Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

aaa juz jesteś aya...pocieszyły mnie viola i małgonia...dzieki kochane;) chcę wierzyc że mówicie prawdę:):):) ide Nadia wstała paaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem mamo fasolki czy uda się sprzedać j a na alegro nie wystawiałam ale jestem ogłoszona na wszystkich ślubnych portalach i nic:( a bardzo bym chciała sie jej pozbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fasolki chyba nie powinno się nic stać. Tylko żebyś dała radę ją ładnie odprasować... Nie wiem jaki to materiał, ale może jakoś Ci się uda. Trzymam kciuki! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D :D :D Uprało się bardzo ładnie :) ALe stresik przeżyłam, nie da się ukryć... Sodnica jest satynowa, ma wszytą halkę i jeszcze taką \"sztywną firankę\" z kołem. Prawie, nie wymaga prasowania po tym praniu. Gorset też jest trochę przybrudzony, ale jego się nie odważę do pralki wrzucić, jakoś mokrą szmatką będę czyścić. Małgoniu, można dać takie ogłoszenia na portalach ślubnych? Nie wiedziałam, możesz mi podać jakiś przykładowy link? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas się rozpadało 😭😭😭😭 a ja nie mam ani parasola ani samochodu i w dodatku mam jasny garnitu, więc do domu pewnie przyjdę uwalona po pachy botem :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, ze się udało z tą suknią;) Ja mojej też bym już drugi raz nie oddała do czyszczenia:o No i też nie chcę jej oddać do komisu, bo pewnie by mi ją zwrócili w podobnym stanie:( Tez będę wdzięczna za linki do portali ślubnych;) Ciekawe jakim cudem śmierć doszła do mamy fasolki, a zdjęcia nie:o Wysłałam ponownie i doszłam w między czasie do wniosku, ze nie ma znaczenia, czy wpisuję o2, czy tlen;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ja od 6 miesięcy usiłuje sprzedać i nic, bardzo wiele jest ofert i chyba będzie trudno, zwłaszcza, zę w moim przypadku rozmiar mocno ogranicza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....cześć...nonono...ale jesteście płodne :D:D:D odrobiłyście całą niedzielę :)..... Ale mnie dzisiaj czas goni, poczytam wieczorem dopiero...:(:( bo teraz obiad i sprzątanie. I zaplanowałam sobie popranie kocy i kap... U nas jeszcze słonko to wyschnie szybciej...a mi znowu w bicepsach przybędzie trochę......ufffff Miłego dnia dziewczyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Małgoniu 🌻 Na jednej z tych stron znalazłam ogłoszenie, że jakaś dziewczyna chce kupić sukienkę i podała opis mojej :D Zaraz jej wyślę zdjęcia i opis dokładny sukni. Ona jest z Łodzi. 🌻 🌻 🌻 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nalazłam kogoś, ale ciekawe, czy się doczekam na jakąkolwiek odpowiedź, bo ogłoszenie było z lipca i nie napiosała czego dokładnie szuka:o Zmykam już, dziś mam zaliczyć angielski z Matim i jeszcze zebranie w domu kultury, bo Mati chciał chodzic na taniec współczesny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super mamo fasolki...trzymam kciuki żeby się udała sprzedaż :) Ja swojej nie sprzedaję....ale może jeszcze gdzieś ja ubiorę....bo taka raczej zwykła była...Nada się na większe bale albo przyjęcia...hihi tylko muszę sobie zaproszenie wytrzasnąć na coś ekstra bo u mnie w rodzinie się nic nie szykuje :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya.... Twoje bóstwa z pokoju równie obrazowe jak moje hihi A ta smierć na wakacjach.... Boże pokochałam mój brzuch i dupsko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta śmierć strasznie obrzydliwa....wolę już być kaban:D :D:D:D ...Nadia dzis walnęła od rana już 3 wyjatkowo smrodliwe kupy....a fujjjjjjj......i przeraźliwie pierdzi.....:O:O:O co ona takiego zjadła???:O Nikola dzis dostała chmurkę a nie słoneczko bo gadała na śniadaniu i to jest nasza tajemnica..mam tacie nie mówić.......cisz...........szaaaaa.....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Witam wszystkie!Jeszcze Was nie przeczytałam. W niedzielę byliśmy u roziny na obiedzie, a potem leżałam bez życia zwalczając siłą woli chorobę. Wczoraj był taki okropny upał, że po prostu pociliśmy się jak kurczaki fermowe. koszmar! I ani kropelki deszczu. Dziś może popada w końcu. Wieczorem wymieniaja nam okno w kuchni, więc zapowiada się likwidowanie bajzelku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA też sie zbieram pomału do odczytania jutro a tymczasem miłego wieczoru wszystkim, pa, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Jedyną dobra stroną kataru jest to że nie czuję smrodku Jasiowych kup:) A dziś się wyjątkowo postarał:) Znacie może jakiś dobry przepis na marynate do karkówki? chcę jutro upiec? U nas rozpadał się zbawienny deszczyk. Aya fajne zdjęcia, u Was same laski widze pracują:) A Ty naprawdę wyglądasz młodziutko i kwitnąco:) Czy ta z odkrytym brzuchem to ta co woli wietrzenie od prania? A jaki to ten taniec współczesny? Break dance czy jakiś awangardowy balet? Fajnie, że Mati ma tyle zajęć rozwijających, to jedno z pozytywów mieszkania w mieśćie. Jak byliśmy na tym pikniku w sobotę to Jasiek przelazł nam przez barierki i wlazł na matę, na której walczyli Aikido. Strasznie mu się spodobało i zaczął podrywać jedną zawodniczkę, w tym czasie Jacek gramolił się przez barierki:) Dali nam ulotki swojej szkoły. Ja mam już trzeci tydzień krwawienia. Chyba się wybiorę do gina. A byłam taka zadowolona z cerazette...Dobija mnie to trochę, no i uniemożliwia wyrabianie normy, przynajmniej tak często i bezstresowo jak bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....Ufff...powynosiłam wszystkie donice z balkonu. Przez ten remont bloku pomarnowały się kwiaty i już teraz nie ma sensu kupować nowych...A w piwnicy???? Oczywiście żadnej żarówki nie ma....pokradli wszystkie!!!! Po omacku szłam i zapomniałam o progu...teraz będę mieć guza jak raczkujace dzieci....niech to szlag....U Was też tak kradną żarówki?????? Myślałam że to już odeszło z komunizmem :O:O:O Ale jak widzę żarówki są w cenie....teraz już będę po kompoty ze swoimi schodziła........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...do kup nawiązuje....Zuzia robi tylko jedna dziennie...na tak od urodzenia...ale za to jest jest oooogromniasta i och....przebija się zapach przez mój katar i ściany chyba........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....o...jak cicho....wystraszyła Was kupa Zuzi???? Czy ma aż taki zasięg i poczułyście hihihih??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoZuzki ja już któryś raz jestem pełna podziwu dla Twego zapału i Twojej niespożytej energii :D Skąd Ty bierzesz tyle siły na te wszystkie sprzątania, prania, bigosy itp. Robisz to wszystko jak Zuzia śpi? Jak Michał śpi w ciągu dnia , to ja zrobię tylko to co absolutnie konieczne, uwalę się i odpoczywam :D U mnie śmierdzi z innego powodu ;) Jem cebularza (u Was też są?) i to OKROPNIE wali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo fasolki...bo ja jestem szalona jak mówi mój mąż :D:D:D Teraz to i tak spasowałam wiele....bo wcześniej to typowa panna byłam.... Ale tak serio...To Zuzia mi w dzień prawie wcale nie spi.... Ale za to w nocy jak anioł i się wysypiam. A w dzień latam po domu, że wiatr robię....ale nie codziennie... Przenoszę Zuzię z pokoju do pokoju....gadam do niej i swoje robię... A ona sie taaaak cieszy bo ma co chwilę coś nowego do popatrzenia... Cebularz??? a co to jest? Bo ja nawet pojęcia nie mam.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A violkam pytala jak się udała randka w necie z mężem.... ...wiecie co??? Zaprosił mnie na SYLWESTRA!!!!!! hihihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzałam zdjęcia z pieczonek :) Nie wiem, która z tych dwóch bab jest Twoją aktualną, wietrzącą ubrania koleżanką z pokoju Aya, ale obie wygladają nieciekawie. Za to te młodsze, chyba sympatyczne? No i zdecydowanie deficyt facetów w tej Waszej firmie :( Tak się napatrzyłam na te zdjęcia i w końcu znowu Aya mnie nawiedzi we śnie ;) Wiecie co, mam taki niepokój mały od pewnego czasu... A konkretnie odkąd mamaZuzki przesłała nam mailem informacje dotyczące swojej pracy. Bo się zastanowiłam... Przecież to jest ogólne forum, każdy może wejść, a my wypisujemy tu czasem takie rzeczy. Wy biadolicie na pracę i szefów, piszecie różne niemiłe rzeczy o koleżankach z pokoju (że wali szczypiorem, że nie pierze ubrań), ja żalę się na teściów, Amamen psioczy na rodzinę, Elcik pisze o psychicznej teściowej, wypisujemy co robimy w łóżku, zastanawiamy się nad skłonnosciami les i tysiąc innych przykładów. A jak ktoś znajomy to przeczyta? CZasem w rozmowie wspominam, że mam takie e-koleżanki, jak ktoś z ciekawości tu zajrzy? Na przykład mój teść (też uzalezniony od kompa :D) wejdzie, a tu opis ławicy :O :D :D :D Albo moje stwierdzenie, że jest beznadziejny bo w ogóle nie interesuje się wnukiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×