk2) muszę Wam się przyznać, że już tak cały tydzień sobie popijam pomalutku, powolutku staje się taką mini alkoholiczką :D:D:D ....życzę Wam cieplutkiego, miłego dnia Ps. u mnie rocznica poznania minie mojego lubego minie w październiku ale będzie to już chyba 12 latek :D:D:D -> tak coś ok tego ...a mieszkamy razem już prawie 8 latek (bez 2 m-cy) o rany!!!! przecież to hektar życia!!!!!!!!!! jak ja z nim wytrzymałam tak długo???? :D:D:D a jak mój luby ze mną wytrzymał :D:D????? ...a może to jest właśnie prawdziwa miłość

Milunia... dzien dobry! 12 lat??? ło matko...szmat czasu.. ale dobrze jest mniec taka osobe.. Jestescie małżeństwem?

nie 8 lat razem mieszkamy ślubu nie mamy ...i to ja zawsze przekładam i mówię za rok ale może już pod koniec tego albo w przyszłym będziemy :D:D bo ostatnio powiedziałam lubemu, że możemy ewentualnie...cywilny.... ...a moje poprzednie związki trwały od m-ca do 3 i jeden pół roku (z czego można wnioskować, że właśnie ten to ten...)

Witajcie dziewczyny!Można wam tylko pozazdrościć,bo piszecie wszystkie jeszcze panienkami;)jak ja wam zazdroszczę.Ja akurat jestem po kłótni małżeńskiej,mam takiego doła,ale to strasznego,boże jak mi źle :(.Naprawdę cieszcie sie tym,że jesteście same. Czytałam poprzednie wasze wypowiedzi,nie dziwię się Miluniu,że twój luby nie chce abyś się spotykała z kumplami,jesteś świetną dziewczyną, tak samo myślę o Tobie Madzik,choć ciebie nie znam.Każdy facet jest szalenie zazdrosny,czy to będzie żonaty,czy nie. Pozdrawiam!!!

czesc dziewuszki witaj Rufka, ja wiem czy nam dobrze ze jestesmy same? i tak sie przeciez klocimy (ja wczoraj zakopalam wojenny topor z lubym). mialam wczoraj niezlego dolka, dopiero mi przeszlo po rozmowie z lubym. aaaa wlasnie moj mluby twierdzi ze ON NIE JEST ZAZDROSNY :P, hehehe ciekawe... no ale niech mu bedzie ;) milus u mnie tez bylo zimno nad ranem (spie przy otwartym oknie), ale podobno juz w łikend powroci lato ;) malutka, z lubym bedziemy miec 5 rocznice w grudniu :D. kuurcze ale ten czas leci. a musze Wam powiedziec ze to moj pierwszy chlopak ;) leti obcinasz wloski? :( a mialas takie piekne, dlugie.

hello mili! 12 LAT??????? jeju...to pół mojego zycia....... :D :D mili, no weź ty sie w końcu ustatkuj :D witaj rufino! oj tam kłótnie małzeńskie, są takie same jak te .....bezmałżeńskie :) tylko, że ja mam zawsze wolną drogę jak cos nie pasi, a ty....cóz...trzeba dojsc do porozumienia :) na pewno nie jest az tak źle :)

taniucha każdy facet jak kocha to jest zazdrosny! :D mój czasem tak chorobliwie, że potrafi mi zrobić afere jak w klubie usmiechnę się uprzejmie jak jakis facet mnie potrąci. szczerząc sie przepraszająco..........hehehehehe! łomatko! a ja się ostatnio cholerka juz...hmmmm z cały tydzień nie kłóciłam.....chora jakaś jestem ...czy co...no i o sexik sie juz nie kłóce.......nie mam powodu :)

ma-dzik nie boj zaby ;) obijesz sobie w nastepnym tygodniu. faceci twierdza czasem rozne glupie rzeczy: ze mu kobieta wcale nie jest do niczego potrzebna, ze gotuja najlepiej (sami swietni kucharze to przeciez mezczyzni), ze sa najlepsi w lozku, sa najprzystojniejsi i zaden Clooney czy Aflek im nie podskoczy, sa najmadrzejsi a kobiety to powinny sie schowac przed nimi, aaaa i ze sa twardzi i wytrzymali na bol fizyczny i psychiczny....... i mozna tak mnozyc w nieskonczonosc. tylko czemu jak jest im zle to przyjatuja do swojej kobiety i przytulaja sie jak male zbite kociaki? :P :P :P

Ma-dzik, Taniuszko, Rufinko, Malutka Rufinko dobrze wiesz Ty i my że życie to nie bajka, a kłótnie ciągle nas ścigają i często doganiają nie ma lekko, zawsze gdy żyje ze sobą dwoje ludzi dochodzi do nieporozumień i niesnacek -> tylko jeszcze pytanie jak często i czy w te dni kiedy ich nie ma czujemy, że dla siebie żyjemy.... Rufi ->>> jak chcesz się wygadać i masz czas to możesz do mnie przyjechać :D:D albo możemy się gdzieś w knajpce umówić..... zawsze też możesz zadzwonić l ub też napisać na moją prywatną skrzynkę ...myślę, że możesz też wyżalić się tu, a zarówno ja jak i inne "dołkowiczki" z chęcią Cię wysłuchają i pocieszą :D:D ->>> a tymczasem głowa do góry i uśmiechnij się :D:D Ps... bo Wy moje drogie nie wiecie, że ja Rufi tu poznałam (...ale na innym topiku) I kiedyś się z nią spotkałam :D:D i mówię Wam fajna z niej dziewczyna :D i nie potrzebna na jej twarzy ta smutna mina :D

dzięki dziewczynki za dobre słowa,:):):)

własnie, taniu! czemu? mały biedny facecik...w pracy nakrzyczeli, autko porysowali, nie było papierosków mentholowych, koszula nie wyprasowana....to mały, biedny men-szczyzna przychodzi sie przytulić, bo miał taaaaki stresujacy dzień...pogłaskac po pleckach, podrapać za uszkiem powiedzieć, że jest taki dzielny i juz men-szczyzna czuje sie taki silny i dzielny i pewny siebie :) w dodatku mysli, że sam jest powodem takiego myselnia.....jeeeesuuu....gdyby nie nasze subtelne szeptanie do uszka....,,mój bohaterze,,.......badź .....,,ty to potrafisz,,.....badź .....,,jesteś taki kochany,,.............,,no co ty? alez oczywiście że sobie poradzisz, czemu by miało byc inaczej?,, i takie tam :)

witam ..... ale zmam zaleglosci ... i coz - widze, ze nikt sie za elffikiem nie stesknil ..... i ze karusia zanowu gdzies zniknela ...... i ze na chlopow bylo narzekanie - ale wniosek jak zawssze ten sam - z nimi zle ale bez nich jeszcze gorzej .... nio i pochwala stanu panienskiego ... oj ja biedna mezatka - do tego brzuchata - nio i bedna ingusia ... nawet nie wiedzialam, ze tak mi zle :P hehe jak tak Was czytalam to sie zastanawialam czy ze mna wszystko ok ..... bo normalnie ostatnio 0 klotni, gruchanie golabkow, patrzenie w oczka itd ...... zaczelam sie martwic ... ale wczoraj sie supokoilam - byla wojna - fakt, ze jakas wyjatkowo krotka, ale za to burzliwa ..... nawet z okrzykami wojennymi itd .... poszlo o sprawy az za przyziemne - a mianowicie o pieniadze ...... jakos ich coraz zmniej a mezulek beztrosko uwaza, ze ze wszystkim sobie damy rade i ze jest i bedzie dobrze .... no moze ja tez troche przesadzam, ale poprostu martiwe sie jak to bedzie, gdy zostane bez pracy .... a zaskorniakow coraz mniej .... (niby mam po macierzynskim wrocic do pracy - ale nikt mi na to nie da przeceiz 100 %) Pomijajac temat klotni .... po niespelna godzince misiek jzu ze mna normalnie rozmawial - mimo moich dalszych fochow i odburkiwania .... normalnie jestem pod wrazeniem ..... chyba ta moja ciaza tak na niego dobrze wplywa hehe a teraz mniej przyjamne sprawy - zmarl moj dziadek - w sumie dlatego tak dlugo nic nie pisalam ..... zmarl nagle - mial zawal ...... ciezko bylo przez te kilka dni .. zwlaszcza pogrzeb .... i takie rpzykre jest to, ze nie doczekal pierwszego prawnuka - choc wszytsko wskazywalo na to, ze bbedzie sie nim cieszyl dobrycgh kilka lat ..... w ogole z jego smiercia zwiazanych jest kilka bardzo dla nas nieprzyjemnych sytuacji - min. kolejny dowod niekompetencji naszych lekarzy (moglibysmy podac pewna pania doktor do sadu), pozostawione nieuregulowane sprawy ..... - ale nie bede Wam przynudzac ...... zaraz zmykam do pracy .... znowu praca w szkodliwych warunkach ... powinni mi za halas szkodliwe placic ... ale idzie ku lepszemu - na poczatku plakalo tylko 2 czy 3 dzieci - teraz placze 5-ro czy 6-ro :P :D bedzie dobrze hehe pozdrowionka dla wszystkich i milego dzionka

Elfficzku kochana Ty moja słodyczo bardzo Ci współczuje.... jest mi niezmiernie przykro... jednak bardzo Cię proszę postaraj się tak mocno nie martwusiać i nie szlochać -> bo wiesz dzidzi wszystko odbiera.... bądź dzielna -> dla niej .....

elfficzku bardzo mi przykro z powodu smierci Twojego dziadka. caluje Cie mocno

elfi! moje brzuchate biedactwo! bardzo współczuje z powodu dziadka. żeczywiscie to bardzo przykre, że nie zobaczy swojego prawnuczka....mógł jeszcze troszke poczekać.... nie bój sie elfi, wszystko wróci do normy, jak tylko urodzisz dzidzi :) znowu kłótnie, afery i wrzaski...teraz twój ukochany nie chce cie podku...iać bo dzidzi w brzuszku to wcale by sie nie podobało i dlatego szanowny mezus gryzie sie w jęzorek i nie mówi przykrości :) ale nie obawiaj się ..... na pewno wszystko będzie dobzie, i znów sobie zdrowo pokrzyczycie, żeby oczyścic atmosfere :D :D :D właśnie elfi, karusie zniknęła.....wredny babol!!! zostawiła nas tu same samiuskie....o behemocie nie wspomnę... małpa zielona! tez nas opusciła.....yyyyh!

praca jaga mnie porwała w swoich szponach przytrzymała :D:D

praca jaga mnie porwała w swoich szponach przytrzymała :D:D

Witam Elfficzku..bardzo mi przykro.. Wsio bedzie dobrze..zobaczysz :) Rufka..witaj! Hmm..klotnie sa, byly i beda..ja osobiscie je lubie bo oczyszczaja atmosfere jak burza oczyszcza powietrze. Milunia, Madzik Juz po szkole...a jutro ide na randke :P

woooow malutka ale szalejesz! ;) ja tez kcem na randke wezmiesz mnie ze soba??? a ja sie wlasnie zaszczepilam co by mnie zadne grypsko nie dopadlo :).

woooow malutka ale szalejesz! ;) ja tez kcem na randke wezmiesz mnie ze soba??? a ja sie wlasnie zaszczepilam co by mnie zadne grypsko nie dopadlo :).