Mam dzisiaj doła. Buuu...

Jaka pore roku najbardziej lubicie i dlaczego?

jesien - ta zlota polska.....jak przestaje byc juz upalnie, a zaczynaja sie cudne wrzesniowe wieczory przesycone zapachami wilgotnej ziemi...i te kolory...cala feeria......i jakis taki melancholijny nastroj chyba wpisany w moj charakter wyzwala ta pora roku...jejkus niech juz bedzie wrzesien......

aha i chcialabym moje dziecko albo poczac albo urodzic we wrzesniu....ehhhh

Ja lubie jak jest cieplo...pozna wiosna..lato..wczesna jesien..chociaż dla mnie każda pora roku ma coś w sobie... Wiosna..każdy (prawie każdy) na nia czeka...zwlaszcza po mroźnej zimie..wtedy wszystko sie rodzi do życia Lato..jest cieple..kojarzy sie z wakacjami..a to wprost kochamy! Jesień jest za to bardzo kolorowa... A zima...hm..jeżeli jest dużo sniegu to aż milo sie porzucac sniezkami..pojeżdzic na nartach.. Dlatego ja nie potrafie wybrac..

Witajcie dziewczynki :-) Czy starsze babeczki tez tu zagladaja?? Ja zajrzalam dzis po raz pierwszy, mimo, ze topic widzialam juz kilkakrotnie na pierwszej stronie, ale ... no wlasnie! jeszcze nigdy nie bylo mi tak zle jak dzis... :-( Dlatego postanowilam sie do Was przylaczyc. Nie czytalam oczywiscie wszystkich postow, bo siedzialabym pewbnie tu z miesiac ;-) ale otworzylam pierwsza i ostatni stronnice i to mi wystarczylo, zeby sie dowiedziec, ze jest u Was bardzo milutko! :-) Czy ktoras z Was ma tez teraz takiego dola, czy jestescie raczej juz wszystkie bezgranicznie szczesliwe? U mnie chyba zaczyna sie kolejna zimowa depresja... i wyc mi sie chce! Mialam juz tych stanow az za duzo i wiem co mnie chyba czeka... :-( :-( :-( :-( Przeczytalam o jakims malym piesku, chyba u elffika? Ja tez chcialbym miec szczeniaczka i wreczcie zeby zostal ze mna bardzooo dlugoo!! Mialam juz w zyciu 2 psy, ale niestety nie dane mi bylo zatrzymac ich dluzej - teraz tez, moj facet nie chce psa a ja tak o nim marze! Chyba sie zaraz poplacze............... zle mi jest i nie wiem jak z tego wyjsc...

Czarusia...Witamy serdecznie :) Rożnie bywa..nie zawsze takie bezgranicznie szczesliwe..czasem sie zdarzaja \"malutkie\" dołki..ake szybko starmy sie je przepędzać. My tutaj wszystkie dołki starmy sie zakopywac szybciutko! :) Co do pieska..też marze o piesku..i tez mialam w życiu dwa:)...Może jakos uda Ci sie swojego faceta przekonac..Trzymam kciuki... Czestuje mandarynkami :) Czarusia..a jak Ci jest tak bardzo zle...to moze wyjdz gdzies i pobiegaj?Pojdz na basen..mi to czasem pomaga... Trzymaj sie cieplutko..

Witam witam ..... i znikam :| Wszystkie dziewczyneczki znane mi i nowe :) Czy tylko ja mam ochotę , żeby ta karuzela czasu choć na chwilkę się zatrzymała ..............uff..........pędzę do przodu .....na uczelnię :(

karaani...jaki romantyczny duch w ciebie wstąpił.... :) nie poznaje koleżanki! czarusia....może zacznij na poczatek od myszy.....mniejszy szok...ja tak właśnie robie...najpierw myszka...może później coś większego np świnka morska.....a później...królik...ia tak aż do pieska :)

a co do pory roku to może banalnie ale lato najbardziej lovam :) drżące, gorące, jasne powietrze, wieczory ciepłe, pachnące macierzanką, noce zbyt krótkie, ranki rosiste, czas czasu wolnego. i nic że praca, i nic, że gary...lato,

kwiaty, trawa pachnąca, drzewa rozśpiewane. a letnia burza?......mmmmmm....marzenie..., wielkie, zimne krrople na skórze...mokry, gorący asfalt pachnący tak dziwnie....ciepłe kałuże z białymi bąblami :) ....................

żaby w jeziorach, muszelki na plazy, motyle na łące ........sarenka na polu kapusty, drogi zakurzone, pola falujące.....chrabąszcze pod wieczór, piski jaskółek, świergot skowronków.......dużo tego ...oj dużo.....chlip....rozgrzanej

Madusia..Ciebie rowniez nie poznajemy,,, :D

eeeeeeeeee tam! :)

Weźcie ode mnie tego obszczańca !!!! Kto mi zazdroscił psiaka no kto ???!!! Niech go teraz zabieraa !!! Lata ze scierą i wyciera sisiu co chwile, trzyma pół dnia na kolanach bo piesek sie czegoś boi :P Oczywiście żartuję :) już dziś nie oddałabym go za żadne skarby - choć bywa okropny :P właśnie próbuje mi sie wdrapać na kolana - juz widzę jakie to bedzie rozpuszczone .... :P a jaki mam z niego ubaw .... :) telewizora się boi, a teraz jeszcze rybek :P Pokazywałam mu rybki, ale nei zwracał uwagi - teraz sam je zauważył :P i sie skradał zeby zobaczyc co to ale sie wystraszył i w nogi :P :D normalnie ubaw po pachy :) jest taki słodki :) Malutka - ja też nie umiem zdecydować którą porę roku lubię najbardziej .... każda ma w sobie coś wyjątkowego, swój urok i wyjątkowość. Ale oczywiscie jak zima to biała - a jak jeseiń to złota :P Bo pluchy i deszczu nie cierpięęę Choć mój misiek czaasem lubi - wtedy lubi wskoczyć ze mną pod kocyk i tak przeleżeć cały dzień :) tylko, ze mnie po chwili nosi hehehe Czarusia :) starsze to pojecie wzgledne :) poza tym najważniejsze jest na ile się czujemy a nie ile mamy latek :) Ja tam sie czuję - a wg niektórych i wygladam na 19 :P Ten psiak jako mój własny jest pierwszy :) ale u rodziców miałam psiaka - mają ją jeszcze (ma 12 lat) - i to był jedyny psiak dotychczas w moim życiu :) Wiesz czrusia - mój mąż też nie chciał słyszeć o psie - tzn. chciał słyszeć ale w kategorii kiedyś :P Jednak choć to zyskałam poprzez jego wyjazdy - żebymnie czuła sie samotna \"pozwolił\" mi wziać psiaka :) Zresztą miał być niespodzianką - miałam mu nic nie mówić - wróciłby a tu pies w domu :) ale oczywiscie nie wytrzymałam i jak dzownił to mu wszystko wyspiewałam :) Dołki sie u nas zdarzają - ale od tego mamy łopaty :D zaraz łapiemy za nie wszystkie i raz dwa dołek zakopujemy :) Twój juz też przecież zakopany :)

malutka .. o jak dobrze dzieki za słonecko....... i ingosia przytula ooooooooooo....... i karaani jeszce jeen drinkus i pojde rozbijac szyby....... czesc czarusia .. ja mam dwa psy i królisia zycie bez nich byłoby smutne a faceci i tak nas nie rozumieja (my pewnie te starsze babeczki) nie płacz ....dziefczynki tu prztulaja i nie pozwola na doly.

Elffiku...mi mozesz oddac pieska..ja chetnie wezme i bede latac ze szmatka..Aha..Skro boi sie rybek..to co to bedzie jak wyciagniesz odkurzacz i zaczniesz sprzatac..hehe

Anuszka..oj nie rozumieja..i jeszcze maja czelnosc mowic ze my ich nie rozumiemy..jak naprawde ich rozumieny...prawda? Wlasnie z Tomkiem sie poklocilam..ponoc Go nie rozumiem...hehe..rozuemiem..ale co z tego jak uparta jestem :P

dzień dobry! ...............

Witam :)... Madusia Wojtek juz wrocil..:(..i :)... Dzisiaj nie moglam spac...:(..zaraz Wam opowiem co odkrylam :(..

tlenek wegla laczy sie z hemoglobina...nie?wypiera w ten sposob tlen..ktory tez sie laczy z hem.czyli do mozgu nie dociera tyle tlenu ile powinno...to by tlumaczylo moje ciagle zmeczenie...nudnosci..to jak sie zle czulam...i to ze czesto mi sie ciezko oddychalo.. Mialam okrez w zyciu..kiedy czesto mdlalm..zle sie czulam...chodzilam do lekarza,,,i nic nie mogli u mnie wykryc...(EKG bylo nawet ok..ale najlepsze nie bylo..tlenek wegla wlasnie powoduje niestabilna prace serca..) jak wyjezdzalam na wakacje..nie przebywalam w domku..to czulam sie swietnie..wystarczy ze wrocilam..to zaczynaly sie problemy.. zaczelam miezyc sopie cisnienie...3 razy dzienie przez tydzien..rano..po poludniu..i wieczorem..cisnienie zawsze bylo slabsze wieczorem..a mierzylam je zazwsze po kapieli...a tlenek wegla wlasnie powoduje zmiany tenttna..cisnienia..tzn obniza je.. No i doszlam do wniosku.ze kur** mac....trulam sie tym scie***m przez prawie okolo rok..dzien w dzien! Stad pewnie moje problemy z koncentracja,oddychaniem..mdleniem..Ze nie moglam sie chwilami podnosic z łózka..bo od razu robilo mi sie slabo.. A ze jestem najmniejsza najdrobniejsza w domku...to odczuwalam to najsilniej.. Kurka..skoro tyle sie trulam..to boje sie ze zaszly jakies zmiany w mozgu,ktore moga byc niebezpieczne :(... Fuck..chyba bede musiala isc do lekarza :(..

cos nie chce wskoczyc nastepna stroka..a buuu

Dzień dobry słoneczka ! :)

nikt dołkowa już nie kocha nikt tu pisać nie chce już wszystkie na raz maja focha wszędzie tutaj osiadł kurz!

echo imprez gdzieś w oddali wspomnień cichy szum inny topik jest na fali mi pozostał rum

i tak pije w samotności bładząc myślą wstecz bo dołkowo nie ma gości więc madusiu....becz!

Behemotku!!! jesteś w końcu...opowiadaj co tam u Ciebie!

:)

..... nie widziały się długo z czyjej woli i winy a czas ciągle upływał- bezpowrotny- jedyny

Madusię mi zabraliiiiiiiiiiiiiiiiiiiii !!!!!!!

Madusiu....... poetko ty moja !!!!! W tym dołkowie jest puściutko Wszystkie łzy odeszły precz Więc Efciusia ryczy głośno Nikt nie beczy- no więc becz.