Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frieda

Najbardziej żenująca rzecz którą zrobiliście w życiu niekoniecznie po alkoholu

Polecane posty

Gość leocha
wasze historie sa zabawne, ale najbardziej rozwalil mnie stary spiacy na kiblu hahaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja klasycznie... kiedyś wracając z pracy do domu tak bardzo zachciało mi sie sikać,że nie patrząc na nic od progu w domu zaczęłam ściągać majtki w biegu ,dopiero po chwili zorientowałam się ,że w pokoju obok stoi mój ojciec i patrzy do przedpokoju kto przyszedł :O ...tak sie zestresowałam, że dobiegając do kibelka od razu usiadłam na muszli i ...oczywiście muszla była zamknięta :D ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiowiczka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damskatorebka
ha ha juz chce mi sie smiac :P Otóz chociaz na sama mysl mi wsyd to sie podziele.. Jestem cienki z matmy i chodze na korki. Pewnego razu przed korkami poszedlem na kilka piw z kolegami. Nie wiem co mi odbilo bo zamiast isc w takim stanie do domu poszedlem na korki. Facet co prawda sie nie kapnal ale .. zamiast liczyc zadania ..ciagle zadawalem pytania "czemu pan jest starym kawalerem " .. boze! Po paru minutach stwierdzilem ze jestem tak cholernie glodny ze nie ogarne. Na poczatku luz ..nawet cos tam liczylem ale w koncu tak mi zaczelo burczec w brzuchu ze sam siebie nie slyszalem :) tak sie krecilem na krzesle ze do teraz sie dziwie ze nie spadlem :D to juz mnie tak denerwowalo ze na wszystkie jego pytanie odpowiadalem nabuzowany "NIE WIEM " ! :) dobrze ze dosc szybko sie stamtąd wyrwałem i jakos z matma radze sobie sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damskatorebka
Musze jeszcze to napisac :D:D : Znałem kiedys dwie "fajne" kolezanki .. no takie pogiete ze szok. Kiedys stoje kolo marketu z kolegami byl juz wieczor. I nagle patrze a zza roga one idą dwie .. najlepsze jest to ze nie same :D Otóz kulały cztery jakies wielkie opony ! Myslelismy ze padniemy ze smiechu. Powiem tylko ze mieszkam w miescie .. podeszlismy do nich.Ich reakcji chyba nie musze opisywac. Biedne dziewczyny musialy isc za miasto na takie wielki smietnik po opony bo im tata kazal :D boze jaki wstyd :D no coz myslaly ze ciemno i ich nikt nie zobaczy :P heh temat w szkole byl dobry miesiac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BUUUUUUUUUAAAAAHAHAHAHA
Sex z sasiadem w jego malzenskim lozku, i imprezy do rana bo... jego zonka wyjechala:) Bylo zajebiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiowiczka
Zesrałam się w gacie podczas egzaminu ustnego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowaZuza
Nic tylko sranie tutaj. Niektóre nawet zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniskober
Pewnego pieknego zimowego dnia w pewnym domku pod Warszawa gdzie przyjechalem do kumpla w odwiedziny na kilka dni wydarzyla sie owa historia. Kumpel byl jeszcze w pracy a ja dostalem klucze od chalupy od sasiadow. Jednak w domu bylo bardzo zimno bo kumpel rzadko tam przebywal . Pomyslalem - rozpale i bede mial cieplutko ! Zszedlem wiec do piwnicy w ktorej stal piec do ktorego wrzucalo sie opal przez drzwiczki umieszczone u gory a cieplo rurami rozchodzilo sie po calym domu. Nawrzucalem wegla , gazet , drewna i podpalilem.....po chwili okazalo sie jednak ze zrobila sie jedynie kupa dymu i nic sie nie chcialo palic. Wpadlem wiec na super pomysl ! Moje mysli skierowalem ku samochodowi zaparkowanemu przed domem a dokladnie do jego bagaznika w ktorym to stal kanisterek z benzynka ! nalalem wiec litrowy sloik do pelna i udalem sie znowu do pieca w piwnicy. Otworzylem drzwiczki , wydobyl sie dym.....i.......wlalem litr benzyny ! Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu w piecu zrobilo sie psssstttt i wszystko juz kompletnie wygaslo ! Cholera jasna mysle , oszukana benzyna czy jak ??? Zamknalem drzwiczki i udalem sie na gore po zapalki..... Wrocilem ....otworzylem drzwi pieca...i.......odpalilem zapalke. W tym samym momencie znalazlem sie ok. 5 metrow od pieca na ziemi , w kuli ognia pozbawiony , wlosow , rzes , brwi , z poparzona twarza.......Kompletnie zszokowany pobieglem wiec do samochodu i wlaczylem zimny nawiew na twarz aby ja ochlodzic a bolalo strasznie. Niestety zapomnialem wlaczyc silnika i rozladowalem calkowicie akumulator...................................... i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh masakra
moich wpadek z okresu kiedy byłam nastolatką wstydzę się do dziś. Oto jedna z nich Miałam 14 lat i byłam na świetnej imprezie u przyjaciółki. Pełno starszych osób ,fajnych facetów i ... spirytus wątpliwego pochodzenia... Nieźle mi wchodził więc po jakimś czasie byłam tak narąbana ,ze ledwo trzymałam się na nogach. Poczułam ,że będę wymiotować więc wylądowałam w toalecie. Po jakimś czasie ktoś musiał do toalety więc wyczołgałam się z niej ,ale zamiast do pokoju i łożka wpełzłam do łazienki i zamknęłam drzwi od środka. Położyłam się w wannie (sama nie wiem czemu) i z reszty nocy pamiętam tylko tyle ,że całe towarzystwo zaaferowane moją nieobecnością dobijało się do łazienki. Moja wystraszona przyjaciółka pół godziny prosiła mnie bym otworzyła.... podobno krzyczałam pierw ,że nie chcę ,a później ,że nie potrafię otworzyć zamka.... Przyszli jej rodzice ,ja dalej w wannie i na oczach wszystkich rozmontowywali szybę od drzwi ,zeby je otworzyc... Wyciągneli mnie z wanny i zanieśli do łóżka... Po przebudzeniu przypominałam sobie stopniowo co się wydarzyło. Było mi tak wstyd ,że przez dwie godziny bałam się wyjść z pokoju.... Na szczęście nikt już o tym nie wspomniał. Jednak do dziś nie pokazuję się osobom ,które były na tej imprezie. Było mi koszmarnie wstyd ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhgjmkhrt
Up :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andziaandziauu
Czytam wasze wpadki i własnym oczom nie wierzę :D połowie z was strasznie współczuję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniskober
Kiedys jak bylem w wieku lat 18 poznalem dziewczyne ktora mi sie podobala. No i w koncu czas na randke , kolacja u niej..... Przyszedlem , siedzimy naprzeciw siebie i rozmawiamy az w pewnym momencie jak to mam w zwyczaju parsknalem smiechem ale tak mocno ze przy okazji charknalem.........Chark przelecial z impetem przez caly pokoj i wyladowal na jej nagich stopach. Ona poczula cos cieplego i wilgotnego ale nawet nie spuscila wzroku na swoje stopy caly czas rozmawiajac ze mna. Ocierala tylko stope o stope rozmazujac charka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdy zgaga
To było jak byłam mała: miałam jakieś 6-7 lat. I nie pamiętam w jakich to było okolicznościach, ale usłyszałam bodajże w TV, że "sex to miłość". No skąd takie małe dziecko miało wiedzieć, co to sex? I jakoś tak się złożyło, że mój wujek miał akurat urodziny. A ja narysowałam mu laurkę z serduszkiem i w tym serduszku napisałam koślawymi literami "SEX". I mu to dałam... wszyscy się zaczęli śmiać a mi się zrobiło smutno bo nie chcieli powiedzieć z czego się śmieją... I jakoś niedawno mój wujek pokazał mi tą laurkę. Czaicie, on ją jeszcze trzyma :D ale siara! Usprawiedliwia mnie jedynie mój wiek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdy zgaga
Pamiętam jeszcze pewną sytuację. Tzn. to nie ja zrobiłam coś głupiego, tylko mi zrobiono... ale wstyd dla obojga :D Było to jakoś w liceum, siedziałam na schodach z koleżanką i powtarzałyśmy sobie do jakiegoś sprawdzianu. A nad nami kłócili się dwaj chłopacy i zaczęli się szarpać. Ja siedziałam jakoś tak bokiem na tych schodach, oparta o ścianę. Wtem jeden popchnął drugiego tak, że poleciał na mnie i usiadł mi dupą na twarzy! I tak wstał szybko jak oparzony... :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaga obie twoje historie
są świetne,a z tej drugiej się popłakałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjenio
1. Ja za to pamietam jak zachcialo mi sie strasznie jesc na matematyce, burczalo mi w brzuchu jak cholera! A ze siedzialam w takim ukrytym miejscu, to wyjelam kanapki no i odwijam, patrze a tu moja mama mi miala zrobione kanapki z klopsami :o i rozlegl sie straszny smrod... a ja bylam taka glodna :( no i wcinam te kanapki a moja kolezanka z drugiego konca sali do mnie: "Magda, ty zresz kanapki ze starym bawolem?" Cala klasa sie smiala. Beka :P 2. Innym razem projektowalysmy z przyjaciolka mode na j. polskim, bo lekcja byla strasznie nudna, facetka czytala nam cala lekcje jakis fragment ksiazki i generalnie kazdy robil co chcial. No i rysujemy sobie na przemian, jakies buty w ksztalcie penisa i takie tam. Na koncu narysowalam obcisly kombinezon w grzybki i podpisalam "Podkreslajacy figure". Facetka do nas podeszla i zabrala nam te projekty i pyta "co to jest?" a ja "katalog, moze pani sobie cos zamowic"... najgorsze bylo to, ze nasza pani miala okropna nadwage, tak mi glupio bylo :( 3. Tez na polskim, nasza pani R. miala meza K., ktory rowniez uczyl w naszej szkole. Gralysmy w pytanie i odpowiedz (dla tych, ktorzy nie kojarza, piszesz pytanie na kartce, zakrywasz i mowisz jak sie zaczyna np. "Jak, Ile..." a druga osoba odpowiada na nie i tez zakrywa i tak w kolko, a jak sie rozwinie to czasami niezla beka wychodzi). No i bylo cos takiego: -"Jak R. to robi, ze nie pierdzi na lekcjach?" -" Na 100 roznych sposobow, a nawet zaklada noge za szyje" - "Jak K. rozladowuje swoje napiecie?" -"Zaciska poślady" I facetka znowu chciala nam zabrac kartke :( a ja ja zgniotlam i... schowalam do buzi :D haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdy zgaga
haha dzieki, ale to samo życie... :) Nie wiem czy to prawda, ale mój kolega opowiedział mi kiedyś śmieszną historię :) był u babci na urodzinach i zachciało mu się siusiu. Babcia nad kibelkiem miała stary piecyk junkers i jak ktoś odkręcał ciepłą wodę w kuchni to z tego piecyka tak leciutko "wybuchał ogień", no nie wiem jak to napisać. No i on siusia i jego ciocia odkręciła wodę i tak buchnęło na niego i przypaliły mu się brwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2takajedna2
Popłakałam się ze śmiechu! Magda, takie chwile są bezcenne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupolkoa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiouioiuoiu
Tęsknię za liceum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinah7
miałam jakieś 13 lat. Popisując się przed kolegą który mi sie podobał zaczęłam dokuczać koleżance i bić ją gałązką.Ona mi chciała oddac,więc zaczęłam uciekać.Nagle się poślizgnęłam i upadłam.Okazało się,że sie moim poślizgiem było wielkie rzadkie gówno.Nie muszę chyba dodawać,że to gówno było na całych spodniach, koszulce, rękach itp. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie kumpela raz opowiadala....jak wracala z jej facetem z imprezy[oczywiscie suto zakrapianej alk]a ona nawalona jak bak:Oon ja prowadzi,ona sie wywraca,on ja podnosi a ona bec na ziemie:)on do niej juz niedlugo trzeba myslec o wieczorze kawalerskim[bo po zareczynach byli]a ona....bleeeee ....zwymiotowala mu na buty,nowiutkie laczki.polewke mialam ....ze hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się strasznie upiłam na
iimprezie z okazji zakończenia szkoły,nie wypiłam bardzo dużo,ale szybko i mnie kompletnie ścięło.Przez jakiś czas spałam,a potem ocknęłam się przy jakimś drzewie,gdzie mnie postawiono żebym rzygała :D A na to wszystko patrzył chłopak,który mi sie bardzo podobał i do dzis nie wiem czy mu czegoś wtedy nie nagadałam :D Przez długi czas się tego wstydziłam,ze cała klasa mnie widziała w takim stanie,bo uchodzę za grzeczną dziewczynkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atramencik123
A mnie i mojemu mężowi podczas nocy poslubnej do pokoju weszła teściowa. I to akurat w momencie, kiedy bylismy nagusieńcy, a kołdra leżała w drugim końcu pokoju. Nie wiedziałam gdzie mam się schować, a co dopiero czuł mąż, kiedy mamuska zobaczyła go w całej okazałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na koloniach we włoszech...
zesrałam się w majty! nie wiem, chyba coś zjadłam, kiedyś miałam taką rekację na wszelkiego rodzaju fast foody.... wiedząc o tym, mimo wszystko zjadłam jakieś okropieństwo, bo wszyscy na koloniach jedli to czemu by nie :) Dwa razy mi się to zdarzyło. Raz, chyba w 4 klasie wracajac z wycieczki zajechaliśmy do Maca..... ok godziny później miałam ogromny problem.... zapowiadała się mega biegunka. Oczywiscie jako wstydliwe dziecko, nie powiedziałam nikomu, że potrzebuję postoju. W końcu nie wytrzymałam i zwaliłam się w gacie :O pół biedy jak siedziałam, ale gdy juz dojeżdzaliśmy do domu dzieci zaczeły wstawać z siedzeń i jechać na stojąco, ze niby taka fajna zabawa. Namawiali mnie żebym wstała wiec wstałam i wtedy rozległ się przeraźliwy smród.....to było straszne. ALe chyba nikt sie nie kapnął że to ja. Jeszcze powiedziałam do kolezanki, która namawiała mnie, żebym wstała, ze to taka fajna zabawa: "nie wiem co w tym fajnego, jeden wielki smród" :D Na koloniach we Włoszech też się zwaliłam w gacie, też przez fast fooda, poleciałam do łazienki, była wspólna, zdjęłam obsrane gacie w kiblu, bałam się ich prać bo w każdej chwili mógł ktoś wejsc, spuścilam je wiec w kiblu. A raczej usiłowałam, bo za każdym razem wypływały, aż w końcu kibel się zapchał.... a majty dalej pływały. Uciekłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwkaaaaaa
Puściłam muzykę i robiłam striptiz przed lustrem. W międzyczasie weszła moja mama... xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadka w szkole
Ja to sie w klasie zesralem 2 razy w gacie, najgorsza rzecz jaka mogla sie zdarzyc w moim zyciu. Smrod sie rozlegl na cala klase a kolega krzyknal znowu? Caly spalilem sie ze wstydu i bez spytania nauczycielki czy moge do kibla pobieglem. Zaraz zadzwonil dzwonek i pol klasy poszlo do kibla zobaczyc co robie z tym gownem, boze jaka wpadka Cala klasa o tym wiedziala i potem plotka poszla na cala szkole. Nie moze byc nic gorszego. Bylo to 8 lat temu a do tej pory boje sie ze ktos to znow wspomni, i do tego przez to dostalem zalamania nerwoego :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupupupupup
podbijam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×