Cilest- przestarzala pigulka ?

zazywam cilest prawie rok a coraz czesciej slysze ze nie sa to dobre pigulki...wiec jak to jest?

Jak to??Ja biorę Cilest od ponad pół roku, mój lekarz przepisuje mi je caly czas!!Jak to przestarzała??Wydaje mi sie, ze powstaly inne, byc moze lepsze, ale to nie znaczy ze Cilest jest przestarzaly no nie??

Ja chwilowo biorę Rigevidon - na kafeterii można przeczytać, że TO dopiero STAROĆ!! Więc dziewuszki wyluzujcie:) nie dawajcie wiary takim bzdurom, najważniejsze jest jak WASZ ORGANIZM TOLERUJE te pigułki.... Obojętnie - czy to wczorajsza nowinka antykoncepcyjna, ale tyle ile kobiet, tyle reakcji na dany lek.... Zatem radzę nie sugerować się wypowiedziami na forum, że "mi zaczęły włosy wypadać po XX", tylko słuchać lekarza i testować, co on poleca....

ja też biorę i jakoś nie narzekam na żadne objawy uboczne.. a koleżanki może brały o nieregularnych godzinach ..zależy zresztą od organizmu

osob z otoczenia jednaej forumowiczki zaszlo w ciaze na tabletach,przy prawidlowym stosowaniu. Ja znam dwa przypadki (obydwa wziely sie z bledow w przyjmowaniu).

ja biore regulon i tez czytalam ze to staroc i ma duzo hormonow, tylko co z tego skoro dobrze sie po nim czuje i mam 0 skutkow ubocznych:)

he he, zobaczysz skutki uboczne...po odstaieniu... poczekaj troche...

no pewnie lepiej miec skutek uboczny w postaci napompowanego brzucha twoim zdaniem:P jakos nie mam jeszcze checi na powiekszanie liczby ludzi na swiecie, a jak ty masz zamiar robic za kobyle rozplodowa to droga wolna:P

Nie kłóćcie się.... Miało być o cilescie, czy dobry czy nie....???? Sama jestem zainteresowana, bo biorę go już trzy lata, i jest OK

oj głupia marsylcia, głupia.... wspomnisz moje słowa... tez bralam przez pare lat tabletki - wlasnie Cilest i w trakcie brania tez nie mialam zadnych skutkow ubocznych...i tez byłam taka hop do przodu jak ty teraz.... ale po odstawieniu....zanik libido, cera - jeden wielki koszmar, pryszcz na pryszczu i nie daje sie tego wyleczyc... wiesz, wolalabym byc kobyłą rozpołodową... jak to inteligentnie napisałaś niż przezywać to co w tej chwili.... ale kiedys nikt nie ostrzegał mnie przed negatywnym wpływem tabletek na organizm dziewczyny... a szkoda... :( gdybym miala taka wiedzę jak teraz, to nigdy bym nie łyknęła tej pierwszej tabletki.....

no moze troche przesadzilam z ta kobyla:P wiesz zdaje sobie z tego ze potem beda problemy, ale nie mam zamiaru zajsc w ciaze, a przy kazdym innym srodku antykoncepcyjnym balabym sie tego, wiec w sumie mam wybor tabletki albo szklanka zimnej wody:P jakos wole tabletki...

po odstawieniu nie znaczy, ze wszystkie dziewczyny na swiecie beda takie mialy. wyluzujcie.

Kobitki Cilest to jeden z lepszych środków antykoncepcyjnych ze względu na nową generacje. Ja biore cilest pół rku i jest wszytsko oki i mnie nie zawiodły zalezy jak reaguje wasz organizm na tabletki to tyle papapa

Zaczelam brac Cilest w wieku (bodajze) 20 lat, bralam trzy lata, odstawilam, urodzilam dwoje dzieci, i po nieudanych probach przejscia na inne tabletki, potem na plastry, wrocilam do Cilestu. Nie mam zadnych skutkow ubocznych, nie mialam tez problemow przy odstawieniu. Nie zawiodly mnie nawet gdy byly ryzyko oslabienia skutecznosci (nie zabezpieczalam sie dodatkowo przy antybiotykach). Nie znalazlam lepszych pigulek, byc moze takie sa, ale nie czuje potrzeby eksperymentowania.

a co sądzicie na temat Mercilonu???

Ja brałam Mercilon około 8 miesięcy i to był jeden wielki koszmar. Nie wierzcie nikomu kto mówi, że tabletki są obojętne dla zdrowia... Skopiuję drogim Panią swoją opinię na ten temat, którą już gdzieś tydzień temu zawarłam.

Wybaczcie, że się wtrącam w tą radosną rozmowę. Ale przeraża mnie beztroskie podejście kobiet do używania tabletek. Niby rozumiem: to takie wygodne, prawie 100% gwarancja, itp. Ale czy naprawdę żadnej z Was nie zastanowiło, jak to jest, że tak wiele kobiet ma różne skutki uboczne po ich zastosowaniu. To nie jest przypadkowe. To co piszą na ulotkach jako ostrzeżenie to naprawdę nie jest fikcja. Dlaczego nie mówi się ptwarcie o tym, że tabletki w wielu przypadkach wpływają na powstawanie grzybicy pochwy i stanów zapalnych. Ja sama używałam przez pół roku tabletek. Efekt: wydane kilkaset złoty miesięcznie na kuracje leczące najróżnijsze stany zapalne (mój partner też robił badania i był czysty)pochwy, podwyzszone niebezpiecznie enzymy wątrobowe, spadek libido (ale to najmniejszy problem). Parę miesięcy temu sama odstawiłam tabletki i wszystko wróciło do normy. No oprócz tego, że przypadkiem wykryto u mnie nowotwór języka. Przypadkiem i przypadkiem sama odstawiłam tabletki. Gdyby tak się nie stało długo mogłam pogarszać sobie swój stan zdrowia zupełnie bezwiednie. Apeluje: dziewczyny nie zawsze jesteście w stanie stwierdzić u siebie jakieś poważne schodzenia, a hormony mogą Was dodatkowo niszczyć. Czy któraś z Was nie zastanowiła się dlaczego nie mówi się otwarcie o tym, że jest to po prostu gówno. Z jednej strony daje komfort a z drugiej niszczy zdrowie. Antykoncepcja to BIZNES. Bo po co większość kobiet przychodzi di ginekologa i płaci grubą kasę? Oczywiście po TABLETKI i po leczenie (w dużej mierze) skutków ubocznych wywołanych przez te tabletki. Oczywiście któś mi powie, że świetnie się po nich czuje, mijają problemy ze skórą. Ale czy każdy palacz zachoruje na raka płuc, krtani, itp. Nie, a jakoś nikt nie ma wątpliwości, że jest to szkodliwe... Pozdrawiam 12:22 Atenka mała I nie chodzi mi o to, że jestem religijna i czy że mam coś przeciwko miłości ale ochodzi prawdziwą troskę o własne zdrowie i samopoczucie. Niech to będzie Wasz świadoma i naprawdę rzeczowa decyzja!!!!!!

I proszę mi nie pisać, żebym została kobyłką rozpłodową... Bo niestety wiem co mówię.

no właśnie, co do ginekologów - też chodze prywatnie, bo w państwowych przychodniach nie dość że aby zapisać sie do lepszego lekarza trzeba czekać tygodniami, a potem stac w rejestracji od 6.30 rano, do tego warunki w których jest sie badanym....brrr.. a do tego chamstwo i obojetnosć lekarzy, którzy siedza tam za kare bo zarabiają malo kasy a prywatnie placi sie 60-80 zl miła obsługa, ale za kilka minut placi sie tyle , i za recepte oczywiscie...

witam a możecie mi powiedzieć ile płacicie za cilest?ja brałam cały czas Diane 35 i teraz lekarz powiedział,że zmieniamy na cilest.Jest drogi?jest jakaś refundacja?

od dwóch lat biorę Cilest i jest spoko, a grzybice pochwy dostaje się w 99% z przyjmowania antybiotyków a anty nie są antybiotykami :O Tabletki anty nie pozbawiają nikogo życia ani nie czynią z niego kaleki, tylko by dobrze wszystko działało to trzeba dobrać odpowiednie, więc antenko nie siej paniki ! :O

Do Anteki_Małej Słuchaj piszesz o tym bo tobie sie akurat to zdarzyło no ale nie każda kobieta reaguje na hormony jak ty i kobieta wybierajć antykoncepcje chyba wie co robi nie rozmawiasz z dziećmi z 1 laksy co jest dobre każda z kobiet ma swój rozum i chyba wiem co robimy. dzięki za ostrzeżenie no ale nie każda kobieta to ty P.S. Cilest kosztuje od 33zł do 35 zalezy w jakiej aptece

atenko* I odp. za Cilest płacę około 30 zł (czasami 29 czasami 31 z groszami :O )

Ja za Cilest płacę ok.33 zl.Jestem zadowolna z tych pigułek,dobrze je toleruję(są to moje pierwsze pigułki więc nie mam porównania z innymi ale wg mnie są ok)Jednak każdy organizm inaczej reaguje na pigułki.

Ja zaplacilam za cilest opakowanie 21 tabletek ok. 25 zl... :p Dopiero mam zamiar rozpoczac pierwszy cykl przymowania tego leku .. mam nadzieje ze wszytsko bedzie ok. i sie nie zawiode :]

ok. 21 zł za opakowanie - aptekarka poleciła mi Cilest z importu, jest tańszy a to ten sam.

ja biore cilest juz przeszlo rok teraz mam akurat przerwe ale nie moge nic zlego powiedziec o tych tabletkach po odtawieniu moja cera ani troche sie nie zmienila coprawda przy pierwszym opakowaniu troche bolala mnie glowa ale potem wszystko wrocilo do normy dlatego naprawde to zalezy od organizmu a kazda z nas ma inny co do ceny to slyszalam ze strasznie stanialy czy wiecie cos o tym??????

Ja biorę Cilest chyba przeszlo 3 lata. Z międzyczasie lekarka zmieniła mi tabletki na Stediril 30, ale z nimi przygoda trwała 2 miesiące, bo po prostu je tragicznie znosiłam. Przy Cilest nie mam żadnych skutków ubocznych. Jestem z niego zadowolona w 100%. Nie zabezpieczam się w żaden inny sposób, więc mogę powiedzieć z pełną stanowczością, że są skuteczne. I tak, Cilest jest teraz tańszy. Bo jak ktoś już wyżej napisał, importują te pigułki i teraz zamiast płacić 28,50 (w najtańszej aptece w mieście), płacę 18,50.

brałam cilest przez prawie dwa lta i tez właściwie nic złego nie moge powiedziec, bo czułam sie wporządku i nie mamiałam raczej skutków ubocznych.i napewno nie jest to lek starej generacji.

zgadzam się z Tobą. Żałuję, że nikt, przed zdecydowanie się na tabletki anty, nie ostrzegł mnie przed nimi. Nie wytłumaczył ryzyka i ewentualnych konsekwencji. Moja gino przepisała mi tabletki bez słowa, jakby to były cukierki albo witaminy. Po półtora roku brania znikąd pojawiła się nadżerka a potem włókniak w piersi. I zaczęła mnie łapać każda infekcja. Niby nie da się udowonić jedoznacznie, że to tabletki winne, ale przecież wcześniej nie miałam żadnych problemów ze zdrowiem. Prawda, że każda na tabletki różnie reaguje, ale jeśli zaczyna się dziać coś złego babeczki, to rzucajcie to świństwo. nie opłaca się tak ryzykować swoim zdrowiem.