Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

acha, a to od tyłu to nie \"na pieska\", tylko tak na leżąco:o Nie wiem, jak to wytłumaczyć:o:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik, jeszcze trochę i będzie sam zasuwał. Wczoraj Oliwię trzymałam tylko tak lekko i sama szła, ledwo dotykala moich rąk. A ona ostatnio zrobiła się taka nerwuska, jak jej coś nie pasi to wymachuje rączkami jakby chciała bić :D nie mówiąc niż o nóżkach... Wczoraj byłam w przychodni a Paweł satł z nią na zewnątrz i ona własnie coś takiego zaprezentowała, a ja ją obserwowałam zza szklanych drzwi - to tak się nabrechtałam co ona w tym wózku robiła..,.. ;) mała złośnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jak się złości to lepiej uciekać bo furia dosłowna taki zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeee aya ja też lubię od tyłu:D hmmmm ale takiej ulubionej to nie mam...ja lubię wszystkie:) z boczku , z góry ,na nim też lubię...hm....i ostatnio hit...na stojąco z racji że mąż wysoki i silny......super;) polecam małgoni;):D Nikola poszła , Nadia zasnęła...a ja idę coś zrobić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) aya wiem o co chodzi ,generalnie wszystkie od tyłu są fajne;) elcik zacznie zacznie wszystko pomału a skoro piszecie o złości ,to w takim razie Nadia ma wściekliznę:O ostatnio wymachuje rączkami i siada na pupe i wrzeszczy, no ja nie wiem kto ja tego nauczył:O:O:O jak jej coś nie pasi albo jest bardzo zmęczona to tak robi właśnie....a ostatnio kładzie sie na brzuchu i przesuwa do tyłu:O i nieważne czy jest w domu czy na dworze......:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie mam ulubionej, ale na stojąco kiedyś próbowałam :D:D super, tylko u nas to nie zdaje egzaminu bo Paweł nie jest tej postury co mąż Amamen ;) Najbardziej lubię na leżąco (ja na dole) albo z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...to Julka jest niespotykanie spokojny człowiek:o:o:o Albo dopiero pokaże pazurki;) Zawsze marzyło mi się własnie tak na stojąco:) Znaczy on stoi a ja się owijam nogami:D ale to chyba w innym wcieleniu, albo z jakimś kolosem by mi sie udało:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, bo na łyżeczkę to tak bokiem trochę, a mi o takie całkiem od tyłu, ze on ana mnie leży:D Ale na łyżeczkę tez fajnie:) Ech...rozmarzyłam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....a ostatnio kładzie sie na brzuchu i przesuwa do tyłu i nieważne czy jest w domu czy na dworze..... Miłosz to samo robi. Co do pozycji to lubie te w których mam orgazm to znaczy na jeźdźca i misjonarską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mówicie że to na łyżeczkę - to ulubiona Pawła, ja wolę tak jak Aya, jeśli juz musi być od tyłu ;) ale w takich pozycjach jeszcze nigdy nie udało mi się dojść :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya jakim znowu kolosem?????????????????????????????????? mój mąż wcale nie jest kolos!!! tylko silny i wysoki noooooooooooooo ....ale widzisz? ja mogę tak się kochać z ty nie :p hihihhihihihihhihi aya i nie wierzę że on się kładzie na tobie;) na pewno sie podpiera na rękach tak jak mój Piotrek.......hihihihihihi mój gdyby się na mnie położył:O....to kości pogruchotane, z piersi naleśniki by się zrobiły i na koniec jęzor by mi wyleciał i po mnie:(:(:( :) własnie tak zauwazyłam lubi mój P. najbardziej.....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja największe orgazmy mam właśnie w misjonarskiej, no i w tej na siedząco przodem, co pisałam:);) Robert tez lubi na łyżeczkę, bo mu to tak "mimochodem" wychodzi:D:D jak się tak przytulamy przed zaśnięciem właśnie:D:D:D Albo nad ranem:):D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, ze się podpiera na rękach:D:D Amamen, ja tak napisałam o kolosie, bo sobie pomyślałam, ze ten facet to powinien być chyba większy od Twojego męża:D:D:D A nie, ze Piotrek jest kolos:p 😭😭 d;laczego jestem taka wysoka😭😭 Zawsze chciałam być drobniutką blondynką:o:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie wierzysz? no mój tak samo leży na mnie, pewnie że musi się trochę podpierać rękami, przecież nie będzie trzymał ich wzdłuż tułowia :D:D:D Ale Twój opis mnie rozbawił :D:D:D pogruchotane kości HA HA HA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc Elcik jedziemy na tym samym wózku ,co do złości naszych dzieci....:O zaczęła tak ostatnio.......i boje się że mała złośnica zacznie to robic notorycznie...bo jak czegos nie dostanie albo jej powiem że nie wolno to tak reaguje własnie:O i w sklepie tez tak robi kładzie sie i ryczy na cały głos......i jeszcze jak podejde i chcę ja wziąśc a tej podłogi to wywija się jak piskorz:O i nie można jej utrzymać i kopie nogami i mnie bije po buzi:O:O:O.....normalnie nie wiem co robić , jedynie mieć nadzieję ze jej to przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D Violkam, własnie sobie wyobraziłam go leżącego na mnie z rękami wzdłuż tłowia spoczywającymi:D:D:D:D:D:D I z poruszającą się dupcią:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya dbrobniutką blondynką być, zapewniam średnia atrakcja :D. Ale różne są marzenia;) ja zawsze chciałam być wyższa i miećloczki, naturalne a nie z papilotków:) Ciekawie się zrobiło i pikantnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś minie, amamen;) bez obaw;) Przecież nie widziałaś na pewno nastolatka reagującego w ten sposób:D:D chociaz akurat nastolatek to moze nie najlepszy przykłąd:o Ale studenci są już zazwyczaj normalni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, ale ta \"posuwająca dżdżownica\" tak mi utkwiła w głowie,. ze siędze przed monitorem i płączę ze śmiechu:o:D:D:D Mam nadzieję, ze mi minie, zanim się tu ktoś pojawi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,wyobraziłam go leżącego na mnie z rękami wzdłuż tłowia spoczywającymi I z poruszającą się dupcią...... Dobre hahahihi, ule się uśmiałam.... co do złoszczenia to aż mi wstyd że musze na niego krzyczeć jak się drze ze złości i płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no aya im to właśnie tak samo wychodzi......bo mój jak mnie zgarnie i przytuli, to nie mam szans sie uwolnić z uścisku;) i zanim się zorientuję.......to już sobie we mnie siedzi ...a rano to zawsze tak mimochodem sobie wchodzi.......;) nawet nie puka..... :D:D:D:D:D NO ALE MIAŁO BYĆ O DZIECIACH:o:o:o....ZNACZY TOPIK JEST O DZIECIACH...ALE SEX TO TEŻ DZIECI NO NIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu ja sobie idę stąd:D:D:D:D POSUWAJĄCA DŻDŻOWNICA.......gupie baby........buhahahhaahahahahahaahahahahaahah..normalnie płaczę tu ze śmiechu:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D NO NIE muszę stąd iść....też sobie to wyobraziłam i....no nie mogę....:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się popłakałam ze smiechu, a co chwilę ktos sie tu kręci, ja już nad tym nie panuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubię wszystkie pozycje od tyłu, oraz taką, że ja leżę na stole na plecach a Artur stoi i taką na fotelu, gdzie ja siedzę i mam proste nogi na jego ramionach a on klęczy. Ale nie mam ulubionej szczególnie. Chociaż ostatnio chyba najbardziej lubię na stole od tyłu: ja się pochylam i opieram o stół, a mąż bez większych wstępów... To jest dobre na szybki numerek ;) Idę na balkon czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, przypomniało mi się, ze Julka jak się złości, albo czegoś chce, to płacze. Ale jak chce czegoś, czego jej dać nie mogę, to chwilę popłacze, popatrzy na mnie takimi wielkimi oczyma i jakby nigdy nic zabiera się za coś innego:o:o:o Jak na razie jest taka bezkonfliktowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam wczoraj w jakiejś gazecie, ze warto uczyć dzieci języka migowego, jak ukończą 6 miesiąc życia,. bo bardzo szybko łapią o co chodzi i potrafią się komunikować zanim jeszcze zaczną mówić:) Ale trzeba jeszcze ten język migowy znać:o albo wymyślić jakiś własny;) No i ponoć zaczynają wcześniej mówić:) Jejku, ile rzeczy trzeba wiedzieć, zeby wychować dziecko:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie wczoraj zamiast powiedzieć Oliwii \"nie wolno\" pokazałam jej palec wskazujący... Wiedziala o co chodzi bo zareagowała tak samo jak na te słowa, czyli smiechem. Ale jak niby miałyby szybciej nauczyc się przez to mówić, to nie wiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka też się nie spieszy z mówieniem;) Te kilka słów jej w zupełności wystarcza:) No i kiwanie głową na tak i na nie;):D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Alez ciekawie się zrobiło. A ta dżdżownica to hit strony 243 :D. Ja lubię najbardziej na jeźdzca, albo na stojąco np. pod prysznicem. Dobrze, że wywalamy wannę i będziw prysznic:) Ja też czytałam Aya o tym migowym języku. Niesamowite dla mnie była ta historia, kiedy 10-miesięczna dziewczynka pokazuje,że ją ząbki bolą, albo 13-miesięczny chłopiec pokazuje, że zgubuił w parku misia i dlatego nie może usnąć. Niesamowite, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że dzieci tyle rozumieją w tym wieku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×