Gość pisać mi no ale juz Napisano Kwiecień 27, 2006 :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lady mary Napisano Kwiecień 27, 2006 Do wellsboro.Tabeks to tabletko .1oo sztuk kosztuje 38zł.Wystarcza na cał ą kurację .Zaczynasz brac i palisz jeszcze przez 5 dni.potem przechodzi ochota na paplerosa.Więcej otym specyfiku znalazłam na stronach www.niepal .www.rzuć palenie.Są tam ciekawe wypowiedzi palaczy,również tych ,którym się udało Lek .jest niestety na receptę .Mnie sdię udało kupić bez Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zbyszon Napisano Kwiecień 28, 2006 WItam ! Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie !!! Jestem szczęśliwy bo nie pale juz drugi miesiąc i ósmy dzień !!!!!!!! Mysle o fajkach cały czas ale.... wtedy mówie sobie - " TERAZ JA JESTEM SPRITE A WY PRAGNIENIE" I JAK TO MÓWIĄ PALENIE NIE MA SZANS !!!!!!!!!!!!!!! ŻYCZE SIŁY DO WALKI Z TYM G.... !!! JA DAJE RADE ALE CAŁY CZAS O TYM MYSLE;) ALE NIE PODDAM SIE !!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość harpia Napisano Maj 11, 2006 A mnie się udało rzucić palenie w ten sposób,że przez kilka lat najpierw marzyłam o tym,by nie palić, żeby nie śmierdzieć fajami,żeby dom nie śmierdział,żebym nie była niewolnikiem(a palaczom coraz ciężej..palenie w kiblu) a pewnego dnia decyzja o niepaleniu i tylko realizowanie marzenia... Już prawie trzy lata nie palę i jestem zdziwina ,zszokowana i szczęśliwa,że się udało...Acha, i jeszcze efekt piramidy: nie palę już godzinę, dwie, dzień, tydzień i tak dalej... Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michalina7 0 Napisano Maj 20, 2006 Paliłam 11lat,próbowałam wszystkiego aby rzucić ,nawet odtrówania komputerowego i nic.Wiecie co mi pomogło?Tabletki Tabex,kosztują ok.36 zł i przeważnie sprzedawane są bez recepty.A co najciekawsze nie mam głodu nikotynowego nawet wtedy kiedy piję alkohol!!!Nie palę już ponad dwa miesiące! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość viceroyka Napisano Maj 20, 2006 ja moi drodzy paliłam 15 lat uwielbiałam to i w zyciu bym nie pomyślała że dam rade zerwać z tym nałogiem ...a jednak!!! w lipcu 2005 wziełam tabex dosłownie moge na palcach policzyć ile ich wzięłam może 6 tabletek ( z 2 dni ) od tamtej pory nie pale :) nie ciągnie mnie wcale sama w to nie wierze...musze wam się przyznać że miesiąc temu wróciła moja kumpela z zagranicy i przy piwie wypaliłam może z 5 fajek -----szok, ale na drugi dzien mnie nie ciągło i dalej mnie nie ciągnie.... fakt troche mi się przytyło na wadze ale da się żyć ---ważne że nie pale !!!pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość viceroyka Napisano Maj 20, 2006 a-ha przez 15 lat palenia i to dobrego bo i nieraz 2 paki w ciągu dnia pare razy stawałam do walki i póbowałam rzucić papierosy i nie udawało się teraz już niedługo będzie rok i chyba nie wróce do nałogu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Czerwiec 4, 2006 Witajcie wszyscy jeszcze palący i już nie palący...ja w koncu podjelam decyzje. Biore tabex drugi dzien i czuje sie rewelacyjnie, prawie nie chce mi sie palic, a jak juz zapale to mi nie smakuje, zmotywowaly mnie wasze wypowiedzi i .....prosze trzymajcie za mnie kciuki!!!!! po 25 latach palenia czas na zmiany...Tabex+sila mojej woli+wasze wsparcie=zwycieztwo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sofix Napisano Czerwiec 6, 2006 Siemka jestem karol mam 16 lat pale od 3 lat ;/ i che to zrobic ! jak to jest mozliwe ? raz udalo mi sie nie palic 4 dni ;D ale znowu zaczolem ! jak nie pale to mi sie dzien dluzy jak hu* ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Juz niepaląca Napisano Czerwiec 6, 2006 Paliłam 13 lat i wiecie co, zima tego roku mroźna i długa sprawiła,że rzuciłam palenie z dnia na dzień. Nie pomogą tabletki, akupunktura, biokom itp., jeżeli sami nie będziemy chcieli.Bałam się reakcji organizmu, na szczęście obyło się bezboleśnie. Tej zimy miałam ze wszystkim pod górkę, tak jakoś sobie postanowiłam i wytrwałam, że chociaż na jedno mogę mieć wpływ, skoro inne rzeczy dzieją się poza mną. Jestem z siebie naprawdę dumna.Nie palę pól roku. Dla mnie to dużo, dla innych mało być może. Jestem szczęśliwa,że nie jestem już więźniem nałogu. Paliłam w każdej wolnej chwili. W drodze do pracy, z pracy, na przystanku. Najgorszy smród . Śmierdziały ubrania,ręce ohyda. Jestem wolnym człowiekiem! Wszystkim tego życzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Czerwiec 12, 2006 Hurrrrrra.....nie palę już 5 dni i czuje się fantastycznie. Dzięki tabletkom TABEX nie odczuwam fizycznego głodu nikotynowego....ale psychiczne uzależnienie od fajek wymaga pracy nad sobą.......szkoda że nikt tu nie zagląda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 18, 2006 Witam wszystkich!Cieszę się,ze znalazłam taką fajną stronke z super wypowiedziami.Dodały mi siły i wsparcia.Trzeci dzien jestem na Tabexie.Mój mąż pali,wiec papierosy zawsze są w domu,ale póki co mój organizm całkowicieje ignoruje.Wogóle sie ich nie domaga,mimo iż własciwie przez pierwsze 4 dni kuracji mozna jeszcze palic.Czuje sie swietnie i jestem dobrej mysli.Trzymajcie kciuki.Pozdrawiam!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Czerwiec 19, 2006 trzymaj się mocno BETBUS....a ja już 12 dzień bez fajki, wczoraj miałam kryzys, już myślałam żeby zapalić...ale spoko, parę głębokich wdechów i przeszło...nie poddam się, TO JA kieruję swoim życiem, a nie jakaś śmierdząca faja. Pozdrawiam wszystkich...betbus napisz jak Ci idzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monik* 0 Napisano Czerwiec 19, 2006 tak polecam TABEX ! bardzo dobry.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Czerwiec 19, 2006 Halooo betbus!!!!!! trzymam te kciuki, ale nie wiem czy Ty się trzymasz...Ludzie kochani czy nikt nie rzuca palenia? Sama mam się tak męczyć? Poczytałam pierwsze stronki i tam się ludzie wspierali aż miło!!! A mi ciężkoooooo...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 20, 2006 Witam!!Wciąż nieżle sie trzymam.Nie mam ochoty na fajki,ale to dzieki TABEXOWI.Jest naprawde rewelacyjny!!!Polecam!!Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 20, 2006 Odezwe sie jeszcze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Czerwiec 21, 2006 BETBUS jestem z Ciebie dumna i tak naprawdę to nie palisz dzięki sobie, tabex pomaga to prawda, ale to tylko wspomagacz- reszty tego cudu dokonałaś SAMA......ja jestem z siebie dumna, dzisiaj mija dwa tygodnie niepalenia, a wczoraj przeszłam test wytrzymałości psychicznej...była niezła impreza i wszyscy palili....wszyscy oprócz mnie hehehehehe. Trochę mi się kasy przez to niepalenie uzbierało i jutro ide zaszaleć...jakiś ciuszek- heh jakie życie jest fajne. pozdrawiam i czekam na wieści Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 21, 2006 Hej!Na pewno jest to tez sprawa silnej woli,ale....jakos wierze w tabex Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 21, 2006 Ostatnio nie mam zbytnio czasu,żeby zajrzec tu na dłuzej i pogdac,ale postaram sie w najblizszym czasie to zmienic.Boje sie,co bedzie jak bedzie trzeba tabex odstawic?Wytrzymam?Bardzo chce wytrwac,wiec moze sie uda.Jednak z doswiadczenia wiem,ze różne wydarzenia losowe niwecza tego typu postanowienia...Ależ mam dzis smutny dzien... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 21, 2006 Ale mowy nie ma,nie zapale!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Czerwiec 21, 2006 Betbus uwierz w siebie, ja wiem jak moze byc ciezko w zyciu- sama przeszlam tragedię w zyciu i to mnie tylko utwierdzilo w przekonaniu, ze co nas nie zabije to nas wzmocni. Jak ci bedzie bardzo ciezko to wiedz ze to tylko chcwila, że minie, że ktoś w Ciebie wierzy, że.........UDA NAM SIĘ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Czerwiec 21, 2006 I zgadzam się zTobą, tabex jest rewelacyjny bo nie odczuwa si e głodu nikotynowego. Pamiętam jak kilka lat temu rzucałam palenie bez żadnych wspomagaczy i to był koszmar naprawdę!!!!! Wtedy się poddałam...I nie myśl co będzie jak odstawisz tabex, nie zadręczaj się bo się wykończysz...zawsze możesz liczyć na moje słowa otuchy...tyle mogę obiecać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 21, 2006 sloneczkooo,dzieki za słowa otuchy.Juz mi lepiej.Miałam chyba zły dzien.Dobrze,ze juz sie konczy...Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 21, 2006 To juz moja kolejna próba rzucania papierosów,ale z kazdej ciesze sie jak dziecko z nowej zabawki.Mobilizuje mnie wszystko:zaoszczedzone pieniadze,zdrowie,cudowny zapach włosów i roznych kosmetyków...A najbardziej to ,ze kiedy ktos mnie czestuje papierosem,moge powiedziec NIE,DZIEKUJE. Jeszcze raz dziekuje Ci sloneczkooo.Były mi dzisiaj potrzebne Twoje ciepłe słowa.Czy nadal bierzesz tabex? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczkooo 0 Napisano Czerwiec 22, 2006 Naprawde cieszę się, że mogłam pomóc, to dla mnie też jakaś forma terapii...biorę tabex do 27 czerwca i jestem przekonana, że nie zapalę bo nie chcę palić...a przede wszystkim nie można się bać na zapas. Pamiętaj, że myśl jest twórcza i jak coś sobie zaprojektujesz w główce to tak będzie.....myśl pozytywnie. Betbus przecież my jesteśmy silne kobiety...buziaczek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 22, 2006 Witam!!Zły dzien sie skonczył.Ciesze sie ,że to przetrwałam.Dzis jest znów spokojnie i nadal w siebie wierze.Tak cudownie jest bez papierosów.Gdy widze osobe palącą,ciesze sie,ze ja juz nie jestem w szponach nałogu.Masz racje,silna wola jest potrzebna.Ja jej chyba nie mam,ale bardzo ,bardzo chce nie palic.Wierze ,ze mi sie uda i nie dam satysfakcji palaczom,którzy sami nie potrafią rzucic , a chętnie zobaczyliby mnie z papierosem.Niestety mam takie osoby w moim otoczeniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gigantomania 0 Napisano Czerwiec 22, 2006 Rzucałam palenie dwa razy. Ostatni raz rzuciłam z moim ukochanym 14 lutego, było cudownie,po prostu zapomnieliśmy że istnieje palenie, nie ciągnęło nas...i cóż. Mieliśmy poważny kryzys, dużo problemów, kupiło się paczkę i po jednym...to moja największa porażka, zwłaszcza, że wiem, że możemy to zrobić!!! Od niedzieli rzucamy oboje, On - musi - idzie do szpitala, a ja chętnie rzucę razem z Nim. Psychika - to wszystko psychika! Mam nadzieję, że mi się uda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betbus Napisano Czerwiec 22, 2006 uda sie,jeśli bardzo bedziecie tego chcieli.Wiesz juz ,ze jest to mozliwe i ze niestety nie może byc TEGO JEDNEGO .Ten jeden spowoduje ,ze wrócimy do nałogu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gigantomania 0 Napisano Czerwiec 22, 2006 W trakcie tego \"niepalenia\" miałam chwilę słabości i zapaliłam jednego. Właściwie nie była to chwila słabości tylko \"dobry powód\" bo o to w gruncie rzeczy chodzi. I prawda jest taka że zapaliłam a potem znowu nic...czyli uwierzyłam że mogę nie palic i w związku z tym sobie zapalić hahaha trochę to pokręcone Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach