Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agais

od kiedy dyscyplina?

Polecane posty

jestem mama poltoramiesiecznej coreczki.przez pierwszy miesiac dawalam jej tyle czulosci ile tylko zechciala,piers zawsze na zadanie(czasem co godzine),ciagle noszenie,tulenie,usypianie na rekach itd..teraz pomalu staram sie wprowadzac pewne zasady,chociaz nie jestem pewna czy to nie za wczesnie.np. pilnuje,zeby corcia zasypiala we wlasnym lozeczku,chociaz czasem niestety placze i to dosc mocno.wiem,ze nie plakalaby wcale gdybym zabrala ja do mojego lozka,ale przeciez zasypianie u siebie bedzie coraz trudniejsze jesli nie przyzwyczaji sie teraz.rowniez piers staram sie podawac co trzy godziny,tzn jesli malutka bardzo placze to troche wczesniej,ale zawsze staram sie wydluzyc czas pomiedzy posilkami(przybiera b.dobrze na wadze). pytanie do bardziej doswiadczonych mam:czy dobrze robie?tatus mojej corci czasem sie zlosci,ze daje jej poplakac gdy np jest najedzona,przewinieta,dlugo nie spala a mimo to nie chce zasnac chyba ze wezmeimy ja na rece albo do naszego lozka.ja jednak uwazam,ze nauka zasypiania u siebie to podstawa.ale czy to faktycznie nie za wczesnie?ma dopiero poltora miesiaca.dodam,ze poza wielkim glodem i wtedy gdy nie chce byc u siebie w lozeczku, jest bezproblemowym dzieckiem,nie placze,nie ma zadnych kolek,czesto sie usmiecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy to nie za wczesnie?i jak bardzo pozwolic jej plakac?napisalam dzisiaj na forum,bo udalo mi sie i mala zasnela u siebie,jednak przez chwile plakala tak strasznie,ze myslalam,ze sie udusi..pochylilam sie wtedy nad nia i galskalam po buzi,ale nie podnioslam..potem mialam wyrzuty sumienia,szczegolnie,ze jej tatus byl wyraznie zly na mnie..czy powinnam ja jednak wziac gdy placze tak straszliwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako matka wyczujesz z czasem czy maleństwo płacze bo chce bliskości , czy też ma zwyczajnie kaprysy.Bo to oczywiste że w tej chwili potrafisz ocenić że jest nakarmiona, napojona,i pieluszka ok.Pewnie już zauważasz że ma swoje kaprysy, ale jak tak strasznie płacze to nie pozwól na to . Przytul maleństwo, uspokój lecz nie bierz do łóżka. Musisz być czuła , kochana -ono tego potrzebuje ale już teraz konsekwentna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,na pewno nie ma wzdecia ani nic jej nie jest.bo wystarczy,ze wezme ja do mnie do lozka i spokojnie sobie zasypia,ewentualnie na rekach tez lubi(przez pierwszy miesiac nigdy nie plakala,teraz tylko gdy ja klade do wlasnego lozeczka) dziekuje za odpowiedzi,kochane mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolki
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona wcale nie placze,co najwyzej troche jeczy gdy trudno jej ulac itp.jest bardzo pogodna,ciagle sie usmiecha.problem jest wlasciwie tylko z zasypianiem we wlasnym lozeczku.po prostu nie wiem,czy to mozliwe,ze poltora miesieczny maluszek moze byc juz lekko rozpieszczony i powinnam dac mu sie wyplakiwac zeby nauczyla sie zasypiac u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miesieczne dzeci uczycie dyscypliny?? dajcie spokoj przeciezna zadanie karmi sie kiedy chce tak dlugo jak dziecko pije z piersi, skad wiesz ze juz sie najadlo??? jak wprowadzisz stale posilki to wtedy pewnie ze\\stale pory trzeba miec a tak??? ona moze piszczec przeciez z roznych powodow , kolki to dopiero moga ci sie zaczac one wlasnie pozniej przychodza czytalim taz ze nie mozna przedobrzyc z przytulaniem przy takim malym dziecku, to co babcie powtarzaly nam nie nos bo przyzwyczaisz zupelnie sie nie sprawdzilo, z czulascia nie mozna przedobrzyc - musi byc a dotego przychodzenie do lozka dopiero przecwiczysz jak zacznie samo wychodzic i otwierac szczebelki z lozeczka nocne spacery z ciagnieta po podlodze koldra, noc w noc t norma przezpare miesiecy naprawde nieucz dyscypliny miesiecznego dziecka, nie sadzaj na sile na nocnik za chwile, bedzie starsza to bedzie miala traumy z tego powodu - to przyjdzie samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze robisz, ucząc ją zasypiać samodzielnie; ja dopiero zaczęłam nie dawno, a mała ma już 7 miesięcy, trwało kilka dni, zanim się nauczyła, ale już jest ok; czasami trochę popłacze, przed zaśnięciem w dzień, ale w nocy jest ok, chociaż ciągle nie przesypia całych nocek, ale i tak jest zdecydowanie lepiej:) Tylko, że ona nigdy nie płakała strasznie żałośnie - po prostu, jak jest śpiąca, to ją przytulam, trochę do niej pogadam, pomruczę i odkładam ją w końcu do łóżeczka i z regóły po 10-15 minutach zasypia - coraz częściej bez płaczu :) Ponoć u takich maluszków, jak Twoja, trwa to krócej, ale wszystko zależy od dziecka;) No i fajnie byłoby mieć wsparcie u męża;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×