Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

No to najpierw lecimy z przepisami na pierniczki: Szwedzkie pierniki choinkowe (ok.200szt) 150ml. miodu płynnego 200 g cukru 750g mąki 125 g masła lub margaryny 150ml śmietanki kremówki 0,5 łyżki proszku do pieczenia 1 łyżka imbiru mielonego 1 łyżka cynamonu ---lub 1 przyprawa piernikowa 1 łyżka gożdzików mielonych Wymieszać masło, miód i cukier oraz przyprawy. (można rozpuścić wszystko w rondelku). Ubić śmietankę i dodać do masy. Proszek do pieczenia rozpuścić w niewielkiej ilości wody i dodać. Stopniowo dodawać mąkę i wyrabiać, tak aby ciasto nabrało stałej konsystencji. Ciasto zawinąc w folię i włożyć na min,12h do lodówki. Następnie rozwałkować, wycinać kształty, nie zapominając o dziurkach na sznurek do powieszenia. Piec w temp. 170st. około 10-15 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepis number 2 500g mąki 2 jajka 120g masła 100g cukru 50g gorzkiej czekolady łyżeczka kakao 3 łyż. proszku do pieczenia 350g miodu paczka przyprawy piernikowej skóka starta z 1 cytryny Miód, tłuszcz, cukier zagotować. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Makę wymieszać z proszkiem do pieczenia, przyprawą piernikową i kakao, dodać skórkę, orzechy i jajka. Połączyć z masą miodową i czekoladą. Zagnirść ciasto. Odstawić na jedną godzinę do lodówki. Piec w 175 st. ok. 10-15 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff to tyle w kwesti pierników..oba przepisy sprawdzone, tyle, że niestety pracochłonne. Ja wczoraj lepiłam figurki z ciasta solnego, ale to niejadalne jest co Jasio musiał spradzić doświadczalnie:) U mnie wczoraj norma wyrobiona jakby kto pytał:) Sylwek dobrze, że sie pojawiłaś bo my tu się zastanawiałyśmy, wyobraźnia nam fikała...ciekawe, ciekawe:) Dzisiaj rano skoczyliśmy do marketu..normalnie spęd ludu tam. O zabawki to się normalnie niektórzy bili! ale kupiliśmy zabawki dla Jacka bratanic, prezent dla mojej siostry i dla Jasia:) Kupiliśmy mu sliczne wydanie bajek Tuwima w takiej walizeczce i qwiz z tym świecącym długopisem. Wogóle to dziś była przecena 20% na wszystkie zabawki i książki, więc stąd tyle ludzisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No na zdjęcia poczekajcie trochę, please! :D Więc tak, pasemka wyszły takie jak chciałam, czyli bardziej na brązowo. Jak przyszłam do domu to Paweł stwierdził że wyglądają jak wypłowiałe :O:O 😭😭 i że ładniej mi było w czerwonych. A wiadomo że kobieta zmienną jest, więc nie będę znowu na czerwono się robić. Mnie się podoba i to najważniejsze. A kożuszek kupiłam sobie taki za tyłek, jasny. Prześlę Wam zdjęcia z chrzcin to zobaczycie. Nie wiem czy te pasemka będą bardzo widoczne bo ja mam ciemne włosy a nie wyszedł żaden intensywny kolor, tylko taki delikatny. Dziś zostawiliśmy Oliwię z teściową :O i pojechaliśmy do Zielonej Góry na zakupy. Nie wiedziałam że nam tak długo zejdzie, nie było nas 5,5 godziny więc wyobrażacie sobie jak się denerwowałam bo Oliwia pierwszy raz na tak długo z teściową zostawała... Okazało się że niepotrzebnie, bo mała była grzeczna i jadła babci, a jak przyjechakliśmy to spała. Kupiliśmy Pawłowi prezent, tzn. spodnie i bluzę taką fajną, zrobił się na młodziaka :D:D:D. Byliśmy w sklepie Reserved i tak daliśmy dupy że szok. Paweł wybrał sobie tylko spodnie a gdybyśmy wybrali jeszcze coś to trzecią dostalibyśmy za grosz! A my staliśmy pół godziny w kolejce do kasy nie wiedząc o tym, a pani jak nas kasowała poinformowała nas o tym ale stwierdziliśmy że już drugi raz w kolejce nie będziemy stać, zresztą tak szczerze to mi się tam nic za bardzo nie podobało :O Potem pojechaliśmy do Auchan i kupiliśmy Oliwii dziecięcy komputer (laptop) pod choinkę. Taki mówiący, naśladujący zwierzątka, pociąg, instrumenty, fajna rzecz. Kosztował prawie 50 zł, ale ja miałam taki kupon na rabat, więc zapłaciliśmy za niego 42 zł :) No i dzień prawie zleciał. Wyślę Wam fotki jak Oliwia sama je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kiedy macie te chrzciny viola? bo ja zapomniałam?:O:O:O:O:O i kto jest chrzestnym ty czy Paweł?:O:O:O fajnie jechac na zakupy:O:O ja siedziałam w domu i kończyłam porządki:O:O:O mąż w pracy był a po pracy pojechał na wigilie :O:O:O więc byłam sama:O:O:O mam dość dosłownie padam na ryj:O....jeszcze pracowity będę miała pon i wt........idę pobyć z mężem:O:O:O dopiero:O:O:O to pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrzciny mamy w pierwszy dzień świąt czyli 25 grudnia i to ja jestem chrzestną :) Paweł jeszcze nie jest, ale jak się jego bratu urodzi to napewno będzie. Tylko oni są na razie na etapie kota, więc nie nastąpi to szybko zapewne ;):P Amamen odpocznij sobie, wierzę ci że masz dość. W końcu jutro niedziela ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ucelowałaś viola;) a to twój pierwszy chrześniak? wczoraj pogadałam sobie z mężulkiem ...od niepamiętnych czasów:) jak to dobrze jest mieć przy sobie takiego faceta;) wiecie co? jestem szczęściarą:p...serio!!!!!!! zaczynam doceniać nawet to że mam możliwość rozmowy z mężem takiej długiej;) może dziś pojedziemy na basen bo Niki wierci nam dziurę od rana:) a mnie się tak nie chce:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:):) ja dziś jeszcze robię porządki, i jutro i pojutrze.... i nie wiem kiedy skończę, bo co posprzątam, to dzieciaki rozwalają😭😭 ale najważniejsze to pozbyć się całego prania do piątku, bo choinka się absolutnie nie zmieści przy suszarce z ciuchami:( Norma wyrobiona, Szanowna Komisjo;) i to jak;):D:D ale za to rano nie mogliśmy się zwlec z łóża:O:O:O amamen, ale jak ocieplimy od wewnątrz, to ten grzyb tam przecież będzie w środku, tylko, ze nie będziemy go widzieć, ale boję się, ze jego szkodliwy wpływ na dzieciaki może być jeszcze większy, skoro nie będę mogła go usunąć:O:O sama nie wiem, co zrobić:O:O Dobra, zmykam kończyć obiad i sprzątać w szufladach w kuchni, choć to podobnie syzyfowa praca, jak mycie okien teraz;) acha, jeszcze chciałam zapytać o pieluchy:o czy używacie pampersów i czy nie przemakają w nocy? bo ja Julce zakładam albo dada, albo te z rossmana, ale rano one są tak pękate, że mam wrażenie, że nie pozwala jej to spać:O:O chyba czas kupować większy rozmiar, przynajmniej na noc:O:O chciałam zapytać, czy z pampersami też się tak dzieje? a może kupujecie już większe rozmiary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Mcdzia za przepisy:) wprawdzie zrobiłam już inne, ale Mati jest zachwycony tymi pierniczkami i żałuje, że nie może ich wszystkich zjeść, więc mu zrobię takie do zjedzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się strzeliłyśmy aya:) ja używam i na noc i na dzień tych większych już od 11-25 kg to są chyba 5:) a jeszcze kupiłam z ciekawości te pampersy fiotetowe.... muszę iść przeczytać:O.........first steps...:) są od 9-20kg to są takie majteczki;) fajna rzecz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i gratulacje za normę;) to ale się musiało dziac skoro zwlec się nie mogliście z wyrka:D:D:D:D a co do gryzba to on tam między ściana a styropianem będzie niestety siedział:O ale nie będzie go na ścianach przynbajmniej bo nie przejdzie:( ale to takie oszukiwanie samego siebie bo go nie będzie ale jednak będzie:(:(:( nie wiem co wam poradzić:O aaaaa i ja w życiu nie robiłabym pierników...no chyba że dzieci koniecnzie by chciały:O nie mam sił na nic......:O podziwiam cię aya że ci się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Amamen płaszczyk jest długi, dopasowany w pasie i z kapturem. Takiego szukałam. I jest cieplutki z czego się cieszę bo większość które oglądałam to takie podfruwajki były. Krzysiek miał wczoraj urodziny i dostał od swoich rodziców książkę kucharską :D:D:D Pooglądałam ją trochę i doszłam do wniosku że jest rewelacyjna, przepisy są różniaste ale co mi się podoba to dużo jest przepisów prostych i ciekawych a ponadto szybkich. Może też coś wyszperam na pierniczki :D Aya ja choinke już mam ubraną( bo w końcu ją kupiliśmy oczywiście nie taka jak chciałam :O ale tej mojej upatrzonej nie mogliśmy nigdzie dostać :(:( ) a teraz robię pranie i zastanawiam się gdzie rozłozyć szuszarkę!!!!!!!!! Buuuu chyba porozwieszam gatki na choince albo na klatce schodowej!!! :O:O:O Zuzkowi zakładam tylko pampersy....eksperymenty z innymi pieluchami zawsze kończyły się nieciekawie niestety.... Po nocy to zwinięta pielucha ma taką wagę że okno mogłabym komuś wybić, gdybym nią rzucała :D:D ale nie przecieka....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tych pampersów to rano( w zależności ile nasika )też są chyba pękate:) nie mam porówanania bo ja tylko tych używam:O ja zaczęłam kupowac te 5 od wtedy co miała tą sraczkę:O bo jak była za mała pielucha to wszystko było na pleckach:O:O:O i jestem zadowolona z nich:) aya no p[ewnie ze syzyfowa praca:O i z oknami i z innymi porządkami, ale jest lepsze samopoczucie jak się posprząta i poukłada;) a macie w kuchni taką szuflade na klunkry????? bo ja postanowiłam że takiej nie będzie a jest:O:O nie odniesiony młotek i zużyte baterie i ciastko i cukierek oklejony i jakies nastrzyżone kawałki papierów...:O:O wszystko w tej szufladzie jest, a własciwie było bo już posprzatałam w szafkach w kuchni:)....i wiem że znowu będzie za jakiś czas:O:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tych pampersów to rano( w zależności ile nasika )też są chyba pękate:) nie mam porówanania bo ja tylko tych używam:O ja zaczęłam kupowac te 5 od wtedy co miała tą sraczkę:O bo jak była za mała pielucha to wszystko było na pleckach:O:O:O i jestem zadowolona z nich:) aya no p[ewnie ze syzyfowa praca:O i z oknami i z innymi porządkami, ale jest lepsze samopoczucie jak się posprząta i poukłada;) a macie w kuchni taką szuflade na klunkry????? bo ja postanowiłam że takiej nie będzie a jest:O:O nie odniesiony młotek i zużyte baterie i ciastko i cukierek oklejony i jakies nastrzyżone kawałki papierów...:O:O wszystko w tej szufladzie jest, a własciwie było bo już posprzatałam w szafkach w kuchni:)....i wiem że znowu będzie za jakiś czas:O:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samo mi się tak wysłało:O:O:O podwójnie:O no i racja mamo zuzi nie przeciekaja to najważniejsze! to pewnie jestes zadowolona z zakupu płaszczyka skoro dostałaś taki jaki chciałaś;) a tymi gaciami to nawet nie gupi pomysł:D:D:D:D:D:D:D porozwieszaj !:D a co! W KOŃCU GDZIES MUSI SIĘ TO WYSUSZYĆ:D a i zapomniałam napisać jak zareagowała Nadia na choinke:) zaczęła bić brawo:) pochodzi dotyka delikatnie paluszkiem(pokazałam jej jak ma dotykać;) ) ale o dziwo nie ściąga ozdób :) tak wiec moje obawy były nieuzasadnione:D zmykam do obiadu paaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie...fajnie by wyglądała ta choinka z gatkami, przynajmniej oryginalnie Mamozuzki:) My dziś byliśmy na zakupach prezentowych w księgarni Świata Książki. Kupiłam coś Jaskowi, teściowej i sobie:P Jasiek dostał kataru wczoraj, na razie to tylko katar.Mam nadzieję, że nie przerodzi się w coś poważniejszego. W nocy nie mógł spać, więc wzięliśmy go do łóżka i już do rana ciągnął mnie za włosy i spychał z łózka, przez to jestem do niczego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja używam pampersów 4+ i na razie są ok. Co prawda rano Jasiek mam wielką bombę, ale to chyba bym musiała Go w nocy przewijać, pewnie w każdą pieluchę, by tak napompował. Dobre są też nowe Hugiessy takie w zielono-niebieskim opakowaniu. Ostatnio kupowałam je za 39zł, więc są dużo tańsze niż pampersy. Zmienili je trochę, są z inaczej wykonane i są lepsze niż wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i zaraz znikam My używamy jeszcze 4 pampersów. Nie przeciekają, czasami są pękate po nocy a czasami w ogóle, za to jak sadzam Oliwię po przebudzeniu to nasika pół nocnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy w LESZNIE powrót okropny na drodze szklanka:O.....nic nie kupiłam aby Nadii sandałki z BARTKA, 89 zł dałam...DO CHODZENIA PO DOMU:o BO TYCH Z MEMO CO AYA KUPUJE TO NIGDZIE NIE MA U NAS :o:o:o:o viola a Oliwka tak systematycznie siada i robi siusiu???/w ciągu dnia też??? Nadię parzy nocnik:O prostuje nogi w ogóle cała sztywnieje i ryczy więc jej nie sadzam ale próbowałam ją chociaż oswoić...widocznie za wcześnie jak na nią:O:O:O Niki w jej wieku juz sikała na nocnik:O która z was jeszcze sadza dziecko na nocnik?????????? i które dzieci juz robią siku do nocniczka?????? chyba z tego co pamiętam to jeszcze Jasiek tak???????? idę się nacieszyć wieczorkiem z meżusiem bo jutro pracowity dzień.....i wigilia w szkole i wór z prezentami muszę jakoś przemycić:O:O i ciacha kupić:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Mam już umyte wszystkie okna, posprzątany duży pokój, pół kuchni ;) i ubraną choinkę. Michał bardzo się cieszył , oglądał bombki, dotykał, wąchał choinkę (choć sztuczna :D), głaskał ptaszki (mamy takie dwa przypinane do gałązek). Raz się tylko poryczał jak wieszaliśmy takie czerwone bombki bo tak bardzo chciał je trzymać w rączce, że nie mógł się z nimi rozstać. Musiałam mu pokazać choinkę w jego książeczce i że tam wiszą bombki i wtedy dopiero pozwolił :) Ja też sądziłam, że będzie dramat i ściąganie i przewracanie choinki a tu miłe zaskoczenie. Na nocnik nie sadzam Michała na razie. A używam od początku pampersów (kupiłam raz Happy i raz Huggiesy, ale nie pasowały mi) i w tej chwili rozmiar 4+, kupiłąm tez opakowanie 5, bo te wydają mi się ciasnawe. Rano Michał ma pieluszkę różną, czasem pękatą , a czasem normalnie zasikaną ;) ALe raczej nie zdarza się, żeby przeciekła. Za to w dzień kilka razy się zdarzyło. Zaraz sprawdzę pocztę i obejrzę zdjęcia. Aya, ale Ty masz przesrane z tym grzybem. Ja nie zrozumiałam na początku, że to w całym mieszkaniu :O Artur powiedział, że zadzwoni do tej kobitki, co się grzybami zajmuje, ale bez wysuszenia czyli docieplenia ścian, to raczej szanse są małe. A jak to jest z prawnego punktu widzenia? Czy spółdzielnia nie ma obowiązku zapewnić normalnych warunków mieszkania? Przecież to koszmar jakiś! Idę spać bo jutro nie wyrobię w pracy. Taki mam zapierdol, że szok! Nie chcę chyba jednak robić specjalizacji z interny :O Moja wizja przyszłości pomału pada :( I to nie chodzi, o to że jest dużo pracy, tylko bardziej o to co się tam robi. Tonę w papierach po prostu :( Mcdzia, mam takie pytanko dotyczące tej sofy Beddinge , bo my ją kupilismy jakiś czas temu. Czy u Was też skrzypi? Myślałam, że to śruby się poluzowały, kupiliśmy podkładki takie z gumą, ale to nie to. Skrzypi w miejscu, gdzie te drewniane patyki wchodzą w plastikowe to coś, a to w ramę łóżkę. W każdym razie gdzieś tam. Wkurza mnie to trochę. Wiecie, zaczęłam Michałowi dawać chleb i nie ma tym razem wysypki :) MOże się odważę i dam mu żółtko. Ale z tym to trochę wątpię, czy nie zareaguje. W każdym razem jest postęp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w poniedziałkowy poranek:) Już posprzatałam kuchnię (jesszcze mi tylko kuchenka i wierzchy szafek zostały bleee, bo tam zawsze taki tłusty brud jest:O), łazienkę i właściwie został mi tylko jeden pomój i dwa okna, które nie wiem kiedy umyję, bo jedno w sypialni, a z Julką nie umiem, a jak nie łązi, to właśnie tam śpi, a drugie w pokoju, gdzie jest pod oknem skład rzeczy, które trzeba schować do tej nowej szafy, jak już będą drzwi:O:O Wczoraj znalazłam nowego grzyba u Mateusza😭😭, a co gorsza, ten, co go za meblami myłam we wtorek znowu sie pojawia😭😭. Właśnie tego sie boję, amamen, że jak on się odradza w takim tempie, to jak go jeszcze przykryję, to dopiero będzie zgroza:O:O wprawdzie widac go nie będzie, ale nie jestem pewna, co z jego szkodliwym działaniem:O:O czy te substancje chemiczne nie przelezą czasem przez ocieplenie:O:O:O mamo fasolki, z punktu prawnego ma obowiązek, ale to jest taka spółdzielnia, która na nic nie ma pieniędzy ( i na prawdę nie ma); ona ma same takie jakby slamsy, więc wiele ludzi nie płaci za czynsz, wszystkie budynki są bardzo stare i się rozpadają, i nawet, jak ich zaskarżę, to niewiele da, no chyba, ze satysfakcję:( Ci ludzie, którzy byli na kontroli, powiedzieli, że przecież w gorszych warunkach inni mieszkają Tak jakby miało mi to polepszyć samopoczucie Julki nie sadzam na nocnik, znaczy sadzam, bo sama chce, ale po sekundzie wstaje:O:O z muszlą jest to sama: mówi: si, si i pokazuje, zeby ją posadzić i zaraz wstaje mówiąc: ma, czyli nie ma;) no i nic:O:O Chyba rozumie, ze tam się sika, bo jak ktoś idzie do łazienki, to właśnie mówi SI, ale jakoś ona woli w pieluchę:O:O Dziś w nocy obudziła mnie, stojąc w łóżeczku i szeptająć: pupa, ze smoczkiem w ustach w dodatku, bo smoczek leżał na komodzie koło łóżeczka, więc, jak już wstała, to sobie go wzięła. No i ta pupa, to oczywiście oznaczało, ze nawaliła wpieluchę, O DRUGIEJ W NOCY!!! no przegięła po prostu:O:O ale dobrze chociaż, że powiedziała, a nie leżała tak do rana;):D:D:D okazało się jednak, że na każdej wigilii wszyscy wszystkim robią prezentu😭😭, więc chyba sie potnę, bo nie mam juz kasy😭😭, jak sobie pomyślę, że u bratowej bedzie 10 osób, u teściów4, albo 5, to choćby nie wiem, co, w sumie, to będzie niezła sumka:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. Wczoraj wieczorem Krzysiek zabijał grzyby tym środkiem o którym Wam pisałam...nazywa się Bison...jakoś dziwnie no nie? Chyba nie pomyliłam z nazwą firmy??? W każdym razie grzybka na razie nie ma...ale wróci ja to czuję. I nawet aż tam mocno ten środek nie capi :) Wczoraj jakiś pracowity wieczór miał Krzysiek. Pozakładał lampk na balkoniei i karmnik dla ptaszków, skręcił szafkę na buty, założył gniazdko....aż się dziwiłam co mu się stało :D:D:D Aya dobrze, że Julka Cię obudziła...jakby tak z tą kupą do rana.... Zuzia dzisiaj się wykopała w nocy :O:O:O Normalnie aż zimne rączki miała i stópki....i spała jak kamień :O nic jej nie ruszało.... A ma lekki katarek...tzn taki zapchany nosek lekko, coś jej tam siedzi ...tak mi się wydaje...i się teraz stresuję czy aby jej to rozkopanie nie zaszkodzi... Kupiłam maść do smarowania na piersiach i pleckach...taką rozgrzewającą i syropek....Ta maść i syrop pomagają na wszystko nawet na katar...ale jakoś mi to do wyobraźni nie trafia....może są jakieś krople lepsze?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytałam o tych prezentach Aya.... Troche to straszne....:O pomijam nawet kasę...ale to trochę bezsensu....bo trudno kupić dobry prezent dla tylu osób....tzn ja bym nie potrafiła....bo żeby kupić coś fajnego i jeszcze trafić w gust i nie wydać fortuny i jeszcze dla tylu osób......😭 Dobrze, że minęły czasy kiedy rodzinka mojego ojczyma robiła prezentu takie na\" odpieprz się\"...i dostawałam np okropne grube rajtuzy we wstrętnym sraczkowatym kolorze :O:O:O Mam chyba uraz do tego typu operacji :D:D:D My teraz robimy trochę inaczej....Jeżeli wiemy że danej osoba w rodzinie marzy się coś konkretnego ale droższego to się składamy.... i generalnie wszyscy są zadowoleni :). Tak mamy wśród tej bliższej rodziny....z dalszą prezentów sobie nie robimy...Za dalszą rodzinę w tym wypadku uważam np dzieci siostry mojej teściowej....tzn kuzyni Krzyśka...Czy moje kuzynki. Chyba coś dziś nieskładnie piszę...czy mnie rozumiecie??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupi pomysł z tymi prezentami:( no bo to własnie nie może być nic super, bo nie mam kasy, a ja nawet większości osób (czyli rodziny bratowej) nie znam:O:O no i nie mam pojęica, co by im sporawiło przyjemność:O:O ech...chciałabym, zeby już było po tej szopce:O:O Tym bardziej, że umawialiśmy się wstępnie, ze nie będziemy robić prezentów:( gdybym wiedziała, to już wcześniej zaczęłabym gromadzić;) ale trudno, jakoś musi być;) na zakup rajstop raczej bym nie wpadła:O:O:O:D:D:D:D:D w ogóle, to już kilka dni chciałam rto napisać: DUŻO ZDRÓWKA DLA KRZYSIA🌻🌻🌻, ale mi ciągle wypadało z głowy:O:O Moje dzieciaki tez się tak rozkopywały:O i właściwie robią to dalej:O:O Mati owija w kołdrę głównie głowę, a reszta jest nie przykryta:O:O zastanawiam się, jak on może oddychać w ogóle:O:O a Julka jak się rozkopie i zmarznie, to się budzi;) a jak byli malutcy, to miałam dla nich taki śpiworek, co tylko łapki i głowa z niego wystawały, ale tylko w jednym rozmiarze: 74:O:O potem jakos nie kupiłam więcej, bo to trochę kosztowało sporo, znaczy te porządne, które widziałam:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tych kropelek, to nasivin soft, albo resoxym poniżej 1 roku życia;) no i sól fizjologiczna, albo inne rodzaje nawilżacczy do noska;) i maść majerankowa pod nosek:) i mam nadzieję, że szybko przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) :D:D:D a z jakiej racji aya znowu składasz życznia dla Krzysia??????? znowu kolega powrócił???????:D:D:D:D no i faktycznie grzyb to okropna rzecz:O:O:O:(:(:( mam nadzieję że jakoś da się to sensownie rozwiązać:O i Julka mądra dziewczynka:) a co będzie leżała z jakąś śmierdzącą kupą:D:D:D:D uspokoiłyście mnie co do tego nocnika:O myslałam że Nadia jakaś nie kumata jest:O owszem wie że się siada na kibelek i robi be:D bo idzie zawsze z Nikolą i ją podpatruje :D i Niki jej tak wytłumaczyła własnie;) aaaa i przy okazji zużyją całą rolkę papieru:O:O:O:O:O a co do tych prezentów to przepraszam za wyrażenie:O ale to idiotyzm:O ja rozumiem że może kogoś stac na jakies prezenty dla tylu osób :O ale skoro umawialiście się że nie robicie to kto to zmienił??????:O wczoraj babka z takim facetem kupowała dla rodziny wszystko z Campusa :O zostawili niesamowita kasę:O:O:Ofajnie tak sobie kupować:O ale bez przesady:O:O:D:D:D:D ale powiem wam jedno było mi żal ich dziecka (dziewczynka w wieku Nikoli) stojąc w kolejce zapragnęła dresu z adidasa:O tata tłumaczył że ma już dwa ale ona chciała ten i ryczała jak dwuletnie dziecko:O i ta durna matka wzięła jej ten dres:O:O:O:D:D:D bo mały dzidzius chciał:O:Ohihihihiihihihihihihihihhi tatus nie był zachwycony ale matce widocznie nie zależało na kasie, albo rżneła damę..nie wiem:O:O:O ale żal mi takich ludzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do kataru to u Nadii sie własnie zaczął :O mam nadzieje, że nie przerodzi to sie w coś poważniejszego:O Nikola też kicha:O byle nie były zasmarkane na święta:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamen, no przeciez pisąła MamaZuzki, że jej mąz miał wczoraj, albo przedwczoraj:O:O urodziny:O:O:O:O chociaż już nie jestem pewna:O:O:O teraz:O:O:O a co do prezentów, to ja z mama ustalałam, która rozmawiała z moim bratem, ale to bratowa niestety ma głos ostatni w tych sprawach i już na rozmowy za późno:O:O, a Robert miał ze swoją mama pogadać ... no i gadał gadał o pierdołach i...zapomniał Choć niby z jego siostra było ustalone, że nie kupujemy sobie, tylko dzieciakom😭 Juz sama kasa to połowa problemu, ale gdzie ja czas znajdę na zakupy dla tylu ludzi😭😭. W każdym razie, ustaliłam z mama, że następnym razem wigilia będzie u mamy, przynajmniej wy=tedy wszystko jasne i mniej osób;) a bratowa ma plan spędzać wigilię sama z mężem i dzidzią i w tym roku postanowiła, ze zrobi po raz pierwszy i ostatni taką wigilię, żeby nie musiała nigdzie chodzić( to ich pierwsza wigilia po ślubie) i żeby \"nie przyzwwyczajać rodziców\", jak powiedziała, że się wigilię spędza u rodziców:O:O:O ciekawe, jak im to wyjdzie:O:O Jakoś głupio byłoby mi siedzieć z Robertem w domu w wigilię, mając swiadomość, że parę ulic dalej siedzą jedni rodzice i drudzy i jest im trochę przykro, ze do nich nie przyszliśmy:O:O niby to głupie, bo przeciez nie mieszkamy tysiące kilometrów od siebie i widujemy się dość często (przynajmniej z moimi rodzicami), ale jednak wigilia to taki szczególny czas:O:O Niby psioczę, że trzeba lecieć od jednych, do drugich, ale myślę, ze im rodzice starsi będą, tym częśćiej te wigilie będą u nas w domu robione;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×