Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska 234

Wyskoki waszej teściowej - do czego może sie posunąć zakochana matka??

Polecane posty

Gość Margoz
a moja kladzie wszystkie tesciowe na lopatki. ona powiedziala mi cytuje..." wypierdalaj z mojego domu"... chociaz jestesmy malzenstwem(20-lat) z dwiema corkami. dzieki Bogu, ze ta stara czarownica mieszka bardzo daleko i widywalam ja raz na 3 moze 4 lata, a i tak dala sie poznac z tej najlepszej strony. niestety, zeby uratowac nasze malzenstwo musielismy prosic o pomoc psychologa (maz moj przestraszyl sie na dobre jak zaczelam pakowac sie). wiecie co moje drogie Kolezanki powinnysmy napisac zbiorowa ksiazke. Bylby to napewno niezly przewodnik dla mlodych mezatek:P:P:P:P Bardzo fajny temat:D:D:D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARGOZ
Piszcie babeczki bo to swietny temat, moze jakas tesciowa tutaj wpadnie i poczyta o sobie. Przeczytalam wszystkie wpisy i wiecie co? ciesze sie , ze nie mam syna :P. Ja jestem 20 lat po slubie i z moja tesciowa jestem na pani, a najlepsze w tym wszystkim jest to, ze dzieli nas ocean. Pomimo to ona i tak potrafi zrobic swoje. Teraz listy do mnie pisze i najlepsze co do tej pory od niej uslyszalam to: cytuje...."powinnas Panu Bogu dziekowac, za meza jakiego masz i rodzine do ktorej pozwolil Ci wejsc". Ona nie zdaje chyba sobie sprawy, ze to nie przyjemnosc tylko meka miec taka rodzine. Niestety meza mozemy wybrac, ale rodzine jego daje nam los. Dziewczyny nie dajmy sie sprowokowac tym pania, one tylko na to czekaja:P Piszcie bo temat fajny. Pozdrawiam wszystki Dziewczyny :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARGOZ
mialo byc wszystkie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była żona na szczęście
Moja była teściowa, wiedząc, że jestem z drugim dzieckiem w 5 miesiącu ciąży, wyzwała mnie od kurwy, szmaty, a moje nienarodzone dziecko od bękarta i bachora. Synek urodził się martwy, a moje małżeństwo rozpadło się. Teraz ona ma synusia blisko siebie(mieszkaliśmy w innej miejscowości niż ona), z kochanicą i nieślubnym dzieciakiem (zdradzał mnie jeszcze przed ciążą, o czym teściowa dobrze wiedziała) i się cieszy, że mój bachor w grobie, a jej synek je jej z ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARGOZ
to jak ja bylam z druga corka w ciazy to moj maz tlumaczyl sie mamusi, ze dwoje lepiej sie wychowuje. Zamiast powiedziec, ze sie po prostu kochamy i z tej milosci narodzi sie drugie dziecko. Tak naprawde to wine ponosza nasi mezowie. Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARGOZ
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARGOZ
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tam nowego tutaj slychac
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wszystkie tesciowe to taki
CZAROWNICE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja
nie jest taka zla, z malymi tylko wyskokami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa
swiezo upieczona:) jest super:) mila, serdeczna, nie wtraca sie w NIC (za to tesc - we wszystko:)) ale jak sie zapytam - chetnie poradzi:) tylko szkoda ze mamy taki maly kontakt - maz pochodzi ze slaska a mieszkamy w warszawie takze nie zawsze jest horrorowato;) a poza tym - byle kto nie wychowalby mi takiego fajnego meza:D (on zawsze mowi ze w razie czego to jego mama bedzie trzymala moja strone:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa
tylko mnie martwi, ze nie zaproponowali mi zebym do nich mowila mamo i tato:/ a od slubu minelo kilka dobrych miesiecy:( nie wiem czy oni sadza ze sama z siebie powinnam tak zaczac mowic? ale mi samej niezrecznie... dobrze ulozona jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja to jest dopiero jedzaP
nienawidze tej baby i nic na to nie poradze. cokolwiek bym nie zrobila to zawsze jest zle. zawsze ma byc tak jak ona powie. dlaczego wiekszosc tesciowych to takie czarownice? z moim slubnym mieszkamy za granica, a ona i tak sie wtraca i jak to slubny mowi zyczliwie radzi. ona nie potrafi gotowac, sprzatac, w domu ma syf za to tryska elokwencja (tak jej sie wydaje). moglabym chyba ksiazke napisac na ten temat. pozdrowienia:) fajowo, ze sa dziewczyny ktore maja normalne tesciowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARGOZ
ciesze sie, ze ktos tutaj zaglada:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarowniceP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margoz
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margoz
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amisia1tlen.pl
moja tesciowa ostatnio wymyslila sobie ze bedzie przyjezdzac po wnuka nie w ustalone wczesniej sądownie miejsce tylko pod dom. haha ale trzyba byc chorym z zazdrosci zeby takie rzeczy wyprawiac:) wybudowalismy sie 3 miechy temu bez jej udzialu i aprobaty, wiec dostaje padaki teraz i probuje zrobic wszystko zeby nas zdenerwowac i sklocic ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jeszcze nie mam
tesciowej, ale mam faceta, z ktorym planuje i chce ułożyć sobie życie. Jego mama jest w miarę w porządku. Do mnie osobiście nigdy nic nie powiedziała, przypuszczam, że nawet jemu nic na mój temat złego nie powiedziała...ogólnie do tej pory mnie raczej lubiła i chwaliła sie mną przed wszystkimi jaka to ja nie jestem zaradna (mam 24 lata, studiuję dziennie i utrzymuje się od kilku lat sama). Problemem jest to, że ona uważa swojego syna za życiową niedołęgę...uważa, że on do niczego w życiu nie dojdzie. Mój chłopak obecnie niestety mieszka jeszcze w swoim rodzinnym domu. Nie ma możliwości, żeby mieszkał ze mna na stałe, ponieważ mieszkam z siostrą w jednopokojowym mieszkaniu, jednak bardzo często u mnie śpi. Jego mama przy każdej jego obecności w domu każe mu decydować gdzie w końcu ma zamiar mieszkać chociaz idealnie zna jego sytuację. W ogóle bardzo go wykorzystuje w każdej sytuacji dzwoni do niego i on ma sie natychmaist stawic. NIe wiem czy to jest dobra teściowa, ale boję się, że kontakt mojego chłopaka z nią się pogorszy, czego bardzo bym nie chciała, bo naprawde matkę ma się tylko jedną...Napiszę może jeszcze, ze wiem, że w kazdej sytuacji moj chłopak sie za mna wstawi i będzie raczej po mojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doji
Jestem chłopakiem i mam 18 lat, ale wydaje mi się, że ja bym stanął po stronie żony a nie toksycznej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszynkaaaaa
mój chłopak jest jedynakiem,ale mimo to,że jest rozpieszczony bo matka wszystko podstawiała mu pod nos-nie daje sobie wejść jej na głowę,potrafi ją bardzo szybko i skutecznie zgasić jednym tekstem,także ona we wtrącaniu się w nasz związek nie ma racji bytu z jego powodu-on poprostu nie pozwala wtrącać się osobom trzecim i żeby ktoś usiłował rozwiązywać nasze problemy.ale:ona zawsze wszystko wie najlepiej,mimo że nie ma o czymś zielonego pojęcia.wieczne męczenie tematu praca oraz ale to wszystko drogie(i tu krzywa mina,niesmak na twarzy) na wszystkim oszczędzanie,kiedy ktoś jej tłumaczy co i jak trzeba zrobić/załatwić tak żeby było dobrze to się kłóci i sprzeciwia a jak coś zjebie to potem się kłóci że robiła ok tylko coś jej nie poszło.upominanie bardzo częste i męczące-o zostawiony kubek/papier w kuchi lub na stole potrafi truć parę godzin mimo że w kuchni taki syf że wystarczy tylko nasrać...wtrącanie się kiedy ty mówisz i wysnuwanie swoich tez na każdy temat.jej stosunek do syna?powiedziałabym raczej taki normalny-owszem czasem podejdzie,przytuli go,pocałuje w czoło ale bez przesady.ostatnio ja go przy niej przytulam i mówię 'moja główka kochana' a ona 'o niee moja synusiowa główka' a ja do chłopaka z uśmiechem 'teraz to Ty jesteś tylko mój,zaklepany nieodwołalnie'-tu pokazałam palec z pierścionkiem zaręczynowym tak aby teściowa dobrze widziała :D i ze szczególnym naciskiem na słowa tylko mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieeekawieeeee
ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody bakaliowe
Jak czytam Wasze posty to mam normalnie gęsią skórę... Planujemy z moim facetem ślub i boję się tego, co będzie po nim. Na razie przyszła teściowa jest miła, mogę z nią wypić winko, pośmiac się, ale co będzie potem? Z tym że mój facet to zawsze trzyma moją stronę, nie pozwala sobie na żadne docinki, wtrącanie we własne sprawy czy narzucanie zdania. Natomiast gorzej z teściem, jest okropnie zaborczy o własne dzieci i wnuki, zawsze ma rację. Mnie lubi i szanuje, ja wyrażam swoje zdanie przy nim nawet jeśli wiem że on uważa inaczej. Po prostu przyzwyczajam go, że nie dam sobie w kaszę dmuchac ;) Najgorsze jest to, że ciągle naciska, żebyśmy po ślubie z nimi zamieszkali (mojego T. starsze siostry już założyły rodziny i T. został sam z rodzicami) a także że musimy miec przecież syna, bo T. jest jedynym spadkobiercą nazwiska. Na każdym spotkaniu czy imprezie wywleka to i mówi mi, że musimy próbowac aż do skutku, aż będzie syn. Ja od razu się odcinam, że poprzestaję na dwójce dzieci i jak będą dziewczynki to będę się bardzo cieszyc. Ale wkurza mnie to trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewania
Głupie wstrętne dziwy to właśnie wy zmuszacie teściowe do takich zachowań. Matka i tak jest najważniejsza, nawet jeśli mieszka 500 km od syna. Dziwy powinny o tym wiedzieć, bo takich cudów każdy facet może mieć 10, a matka jest jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456ela
Ewania lecz sie, na nogi, bo na głowę za póżno. Kiedy mój ukochany rozbił mi głowę, teściowa powiedziała "no ładnie" i zabrała go do siebie do domu. Uratowała mi życie, prawda? Wcześniej mówiłam jej, że on ma problem z alkoholem, to powiedziała mi, że każdy facet lubi wypić. Teraz oboje są szczęśliwi. A ja mam wreszcie święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka mojego męża
tez jest potworem razem z babunią. Mąż próbuje zachować status quo i każe olewać, ale tłumaczę mu, że nie może tak być, że jeżeli będzie przemilczał zachowania matki czy babki to będą traktowały mnie jeszcze gorzej. Zachowania z ich strony są typu: "masz być na 14tą" (w święta, kiedy wiedziała że idziemy do mojej rodziny i tak czy inaczej olejemy tą godzinę, mnie pominęła), "czy dać ci pierogi?" (do męża), ogólnie nie ma Wam tylko jest On. Przykre to bo zawsze byłam miła, pomocna itd, wręcz mówilam mężowi, żeby był przyjemniejszy dla matki i babki... ale teraz tego nie robię, nie przypominam mu o kupieniu kwiatków na dzień matki, dniu babci, tym, że trzeba pomóc coś im zrobić. Ostatnio równocześnie malowałyśmy w domach, teściowa do mnie "przyjedzie do mnie pomaluje a potem do Ciebie" (naiwna) oczywiście mąż nie pojechał i nie malował jedyne co to zawieźliśmy jej pędzel po tym jak pomalowaliśmy u siebie. Głupio robi, wiele traci, a mogłoby być całkiem miło. Babka jest milion razy gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nodesha
Evania czy tam Ewunia czy inna teściówka: PO PIERWSZE - TY NIE JESTEŚ ŻADNĄ RYWALKĄ - WYBIJ TO SOBIE Z GLOWY. JESTEŚ MATKĄ. ŻONA-KOCHANKA-PRZYJACIÓŁKA TO ZUPEŁNIE INNA RELACJA. SKORO PORÓWNUJESZ SIEBIE I ZWIĄZKU MATKA-DZIECKO, MATKA-SYN DO RELACJI ŻONA-MĄŻ(TWÓJ SYN TAK TAK TWÓJ SYN JAKO MĄŻ KOBIETY OBCEJ) TO NIESTETY ALE MUSISZ POJSC NA TERAPIĘ BO WSPÓŁCZUJĘ CI TAK SIĘ MĘCZYĆ PRZEZ RESZTĘ ŻYCIA I MĘCZYĆ INNYCH WOKOŁO. KTO TO WIDZIAŁ ŻEBY STARA BABA PORÓWNYWAŁA SIĘ Z MŁODSZĄ OD SIEBIE O POŁOWE KOBIETĄ KTÓRA JEST ŻONĄ SYNA? TO JUŻ JEST ZBOCZENIE, AŻ MI SIĘ NIEDOBRZE ROBI. MATKA TO MATKA. FAKT JEST TYLKO JEDNA. ALE ŻONA TO CO INNEGO. TO JEST KOLEJNY ETAP W ŻYCIU, W ROZWOJU MĘŻCZYZNY, SYNA. TO CO? MA SIĘ ZREGRESOWAĆ I WCISNĄĆ W BET ŻEBY TAKA TEŚCIÓWKA BYŁA W KOŃCU SPOKOJNA? A ŻONIE POWIEDZIEĆ ŻEBY SPIER...LA BO WOLI MAMUNIE? Z MAMUNIĄ BEDZIE DO KOŃCA SWYCH DNI-TO DOPIERO BY BYŁA KALEKA I PACJENT. CO TY CHORA KOBIETO WYPISUJESZ? WSTYDZ SIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! JA SIĘ WSTYDZĘ ZA TAKIE GŁUPIE STARE BABSKA CO SWOJEGO ŻYCIA NIE MAJĄ I UKŁADAJĄ JE W SWOJEJ CHOREJ GŁOWIE Z WŁASNYM SYNEM BO MĘŻEM POMIATAJĄ, PRZYNOSI JEJ TYLKO KASĘ DO DOMU I TYLE JEGO. PACJENTKA JESTEŚ I WSZYSTKIE TAKIE ZAKOCHANE W SYNKACH MAMUSIE KTÓRE NIE MOGĄ ZNIEŚĆ SZCZĘŚCIA SYNA ZE SWOJĄ ŻONĄ, BO ODBIERAJĄ TO DO SIEBIE ZAMIAST SIĘ CIESZYĆ SZCZESCIEM SYNA I WPROST WYPYCHAĆ GO BY SZEDL W ŚWIAT, ZATRZYMUJĄ GO NA SIŁE PRZY SOBIE, W DOMU ŻEBY JE DOWARTOŚCIOWYWAŁ I LECZYŁ JEJ WŁASNE BRAKI EMOCJONALNE I POZWALAJĄC MU PRZEZ TO SIĘ STOCZYĆ NA DNO ZDROWIA PSYCHICZNEGO, POZWALASZ SYNOWI ŻEBY STAŁ SIE KALEKĄ EMOCJONALNĄ TYLKO DLATEGO ŻE JESTEŚ PIER...NĄ EGOISTKĄ. SYN NIE ZAWSZE JEST ŚWIADOMY BIAŁYCH RĘKAWICZEK I INTRYG JAK Z BRAZYLIJSKIEJ TELENOWELI SWOJEJ "MAMUNI". WSTYDŹ SIĘ!!!!!!!!!!!! BRAK SŁÓW. MASZ ODWAGĘ MÓWIĆ O KOBIETACH DZIWA, DZIWKA? TO ZNACZY ŻE SAMA MASZ O SOBIE TAKIE ZDANIE, MASZ SIE ZA DZIWKĘ, SZMATĘ, JESTEŚ ZEREM DLA SIEBIE I PO TO JEST CI SYNEK, ŻEBY CI ZAMYDLAŁ OCZY ŻE COŚ JESTEŚ WARTA. LECZ SIĘ PACJENTKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a mama mojej zony czyli tesciowa oddala by zamnie zycie . Moge spokojnie przyznac ze czasem jest lepsza od zony. 1. Nie nazeka ze zostawilem brudne skarpetki ,poprostu je sprzatnie zona wyzywa a ona mowi zostaw go bo zmeczony po pracy. 2.czesto wrecz czeka az zjem i talez mi wezmie spod nosa ,chyba boi sie ze zona powie zebym ruszyl 4 litery i zaniosl do zlewu 3. Wstaje przedemna rano i szykuje mi kanapeczki do pracy zebym sie nie meczyl 4. Jak cos robie to zaraz zamna posprzata a zona krzyczy ze bajzel zostawilem i siedze z nogami do gory przed telewizorem. 5. Gotuje lepsze obiady od zony ktora wraca z pracy . 6. Wyczysci buty zebym mial czyste 7. Potrafi jechac do sklepu jak mi sie zachce browarka ,a zona kaze mi samemu.isc 8. Przyniesie kapcie zebym niezmarzl w nogi 9. Kupuje ciuchy 10. Kosmetyki 11. Sprawdzi czy ciuch robocze mam czyste bo ja zapominam wyciagnac 12. Jest naj lepsza osoba jaka stanela mi na drodze No zone kocham ale czesto krzyczy ze jestem brudas ,niechluj,nie sprzatam po sobie w lazience ale jest dobrze bo mam tesciowa ktora zawsze stanie w mojej obronie. Chwala tesciowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×