Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tris

Do pażdziernika minus 30kg!!!

Polecane posty

oprócz zjedzonego sniadania zjadłam :) duzo tego 2 duszone gołabki...małe takie bo domowej roboty :) pare łyzek loda :) pycha 3 ciastka, 1 batonik( Boze kto wymyslił słodyczre...to dla mnie jak narkotyk) i jedna kawa z mlekiem i smietanka. to by było na tyle dzisiaj poduszeczka nie przejmuj sie jakimis gówniarzami, ale to fakt takie łebki a potrafia wyprowadzic człowieka z równowagi, No cóż nie którzy rodzice nie potrafia wychowac odpowiednio swoich dzieci, brak kultury i szacunku dla innych osób.Mysla ze swiat nalezy do niech.Pozniej jednak jak cos nabroja bardziej to wszyscy sie zastanawiaja jak to sie mogło stac ?? nie przejmuj sie - głowa do góry. naszczescie wiekszosc uczniów jest miłych :) sama wczoraj zachwalałas pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze to witam wszystkie nowe i stare bywalczynie =) mialam dzisiaj zdawac angielki na 6 ... =] to jak przpomnialam o tym babce to udawala glupia ze onanic nie wie ze maila mi jakies test dac ze mialam cos pisac i wogole ... =[ grrrrrrrr myslalam ze ja zagryze! ale w koncu pisalam taki jeden zalegly co mnie nie bylo bo ehemmm ... jak fajnei byc na wagarach =P zjadalam dzsiaj: jablko truskawki dwie grahamki ser zolty woda i herabata pu-erh czuje ze moj zaladek jest pelen a ciagle ma ochote cos zjesc! to jest straszne! nie czuje glodu ale poprostu mam na cos ochote! dlatego teraz zajmuje rece piszac tutaj =P ale za moment wychodze do kina ^^ wiec juz dzisiaj nic nie zjem a od popcornu bede sie trzymac daleko ( daleko to moze nei bedzie bo obok znajomi beda jesc ale jak za bardzo bedzie mie kusilo to najwyzej usiade na rekach =D wiecie mam glupie wrazenie ze jak coraz bardziej starm sie przestarzegac jakiejs diety i cwiczyc to moj brzuch wcale si eni chowa! ciagle wystaje! a czym wiecej brzuszkow robie to jeszcze bardziej wystaje! zwlaszcza jak robie je przed snem! musze zaczac wczesniej cwiczyc ... ale z tym bedzie ciezko ponawiam pytanie dotyczace serkow homogenizowanych: \'znacie jakies serki homogenizowane light? bo te co ja zawsze jadlam to byly albo Danone ale one maja same sztuczne skaldniki (sztuczne barwniki, skrobia modyfikowana itp ...) wiec ich raczej uniakam, za to bardzo lubie firmy Mackowy (waniliowe lub owocowe) ale one nie sa light i maja 6% tluszczu! wiem ze Mackowy ma tez serki homogenizowane naturalne 0% tluszczu czyli bylyby dobre ale sa kompletnie bez samku i az sie nie da ich jesc! potrzebuje chudych serkow homogenizowanych. mozecie jakies konkretne polecic? dzieki\' ankiete wypenie pozniej bo jzu musze zmykac . do kina oczywiscie =) pozdrawiam BUZIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej prosze mi tu na tym topiku reklam zadnych nie dawac . to porządny topik zreszta jest mnóstwo topików juz reklamujacych srodki....dziekuje. top sekret za nie wypełnienie ankiey jestes usprawiedliwiona ...kino moze usprawiedliwic :) chetnie tez bym poszła,a co to za film? i opowiedz jakie wrazenia po nim, a pozostałe?? jakie macie usprawiedliwienia wobiec ankiety a ta osoba(jak zwykle zapomniałam nicku - sorki) co chciała ankiete czemu w niej nie uczestniczy???? oj nieładnie ja się tu staram a tu echo :( ps. byl u mnie Piotrek jeszcze chyba nigdy nie bylo tak wspaniale jak dzisiaj:P oj działo sie działo :) wiec zjadlam jeszcze kolacje z nim.Gołąbka duszonego z grzybami :) pychota. waga teraz 69,8 zobaczymy rano. I musze ten syrop kupic bo tragedia )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnei wrocilam z kina. film - \"obled\" - na prawde suuuper. niby napisali ze to triller ale jak dla mnie byl to bardziej taki psychologiczny troche shizowy =P ale ekstra! ja kocham takie filmy! na prawde polecam! pojdzcie koniecznie =) a co do ankiety to juz nadrabiam zaleglosci =) 1. 176 cm 2. nie wiem dokladnie (zwaze sie w sobote ) ale tak mysle ze nie wiecej niz 75 kg 3. 60 cm 4. 102 cm 5. 74 cm 6. 80 cm 7. 94 cm 8. moja koleznaka ktora schudla; chec pokazania cialka bez zadnych kompleksow 9. moja slaba wola; brak pomocy od najblizyszych i podtykanie pod nos slodyczy z tekstem \'raz ci nie zaszkodzi, jeszcze zdazysz schudnac ...\' 10. 10-14kg 11. 65kg na pewno - potem jak uznam ze jeszcze by sie przydalo to mysle ze nie mniej niz 61 kg 12. piers z kurczaka(prawie codziennie), owoce(aktualnie truskawki) 13. 5 kg pozdrawiam BUZIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topsecret dziekuje za ankietke ...w nagrode jutro zjedz truskawke jedna ode mnie:P hihi zartuje sobie. :) co to filmu to sie rozejrze czy leci u nas i moze sie wybiore,tez takie lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieeee no wczorajszy dzionek to byl zupelny niewypal, zaliczylam najpierw mega stresa w szkole pozniej poleglam na tle domowym, nie no po prostu w leb sobie strzelic! jakas taka schiza mnie wieczorem lapnela (a wlasciwie po 22 juz po rozmowie z Toba felinka) ze szkoda nawet gadac :( jedyne pocieszenie ze dzisiaj wlazlam w za ciasne do tejk pory spodniei zauwazylam jakas malutka poprawe w nogawkach w udach a nie moge znalezc nieszczesnego centymetra :0 a w ogoole to ciesze sie ze dzisiaj piatek, w nocy przylatuje z moskwy mooja przyjaciolka wiec bedzie calkiem mily weekendzik, jutro lece do kosmetyczki na brewki wiec mam nadzieje ze nastroj mi sie poprawi jak cos sobie zmienie :P no dobra ide pic kubelek wody i trzec marchewke bo takie dzisiaj moje sniadanie :P buzka i milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śniadania (ok. 200 kcal) 1. bułeczkę pełnoziarnistą posmarować łyżeczką masła lub margaryny, obłożyć 2 cienkimi plasterkami gotowanej szynki oraz kilkoma plasterkami ogórka. 2. 3 dag płatków czekoladowych zalać połową opakowania jogurtu waniliowego, wkroić mandarynkę. 3. 10 dag twarożku wymieszać z łyżeczką śmietany, skropić sokiem z cytryny i posłodzić słodzikiem. Dodać pokrojone pół pomarańczy i pół jabłka oraz 10 dag malin. 4. kromkę ciemnego tostu posmarować łyżeczką margaryny, obłożyć liściem sałaty, plasterkiem sera żółtego lub łyżeczką serka topionego. Zjeść z kiwi i marchewką lub pomidorem, papryką. 5. kromkę chleba z pełnego przemiału posmarować łyżeczką masła i 5 dag twarożku, położyć pomidora na kanapkę. 6. jajko roztrzepać z łyżką wody, dodać pół pęczka posiekanego koperku lub szczypiorku, doprawić solą i pieprzem. Usmażyć na łyżeczce masła. Zjeść z kromką chleba z pełnego przemiału. 7. małą bułeczkę przekroić i posmarować łyżeczką masła oraz 2 łyżeczkami dżemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drugie śniadanie i podwieczorek (ok. 100kcal) 1. kromka chleba z masłem i pomidorem 2. kromka chrupkiego chleba z 2 łyżeczkami twarożku i pomidorem 3. kromka pumpernikla z masłem i pół ogórka 4. filiżanka pomidorowej z ryżem 5. 100ml wywaru warzywnego z roztrzepanym jajkiem 6. zupa chińska (gotowa) 7. zupa warzywna z grzankami (gotowa) 8. marchewka z jabłkiem i sokiem cytrynowym 9. 2 pomidory, 2 cebulki ze szczypiorkiem 10. 6 cieniutkich plasterków polędwicy wieprzowej 11. 4 cienkie plasterki mortadeli 12. plasterek szynki gotowanej 13. 6 plasterków polędwicy drobiowej 14. 10 dag serka homogenizowanego z 10 dag truskawek 15. 10 dag sera chudego ze szczypiorkiem 16. szklanka maślanki z kromką chrupkiego pieczywa 17. mały banan 18. różowy grejpfrut 19. 2 brzoskwinie 20. 2 jabłka 21. batonik Duplo, filiżanka kawy 22. 2 delicje 23. 5 kostek czekolady 24. ptyś z bitą śmietaną 25. 3 kulki lodów owocowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiad (300-350kcal) 1. pokroić w zapałkę 10 dag piersi z kurczaka, małą zieloną lub żółtą cukinię, marchewkę i por. Mięso obsmażyć na łyżce oleju, dodać warzywa i jeszcze 5 min. dusić. Doprawić solą, pieprzem i przyprawą chińską. Posypać tymiankiem, zjeść z kromką chleba pełnoziarnistego lub dwoma małymi ziemniakami. 2. 10-15 dag piersi z kurczaka obsypać przyprawami (vegeta, papryka, pieprz, itp.), usmażyć na łyżeczce oliwy. Ugotować 15-20 dag warzyw (kalafiora, brokuła, fasolki szparagowej, marchewki). Zjeść z 1 ziemniakiem. 3. 15 dag piersi indyka oraz 20 dag pieczarek opłukać i pokroić. Obsmażyć na łyżce oleju. Dodać 5 dag groszku oraz łyżkę chudej śmietany. Doprawić ziołami, solą i pieprzem. 4. 10 dag mielonego mięsa wyrobić z łyżką twarożku, solą i pieprzem. Uformować małe frykadelki. Oczyścić 2 strąki papryki, obrać cebulę. Warzywa drobno pokroić. Na patelni rozgrzać łyżkę oleju. Frykadelki smażyć z warzywami. 5. szklankę ugotowanego makaronu zmieszać z sałatką z pomidora, papryki, ogórka i 2 łyżkami twarożku 6. szklankę kaszy gryczanej zjeść z jajkiem sadzonym na łyżeczce oleju. Wypić do tego szkl. maślanki lub kefiru 7. Jednego sporego ziemniaka ugotować w mundurku i pokroić. ! strąk czerwonej papryki pokroić w kostkę. Wymieszać 1 łyżkę octu winnego, 1 łyżeczkę oliwy, sól i pieprz. Marynatą polać warzywa. 100g fileta z morszczuka, dorsza, flądry, pstrąga lub soli usmażyć na maśle lub margarynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolacja (200kcal) 1. sałatka z 100g chudej wędliny, 1 cykorii (ponoc moze byc kapusta pekinska), 1 ogórka kiszonego, 1 kwaśnego jabłka, 100ml jogurtu naturalnego 2. pierogi leniwe z chudego twarogu (150g) 3. 2 kromki pieczywa chrupkiego żytniego z masłem lub margaryną i białym serem oraz surówka z cykorii, rzodkiewek i pomidora 4. kromka ciemnego pieczywa z 50g chudej wędliny i sałatką z papryki, cebuli i pomidora 5. kromka pieczywa i sałatka z pora, ogórka kiszonego, 3 łyżek groszku konserwowego 6. sałatka owocowa z kiwi, grejpfruta, plastra ananasa 7. sałatka z tuńczykiem (120g tuńczyka w sosie własnym, 2 łyżki kukurydzy, 2 łyżki ugotowanego ryżu, 2 liście kapusty pekińskiej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i znowu was postami zasypalam, ale p[rzynajmniej bedziecie mialy lekture a mi sie przepisy nie zgubia :P mysloe ze z tych przepisow mozna niezle pokombinowac i miec je zarowno na diwte 1000kcal jak i na taka jak ja planuje ok 700 mam nadzieje ze przypadna wam do gustu!! pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atynka
jakie :)) no i przede wszystkim w ogole nie wazycie az tak duzo boja to tragedia!!az sie wstydze wypelniac te ankiete.moze sie kiedys odwaze.a na razie nieudany za mna dzien odchudzania!!tymbardziej ze mam teraz egzaminy (sesja) i nie za bardzo zebym sie glodzila!!ale moze to tylko wymowka?!!??!! ale na razie wypilam tylko kawe wiec moze jakos mi sie uda!!!pomozecie:))? heheh POMOZEMY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atynka
MIALAM NAPISAC JAKIE JESTESCIE FAJNE I COSIK MI SIE UCIELO:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ATYNKA - pomozemy!!!! ja wypelnie ankiete w niedziele jak sie zwaze, mam tylko nadzieje ze z przodu bedzie w koncu ta upragniona \"8\" bo jak nie to chyba zwatpie a ogolnie to ciesze sie na weekend, mam andzieje troche odpoczac i sie zrelaxowac, ale zadnych wyskokow dietowych!!!!! jedyne co to w niedziele w nagrode za diete mam przewidzianego loda wodnego za 85kcal weic zostanie mi jescze 400kcal na jedzenie bo na razie postanowilam potrzymac sie tak ok 500kcal przez tydzien zeby jeszcze pochudnac a nie zeby mnie jojo dopadlo :P pozdrowionka ps. jak mi sie nie chce isc do pracy!!! za pol gofdziny musze wychodzic a ja ciagle w koszulce nocnej siedze i marchewki jeszcze nie zjadlam .... no ale chyba dziecko poprosze o kopniaka dopingujacego bo sie nie wygrzebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja musze isc tez zjesc marchewke i w koncu zejsc z tego forum:)) bo kodeks 400-stronicowy do nauki wzywa i ciezko mi to przychodzi. a co d pomocy to mam nadzieje ze wasze wypowiedzi o tym jak wam iidzie mi pomoga przetrzymac choc dzisiejszy dzien..aby do jutra ..a jutro - aby do niedzieli i tak cale zycie... mnie przeraza wlasnie to ze na cale zycie trzeba zmienic swoje odzyianie bo efekt jo jo jest nieuchronny!!! kolezanka schudla 30 kg ale co z tego jak teraz juz sie nie odchudza a je tyle co wrobelek bo jak tylko cos wiecej przekai to tyje!!!tragedia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje \"stare\" kolezanki i witam te nowe :) Atynka -> to wymowka z ta sesja jak nic wymowka. Ale nie martw sie, wszystkie mialysmy jakies \"ale\". \"Ale\"teraz nie moge bo praca ciezka, \"ale\" nie moge bo ie imprezy szykuja\", \"ale, bo sesja\" ALE dalysy rade :) Poczytaj o imprezach na ktore chodzily dziewczyny i dzielnie dawaly sobie rade, niektore z nas maja sesje i nie przeszkadza to w dietowaniu sie, bo nikt nie kaze jesc pol jajka dziennie i po scinach chodzic z wyczerpania nie mowic o nauce:) Motywacje sobie znajdz. Juz kiedys kogos motywowalam na tym forum :P 1. DRASTYCZNY np. ( jesli oczywiscie nie masz swojej, tylko tak o pieknego dnia postanowilas schudnac, ale w sumie sobie wmawiasz, ze nie musisz tego robic wiec jak dzis nie zacziesz to sie nic nie stanie, ale to nie prawda!! stanie sie!!) masz sobie stanac przed lustrem, najllepiej nago!! i powiedziec) \"TY GRUBA ... (krowo, swinio, tlusciochu w zaleznosci co ci bardziej na grubaska pasuje i co bardziej boli) jak ty wygladasz, sadlo wisi, nogi jak klody ( i spojrzyj w miare mozliwosci na plakat jakiejs nie wycchudzonej, ale szczuplej laseczki) TO POMAGA :) w zdobyciu motywacji. 2. MNIEJ DRASTYCZNE np. idzie lato ( choc patrzac za okno mozesz w to nie wierzy, ale serio lato:) ) trzeba by bylo nad wode jechac i sie poopalac, ubrac krotka spodniczke, sandalki i ruszyc w miasto, no ale jak tu wyjsc w mini jak sie figure ma nawet nie zblizona do Angeliny Jolie( czy jakos tak :P ) 2. OK np. zeby pokazac wszystkim, ze MOGE, ze ja nie tylko jestem :fajna, mila, sympatyczna, dowcipna, ale tez ZRABNA i PIEKNA. Bo hasla: twarz ma sliczna ale jakby byla szczupla, to sorry. Jak Ci malo motywacji to ja jeszcze moge napisac :) Sesja w niczym nie szkodzi, jedz 5 razy dziennie z przerwami np 2-2,5 godzinnymi. Malo ale czesto i odzywcze rzeczy i nigdy nie jest sie glodnym, wrecz sie czlowiek napycha. A co do diety na cale zycie. To po pierwsze, kolezanka musiala jesc bardzo malutko i dlatego teraz kazda wieksza ilosc jedzenia ja rozpycha i wydyma. Jak sie zmieni styl zycia, znaczy cwiczenia, posiki sie komponuje malokaloryczne ale sycace to jak sie zeszczupleje, to naprawde sie nie wroci do dawnego jedzenia, bo ono smak traci. Niektorych z nas nie ciagnie nawet do slodyczy, bialego pieczywa czy masla, wiec to nie tak, ze ja patrze na cukierka i walcze z soba i po nocy nie spie bo mam wizje pysznego cukierasa, ktorego nie moge wszamac bo utyje tylko NAS ON NIE CIAGNIE! Czyli przyzwyczajamy sie do nowego jedzenia a nawet jesli juz zeszczuplejemy na takie jakie chcemy byc, to jeden baton nie przywroci mi 20 zgubionych kilo. No i w ogole wiadomo, ze zdarzaja nam sie wpadki, ze sobie podskubniemy cos akas kielbaske zakazana, batonika czy wafelka, ale mamy swiadomosc tego grzeszku wiec za to sie np cwiczy, bo wyrzuty sumienia spac nie daje hiehie, ale dieta to nie jest kara!! Jak zjem sobie kromke z maslem to nikt mnie nie zabije! Wiec wez ta diete z humorem, mysla, ze dzieki temu poznajesz nowych ludzi tu na forum, ktorzy wspieraja sie wzajemnie, motywuja, doradzaja i zaden z czlonkow tego klubu nie czuje sie nieszczesliwy bo diete stosuje:) A nizej napisze post o mnie:P Bo tu sie rozpisalam :D Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no teraz o mnie :D Tak wiec, przepraszam, ze nie wypelnilam ankiety, ale ja wypelnie jak bede miec te 70 kilo ok? :) Wczoraj dzien malo dietowy, gdyz zjadlam: platki z mlekiem i jablko mala bagietke z maslem ktora miala 300 kalori i to pustych!! a jedyne witaminy w tym mialam jak sobie pietruszke zjadlam i nawet nie chcialam jej jesc, \"Ale\" siostra kupila i powiedziala, ze dla mnie bo ona jest taka pyszna i chciala zebym sprobowala, wiec w sumie zjadlam zeby jej przykro nie bylo. kolejne platki z mlekiem 2 kromki razowca ze szczypiorem i chudym ale to nie zmienia postaci rzeczy bo salcesonem hyhy arbuza pol szklaneczki piwa \"dog in the fog\" -> bardzo dobre, polecam herbata pu - erh czy ja jej tam i do tego 500 brzuszkow i sie rozciagalam. Ful zarcia. A dzis na sniadanie: 2 kromki razowca ze szpinakiem Zimno jest i dlatego jesc sie chce, tylko lezec pod kocem i jesc. Ale dzis sie musze uczyc wiec lezec nie bede i trzymam dzis diete jak wczesniej :)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laki :) Dawno nie pisałm :) ale nadal dietuje i ćwicze. Za oknem pogoda wstrętna ,wogóle mi nieprzypomina lata, a ja sobie strój kupiłam taki śliczniutki pomaranczowy, i bluzeczke na upalne dni a tu widze że w najbliszym czasie tego nie założe :/ Bardzo mi sie podoba to co napisałaś \"mala czarna \" zgadzam sie z tym w 100% . Ankieta : 1. Wzrost - 168 cm 2. Waga - 78 - 79 kg 3. Obwód ud. - 62cm 4. Obwód bioder - 103cm 5. Obwód tali - 89cm 6. Obwód pod biustem - 88 7. Obwód w biuscie - 102 cm 8. Co mnie motywuje do dalszej walki : Żebym mogła byc noszona na raczkach przez moje faceta heh (i tak już dobrze sobie radzi ) i kupno bezproblemowo fajnych ciuchów. 9. Co mnie zniecheca do walki ? : Waga stojąca dlugo w mijscu, i chudzilce jedzące pyszności a wciąż szczupłe 10. Ilość kg do zrzucenia - 9 kg,ale mysle ze może przydało by sie wiecej tak 12 kg 11. waga wymarzona - 70 - 68 12. Najczestszy posiłek w ciagu dnia, - zawsze jem na sniadanko kromke grachamke, i zawsze jest jabłko i pomidor zjedzony w ciągu dnia. 13. Ilość zrzuconych kg - ogolnie 12 , z wami 4-5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze raz ja... przypomniałam sobie co mnie jeszcze bardzo motywouje do walki z kg : ubrania które traz są na mnie za duże i nienadające sie do założenia np spodnie ,jak je ostatnipo przymierzyłam to nimogłam uwierzyć ze aż tyle mi ubyło, i wtedy aż sie chce żyć i dietować . A teraz mam smak na truskawki ze śmitanka ale śmietanke zastapie jogurtem naturalnym, 10 dkg truskawek ma 65 kcal i dodam dwie łyzki jogurtu więc nie powinno być źle. Na śniadanie zjadłam 1 kromke grachamki z pomidorem i ogórkim 10 dkg sera buałego chudego, Na obiadek zrobie sobie zupe warzywną :) a na kolacje kanapke z pomidorem jak zawsze :) + herbatak regulawit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala czarna fantastyczna jestes i swietnie piszesz:))z tym drastycznym sposobem to juz probowlam (bo o tych lagodnych to nie bede pisac bo w ogole nie dzialaja) i czasem dziala ale na krotko.najwiecej schudlam to 13 kg i to byl moj wielki sukces!!ale jakos nie moge tego powtorzyc.oczywiscie dzis juz nie wytrzymalam..najgorzeja jak siedze w domu i nie ma co robic..ze niby sie ucze ale tak naprawde to co chwile ide do kuchni.dzobrze ze nie ma zbyt duzo jedzenia :)) przynajmniej sie nie objadlam heheh.najgorzej jest mi wytrzyamac po poludniu i wieczorem..tak jak wiekszosci dziewczyn.pewnie jakbym przestala jesc wieczorem to schudlam mimo ze jadlabym duzo w dzien. u was zimno? a u mnie goraco:)) jest super!!!mieszkam w elblagu i od dzis jest ladna pogoda i mam nadzieje ze tak zostanie:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie zjadlam przepisowa rybke w soku z cytrynki i musze przyznac az mi nie dobrze, nie wiem czy to dlatego ze nie lubie ryb czy po prostu juz mi sie na sama mysl robi niedobrze ze trzeba znowu jesc tak jak wczoraj mialam naloty glodu tak dzisiaj jakos nie bardzo, kurde ale dzisija sie przylapalam na przestepstwie - odruchowo wsadzilam do buzi kielbaske niuni (plasterek suchej zywieckiej ) i jak zaczelam go gryzc to poczulam ze cos nie tak... ale w sumie smak byl pyszny tylko jakis taki nie moj... ocknelam sie co robie i wyplulam kielbaske do smieci!!! no to juz normalnie odchyl :P na dodatek do sasiadki zjechala sie jakas rodziny chyba czy znajomi bo dzieci lataja i sie tak dra ze nie mozna wyrobic, mieszkam na pierwszym pietrze wiec obok moich drzwi towarzystwo po 5 razy tam i spowrotem przebiega na kwadrans chyba wyjde im nakopie :P gooosh ja tak patrze to w strasznie bojowym nastroju jestem, moze dlatego ze zestresowanana z lekko ostatnimi czasy jestem, nooo dzisiaj to ja sie musze o masaza u meza upomniec to moze mnie odstresuje :P a teraz zmykam do pracki jeszcze milego popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Atynko-> ja wiem, ze taka motywacja dziala krotko, bo za chwile zniechecenie, ale czy nie motywuje Cie kazdy spadajacy kilogram? Zrob moze tak: nakup pelno jogurtow, ale nie 3 tylko z 7 conajmniej o roznych smakach, rzodkiewke, salate, chuda szynke, chleb razowy, arbuza, jablka i jak bedzie Ci sie chcialo jesc, to mimowolnie siegniesz po cos niskokalorycznego, bo tylko to bedziesz miala. Jesli mieszkasz z rodzicami, to wyznacz sobie jedna polke ktora bedzie Twoja i tam sobie dawaj te rzeczy. Jak chce sie jesc, to powiedz sobie NIE!! Pij wode, kawe, soki to zapycha. Bo niestety, jesli sama sobie nie zabronisz, to niestety ja albo ktos inny nie pojedzie odbierac Ci od ust :) Wez butelke wody niegazowanej do pokoju, peczek rzodkiewek badz marchewek i jak tylko bedziesz chciala is do kuchni to zjedz marchewe napij sie albo przej sobie po domu i wracaj do ksiazek. Wyznacz sobie godziny jedzenia!! Zobaczysz, ze 2 godzinki szybko mijaja. Ja ta mam, ze np zjadlam o 11 sniadanie, wiadomo, przygotowanie, zjedzenie to byla godzina 11:20 jak odstawilam talerzyk. A na 13 kolejny posilek, wiec zanim przygotuje i zjem, to juz 13:20 a na 15 znow cos do jedzenia. I to szybko leci. Jak mam cos ochote zjesc to patrze: a jest 16 :13 wiec poczekam do 17 bo wtedy mam normalnie cos zjesc.Pozniej tylko cwiczenia i nie jestem glodna. I co ma znaczyc, ze znow nie wytrzymalas i cos zjadlas? Nie ma tak. Albo sobie powiesz, ze chcesz schudnac albo jest Ci ok teraz i tylko bys schudla bo inni tez tak robia. Zrob liste: \"dlaczego chce schudnac?\" a po drugiej stronie: \"dlaczego wcale nie musze sie odchudzac?\". Jak cie przycisnie to poczytaj sobie ta liste. Wez sobie tez zdjecie aktualne z ala sylwetka, nie jakies ustawiane tylko tak o pstrykniete albo zobacz film jak masz i zobacz jak wygladasz. Nie jest Ci wstyd? Mi jest jak patrze na moje zdjecia z imprezy.A cala grupa miala je ogladac bo wycieczka byla grupowa. Dopiero na fotkach sie widzi: ja gruba, niska z nalana twarza jak menel i moja kolezanka: szczuplutka, drobna w dopasowanej bluzeczce. A moze kolezanka, ktora zawsze wysmiewana ze gruba nagle schudla i wyglada nie ukrywajac: zajebiscie. A zawsze byla taka jak ja. I minelo troche czasu, ja jeszcze grubasz a ona szczuplutka laska z brzuchem na wierzchu a spodnie idealnie leza na plaskim brzuszku. A moze ubierz stringi i podjedz do lustra. Widzisz jak sie zwija material w rulonik bo zjezdza z sadla? A teraz spojrz na zdjecia nawet wczoraj na kafe byla sprzedaz bielizny. Widzisz jak na szczuplej lasce takie majteczki sie trzymaja? Idealnie leza, nic sie nie zwija a u Ciebie majtki pod brzuchem sie zwijaja. Ubierz obcisla sukienke. Zalozysz? Nie! Bo walki Ci wystaja i kazda falda jest idealnie odznaczona pod sukienka. Zreszta rozmiar powyzej 40 to zadna obcisla sukienka tylko worek. A moze bys buty chciala na obcasie wysokim i cieniutkim ubrac? Tez nie mozesz, bo wygladalabys jakby sie chcialay te obcasy zlamac pod wplywem ciezaru i az sie wyginaja. Zreszta jak wyglada baleron na szpilkach co? Moze striptiz zrobisz przed chlopakiem? Watpie. Wyginajaca sie kulka nie jest szczytem estetycznosci.Nie myslcie sobie, ze jestem nie wychowana, tylko ja to wiem po sobie!!Taka jest prawda i wie to kazda z grubych osob. Nie ma zmiluj sie. Jesli sie nie akceptujesz to dobrze o tym wiesz. Co innego, jesli uwazasz ze wcale tak nie jest. To wtedy po co sie odchudzac? Najpier zastanow sie czy naprawde tego chcesz, bo dopoki nie chcesz, to zawsze bedzie okazja do podjadania. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g.
Jako, że człowiek jest istotą pazerną, pochwalę się. Dziś ujrzałem 85,5 - co oznacza okrągłą dwudziestkę od dokładnie środy 27.04.2005 Anno Domini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g.
Hehe 85 mi się zachciało... Wybaczcie, wpadki się zdarzają... : ) Oczywiście 95,5 : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :( wasze posty przeczytane , ale jak humoe rwróci to cos napisze :( teraz połoze sie pod kołderke i ide nyny :( tylko to mi zostało. pozdrawiam g. gratuluje trzymajcie sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
felinka kofani no juz nos do gory :) przejdzie ci jak przeczyutasz co mi sie dzisiaj przytrafilo - nie dosc ze wzielam podwojna dawke lekow na alergie i na ajeciach zaczelam przysypiac to jak juz wrocilam probowalam zjesc obiadek - befsztyczek i salata, no i zjadlam gdzies juz z polowe befsztyczka jak zrobilo mi sie niedobrze od tej zelowy i.... zwymiotowalam.... jestem wsciekle glodna bo wszystko co mialam w zoladku stracilam, a wiadomo wczoraj tez ciezki dzionek (mega biegunka) no i tak mi bylo niedobrze ze z glodu mnie podbijalo az do wymiotow i woda nie pomagala, no i zlamalam dietke, zjadlam cieniutki plasterek zoltego sera i wiecie co??? jest mi jeszcze gorzej niedobrze, kurde juz nie wiem co zrobic, kawa na glodny zoladek jest fatalna a herbaty nie znosze.... chyba tak jak felinka pojde sie polozyc ale nie wiem czy zasne bo mysle tylko o tym ze jakos do 15tej jutro musze przetrzymac a to cholercia nie bedzie latwe :( Panie G gratki - tez chcialabym sie juz jakimis sukcesami pochwalic! pozdrawioam i zycze sympatyczniejszych wieczorow niz moj... ja nawet na rowerek nie wsiadam bo nie dam rady, ledwo na oczy widze, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala czarna teraz to pojechalas drastycznie i calkiem rzeczowo!!! podobalo mi sie.nie moge tak ciagle sie uzalac ale tylko jedna rzecz napisze...a propos tego ze moze ja tak naprawde nie chce sie odchudzic i takmi jest dobrze skoro nie potrafie sie powstrzymac od jedzenia..i tego sie naprawde boje...hmmm sama nie wiem... a dobrze ze teraz cieplejsze dni i lato i same smakolyki nietuczace.nie potzrebuje wcale slodyczy ani innych konkretow chce tylko jesc i jak pomysle ze np moglabym nie zjesc hmm kotleta ktorego mama robi na obiad to az plakac mi sie chce:(( ale mama kochana zawsze popwtarza : JESZ PO TO ZEBY ZYC A NIE ZYJESZ PO TO ABY JESC!!!! swieta racja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×