Badanie HSG drożność jajowodów

I powiem Wam że to prawda że im mniej człowiek wie tym jest spokojniejszy. Juz nie czytam nic w internecie o chorobach i co sie moze wydarzyć bo w głowe dostaje. Mam zakaz od męża i w sumie to ma rację. Co ma się wydarzyc to sie wydarzy a ja już na to wpływu i tak nie mam żadnego. Oczywiście biorę leki przepisane przez lekarza i uwazam na siebie ale w sumie to jedyne rzeczy jakie moge zrobić żeby ciąża była zdrowa.

No mnie wlasnie tam boli, jajniki i podbrzusze to czuje prawie caly czas, bol jest roznego nasilenia, ale tak dlugo siedze (np w pracy) to pod koniec pracy juz nie moge usiedziec, robie sobie przechadzke :D gdyby to byla ciaza to by chyba az tak bardzo nie bolalo. Nie chce sie nastawiac, bo potem bede beczec. Co bedzie to bedzie :) w razie czego zapisuje sie od razu do lipcowek :P

Amefa a jak było u Ciebie z bólem piersi? Bo mnie bolały od owulki, jakiś tydzień po terminie okresu zaczęły boleć strasznie i to trwało jakieś 2 tygodnie, ale od jakiegoś czasu zauważyłam że bola mniej jak przedtem. Są powiększone i drazliwe ale mniej jak kiedys. Oczywiście naczytałam się w internecie o zanikających objawach ciążowych i schizuje. Ale reszta objawów postępuje tzn. nasilają mi się nudności, brak apetytu i okropny posmak w ustach. Sama sobie stracha napedzam.

Sloneczko kochane tym razem musi byc dobrze i nie ma innej opcji, swoje juz przeszlas i czas, zebys i ty mogla sie cieszyc swoim malenstwem :) dzis pisala do mnie znajoma. Ma malo plytek krwi, ktore odpowiadaja za krzepniecie i lekarz jej powiedzial, ze moze dojsc do krwotoku, napisala, ze boi sie, ze pod narkoza dostanie krwotoku ((bo bedzie miala cesarke) i juz sie nie obudzi, tak mi jej szkoda.....

dziś na szczęście mam urwanie głowy w pracy więc nie mam czasu myśleć, @ niestety przyszła :( więc niestesty nie tym razem, przed nami kolejne miesiące, wierzę że wkoncu się uda, tak samo jak Wam dziewczyny! tylko musimy widocznie poczekać, jeszcze miesiąc moze dwa :) Słońce, dokładnie tak, rób jak piszesz, dbaj o siebie, słuchaj się męża i lekarza i wszytsko będzie dobrze :) MYŚL POZYTYWNIE! :) biedronka ja tez odkładała test do ostatniej chwili bo się bałam ze nic z tego, w moim przypadku słusznie...

Jeszcze mi się przypomniało że jakieś 2-3 dni przed @ strasznie mi brzuch wywaliło ;)

Słońce dzięki że pytasz. u mnie nic sie nie dzieje, jajnik nadal kłuje, czasem podbrzusze pobolewa, cycki w moim odczuciu nadal jakby większe a sutki wrażliwe, dzis doszedł ból pleców w lędźwiach. Mojemu M wmawiam że tym razem fasolka będzie a najpóźniej w lipcu - w sumie zapisałam sie do zafasolkowanych na lipiec ale nie mam nic przeciwko żeby spełniło sie wcześniej:) dopiero jest 18dc tak więc czekam i czekam....

Słońce dzięki że pytasz :) Myszka a ty miałaś już owulkę? ja też mam 18 dzień ale u mnie jeszcze nie było, jakoś jutro powinna być bo dzisiaj test owu był pozytywny. Zaczął mnie kłuć prawy jajnik, jakoś od tygodnia boli mnie w krzyżu z mniejszym lub większym nasileniem i zastanawiam się od czego, w ogóle dzisiaj jestem jakaś śnięta rybka. Czarna co u Ciebie?

a zapomniałam dodać ze ogólnie straciłam apetyt nawet na moja ulubioną czekolade- no to chyba na tyle co u mnie:)

Yyonka mi pozytywny test owu wyszedł 12dc popołudniu(rano jeszcze kreska była slaba i trzeba było chwile poczekać a później pojawiła sie prawie od razu) więc owulka była w 13dc a maks. w 14 na rano. wydaje mi sie jednak że już 13dc bo wtedy wieczorem czułam przez kilkanaście minut naprawde silny ból prawego jajnika i praktycznie od tego dnia czuje jajnik cały czas tylko słabiej A jak długie masz cykle? że jeszcze owulki nie było?

Widze same dobre objawy na forum! Bole krzyza, bole piersi... Chyba czerwiec bedzie szczesliwy :) Slonce objawy sie zmieniaja z dnia na dzien, wiec tym sie nie sugeruj ;) Ja mialam nadcisnienie od poczatku i jak widzialam, ze mam niskie to tez myslalam ze cos jest nie tak :P Teraz mi sie smiac z tego chce... Jednak jak sie czuje ruchy Bobasa to czlowiek spokojniejszy jest... Mnie piersi jakos specjalnie mocno nie bolalay... Raczej bol przychodzil falami i odchodzil ;) Raz na jakis czas bola mnie mocno sutki, albo piersi, ale nie jest to ciagly bol, tylko trwa kilka godzin i przechodzi ;) Roznie to bywa :P

objawy objawami Amefa, z 2 cykle temu miałam podobnie tyle że plecy nie bolały ani apetyt nie spadł a jajniki ucichły na 3-4dni przed @ no nic zobaczymy co z tego będzie, mam jednak nadzieje że utrzymamy chociaż tą średnią 1 fasolki na miesiąc na forum:) oczywiście każda ilość mile widziana:)

ja mysle ze my podswiadomie kazde ukucie odbieramy jako oznake ciazy,co daje nam nadzieje az do przyjscia @ :-( u mnie dzisiaj 24 dc i nadal straszny bol piersi, i jeszcze w dodatku nie wiem czy sie nie nabawilam jakiejs infekcji bo od wczoraj czuje straszny dyskomfort i jakby lekkie pieczenie, ach z nami babami.....

Powiem Wam, ze ja nigdy nie bylam az tak nakrecona jak w tym udanym cyklu. Wczesniej mialam tylko nadzieje, ze sie udalo. A w tym szczesliwym cyklu po prostu od owulacji czulam sie w ciazy :) Moze to tez zasluga mojego meza, bo on tak mocno wierzyl ze sie udalo i wciaz mi to powtarzal, ze az uwierzylam :)

amefka czyli Ty obalasz tzw BLOKADE PSYCHICZNA !!! ;-) i chwala Ci za to, bo ja juz nie moge sluchac o tym ze mam o tym nie myslec,chce dziecka i mysle o tym i dopoki nie zajde w ciaze nic tego nie zmieni, i to napewno bedzie to w tym miesiacu :-)

Myszka zdarzają mi się cykle 30-kilku dniowe, ostatnio miałam 29, a najdłuższy 36 dni. Którymś razem miałam owulkę w 21 dniu, a cykl 32 dniowy. zobaczymy jak będzie tym razem.

My po tym HSG śmiejemy się że mamy otwartą drogę do powiększania rodziny, a wręcz przepchaną drogę :D Wydaj mi się, że jak człowiek nie ma innego zajęcia, dzięki któremu nie myślał by o potomstwie to ciężko się wyłączyć i nie myśleć. Nawet jak jest mnóstwo spraw na głowie to ta jedna myśl zawsze siedzi i nie daje spokoju. Podziwiam te dziewczyny które potrafiły odpuścić.

Cześć dziewczynki! Ja już po wizycie u gina. Mam właśnie 14dc------ żadnych torbieli :) I jeszcze... pęcherzyk po prawej i lewej stronie :) Bez stymulacji! Jeden 15mm, drugi 18. Także za dwa dni znowu monitoring i PREGNYL. Lekarz obejrzał wyniki badań hormonalnych i stwierdził, że są super! Jestem zupełnie zdrowa, mam owulację, przeszłam HSG---- wszystko jest ekstra! Badania męża dobre. Ale....... czemu nie mogę zajść? :( Lekarz powiedział, że w mojej sprawie to co mógł, to zrobił. Teraz kazał nastawiać się na inseminację.... :( :( A więc plan jest taki: ten cykl staramy się naturalnie, później badania nasienia męża, no i inseminacja w lipcu.!

Ziuta gratuluje slicznych pecherzykow! :) Beti my mielismy inna sytuacje, bo ja wiedzialam ze nie mam owu, maz mial slabe nasienie. Dlatego mocno wierzylismy, ze dzieki laparoskopii i leczeniu meza wreszcie sie uda :)

Yvonka droga otwarta to teraz poganiaj mezowe pecherzyki, zeby trafily gdzie trzeba! :)

amefka i najwazniejsze ze sie udało :-) nam wszystkim tez sie uda :-)

Amefka ja mówię do M że jak każdy dobry trener ma gadać ze swoją drużyną żeby gola strzelili do odpowiedniej bramki :) Polska gola! w końcu Euro mamy ;)

Ja wmawiam mężowi że sie udało:) dłuższy czas był oporny inseminacji więc mam nadzieje że się sprężył w ten ostatni naturalny cykl:) dodatkowo byl znieczulony po meczu naszych orlów więc myśli miał zajęte czym innym. a ja chwile przed starankami pomyślałam sobie, zeby bozinka nam pomogła i teraz sie udało. A inseminacja pomijając koszty,to wcale nie jest taka przykra alternatywa, jeszcze 2 lata temu poszłabym na nią w ciemno-potem jednak stwierdzilismy z M że jak doktorek nie chce robić badań to uciekamy od niego, bo on zadowolił sie tylko dobrym wynikiem HSG. Rok temu buntowałam sie na samą myśl o inseminacji, ale od początku tego roku dojrzewała we mnie ta myśl, że to może być nasza ostatnia szansa i że to jest to co jeszcze możemy spróbować zrobić. Mąż z początku uważał ze za bardzo sie na inseminacje napaliłam i namawiał na rezygnacje z wizyt lekarskich na jakiś czas, ale wyjaśniłam mu że czuje że nawet jesli miał by sie zabieg nie powieść to nie będe miała poczucia że nie zrobiłam wszystkiego co mogłam, żę wtedy łatwiej będzie mi sie wyluzować-i chyba zrozumiał, bo ostatnio sam otwarcie mówi o inseminacji jako o naszej szansie na maleństwo

u mnie dzis 13 pechowy,,,, jeszcze tylko nadzieja ze uda sie w tym cyklu bo zapowiada sie nieciekawie ... dzis caly nas dzial dostal wypowiedzenie z pracy ...niespodziewanie... jutro mamy miec jeszcze rozmowe i wyjaśnienie co i dlaczego ... takze w ciagu paru chwil wszystko uleglo w gruzach ;(

cześć dziewczyny:) u mnie ok byłam na becie dzisiaj, wyniki w piątek dopiero będą muszę czekać a tak poza tym ok dobrze się czuję lecę na lekach, chodzę i wcinam tylko truskawki ze śmietaną i z cukrem, aha i chodzę często siku co pół godziny,co godzinę ale daje radę:) robiła wczoraj test quicka i druga kreska pojawiła się w 4 minucie to chyba dobrze:) u nas wkońcu w laboratorium zrobili tak że nie tylko w środę się robi bete ale już od poniedziałku do czwartku ale i tak dwa dni się czeka na wynik no ale jakbym zrobiła w poniedziałek to już bym miała wyniki ale poczekam sobie na spokojnie do piątku. Lekarka powiedziała że mam się oszczędzać dużo odpoczywać i nie dźwigać mogę podnieść tylko szklankę z herbatą hehe,ale rodzina mi bardzo pomaga ,bratowa przyjedzie i posprząta za mnie tata pomyje naczynia i zrobi obiad hehe:)mój m też mi bardzo pomaga i mnie wspiera także nie narzekam jest narazie ok oby tak było do końca wizyte mam dopiero na 6 lipca,teraz tylko zostało robić bete i czekać na wizytę. pozdrawiam wszystkie staraczki i ciężarne:):):):):)

Czarna trzy mam mocno kciuki :)

Czarna gratuluje! :) Bardzo sie ciesze, ze sie udalo :) Plamienie juz Ci ustalo? Niektore kobiety przez pierwsze miesiace ciazy maja "okres", wiec nic sie nie martw ;) Teraz juz MUSI byc dobrze! A co Cie w ogole podkusilo, zeby zrobic test skoro mialas niby-okres? :)

a wiesz amefa że to plamienie mnie podkusiło bo nigdy tak nie miałam

Szczesciara z Ciebie :) Ja bym nigdy po jakimkolwiek okresie nie zrobila testu, a tu sie okazuje, ze takie cuda sie tez zdarzaja! :)

Czarna kamień z serca mi spadł :) trzymam mocno kciuki, na pewno będzie dobrze. Dawaj znać co u Ciebie. A to plamienie już ustało?