Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona****

czy jest tu ktoś kto chce po prostu porozmawiać?

Polecane posty

Gość gepparrrd
no widzisz, każesz mi kobieto książki czytać, a sama nie wiesz co tu zaszło.Oni się pokłucili i już nie rozmawiają ze sobą.koniec sympati.On coś powiedział,Ona nie zrozumiała.Zależało im,ale żadne się do tego nie przyznało i już po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale wiem, co tu zaszlo, chociaz do konca ich nie rozumiem... Zreszta nie staram sie, nie moja sprawa. Kochani, mam nadzieje, ze to nie koniec, i ze jeszcze sie odezwiecie. Psycho gdzie sie podziewasz? Z kim ja sie teraz bede przekomarzac? Kto mi bedzie szeptal czule slowka? Kurde, skoro juz marnuje tutaj czas i sie nie ucze, to moglbys poswiecic mi chwile :P Ach, czy to znaczy, ze miedzy nami tez juz koniec? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Nie Kochanie, nie pozbędziesz się mnie tak łatwo... ;) Po prostu dopiero przed kilkoma minutami wróciłem do domu... Zajrzałem na topick, a tu się dziwne rzecz dzieją... Ech... Co u Ciebie Słonko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam sily! Pierwsze Twoje zdanie i juz cos pokreciles - gdzie jest napisane, ze chce sie Ciebie pozbyc? Wrecz przeciwnie... I cholera tez nie miales kiedy sie zjawic, wlasnie mialam isc spac... A humor mam od wczoraj wyjatkowo dobry... Nie wiem, dlaczego, tak sobie po prostu wszystko mnie cieszy... dziwne to i zupelnie do mnie niepodobne... Tym bardziej dziwne, ze wczoraj w naszej wiosce, ktora dotychczas uwazalam za najspokojniejsze miejsce na swiecie, ktos zostal zadzgany nozem. A jak tam u Ciebie misiu-patysiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Nie ma mnie źle, pojawiam się niedobrze... Kobiety! Kto Was zrozumie? Nie myśl o takich makabrycznościach przed snem... brrr... Jeśli chcesz iść spać, to kładź się Słoneczko, ja chyba zaraz też odpadnę, bo miałem cholernie ciężki dzień.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, kto nas zrozumie? Problem w tym, ze my same sie nie rozumiemy (a przynajmniej ja siebie przez wiekszosc czasu). Oj, i wcale nie niedobrze, ze jestes, wiadomo, lepiej jak jestes nawet o najbardziej nieodpowiedniej porze, niz jak Cie w ogole nie ma :) Ale jesli chcesz isc spac, to Cie nie zatrzymuje, mi sie wlasnie odechcialo, wiec czas zamiast rozmowy wypelnie sobie marzeniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Też chciałbym sobie pomarzyć, ale jestem tak "sprasowany", że nie wiem, co się wokół mnie dzieje... A jeszcze jutro muszę wstać o jakiejś makabrycznej porze... wrrr.... Niestety, nawet nie wiesz jak mi przykro, ale uciekam... Jeśli znajdziesz czas i ochotę na posprzeczanie się ze mną jutro, to będę bardzo szczęśliwy...! A dziś... śpij spokojnie, dobranoc Słoneczko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty tez spij dobrze, snij o mnie slodko i wstan rano pelen zycia i energii oczekujac na wieczor :D Dobranoc 🌼 👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobranoc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Cześć, no to jestem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes znowu! Moj Boze! Jak mi serce bije! Jak mi sie wzrok owiosnil! Jak swiat rozradowal! Tylem nocy Cie w snach, nazbyt krotkich, calowal! Tylem dni dzien ten tesknil, co przyszedl i zyje! /J. Tuwim/ Witaj! Czy Ty na prawde nie masz nic innego w piatek wieczorem do roboty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Tinuviel, drżę cały, co za gorące powitanie... Oczywiście nie byłabyś sobą, gdybyś nie sformułowała dopisku..... i bądź tu człowieku szczęśliwy..... Mogę sobie pójść, zapomnieć, że byliśmy umówieni i znaleźć sobie jakieś zajęcie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, najlepiej obraz sie po prostu! :P Zadalam najnormalniejsze w swiecie pytanie, moze bylo ono nieco zaczepne, ale musialam jakos zrownowazyc ten przemily czterowiersz, bo jakos nie umiem byc stuprocentowo mila, przykro mi, ale to po prostu nie ja. Jak jestem za mila, to mi sie niedobrze robi. Ale dobrze, nie wiedzialam, ze jestes taki wrazliwy, wiec postaram sie ograniczyc do minimum swoje wredne posty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Lubię, jak jesteś taka brutalna...... :D Nie mogę sie doczekać, kiedy znowu mi dogryziesz..... ha, ha, ha... Widzę, że bardzo Cię interesuje moje życie prywatne, jak tak miły, sympatyczny, czarujący, uwodzicielski, pociągający, elokwentny, inteligentny facet jak ja, może spędzać samotnie piątkowy wieczór.... A jednak, sam jestem zdziwiony.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotnie? Nie wkurzaj mnie, spedzasz ten wieczor ze mna, a nie samotnie! 😡 Kiedys mowiles o tym, ze kazdy na forum moze udawac, kogo chce - moze twierdzic, ze ma 20 lat, a miec 40 itd. Jedno teraz wiem o Tobie na pewno - nie jestes kobieta, bo wlasnie objawilo sie Twoje typowo meskie ego (czyt. przerosniete) :P Wiec nie polemizuje, bo wiem, ze to i tak nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Właśnie sama sobie odpowiedziałaś na pytanie, dotyczące mojego piątkowego wieczoru.... jestem tu, bo i Ty tu jesteś..... Przerośnięte ego? Kochanie, to tylko stwierdzenie faktu... musisz sie z tym pogodzić.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, nikt nie jest idealny... Te wszystkie Twoje rzekome zalety skladaja sie w zasadzie na jedna wielka wade... Ach, jakie mam szczescie, ze trafilam na takiego czarujacego, intrygujacego itd. faceta, widac stara prawda nie klamie - przeciwienstwa sie przyciagaja. A skoro jestes taki elokwentny to moglbys poddac jakis ciekawy temat, jakos nie mam ochoty na dalsza samoanalize.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Rzekome zalety? Widzę, że nie jesteś w stanie uwierzyć, że masz do czynienia z ideałem... Nie zapominaj, że jedyną cechą, co do której nie mam wątpliwości, to moje stuknięcie, w tej sferze mam niewielką konkurencję... A temat.... przez żołądek do serca..... ja też potrafię być wredny, siedzisz w Anglii, a ja Ci o jedzeniu.... ;) Zresztą możemy rozmawiać o czymś zupełnie innym, najważniejsze, że rozmawiamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu wredny? No tak, prawda, nie maja tutaj pysznego chlebka, chalwy, sledzi itd., ale wiekszosc z tych rzeczy mozna dostac w polskich delikatesach w Londynie, a poza tym dzieki temu, ze moja rodzinka bez mrugniecia okiem kupuje mi do jedzenia wszystko, o co poprosze, mialam okazje sprobowac rzeczy, ktorych nigdy wczesniej nie jadlam, i pewnie bym nie zjadla, np. krewetki, mango, avocado, passiflore, tofu, mleko sojowe, zupe miso itd. A tu moge sobie powydziwiac :) No, ale dobrego bigosu, pierozkow, albo kotleta mielonego mojej mamy to bym sobie zjadla, i tego akurat kupic nie moge :( Aha, ale mialo byc przez zoladek do serca. Nie rozumiem za bardzo, o co Ci chodzi, generalnie sie z tym nie zgadzam, bo jesli facet kocha kobiete dlatego, ze dobrze mu ona gotuje, to albo jest meska szowinistyczna swinia albo palantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Oczywiście, jak można się było spodziewać, wyskoczyłaś z "szowinistyczną świnią", "palantem"... a już nie wspomniałaś Kochanie o tym, że mogłem mieć na myśli obiad, kolację, które przygotowuje mężczyzna kobiecie.... jesteś słodka.... ;) Widzę, że nie jest Ci tam źle na obczyźnie, takie potrawy, jest czego zazdrościć! A brakiem kuchni Mamy nie przejmuj się, lepiej pomyśl co na będzie czekało na Ciebie po powrocie, już Twoja Mama postara się, żeby córcia odbiła sobie tą angielską kuchnię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, rzeczywiscie podeszlam do tematu dosc jednostronnie. Chociaz w druga strone dziala to tak samo, tzn. jesli ktos spodziewa sie, ze uwiedzie mnie tyko i wylacznie pyszna kolacja, to grubo sie myli. A Ty powaznie z tym obiadem? Tzn. bylbys w stanie sam takowy od czasu do czasu ugotowac? A z tym palantem moze niejasno sie wyrazilam, och, nie chce mi sie tego tlumaczyc. A co do kuchni mamusi to nie sadze, bo kiedy wroce do Polski, to wlasny dom bedzie miejscem odwiedzanym przeze mnie najrzadziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Nie trafiłem z tą domową kuchnią, przepraszam. A co do uwodzenia poprzez gotowanie... Zgadzam się, samym gotowaniem, nie można kogoś uwieść, zresztą byłoby to dość dziwne. Ale taka sytuacja ma też pozytywne strony np: wspólne przygotowywanie posiłku, według mnie jest to cholernie seksowne zajęcie. A odpowiadając na Twoje pytanie: wychodzi na to, że nie jestem typem macho, bo lubię gotować. Nie widzę przeszkód w ugotowaniu obiadu żonie, dzieciakom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Muszę mieć teraz strasznie głupią minę przed tym monitorem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajl
Dawno się tak nie ubawiłem, jesteście super, pozdrawiam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy ze nie? O Boze, pierwszy raz w zyciu sie oswiadczylam i dostalam harbuza! Teraz bede miala traume na cale zycie! Albo pojde sie zarznac w rowie! 😭 Witaj kajl! Milo, ze jeszcze tu zagladasz. Jestem pewna, ze Ona**** tez. Dlaczego do cholery nie zaczniecie ze soba normalnie rozmawiac? Presja podtrzymywania przy zyciu tego topiku zaczyna mnie przytlaczac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Kochanie, mnie to też pierwszy raz w życiu spotyka i podejrzewam, że ostatni... Zamiast snuć jakieś drastyczne wizje, pomyśl o wspólnym przygotowywaniu kolacji... Sami w kuchni, roześmiani, wciąż sprzeczający się o jakieś nieistotne detale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Cześć kajl, słuchaj fajnie, że się pojawiłeś. Tinuviel ma rację wracajcie oboje... Czy przypadkiem to ja, nie jestem winien całej tej chorej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do sprzeczania sie to jestem pewna :D No dobra, rozumiem, ze odrzucasz moje oswiadczyny, trudno, poszukam sobie kogos innego do gotowania obiadkow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychokiller
Pewnie trochę byśmy się sprzeczali, ale po kolacji... Myślę, że godzenie się, wychodziłoby nam równie dobrze, jak nasze sprzeczki... ;) Idę o Tobie śnić... Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×