BETA HCG - TEST PROSZĘ PORADDZCIE!!!!

ine, twój przypadek, że z jednym jajowodem szybko można zajść, daje mi dużo nadziei ;), ale też staram się nie napalać ;)

ine, mam jeszcze takie pytanie...powiedź jak potwierdzałaś tę ciążę, testy, B HCG, a kiedy dokładnie USG? Mi lekarz powiedział, że właściwie jak przy każdej innej ciąży, tak i po cp, testy, B HCG, no ale żebym już z USG długo nie zwlekała, tylko tak ok. 6 tc przyszła....

zrobiłam 2 testy płytkowe, pierwszy w dzien okresu wyszedł negatywny, drugi 4 dni pozniej juz pozytywny. Zrobiłam w środe jedną badnaie b hcg, w piatek drugie. Wynik zwiekszył sie dwukrtnie wiec wiedziałam, że na pierwszy rzut oka wszystko jest ok. Tydzien pozniej wizyta u lekarza, potwierdził ciąże w macicy, koncowke chyba jesli dobrze pamietam koncowke 5 tc. 2 tyg. pozniej kolejne badanie to już było slychac bicie serca.

aha, dzięki za odpowiedź ;). dokładnie tak samo zamierzam zrobić ;). a miałaś jakieś plamienia? no właśnie niby jaka by to B HCG nie wyszło i tak trzeba czekać, co pokaże USG, ale jak będzie duży wzrost, to może się uspokoić, tym bardziej że pewnie od B HCG do USG to ok. 2 tygodnie minie...

Miałam, niewielkie ale miałam takie brunatne plamki bardzo małe co ciekawe tak samo plamilam na początku tamtej pozamacicznej ciąży - choć miałam już oba wyniki hcg i wiedzidziałam, że ciąża jest prawidłowo ulokowana. W ten sam dzien miałam wizyte u gin. wieczorem wiec od reki wysłał mnie na L4.

aha...brunatne, czy brązowe to plamienie? ja tej cp, miałam 2 dni kilka dni przed terminem okresu takie brązowe krwawienia, po czym ustały na jakiś tydzień...i później zaczeły małe brązowe plamienia, czasem codziennie, czasem co 2, 3 dni...pierwsza b hch była wysoka, właściwie normalna, jak na ten tydzień ciąży, druga po 48 h, tzn. przyrost był nieco za niski 50 %, ale i tak był znaczy, więc można było tylko czekać na USG...

tyko że u mnie też wykryli polipa i miałam pocieszenie, że to od tego, no i na pierwszym USG podobno był pęcherzyk w macicy :O...uspokoiło mnie to na krótko, bo wyszło że pęcherzyk wygląda na 4 tc, a to było niemożliwe, mam bardzo regularne cykle, powinien być 6 tc, a już 5 tc, to na bank!

na szczęście 10 dni po tym pierwszym USG byłam zapisana na USG do dobrego lekarza i już było wiadomo, niestety... w samą porę, bo to była kwestia dnia, czy dwóch i najpewniej pękł by mi jajowód, bo następnego dnia w szpitalu, już miałam krew w brzuchu i płyn w zatoce Douglasa...

także równe 3 tygodnie od zrobienia testu miałam horror, nie wiedziałam na czym stoję, no a ostro to monitorowałam, badania krwi, wizyty lekarskiej, USG...jak bym nie spodziewała się ciąży, to pewnie bym się z ostrym bólem w szpitalu dopiero o tym dowiedziała, straszne to jest... polecam monitorować...

przepraszam że się tak rozpisałam ;). jeszcze tylko jedno chciałam dodać...ja nie miałam absolutnie żadnych bóli podbrzusza, także podstawowy objaw cp u mnie nie wystąpił, więc nie ma co się tym sugerować...ja się łudziłam że jak mnie nie boli, to że jest ok, ale muszę przyznać, że szczególnie jak się kładłam do łóżka, to do pewnego momentu czułam taki lekki ucisk po prawej stronie, jakby mi coś tam leżało, no ale to nie był żaden ból!

no to ładnie, u mnie płynu nie było, trafiłam do szpitala z krwawieniem, śmieszne było to że przez tydzien szukali ciąży, ostatecznie decydujac się na wyłyżeczkowanie mnie i jak powiedział lekarz tym srodkiem usypiajacym zabili moja ciaże w jajowodzie, wiec na operacje szłam ze swiadomoscia martwego ludzika w jajowodzie, koszmar. Tez miałam takie plamienia, taka kawa z mlekiem i brązowe właśnie. Moj pierwszy gin też widział pęcherzyk - podobno w ciąży pozamacicznej tworzy się pseudopęcherzyk w macicy. Ale na stan jajowodów w ogóle nie patrzył. Ja do szpitala trafiłam w 9 tc.

ja czułam ból tylko podczas zagnieżdżania się prawdopodobnie, kilka dni po współżyciu - ok. 10. A pozniej nic, szalałam, jeździłam na skuterze, żyłam normalnie i jakby pękł mi jajowód to było by po mnie...

Mam pytanie, czy beta a w zasadzie jej przyrost moze pokazac, ze ciaza jest zle ulokowana? Zbyt maly moze sugerowac ciaze pozamaciczna lub biochemiczna?

pisz, pewnie i śmiało, trzeba to z siebie wyrzucić mężczyźni nie do konca nas zrozumieją chociaż naprawdę mocną się starają, to trzeba im przyznać.

Mi na tym USG gdzie wyszedł niby w macicy pęcherzyk sprawdzała też jajowody, nic nie wypatrzyła...Mój obecny gin stwierdził, że 10 dni wcześniej mogło nie być jeszcze nic widać w jajowodzie i po obejrzeniu zdjęcia powiedział, ze to nie był pęcherzyk w macicy, no ale czy to ważne, teraz...Tak takie brązowe, czasem właśnie też kawa z mlekiem... Czy już w 9 tc, miałaś martwą ciąże w jajowodzie? Ja trafiłam tak w 7,5 tc, no ale miałam żywą, b hcg ponad 5000, nawet akcja serca była...

Beta robiona co dwie doby musi wzrosnąć dwukrotnie. Jeśli wzrost jest mniejszy to nie jest to ciąża prawidłowa. Mogło dojść do poronienia w miedzyczasie, albo jest to ciąża pozamaciczna. Większy wzrost najczęściej świadczy o ciąży mnogiej.

ine, oj to prawda mój mąż jest wspaniały, ale po prostu nie chcę go ciągle zalewać tymi swoimi tekstami ;)

ine, przyrost powyżej 66 % niekoniecznie musi być 100 % też jest ok...

może z dnia na dzień 66 proc. wystarczy ale co 2 doby musi urosnąć dwukrotnie

pierwszy 1120 drugi 1955 wiec ok?

co dwie dobry były badania robione?

odstep 48h

wydaje mi sie ze jest ok, ale dla pewności skonsultuj się z lekarzem i moje gratulacje :)

ine, będę upierać się że wzrost minimum 66 % w ciągu 48 h, jest ok ;)

aha, no to długo wytrzymywałaś, nawet bardzo długo jak do 9 tc...tylko chyba jeszcze zależy jak rosła b hcg...u mnie już była wartość niebezpieczna...

ja przed trafieniem do szpitala miałam około 13 000, a jak mi 3 dni pozniej badali to mialam 9 000.

a po wyłyżeczkowaniu znów wzrost o ponad 1 000 :) śmieje się teraz z tego, z perspektywy czasu, wtedy wyłam z bezsilności jak przeszedł lekarz i oberwał za wszystko...

no to masakra...wiesz mi pierwsza lekarka "wywróżyła" przy pierwszej wizycie, że to może być cp, więc jakoś się nastawiłam, że może być źle, więc to USG które to potwierdziło było tylko najgorszym wariantem, którego się spodziewałam...a w szpitalu już krótka piłka, trafiłam ok. g. 16 i następnego dnia po 9 już miałam laparoskopię...zero bólu fizycznego...

szczęście w nieszczęściu trafiłam na konkretnego lekarza z dobrym podejściem...

Dziewczyny u mnie znowu wzrost a usg dopiero w poniedziałek, niektórzy mówią że jest nadal za mały mimo to wzrasta w poniedziałek 925 wczoraj wieczorem 1204... :(