Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość 3hanja
Postanowiłam rzucić to świństwo od Nowego Roku. Dziś mija drugi dzień (po 9 latach palenia) i czuję się fatalnie. Nie biorę żadnych wspomagaczy. Razem z moim chłopakiem postanowiliśmy zrobić to dla mojego zdrowia- mam,niedawno odkrytą,wrodzoną wadę serca. Przygotowywałam się do tego długi czas.Przeprowadzałam wywiady z tymi, którym się udało z prośbą o wskazówki. Dostałam wiele- ziołowe tabletki uspokajające Validol, ziołowe tabletki [przeczyszczające, litry wody mineralnej, suszone skórki chleba itd. Znalazłam sobie amulet- kamień z morza, który ściskam za każdym razem, jak chce sięgnąc po cukirka lub cokolwiek innego. W końcu wagę też trzeba kontrolować. Najgorsze są myśli o papierosku. Nie mogę się ich pozbyć. Czuję się bardzo dziwnie, jakby mi się w głowie kręciło, jakbym była nie do końca przytomna i odczuwam coś jakby ucisk w klatce piersiowej. Czy ktoś ma coś podobnego? Czy to przechodzi.? Dziękuję za pomoc. Trzymam kciuki za wszystkich rzucających :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
Witam wszystkich i trzymam kciuki,kiedy rzucilam palenie najbardziej cieszylam sie z tego, ze jak wchodze do domu to juz nie smierdzi i firany nie sa czarne i zniknal gdzies zaduch.Ja tez balam sie ze przytyje niestety to jest nieuniknione, ale to tylko na poczatku.Teraz nie szukam juz niczego do jedzenia tak jak na poczatku , brakowalo mi papierosa i albo luskalam dynie, albo slonecznik.Wiecej jadlam to fakt ale to wsystko mija.Na poczatku chodzilam na dlugaie spacery,bo nosio mnie niesamowicie, paierosy snily mi sie po nocach no i ciagle bylo mi niedobrze, mowilam rany chyba zaczne palic bo to jest meka i tak odwlekalam moment siegniecia po papierosa z dnia na dzien i tak za trzy dni bedzie jak nie pale 5 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA RODZINA JEST NAJWAZNIEJSZ
Rzucam juz 4 raz.Pale od 11.Mialam nie palic o nowego roku ale wytrzymalam jeden dzien.Masakra.Jak sobie przypomne co przechodzilam to...wlasnie to mnie tak zniecheca.To byl koszmar.Czulam sie fatalnie.Biegalam po ulicach zagladajac do sklepow,a co najgorsze to pozniej tego nie pamietalam.Glod byl tak wielki ze ryczalam na caly dom.Dla mnie trzeci tydzien byl zawsze najgorszy i wlasnie wtedy znow zaczynalam palic.Od dzisiaj biore tabex i jest super.Spalilam 3 fajki ,a od jutro planuje zero.Boze jak bardzo bym chciala.Po calym domu ponaklejalam kartki zeby sobie pomoc,ale to nie bardzo mi kiedys pomagalo.Kocham swoja rodzine i zaznacze ze tylko ja pale ,a nie potrafie dla nich tego zrobic.Boje sie tego ze przytyje a najbardziej glubi mnie myslenie ciagle o tym.Nie potrafie nie myslec.Moj maz rzucil 6 lat temu ,pamietam jak dzis -jak on to zrobil -???Tak od razu i nie cierpial tak jak ja ,powiedzialabym nawet ze wogole.Ale on ma silna wole-zazdroszcze mu !Boje sie jutra ryczec mi sie chce ,ale mam juz dosyc szarej twarzy smrodu WSZYSTKIEGO ZWIAZANEGO Z FAJKAMI!Bez tabexu chyba bym nie dala rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K CH
Do tej dla której rodzina jest najważniejsza. To nie tylko wola ale rozum podparty wolą. Chyba jednak nie rodzina a papieros jest wazniejszy. Nie bój się utycia. Jeżeli mąż ciebie kocha będzie miał ciebie więcej. A poważnie, ta metoda z prądem jest bardzo skuteczna, znana i stosowana przez medycynę a nie zamawiaczy. Dowiedz się gdzie najbliżej ciebie ją stosują. Ja wiem o Siedlcach i chyba w Ostrowcu Świętokrzyskim lub Kielcach. To tylko 50 zł i bezboleśnie nałóg przechodzi do przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
oto mój kolejny dzień bez papierosa ;) dziś kupię sobie TOPINULIN, który likwiduje wilczy głód i wspomaga pracę jelit. planuje też kupić Tabex, znalazłam już aptekę, która sprzedaje je bez recepty i nawet na listki ;-) Zauważyłam,że kryzys przeżywam ok 10-11, 15-16, 19-20- czyli w porach przypadających na śniadanie, obiad i kolację. Łykam wtedy tabletkę ziołową uspokajającą i piję zieloną herbatkę. A najlepiej jest zdrzemnąć się...ani się nie pali, ani się nie je ;-) Koleżanka mi powiedziała, że jak rzucała palenie, to przez pierwsze tygodnie też się źle czuła, jakby była pijana. To jest właśnie nasz głód :(( Może by tak polubić ten stan ;-) Buziaczki *)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
oto mój kolejny dzień bez papierosa ;) dziś kupię sobie TOPINULIN, który likwiduje wilczy głód i wspomaga pracę jelit. planuje też kupić Tabex, znalazłam już aptekę, która sprzedaje je bez recepty i nawet na listki ;-) Zauważyłam,że kryzys przeżywam ok 10-11, 15-16, 19-20- czyli w porach przypadających na śniadanie, obiad i kolację. Łykam wtedy tabletkę ziołową uspokajającą i piję zieloną herbatkę. A najlepiej jest zdrzemnąć się...ani się nie pali, ani się nie je ;-) Koleżanka mi powiedziała, że jak rzucała palenie, to przez pierwsze tygodnie też się źle czuła, jakby była pijana. To jest właśnie nasz głód :(( Może by tak polubić ten stan ;-) Buziaczki *)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_owa
Do 3hanja Jesli możesz, to kup sobie ten TABEX, jest naprawde dobry, zresztą jak nie sprzedadzą Ci go bez recepty, idź do lekarza w przychodni, napewno Ci zapisze. Co do Topinulin, jest to dobry środek wspomagający odchudzanie, zażywa się 2 tabletki na pół godziny przed jedzeniem i popija szklanką wody. Powoduje mniejsze wchłanianie tłuszczu do organizmu z pożywienia. Jezeli tak bardzo boisz się przytycia , to polecam Ci również krople HERBATON ziołowe, stosuje się je w napadach silnego głodu po 10 kropli.Ja stosowałam obydwa preparaty jako środki wspomagające odchudzanie dwa lata temu, gdy chciałam sporo schudnąć. Wtedy mi sie udało i teraz z tymi nieszczęsnymi papierosami tez musi mi sie udać. Dzisiaj spaliłam na razie tylko 2 papierosy, i przy TABEXIE nawet mnie do nich nie ciągnie. Najbardziej cieszę się, bo nie zapaliłam papierosa rano, jak wstałam, a z tego papierosa było mi zawsze najtrudniej zrezygnować. I nie przejmuj się swoim złym samopoczuciem, przy TABEXIE tego nie będziesz odczuwać, a poza tym to minie, a Ty będziesz czuła nowe smaki, zapachy i poczujesz się wolna od nałogu. Życzę Ci powodzenia, tym bardziej , że robisz to w większej mierze z powodów zdrowotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja rodzina jest najwazniejsz
Wytrzymalam ,troche ciagnie.Poprosilam moje dzieci zeby ni schowaly reszte fajek.Tak przynajmniej wiem ze sa tam gdzies ...Teraz czuje sie troche gorzej.Wieczorki beda dla mnie ciezkie,a i jedzonko jakos tak bardziej mi smakuje.A dlatego tak sie boje bo mam chore jelita(jestem po operacji jelit)i nie moge tyle jesc a zanosi sie na to.Ostatnio jak rzucalam przytylam 10 kg przez 3 tygodnie,dlatego sie tak boje .Ja lubie jesc a teraz to tak troszke bardziej.Tabex dziala !Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata28
Ja mam male i madre dzieci 7i4lata.Bardzo duzo im mowie o paleniu itp.a papierosy wyrzucil syn do smieci,tak mi powiedzial jak o nie spytalam.i dobrze.Nie pale i mysle ze mi sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do anonim_owa------> trzymam kciuki mocno, bo ja też rzuciłam razem z mężem!!! I tak już 2 m-ce!!!! Pozdrawiam wszystkie Panie i ide na swój topik o rzucaniu :-D (nie ja jestem autorką tego topiku ale tam sie czasami wpisuje).....Paliłam 20lat!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
nie pale juz 5 dzień. wczoraj miałam kryzys. moze dlatego,ze wypilam z "tesciowa" piwo na pol. straszna nerwowa mnie zlapala i nie moglam w miejscu usiedziec.czasami mam wrazenie silnego oslabienie, jakbym mdlala. zaczelam brac tabex.(ile bierzecie tych tabletek.ja sie nie stosuje do ulotki.biore ok 4 dziennie,ale nie wiem czy to nie malo).szczerze palic mi sie nie chce- fizycznie, ale psychicznie czasami umieram. Jak widze palaczy, a teraz widze ich wszedzie i na kazdym kroku czuje papierosy, to jakos im i zazdroszcze i wspolczuje. To myslenie jest najgorsze. Wtedy powtarzam sobie,ze robie to dla mojego serdeuszka,dla mojego taty, który zmarl na raka płuc i dla mojej babci-krotka historia>>ukrywalam przed nia fajki, nakopcilam w chacie i nie wpuscilam jej do domu,kiedy odwiedzila mnie bez zapowiedzi...ryczalam jak bobr,jak zobaczylam staruszke ledwa idaca i zmarznieta....przez glupie fajki ;-( Waga niie wzrosla mi nawet o 1 g, a nawet czuje sie lzejsza,ale zrezygnowalam z bialej maki,ziemniakow, produktow tłustych i smazonych. Jest ok.Mojemu mezczyznie jakos latwiej sie zyje bez papierosa, chociaz jest barmanem ;) Bardzo mi pomaga.Wyciaga mnie na spacery i do znajomych-niepalacych. I jakos tak wieczory leca bez mojej ukochanej kuchni, w ktorej "zjadalam" moje "patyczki"... Przede mna pierwszy weekend. Zobaczymy jak bedzie. Moze caly spedze u babci.Ona sie cieszy i ja tez, bo nie pale. Miłego weekendu bez papierosa. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, Postanowiłam do Was dołączyć:) W środę byłam razem z mezem na terapii antynikotynowej -metodą biorezonansu. Póki co, nie palimy i nie jest zle, nawet mnie tak bardzo nie ciągnie:) Wiadomo, jak sobie pomyślę o papierosie to mam takie uczucie ze chetnie bym sobie zapaliła, ale to bardziej z przyzwyczajenia, bardziej psychicznie. Zawsze sobie wtedy powtarzam: chwila, ale ja przeciez nie palę:) Podobno po tej terapii z dnia na dzień ma byc coraz lepiej. Wklejam co nieco o tym biorezonansie: http://www.alergie.net.pl/terapia.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
kupilam wczoraj TOPINULIN o rany oczekiwalam cudow, a jednak musze sie i tak pilnowac, bo w moim przypadku to wilczego glodu nie zlikwidowaly, jakos zawsze znajde wytlumaczenie i naloze sobie na jedzenia stanowco za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K CH
Wam chyba nie chodzi o to by "złapać króliczka" ale "by gonić go". Rzucenie palenia dla dobra najbliższych to naprawdę poświęcenie ponad miarę waszej zdolności pojmowania. Palenie rzućcie, a żeby nie przytyć należy zastosować terapię znaną jako "mż" - mniej żreć i tyle. Kiedy widzę kobietę z papierosem kojarzy mi się oba z "małpą w kąpieli". Ta terapia z prądem jest bardzo skuteczna. znam kilka osób wyleczonych w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
berry--- mojemu mezowi kiedys tez pomogl biorezonans i nie palil 3 lata i przez wlasna glupote i za namowa kolegi zaczal znowu palic,poczekam moze nowu bedzie chcial rzucic, narazie ukrywa sie przedemna bo mu wtyd, mielismy rzucic oboje a tak ja narazie jakos sie trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mija mój 16 dzien bez papierosa bo 9 latach palenia!Mam nadzieje,a moze lepiej powiedziec jestem pewna,ze juz nigdy nie zapale!(takie jest moje zyczenie) Probowalam rzucac kilka razy: 1)metoda \"a moze sie uda\"-nie dziala,jesli chcesz rzucic nie mozesz liczyc na szczescie,licz na siebie i swoja wole! 2)biorezonans-mydlenie oczu,po tym zabiegu rzucaja tylko ludzie.którzy mieli w chwili zabiegu silna wole i naprawde chcieli rzucic-takie placebo 3)TABEX-NAPRAWDE DZIALA!!!!ale.......bez samozaparcia moze nie pomoc,ja juz nie zazywam,bo nie musze,a zostalo mi jeszcze tabletek na 2 tyg. Mam nadzieje,ze palenie to juz przeszlosc!Mam 26 lat i do tej pory czulam sie jak wrak przez te fajki! Zaczyna byc coraz lepiej,mniej kaszlu,lepsze oddychanie.Co do trudnosci po rzuceniu to mam klopoty ze snem i straszny apetyt,co zaczyna byc widoczne niestety,dlatego od poniedzialku ostro cwicze! JAK RZUCISZ FAJKI TO GWARANTUJE CI,ZE ZACZNIESZ UPRAWIAC JAKIS SPORT LUB ZDROWO SIE ODZYWIAC-ZMIENIA SIE MENTALNOSC I MOZLIWOSCI:) POZDRAWIAM-jesli ktos ma jakies pytania lub chcialby porozmawiac albo POTRZEBUJE WSPARCIA W RZUCANIU-zapraszam na gg 4662167

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dociass---> pocieszające ze mu pomogło:) Tylko to tak jak z alkoholikami - do końca zycia nie mozna juz zapalic, bo wszystko powróci:( luczka -myslisz ze ten biorezonans to naprawde tylk mydlenie oczu? Ale mnie naprawde jakos specjalnie nie ciagnie do tych fajek, mojego męza tez nie. Moj wujek juz nie pali 4 lata po tym zabiegu. Hmmm, a jesli nawet faktycznie to działa jak placebo, to tez OK, wazne ze w ogole jakos działa:) (póki co , odpukać!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
no ja po sylwestrze.Wczoraj mialam straszny dzien ,ale udalo sie.Malo tego przed wczoraj dowiedzialam sie ze jestem bardzo chora jestem zalamana ale do fajek nie wroce chocbym miala...dzisiaj mi lepiej...pozdrawiam wszystkie rzucajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IgoReK20
Witam wszystkich ktorzy jak ja probuja rzucic palenie :). Dzis mija moj piaty dzien walki z Bondami :), na szczescie fajki nie snia mi sie jeszcze po nocach :), nie wiem jak bym zareagowal gdybym w snie wypalil papierosa :). Ratuje sie ciagla mysla ze od polowy stycznia fajki ida ostro w gore, a pieniazki zawsze przydadza sie na cos innego :). Jak na razie bez dopalaczy i plasterkow jak juz bede spokojny po 14 dniach i nie bede na nikogo krzyczal to sie odezwe :). POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty daj sobie siana
pół roku juz nie pale:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_owa
Wczoraj bez problemu wytrzymałam bez zadnego papierosa, nawet nie nachodziła mnie ochota na zapalenie jednego do kawy. Ale w piatek mialam starcie z szefową i jestem wkurzona jej niesprawiedliwym moim zdaniem postepowaniem. Ciekawe co nam wymyśli w tym tygodniu. Jak sobie pomyślę , że jutro muszę ją znowu oglądać, to mam ochotę wyjśc sobie na balkon i zapalić, ale na razie jakoś się trzymam. Napewno nie zapalę w domu , bo tak jak planowałam poprałam wszystkie firany, zasłonki, mąz nawet wyczyścił tapicerkę w pokoju, żeby nie bylo żadnych oznak palenia w domu. Biore nadal TABEX i jakoś leci. Trzymajcie za mnie jutro kciuki, bo jak ta kobieta mnie wkurzy to pewnie nie wytrzymam i sobie zapalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
Niestety...dluga historia ,ale tak w skrocie;rok temu mialam guzki w brzuszku'sprawy kobiece''4stopien.Wycieli ,dwa tygodnie po zabiegu odebralam wyniki wycinkow okazalo sie ze nie zlosliwy.A teraz powtorka z rozrywki -znow mam guzy i czekam na wyniki cytologii...ps dzisiaj tydzien mija bez smierduchow;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatrix, trzymaj się, zdrówka życzę, na pewno wszystk będzie dobrze! U mnie 6 dzień bez palenia i jest OK, ani mnie ani męża jakoś specjalnie nie iągnie, a własciwie jest coraz lepiej. Najgorsze są dla mnie te odruchy sięgnięcia po fajkę -to się chyba nazywa uzależnienie psychiczne, bo fizycznych dolegliwości odstawienia nie mam żadnych:) Ale wtedy sobie gryzę długopis albo jem paluszki i jest OK:) I włosy mi pachną do samego wieczora i ubranka! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
Dzieki.ps.fajnie tak czasami sie wygadac...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
Beatrix bądź dobrej myśli witam wszystkich po weekendzie imprezy z alkoholem bez papierosa są możliwe, nie trzeba się zamykać w domu. Chociaż przyznam się bez bicia,że jednego macha pociągnęłam. Zrobiło mi się starsznie w buzi...bleee, no i stwierdziałam, że ten jeden w niczym mi nie pomaga i zaraz znowu będzie mi się chciało. Za każdym razem jak mnie korciło popijałam drinka, a szklanki nie wypuszczałam z ręki. O dziwo nie skończyło się źle ;-) Wczoraj nie kusiło mnie ani razu.Pierwszy sukces!!!! No niektórym tak łatwo to nie przychodzi. Razem z moim mężczyzną zaoszczędziliśmy przez tydzień czasu ok 90 zł. Za te pieniądze jedziemy w niedzielę na deskę do Mrągowa.Kolejny sukces- przez tydzień czasu waga spadła mi o 0,5 kg (pomimo rzucenia palenia!!!!). Topinulin działa. Podobno 10 % sukcesu przy diecie to wiara w powodzenie. Czuję się czystsza, lżejsza i mam więcej pieniędzy. Im więcej widze korzyści, tym bardziej nie chce mi się palic. co do terapii prądem moja ciocia paliła 2 paczki dziennie przez 30 lat i po wielu próbach pomogły jej tylko plastry. Była na terapii prądem i też twierdzi,że to placebo. Pomaga tym, którzy o tym nie wiedzą. Jak wszystkim bowiem wiadomo palenie uzależnia też psychicznie. Siła naszej psychiki jest olbrzymia. Nie mówcie tego tym, którzy twierdzą,że to im pomogło. Ja też bym poszła, gdybym nie wiedziała,że to placebo. Trzymajcie się dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo, ze najgorsze jest uzależnienie psychiczne, przynajmniej dla mnie. Prąd zwalcza tylko to fizyczne (jesli ktos w ogóle wierzy biorezonans) , z psychicznym trzeba poradzić sobie samemu, bo odruchów ćwiczonych przez tyle lat tak od razu się nie pozbędziemy, na to trzeba dużo czasu i dużo samozaparcia, ale z każdym dniem będzie coraz lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_owa
Musze się pochalić. Mimo stresu , jaki wczoraj przechodziłam i chęci zapalenia wytrwałam bez papierosa. Dzisiaj idę do pracy na 13 i od 14 do 20 będe sama w pokoju, więc pewnie nie będzie mnie wcale ciągnąć do palenia. Cieszę się z tych 3 dni bez papierosa i mam nadzieję , że tak już zostanie. Każdy dzień , bez fajki jest dla mnie dniem wygranym. Cieszę się , że Wam również się udaje. Beatrix nie martw się na zapas i bądź dobrej myśli, przecież ostatnio też bylo dobrze, więc teraz też będzie. 3hanja ja tak jak Ty przeliczam niewypalone papierosy na pieniadze, które zaoszczędziłam i to powoduje u mnie dalszą motywację. Trzymajcie się!! Zajrzę do Was jutro z rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomka
Paliłam 20 lat oczywiście dużo, bardzo chciałam się wyzwolić z nałogu.Obecnie już niedługo będzie 3 lata jak nie palę. Żeby skutecznie rzucić palenie trzeba : 1.BARDZO CHCIEĆ. 2.SILNA MOTYWACJA/ODZCZĘDNOŚĆ KASY,ZDROWOTNE ITP./ 3.WSPOMAGACZ JA ZAŻYWAŁAM TABEX ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ. 4.WAŻNE -NIE CHWAL SIĘ NIKOMU ŻE RZUCASZ PALENIE BĘDZIE CI ŁATWIEJ . 5.W CHWILACH SŁABOŚCI ZAWSZE PRZYPOMNIJ O MOTYWACJI I O TYM ŻE NAJGORSZE ZA TOBĄ I BĘDZIE CORAZ LEPIEJ. JAK MNIE SIĘ UDAŁO TO KAŻDEMU SIĘ UDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
hej ;-) no mnie tez sie udaje. juz 10 dzien. Jest coraz lepiej. Czasami mam wrazenie,jakbym nigdy nie paliła. Ale zaczynam martwic sie o moje wydalanie.(wiem,ze brzydko to brzmi) Biore ziolowe tabletki przeczyszczajace, ale nie moge przeciez brac ich bez konca. Raz zapomniałam i miałam problem. Nie chce przez to siegac po papierosa...Zwracam sie z pytaniem do tych, ktorzy nie pala juz dluzszy czas. Po jakim czasie metabolizm wraca do normy? Jak wymusic "te rzeczy" nie biorac tabletek i nie jedzac sliwek.? Ma ktos moze dobra rade. THX Pozdroofki ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała reszta
to co mówi tomka i nie kupuj papierosó i nie mów tylko jeden dziennie czy coś w tym stylu ja dałam rade ty tez dasz ,a z pieniazki zawsze coś kup dla siebie ,będziesz zdrowsza ,ładniejsza cera i nie bedzie jechało od ciebie jak z popielniczki wiem coś o tym :Dpowodzenia dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×