Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

hej !!! dota28 i thefly - bawcie się dobrze na tych imprezkach !!! I najedzcie sie na zapas !!! Aż Wam zazdroszcze bo chętnie bym sama poszła, troche potańczyć , a przede wszystkim pojeść jakieś dobre rzeczy. thefly- fajnie miałaś na swoim ślubie, przynajmniej mąż juz od początku miał szansę nosić cię na rękach i pewnie tak mu do teraz zostało !!!! a co do kąpania to sama nie wiem . Wydawało mi się że kąpiel codziennie wieczorna nie zaszkodzi, ale sama nie wiem. A co do tego linomagu to sama nie wiem. Moja koleżanka po każdej zmianie pieluszki smarowała sudcremem . Ale to niech sie wypowiedzą mamy które juz po raz drugi zostaną mamusiami. flowers24- ja łóżeczko to miałabym ochotę przygotować już, ale też nie chcę zapeszyć. Liczę na mojego męża , chociaż nie wiem czy jest na co liczyć. Termin mam na 17 więc jak będzie bliżej tej daty to zobaczę. Wolałabym zrobić to sama . Ale wypadałoby w końcu zatrudnić do czegoś męża. yalu - fajnie że napisałaś o kąpaniu i smarowaniu. Przynajmniej nie będę miała wyrzutów sumienia jak mi któregoś dnia nie uda się okąpać dzidzi. Boje się że przez te pierwsze dni w domu zanim opracuje sobie plan dnia , to różnie może być z wszystkim. yalu - myślę że moje doły ostatnio zmieniły się i nie jest to spowodowane moimi humorkami w ciąży. Mam wielkie kłopoty z mężem , jest bardzo źle przynajmniej dla mnie ale jak się cos nie zmieni to ja sama nie wiem. Fajnie by było żeby moje dziecko miało i tatusia i mamusię . Ale nic na siłe... zastanawiam się teraz czy chcę żeby był przy porodzie... Ale może mi przejdzie bo w tej chwili jestem okropnie wkurzona. I mam nadzieję że dziecko go odmieni... tylko nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze miesiąc... Kończę smęcić bo to jest żałosne... Cały czas sobie powtarzam że najważniejsza jest teraz dla mnie moja dzidzia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga 77
agus 7 -mam pytanko :jak wyczyściłaś materacyk? bo ja właśnie dostałam uzywany od znajomej i nie wiem jaką metodą go wyprać? (z jednej strony jest troche posiusiany)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emelle
Witam, dziewczyny! Ide jutro do lekarza, wiec napisze pozniej jak i co. Mam juz przygotowane ubranka dla Maluszka, kupilam mu ostatnio pampersiki, pieluszki tetrowe, buteleczke ze smokami i pare kosmetyków. Dla uspokojenia samej siebie nawrzucalam juz pare rzeczy dla mnie do torby szpitalnej. Takze pierwsze kroki mam za sobą. Ja mam rowniez problemy z wstawaniem w nocy, z zasypianiem i przekręcaniem sie na boki. Zazdroszcze wszystkim, które po obudzeniu sie mogą spuścić nogi z łóżka. Ja póki co robię jeszcze remont w domu i śpię na materacu. Więc rano zeby wstać to muszę sie nasapać, lazić na czworaka i chwytać sie wszystkiego co pozwoli mi wstać. A zanosi sie na remont do konca miesiąca, przemawiam codziennie do Maluszka, ze jeszcze ma czas i dobrze będzie jak sobie posiedzi w brzuchu, najlepiej do terminu. A właśnie, termin mam dokładnie za miesiąc. Więc teraz muszę się nie denerwować, wyłączyć sie zupełnie od remontu i jakoś przetrwać. Najlepszy numer odwalił samochód. Pewnego dnia sie zsikał na chodnik i odmówił posłuszeństwa. Stoi sobie teraz u mechanika, a tyle rzeczy jeszcze do załatwienia: wózek i łóżeczko przytargać do Krakowa z Kielc, jechać na zakupy do sklepu, wozić sie do szkoły rodzenia, do lekarza. Nawet trzeba będzie taksówką jechać do szpitala, bo marne szanse na naprawe za miesiąc. Że akurat teraz misiał sie zepsuć. Ale cóż, ja zawsze mówiłam, ze ta nasza ona ( bo mąż mówi do niej jak do kobiety) humorzasta i swój charakterek ma. No to masz babo placek! W szkole rodzenia dalej oddychamy przeponą- na stojąco, na plecach, na boku. Robimy oprócz tego ćwiczenia: koci grzbiet, skłony w boki, do przodu, przysiady na rozciąganie mięśni ud, kręcenie biodrami ( cos w rodzaju taniec brzucha). Za pare dni będą ćwiczenia z partnerami, ale będzie ubaw. Ich podobno bardzo bawi szybkie oddychanie. Pozdrawiam serdecznie, oby jak najmniej problemów miała kazda z nas. Brzusie do góry i powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia30
Witam Ja tez ma doła i to dzsiaj od 17.00 mąż dostał wymówienie, krótko mówiąc zwalniają go 25 dni przed przyjsciem dzisdziusia na świat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
O qrcze Sylwia - strasznie mi przykro z powodu tego zwolnienia :( co za wredny świat i ludzie :( Agus - mam nadzieję, że wszystko u Ciebie wreszcie dobrze się ułoży z tym mężem - może przyjście dziecka na świat coś zmieni na lepsze - trzymam kciuki Dziewczyny powiedzcie co jest z tym całym życiem - wtedy jak najbardziej ciasno, jak najbardziej potrzeba spokoju to wszystko się wali, a kłopoty piętrzą - wszystkim nam po kolei i po trochu coś się chrzani i mi ręce opadają ... Emelle jak to się zesikał - miska olejowa poszła? Ale pech nie ma co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowlady
Cześć Dziewczyny, wyrazy współczucia wszystkim cierpiacym na nadmiar problemów. To smutne,że w ciązy tyle niemiłych spraw zwaliło sie Wam na głowe. Ja umieram z nerwów bo mój Małż wybiera sie na jeszcze jedna delegację:( - mam tylko nadzieje,ze nie zaczne sie rozdwajac pod jego nieobecnosc. Najgorsze,ze tym razem wyjezdza za granice i pewnie nawet gdyby chciał to nie zdazy dojechac. Byłam dzisiaj u gina niby wszystko ok ale dalej nie wiem nic konkretnego. Maluszek siedzi juz z główka na dol i oby nie zachciało mu sie zmieniac pozycji. Szyjak ponoc elastyczna i pan Doktor stwierdzil,ze powinno dobrze sie "rozchodzic", zaś wszystkie bole spojenia lonowego i pachwin to zdrowy objaw przygotowywania sie do porodu. Z rozbrajającym usmiechem nie kryl,ze nacinanie u pierwiastek to norma i pierwszy porod teaoretycznie trwa 18 godzin, hahah ubawilam sie jak cholera. ostatnia wizyta za 2 tyg i pewnie dopiero wtedy sie dowiem ile mały wazy, o ile w ogole. co do łózeczka to ja dzsiaj dostałam pake z Allegro i nie umialam sie powstrzymac - ubralam sobie lozeczko zeby zobaczyc co i jak:) Polezy kilka dni a potem sciagne do prania i prasowania , a pewnie mężus założy jak bede w szpitalu, zeby sie niepotrzebnie nie kurzyła. Zycze wszystkim spokojnej nocki i braku problemow ze wstawaniem z łózka:) Pozdrawiam serdecznie Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wszystkie!!! dzisiaj byłam u lekarza no i niejest za ciekawie!! -kategoryczny nakaz leżenia!!! :( stwierdził że mogę urodzić każdego dnia. mam się spakować do szpitala.rozwarcie mam już na 2cm. powiedział że dobrze by było gdybym wytrzymała do 21.09.bo wtedy to już będzie ciąza donoszona,ale jak zdaży się wcześniej to niemam sie martwić bo już teraz też by bylo dobrze. no więc trzymajcie za mnie kciuki!!!!! oby przetrwać chociażby te 10 dni!!! to na razie!!! pozdrowienia!! pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emelle
Sylwia30 - przykra sprawa z tym wypowiedzeniem. Wiesz, ja tez troche w niepewnosci zyje, mam umowe do konca roku i tylko po cichutku licze na przedluzenie. W sumie nie wiem czy jak sie jest na urlopie przez te 16 tygodni to moga zwolnic czy nie? Męzowi zycze zeby szybko znalazl sobie lepszą prace.Teraz akurat taki czas ze poszukują pracowników i jest dużo ogłoszeń w prasie. Yalu - Ja tam specem samochodowym nie jestem, ale podobno z silnika wylal sie jakis plyn. Najgorsze podejrzenia były, ze silnik pękł i nie nadaje sie do remontu. Skonczylo sie tak, ze M szuka innego silnika do kupienia, a na ten stary jak przyjdzie czas ( i kasa) to sie go wyremontuje. Napisze, ze M jest zboczeńcem ;-) i samochody za fajne uznaje te produkowane 15-20 lat temu i wiecej. No i uparl sie ze stary silnik trzeba trzymać, bo jest fabryczny do naszego auta, na innego zmieni, ale tymczasowo. I z tego jego zamilowania do utrzymania auta w 100% w stanie oryginalnym szykują sie poważne wydatki. Ale sam sie już przekonał, ze jak jest dzidzius w drodze i związane z nim wydatki, to niestety hobby odstawia sie na boczny tor na jakis czas. Snowlady - moze da sie to jakos zorganizować zeby wrócił na czas? W kazdym razie szkoda, ze wychodzi inaczej niż czlowiek sobie zaplanuje. Ja niestety nie mam na miejscu krewnych i chyba bym umarla ze strachu, że zostaje sama. Moge tylko na M liczyc. Mająca nadzieje - leż plackiem tak jak nakazał lekarz. My tu wszystkie bedziemy za Ciebie trzymac kciuki!!!Chyba będziesz naszą pierwszą mamą, super :-) Pozdrowienia, dzis akurat pada i jakoś tak smętnie, spać sie chce. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz 12 a ja dopiero wstałam po drugiej drzemce :) no ale chyba musimy teraz wysypiać się na zapas więc nie mam wyrzutów sumienia. Waga 77 - my z Mężem też praliśmy materac taki zwykły piankowy w wannie z mleczkiem w ten sposób, że Mężulo chodził po nim na bosaka w wannie drobnymi kroczkami w tą i z powrotem, tak samo wyglądało płukanie :) Żeby było śmiesznie to i tak nam się nie przyda bo upraliśmy też pokrowiec a ten się skurczył i po włożeniu materaca do niego wyszły \"fale dunaju\" więc się wkrzyliśmy i kupiliśmy drugi nowy. Także nasz księciunio będzie spał na dwóch, a mama będzie przez to miała wygodniej się nachylać ;). Ja też bym chętnie pościeliła w łóżeczku ale mężulo mówi, że będzie się kurzyło i sam to zrobi jak będę w szpitalu a zresztą jak wrócę to przecież mogę to sama zrobić bo to tylko chwilka a on maluszka potrzyma, żartowniś. Mająca nadzieję - trzymamy kciuki, leż i ciesz się tymi ostatnimi dniami ze szkrabem rozpychającym się w brzuszku. Uciekam robić leczo, chociaz i tak najlepsze robi moja mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia30 i takie to zycie nam niesie niespodzianki:( moj mezus ma umowe do konca wrzesnia a ja do konca stycznia a dzidzius tuz tuz,tez sie martwimy co bedzie dalej bo nie dosyc oplaty za mieszkanko,pare kredycikow,jedzonko no i dzidzia tez troche wymaga pieniazkow,ale trzeba miec nadzieje,ze bedzie dobrze i jakos sie to wszystko ulozy. majaca nadzieje to teraz masz zakaz wchodzenia na forum!!lez jak najwiecej a jak juz bedziesz z dzidziolkiem to wtedy zapraszamy na forum:))ale myslami bedziemy caly czas z Toba,zycze zdrowka bo to chyba najwazniejsze!! :)) thefly no to sobie podrzemalas:))ale masz racje,nie mozemy miec wyrzutow sumienia bo to nasze ostatnie chwile wolnego czasu,jeszcze pewnie nieraz zatesknimy za dlugggim snemm:))) Ja wszystko piore w plynie Lovela,mam nadzieje ze moja praca na marne nie idzie i Bartus nie bedzie uczulony na ten plyn,bo jakbym od nowa miala prac wszystko to dzieki bardzo:))) Lato sie konczy a tatus spelnil moje marzenie i kupil mi wczoraj lezak,bo ja co roku na niego chorowalam ale tak jakos zawsze mi bylo zal kaski,tak ze uciekam i korzystam jeszcze z lezakowania na balkoniku:)) pzdr.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia 26
CZESC DZIEWCZYNY!!! Widze,ze praktycznie wszystkie mamy ochote ubierac to lozeczko dla dzidziusia,ja co prawda jeszcze go nie mam ,ale jest zamowione i lada chwila bedzie i tez pewnie bede miala wielka ochote na zlorzenie. Dziewczyny czy wasi mezowie tez jakos na was dzialaj,bo moj mnie drazni ostatnio,sama nie wiem czy z nim cos nie tak czy juz ja jestem nie do wytrzymania,oj te chlopy.....? Ja tez wszystko piore w plynie lowella,i mam nadzieje,ze bedzie ok,ja tez juz powoli szykuje torbe do szpitala i nie wiem czy wszystko mam i co tak naprawde bedzie potrzebne,i tez nie mam pojecie jakie kosmetyki na poczatek trzeba kupic dla malego ,moze podpowiecie Ide w przyszlym tygodniu na usg i wizyte do gin i zobaczymy czy wszystko ok, Pozdrawiam was..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga28
Dla emelle!!!!!!!!!! Ja jestem dopiero na początku (13tydzień), ale przeglądam różne wypowiedzi przyszłych mam, bo może czegoś się dowiem ciekawego. W pracy mam luz więc mogę Ci odpisać na Twoje wątpliwości. Umowy nikt nie może z Tobą rozwiązać do końca urlopu macierzyńskiego czyli przez 16 tygodni, ale dalej to nie masz gwarancji. W zasadzie to jeśli przez więcej niż 6 miesięcy płaciłaś składki na ZUS to należy ci się płatny urlop wychowawczy i po zakończeniu umowy powinien ci go pypłacać MOPS. Ale tylko wtedy jeśli wasze zarobki nie przekraczają 504 zł na członka rodziny doliczając już maleństwo. W zasadzie to nie mogę ci więcej wyjaśnić bo nie znam twojej sytuacji dokładnie - kiedy rodzisz, do kiedy masz umowę i czy będzie ona jeszcze trochę trwać po macierzyńskim. Ja na twoim miejscu najpierw bym szczerze porozmawiała z szefem (jeśli chcesz wrócić zaraz po macierzyńskim), a potem poszłabym do MOPS'u żeby tam mi ktoś wszystko wyjaśnił na co mogę liczyć jeśli opłacałam składki i zarobki nie przekraczają 504 zł na osobę. Czy mogę złożyć wniosek o zasiłek rodzinny i urlop wychowawczy jeśli umowa się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwia 26 no ja tak szczerze to nie moge narzekac ani na meza ani na tesciowa bo bym zgrzeszyla,moj mezus to juz sie tez doczekac nie moze dzidziulka,z pracy wydzwania jak sie czuje,w domku ladnie o mnie dba,robi mi amciu i stara sie sprzatac zebym czasem ja tego nie zrobila,ogolnie zawsze byl dla mnie dobry,ale wkurza mnie czasem bo jest maniakiem komputerowym i czasem musze go sila odpedzac od tego sprzetu,a tesciowa myslalam ze po slubie bedzie gorsza:P mieszka pare blokow dalej ale nie miesza sie w nasze malzenstwo a czasem wleci nawet z jakims dobrym obiadkiem zebym ja nie musiala sie meczyc z brzusiem nad garami:)) A jesli chodzi o kosmetyki to narazie mam aby kremik na odparzenia z nivei bo polecila mi go znajoma,ktora dwojke dzieci nim smarowala i byla zadowolona,a reszte to jak wroce ze szpitala juz z dzidzia to wynajme ktoras z babc zeby mi co nieco zakupily:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej !!! Waga77- ja wyprałam materacyk bardzo delikatnie. Czyli do wody troszke proszku dla dzieci , zrobiłam dużo piany i gąbką delikatnie prałam materacyk w sumie starając się nabierać samą pianę, a nie moczyć gąbkę. Chodzi o to żeby mocno nie zmoczyć materacyka. I ja wczoraj miała fajną pogodę na suszenie więc radzę poczekac na trochę słoneczka. ( a ja materacyk mam piankowo kokosowy) Powodzenia !!! emelle- ale fajnie że jak dzidzia sie urodzi to mieszkanko będzie ślicznie wyremontowane. Tez mi się to marzy , ale niestety nie wyjdzie. a ty dbaj o siebie i o dzidzię , bo to tylko miesiąc !!! a z autkami to już tak jest, że najbardziej się psują wtedy kiedy są najbardziej potrzebne. Ja mam nadzieję że moje nie odmówi posłuszeństwa bo pójdę na autobus. (żartuję) Fajnie się masz że możesz poćwiczyć w tej szkole rodzenia, sama też bardzo chciałam od początku ciąży być aktywną i ćwiczyć, ale niestety nie mogę. chociaż z drugiej strony to moje lenistwo !!!! sylwia30- współczuję !!! Szkoda że nie ma ochrony całych rodzin a nie tylko kobiet w ciąży. Bo pracodawca powinien sobie zdawać sprawę że jak komuś powiększa się rodzina to wypadałby żeby tatuś mógł zapewnić pieniąchy dla rodzinki. Mam nadzieję że Wam się uda coś znaleźć !!! Powodzenia !!! mająca nadzieję - trzymaj się , przecież te 10 dni to nic takiego. !!!! I leż grzecznie !!! trzymam za Ciebie kciuki !!! I dzisiaj pomimo że już trochę musiałam poryczeć, to może nie bedzie tak źle... Mam nadzieję !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :):) Dzisiaj luzy, męzuś musiał do pracy iść i ma zajęcia do wieczora, ale wczoraj po powrocie z pracy jeszcze robilismy z tymi plytkami prawie do 24:( Ale juz blizej jak dalej:) Pytacie jak ja to robie? A nie mam zielonego pojęcia. W pracy mam takie osoby, które co mnie widzą, to myślą, że już na drugi dzien nie przyjdę , a jak się zjawiam to robią wielkie oczy. To ty jeszcze tutaj?? pytaja. Ano jeszcze. Boję się, ze jak usiądę, to juz bieda z wstaniem będzie :) Agus - wsiadaj w to auto i przyjezdzaj na herbatke do mnie. Masz tylko jakies 25 km. Nie dołuj sie sama chwilowo beznadziejną postawą męża. Mam nadzieje tylko, że szybko mu przejdzie. A jesli chodzi o odkurzanie i mycie podlog to meczy mnie to okrutnie, chyba, ze moge tak jak te plytki myc na czworaka, wtedy jest ok, ale schylanie odpada. Odkurza mezus. Asia - głowa do góry, znajdziecie coś :) Thefly - u mnie nikt z rodziny nie wie jeszcze, ze idziemy, bo juz by sie zaczelo gadanie, a tak powiem im w ostatniej chwili :) Co do pierwszensta, to moze sie okazac, że biedna sylmag będzie pierwsza, albo juz po z ta jej cytomegalia. Mam nadzieje, że jej sie te wyniki polepszyły jednak. kapanie malucha może nie codziennie, ale na peno najrzadziej co drugi dzien. Kremy raczej nie przy kazdej zmianie pieluszki. Możecie mnie potepiac, ale jestem wolennikiem pudru dla niemowlat a nie kremów. Kremy dopiero na odparzenia. A jesli chodzi o to jaki kupić, to wstrzymajcie się. nie wiem jak u was, ale z tego co wiem, w całej Polsce matki na wychodne dostają maleńka wyprawkę. Jest tam również próbka m.in. sudocremu. Niestety wiele moich koleżanek jednak nie było z tego kremu zadowolonych, po zastosowaniu tej próbki. Niektóre dzieciaczki tak reagują, że maja gorsze te odparzenia. Krem jest dośc drogi, bo ponad 20 zł kosztuje, więc wypróbujcie a potem się decydujcie. Są inne, tańsze, które tez moga nie pasować, ale mozliwe że bedziecie miec szanse wypróbować inne również. Po krem to nawet męza wyślecie :):) Flowers - nie mamy łożeczka, nie mamy gdzie go wstawić więc nie mam mozliwości miec ochote na ubieranie go :):) Mam nadzieje, ze mesus sie spisze w tej kwestii jak bede z Maleństwem w szpitalu. Emelle - z remontem jedziemy na tym samym wozku, a samochodu serdecznie wspolczuje :( Sylwia30 - przykre to niestety :(, ale trzymam kciuki za szybkie znalezienie czegos lepszego. Z drugiej strony, to banda z tymi pracodawcami i tyle :( Nie chce mi sie gadać, bo wyczulona jestem na tym punkcie. Yalu - a nie wiez jak to jest - zawsze moze byc jeszcze gorzej i niestety czesto tak bywa, na szczescie potem nadchodza zazwyczaj te lepsze dni :) Snowlady - jak widac moje olewajace podejscie do masowania krocza ma swoje podtsawy w olewajacym poejsciu personelu szpitalnego. Kasiu - miej dalej nadzieje, ze spokojnie dotrzymasz :):) ja wierze, że Ci sie uda, w Końcu urodzinki synusia starszego przed Tobą. Ani się waż siedzieć w kuchni!! Thefly - o 12 to ja dzisiaj w polowie dniowki bylam :):) Ale nie zazdroszcze, bo nie spie w dzien :) I tez gotowałam leczo :) Piore wszystko w proszku Dzidzius, moj siostrzeniec i na Lovele i na jelpa uczulony, siostra prala tylko w platkach, ale ja zaryzykowalam polski proszek polecany przez kolezanki. Sie okaze co bedzie, bo moj mezus tez alergik i to konkretny. Aga28 - moze się mylę, ale z tego co wiem, to jesli kobiecie umowa konczy sie podczas ciazy, to pracodawca ma obowiazek przedłuzyc ja, ale tylko do dnia porodu. Zasiłek macierzynski sie nalezy, ale wtedy wyplaca go ZUS. Jesli umowa konczy sie na macierzynskim , to jest tak jak piszesz. Oczywiście, nie znaczy to, że pracodawca nie podpisze z wami dziewczyny umowy na dluzej. Trzeba miec nadzieje :) Muszę się za pracę biurowa zabrać :( Bleee jak ja tego nie lubię :(:(:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Cześć, Mająca nadzieję - no to możemy podać sobie ręce - ja właśnie po wizycie i też mam rozwarcie na 2 cm tyle, że główka dziecka nie jest wstawiona i przygotowana do porodu i nie dostałam żadnych zaleceń .... no nic tak czy inaczej wciągają mnie w grafik planowanych cesarek bo zdaniem lekarza dziecko jest już za duże na psn. Emelle - mam nadzieję, że szybko odzyskacie samochodzik. Co do zamiłowania do starych autek to rozumiem bo mój ojciec też ma na tym punkcie fioła ;) tyle, że jego to tanio wychodzi bo jest mechanikiem samochodowym :D Poza tym Dziewczyny głowy i noski w górę - będzie dobrze tylko trzeba trochę poczekać. pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga 77
Dziewczyny dzięki za rady odnośnie prania materacyka...teraz tylko poczekam za słoneczkiem i zabieram się do szorowania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamuski! Nowe i „stare” Dziekuje Wam za pocieszenie. Wiem ze takie spadki nastroju sa naturalne i podchodze do tego troche po buddyjsku, czyli nic nie trwa wiecznie. Kazdy smutek mija. I zazwyczaj to daje mi ulge. Takie stany jak ten z poprzedniego tygodnia zdarzaly mi sie w zyciu, ale trwaly kilka godzin a nie prawie 3 dni non stop. Wiec upor z jakim ten dolek mnie trzymal wkurzal mnie najmocniej. Wrocilam juz do normy. Mialam wrazenie ze moje hormnony zachowuja sie jak pijane pchly. Skacza jak wsciekle. Moze to tez taka zapowiedz tego co bedzie po porodzie. No coz. Nie ma takiej chmury po ktorej nie pojawiloby sie slonce. A oczywiscie w sprawie karmienia sztucznego macie racje. Dota tak sobie pomyslalam ze przeciez tez bylam piersia karmiona a zdechlakiem bylam od najmlodszycha lat. Trudno blizej wiec szukac przykladu. Dziekuje Wam raz jeszcze, macie racje czasmi mi trzeba zloic tylek. :) :) Wroce jeszcze do dyskusji o butelkach i smoczkach. Ja podpytalam tu mlode mamy, ktore przed zakupieniem ww produktow konsultowaly sie z pediatrami, poloznymi czy farmacetami i kazda za nich mi polecila Chicco Primigiorni. Jest antykolkowa i ma smoczek bardzo podobny do sutka, wiec dziecko karmione na zmiane sztucznie i naturalnie nie odrzuca tak latwo piersi. Tym sie akurat kierowalam zanim sie dowiedzialam o tym jak bedzie u nas wygladac karmienie. A smoczek kupilam kauczukowy. Wyglada okropnie, ale podbno swietnie sie sprawdza. Jest super miekki wiec dziecko nawet lezac bokiem nie wbija go sobie w policzek jak plastik. No ale to troche potrwa zanim nasze Szkraby zaczna sie same przewracac na bok. Majaca nadzieje i Yalu trzymam za Was kciuki. Odpoczywajcie duzo Kto wie moze Sylmag ma juz swoje bambino w ramionach? Czekamy na Ciebie Sylmag! Sylwia mam nadzieje ze sytuacja zawodowa w Waszej rodzinie szybko sie ustabilizuje. I w ogole zycze wszystkim nam zebysmy sie nie musialy zamartwiac o finansowa stabilizacje naszych rodzin. Dziewczyny jak ja Wam zazdroszcze tych imprez!!! Pol krolestwa bym oddala za talerz bigosu! Agus polecam Ci metode ktora sama stosuje gdy mnie cos ostatnio drazni. Ciagle sobie powtarzam, ze musze brac poprawke na to, ze teraz mamy troche tendencje do przesadzania. W tym sensie ze to co by powiedzieli nasi partnerzy nie zrobilo by na nas takiego wrazenia gdyby nie byl to ten goracy ostatnio okres. Sama widze ze reaguje zywo na glupotki ktore wczesniej wpuscilabym jednym a wypuscila drugim uchem. Wiec czasami lepiej im pozwolic marudzic i nic sobie z tego nie robic. Jesli chodzi o lozeczka to nasz Maly przez pierwsze 2-3 miesiace bedzie spal w wozeczku wiec za lozkiem bedziemy sie rozgladac w grudniu. Zreszta chyba je dostaniemy a my kupimy tylko nowy materac. Wiec o poscieli bede myslec dopiero za 2 miesiace. Jesli chodzi o kosmetyki to wiem ze to sprawa bardzo indywidualna tak jak u kazdego. To co sluzy mnie nie koniecznie bedzie sluzyc innej kobiecie i sadze ze z dziecmi jest podobnie. Mam komplet kosmetykow Bambino, ale nie wiem jak bedzie z uzywaniem oliwki bo slyszalam ze bardzo zolci a tym samym niszczy ubranka. Zobaczymy. Dziewczyny czy Wam tez snia sie porody? Mnie prawie codziennie. Jednak ten dzisiaj w nocy byl tak realny ze obudzilam sie zlana potem i chcialam budzic meza ze to juz.... i dopiero wtedy dotarlo do mnie ze ten poczatek porodu to mi sie przysnil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emelle
Aga28 - dzieki za rady. Jeszcze mam zamiar doczytac na ten temat co nieco, zeby miec jakies pojęcie. W końcu praca to jedna z podstawowych spraw w rodzinie. Flowers24 - ja tak samo mam z moim M, tez jest zboczencem komputerowym. Widzi tylko monitor, a cala reszta odstawia na bok. Dopiero jak zagrozę, ze wyłączam komputera z wtyczki, to wraca na ziemi ;-) Agus7 - z tym remontem to bardzo licze że skończymy do końca września. Ale my jedno, a mały drugie. Póki co jeszcze siedzi grzecznie w swoim domku, ale lekarz mówił, że bardzo obniżoną ma główkę i przygotowuje się już do debiutu. W końcu jak będzie to tak będzie! Do prania ubranek kupiłam proszek Dzidziuś, reszta kosmetyków będzie z Bambino. Jak sie nie sprawdzi, to przestawie sie na cos innego. Butelke mam z firmy Canpol, smoczki do herbaty lateksowe, ciemne. Pieluszki narazie Pampers, najmniejszy rozmiar. Dziewczyny, czy wy odrazu zakladacie jednorazowe pieluchy czy na początku przez jakis czas trzeba tylko tetrowe? Bo szczerze mówiać taki maluszek robi kupke po kazdym karmieniu i tak sie zastanawiam kto te tetrowe będzie prał i kiedy? Czy na te pieluchy tetrowe zaklada sie dodatkowo jakies majtusie ceratkowe? Wczoraj byłam u lekarza, dzidziuś mocno obniżony, mam lykać dalej Asmag i prowadzić spokojny tryb życia. Pod koniec miesiąca umówiłam sie z lekarzem na KTG i USG w szpitalu, w którym pracuje. Co do skrócenia II etapu porodu, powiedział, że w tej chwili juz nie stosują kleszczy, tylko albo zastrzyk, który spowoduje, ze skurcze będą mocne, ale za to mniej, albo ostatecznie próżnociąg. Pewnie jakieś jeszcze sztuczki mają, ale juz nie opowiadał ze szczegółami. Wybieram sie w najblizszym czasie na zwiedzanie oddziału i sal. Trwa remont jednego skrzydła, ponoć do 1.10. skończą, wiec moze zalapię sie na nowe pokoje. No i dostałam skierowanie do szpitala. W szkole wyliczali jakie dokumenty trzeba mieć przy sobie jak sie przychodzi do szpitala: dowód, ostatnie badanie USG, morfologia, mocz, HBs, Odczyn Wassermana, zaświadczenie od okulisty lub jakieś inne dotyczące porodu, karta ciąży, grupa krwi. Chociaż ona jest wpisana do książeczki ciązy, to lekarz powiedział, że potrzebny jest druk z wynikiem badania grupy krwi. Ja zabiore jeszcze legitymację ubezpieczeniową, EKG serducha, KTG dziecka (jak będzie juz zrobione). Te z was, które zażywają leki, dobrze jest spisać je na karteczce i umieć odpowiedzieć na pytania jak długo są zażywane i w jakich dawkach. Jeżeli ktoraś jest uczulona na jakiś lek, to też moim zdaniem należy o tym odrazu mówić. I na koniec: Orientujecie sie jaka jest różnica między zzo a znieczuleniem podpajęczynowym? Pozdrowienia dla mam i brzuszków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszyskie mamacie i dzidziusie! No i tak jak mówiłam moje przypuszczenia co do mojego komputera okazały sie słuszne i znów wam zniknęłam.Całe szczęście że tylko na 3 dni :) Właśnie zwlekłam tyłek z łóżka.Ostatnio sypiam do niemiłosiernie późnych godzin i tylko rozsądek żeby \"nakarmic\"maleństwo zmusza mnie do podniesienia się.Miałam być we wtorek na wizycie u gin ale niestety moja gin w poniedziałek przewróciła się a ponieważ swoje lata już ma i poprzedni uraz po wypadku tak więc na tydzień udała się do szpitala :( Odebrałam sobie tylko wynik krwi i wszystko jest ok.Najgorzej boję sie o wynik moczu.Mimo że brałam Nystatynę to nie pomogło i nadal mam grzybice :( Pytałam lekarz czy mam z tym coś robić ale powiedziała że w ciązy jest to normalne,żębym przemywała tyle co kwasem bornym a za tydzień jak będe to zobaczy co i jak i coś przepisze.Rzeczywiście wczoraj kupiłam ten kwas i nawet pomógł bo przynajmniej nic nie piecze i nie swędzi :) Narazie tyle.ZAjrzę póxniej bo zupka na mleczku stygnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pech to pech,cala nocke nie spalam,moj zabek zastrajkowal i strasznie mnie rozbolala szczeka,a do tego glowa,musialam obudzic meza bo juz wytrzymac nie moglam,no i okolo3 jezdzilismy szukac apteki z dyzurem,pani polecila mi apap no i wciaglam najpierw jedna tabletuche a po dwoch godzinach na nowo bol i znowu jedna,mam nadzieje ze nie zaszkodzilam maluszkowi,no i dzisiaj czeka mnie pewnie rwanko,kurcze chcialam z tym zebolem isc po ciazy a on bunt na sam koniec,grrrrr jestem chorernie zla na siebie i na zycie........sory ze wam tu troche posmecilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_20
Cześć mauśki i brzuchole Byłam wczoraj u gina bo strasznie mnie te skurcze męczyły a nospa przestawała pomagać.Zbadał mnie i okrzyczał że tak późno przyszłam:/ Powiedział że dzidzia już chce sie dostać na świat, ale my spróbujemy ją jeszcze trochę zatrzymać tam gdzie siedzi sobie na razie. Powiedział że brzuchol twardy a skurcze są jakieś....przepowiadające czy coś...no i zapisał mi lek Fenoterol na skurcze macicy przeciw przedwczesnemu porodowi od którego jak stwierdził "będzie mi zapierniczać pikawa"....:(Więc dorzucił jeszcze isoptin na serce i tyle.A do dzidziola powiedział żeby się jeszcze tak nie pchał i że spróbuje go zatrzymać na jeszcze choć 2 tygodnie.... A z mieszkaniem jak było tak jest czyli go nie ma.Jesteśmy w trakcie poszukiwań więc na razie zostaje u rodziców bo teściowa działa mi na nerwy.....a przeciez nie moge sie denerwować. Dziewczyny co z tym P A S E M na brzuch po porodzie wszyscy na około mówią że jest niezbędny ale nikt nie wie gdzie go kupiś pomóżcie!! Buziaki dla dzidziów papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga 77
ewunia 21 - mi akurat nystatyna pomogła a wcale nie wierzyłam w ten cud bo męczyłam się z "pieczarkarnią" na początku ciąży a że jak wiadomo mało leków w ciąży można brać to te które lekarz mi zapisał nie pomagały.....mój gin powiedział tak jak Twoja lekarka że w ciąży to normalne i pewnie będę się męczyć do końca ciąży i ż ejeszcze możemy spróbować nystaynę ale widziałam po jego minie że nie wierzył za bardzo że pomoże....no i pomogła....jak przyszłam do niego na wizytę i powiedziałam z emnie mniej swędzi to powiedział że "zobaczymy jak długo" a tu odpukać na razie nic nie wróciło (już tak pewnie z 4 miesiące), zapisał mi potem jeszcze lactovaginal zeby odbudowac prawidłową florę baktryjną w pochwie i teraz jest ok...więc może Ty też spróbujesz z tym lactovaginalem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej !!! dota28- dzięki za zaproszenie ale kierowcą jestem niedzielnym i strasznie nie lubie tego robić. Więc jeśli miałabyś ochotę to zapraszam. Chyba że pokulam się autobusikiem , ale to mi pewnie zejdzie z pół dnia. Ale pomyślę !!! flowers24- współczuję z tym ząbkiem , ale jak trzeba to trzeba. Ja na mój chucham i dmucham bo tez pójdę dopiero po porodzie. I zaczynam cos tam odczuwać.Mam wrażenie że czasem boli mnie na dole brzucha ale nie jest to jakis straszny ból, tylko bólek. No i czasami mam twardszy brzuchol. Ale we wtorek idę do gi więc zobaczymy co sie dzieje. ty dzidzio moja jeszcze masz czas, bo do 17 października jeszcze cały miesiąc. asia20- Co to za pas ?????? Dzisiaj byłam zrobić badania krwi i moczu, i tak profilaktycznie badanie krwi potrzebne do znieczulenia, a czy je zrobię to zobaczymy. Pozdrowionka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
Hej Dziewczyny, Sywia 30- kurcze, to musiało być dołujące. Trzymam kciuki, zeby mąż szybo znalazł nową pracę. Snowlady- współczuję że mąż wybiera się w delegację, akurat teraz...jeju, jakie to wszystko pogmatfane! Mająca Nadzieję- tryzmam kciuki za te 10 dni! Uważaj na siebie i staraj się jednak jak najwięcej leżeć, skoro lekarz tak zaleca. Miejmy nadzieję, ze te dni szybko zlecą... Sylwia 26- odnośnie mężów, to coś w tym jest... my ostatnio też się rozdrażniamy wzajemnie i nie iwem już czyja to wina... Może to ogólny stan intensywnego czekania na rozwiązanie trzyma nas w takim napięciu, ze oboje nie potrafimy panować nas sobą... Ja kupiłam lovelle , ale zamierzam jeszcze wypróbować ten polski proszek. Flowers 24- zazdroszczę fajnej teściowej- moja też mieszka kilka bloków dalej, ale żeby wpadła z obiadem....chyba musiałabym to jakoś specjalnie uczcić. Moja teściowa przychodzi do nas jak ją specjalnie zaprosimy, żeby rozsiąść się w fotelu, wypić kawę i pogadać o pierdołach. Wolałabym, zeby była mniej sztywna, tylko bardziej " do życia"... no ale nie można mieć wszystkiego:) Dota28- my też mamy remont, ni etak poważny jak Ty, ale już mam tego dosyć, takż epodziwiam Cię. Ewunia 21 ja też mam przez całą ciążę infekcje. ostatnio brałam NYSTATYNE i nic mi nie pomogła, w poniedziałek gin przypisał mi GYNO-FEMI...coś tam i po 2 globulkach czuję poprawę. Mam nadzieję, ze się nie nawróci to cholerstwo! Właściwie to męczyłam się z tym bardzo często przed ciążą i chyba jest na to jakiś sposób, zeby wybić grzyba raz na zawsze. Najgorsze, że mój mąż ubolewa, bo nie chcę go zarazić. A teraz szczególnie przydałoby się trochę seksu,żeby dzidziusia pośpieszyć na ten świat- gdzieś tak czytałam. Flowers24 - to okropny pech z tym zębem, ja wybieram się do dentysty od miesiąca i dojść nie mogę, i tylko modlę sie,zeby mnie nie zaczął boleć... więc chyba w końcu pójdę. Potem chyba będzie jeszcze trudniej się wybrać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
No i nie wiem jak Wy, ale ja już chciałąbym urodzić. Nie mieszczę się już nawet w moje ciążowe spodnie, przytyłam 15 kg. i z przerażeniem patrzę na moje nogi, które wyglądają jak wałęczki. Chciałabym już wziąć sie za siebie. Miałam nadzieję, ze coś zaczyna sie juz dziać, ale gin po zbadaniu mnie stwierdził, ze szyjka jeszcze zamknięta i długa... więc czekamy. Czy wy też chciałybyćsie już urodzić? Ja już jestem w 36 tyg+ 1 dzień czyli ( 37 tydz.) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Nie wiem jak u was, ale mnie ta pogoda dobija, co kilka godzin inne niebo i ciśnienie. Rano miałam 130/90, teraz na szczęście troche spadło i jest 120/80. Mój wczorajszy post, to chyba jakaś analfabetka pisała, bo tyle w nim literówek :(. Yalu - z Twojego posta wyciągam dwa wnioski: po pierwsze ktoś Cie tam wreszcie zbadał i podjął konkretną decyzję. Po drugie zaś, skoro wciągają Cie w grafik planowanych cesarek, to pewnie masz maleńka możliwość urodzenie wtedy, gdy jest Ci to na rękę, czyli odrobinkę wcześniej, zwłaszcza, że masz już rozwarcie. Karen ka - widzisz słonko zawsze wychodzi, a podczas dołów naprawde czasem ciężko myśli się racjonalnie tak do końca:) (to do Twojego rozumowania a propos zdechlaków :)) Co do bigosu, to słyszałam, że Polacy we Włoszech tesknia równiez za ogórkami. A tak w ogóle to nie dasz rady sobbie tego cudu przyrządzić? Kapuste to chyba mają?? Poród sam w sobie jeszcze mi sie nie snił, ale ogólnie juz dwa razy w tej ciązy urodziłam - dziewczynkę. Ja własnie zamierzam kupić Aventa, bo ponoć to jedyne smoczki na naszym rynku zbliżone kształtem do brodawek. Jesli któraś też ma zamiar te właśnie butelki kupić, to wstrzymajcvie się, bo moja koleżanka pracuje w hurtowni farmaceutycznej i ma mi sprawdzić, czy sa zestawy startowe, w których niestety produkty pakowane sa po dwa, więc jeśli będzie duzo taniej, to nawet z przesyłka sie opłaca. Wtedy odstapię którejś połowę zestawu. Ale będe wiedziała dopiero w przyszłym tygodniu, bo ona teraz jest na urlopie. Emelle - ja wspierana przez męża postanowiłam jednak trzymać Maleństwo w jednorazowych. Czasem na pewno będę tetrę zakładać, ale z praniem musze zapylac na strych po drabinie więc nie wyrobię, poza tym jak sie policzy ten proszek, prąd i wodę to ponoć wychodzi jednak na to samo. Jesli chodzi o zakładanie pieluszek tetrowych, to sa majteczki takie ażurowe specjalne, do których zakłada się pieluszke, ale raczej już bardziej ruchliwym maleństwom. Poza tym stosuje się tzw. podwójne pieluchowanie, które utrzymuje w odpowiedniej pozycji bioderka dzieciaczka. wtedy jedna pieluchę rozkłada sie normalnie, a drugą składa w trójkąt i owija na wierzchu tą znajdującą się niżej. Na pewno wam w szpitalu pokażą, a jak nie to w wolnej chwili narysuję wam w paincie, dla zainteresowanych oczywiście. :) Moja siostra sprytnie ceratki miała pociete na mniejsze prostokaty i wkładała je między warstwy pieluszki, tak więc ubranko z wierzchu mały miał suche. Ewunia no to naprawiaj tego kompa :):) i śpij póki możesz :) Flowers - mam nadzieje, że już dobrze i szczerze mówiąc też juz od kilku miesięcy idę do mojej dentyski i ciągle mi brakuje na to czasu :(. Asia - wytrwasz tylko sie nie przemęczaj i nie denerwuj:) A mieszkanko zdążycie znaleźć. :) Agus7 - nie ma za co:) nie wiem gdzie mieszkasz, ale z dworca do mnie jada 4 autobusy, jak będziesz miała ochotę, to w 40 min dojedziesz do centrum Jaworzna, a stamtąd Cie już odbiorę. Straszne to nie jest chodziłam tam 5 lat do szkoły i jeździłam rok do pracy do Katowic :) Maggie - ja tez juz mam tego serdecznie dosyć, ale co zrobić? trzeba to skończyc i tyle. Z porodem to ja jeszcze jednak poczekam, u mnie dopiero połowa 34 tygodnia :) Poza tym ten nieszczęsny remont :( pozdrawiam i ide znów czyścić te płytki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Rzeczywiście z tymi \"pieczarkami\" to problem cięzki do usunięcia.Już wydaje się ze wszystko wyleczone a tu zaraz cholerstwo wraca na nowo. Maggie7000-mój mężuś też ubolewa bardzo nad brakiem seksu bo od końca lipca nie mogę się pozbyć jakiś zapaleń albo tych \"pieczarek\" a ja sama nie chce go zarazić więc już drugi miesiąc nic :( Też chciała bym już urodzić ale wolę poczekac do 27-taki termin wyszedł mi z USG a i od tego dnia mężuś wziął 9 dni urlopu bo chce być przy mnie jak zacznie sie coś dziać i trzeba będzie gnać do szpitala.Przy porodzie też będzie obecny.Ale fakt faktem chciała bym już zobaczyć naszą śliczną Wiktorcię.Nagrałam sobie ją z USG i często oglądam.Ma takie \"pucołowate\" policzki i duży śmieszny nosek.Co prawda nie była zbyt ruchliwa ale wspaniale na nią popatrzeć :) Flowers24-współczuję zęba.Ja jak narazie miesiąc temu skończyłam leczenie kanałowe ale kazali mi po urodzeniu dzidziusia zrobic rentgen bo dentystka sama nie wie czy do końca udało sie doleczyć.Mam nadzieje że żaden ból zęba nie złapie mnie przed porodem! Wczoraj udało mi sie w pierwszej aptece do ktorej weszłam nabyć majtki jednorazowe!!! Zapłąciłam całe 8zł za 7 sztuk.Zbyt seksi to one nie są :) Ale przynajmniej pomysleli o kolorystyce-niebieskie i zielone :) Dziewczyny powiedzcie mi bo dzwoniłam dzis do szpitala i pytałam się jakie badania będą potrzebować do porodu to podobno trzeba jeszcze raz zrobić WR. Moja lekarz nic o tym nie wspominała więc chyba na własną ręke je wykonam. Co do proszków dla dzieci to ja kupiłam zwykłe płatki mydlane Bobi czy Bebi.Sa dużo tańsze od proszków i też bardzo ładnie można wszystko doprać a wogle nie pachną.łatwo ubranka wypłukać i napewno nie podrażnią skóry dzidzi.Narazie będe ich używać bo planuje prać ręcznie.Potem jak trzeba będzie ubranka zmieniac kilka razy dziennie to zaczne kupowac proszki i prać w pralce. Teściowa dzwoniła i razem z siostrą wybrały się na promocje do hipermarketu.Kupiły 200 szt pieluszek,3 opakowania chusteczek nawilżających,płatki mydlane,duże opakowanie kremu,oliwki i nocnik!!! Naprawdę chyba ją w złote ramki oprawię.Teraz u nas krucho z kaską a tak kilka groszy nam odeszło.Przywiozą wszystko jak mała się urodzi bo niestety kawałek drogi do nas mają (200km) Ale mimo tego że wszystko na powitanie niuni juz mamy to ja nadal chętnie latał bym po sklepach i kupowała różne głupotki :) To tyle narazie.Pozdrawiam mamusie i brzusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Karen ka - cieszę się, że u Ciebie już lepiej - oby już tylko słoneczko świeciło u Ciebie i żadne chmury go nie przesłaniały :) Emelle - zzo jest, że tak powiem "płytsze" niż podpajenczynówkowe tzn. wstrzykują znieczulenie do przestrzeni międzyoponowej a przy podpajenczynówkowym muszą przebić sie przez tzw. oponę twardą ( nie powiem żebym wiedziała dokładnie co to jest ;) ). W każdym razie przy dobrze wykonanym zzo nie powinno być żadnych kłopotów z bólem głowy itd, natomiast przy podpajenczynówkowym zalecają leżenie i nie ruszanie głową przez jakiś czas żeby właśnie głowa później nie bolała (ale ostatnio też kwestionują konieczność tego leżenia). Tak czy inaczej rdzenia kręgowego podobno uszkodzić nie mogą w żadnym bo wbijają się poniżej niego. Tyle z grubsza wiem Flowers- niezły pech z tym zębem :( Dota to ciśnienie 130/90 to wysokie było - wspomnij może o tym przy okazji lekarzowi... słuchaj nie pogada - nawet hemoglobinę mi sprawdzili (tylko hemogl. a nie całą morfologię ale i tak w szoku byłam). Co do tego rozwarcia - w poprzedniej ciąży chodziłam z niewiele mniejszym przez bity miesiąc więc nie panikuję teraz ani na razie nigdzie się jeszcze nie wybieram :) a co do planowanej cesarki to jeżeli poród nie zacznie się wcześniej to zrobią ją ok 11 października najwcześniej (grafik planowanych cesarek na paźdz. już pełny ;) ) no ale i tak ok bo udało nam się przedłużyć pobyt do końca listopada więc już nie ma takiego pośpiechu. Asia - co do pasa to ja słyszałam różne opinie: jedni mówią, że koniecznie trzeba inni wręcz przeciwnie. Ja miałam cesarkę, nie nosiłam żadnego pasa, nie ćwiczyłam (bo po cesarce dobrą chwilę nie można) i brzucha obwisłego nie miałam ale niektóre dziewczyny bardzo go sobie chwaliły. nie umiem doradzić. I współczuję fenoterolu - rzeczywiście samopoczucie po tym rewelacyjne - odpoczywaj i nie denerwuj się - napewno dotrwasz tyle ile trzeba żeby było całkiem bezpiecznie dla dziecka Ewunia - fajna teściowa :) ...Ty a jaki rozmiar tych pieluszek kupiła jeden czy kilka ? ;) A z tą grzybicą to jak któraś już pisała - po kuracji lactovaginal bo inaczej pochwa jest wyjałowiona również z właściwej flory bakteryjnej i wszystko wróci. pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×