Gość grazka66 Napisano Październik 13, 2008 Z rozmowy, którą miałam z lekarzem przyjmującym mnie do szpitala w W-wie wynikło, że guz mi rósł ni mniej ni więcej tylko coś od około 15? lat. Najpierw po zaprzestaniu karmienia dziecka piersią miałam mleko jeszcze przez około 2-3 lata, ale lekarze mówili, że tak może być (syn ma 19 lat). Potem jakieś 5-6 lat temu przestałam miesiączkować, to dostałam tabletki antykoncepcyjne na uregulowanie. I rzeczywiście okres wrócił. A w zeszłym roku przez cztery noce z rzędu wyrywał mnie ze snu koszmarny ból głowy, podszłam do lekarza rodzinnego i co usłyszałam? Więcej spacerów po śweieżym powietrzu i może szklanka ciepłego mleka przed snem. Po piątej nieprzespanej nocy poszłam do neurologa i doktor (chyba tknięta przeczuciem) dała mi skierowanie na tomografię. A guz już był taki duży, że wyszedł nawet na tomografii. Potem trafiłam do neurochirurga, ale nikt mi nie wspomniał nawet o konieczności wizyty u endokrynologa. Dopiero jak poszłam sama w związku z tarczycą to sie okazało, że jest to niezbędne. Tak że mam jeden wniosek z tego wszystkiego. Męczmy lekarzy nawet gdyby mieli uznać nas za nieuleczalne hipochondryczki aż dojdą do tego, co nam dolega. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jolaen Napisano Październik 13, 2008 Pozdrawiam wszystkich Do Kasik 69 Nie zdawałam sobie sprawy że tak dużo nas jest z Białego. Czyżby akromegalia szalała przede wszystkim na wschodzie?. Na endo w PSK leżałam na początku lipca- przeprowadzili sprawnie wiele badań i to ich diagnoza-akromegalia. Prowadzili mnie Adamska i Krętowski. Później czekałam na diagnozę Mariaka(neurochirurg)- ale on sam poradził mi ze względu na makrogroczulaka-Warszawę. Do Zielińskiego zapisała mnie Adamska-po telefonie na Szaserów. Jeśli masz ochotę możemy skorzystać ze Skype - jolaniem24. Do Ann40 - opis wskazuje na rezonans bez kontrastu. Jeśli wykonany jest rezonans z kontrastem powinny być podane wymiary guza. Makrogroczulak przeważnie wskazujący na konieczność operacji to powyżej 1 cm, ja miałam 25x16x21 plus akromegalia- Zieliński powiedział operacja musi być i kropka. Jolcia1965, Ewaa37 Przeprowadziłam wiele rozmów na temat tego nieszczęsnego hormonu wzrostu. Lekarze nie potrafia podać przyczyny jego nieprawidłowego działania. Znane są skutki i rośniecie wszelkich zmian np mięsniaki w macicy, guzki w tarczycy itp. Jestem po operacji 2,5 tygodnia dzisiaj byłam na USG macicy i okazało sie że największy mięśniak troche sie skurczył i mam nadzieję że będzie tak dalej- może uniknę operacji - chociaż ginekolodzy z PSK gotowi są wyznaczyć operację już dziś. Mam kontakt także z genetykiem- jeśli dowiem się czegoś konkretnego to dam znać na forum. Wiele dobrych myśli przesyłam Jola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sigillum givintis Napisano Październik 13, 2008 Ann 123 ---> dziękuję bardzo za odpowiedź ;) ;) hmmm wiesz co tylko że ja nie mam ŻADNYCH problemów z widzeniem [mimo, że jestem krótkowidzem i nosze okulary] żadnych zaburzeń, żadnych zamgleń i generalnie widzę rewelacyjnie tylko bolą oczy, głowa i mam mega zawroty tzn oczy już od 3 dni nie bolą głowa przez weekend luz, zaczęła dzisiaj jak poszłam do pracy a wczoraj byłam w miejscu, gdzie było bardzo dużo ludzi i dostałam mega ataku paniki :O :O także nie wiem czy u mnie się jednak na nerwicy nie skończy no ale prolaktynę przebadam :) i mam pytanko - KIEDY SIĘ BADA PROLAKTYNĘ ?? bo mi gin każe w 3 d.c i bez obciążenia a wszędzie czytam że najlepiej w 22 d.c i oczywiście z obciążeniem no i zgłupiałam :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 69 Napisano Październik 13, 2008 Jolaen, ja też byłam pod opieką dr Adamskiej i dr Mysliwca, a prof Mariak uznał, że guz jest o rozległej strukturze i nie podejmuje się operacji. I nie wiem jak Ty ale ja uważam ze oddział Endo w psk ma świetnych fachowców. Mam awarię ze Skype wiec na razie nie pogadamy ale jak tylko uda mi się naprawić, zadzwonię. Aha, słuchajcie znalazłam w necie taki artykuł, dotyczy on róznych gruczolaków to miłej lektury. Dr med. Marek BolanowskiKatedra i Klinika Endokrynologii i Diabetologii AM we WrocławiuKierownik: Prof. dr hab. med. Andrzej MilewiczGuzy przysadki mózgowej są najczęściej monoklonalnymi, łagodnymi nowotworami charakteryzującymi się powolnym wzrostem. Stanowią około 10% guzów śródczaszkowych u dorosłych, a 1% u dzieci. Klinicznie ujawniają się u około 0,02-0,025% osób, z przewagą kobiet, natomiast o wiele częściej stwierdzane bywają autopsyjnie, według niektórych opracowaf nawet u 10-20% sekcjonowanych. Gruczolaki o wielkości mniejszej niż 10 mm nazywane są mikroguczolakami, począwszy od 10 mm - makrogruczolakami. Uważa się, że mikro- i makrogruczolaki stanowią odrębne postacie guza, o odmiennej etiopatogenezie, a w indywidualnym przypadku nie następuje przejście z mikro- do makrogruczolaka, lecz guz od początku przyjmuje cechy jednego z nich. Podwojenie się wielkości guza następuje po upływie 100-700 dni, co pozwala uznać, że do inicjacji procesu rozrostowego dochodzi już we wczesnym okresie życia. Guzy o największej szybkości wzrastania, takie jak wydzielające kortykotropinę (ACTH) i prolaktynę (Prl), należą do najczęściej stwierdzanych u młodych osób przed 20 r.ż. i przeważnie są mikrogruczolakami (1-4).Przyjmuje się, że do przysadkowego lub podwzgórzowego tła przemiany nowotworowej predysponuje obecność czynników pobudzających pochodzenia endo- lub egzogennego albo brak czynników hamujących. Rozważane są między innymi defekty receptorowe, mutacje, aktywacja protoonkogenów, zaburzenia drugiego przekaźnika prowadzące do proliferacji patologicznej linii komórkowej. W wielostopniowym modelu tumorigenezy za inicjację procesu odpowiadają spontaniczne lub wywołane mutacje, powodujące zróżnicowanie komórki macierzystej. W następnych etapach za promocję procesu rozrostowego odpowiedzialne są samopromujące mutacje, nadmiar hormonu uwalniającego, defekt hormonu hamującego, zaburzenia sprzężenia zwrotnego i wewnątrzprzysadkowe czynniki wzrostowe, prowadzące do dalszego wybiórczego przekształcania się patologicznych komórek, tworzenia ekspansywnego klonu, aż do uformowania guza (1, 5, 6). Jedynie w przypadku guzów przysadki będących składową MEN-1 brane jest pod uwagę uwarunkowanie genetyczne związane z delecją fragmentu chromosomu 11q13 (6). Gruczolaki przedniego płata przysadki mózgowej są w większości czynne hormonalnie, najczęściej wydzielają Prl, hormon wzrostu (GH), ACTH, rzadziej hormony glikoproteinowe, tyreotropinę (TSH), gonadotropiny - lutropinę (LH) lub folitropinę (FSH), podjednostkę alfa, pojedynczo lub w połączeniu z innym hormonem, mogą też być nieczynne hormonalnie. Gruczolaki klasyfikowane na podstawie obrazu klinicznego jako nieczynne hormonalnie wywodzą się często z komórek produkujących hormony glikoproteinowe. Wspólnymi dla makrogruczolaków przysadki są objawy wynikające z obecności masy guza, ucisku i naciekania sąsiednich struktur ośrodkowego układu nerwowego (OUN) takie, jak niedoczynność w zakresie innych hormonów tropowych przedniego płata przysadki, moczówka prosta, bóle głowy i inne objawy neurologiczne. Ucisk skrzyżowania nerwów wzrokowych prowadzi do zawężenia pola widzenia, pogorszenia ostrości wzroku, ślepoty. Złośliwe gruczolaki zdarzają się sporadycznie, dają przerzuty do OUN, kości, wątroby, płuc i węzłów chłonnych, są oporne na leczenie (7-10). W rozpoznawaniu guzów przysadki, ocenie ich wielkości, lokalizacji i wpływu na sąsiednie struktury podstawowe znaczenie ma badanie w magnetycznym rezonansie jądrowym (NMR) z kontrastem gadoliną, pomocne są tomografia komputerowa (TK), badanie radiologiczne czaszki, badania hormonalne określające czynnościowy charakter badanych zmian, cewnikowanie zatok skalistych dolnych umożliwiające dokonanie oznaczef hormonalnych w zlewisku krwi żylnej przysadki i scyntygrafia przysadki celem uwidocznienia receptorów (7, 8). Gruczolaki wydzielające PrlNajczęstszymi, stanowiącymi 40% są guzy przysadki wydzielające Prl (prolaktynoma). Mikrogruczolaki najczęściej występują u kobiet w wieku rozrodczym, makrogruczolaki częściej spotykane są u mężczyzn po 50 r.ż. Hiperprolaktynemia prowadzi do zaburzef miesiączkowania, mlekotoku i niepłodności u kobiet, a impotencji i niepłodności u mężczyzn. Najczęściej nasilenie wydzielania Prl odpowiada wielkości guza, dla makroprolaktynoma charakterystyczny jest poziom Prl w surowicy > 200-250 ng/ml. Pseudoprolaktynoma to guz, który sam nie wydziela Prl, lecz na skutek obecności masy guza upośledzającej przepływ krwi w okolicy przysadki i jej szypuły zaburza transport z podwzgórza dopaminy - czynnika hamującego wydzielanie prolaktyny, prowadząc do hiperprolaktynemii (9, 10). Guzy przysadki wydzielające Prl są jedynymi, w przypadku których możliwe jest skuteczne długotrwałe leczenie farmakologiczne. Leczeniem z wyboru jest zastosowanie agonistów dopaminy pochodnych sporyszu (bromokryptyna, pergolid, lizuryd, kabergolina) lub chinagolidu. Ustępowaniu objawów klinicznych w następstwie zmniejszonego wydzielania prolaktyny towarzyszy często zmniejszenie wielkości guza i poprawa widzenia. Zmniejszenie guza ma znaczenie w przygotowaniu do ewentualnego zabiegu operacyjnego. Doustne podawanie bromokryptyny 1-3 razy dziennie wiąże się z występowaniem objawów niepożądanych: nudności, wymiotów, senności, hipotonii. Lepszą tolerancję obserwowano po preparatach o przedłużonym działaniu, szczególnie podawanych domięśniowo, niestety są one niedostępne (9-12). Oporność na bromokryptynę i pochodne sporyszu występuje u około 20% leczonych. Chinagolid, niesporyszowy agonista dopaminy, wymaga podawania raz dziennie, natomiast kabergolina może być stosowana doustnie 1-2 razy w tygodniu. Kabergolina i chinagolid są dobrze tolerowane, skutecznie normalizują hiperprolaktynemię i zmniejszają wielkość guza w przypadkach, w których bromokryptyna jest nieskuteczna lub źle znoszona (13-15).Prospektywna obserwacja naturalnego przebiegu nie leczonej choroby wskazuje na możliwość samoistnej remisji w następstwie martwicy guza, udaru przysadki lub menopauzy. Z tego względu w czasie długotrwałego leczenia bromokryptyną zaleca się próbę okresowego odstawienia leczenia (np. co 2 lata) (4). Obserwowano także powstanie pustego siodła po urodzeniu dziecka przez chorą leczoną bromokryptyną (16).Leczenie operacyjne zarezerwowane jest dla guzów opornych na leczenie farmakologiczne, dużych guzów wykazujących szybki wzrost i powodujących objawy uciskowe z pogorszeniem widzenia oraz pseudoprolaktynoma. Po operacji makroprolaktynoma obserwuje się nawrót guza w 50% przypadków (7, 9). Nieskuteczność farmakoterapii i leczenia operacyjnego skłania do leczenia energią promienistą, zatrzymującego z czasem progresję choroby, ale wiążącego się z zagrożeniem panhipopituitaryzmem i powikłaniami neurologicznymi (10, 17). Gruczolak wydzielający GH przyczyną akromegaliiStanowi on około 20% guzów przysadki, najczęściej występuje w wieku średnim, z podobną częstością u kobiet i mężczyzn. Stwierdza się około 40-70 przypadków choroby na 1 milion ludności, corocznie w tej populacji występują 4 nowe zachorowania. Następstwem nadmiernego wydzielania GH jest powiększanie się: dystalnych części twarzy i kofczyn, trzewi, kąta żuchwy z szerokim rozstawieniem i wypadaniem zębów. Występują pogrubienie skóry, osłabienie mięśni, nadmierne pocenie się, zmiany zwyrodnieniowo-zniekształcające układu ruchu, zespół kanału nadgarstka, zaburzenia miesiączkowania u kobiet, a impotencja u mężczyzn. Dochodzi do zaburzef metabolicznych: upośledzenia tolerancji węglowodanów, cukrzycy, nadciśnienia, przerostu mięśnia serca, częstszego występowania określonych nowotworów, co powoduje skrócenie średniej długości życia u chorych na akromegalię. Powolne wzrastanie guza i stopniowe pojawianie się charakterystycznych zmian wyglądu chorych powoduje opóźnienie w rozpoznaniu choroby szacowane na około 10 lat (8, 18-20).Potwierdzeniem rozpoznania jest brak hamowania wydzielania GH poniżej 2 ng/ml po doustnym obciążeniu glukozą, zwiększone dobowe wydalanie GH z moczem oraz podwyższone stężenie insulinopodobnego czynnika wzrostu-1 (IGF-1) w surowicy (8, 20).Radykalnym leczeniem akromegalii jest operacyjne usunięcie gruczolaka w miarę możliwości z dojścia przez zatokę klinową, z możliwością powtórzenia zabiegu tą samą drogą w razie jego niedoszczętności lub wznowy guza. Duże guzy wymagają kraniotomii, możliwa jest także radioterapia. Kryterium wyleczenia jest normalizacja wydzielania GH i IGF-1.Przełomem w leczeniu farmakologicznym akromegalii jest zastosowanie analogów somatostatyny o przedłużonym do kilku tygodni działaniu - lanreotydu (Somatuline SR) oraz oktreotydu (Sandostatin LAR). Umożliwia ono normalizację wydzielania GH, wstrzymanie wzrostu guza i postępu objawów klinicznych u większości chorych. Ze względu na duży koszt takiego leczenia stosuje się je jako przygotowanie do operacji celem zmniejszenia i upłynnienia guza oraz przy niemożności leczenia operacyjnego. Uwidocznienie receptorów somatostatyny (oktreoscan) ułatwia przewidywanie skuteczności terapii oktreotydem. Wcześniej leczono akromegalię bromokryptyną i innymi agonistami dopaminy. Skuteczność takiego leczenia w postaci obniżenia poziomu GH i poprawy klinicznej obserwuje się u około 1/3 leczonych, a całkowite wyleczenie jeszcze rzadziej. U niektórych chorych zachodzi addycyjne działanie łącznego podawania analogu somatostatyny i agonisty dopaminy (8, 10, 20-24).Możliwe jest także leczenie objawowe akromegalii antagonistami receptora GH blokującymi jego obwodowe działanie. Wyniki badaf klinicznych z użyciem rekombinowanego analogu GH (pegvisomant, B2036-PEG) wskazują na dobrą tolerancję leku i normalizację poziomu IGF-1, nawet u chorych opornych na analogi somatostatyny (25). Gruczolak wydzielający ACTHGuzy wydzielające ACTH stanowią kilkanaście procent guzów przysadki, występują kilka razy częściej u kobiet, u dzieci poniżej 10 r.ż. są najczęstszymi gruczolakami przysadki. Są one z reguły mikrogruczolakami, powodują chorobę Cushinga (zespół Cushinga ACTH-zależny lub pochodzenia przysadkowego). Zespół Nelsona rozpoznaje się po obustronnej adrenalektomii w przypadku obecności guza wydzielającego ACTH.Nadprodukcja ACTH pobudzająca wydzielanie kortyzolu daje typowe objawy kliniczne zespołu Cushinga: centralną otyłość, twarz o wyglądzie "księżyca w pełni", zaczerwienienie i sciefczenie skóry, zaniki mięśni, purpurowe rozstępy, osłabienie, wirylizację i zaburzenia miesiączkowania u kobiet. Towarzyszą im nadciśnienie, zaburzenia gospodarki węglowodanowej i elektrolitowe, osteoporoza i zmniejszenie odporności. Stwierdza się zwiększone wydzielanie ACTH i kortyzolu w surowicy, zaburzenie dobowego profilu ich sekrecji i zwiększone wydalanie wolnego kortyzolu w moczu dobowym (26). Dla potwierdzenia przysadkowego tła choroby przydatne są testy hamowania deksametazonem i stymulacji kortykoliberyną (CRF). W razie trudności w lokalizacji mikrogruczolaka w przysadce wykonuje się obustronne cewnikowanie zatok skalistych dolnych i ocenia wydzielanie ACTH w zlewisku obu zatok i krwi obwodowej przed i po stymulacji CRF. Wartość tzw. wskaźnika lateralizacji > 1, 4 pozwala umiejscowić mikrogruczolak po właściwej stronie gruczołu. Dla odróżnienia przysadkowego od ektopowego źródła produkcji ACTH największy stosunek stężenia ACTH we krwi zatok do krwi obwodowej powinien przekraczać 2,0 w warunkach spoczynkowych i 3,0 po stymulacji CRF (7, 8, 27).Zasadniczym sposobem leczenia jest wybiórcza adenomektomia drogą przez zatokę klinową lub hemihipofizektomia w oparciu o wynik cewnikowania zatok skalistych. Po skutecznym leczeniu chirurgicznym chory wymaga substytucji glukokortykoidami przez okres 3-12 miesięcy. W przygotowaniu do leczenia operacyjnego niezwykle istotna jest farmakologiczna normalizacja wydzielania kortyzolu za pomocą leków hamujących steroidogenezę, takich jak metyrapon, ketokonazol, aminoglutetymid, mitotan i etomidat. W przypadku nieskuteczności leczenia operacyjnego gruczolaka możliwa jest radioterapia, ostatecznością jest obustronna adrenalektomia (7, 10).Guzy wydzielające hormony glikoproteinowe i hormonalnie nieczynneGuzy nieczynne hormonalnie stanowią 25-30% wszystkich guzów przysadki, są z reguły makrogruczolakami, a w badaniach immunocytochemicznych i hodowlach ujawniają swoją naturę guzów wywodzących się z komórek produkujących hormony glikoproteinowe. Towarzyszą im miejscowe objawy obecności guza, a umiarkowana hiperprolaktynemia (< 100 ng/ml) może być wynikiem wpływu guza na wydzielanie i transport dopaminy (7).Klinicznie jawne gruczolaki wydzielające TSH (TSH-oma) stanowią mniej niż 1% guzów przysadki. Powodują objawy kliniczne nadczynności tarczycy, a w różnicowaniu należy uwzględnić oporność na hormony tarczycy. Wymagają leczenia operacyjnego, ale mogą być także skutecznie leczone analogami somatostatyny i w mniejszym stopniu agonistami dopaminy (7, 28). Gruczolaki wydzielające gonadotropiny występują u osób starszych, z racji fizjologicznego wzrostu wydzielania gonadotropin są trudne do wykrycia, u mężczyzn mogą objawiać się powiększeniem jąder. W większości przypadków klinicznie naśladują obraz guzów nieczynnych hormonalnie, sporadycznie powodują objawy hiperstymulacji jajników u młodych kobiet. Pomocne jest stwierdzenie nieprawidłowej odpowiedzi LH i FSH na podanie TRH, wzrostu wydzielania podjednostki α lub β-FSH (7, 29-31).Guzami nieczynnymi hormonalnie mogą być oponiak, glejak, struniak, guz kieszonki Rathkego, torbiel skórzasta, torbiel pajęczynówki, przerzut raka piersi. Objawy podobne do guza przysadki występują w tzw. zespole pustego siodła tureckiego. Czaszkogardlak jest przeważnie torbielowatym guzem ze zwapnieniami, rozwijającym się w okolicy nadsiodłowej u młodych osób, połowa chorych liczy mniej niż 20 lat. Uciska on pośrodkowe struktury podwzgórza wcześnie wywołując objawy neurologiczne, zaburzenia pamięci i zmiany osobowości oraz częściej niż gruczolaki przysadki powoduje moczówkę prostą (32, 33). Niewielka część nieczynnych hormonalnie guzów przysadki ma receptory dla dopaminy lub somatostatyny - te mogą być leczone farmakologicznie. Zdecydowana większość wymaga jednak leczenia operacyjnego (7, 8).Leczenie guzów przysadkiLeczeniem z wyboru guzów przysadki mózgowej z wyjątkiem mikroprolaktynoma jest leczenie operacyjne, w miarę możliwości wybiórcze, polegające na usunięciu gruczolaka przez zatokę klinową. Zabieg może być powtarzany w razie niedoszczętności lub wznowy guza. Duże guzy wymagają operacji drogą kraniotomii. Skuteczność leczenia operacyjnego zależy od charakteru i wielkości guza, penetracji sąsiednich struktur oraz doświadczenia i umiejętności zespołu operacyjnego. Powszechna jest opinia, że tego typu zabiegi powinny być wykonywane jedynie w wyspecjalizowanych ośrodkach, po wcześniejszym przeprowadzeniu pełnej diagnostyki obrazowej i endokrynologicznej (31, 34). Zwiększenia doszczętności usuwania nieinwazyjnych makrogruczolaków można oczekiwać wraz z upowszechnieniem śródoperacyjnego oznaczania poziomu hormonów wydzielanych przez guz (35).Konwencjonalna radioterapia guzów przysadki nie powinna być rutynowym postępowaniem ze względu na wysoką częstość jatrogennej niedoczynności przysadki oraz powikłaf ocznych i neurologicznych, ujawniających się z wieloletnim opóźnieniem. Znajduje ona miejsce w przypadku odrostu guza pomimo powtarzanego leczenia operacyjnego i farmakologicznego. Powinna to być tzw. stereotaktyczna radiochirurgia (gamma nóż) precyzyjnie skierowana na zmianę chorobową, nie niszcząca sąsiednich zdrowych tkanek (31, 36).Piśmiennictwo u Autora. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jolaen Napisano Październik 14, 2008 Cześć dziewczyny Kasik 69 Zgadzam sie co do naszego endo w PSK- dobrzy fachowcy i świetna atmosfera- szkoda że nie trafiłam tam rok temu. Grazka 66 W poprzednim tygodniu miałam jedna nieprzyjemną noc, bolała mnie mocno głowa- miałam wrażenie że ktoś trzyma mi mózg w rękach, bolały mnie też lewy oczodół i wszystkie kości twarzy. Ale jak na razie to była jedna taka noc. Czy też masz problem z przesypianiem nocy. Budzę się często i nie mogę przez 1-2 godziny zasnąć. Mam do was wszystkich po operacji pytanie. Czy któraś z was miała naświetlanie guza po operacji. Przyjechała moja siostra z Anglii i po przeprowadzonym tam wywiadzie dowiedziała się że przy makrogroczulakach ZAWSZE JEST NAŚWIETLANIE. Chodzi o to aby usunąć wszelkie pozostałości. Czekam na wasze odpowiedzi Jola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beata-40 Napisano Październik 14, 2008 Joalen-ja bede miala naswietlanie mam wizyte na 18 listopada i wtedy po rezonansie lekarze zadecyduja kiedy ono bedzie,bedzde miala je robione w Nowym Jorku,dodam ze rowniez pochodze z Bialegostoku:) pozdrawiam wszystkich cieplutko pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ann40 Napisano Październik 14, 2008 do jolaen badznie było z kontrastem, rozmiar 1,6x1,7x1,7 cm. Jestem już po wizycie u neurologa. Mam się natychmiast skontaktować z doc. Bonickim - nerochirug W-wa. Nie moge się skupić i wciąz odkładam tą rozmowę na trochę później. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grażka66 Napisano Październik 14, 2008 Jolaen Ja do tej pory miałam dwie takie noce, że kompletnie nie wiedziałam, co przeciwbólowego mam brać i ile, żeby mi przeszło. Ale w ogóle cały dzień czuję, jakby mi się ból głowy "czaił" gdzieś z tyłu głowy, więc na wszelki wypadek przed zaśnięciem biorę sobie jedną tabletkę ibupromu max i jakoś zasypiam. A co do przesypiania całej nocy, to raz śpię raz nie. Pod wieczór robię się strasznie nerwowa, sama nie wiem co robić, nosi mnie po całym domu. I albo bym jadła albo paliła jednego papierosa za drugim. Nie wiem, czy to mądre rozwiązanie, ale nie chcę brać proszków na uspokojenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaa37 Napisano Październik 14, 2008 dziewczyny mam pytanie, jak przy akromegalii przebiega to leczenie farmakologiczne przed operacją. ja mam tylko miesiąc, więc nie wiem na ile mi to pomoże. Czy to odbywa się w szpitalu, czy jeden zastrzyk i do domu. I czy robili wam w Białymstoku, czy w warszawie skoro tam jestem prowadzona. Pozdrawiam i życzę wam dziewczyny samych przespanych nocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tu_kasia 0 Napisano Październik 14, 2008 Witam:) Ewaa37, ja jeździłam raz w miesiącu do Warszawy na zastrzyk. Krótka wizyta, zastrzyk i z powrotem. ( Całe szczęście mam przyjaciółkę w Warszawie więc miałam gdzie się zatrzymać). Nie wiem jak pozostałe dziewczyny ale ja od samego początku zaczęłam się leczyć w Warszawie- u siebie nie mam takiej możliwości- więc na zastrzyki też tam jeździłam.Moje leczenie trwało 5 miesięcy. Jolaen, naświetlanie jest stosowane wtedy, gdy nie uda się usunąć guza w całości i to chyba nie w każdym przypadku. Ja miałam makrogruczolaka ale o naświetlaniu nie było mowy. No chyba że coś w główce mi zostało. Kasiu, ale zaserwowałaś nam lekturę:) Pozdrwiam papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Październik 15, 2008 Kasik 69 super artykuł - podziękowanie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość m_lena Napisano Październik 15, 2008 Czesc dziewczyny:) Tak czytam co piszecie i widze,ze ciemna magia ten guz. Sa rozne "odmiany" z tego co widze.. Mam pytanko,czy po badaniach prolaktyny z ta tabletka i innych hormonow dokladnie(bo takie ogolne to juz mialam i tam prolaktyna niby w normie ale guz jest bo rezonans wykryl) a takze po badaniu moczu-dobowej zbiorce;) bedzie wiadomo jakiego rodzaju to guz i co dalej? Bo kurcze wiem,ze mam guza a poki co nic wiecej nie wiem... Ani nie jestem leczona, nie wiem tez jak to wyglada z usunieciem. Czy to sie dlugo czeka, czy to prowadzi mimo wszystko jakis lekarz np u mnie w Bydgoszczy a tylko na operacje jedzie sie do Wawy. Bo tu to na pewno takich operacji nie robia. Wiem np,ze mam guzy na tarczycy, bo to wykrylo usg i endokrynolog czul pod palcami. Kurcze rozjasnijcie mi to troche. buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 69 Napisano Październik 15, 2008 Sorki, artykul byl faktycznie dluuuuugi ale pomyslalam, ze przyda sie wielu osobom bo nie kazdy z nas ma problem z tym samym typem guza. A tu prosze, guz jak kobieta - zmienny jest. No prosze, z tego wynika, ze wiekszosc osob na forum sa w Bialego, co daje do myslenia, czyzby jednak Czarnobyl? Z tym naswietlaniem po operacji sa rozne zdania bo jesli naswitli sie przez` przypadek inny organ to moze byc malo wesolo (no tak wyczytalam w necie). a farmakologia czyli sandostain lar: dostawalam u endo z psk w Bialym, ale tak jak Kasia jezdzi do Wawy sporo osob na male klucie. Znajomy mieszka w Niemczech i endo w LOdzi mu wypisuje zastrzyk a robia mu w Niemczech (jedyna trudnosc to zastrzyk musi byc odpowiednio podany, to nie jest normalny zastrzyk). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grażka66 Napisano Październik 15, 2008 Mam pytanie, po jakim czasie od operacji należałoby się zgłosić do endokrynologa na kontrolę. AJAGA kto decydował o tym, że przestałaś brać Minirin, lekarz rodzinny, endokrynolog czy może jeszcze ktoś inny. W szpitalu mi pobierali mocz do badań dwa razy dziennie, a teraz dwa tygodnie siedzę sobie w domu i tylko łykam tabletki. I znowu czuję sie totalnie niedoinformowana. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S Napisano Październik 15, 2008 agawa i Dotka 82 ,dziewczyny po operacji jest sie miesiac na zwolnieniu i czy w tym czasie robi sie jakies wyniki-krew,mocz?po jakim czasie od operacji robi sie nastepny rezonans i kiedy trzeba znowu jechac do dr Zielinskiego na kontrole?czy potem juz tylko kontroluje endokrynolog?jak samopoczucie?pozytywnie Wam zazdroszcze ze juz jestescie po,ja zaczynam sie coraz bardziej bac,moje mysli 24 h kraza wokol operacji :-( MMKK nic sie nie odzywasz,zaraz bedzie rok od twojej operacji,jak sie czujesz,wszystko ok? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dotka 82 Napisano Październik 15, 2008 Do grażki; Ja od razu po wyjściu ze szpitala na Szaserów, czyli tak około po 7 dniach , zadzwoniłam na swój oddział endokrynologii na Wołoskiej w Warszawie i umówiłam się na kontrolne badania. Przyjęli mnie na cito dokładnie po 3 dnia od wyjścia ze szpitala na Szaserów. Dokładne zalecenia dostałam od dr Zielińskiego kiedy mam się zgłosić na oddział endokrynologi i do niego. Do Sylwi S Głowa do góry i ty też niedługo pozbędziesz się "przyjaciela" i wrócisz do zdrowia :)Dostałam od dr Zielińskiego zwolnienie na miesiąc , a później [poszłam do rodzinnego i bez gadania dał mi jeszcze na tydzień zwolnienie. Jeśli się nie czujesz w pełni sił aby wrócić po miesiącu do pracy to najlepiej wziąć jeszcze kilka lub kilkanaście dni. Ja będąc na zwolnieniu robiłam chyba ze 2 razy badania . Raz jak przyjęli mnie z na oddział endokrynologi zaraz po wyjściu ze szpitala na Szaserów, później dostałam od endokrynologa skierowanie. Bo musisz pamiętać, że musimy być pod stałą kontrolą endokrynologa do końca życia. Wizyty tak naprawdę muszą być co 3 miesiące. Rezonans mam zaplanowany przy następnej wizycie w szpitalu na Wołoskiej tzn na koniec listopada początek grudnia , czyli tak 5 miesięcy po operacji. Dr Zieliński w karcie wypisowej ze szpitala dokładnie wszystko Ci napisze, kiedy masz się do niego zgłosić i kiedy masz zrobić kontrolny rezonans. Ponadto trzeba do niego zadzwonić i umówić się na kontrolę. Musisz być przede wszystkim pod kontrolą endokrynologa i również dr Zielińskiego . Po operacji już dużo zależy od nas samych jak się będziemy pilnować . Jeszcze raz życzę wszystkim dużo optymizmu i zdrówka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaa37 Napisano Październik 15, 2008 Witam! Ja ze swej strony dziękuje Wam za szybką i fachową odpowiedź. Nie zawsze a raczej rzadko uzyskiwałam taka od białostockich lekarzy.Myśle, ze wielu lakarzy winno czasami zajrzeć przynajmniej do internetu, aby czegokolwiek sie dowiedzieć. Pozdrawiam serdecznie!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Flare Napisano Październik 15, 2008 Witajcie :-) Dziewczyny kochane, mam pytanie. Będą mi teraz robić badania typowo endokrynologiczne ( co i jak po konsultacjach, napiszę może jutro ). Ale nie wiem, gdzie je robić. Czy jak zawsze na Wołoską, czy lepsze będą Bielany? Niektórzy mówią, że tam jest w Wawie najlepsza endokrynologia. Potrzebuję porady, bo muszę sobie szpital wyznaczyć. Buziaczki dla Wszystkich - Dorota Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Flare Napisano Październik 15, 2008 Rany, taką żem długą i piękną wypowiedź stworzyła, a tu jakiś Zonk. Ech, to napiszę w skrócie - gdzie lepiej robić badania endokrynologiczne, Bielany czy MSWiA? Szpital muszę sobie wyznaczyć, a waham się. Poradźcie, proszę. Buziaki - Dorota Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Flare Napisano Październik 15, 2008 Rany, taką żem długą i piękną wypowiedź stworzyła, a tu jakiś Zonk. Ech, to napiszę w skrócie - gdzie lepiej robić badania endokrynologiczne, Bielany czy MSWiA? Szpital muszę sobie wyznaczyć, a waham się. Poradźcie, proszę. Buziaki - Dorota Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szymonisko Napisano Październik 15, 2008 witam. mam pytanko. czy choroba cushinga zawsze odznacza się nadwagą? Mam 185 cm wzrostu i waże 75 kg. Nie mam dużego brzucha, rozstępów ani byczego karku. Zrobiłem sobie badania kortyzolu i ACTH i oba wyniki miałem przekroczone. Poszedłem do lekarza i kazał mi powtórzyć badania, dokładając DHEAS i aldosteron. Wszystko miałem podwyższone i lekarz zdiagnozował u mnie chorobe cushinga i skierował na rezonans magnetyczny. Jedyny jaki objaw u siebie zaobserwowałem to to, że z roku na rok coraz szybciej się opalam, zaś na wadze nie przybieram. Czy lekarz ma racje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MMKK 0 Napisano Październik 15, 2008 Doi Sylwii Ja czuję się super, jestem bez zadnych leków. U dr Zielińskiego byłam w sierpniu, kazał pokazac się za rok...mówił, ze OK, zewyniki super. Wiem, ze mało piszę ostatnio, ale dochodzą do mnie wszystkie posty od Was. Widzę, ze jest sporo nowych osób. Pozdrawiam wszystkich. Co do pobytu po operacji, to jest różnie, ja miałam operację w piatek, a w poniedziałek z rana już byłam wypisana ( zreszta to był dokładnie Sylwester) 0 aż się wierzyc nie chce, że czas tak szybko leci!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Flare Napisano Październik 15, 2008 Rany, taką żem długą i piękną wypowiedź stworzyła, a tu jakiś Zonk. Ech, to napiszę w skrócie - gdzie lepiej robić badania endokrynologiczne, Bielany czy MSWiA? Szpital muszę sobie wyznaczyć, a waham się. Poradźcie, proszę. Buziaki - Dorota Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 69 Napisano Październik 15, 2008 Do Sylwi S pamietaj, ze kazdy przypadek jest inny, jedni wychodza po operacji po 4 dniach do domu i po miesiacu wracaja do pracy a ja mialam problemy z cisnieniem i lezalam 8 dni w szpitalu i 5 mcy na zwolnieniu bo bylam baaardzo oslabiona i mialam ciagle problemy to z sercem to z cisnieniem. Po operacji po tyg bedziesz musiala sie zglosic do lekarza na zdjeciu szwu z uda, do swego endo pewnie z miesiac po zabiegu i po 3 miesiacach pewnie rezonans kontrolny (twoj endo da ci skierowanie) i z wynikiem rezonansu do Dr Zielinskiego. Ja sprawdzam wyniki tak co kwartal, rezonans mialam w 3 mce po operacji, potem po pol roku i teraz 1,5 roku po operacji. Czesc Flare, dawno Cie nie slyszalam ;-) Jezeli mialabym polecic to szpital BIelanski, tamtejsze endo ma swietna opinie zreszta ich oddzial wspolpracuje z dr Zielinskim wiec warto! Szymonisko mysle ze bardzo dobrze sie stalo, ze lakarz wyslal Cie na rezonans, skoro wyniki sa podwyzszone to warto sprawdzic co powoduje ze sa takie. I bez przesady ze 75 kg przy wzroscie 185 cm to nadwaga, no w koncu jestes facet ;-)))) Kasiu, jak Twoje zdroweczko? mnie ta pelnia ksiezyca zaczyna ... glowa jak sprezynie, MMKK, faktycznie szybko zlecialo, pamietaj jak nam pisalas ze juz idziesz, ze juz wyszlas, ale najwazniejsze ze jest coraz lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agawa7 0 Napisano Październik 15, 2008 Sylwia S mój okres pooperacyjny przebiegał trochę inaczej niż u Dotki 2.Moja pierwsza wizyta u end. była 2 tyg. po zabiegu ,a następne 1 raz w miesiącu,z tym że 2 razy w miesiącu musiałam kontrolować poz. kortyzolu.Dalsze zwolnienia z pracy miałam od endokrynologa ,ponieważ powiedziała ,że nie powinnam spieszyć się tak do pracy chociaż do momentu wyk. kontrolnych bad. w oddziale endokr.łącznie z rezonansem, tym bardziej że długo byłam jakoś osłabiona i tak jak wcześniej pisałam miałam prawie przez 6 tyg. bóle głowy,ale tak jak powiedział .dr.Zieliński ,że każdy inaczej przechodzi okres pooperacyjny.Tydzień temu właśnie byłam przez 6 dni na oddz. endokr.gdzie miałam zrobione kontrolne bad.23 -go jadę po odbiór wyników ,ale wierzę że wszystko jest w porządku ponieważ widzę nawet jak zmienił się mój wygląd zewnętrzny.Jedno się tylko dowiedziałam,że prawdopodobnie rozwija się u mnie nadczynność tarczycy .Do pracy wracam dopiero od 1-go listopada ,ale chyba każdy wie najlepiej na ile zwolnienia może sobie pozwolić, bo w dzisiejszych czasach różnie to bywa z pracodawcami,ale wierz mi że samemu trzeba dbać o swoje zdrowie,ja też bym chętnie wróciła wcześniej do pracy ,ale niestety nie czułam się na siłach ,ale mam już dosyć siedzenia w domu.Pozdrawiam i trzymam kciuki. Dotka2 w czasie pobytu na oddz .endokr. miałam robioną Densytometrię,o której wcześniej mi pisałaś,podobno wyszła mi w granicach normy, ale pobrano mi też krew w kierunku bad. reumatycznych-czekam na wyniki.Gorąco pozdrawiam i życzę zdrówka.23-go będę miała wszystkie wyniki i będę się umawiała na wizytę do dr. Zielińskiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agawa7 0 Napisano Październik 15, 2008 przepraszam chodziło o Dotkę 82 , a nie o Dotkę 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jolaen Napisano Październik 15, 2008 Witam i pozdrawiam wszystkich Do Grażka 66 Byłam w poniedziałek u endokrynologa w przychodni przyszpitalnej , powiedziała mi że na razie jestem pod działaniem Sandostatiny. Mam się zgłosić na pierwsze badania 28.10- wtedy przysadka powinna zacząć produkować sama hormonki- wtedy będzie wiadomo co mam robić dalej. Ja także jestem trochę osłabiona, czasami boli mnie głowa(na szczęście mało) a dziś w nocy serce. Dziewczyny co bierzecie od serca? Jola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość m_lena Napisano Październik 15, 2008 Hej dziewczyny:) Mam pytanko-ból z tyłu głowy a także taki odczuwalny nad oczami i bardzo silny jest charakterystyczny dla guza przysadki??? Mam tak, a jak się zdenerwuję to momentalnie mam ból. Stres,zdenerwowanie ma wpływ na to?? W ogóle skąd bierze się guz przysadki jeśli nikt w bliskiej rodzinie nie miał? Wiem,zadaje dużo pytań, nie gniewajcie się:( Ale macie doświadczenie w tym temacie a ja widze, że ci lekarze tu u mnie mało doinformowani... Długo czeka się na operację? Jak ona wygląda? I co jest odczuwalne po niej? dobranoc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Październik 15, 2008 M_lena na poprzedniej stronie Kasik 69 zamieściła bardzo ciekawy artukuł na temat gruczolaków przysadki- przejżyj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grażka66 Napisano Październik 16, 2008 do Jolaen Byłam dzisiaj na endokrynologii i tez mam wyznaczony termin na 28.10. Zupełnie przy okazji dowiedziałam się, że kontrolowanie wyników moczu to "psi" obowiązek lekarza rodzinnego. Ciekawe czego jeszcze się będę musiała dowiadywac na własną rękę albo od Was. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach