Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość serio

czy kulki pomagają????

Polecane posty

Gość Serafina_90
Dziewczyny! Mięśnie Kegla powinno się ćwiczyć już przed porodem i w trakcie, a nie dopiero po. Tylko w ten sposób możecie uniknąć przykrego uczucia luźnej pochwy, a i dzięki temu poród będzie łatwiejszy. Nie będziecie się tak męczyć jak sobie dobrze wyćwiczycie mięśnie i nie trzeba do tego wcale używać kulek, wystarczy zaciskanie mięśni! Poza tym pochwa "zużywa się" też od regularnego współżycia, więc ćwiczenia są wskazane w każdym czasie. Dzięki temu też łatwiej można osiągnąć orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_90
podnoszę temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_90
hehe nie miałam na myśli ćwiczeń w trakcie porodu tylko oczywiście w trakcie ciąży :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha 30
Przeczytałam dyskusję w tym wątku, bo szukam info dla mamy o stożkach/kulkach, o ich zastosowaniu przy nietrzymaniu moczu.. ale wciągnęło mnie przez nietypowe komentarze, skrajne opinie nt. pochwy po porodzie..:) Nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem swojej opinii, opisaniem swoich doświadczeń, bo zaskakują mnie opinie kobiet, uogólnianie etc. .. :) Przecież każda z kobiet jest inna, tak jak napisał jeden z Panów 'różnice osobnicze':) zgadzam się z tym w 100%. Zgadzam się też z przedmówczynią, ćwiczenia profilaktyczne są super, ja ćwiczyłam sobie mięśnie kegla od dawna, do tego mięśnie brzucha od nastu lat, bieganie, rower.. w czerwcu urodziłam córeczkę siłami natury, a moja pochwa jest bezbłędna. Miałam bardzo krótką przerwę we współżyciu w czasie połogu, bo seks to jak mówią uzupełnienie miłości, dla mnie i mojego partnera bardzo ważna sfera, więc nie chciałam czekać i nabawić się jakiegoś dystansu, lęków itd. i na początku lekki stres, bo jednak wspomnienie porodu b. świeże, ale odpowiednie podejście i wszystko było super. Urodzenie niemałej córeczki, gdy jest się szczupłą jest nie lada wyzwaniem, ale znów pomogła forma mięśni brzucha i kegla, poród przebiegł bardzo sprawnie, aż położne były zaskoczone i gratulowały:) Oczywiście mam świadomość, że nie wszystkie kobiety są w typie 'sportsmenek';) Ale istnieją też ciekawe i niezbyt wymagające zestawy ćwiczeń miednicy i różnych partii mięśni w ciąży na dużej piłce gimnastycznej. Polecam, super rozluźniają obciążony kręgosłup, pomagają przygotować miednicę do porodu i na pewno sprawniej wrócić do formy po porodzie:) Mięśnie są naprawdę bardzo ważne - mimo że w ciąży miałam ogromny brzuch, bo jestem bardzo szczupła i nosiłam taką fajną piłkę przed sobą;), to mięśnie brzucha zostały i po kilku tygodniach po porodzie już miałam płaski brzuszek z wyraźnymi mięśniami, jak przed ciążą.. pomaga też karmienie piersią bardzo. Macica podczas karmienia naturalnego wraca szybciej i skuteczniej do swoich uprzednich rozmiarów:) A jeśli chodzi o cesarkę, jest w Polsce bardzo przereklamowana.. ostatnio wszystkie kobiety chcą cesarkę, by się nie męczyć, by nie mieć uszkodzonej pochwy.. ale to nie jest przecież regułą:) Do tego sama miałam konsultację z ordynatorem oddziału położniczego w sprawie kwalifikacji do cesarki /wskazanie ze względu na możliwość powikłań-krwotoku w czasie porodu/, no i Pan ordynator rozmawiał ze mną właśnie na ten temat i na temat minusów, jakie niesie za sobą to rozwiązanie.. szczęśliwie udało mi się urodzić siłami natury, ale większość kobiet nie wie np. że cesarka często oznacza problemy z laktacją, wiem że posiadając odpowiednią determinację można sobie z tym poradzić, ale znam wiele kobiet, które nie dały rady i nie mogły karmić piersią już od początku.. do tego później wraca się do formy po cc, później można zacząć ćwiczyć, a co moim zdaniem mega ważne - poród siłami natury powoduje wyciśnięcie z maluszka wód, tak że całkiem oczyszcza się układ oddechowy, przy cc wody są mechanicznie wysysane z maluszka, jednakże zawsze coś pozostaje, tak też maluszki, które przychodzą na świat przez cc częściej zapadają na choroby układu oddechowego, astmy, etc. .. do tego przy porodzie siłami natury maluszek dostaje tak jakby zastrzyk przeciwciał od mamy, dzięki temu jest bardziej odporny. Mam świadomość, że to kompletnie nie na temat wątku, więc przepraszam, ale jak najbardziej nt. pochwy;) bo nie mogłam się zgodzić z tym, że poród działa tak niszcząco:) jeśli się tylko chce, niskim nakładem 'pracy' można uniknąć zmian. Może jestem szczęściarą, ale po kilku wypowiedziach, również Panów, sądzę że nie, że po prostu kobiety są różne i tyle:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hiacynta_zuk
Ćwiczenia mięśni dna miednicy są bardzo ważne również dla kobiet, które jeszcze nie zostały matkami. Kulki waginalne doskonale się tu sprawdzą. http://www.youtube.com/watch?v=QtpaiAhtc8E Polecam zapoznanie się z poradnikiem dla rozwiania wszelkich wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×