Gość rumiany Boluś Napisano Sierpień 28, 2006 witam Wszystkich serdecznie i oznajmiam , ze dolaczam usilnie od 4 ech dni do grona osob probujacych zerwac z nalogiem tyt. polecam by to robic jednak bez wspomagania farmakologicznego bo nasz organizm sie zaczyna odkwaszac i trzeba mu w tym nie przeszkadzac. wszystko sie mysle w naszej woli i idei zawiera a nie w " tabexach " . uwazam tylko by nie " podżerac " w zastepstwie braku papierosa. wiem , ze najlepiej pic duzo wody mineralnej i na noc zielona herbate. pozdrowka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Del 0 Napisano Sierpień 28, 2006 Dzięki Słoneczkooo za odpowiedź . Narazie moj chlopak mówi że wszystko jest ok .... ze nie pali tak więc na razie nie pozostaje mi nic innego jak czekać a przy najbliżym spotkaniu i tak wszystkiego sie dowiem . pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ulasia Napisano Sierpień 28, 2006 Kochaniutkie Nie ma czegoś takiego jak głód nikotynowy, tylko zwykły nawyk i wmawianie sobie, że nie potrafię rzucić. Postanowić sobie raz a dobrze - nie palę i koniec. Acha. Paliłam 19 lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZIOMAL WRO Napisano Sierpień 30, 2006 Witam, nie palę już 15 dni (w sumie to musiałem do dokładnie obliczyc bo nie czuję potrzeby liczenia tych dni bez fajka na bieżąco). Cały czas używam TABEXU (wg ulotki kuracja trwa 25 dni). Polecam ten środek dla wszystkich osób które CHCĄ rzucić palenie ponieważ nawet się nie spodziewałem że u mnie odbędzie się to w taki spokojny i naturalny sposób (chociaż nie czułem po Tabexie jakiegos wstrętu do fajek jak to opisują niektóre osoby). Oczywiście najważniejsza jest tu chęć pozbycia się nałogu bo jak ktoś już mądrze powiedział Tabex za nas nie rzuci palenia. Ja narazie trzymam się dobrze, nie mam żadnych chwilowych napadów chęci na papierosa, mogę spokojnie przebywać w towarzystwie osób palących, a co wydaje mi się najważniejsze i z czego jestem najbardziej dumny to umiejętność odmawówienia kiedy ktoś częstuje mnie papierosem :) Oczywiście czasem zdarza się, że pomyślę o tym żeby zapalić, ale szybko mi to przechodzi kiedy pomyślę o tym ile mogę zaprzepaścić przez zapalenie choćby jednej fajki. Wierzę że mi się uda i wierzę że Wam również się powiedzie :) Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciasto Napisano Wrzesień 13, 2006 Paliło się fajnie, rano do kawki, w przerwie w pracy i po pracy ( bo przecież napracowałem się to zapalic mogę), potem w samochodzie, potem każda okazja była dobra. Rzuciłem (tym razem daleko) za 3cim razem z pomocą Tabexu. Obecni e jest to jedyny środek jaki znam który naprawdę pomaga i jest dostępny za rozsądne pieniądze. Wszelkie inne gadżety z serii gumy Nico..., plastry Niq... , microtabletki etc. etc. także wypróbowałem i nic - miałem tylko po nich złe samopoczucie - teraz wiem dlaczego to nie działało - z prostego powodu. Czy ktoś słyszał ,żeby narkomana leczyć kokainą a alkoholika alkoholem ? Na pewno nie. A to oferują nam producenci wyżej wymienionych specyfików w celu , mówiąc krótko, zbicia na nałogowcach kasy. Każdy z wyżej wymienionych preparatów zawiera nikotynę którą jeśli się zażywa nie ma szans żeby o niej zapomnieć i nie czuć chęci na ponowny raz. Tkie działanie zmusza nas do kupna kolejengo plastra etc. żeby tylko głód nikotynowy załagodzić, tyle ,że za grube pieniądze. Ok, sumienie mamy czyste bo nie palimy , w płucach wiadomo,że lżej , jednak portfel się szybko kurczy a chęć ( i stres z tym związane) na kolejny raz nie znika. Radzę to przemyśleć i jeli nie ma motywacji to nie rzucać palenia dal idei -( od dzisiaj , bo teraz, bo mam dym-kaca po imprezie ) i zarazem faszerować się sztuczną nikotyną. Najlepiej poczekać na ten własnie spokojny moment który zawsze się zdarza i wtedy odstawiać palenie pomagając sobie Tabexem albo czymś podobnym byle bez nikotyny. pozdrawiam Ciasto p.kala@onet.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciasto Napisano Wrzesień 13, 2006 Paliło się fajnie, rano do kawki, w przerwie w pracy i po pracy ( bo przecież napracowałem się to zapalic mogę), potem w samochodzie, potem każda okazja była dobra. Rzuciłem (tym razem daleko) za 3cim razem z pomocą Tabexu. Obecni e jest to jedyny środek jaki znam który naprawdę pomaga i jest dostępny za rozsądne pieniądze. Wszelkie inne gadżety z serii gumy Nico..., plastry Niq... , microtabletki etc. etc. także wypróbowałem i nic - miałem tylko po nich złe samopoczucie - teraz wiem dlaczego to nie działało - z prostego powodu. Czy ktoś słyszał ,żeby narkomana leczyć kokainą a alkoholika alkoholem ? Na pewno nie. A to oferują nam producenci wyżej wymienionych specyfików w celu , mówiąc krótko, zbicia na nałogowcach kasy. Każdy z wyżej wymienionych preparatów zawiera nikotynę którą jeśli się zażywa nie ma szans żeby o niej zapomnieć i nie czuć chęci na ponowny raz. Tkie działanie zmusza nas do kupna kolejengo plastra etc. żeby tylko głód nikotynowy załagodzić, tyle ,że za grube pieniądze. Ok, sumienie mamy czyste bo nie palimy , w płucach wiadomo,że lżej , jednak portfel się szybko kurczy a chęć ( i stres z tym związane) na kolejny raz nie znika. Radzę to przemyśleć i jeli nie ma motywacji to nie rzucać palenia dal idei -( od dzisiaj , bo teraz, bo mam dym-kaca po imprezie ) i zarazem faszerować się sztuczną nikotyną. Najlepiej poczekać na ten własnie spokojny moment który zawsze się zdarza i wtedy odstawiać palenie pomagając sobie Tabexem albo czymś podobnym byle bez nikotyny. pozdrawiam Ciasto p.kala@onet.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciasto Napisano Wrzesień 13, 2006 Paliło się fajnie, rano do kawki, w przerwie w pracy i po pracy ( bo przecież napracowałem się to zapalic mogę), potem w samochodzie, potem każda okazja była dobra. Rzuciłem (tym razem daleko) za 3cim razem z pomocą Tabexu. Obecni e jest to jedyny środek jaki znam który naprawdę pomaga i jest dostępny za rozsądne pieniądze. Wszelkie inne gadżety z serii gumy Nico..., plastry Niq... , microtabletki etc. etc. także wypróbowałem i nic - miałem tylko po nich złe samopoczucie - teraz wiem dlaczego to nie działało - z prostego powodu. Czy ktoś słyszał ,żeby narkomana leczyć kokainą a alkoholika alkoholem ? Na pewno nie. A to oferują nam producenci wyżej wymienionych specyfików w celu , mówiąc krótko, zbicia na nałogowcach kasy. Każdy z wyżej wymienionych preparatów zawiera nikotynę którą jeśli się zażywa nie ma szans żeby o niej zapomnieć i nie czuć chęci na ponowny raz. Tkie działanie zmusza nas do kupna kolejengo plastra etc. żeby tylko głód nikotynowy załagodzić, tyle ,że za grube pieniądze. Ok, sumienie mamy czyste bo nie palimy , w płucach wiadomo,że lżej , jednak portfel się szybko kurczy a chęć ( i stres z tym związane) na kolejny raz nie znika. Radzę to przemyśleć i jeli nie ma motywacji to nie rzucać palenia dal idei -( od dzisiaj , bo teraz, bo mam dym-kaca po imprezie ) i zarazem faszerować się sztuczną nikotyną. Najlepiej poczekać na ten własnie spokojny moment który zawsze się zdarza i wtedy odstawiać palenie pomagając sobie Tabexem albo czymś podobnym byle bez nikotyny. pozdrawiam Ciasto p.kala@onet.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kapusta Napisano Wrzesień 13, 2006 Ja paliłam pod 25 lat. Rok temu tak się przestraszyłam,ze umrę na raka płuc, choć to ponoć wcale nie prawda,ze postanowiłam rzucić. wiedzialam jednak,ze to nie będzie łatwe. Lekarka przepisała mi Zyban. Na mnie zadzialał rewelacyjnie już rok jak nie palę, wcale mnie nie ciagneło, to było bardzo proste i łatwe. Powiedziałm znajomym o Zybanie, niektórzy z nich też próbowali rzucic za pomocą Zybanu i im się nie udało. Zwierzyłam się kiedyś znajomemu,ze wlaśnie dzięki Zybanowi rzuciłam palenie, to pomyślał o mnie jak na osobie która nie ma silnej woli. Tylko,ze ja nie palę już rok a on ciągle, wykręca się ,że sam rzuci. Wydaje mi się,że wcale nie chce rzucić. Ja też tak naprawdę kiedyś nie chciałam. Myślę,że każdy wcześniej czy póżniej przestanie palić, myśle,że trzeba próbować wszystkiego, jak nie Zyban to może hipnoza lub silna wola, ja jej niestety nie posiadam. nie wolno myśleć nawet za 100 razem,że się nie uda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciasto Napisano Wrzesień 13, 2006 Paliło się fajnie, rano do kawki, w przerwie w pracy i po pracy ( bo przecież napracowałem się to zapalic mogę), potem w samochodzie, potem każda okazja była dobra. Rzuciłem (tym razem daleko) za 3cim razem z pomocą Tabexu. Obecni e jest to jedyny środek jaki znam który naprawdę pomaga i jest dostępny za rozsądne pieniądze. Wszelkie inne gadżety z serii gumy Nico..., plastry Niq... , microtabletki etc. etc. także wypróbowałem i nic - miałem tylko po nich złe samopoczucie - teraz wiem dlaczego to nie działało - z prostego powodu. Czy ktoś słyszał ,żeby narkomana leczyć kokainą a alkoholika alkoholem ? Na pewno nie. A to oferują nam producenci wyżej wymienionych specyfików w celu , mówiąc krótko, zbicia na nałogowcach kasy. Każdy z wyżej wymienionych preparatów zawiera nikotynę którą jeśli się zażywa nie ma szans żeby o niej zapomnieć i nie czuć chęci na ponowny raz. Tkie działanie zmusza nas do kupna kolejengo plastra etc. żeby tylko głód nikotynowy załagodzić, tyle ,że za grube pieniądze. Ok, sumienie mamy czyste bo nie palimy , w płucach wiadomo,że lżej , jednak portfel się szybko kurczy a chęć ( i stres z tym związane) na kolejny raz nie znika. Radzę to przemyśleć i jeli nie ma motywacji to nie rzucać palenia dal idei -( od dzisiaj , bo teraz, bo mam dym-kaca po imprezie ) i zarazem faszerować się sztuczną nikotyną. Najlepiej poczekać na ten własnie spokojny moment który zawsze się zdarza i wtedy odstawiać palenie pomagając sobie Tabexem albo czymś podobnym byle bez nikotyny. pozdrawiam Ciasto p.kala@onet.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Były Napisano Wrzesień 13, 2006 Mi pomogła strona www.niepal.pl i ludzie z tamtego forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JEWEL75 0 Napisano Wrzesień 14, 2006 Byłam na tej stronie i pisałam, ale tam rzadko ludzie zaglądają, a to jednak potrzeba codziennego wsparcia i odpowiedzi na wszelakie pytania i wahania. proponuję przejść na dobrą stronę wsparcia http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3126420&start=2790 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiewióreczka33 0 Napisano Wrzesień 16, 2006 Zapraszamy na nasz topik,własciwie na topik Fiony:) Rzuciłam palenie!Pomocy!!! Jest tam takie wsparcie,ze napewno dacie rade. Jutro 30 dni bez Peta:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość henry16 Napisano Wrzesień 17, 2006 Właśnie przymierzam się do rzucenia palenia (po 25 latach), chcę kupić Tabex bo słyszałem , że jest pomocny. Bardziej niż "głodu nikotyny", boję się czy uda mi się zapanować nad odruchami sięgnięcia po papierosa (przy kawie ,piwie itp.) . cały czas myślę co " zrobić z rękami". Może ktoś ma sposób opanowania odruchów (oczywiście oprócz silnej woli) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiewióreczka33 0 Napisano Wrzesień 17, 2006 Hej! Wejdz na nasz topik,tam otrzymasz wsparcie.Dzis 30 dzien BP,czuje sie swietnie.Pomogły mi osoby z tego własnie topiku.Zapraszam serdecznie.Dodam,ze bedziesz 2 facetem na naszym topiku:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość obłakana Napisano Wrzesień 22, 2006 Mnie zmusiła do niepalenia choroba córki.Musiałam obcych ludzi prosić o pieniądze.Ito jest tak,żeby nikt nie zarzucił mi marnotrawienia cudzych pieniędzy- nie pale, Upłynęło już pół roku,narazie jest dobrze.Ale co brałam zwykłe tabletki uspokajające.każdy motyw jest dobry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość snikuś Napisano Wrzesień 22, 2006 staraj sie palic w miejscach publicznych między lidzmi nie pal sam!!! nie siedz w pustym i cichym pokoju w łącz radio telewizor!!!!!!!!! nie pal w domu staraj sie wychodzic na spacery Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość voytass Napisano Wrzesień 23, 2006 czy to forum jest aktualne??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Wrzesień 24, 2006 Voytass-----> rzucałam palenie na tym forum.....jakiś czas temu przeniosłam się na inne ponieważ małe tu było wsparcie.....link do nowego forum podałam na porzedniej stronce Zapraszam serdecznie do nas, poczytaj nas i sam zdecyduj........:P Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amant Wszech Czasów k.zapasowa 0 Napisano Wrzesień 24, 2006 Najlepszą metodą aby pożegnać się z nałogiem jest mianowa mnie najwyższą władzą.Od razu bym odwyk zaaplikował. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amant Wszech Czasów k.zapasowa 0 Napisano Wrzesień 24, 2006 MIAŁO BYĆ:O: Najlepszą metodą aby pożegnać się z nałogiem jest mianowanie mnie najwyższą władzą.Od razu bym odwyk zaaplikował. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maximarta Napisano Wrzesień 26, 2006 ja dzisiaj próboweałam rzucić, ale starczyło mi sił tylko do wieczora.Właśnie jestem po drugiej fajce i jest mi z tym żle. Zaczełam palić rok temu po 2 rocznej przerwie i teraz się zastanawiam jak mi się wtedy udało. Jestem zacięta i będe próbować do skutku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oto moj sposob Napisano Wrzesień 26, 2006 niech wytna Ci migdalki...na bank przestajesz palic... w moim przypadku 100% efekt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Wrzesień 26, 2006 Maximarta zapraszam na topik z wielkim wsparciem...jutro rocznica jego powstania i w związku z tym wielka imprezka hehehehe podaję link..http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3126420....... Z nami dasz radę uwierz mi Pozostałych też zapraszam....oczywiście bez fajek :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Wrzesień 26, 2006 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3126420 jeszcze raz podaję poprzednio nie wyszło :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuupupup Napisano Listopad 11, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sid Napisano Listopad 24, 2006 A ja dzięki sobie nie palę już 8 dzień i wcale mnie nie ciągnie gdyż za cel postawiłem sobie naukę angielskiego w ciągu zaledwie 7 dni przy pełnej koncentracji na nauce nie mysle o paleniu . A poza tym nauczyłem się na pamięć i na wyrywki z Polskiego na Angielski i odwrotnie 567 słów . Liczę że do wiosny nauczę się Angielskiego w stopniu podstawowym. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaslic Napisano Listopad 28, 2006 Pale od 2 lat,zaczełam w wieku 27!!Teraz mam 29.Dziennie wieczorem mówie sobie,ZE RANO JUZ NIE ZAPALE!!KONIEC Z TYM!!Ale cóz pierwsze co robie,otwieram oczy i zapalam fajke!Wtedy jestem zła na siebie,i do konca dnia paczka zejdzie.Jeden jedyny raz udało mi sie nie palic AZ 9 DNI,wydawało mi sie,ze nie siegne juz po to swinstwo!!Ale kolezanki z pracy(palace)stres-ponownie zaczełam i nie umie sobie z tym poradzic!Boli mnie głowa,jestem przybita,nerwowa.Nawet teraz siedze i kopce.Płakac mi sie juz chce.Widac nie mam silnej woli.W tabletki,plastry itd. jakos nie wierze.pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sid Napisano Grudzień 1, 2006 to już 14 dzień bez papierosa x 2 gdyż razem z żoną rzuciliśmy palenie . Wygląda to tak że mnie nie ciągnie do palenia a zona doszła do wniosku że okradaliśmy własne dzieci gdyż zamiast dzieciom kupić jogurta czy nawet wziąść do MacDonaldsa to wiecznie było tłumaczenie że nie mamy pieniedzy . A prawda jest taka że na fajki nam szło od 350zł do 400zł miesięcznie x 12 miesięcy = ok 4000 zł I co mozna wyjechać na wczasy ??? Nawet należy. Mam spokój z kaszlem Tabex brałem tylko 3 dni i doszedłem do wniosku że za całe to zamieszanie odpowiedzialna jest moja psychika . Wytrwajcie nie warto umierać na raka Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajka1 0 Napisano Grudzień 4, 2006 Ja rzucilam palenie 20 lipca tego roku.Przeżylam szok i to mnie zmobilizowało. Oczywiście kupiłam tabex i przeszlam kurację bezboleśnie.Nie miałam żadnego glodu nikotynowego ani skutków ubocznych zwiazanych z braniem wspomagacza.Polecam tabex, bo po co sie męczyć. Nie pale już 5 miesiąc i wcale nie mam ochoty zapalić!!!!!!!!Jestem z siebie cholernie dumna.Nigdy wcześniej nie rzucałam palenia : raz a porządnie.Wcale nie twierdzę , że jest to trwała sprawa, ale póki co mam zaparcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fajka Napisano Grudzień 4, 2006 a ja znowu dzis zapalilam :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach