Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aszyk1

kot w kontakcie z noworodkiem

Polecane posty

czym jest zakłamanie a w szczegulności nie douczenie czy tym że kot jest rozpieszczony czy tym że ja od początku byłem przeciwny zwierzakowi w bloku ? rozwydrzony kot a może ty chcesz kocura moge ci go podrzucić co ty na to ????? i na przyszłość czytaj co sie pisze a nie wystawiaj oceny po ostatniej wypowiedzi !! NIEDOCZYTANY CZŁOWIEKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wychodzi
szydlo z worka. Od poczatku nie chciales zwierzaka i wykorzystujesz sytuacje zeby sie go pozbyc. Pewnie wcale nie lubisz zwierzat co? Wiesz czemu kot Cie podrapal? Bo czuje, ze go nie lubisz, zwierzeta po prostu czuja takie rzeczy. Wyobraz sobie, ze przeczytalam wszystko od poczatku. Swietnie, mozesz mi oddac tego nieszczesnego kota. Przywieziesz mi go do Holandii? :> Ludzie Ci radza, ale Ty i tak juz wiesz co chcesz zrobic, prawda? Zwykle rzucanie grochem o sciane tu odchodzi. Przeciez Ci napisalam, ze Twoja zona moze poobserwowac zachowanie kota (bedzie miala na to czas, kurde, przeciez po porodzie kilka miesiecy jest sie na macierzynskim i wychowawczym!) i jesli bedzie sie dzialo cos niepokojacego, to wtedy mozna myslec o oddaniu kota. No ale NIEEEE, Ty, pan i wladca, juz postanowiles. Szkoda mi Twojej zony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocice mam dziką
moj kot od 3 dnia po powrocie niemowlaka upodobal sobie spanie w nogach dziecka - po drugiej stronie luzeczka i nie pomoglo zastawianie dojscia , obwiazywanie moskitiera, zawsze znalazla przejscie a nie ukrywam ze wazy ok6-7 kg i mimo ze ja ja karmie to drapie mnie i gryzie jak sie ja dotyka a ma juz 10lat weterynarz twierdzi ze ma nadwrazliwa skore - co czeste jest podobno - i nie cierpi dotyku nigdy niezdazylo sie zeby kot polozyl sie na dziecko celem mruczenia, albo udrapnal czy ugryzl wrezc przeciwnie jak dziecko raczkowalo to oslonilem kiedys reke dziecka przed 'podrapaniem' swoja reka i odziwo uderzajaca kocia lapa miala pochowane pazury - co mi sie nigdy nie przytrafilo i tyle niezbadane sa sciezki kotow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad toksoplazmozy
kobieta bedac w ciazy ma robione badania na tokso i jezeli jej juz nie ma to napewno jej juz od kota domownike na PEWNO NIE DOSTANIE dodam tylko ze statystycznie o wiele wiecej zakazen jest od nieumytych lub zle i niedokladnie umytych lisci salaty lub kapusty i surowego miesa (choc tu procentowo tu mniej bowiem mieso jest weterynaryjnie tez badane - chba ze z nielegalu) weterynarze - niektorzy twierdza ze liscie wazyw nalezalo by wczsnie spazyc przed obrobka domowa celem eliminacji bakterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może pojawić się zazdrość...
Wielu ojców z kolei przeżywa nie do końca świadome uczucia złości i zazdrości w stosunku do swoich pierworodnych za, w pewnym sensie, odebranie im zainteresowanej ich sprawami towarzyszki życia i aktywnej partnerki seksualnej. Zazdrość ta, szczególnie u niezbyt dojrzałych i mocno uzależnionych od swoich żon mężczyzn, przybiera czasami tyleż absurdalne, co groźne formy. Zdarzyło mi się w swej praktyce spotkać ojca, który niepostrzeżenie szczypał boleśnie swojego kilkumiesięcznego syna, delektując się jego wrzaskiem i towarzyszącym mu zaniepokojeniem żony. Andrzej Samson fragment: Kryzys pierwszego dziecka Jak faceci mogą robić coś takiego z zazdrości , to czemu uważacie że absurdem byłoby podejrzewać o to zwierzęta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaledwie kilka dni temu znajomi byli z 6 miesięcznym dzieckiem u nas w domu a reakcjia kota nie była taka spokojna jak to opisujecie kocie mamki !kot był pobudzony i tylko czekał na atak na dziecko to może nie zgodne z waszymi teoriami ale prawdziwe . jedna z osób momentalinie mieszka w holaniji a może ja tam terz mieszkam co w tedy ? mam prawo nie tolerować obecności kota w towarzystwie dziecka przede wszystkim jerzeli jest to kot nad pobudliwy iale pewnie nie słyszeliście o takich a może nikt nie napisał w mądrych lekturach o takich zachowaniach . sam sie wychowałem w towarzystwie zwierząt i bardzo je lubie ale uważam że mają swoje miejsce i jerzeli ktoś pozwala wchodzić kotu na stół w obecności gości i przechadzać sie przy jedzeniu to nie jest spełna rozumu a dotyczy to nawet ludzi kturzy takie zachowania pochwalają czy akceptują . ogulnie wiadomo że psa można oswoić lecz kot zawsze zatrzyma większość instynktów i to jest zagrożeniem dla istoty ktura nie jest w stanie sie bronić .podobno żona ma dostać 4 miesiące urlopu lecz gdzie sen i gdzie reszta obowiązków a ja nie będe miał zbyt wiele czasu na opieke . Częśc ludzi nie ma zielonego pojęcia o wychowaniu dzieci chodzi mi o bezpieczeństwo i chigiene . Ludzie podobno są rozumnymi istotami a atakują innych więc dlaczego myślicie że zwierzęciu kture zachowało przez tysiące lat od udomowienia tyle instynktów drapierzcy . a jerzeli ktoś uważa że kot to nie drapierznik to prosze o szybki kontakt ze szkołą czy encyklopedią lub psychiatrą .Znam wiele kotów kture zostawił bym przy dziecku ale nie tego on nie jest normalny. ALE JEST TU JEDNA PANI KTURA MA MOŻE KOTA PSYCHOLOGA WIĘC NIECH MI DA NAMIARY GDZIE MOGE ODDAĆ NASZEGO NA SZKOLENIE PEDAGOGICZNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaledwie kilka dni temu znajomi byli z 6 miesięcznym dzieckiem u nas w domu a reakcjia kota nie była taka spokojna jak to opisujecie kocie mamki !kot był pobudzony i tylko czekał na atak na dziecko to może nie zgodne z waszymi teoriami ale prawdziwe . jedna z osób momentalinie mieszka w holaniji a może ja tam terz mieszkam co w tedy ? mam prawo nie tolerować obecności kota w towarzystwie dziecka przede wszystkim jerzeli jest to kot nad pobudliwy iale pewnie nie słyszeliście o takich a może nikt nie napisał w mądrych lekturach o takich zachowaniach . sam sie wychowałem w towarzystwie zwierząt i bardzo je lubie ale uważam że mają swoje miejsce i jerzeli ktoś pozwala wchodzić kotu na stół w obecności gości i przechadzać sie przy jedzeniu to nie jest spełna rozumu a dotyczy to nawet ludzi kturzy takie zachowania pochwalają czy akceptują . ogulnie wiadomo że psa można oswoić lecz kot zawsze zatrzyma większość instynktów i to jest zagrożeniem dla istoty ktura nie jest w stanie sie bronić .podobno żona ma dostać 4 miesiące urlopu lecz gdzie sen i gdzie reszta obowiązków a ja nie będe miał zbyt wiele czasu na opieke . Częśc ludzi nie ma zielonego pojęcia o wychowaniu dzieci chodzi mi o bezpieczeństwo i chigiene . Ludzie podobno są rozumnymi istotami a atakują innych więc dlaczego myślicie że zwierzęciu kture zachowało przez tysiące lat od udomowienia tyle instynktów drapierzcy . a jerzeli ktoś uważa że kot to nie drapierznik to prosze o szybki kontakt ze szkołą czy encyklopedią lub psychiatrą .Znam wiele kotów kture zostawił bym przy dziecku ale nie tego on nie jest normalny. ALE JEST TU JEDNA PANI KTURA MA MOŻE KOTA PSYCHOLOGA WIĘC NIECH MI DA NAMIARY GDZIE MOGE ODDAĆ NASZEGO NA SZKOLENIE PEDAGOGICZNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czlowieku
Po pierwsze napisales juz gdzie mieszkasz, a z tego czego mnie uczyli na geografii pamietam, choc dawno temu to bylo, ze Belchatow jednak w Holandii nie lezy. Po drugie, nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego, ze wlasnie napisales, ze Twoja zona jest niespelna rozumu, cytuje: "jerzeli ktoś pozwala wchodzić kotu na stół w obecności gości i przechadzać sie przy jedzeniu to nie jest spełna rozumu a dotyczy to nawet ludzi kturzy takie zachowania pochwalają czy akceptują". Zenujace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aszyka1
nie możesz pisać o jednej osobie, ktora cię krytykuje, bo to ja nazwałam cię niedouczonym i zakłamanym, a kto inny pisał o depresji poporodowej i możliwości utraty pokarmu. niedouczony, bo robisz tyle błędów ortograficznych, że aż ciężko się to czyta. dzięki twoim dalszym wywodom wiemy już, że nie tylko z ortografią marnie, ale i geografią... zakłamany, to chyba oczywiste, zakłamany, bo okłamiesz żonę. dzięki ostatnim wypowiedziom, wiemy już, że gubisz się w swych codziennych kłamstwach... czytam co piszesz i aż oczy mnie bolą nieoczytany czlowieku:D obawiam się, że przez tyle lat ty zachowałeś umysł czlowieka pierwotnego... nie dachowiec a tygrys syberyjski winien być ci kompanem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie
wydaje, ze on ma dysortografie lub dysleksje (robi nie tylko bledy ortograficzne, ale takze myli litery), wiec nie naskakujmy na niego z powodu ortografii. Inna sprawa jest rzucajacy sie w oczy brak umiejetnosci logicznego formulowania mysli i problemy z wyslawianiem sie , oraz problem z zapamietaniem wlasnych wypowiedzi (patrz Belchatow - Holandia). Pan zapewne oczekiwal szybkiej recepty na pozbycie sie kotka, a zetknac sie musial z radami, ktore niezbyt mu w smak, i nie bardzo moze sobie z tym poradzic. O mozliwosci utraty pokarmu (z powodu naglego stresu; jesli zona jest przywiazana do kota, moze nia wstrzasnac jego nagle znikniecie) pisalam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego.....
"Jak faceci mogą robić coś takiego z zazdrości , to czemu uważacie że absurdem byłoby podejrzewać o to zwierzęta..." bo zwierzęta nie są zazdrosne ani honorowe, ani skromne... to ludzkie cechy i błędem jest przypisywanie ich zwierzętom. kot nie układa poematów, nie przypomina sobie uroków minionych kolacji, ani nie snuje marzeń o młodej kotce. tym całkowicie różni się od człowieka. nie jest zdolny myśleć abstrakcyjnie. jego mózg jest inaczej skonstruowany i nastawiony silniej na percepcję. "Mózg. Części mózgu kota związane ze zmysłami są dobrze rozwinięte, zgodnie z wymaganiami dobrego myśliwego, którego skuteczność zależy od sprawności mechanizmów wykrywania. Z kolei "ośrodki inteligencji" znajdujące się w płatach czołowych są znacznie prostsze niż u Naczelnych takich, jak człowiek i małpa" Wikipedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoria o dysleksji
jest moim zdaniem niekoniecznie trafiona, ponieważ myli litery, ale raczej tworząc metatezy (co czyni prawdopodobnym zwykłe omsknięcie się palców na klawiaturze, mylę podobnie a nie mam dysleksji). gdyby mylił litery do siebie podobne lub tworzące swoje lustrzane odbicia, prędzej skłonna byłabym uznać tę tezę. to co nazywasz myleniem liter może też być pismem fonetycznym. wszystko razem wygląda mi bardziej na wynik niskiego poziomu intelektualnego, który uniemożliwia tworzenie jasnych, logicznych i poprawnych językowo wypowiedzi oraz zakodowanie kilku prostych reguł ortograficznych. nazwałam go nieoczytanym (i podtrzymuję to zdanie) gdyż zarzucał mi "niedoczytanie", zerknij do wpisu, do którego się odniosłam w powyższej wypowiedzi (z godziny 2: 09)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odniosłam się do jego wpisu
na początku 3 strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie
jednak ciagle wydaje, ze niemozliwym jest robienie AZ takich bledow bez dysortografii. Przerazajaca jest mysl, ze moge sie mylic... wolalabym szczerze zyc w blogiej nieswiadomosci odnosnie tego tematu. aszyk1 wspomnial o tym, ze niemozliwym jest obserwowanie kota np podczas snu domownikow. Po pierwsze: wystarczy poobserwowac kota przez pare dni, no moze tydzien - dwa zeby zdobyc dostateczny obraz jego zachowania w stosunku do dziecka. Po drugie, podejrzewam, ze w standardowym mieszkaniu sa przynajmniej jedne drzwi, ktore umozliwia odizolowanie zwierzaka od dziecka noca? Spojrzmy prawdzie w oczy: aszyk kota nigdy nie chcial, a teraz korzysta z pretekstu zeby sie go najzwyczajniej w swiecie pozbyc... Powtorze sie: wspolczuje jego zonie... aszyku, nie wiesz, ze obecnosc zwierzecia w domu wplywa pozytywnie na rozwoj fizyczny i psychiczny dziecka? (tak, tak, na fizyczny tez: dziecko nabiera odpornosci i jest mniej narazone na alergie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jednak jest możliwe
powinnaś zobaczyć przeciętny gimnazjalny zeszyt... nie ma sensu mu nic tlumaczyć, bo on już wie czego chce i żadne slowa do niego nie dotrą, bo aszyk koncentruje się teraz na tym jakby tu nam dowalić... plany wobec kota ma już skonkretyzowane i nie zmieni ich, bo jest egoistą, ktorego nie obchodzi ani ciężarna żona i jej uczucia, ani pokarm dziecka... on po prostu nie chce... bo nie!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tym forum oczekiwałem opini a nie krytyki jak nie kturzy uważają sie za mądre jajka . ktoś nawet uważa że ja to już nie mam prawa jeżdzić do holandi a przeciwnie jestem tam często . błędy ??? hm no nie jestem idealny a jak komuś sie żle czyta to polecam inne lektury . Z CAŁYM SZACUNKIEM ALE JA ZAKOŃCZYŁEM UDZIAŁ W TYM FORUM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka
No i chwała Ci za to, Obrażona Księżniczko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mi sie wydawało
Ze uczucia wyzsze to alruizm i współczucie. Zachowania takie jak zazdrośc i rywalizacja to mi sie wydawało że widzę wśród zwierząd codziennie. Ale widac jestem głupia. Znaczy w płacie czołowym sie to wszystko znajduje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuu
rywalizacja to co innego a zazdrość to co innego. rywalizacja o lepsze jedzenie, o ciepłe miejsce do spania, to nie jest to samo co zazdrość o uczucia. jeśli głaszcze się inne zwierzę to kot może t e ż c h c i e ć, ale nie "myśli" kategoriami "taaak, teraz mają innego kota, to nie będą już głaskać mnie". tak więc kot może być, jak to nazywasz, "zazdrosny" w danym momencie, np. jeśli chce być głaskany a człowiek głaszcze dziecko a nie jego; ale nie może "myśleć" i planować: "aha, to ja w takim razie przyjdę tu w nocy i ugryzę małego". dlatego nazwę to rywalizacją a nie zazdrością i wydaje mi się, że nie należy tych określeń mylić. jeśli jeden kot próbuje zjeść drugiemu kawałek mięsa to jest rywalizacja a nie zazdrość. myślenie - konkretno-obrazowe ale nie myślenie abstrakcyjne. nie twierdzę, że kot pozbawiony jest emocjonalności (układ limbiczny), ale żeby zaistniało planowanie z zazdrości musiałaby zaistnieć korelacja kora nowa+układ limbiczny. Ludzie z poważnym niedorozwojem limbicznym, mają zachowane jedynie instynktowne zachowania typowe dla ssaków. Komunikacja niewerbalna, obrona terytorium, poszukiwanie kontaktu i uczuć. Płat czołowy odpowiada za poczucie własnego ja. Nie przypisujmy kotom ego, bo Freud się przweróci w grobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojej
Myslenie logiczne i podazanie za tokiem wlasnych mysli tego pana mnie oslabia. Najpierw napisal, ze mieszka w Belchatowie, pozniej sugerowal, ze moze jednak w Holandii, a teraz wmawia nam, ze ktos mu odmawia jazdy do owej Holandii... gdy tymczasem, zwyczajnie wytknelam mu wczesniejsza niekonsekwencje, az sie pokusze o wyciecie cytatow z jego postow: 'jestem z BEŁCHATOWA' 'jedna z osób momentalinie mieszka w holaniji a może ja tam terz mieszkam co w tedy?' (momentalnie sie stad zabieram za chwilke :D :D :D) 'ktoś nawet uważa że ja to już nie mam prawa jeżdzić do holandi a przeciwnie jestem tam często.' (przeciwnie do czego? ) Piekne kwiatki, nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak
zwycięża teoria o niskim poziomie intelektualnym nie pozwalającym opanować umiejętności sprawnego czytania i pisania. nie lepiej niż u tego kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhoapsdoi
Aszyk 1, nie sadze abys chcial opinii, ty po prostu chciales aby ktos ci powtorowal w pomysle oddania kota, nie wiem jak to bylo z toba i twoja zona ale zdaje sie niezle jej namaciles w glowie ze zgodzila sie wyjsc za przeciwnika zwierzat i czlowieka ktory o zwierzakach nie ma bladego pojecia, bo zdaje sie ona kocha zwierzaki, troche szacunku dla kobiety w ciazy i uczuc wlasnej zony!!!!!! az mnie szlag trafia jak czytam co tu wypisujesz!!!! jestes smolubem zwyczajnym i draniem, wiesz???? Ci kot nie odpowiada, ubzdurales sobie ze zaszkodzi dziecku, kiedy nie wiesz tak naprawde co bedzie i juz, wypad z kotem, nie jestem kocia mama ale gdybym zdecydowala sie na zwierze to bym byla za nie odpowiedzialna, bo to zywe stworzenie jest wiesz??? i przywiazalo sie pewnie baaaaardzo do twej zony! co z ciebie za ojciec bedzie jak z byle powodu chcesz korta z domu wywalic, to co jak dziecko zaplacze i zrobi smierzdzaca kupe to sie na nie obrazisz? pewnie tak!!!! oby takich ludzi jak ty bylo jak najmniej na tym swiecie, bo ludzie ktorzy nie maja szacunku do zwierzat i innych zywych istot tego swiata sa zlymi ludzmi i juz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kij z szacunkiem do zwierząt
ale gdzie szacunek do żony i jej uczuć i potrzeb? gdyby ją kochał to by jej nie krzywdził odbierając jej ukochane zwierze i nie oszukiwałby jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy wam do tych pustych pałek nigdy nie przysło że brak rozwagi w wychowaniu kota jest też zwykłym draństwem lub niewiedzą ? nie znacie tego kota i nie wiecie co on wyprawia więc kto wam dał prawo oceniania mnie czy to brak miłości do zwierząt czy brak miłości do ludzi ? piszecie bzdury ,sami nie zdajecie sobie sprawy co piszecie !!!!!!Czy normalny kot atakuje gośći z pazurami i drapie ich do krwi ? czy z rozpędu wbiega na stół zwalając wszystko co tam sie znajduje ? może wy macie w domu syf i bałagan oraz wszelkie robactwo ale mi sie to nie podoba !!!!! Prawdą jest to że mam inne nastawienie do awierząt ale nigdy bym nie zgodził sie z tym iż nie lubie zwierząt . poprostu moim zdaniem karzda istota ma swoje miejsce na świecie . A ludzie oceniający innych po pozorach też mają swoje miejsce sami chyba wiecie jakie ?? Mżna mnie obrażać i bluzgać ale sami nie zdajecie sobie sprawy o powadze sytuacji bo to nie was dotyczy problem ! Prosze sie postawić w naszej sytuacji po stracie dziecka i kiedy to facet musi wyciągać kobiete z depresji a jak by samego jego to nie dotyczyło ? nawet jedna osoba stwierdziła że jestem kiepski z geografi bo ona mieszka w holandi a ja w bełchatowie więc nie ma możliwości przekazania jej kota ale nie przyszło jej do głowy to iż moge jeżdzić do holandi w pewnych sprawach . Sprawa zmienia temat więc nie widze powodu aby dalej to kontynłować DZIĘKUJE ZA WYPOWIEDZI I ŻEGNAM FORUM ZAKOŃCZONE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot u nas siedzi na dworze. Na noc ma legowisko w korytarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja synowa mieszka w mieszkaniu socjalnym,z moim synem,całość ma 19m2,na dokładkę mieszka też jej brat .Złożyli podanie o mieszkanie kwaterunkowe.Synowa jest w ciąży dwa miesiące.Do tego całego bałaganu zaliczam 2 psy,kota i dwa szczury.W mieszkaniu niema gdzie się ruszyć.Psy śpią w łóżkach i się na nich wylegują,zaznaczam że to nie jorki ale duże owczarkowate psy,syn próbował zwierzaki gonić ale to nic nie daje.Synowa kocha je to są jej dzieci i na wszystko im pozwala,psy są rozpuszczone,potrafią zawlec worek za śmieciami na łóżko i tam go rozwlec. Młody pies ma 1,5 roku zaczyna się rzucać na psy i do obcych ludzi , synek broni mamusi- tak mówi moja synowa.Ale miało być o kotach.Synuś Borysek-kot , robi co chcę rozpuszczony włazi wszędzie,jedzenie ma na szafce ,bo mu psy jedzą,śpi w łóżku,zagląda do naczyń i talerzy.Kot jest wychodzący, jak wraca do domu walczy o terytorium z młodym psem,znienacka rzuca się psu na głowę z furią.Potrafi usiąść i gapić się na psa prowokować do ataku. Kot rzuca się na mojego syna.Synuśa niewolno karcić tak mówi synowa,Są jeszcze 2 szczury to wszystko kochane dzieci synowej.Prosiliśmy ,rozmowa nie daje rezultatu. Że mały metraż ,dziecko musi mieć czysto i bezpiecznie..Sama mam psa w domu dużego owczarka,kanarka i 2 akwaria.Bardzo martwię się o dziecko,syn karci ,synowa zaraz głaszcze i przytula,nie daj sobie sobie nic powiedzieć ze żle robi,Teraz to my jesteśmy najgorsi.Zwierzaki są żle wychowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak stare, dobre tematy sprzed 5 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×