Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość anonim_owa
spróbuj jogurtu Danone Aktivia, naprawde działa, tylko trzeba zjadać przynajmniej kubeczek dziennie. Działanie powinnaś poczuć juz po kilku dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, U mnie i męża dziś mija 9 dzień bez fajek:) Ja wczoraj byłam na powtórzeniu tego biorezonansu, bo coś mi się za bardzo jarać chciało bo mam straszne stresy w pracy:O I o dziwo dzisiaj juz mi sie wcale nie chce:) Moze to i działa jak placebo, ale co tam! Najwazniejsze ze jest lepiej:) I nawet piwko wczoraj wypiłam i palic mi sie specjalnie nie chciało - no a wczesniej własnie przy piwku wypalało sie najwięcej! Fajki mają zdrożeć jakoś od połowy stycznia, wiec jakoś zaraz, ale nas to juz przeciez dotyczyc nie będzie:D MNie pomaga bardzo żucie gum, miętowych lub owocowych, chodzę więc i dziamię:) pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IgnoR20
Mam pytanie do Was wszystkich :). Gdy przestawaliscie palic, czy zdarzylo Wam sie ze byliscie nie przytomni, nie dobudzeni. Czy w tym momencie przerzucaliscie sie na mocna filizanke kawy z rana czy probowaliscie innych metod na dobra pobudke ??. Z gory dziekuje za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała reszta
nie wiem nie pamietam , jedynie wiem to ,że jak paliłam to rano wstawałam zajechana ,słaba, w gebie gorycz i paliłam ,aż źle mi było od tego świnstwa,ale palilam idx do sklepu i coś sobie kup za to co masz przepalic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna byłego palacza
polecam bicom, zwany też borezenansem. mój chłopak na to poszedł (ok 50zł) i przestał palić po 10 latach fajczenia. choć myśleliśmy że to jakaś ściema, jego wcale nie ciągnie do fajek, nie odczuwa tęsknoty za papierosem. jest tylko warunek że nie wolno się skusić na fajeczkę, bo przestaje działać . POLECAM GORĄCO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IgnoR20
JEsli chodzi o moje rzucanie papierosow, to wiem ze mam silna wole ktora jest w stanie przezwyciezyc ten nalog, do dzisiejszego dnia nie palilem juz 7 dni tylko ze rozdraznilo mnie to ze jestem tak nie przytomny, pol spiacy itp. Moze dzisiaj wypilem zbyt slaba kawke :) kto wie :), ale odkad skonczylem z papierosami tak wlasnie sie czuje. NIe mam juz tego cisnienia w zylach :). Takze czy ktos z tutajszech mial podobny problem z ktorym jakos sobie poradzil :). POzdrawial i czekam na odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
ja tez tak się czułam przez pierwsze dni. jakbym była w innym świecie lub jakby mnie ktos młotkiem ogłuszył. odkąd biorę tabex to uczucie ustąpiło.spróbuj kupic sobie jeden listek-koszt ok 7 zl i zobaczysz,czy ci przejdzie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renejza
Podobnie jak moja poprzedniczka NIE PALĘ :). Dzisiaj jest dopiero 6 dzień. Hm ... Od 2.01.2006r. rozpoczęłam kurację za pomocą tabletek "Tabex". W pierwszych dniach kuracji można palić i wówczas to było dla mnie bardzo pocieszające :). Mój dzień bez papierosa rozpoczęłam od 6.01.2006r. - w Święto Kościelne - Trzech Króli i URODZINKI mojego KOCHANEGO TATULKA. Niestety mój Tatko nie żyje od 8 lat, ale mam świadomość, że byłby (i zapewne jest)ze mnie dumny. Paliłam już 23 lata i byłam wstrętnym, śmierdzącym nałogiem. W grudniu 2005r. jakoś tak powoli nachodziło mnie, aby rzucić palenie. 15.12. kupiłam "Tabex". I tak powolutku się przymierzałam. Kiedyś nie paliłam miesiąc i ... Hm... Byłam nad wyraz smutna, zdołowana i niemalże NIEMOWA :(. UMIERAŁAM!!! :(((. PRZYTYŁAM 8kg :( - zaczęłam, więc (OT DURNA!!!) na nowo palić! Teraz mam nadzieję, że wreszcie dojrzałam. Niezależnie, ile przytyję - wmawiam sobie - NIE MOGĘ WRÓCIĆ DO TEGO PASKUDNEGO NAŁOGU!!! Niestety muszę się wspierać "Tabex"-em, bo inaczej nie dam rady - to wiem, bo jestem nałogiem do potęgi n-tej!!! :(. Ale jak narazie - swobodnie mi to przychodzi. CUD ŚWIATA!!! Nie zarzekam się, że nie będę paliła, ale nakręcam się, że: przede wszystkim nie będę śmierdzieć, nie będę uzależniona od śmiesznego papierosa, będę należała do ludzi bez nałogów, którzy na pewno choćby z tego względu będą bardziej szczęśliwi niż ja, itp. Wiele by można mówić, ale ... Ponadto istnieją jeszcze ludzie, którzy mnie wspierają, tzn. moja Kochana Córka, mój tolerancyjny mąż i koleżanka - Katarzyna, która pomogła mi rozpocząć to, o czym zawsze marzyłam - NIE PALIĆ!!! Owszem są i takie osoby, które mi mówią: "Ty rzucisz palenie? He, he, he - każdy inny spośród Naszych znajomych, ale nie TY" :(((. Straszne - prawda? Wiem!!! Lecz to mnie dodatkowo mobilizuje do RZUCENIA PALENIA NA ZAWSZE!!!! POZDRAWIAM wszystkich "palaczy", którzy powzięli wyzwanie - WALKI Z NAŁOGIEM!!! TRZYMAM KCIUKI ZA WAS - WY TRZYMAJCIE ZA MNIE!!! Jeśli ktoś ma ochotę porozmawiać ze mną, proszę by napisał na adres e-mailowy: renejza@wp.pl. Musimy się wzajemnie wspierać! Życzę wszystkim powodzonka!!! Pa! Ps. I. Z ostatniej paczki - pozostało mi 13 papierosów - znaczy: SZCZĘŚLIWA TRZYNASTKA :) !!! Ps. II. Dotatek :) - od 6 dni u mnie w domu już nie śmierdzi!!! HURA!!! :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
nadal nie pale ile to dni?nawet nie licze chyba 10.kurde najgorsze sa moje zaparcia he...brzuch mam wielki jak arbuz,hm xenna extra nie dziala moze i jelita znow mi nawalaja eh.Jem normalnie,a przytylam 5kg-zaznacze ze tylko raz od tych 10 dni bylam no wiecie ...dobrze ze chociaz siusiu robie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renejza
Beatrix, kup sobie jogurty Danon Activia i zjedz sobie przed snem. Słyszałam, że na zaparcia bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_owa
dzisiaj minął mój 5 dzień bez papierosa. Jak na razie nie ciągnie mnie do palenia , ani do jedzenia. Nic nie przytyłam, ale staram sie jadać więcej owoców. Ograniczam konkretne dania. No i codziennie obowiązkowo jogurt activia. Nie mam żadnych problemów jelitowych, wszystko jest tak jak przed rzuceniem. Mąz trochę popala , tak z 2-3 dziennie, ale tylko na balkonie. Ponieważ jest zimno spala pól papierosa i wraca do domu. Myślę , że już niedługo i też wytrzyma bez żadnej fajki. Życzę wszystkim rzucającym silnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
Activia na mnie nie dziala niestety.Nie chce znow pisac odnosnie mojego zdrowia bo temat tego forum jest inny.Ale moje jelita ach szkoda gadac...Dzisiaj jest ok .Chyba ta xenna podzialala-bylam 4 x.Organizm wkoncu przyzwyczai sie do tej zmiany,i zamiast po papierosie to po kawie bede leciec do kibelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_owa
Do Beatrix Podobno dobrze służy zjedzenie na czczo jabłka ze skórką, wypicie przegotowanej szklanki wody na czczo. Najlepiej jak być poszukała na innych forach. Xenna chyba nie jest bez znaczenia dla organizmu, bo rozleniwia jelita, ale za to środki naturalne działaja dopiero po jakimś czasie( kilka dni). Właściwie i tak i tak niedobrze, bo albo sie nie męczysz, ale sobie szkodzisz, albo musisz się pomęczyć kilka dni, aż wszystko się wyreguluje. Dzisiaj spróbowałam wziąść jednego maszka od męża i wiecie jak mi smakowało - jakbym polizała popielniczkę. Jeżeli ja tak kiedyś śmierdziałam , to dziękuję nie palę nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
Kochana jestes,ale jabluszko ,woda ta czysta i ta po kapuscie i...nie dziala.Mam zrosty i to ich wina ze tak mam.Moze wkoncu cos mi pomoze,musialam wziasc cos silniejszego chociaz wiem ze nie powinnam-ale za to jestem lzejsza o ponad 2kg.Ale zaraz to nadrobie...zglodnialam . Zapalic ,zjesc zapalic ,zjesc...pewnie ze zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
opowiem Wam anegdotkę: opowiadałam znajomemu,że rzuciłam palenie i mam problemy z kibelkiem i zapytałam,czy nie wie co mogłoby mi pomóc. A on na to: silna wola ;-) Ja pytam:silna wola,żeby pojść na kibelek???? a on: nie, na wytrwanie bez papierosa ;-) no i zauważyłam,że kawa zaczyna zastępować mi papierosa. Jem też Activię i otręby z kefirem na drugie śniadanie. Nie wiem co jest przyczyną,może wszystko razem, ale ja codziennie (a nawet 2x) się oczyszczam. Mój znajomy powiedział mi,ze jak nie będe paliła pół roku, to mogę się pochwalić. A dla mnie kazdy dzien jest sukcesem,bo moje poczatki byly straszne. Znam ludzi, którzy wracali po kilku miesiącach, a nawet latach. Bo nie chcieli sie mordowac!!! paranoja. Z każdą chwila bez papierosa wydaję się być silniejsza, mądrzejsza i szczęśliwsza.Czego i Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może mi ktoś podpowie gdzie w Warszawie jest biorezonans bo chętnie się tam wybiorę.palę już 20 lat i wiem że sama sobie nie dam rady.Muszę mieć jakieś wspomaganie .Zybanu nie mogę brać ze względu na wątrobę(przebyta żółtaczka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś minął tydzień mojego męża. Oj ciężko było, ciężko, ale trzyma się nieźle. Ja oczywiście nonstop wypytywałabym go ja się czuje, a na niego to chyba działa niezbyt dobrze (zachciewa mu się wtedy palić). Ciągle żartuje na temat kupna fajek. Najgorszy był pierwszy dzień, myślałam, że nie wytrzyma. U mnie wczoraj 2 miesiące. Dziś zachciało mi się palić bo mój mąż wybrał się na piwo z kolegami i wrócił z rozciętą wargą. Ale tak w ogóle to nie miewam takich chwil. Mam tylko problem ze schudnięciem: chyba jest jakaś inna przemiana materii, bo prawie nic nie jem a nic nie chudnę. Załamka! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajta macha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renejza
Beatrix! Spróbuj zażyć Rhelax w syropie. Nie będziesz miała problemów z opróżnieniem i łagodnie to się odbędzie. Potem zastosuj co wieczór Danon Activia. To powinno unormować Twoją przemianę materii. 3hanja! Dzisiaj u mnie 9 dzień :). Cieszę się bardzo, ale już nawet śniło mi się, że paliłam :( i było przyjemnie. Twój znajomy ma rację, co do tego pół roku, że dopiero wtedy można się pochwalić. Lecz dla mnie - podobnie jak dla Ciebie każdy dzień jest czymś niesamowitym, jest oooooggggggggrrrrrroooooooommmmmmmmnyyyyyyymmmmmm sukcesem. Nie powiem, bo już troszki zaczynam się męczyć i coraz częściej diabeł kusi: "Zapal! Zapal sobie!". Ale odrazu wmawiam sobie, że tym jednym papierosem zmarnuję walkę przez te wszystkie dni, co nie palę. Wczoraj w pracy kolega zapraszał mnie na jednego i co? Hm.... Była dzielna!!! :) - odmówiłam, czego kiedyś nie potrafiłam uczynić. Uważam, że to już coś znaczy, prawda? Jestem świadoma, że nie paląc przynoszę szczęście i wielkie zadowolenie nie tylko sobie, ale w szczególości moim bliskim, którzy - niestety - musieli mnie znosić z papierochami i co ważniejsze - spox to tolerowali. Teraz czuję się taka niezależna, wyswobodzona od tego śmiesznego czegoś, czym jest papieros. :) I to mnie cieszy, przynosząc radość życia. Lecz nie ukrywam - mam chwile słabości, lecz podjęłam walkę z nałogiem i ... nie uginam się!!! :). Zaciskajmy razem kciuki i trzymajmy je za siebie!!! Wspierajmy się wzajemnie, choćby słowami!!! Mnie osobiście to pomaga i dzięki CI 3hanja za słowa wsparcia!!! Pozdrawiam, życząc spokojnego weekendu (oczywiście bez papierocha!!! :) Tfe, tfe, tfu!!! :( ). Renejza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po40
a co tam zapale sobie na poczatek dnia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renejza
NIE BIERZCIE Z NIEJ PRZYKŁADU - BO JEST ON NICZYM - DNO! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renejza
Hm... JAK BARDZO MI TAKICH ŻAL !!! :( LECZ Z WSZYSTKICH INACZEJ POSTĘPUJĄCYCH, CZYLI PRÓBUJĄCYCH RZUCIĆ PALENIE - JESTEM DUMNA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
13 dni niepale ,czuje sie szczesliwsza,taka inna,bardziej sie sobie podobam...Dzisiaj bylam u mojej babuni-moja starowinka pali,tym razem palila beze mnie...dzis mi brakowalo smierducha,az mnie tak przez chwile skrecalo i tak sie chcialo,ale nie uleglam ,bo wiedzialam,ze to zaraz przejdzie i tak tez sie stalo.Pozdrawiam wszystkich .Syropek wyprobuje-dzieki.Chcialam sie Was spytac czy tez macie problemy ze spaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renejza
Witaj Beatix, Witajcie wszyscy dzielnie rzucający palenie !!! :) Dotychczas spałam jak zabita, a dzisiaj jak widać - blisko północ, a mnie ni hu, hu - spać się nie chce!!! :( Uważam, że dzisiaj miałam jakiś kryzysowy dzień, bo wszystko mnie wnerwiało - zupełnie bez powodu. :( Do tej pory byłam nad wyraz spokojniutka, a dzisiaj - nie do poznania - to nie byłam ja!!! :(. Sama to zauważyłam, że cosik nerwowo do wszystkiego podchodzę. Gdy byłam sama w chacie - muza na max-a i dopiero wtedy było mi oki. Hm... Niech to zło minie!!! W ogóle denerwowały mnie dzisiaj wszystkie zapachy - nawet te z kuchni!!! Chyba mnie się węch zaostrzył :). Ach, jak to teraz trzeba cierpieć za swoją głupotę za młodu!!! :( Ale, byleby się wyzwolić!!! :) IGŁOWA DO GÓRY!!! :) Pozdrowionka! WYTRWAŁOŚCI WSZYSTKIM ŻYCZĘ!!! Papatki! :) Renejza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich rzucających i tych,co dopiero rzucić zamierzają.Ja mogę się pochwalić już (prawie) 2,5 miesięcznym nie paleniem. Jestem przeszczęśliwa,że nie palę i nie mam zamiaru nigdy do tego wracać.Poza tym nie przechodziłam pierwszych dni nie palenia jakoś tragiczni.Pomogła mi w tym książka Allen\'a Carr\'a \"Prosta metoda.Jak skutecznie rzucić palenie.\"Skończyłam czytać tę książkę i skończyłam palić. W innym wątku w Kafeterii (Rzuciłam palenie.Pomóżcie!) zamieściłam w punktach streszczenie tej książki.Mam to zapisane i wydrukowane i od czasu do czasu rzucam na to okiem i spokojnie mogę powiedzieć,że już więcej nie zapalę. Pozdrawiam...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
W koncu moj organizm sie przestawil,jeszcze nie tak do konca, ale kawa mi pomaga hm...wiecie w czym-od dwoch dni nie mam problemu.Zaczelam biegac i cwiczyc ,bo niestety mam tendencje do tycia,uwielbiam nocne ''zarcie'',ale nie moge sobie na nie pozwolic.Ale jestem ZLA,bo lubie jesc,lubie?UWIELBIAM!Gdybym wiedziala ze bedzie mi tak latwo rzucic smierduchy juz dawno bym to zrobila,zupelnie inaczej niz w zeszlym roku...szok(jestem taka szczesliwa ze prawie wogole nie mysle o moich wynikach),ale pocieszam sie ze juz by do mnie dzwonili jakby cos bylo nie tak...pozdrawiam dobre duszki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
A ... dzisiaj spalam od 4 do 6-troche mnie to meczy...a moze tyle mi tylko trzeba snu?hehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
to juz trzeci tydzien ;-) jest coraz łatwiej. chyba dlatego,ze coraz mniej o nich mysle. zaczynam organizowac sobie czas w inny sposób. wczoraj od rana byłam na snowboardzie. super jazda,ale niestety wspinanie sie pod górę wymagało sporego wysiłku. no i te fajki....dają znać o sobie, oj dają. jakby diabeł w gardle smołę gotował :-( (w przyszły weekend tez jadę :-)))) ) wieczorem grałam ze znajomymi w monopol i zupełnie zapomniałam o papierosach. w sumie to przypominam sobie, jak wchodze na forum. Musze sie trzymac, bo byloby mi ogromnie wstyd przed Wami, gdybym sie zlamala... A przez zabiegany weekend zapomniałam o moich tabletkach i zastanawiam sie, czy naprawde ich potrzebuje...to chyba dobrze ;-)) buziaczki *) *) *)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×