Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Amamen, wyluzuj, przecież to tylko dziecko:) A ksiądz sie nie zorientował? Macie tak dużą parafię, że jesteście anonimowi, czy się zorientował i mimo to udzielił jej komunii??? Jak to drugie, to chyba dla niego nie było to straszne przewinienie;) Przecież Niki nic złego nie zrobiła:) więc dobrze ją wychowujesz;) chciała być jak inne dzieci, a chyba nie mogłaś przewidzieć, ze jej takie coś do głowy przyjdzie i uprzedzić ją wcześniej. Będzie mieć o czym opowiadać, jak będzie większa:D:D:D niezły numerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysyłaj, amamen te fotki, bo cekam i czekam i...nic:( Nie mogę tego pps-a otworzyć od Wioli:(:o Ale w domu pewnie się uda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen, nie obwiniaj się, nie zawsze będzie tak że dziecka dopilnujesz, przecież nic takiego sie nie stało... ;) Ze zdjęciami zrobiłam tak że przesłałam na swoje konto w o2.pl i tam dopiero mogłam je zapisać na swoim pulpicie. A potem załączyłam je i wysłałam do Was... No wreszcie mama fasolki sie do nas odezwała, chyba nie było Cie przez weekend ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, mamo fsolki, gdzie Ty byłaś?? I jeszcze te zaniki pamięci:o Hmm... dziwne... może to sprawka kosmitów?!?!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w domu tylko mąż kompa nie dawał bo ma teraz \"ciężki tydzień\" i cały czas pracuje. Jeszcze do końca tego tygodnia tak będzie. A Michał mnie przed chwilą tak wkurzył ze szok! Pospał 25 minut i koniec , próbowałam go \"dośpić\" przez kolejne 45 i tak niby zasypiał, ale w końcu stwierdził, że nie, on jednak spać nie będzie. Nie wiem dlaczego mnie to tak wkurzyło :O Ale normalnie aż mnie taka wściekłość ogarnęła, że go zaniosłam do łóżeczka (bo spał na balkonie) i tam teraz siedzi, a ja sobie poszłam do drugiego pokoju. Nie ryczy na razie, ale już mi przechodzi, więc go wezmę jak zacznie płakać. Wy też tak czasem macie? Czy tylko ze mnie taka obrzydliwa baba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mamo fasolki ale dziś masz dzień... co Cię tak rozdrażniło... hmmm... a może to przez męża... ciężko pracuje...brak seksu.... a potem się dziwią - dlaczego my takie złe chodzimy.... :O Ja tez tak czasami mam, staram się to opanowywać, bo przecież dzidzie nie robią nam na złość, tylko my czasami bardziej nerwowe jesteśmy.... No własnie a może poobgadujmy naszych mężów - czym właściwie się zajmują? Mój nie będzie miał nic przeciwko temu jak Wam napiszę co robi - jest doradcą technicznym firmy lakierniczej Standox Polska. Jeździ po Polsce i rozwiązuje problemy związane z lakiernictwem samochodowym. Jest jedną z nielicznych osób które znam, i które tak zachwycaja się swoją pracą... a ja nie rozumiem jak można godzinami rozmawiać o ...kolorach 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak czasem mam, niestety:( Aż mnie całą trzęsie o jakieś głupstwo w sumie:o I też ją wtedy zostawiam, albo Mateusza i muszę wyjść do innego pokoju, a najchętniej to bym gdzieś pobiegła, zeby złość wyładować, tylko, jak siebie znam to już dwa pietra niżej zaczęłabym mieć wyrzuty sumienia, że ich zostawiłam:o;) Nie wiem czemu, ale ja sobie raczej nie radzę ze złością:( swoją, oczywiście:( Nie potrafię jej jakos tak skierować na własciwe tory i albo ją w sobie tłumię i magazynuję, albo wybucham w zupełnie nieodpowiednich chwilach:O Ale przy dzieciach z reguły wychodzę, żeby głeboko odetchnąć, a zaraz mnie sumienie rusza, że jestem taka okropna:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż jest logistykiem i siedzi cały dzień na kompie i wklepuje zamówienia (kable, żarówki, gniazdka i inne fascynujące rzeczy)i gada przez telefon, czasami jeździ na jakieś szkolenia lub imprezy integracyjne;) wewnątrz lub międzyfirmowe; On też lubi swoją pracę:o Tylko czasem, jak traci nadzieję na możliwość rozwoju zawodowego, to narzeka; ale generalnie nadzieję ma;) A w domu też najlepszym jego przyjacielem jest komputer, wymiennie z tv, a czasem jednocześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie trochę pocieszyłaś Aya. Ja też od razu mam wyrzuty sumienia, bo co dziecko winne, że nie ma ochoty np. spać. Zresztą już się pogodziliśmy z Michałem. Pozwoliłam mu nawet dość długo polatać po łóżku bez pieluchy,a to dla niego wielka frajda :D O męzusiu napiszę zaraz, bo mi nie daje synek spokoju. Pewnie będę godzinę pisać, ale napiszę! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
!!! dziewczyny czytałyście topik \"Zasady\" - wchodzi moderator i będzie kasował topiki lub posty, mam nadzieję że naszego nie ruszy, bo u nas też są linki do innych stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, mój mąż co chwilę podnosi swoje kwalifikacje, jeździ na szkolenia, awansuje i jeszcze dostał trzecią podwyżkę - a ja zamiast wspierać go i gratulować to jestem zła że więcej gada o swojej pracy niż o dziecku na przykład. No bo o mojej pracy nie ma za bardzo co opowiadać i przez to czasami się dąsamy... 😠 Wy tez tak macie...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście cieszę się z jego sukcesów ale czasami mam dosyć jego wywodów... a gadać to on potrafi bardzo dużo.... ;) a teraz czas na druga kawę... mam godzinne opóźnienie 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój chłop :D jest mgr inż budownictwa, a teraz kończy drugie studia informatykę (to znaczy jeszcze rok mu został). Pracy nie ma stałej. Od września będzie miał pół etatu na Politechnice, ale już teraz ma zajęcia ze studentami ze względu na studia doktoranckie (na budownictwie). To trochę wszystko skomplikowane. Ostatnio pracował przez pół roku (umowa o dzieło) w firmie Intersoft , która zajmuje się robieniem oprogramowania dla budownictwa. Pracował tam jako informatyk pisząc moduł jakiegoś dużego programu do liczenia czgoś tam :p ;) Poprzednio pracował robiąc inwentaryzację dwóch wieżowców, to z kolei z budownictwa ;) Tak że mój mąż to różnie pracuje :D I czasem lubi swoje zajęcie a czasem nie. Jeśli chodzi o czas wolny to oczywiście koputer Nie rozumiem go, cały dzień siedzi w pracy przy kompie i potem odpoczywa przy kompie. Powiem Wam, że ostatnio musiał zrezygnować z gry pt \"Prince of persia: Warrior within\" :D ponieważ mu wysiadł nadgarstek. To jest choroba zawodowa informatyków (zespół cieśni nadgarstka), możecie sobie poczytać w necie. Chodził z zabandażowaną łapką i nic nie mógł robić. A z tym naprawdę nie ma żArtów. Wkurzało mnie tylko, że zgrywał bohatera przed np. swoją matką, że to od pracy mu się tak zrobiło. A prawda jest tak, że to od walk w tej gierce, którą ileś miesięcy katował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę isć do sklepu bo nie mam nic na obiad. Chyba wezmę Michał w nosidełku, bo nie chce mi się wózka targać. Używacie jeszcze czasem nosidełka. To jest fajne, a raczej był jak bobasek był lekki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D DOBRE!!! MAMO FASOLKI!!! No to rzeczywiście skomplikowaną ma tą pracę. Uważam że najważniejsze to byc zadowolonym z tego co sie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiądz się nie zorientował :0 a wikariusz jej nie zna......bo niby skąd, jak od niedawna dopiero przyszedł na naszą parafię, a księdzu proboszczowi się zmarło niedawno :( pisałam wam chyba...:( normalnie przegięcie :0 a ostatnio ryczała , że Patrycja już była u komunii a ona nie....powinno mi to dać do myślenia...:0:0:0 fotki wam wam wyślę później bo teraz mam trochę roboty.....;) wietrzę\'\' pierdziochy\'\' na balkonie...:D:D:D:D:D znaczy kołdry, piorę pościele i takie tam.....naszło mnie dzisiaj :p aha kupcie ten oxy coś tam z vanisha bo posypałam namoczyłam i zeszła ta zielonizna z tych spodni Niki !!!!!!!!!!!!!!!!! hurrrraaaaa!!!!! mój mąż jest kierownikiem w firmie budowlanej ZOMBUD tzn. w jednym z oddziałów :) może znacie.....? :) lecę pa!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie używam, odkąd kiedyś niosąc w nim Mateusza wywaliłam się na jakiejś dziurze, której nie widziałam, bo miałam go przed sobą:o a na noszenie go na plecach, jakoś nie mogłam się zdobyc, bo miałam wrażenie, ze on może dołem wypaść:o Więc go trzymałam zawsze rękami pod pupę:o No, ale mam nadzieję, ze masz blisko do sklepu, bo zakupy + taki słodki ciężar mogą dać w kość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nosidełko, ale nigdy nie używałam go :O jakoś tak mi nie przypasił... a ja mam na obiad dziś zupę pieczarkową i ziemniaki z obsmażonymi pieczarkami...:D Tak mi się trochę zdublowało, ale nie chciałam żeby te grzyby mi sie popsuły :D:D;) Aha-tego topiku "Zasady" już nie ma, miał być przez godzinę i zostać skasowany, chyba już go wycięli. A ja nadal kawy nie zrobiłam 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Amamen nie martw się ja tez poszłam do komunii mając 5 lat:) Wyrwałam się w kościele i poszłam. Pamiętam to dokładnie, chociaż może tylko z opowieści rodziców??? Mój przyszły mąż też jest mgr inż. budownictwa lądowego. Po studiach pracował trochę przy budowie autostrady Poznanń-Warszawa, ale tam straszny wyzysk był. Teraz pracuje w Zarządzie Gróg Miejskich i jest odpowiedzialny za reklamy w pasie drogowym. Wystawia kary dla tych nielegalnych i daje pozwolenia dla legalnych:) Ale szuka innej pracy, bo w tej się nie rozwija, a chce robić uprawnienia budowlane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
violkam, ja tam się z podwyżek mojego męża cieszę bez zastrzeżeń;):D:D:D:D:D A właśnie się dowiedziałam drogą nieoficjalną, ze ja na takie cudo nie mam szans w najbliższym czasie:(:(:( Zresztyą u mnie możliwości rozwoju też są raczej ograniczone:o Wiem od zawsze, ze coś muszę zrobic z moim życiem zawodowym, ale jakoś nie czuję \"mocy\" ciągle:o:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak mówi o artykułach, które sprzedają, to lekko 💤💤😭 A tak w ogóle to ciekawie opowiada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen, jakoś Mati nie ma plam z trawy:o, no chyba, ze na rzeczach w Zawoji, ale na tamte nie patrzę, bo to jego odzież robocza i nie mam ambicji, żeby była bez plam;):D Ale dobrze, ze napisałaś o tym oxy, bo czasem zdaża się cos takiego, czego nie mogę doprać, a tak przynajmniej wiem co działa, bo Vanish w płynie zdecydowanie odradzam, bo jakoś efektów po nim nie stwierdziłam oczekiwanych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się teraz pod koniec czerwca kończy umowa o pracę, więc przy okazji podpisywania nowej (bo pewnie raczej mi przedłużą i to na rok) będę musiała wspomnieć prezesowi że chciałabym sie rozwijac, ale tak sobie myslę że jakby mnie gdzieś przenieśli a byłabym niezadowolona to pluła bym sobie, że nie utrzymałam tego stanowiska, które mam teraz... i jeszcze jak bym nie mogła np. z Wami pisać sobie :O:O:O Muszę przeanalizowac co lepsze :D;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam górę prasowania :0...po co ja to wyprałam? i teraz muszę prasować....wena mnie opuściła kompletnie :(....... tak sobie myślę , że skoro mieszkacie w dużych miastach to wasi mężowie duuużżżżżżo zarabiają...:0 ja też bym tak chciała...:( i jeszcze wasze wypłaty.....hmmmmm 😭....bo mnie zupełnie niezadowala nasz stan konta:( :( :( :( :( 😭 😭 😭 Mcdzia dzieki ci jeszcze raz za przepis na tego kurczaka.tzn piersi.:) mąż dzwonił i prosił znowu żeby mu to zrobić :) przy moim sprzataniu dzisiejszym, jest jak znalazł...szybko i smacznie:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno MÓJ niezarabia więcej niż twój na kierowniczym stanowisku... amamen... nie chciałabyś tej mojej wypłaty... nie wiem jak to jest ile byśmy miesięcznie nie zarobili tyle ja co do grosza wydam..... a niby jestem po zarządzaniu.... ale co ja chcę, no rzadzę tak kasą że starcza!!! :D:D:D może w końcu coś zaoszczędzę jak mi się te pożyczki po wakacjach skończą :O :O Zawsze sobie obiecuje że wtedy to sobie coś kupię, a potem i tak znajdą się inne wydatki... 😠 i tak od pierwszego do pierwszego... No i amamen nie mieszkam w dużym mieście... !!! :) Zapomniałam Ci napisać Sylwek że mój mąż był chwilowo o Ciebie zazdrosny :D bo niby piszę z jakimś Sylwkiem 😠 hihihi ... czy Wasi są o Was też zazdrośni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Amamen, duuuużo zarabiamy:D:D:D:D Dlatego nie dostaliśmy pożyczki w banku(bo Robertowi tez nie przyznali;) ) Moglibyśmy jeszcze połączyć siły i raezm o tę pożyczkę wystąpić, ale w razie porażki to bym sobie chyba żyły podcięła😭 Dobrze, że mój tata sporą część nam zasponsorował (no większość właściwie;) ) Ale to jest okropne, że w wieku 30lat nie jestem samowystarczalna😭😭 i nie zanosi się na zmiany:( na lepsze:( Ty sobie choć możesz myśleć, że gdybyś pracowała, to byłoby lepiej, a my pracujemy oboje i wielkie g... No ale nie ma co narzekać, bo na te wakacje jednak pojedziemy, no i głodni tez nie chodzimy;) Ale nie wiem, jak to jest, ze ciągle jesteśmy na minusie:o Mamo fasolki, Mati mi się trochę pochorował:o Więc chciałam porady:o:) Rano miał biegunkę (dwa razy:o), a po południu zwymiotował; no i nie je oczywiście wiele; Czy dobrze go \"leczę\" dając mu smektę, węgiel, trochę słonych paluszków i odgazowaną coca cole:o, no i sucharki i miętę i wodę? Jak wróciłam z pracy, to już normalnie wygląda i paluszki wsuwa ze smakiem i colę o dziwo polubił:o Prawdopodobnie zaszkodziło mu jakieś ciasto, które zjadł wczoraj, więc nie jest to, mam nadzieję infekcja żadna:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha mężulków obgadujemy :D :D :D Mój pracuje w wojskowości w instytucie techniki i uzbrojenia jako elektronik czy coś takiego moje dziecie śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola mój niby nie jest.....ale jest okropnie...:( ....ostatnio to pytał kto mi przysłał tych facetów.......hihihihihhi.no i pytanie zasadnicze padło...\"po co ci to? no pytam.....czy masz jakieś braki?.....czy ty musisz oglądać takie coś? \" no i w ogóle....:D a scenek sytuacyjnych też mamy kilka za sobą.....niby wkurzające ale niekiedy miłe...:D jak patrzę w jakimś kierunku co jego zdaniem nie powinnam patrzeć....to mówi różne rzeczy np.\'\'to nie przeszkadzaj sobie...może sobie mam pójść?????\" albo \'\'no i co nacieszyłaś już oko???\'\' \'\'i co podoba ci się\'\' albo \'\'zachowuj się\'\' nie wiem dlaczego ,ale zawsze chce mi się niesamowicie śmiać....:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też chciałabym żeby rodzice nas tak poratowali.......chociaż nieraz ratują.....muszę to przyznać...ale ostatnie lata to my fundowaliśmy im wczasy nad morzem....w tym roku im chyba takiej niespodzianki nie zrobię....:( teraz to się skupiam na prasowaniu.....pa do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam te \"zasady\" i wg mnie mają kasować tematy, które zwierają linki do innych, ale wg mnie to takie, które głównie te linki zawirają, przecież nie będą u nas czyatć wszystkich stron1:o Mam nadzieję, bo jak inaczej:o I tak się znajdziemy, jakby co;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×