Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość mordusiak
No więc to znowu ja. 1 dzień bez papierosa i jakoś leci..... może troche mnie ciągnie ale dzięki tabletkom daje rade. Powiem wam że mam wielką nadzieję że rzuce bo po raz pierwszy rzucam dla siebie. Jest to moja indywidualna decyzja. Wcześniej rzucałam kilka razy ale zawsze za namową moje chłopaka, dziś już męża :) Fizyczny głód prawie mi nie doskwiera ale psychika robi swoje!!!!!! Od jutra mój mąż również rzuca pety więc będzie mi lżej. Pozdrawiam gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TwujPANiWLADCA
Moja Odp.: Niquitin!!Przyklej i rzuć!!Naprawde pomaga!Warto!Kto to przeczyta i zastosuje się do tego po 1 dniu Przestanie Palić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TwujPANiWLADCA
To znuw Ja! :) :) :P :) :) Muwie wam!!nic innego tylko Niquitin!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mta31
:)uff..8 dzień nie pale.Mimo ze nie mam ochoty zapalic to biore Tabex zgodnie z ulotka.Jestem naprawde szczesliwa bo u mnie w pracy pala przy mnie a mnie to nie rusza a wrecz odpycha zapach .Fuj!!!ja tez tak śmierdziałam ........Tomislav racja ;w domu pachnie ,jedzenie ma inny smak i wogole to juz chyba wiosne czuje:):).Musze jednak napisac ze mam straszne sny a spać mi sie chce nawet w ciągu dnia co mi sie raczej nie zdarzało do tej pory .Napiszcie prosze czy macie tez taki problem ,czy to wina tabletek???Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordusiak
Jeżeli chodzi o mnie to tabletki nie wpłynęły w moim przypadku na jakość snu. Nie jestem śpiąca w ciągu dnia. No może tylko mam problem z zaśnięciem. A może mnie się tylko wydaje. W sumie nie robi mi to różnicy ważne że nie pale!!!!!!!!!!!!! A dziś a właściwie przed chwilą miałam wielką próbę. Bardzo ale to baaaaaaaaaaarrrrrrrrrrdddddddddzzzzzzzzzo pokłóciłam się z moim mężem (a dodam tylko że bardzo go kocham). Ale wytrzymałam to, chociaż miałam mega chęć zapalić ale pomyślałam że to i tak nie rozwiąże problemu. I udało się. Wytrzymałam chociaż miałam pretekst żeby zapalić i wiecie co według mnie jestem WIELKA!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co rzucać? ja co doprawdy uzależniona nie jestem moge tydzień lub dwa nie palić i nie ma problemu albo dłużej a potem raz albo dwa ray dymek;) no ale jak chcesz to tylko silna wola > tabletki i te gówna to lipa > moja mam rzuciła bez tego a jak próbowała z różnym środkami nic jej to nie dało. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk
mordusiak- gratulacje. Dałaś tym fajom do wiwatu dzisiaj. Tak trzymać. Polecam książkę ,,łatwa metoda'' Allena Carra. Według mnie jest nr1 na liście wspomagaczy, biblią dla rzucających, niezwykle skuteczną. nr2 to tabex, również wiele osób zachwyconych. nr3 środki z nikotyną. http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Ezoter yka&sid=11&fid=919974 to link do tego ebooka. nevermind- też sobie przeczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordusiak
katafalk-dzięki za link i słowa wsparcia. Dziś mój drugi dzień całkowitego niepalenia:). Dochodzi południe i jak narazie jest dobrze. Pewnie że gdybym chciała to mogłabym zapalić bo wciąż o tym myśle. Ale nie chcę więc nie pale:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha Tychy
witam wszystkich.Dziś byłby 36 dzień bez papierosa,ale sie złamałam i kupiłam paczke dzisiaj.Nawet mnie nie ciągło,ale jakaś depresja mnie naszła i nie wytrzymałam. Nie mam już chyba sił zaczynać od nowa. Jeszcze będe walczyć, ale nie mam motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mta31
Aisha,walcz dalej ! Jak to nie masz motywacji a my wszyscy ktorzy jestesmy na poczatku rzucania czytamy Wasze wypowiedzi ktore nas dodatkowo motywuja Wiec nie pisz ze nie masz !bo dla mnie osoba ktora nie pali 36 dni jest jak Guru :)i chce czytac ze nie palisz nastepnych tyle dni bo innaczej bedziesz mnie miala na sumieniu jesli i ja stwierdze ze to bez sensu ........!!!Pozdrawiam i pomysl ze jest osoba ktora mysli o Tobie i trzyma mocno ,mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordusiak
katafalk - więc właśnie skończyłam czytać "Łatwą metodę..." i nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Oczywiście trzymam się w postanowieniu i nie pale ale chyba pójdę na spacer i przemyśle to sobie bo mam mały mętlik w głowie ale chyba właśnie o to autorowi chodziło :) A co do świetnych słów pod tytułem "nie pale" coś podobnego zastosowałam wczoraj. Jestem teraz w trakcie sesji i byłam wczoraj na uczelni. Mówie koleżance która nie pali że "rzuciłam palenie" a ona na to kiedy? więc jej odpowiadam że nie pale od dzisiaj na co ona mi odpowiada ironicznym uśmiechem. Trochę mnie to motywuje. sama czuje że o wiele lepiej jest mówić "rzuciłam" a nie "rzucam" bo to wszystko siedzi w naszej podświadomości. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przed szesciu laty
Przeczyltalam ksiazke Allena Carra "Endlich nicht Rauchen"polskiego tytulu nie znam, moze "W koncu nie pale"? w kazdym razie wtedy zrozumialam ok.45 % tresci :)- nie pale do dzsiaj polecam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...książka jest super...przeczytałam ja juz jako niepalaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu tu zaglądam żeby się z Wami podzielic dobra nowina - nie pale 6 dni. Momentami jest ciezko ale tylko momentami a w pozostalym czasie jest cudownie ze niejestem juz niewolnikiem. pozdrawiam wszystkich i zycze silnej woli nam wszystkich rzucajacym. :) Aisha Tychy nie zalamuj sie. Przeczytaj moja wypowidz wczesniejsza: nie palilam 11 tygodni i zaczelam na nowo. na poczatku tez mi sie wydawalo ze jak zapalilam to trudno moge dalej i nie mam wiecej motywacji. Walcz bo warto i pomysl ze to udreka jeszcze raz przez to przechodzic. ja wlasnie to robie i naprawde jest trudniej - i od nowa kilogramy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk
Magdi- jesteś naprawdę bardzo dzielna. Teraz będzie już z górki. U mnie 56 dzień bez fajki, zaoszczędziłam 401 zł i 4,5 dnia CZASU!!! Pozdrowienia dla wszystkich walczących z nałogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczatko
Witam wszystkich serdecznie.Wczoraj zaczelam zazywac TABEX i mile jestem zaskoczona .Nie chce mi sie palic.... .Mam nadzieje ze mi sie uda rozstac z tymi wstretnymi papierosami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk
dziewczątko, rzuć te faje w diabły a nie pożałujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenek
mój męzczyzna postanowił rzucic palenie.. Powiem szczerze, że ucieszyłam się, zero zapachu dymu w domu, nie ma potrzeby wychodzenia na papieroska zaraz po posiłku.. Ale jest cięzko, nie pali dziewiąty dzien i ma jakies załamanie.. Hmm.. przyklejał plastry.. było lepiej, ale chcec nadal pozostawała.. często słysze "o teraz bym zapalił" np. po posiłku.. Objada sie paluszkami, zajmuje sobie czyms dłonie.. ale męczy sie okropnie.. Juz dzis nawet powiedzialam by sobie zapalił skoro juz jest tak źle.. i wiem, że żle zrobiłam.. Pomóźcie! Jak mu pomóc w wytrwaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk
http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Ezoteryka&sid=11&fid=919974 to link do łatwej metody allena carra. Podrzuć mężowi do czytania, zapewniam, że naprawdę pomaga. Na drugim miejscu tabex, też wiele osób zachwyconych, na trzevim nikotynowa terapia zastępcza. Ale książka pozwoli mu ujrzeć swój nałóg we właściwym świetle. Może się powtarzam, ale będę to robić do znudzenia, bo przewaliłam już wiele zasobów na temAT rzucania palenia i moje wnioski poparte są doświadczeniem moim i innych, walczących z nałogiem. U mnie 57 dzień bez fajki, zaoszczędziłam 407 zł. i prawie pięć dni CZASU>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podkreslenie
"katafalk odwagi. Większość osób, zwłąszcza koncerny tytoniowe i farmaceutyczne, demonizują zerwanie z nałogiem. Jeśli spojrzeć z odpowiedniej strony, rzucanie fajek może być nawet PRZYJEMNE. Chęć na papierosa nie trwa wiecznie, co najwyżej kilka minut. Miło obserwować, jak z każdą rezygnacją z fajki, chęć zapalenia robi się coraz mniejsza.... " Podkreslam jeszcze raz wypowiedz katafalka. Chec zapalenia trwa krotki czas i mija. Coraz krotszy. I tu jest istota problmu, ze ten krotki czas czlowiek sie troche meczy i szuka pozbycia sie onego nieprzyjemnego stanu. Unikanie przykrego stanu w jakimklwiek temacie powoduje paniczna ucieczke. Mi pomoglo powiedzenie sobie:: przezyj to. Poobserwuj siebie. Zycie ludzkie sklada sie z milych i niemilych chwil, Jezeli nie przezyje niemilych skad bede wiedziec jaka wartosc maja te mile. Przyjecie tego bolu, swiadome, pomagalo psychicznie gdy pojawiala sie chec zapalenia. Co wiecej okazalo sie ze ta moja ewenetrzna zgoda, prawem paradokus mijala duzo szybciej. Oprocz tego sposobu mialm drugi w obwodzie bat, co byl istotny. Za niewypalone papierosy, kupilam sobie na kredyt nowy komputer i oprogramowanie. Wszystko bylo wyliczone. Pieniadze na fajki byly mi niezbednie potrzebne na splaty...:)) Palilam 2 paczki dziennie, latwo wyliczyc ze wypalalam kolo 10 zl dziennie. Za miesiac to bylo 300 zl. Calkiem sporo i w sam raz na rate. Dzis: zaluje kazdego dnia kiedy plaila, zaluje kazdego wypalonego papierosa. Swiat jest calkiem inny, piekniejszy, pelen zapachow, kolorow, wzruszen. No i oczywiscie mam komputer z oprogramowaniem jakie chcialam miec. Nie znaczy to ze ni mam problemow, one sa, ale latwiej sie z nimi zmierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to było fajne
co napisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha Tychy
Witam. Dziękuje Wam wszystkim za słowa wsparcia.Tydzień temu miałam ogromny kryzys,ale znowu zaczęłam walczyć i od tamtego czasu nie pale.Pozdrawiam wszystkich i 3mam za nas kciuki.Oby jak najwięcej bezdymnych dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jak
daj mu sexu ! za kazdym razem jak bedzie chcial palic rob mu dobrze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wicherson
Witam pale 6 lat paczke dziennie. próbowalem juz kilka razy przestac. Z tego co próbowalem Tabacoff, gumy Nicorette totalnie odradzam ponieważ pierwsze nie daje totalnie nic a drugie jest slabe a drogie- jest to tylko sciąganie kasy. pastylki Niquitin są lepsze tutaj mialem 6 tygodni przerwy od fajek i ogólnie nie było złe ale rano mialem i tak dziury w glowie a zeszlem z 8 na 3 pastylki az w końcu ktos musial mnie odwiedzic i dmuchac mi pod nos dymem z Goldenów. Od jutra bede jechal na Tabexie może cos da tylko Bozie musze prosic o rozum. wszystkich pozdrawiam PS. Niquitin powoduje bóle brzucha i zapalenia (bolesne) w ustach. Nie pękajcie trzeba byc dzielnym i walczyc do końca, kiedys nie palilismy i dalo sie życ. Trzeba sie wziąc w garsc Pozdrawiam WICHEREK HEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość non smokin smok
A ja rzuciłem 1 stycznia i do dziś nic a nic. Co jakiś czas mnie ciągnie, ale coraz rzadziej, coraz słabiej... A paliłem 15 lat, początkowo kilka dziennie, ale po dośc szybkim czasie doszedłem do 20-40 sztuk dziennie... Żeby było weselej - to moje pierwsze poważne rzucanie papierosów, do tej pory je wprost UWIELBIAŁEM, wszystko dzieliło się na przed, po i w trakcie szluga. Zrezygnowałem z trucia się zmotywowany przez moją NAjwspanialszą, która mnie dośc skutecznie podkręcała (tyyy? nie dasz rady? no co Ty, lamus jesteś? ;) ). Nie stosowałem żadnych tabletek, żadnych gum ani plastrów, ani żadnej terapii - wystarczyło dość logiczne wytłumaczenie sobie prostej zależności: co robić, żeby nie palić? Po prostu nie palić! Fakt, początkowo (pierwsze 3-5 dni) było ciężko - miałem jakąś dziwną arytmię oddechu (momentami jak podczas histerycznych spazmów, serio!), w płucach uczucie bolesnego ssania, nerwowy byłem jak cholera, ale potem się uspokoiło. A jak przetrwałem fizyczne objawy głodu, to psychiczne uzależnienie (które jeszcze nie minęło, oj nie - skoro 2-3 razy dziennie myślę, że bym sobie zapalił) to małe miki. Coraz rzadziej chce mi się palić, coraz rzadziej o tym myślę, coraz bardziej mi też przeszkadzają inni palacze. Co ciekawe, przy piwie mnie nie ciągnie do palenia, nawet, gdy ktoś przy mnie siedzi i kopci... Pozdrawiam wszystkich walczących i trzymam za Was kciuki! Dacie radę! P.S. Jak to mawiał mój wujek-parowóz: każdy kiedyś rzuci, niektórzy jednak zdążą za życia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mta31
Aisha jestem z Ciebie dumna:):)JA 20 dzień nie pale i nie mam juz nawet myśli zeby puścic dymka.Co fajniejsze jak moi znajomi zobaczyli ze Ja taki nałóg nie pale! to tez zaczeli bracz Tabex .Wiem ze to jeszcze krotki czas ale jak oni rzuca ,fajki pojda w góre to dla mnie nastepna motywacja zeby tego paskudztwa juz nigdy nie kupic i nie smierdziec.Piszcie dalej bo jednak wzajeme wsparcie i czytanie o sukcesach innych rzucajacych to raddosc i duma ze JA tez daje rade:)i jestem w tym wyjatkowym gronie osób.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wichersonek
Czesc wszystkim ja juz 2 dni na Tabexie i jakis głód nie do pozbycia mi wszedł albo jakieś mam popsute fajki. ale da sie przeżyc zajebiste sny są na Tabexie. Tez tak mieliscie? Aż sie boje co dzisiaj bede wytwarzal. he he Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mta31
zgadza sie sny na poczatku ja miałam tragiczne i moja siostra tez ale po paru dniach juz jest ok .:) Teraz śpie jak dawno nie moglam a budzik nastawiam jak tylko sie da najpozniej zeby choc co dłużej:)Mysle ze to skutek tego ze nie kaszle w nocy i to nastepna pozytywna rzecz odkad nie pale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś tak wyszło
kurcze przeczytałm tytuł i zachciało mi się palić:( tytuł napewno dziala odwrotnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×