Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Będęszczera nie pracuje tylko się obijam;) i zagladam do Was ale nic nie piszecie:( A amamen śpi, remontuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to wszystkie się dziś obijamy? :D ja jutro idę na imieniny do kuzyna Tomka. Oczywiście też miałabym problem z prezentem jak co roku, ale umówiłam się z jego dziewczyną i idziemy razem do miasta wybrać coś dla niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie przeziębienie bieże i czuje się jak by mnie walec rozjechał, w końcu zrobiony dach i teraz za reszte remontu się można brać, zrobić Milo pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen delektuje się dziś kurzem :D Tylko nie zapomnij się wymyć tym szarym czy białym jeleniem!!! bo mąż Cie do łóżka nie wpuści :D:D A ja się delektuję batonikiem, Aya mi smaka narobiła na słodkie, a co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya a kiedy Mati zaczął mówić? Bo moja koleżanka ma córeczkę 2,5-letnią i martwi się bo jej rówieśnicy ładnie mówią a ona nie bardzo. I poszła z nią do logopedy a ten stwierdził że mała nie mówi, bo jeszcze pije soki z butelki i ma wadę... :O Sama namawiałam ją żeby dawała pić z kubka, ale ta mała nie che inaczej. Oliwia też za bardzo wylewna nie jest, mama tata i baba mówi ładnie, jak piesek szczeka, z kotkiem ma problem i to by było na tyle. No i śpiewa sobie po swojemu lalala, albo papapa. Ale co - chyba jeszcze nie czas żeby się martwić, nie? Ona wszystko późno robi, więc pewnie z mowa tez tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufffffffffffffff............kurz jak kurz ale pełno mam tynku i pianki wszędzie...bo jak z góry znosili stare okna to wszędzie nabałaganili ....gupie te remonty .... bezsensu......Naida się obudziła wcześniej jak zwykle gdy coś jest do roboty .... wykończę sie nerwowo...a jeszcze tu przyjde i te sie nudzą okropnie ....hihihihihihihihihihi...wsiadać w auta i przyjeżdżać do mnie!!!!!!!!!...dla każdej coś znajdę;) jakąś robotę.....:D VIOLA JAK TY PRZEWRAŻLIWIONA JESTEŚ............zacznie mówić prędzej czy później ...nic się nie martw...każde dziecko inaczej....;) a wątpie czy od butelki zależy czy dziecko mówi wcześniej czy poźniejk...np. Niki piła tylko w butelce i to do 6 lat!!!!!!!!!!!! mleko i soki...a mówić wcześniej zaczęła niż Nadia...znaczy się więcej mówiła jak była w wieku Nadii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On trochę szybciej od julki zaczął mówić, ale tak komunikatywnie to koło 24 miesięcy, ale on był tym z szybszych dzieciaków;) No i własnie jak miał 2 latka, to go te nogi bolałay i pamiętam, ze mówił, ze go nóżki bolą:O A Julka sporadycznie jakiś nowy wyraz powtórzy i tak jak z \"rurą\", jak jej się znudzi, to przestaje powtarzać i na razie tylko mama, tata, baba, hauhau i kiwa gowa na tak i na nie, a jak nie zajarze od razu o co chodzi, to się wkurza:o A mówić o co jej chodzi nie chce:D:D:D Acha, mówi jeszcze \"lala\" i \"po\" i \"hejo\" i \"ma\" (czyli nie ma), bo ogląda teletubisie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łeeee tak napisałam aż mi głupio.....nie w sensie negatywnym viola bo ja jak sobie coś wymyślę to też przeżywam gorzej nawet jak ty:O:O:O np. tuszę Nadii...:O:O:O:O a ona jest normalnej budowy .....serio!... a ekspert Karolina nam na pewno napisze co i jak z tą mową......ale pamietaj jak była np. z chodzeniem czy raczkowaniem naszych maluchów.......każdy zaczyna w swoim dogodnym czasie:):):):) więc nsię nie martw:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen - pocieszycielko, już sie nie martwię, rozwiałaś wszystkie me wątpliwości :D:D:D A tak poważnie to się przecież nie martwię, piszę żeby coś napisać bo Wy nie chcecie :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Pół godziny temu uśpiłam Michała, myślałam , że sobie posiedzę na internecie, ale mój mężuś wrócił i ON CHCE PRACOWAĆ!!!! Z mówieniem to mają dzieciaki jeszcze duzo czasu :) Michał oprócz naśladowania zwierzątek, samochodów itp. mówi mama, trochę tata, baba, bach, taaaa (na tak, bardzo rzadko) i ma swoje trudne do zpaisania określenie na słowo daj. Aha, a buciki to sa koi :O :D AYa, sprawdziłam w internecie te bóle wzrostowe i piszą, że między 3 a 12 rokiem życia. A w takiej mojej mądrej książce ;) jest napisane, że początek przypada między 2 a 8 rokiem zycia i, że ma to do 20% dzieci. Więc u Julki to chyba nie to. Może jej po prostu ząbki rosną i tak sama nie wiedziała co zrobić z rączkami i nożkami :) Oliwka kiedyś jak jej ząbek wychodził to łapała się za nóżki i Violkam myślała, że ją swędzą od jakiejś maści. Już nie pamietam dokładnie, ale było coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie pamiętasz Mamo fasolki, i to mi przyszło do głowy jak Aya napisała że Julka łapie się za nóżki. Oliwia na pierwszego ząbka obudziła się w nocy i się za nóżki łapała, a ja myslałam że to uczulenie na maść, bo jej akurat posmarowałam na plamki, które jej wyszły. Potem jej jeszcze długo smarowałam i nic jej nie było więc tak reagowała na ból dziąsełek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przypomnijcie mi Michałek tez już chodzi sam? wybaczcie moją sklerozę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff, oby to były ząbki, musze jej przgląd buźki zrobić;) rzeczywiście, przypomniało mi się o Oliwce:D:D:D Mam nadzieję, ze nie będzie tak, ze oboje będą w tych 20%:o Choc u Mateusza być moze te krzywaśne nóżki jeszcze potęgowały ból, ale oczywiście rzaden specjalista tego nie stwierdził;) Ciekawe co się okaże pod koniec października u ortopedy;) Acha, przeczytałam ostatnio w \"rodzicach\" chyba, ze z dzieckiem na pierwszą wizytę do ortopedy nalezy iść miesiąc po tym, jak zacznie chodzić;) Ale oczywiście w przychodni nic mi o tym nie powiedzieli:o:o Wam pewnie tez nie:o Ale może to jest zbyteczne i jest mały odsetek dzieci z problemami:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, ale dziś mam wybitnmie ortograficzny dzień:D:D:D Jakby co, czytajcie na głos: to pomaga w zrozumieniu nieczytelnych wyrazów;):D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya ja też o tym słyszałam, czekam tylko jak Olinka zacznie pewnie chodzić i idziemy na wizytę. Ola jednak urodziła się przez cięcie cesarskie i byłam już kilkakrotnie na wizytach, sprawdzićczy prawidłowo się rozwijają stawy biodrowe. Miała nawet USG stawów robione i wszystko jest ok, pani doktor zresztą bardzo miła kobieta. NA pewno się zatem wybierzemy lepiej wiedzieć, że wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co????? żadna nie jest chetna do pomocy??????!!!!!:O:O:O chociaż byście mi Nadię na spacer wzięły to już wielki plus!!!!!!!!! a wy nic.............:(:(:( takie z was koleżanki:(😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale to usg to takie ponadprogramowe było?? bo u nas jest dwa razy obowiązkowo: raz jeszcze w szpitalu, a potem kilka tygodni po porodzie;) No i trzeba miec oczywiście skierowanie do ortopedy, co oznacza dwie wizyty,(jedna u pediatry;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale my przecież w pracy, amamen jesteśmy:D:D:D no chyba, ze mame poproszę, zeby do Ciebie wpadła po Nadię;):D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen, chętnie bym Ci pomogła zamiast siedzieć tu i się obijać :O A o wizycie u ortopedy oczywiście nie słyszałam :O Może się wybiorę, jak mówicie że trzeba. No bo przecież Wam tylko wierzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć....:D Przeleciałam wszystko szybko co napisałyście...i też na szybko napiszę. Mąż będzie za równy tydzień...i mam nadzieję, że już więcej nie pojedzie...ale zobaczymy...tak więc najprawdopodobniej wracamy w przyszłym tygodniu juz razem. Jeny...wiecie jak ja sie cieszę????????? Teraz się pakuję tak na całego a jest tyle tego wszystkiego. Marcela też zabieram i jego akcesoria zabrać też muszę! Viola...marcel co wieczór robi sobie biegi po całym mieszkaniu... Zaczyna od sypialni, przedpokój i biegnie do dużego pokoju....ale on to sobie tor przeszkód robi i zalicza po drodze fotele, ławę i sofę.....biegnie aż na balkon. Wczoraj się trochę zdziwił..bo balkon był zamknięty i rozpłaszczył się trochę na szybie...ale to pers...to nie będzie za mocno widać...i tak mają mordki płaskie :) Teraz mi się sam zapakował do torby :D:D:D Może jeszcze uda mi się coś napisać... Ale gdyby nie...będzie mi Was brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam Ciebie też będzie brakowało, wracaj szybko:) Z rodzinką w komplecie w dodatku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Zuzi, moja kicia też po torze przeszkód - przez wersalkę lub ławę i na okno. Nawet mąż płotek zrobił specjalnie dla niej bo mamy wąski parapet, jakby tak spadła na beton to by nie było co zbierac :O Też będziemy za Tobą tęsknić!!! ❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracaj szybko mamo Zuzi , miłego pobytu u teściów, szczerze podziwiam,zę będziesz tam mieszkać te kilka dni. NAjważniejsze jednak, ze wracacie już wszyscy do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłego dnia AyA! i wogóle wszystkim. Ja kończę za godzinę ale jak tu taka frekwencja to może już nie zajrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jeszcze jestem. Wyjeżdżamy o 17.00...teście już od rana się czają. :) Zuzia ma dzisiaj wyjątkowo rozmowny dzień. Aaa violka my też mamy płotek...bo jak kiedyś zobaczyłam marcela za oknem na parapecie to palpitacji serca dostałam :O:O:O Krzysiek mówi, że to kocia natura...ale ja się przekonać nie dałam...Bo to jest taki pacyfistyczny kot, muchy nie skrzywdzi...a jak kotka teściów mysz goniła to marcel uciekał....bo on pojęcia nie ma co to jest mysz....i że koty je łapia. Zresztą on bardziej za psa robi czasami. Tęskni jak wariat, czeka pod drzwiami jak ja albo Krzysiek wychodzimy z domu....A jak Zuzia wyjechała to siedział na progu jej pokoiku i żałosnie miałczał....nieeee on to nie jest typowym kotem. Może uda mi się do Was odezwać z pracy od teściowej. Zobaczymy. W każdym razie ja wrócę...pamiętajcie WRÓCĘ :) Amamen będzie pewnie juz po remoncie...a przynajmniej po kurzu :) Dziewczyny trzymajcie sie ciepło i pozdrawiam Was serdecznie wszystkie i dzieciaczki też. Buziaki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę sprzątać tej bajzel a o 18 jadę na basen z Nikolą........więc wrócę pewnie ok 21:O:O:O mamo zuzki będziemy tęsknić a jakże!!!!!! 😭 tylko za bardzo sie nie rozkracz.....:O:O:O :D:D:D aż ci zazdroszczę tego witania sie z mężem:):):) uciekam miłego popołudnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moczyłam Mateuszowi nogi w wodzie z ogotowanymi obierkami z ziemniaków, bo mi mama powiedziała, ze to kiedys ponoć stosowano na przeziębienie i dałam mu do wypicia mleko z miodem i aliofil, bo znowu mu sie pogarsza: oprócz kataru zaczął jeszcze kaszleć:( Chyba oszaleję z tymi dzieciakami:o:o Jutro chyba nie pójdzie do przedszkola tylko do lekarza:o Zaraz obejrzymy jakiś film, więc się już z Wami zegnam i życzę miłego wieczoru, pa👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, jeszcze ogladałam setki ubranek na allegro i dużo bym kupiła, gdyby nie te opłaty za przesyłkę:o gdybym jeszcze trafiła na kilka rzeczy od jednego sprzedawcy, ale to niestety sporadycznie się trafia:( Musiałabym drugie tyle na przesyłki wydać:o:o Ale ciuszki są piękne niektóre, zabawki zreszta też;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×