Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasandrarara

jak wycwiczyc silna wole i powiedziec sobie nie kiedy przychodzi atak na slodk

Polecane posty

Gość kasandrarara

moze mi ktos na to odpowie? choc nie wierze ze istnieje jakas pomoc w tej sprawie. waze 70 kg, plywam, ostatnio zapisalam sie na silownie wiec teoretycznie powinno byc pieknie ale niestety nie jest!!! otoz ja mam napady jakies okropne, szcegolnie w nerwach a czasem i bez nich ze jak sie zaczynam napychac, obiecujac ze skoncze na 1-ej ztuce to koncze na 15-tu az mi niedobrze. oczywiscie napady pojawiaja sie wieczorami kiedy pora spac a nie jesc. wczoraj np, zlapalam sie za delicje, zjadlam cala paczke, po czym bakcyl zalapany i do boju w McDonaldzie z lodem, potem milkshake a zakonczyam na ciescie czekoladowym. dobrnelam do domu opchana ale godinke pozniej jeszcze machnelam sobie paczke popcornu. pieknie prawda? tak to wyglada wlasnie raz na kilka dni i rano wstaje z ciezkim sercem i.... brzuchem rzecz jasna. co robic? do lekarza czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
napiszcie cos prosze, juz znowu zaczynam myslec o jedzeniu, to jest normalnie jakis koszmar. a potem sie oszukuje ze jutro pocwicze to spale. Celullitis to mam okropny a moj maz twierdzi ze mam obsesje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje rady
1) Kup chrom i łykaj, może akurat 2) powąchaj to co chesz zjeś, jesli ugryziesz- zjesz już po kawałeczku cąłe, ale mało rzeczy pachnie aż tak zachęcająco że będziesz miała dalej ochotę to zjesć. Poprostu pomyslisz: iiitam, nie warto. Wąchanie syci ;) 3) Weź soie gumę, miętową. NIe będziesz miała na nic ochoty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
chrom? dlaczego chrom? w jaki sposob dziala? dzieki za rady bo generalnie zaczynam byc wsciekla sama na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo chrom
(kurde, mam nadziejeże nie pomyliłam pierwiasta ale chyba nie :) ), łyka się raz dziennie no i.. no bo tak, często potym jak zjesz masz ochote nacos słodkiego, rpawda? Pomimo tego że jesteś najedzona. to dlatego żecukier Ci zaczyna skakać i słodycze go regulują. To nie jest chęć na słodycze tylko biologia ;). Chrom robi to też, utrzymuje cukier w poziomie jesli go się łyknie przed posiłkiem. U niektórych w ogóle znika apetyt na słodycze (u mnie się lekko chamuje ale nie mam problemu znadwagą ;) ). Można kupić w aptece taniutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! No wiec jak masz ochote to kup sobie wlasnie ten chrom, badz jakies suplementy ktore dzialaja tak ze nie odczuwasz uczucia glodu np applefit(choc ponoc nie dziala na kazdego) ananas, jest tego multum poradz sie farmaceutki:))Nastepnie jezli odczujesz glod wypij szklanke wody, jezeli jeszcze bedziesz miala ochote na cos to wypij jeszcze jedna, pozatym jesli zachce Ci sie czegos slodkiego to siegnij po jakis owoc(pomarancza, morele)i najwazniejsze!!! Jak juz bedziesz miala zamiar jesc cos niezdrowego i kalorycznego pomysl sobie tak-dobrze zjem Cie bede miala przez chwile przyjemnosc a potem przez kilka nastepnych godzin wyrzuty i bede zla na siebie.Co mi da to ze zjem delicje badz tez jakies jedzenie z Mc, nic poza odkladajacym sie tluszczem:)))guma do zuia to tez dobry trik na to by oszukac glod:))))Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrom nie działa
chrom nie dizała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasadrarara
dzieki za rady, dzieki za informacje o tym cukrze. bylam na 100% pewna ze poprostu jestem zarlokiem do potegi. w pelni sie zgadza ze zaczynam odczuwac ogromna ochote na slodkie tak z godzinke po obiadku. dla mnie to jest poprsotu ciagla walka jak zarcioholizm, odliczanie po obiedzie godzin do momentu pojscia spac zeby sie nie napchac. doszlo do tego ze nie znosze weekendow kiedy nie ide do pracy i jestm w domu bo zaczynam szukac jedzenia. kupie ten chrom i sprobuje, moze do hipnoterapeuty trzeba sie udac? zastanawialam sie czy cos takiego pomaga... gumy do zucia tez zuje w ilosciach okropnych i mam wrzenie ze pobudzaja apetyt ale moze sie myle... dzieki Wam w kazdym razie, napewno jeszcze sie odezwe jak tylko ten chrom zaczne lykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
nie dziala? czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrom działa ale nie
na wszystkich bo ta ochota na słodycze to może być skakanie cukru ale niemusi. Na mnie działa trochę, na niektórych naprawdę mono. A gumy pobudzają apetyt ale mają smak takiże gryzie się ze słodkim i porpsotu ciężko to mieszać. Przechodzi Ci ochota na smak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
no moze i fakt, gumy daja slodki smak rzeczywiscie. sprobuje w kadzym razie ten chrom. jeszcze sie zastanawiam jak tu sie pohamowac na jednej glupiej czekoladce zamiast wpierniczac tak dlugo az bokiem wychodzi... najpierw dieta tydzien a potem bach w zarcie i czekolade, szalu mozna dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn wiesz te
gumy to miętowe :-). Im bardziej mocne tym lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
ok, kupie mocne mietowe, do tej pory zulam orbitki-junior :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T_amara
Ja gdzies czytalam, nawet niedawno, ze cola light zawiera cos tam w sobie, ze hamuje apetyt, rowniez na slodycze. Ja moge to w sumie potwierdzi, bo lubie pic cole i naprawde po tym odechciewa sie jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
byc moze, jednak ja nie pijam wogole napojow gazowanych i zle sie po nich czuje, poza tym cola jednak zawiera kofeine a w takich ilosciach (jak znam siebie) w jakich ja musialabym ja pic to chyba przestalabym po nicach spac. slyszlalam tez ze cola uzaleznia w jakis tam sposob iczlowiek zaczyna ja pic bez przerwy... chyba nie bede ryzykowac. zresztaq sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasandrarara nie jesteś sama!! Moje zycie to też ciągła walka ze sobą. Cały czas mam ochote na jedzenie. Kuszą mnie głównie słodycze. Mam ogromne, wręcz nie ograniczone mozliwości jesli chodzi o jedzenie. na przykłąd wczoraj zjadłam na sniadanko jakjo, kromke chleba i troszke pomidora, na obiad talerz fasolki szparagowej a wieczorem poszlismy do miasta i tu się zaczeło. Na star micha grochówki, potem swoją gigantyczna porcję lodów z bita śmietaną, połowe porcji po dziecku, 2 piwa jakieś cókierki. P 11 w nocy w drodze powrotnej calzone z szynką...Do domu dotarłam głodna ale na szczęscie już nic nie jadałm. Dzis zapowiada się grill .... 2 razy była na dziecie 1000 kcal. nawet udało mi się schudnac i zmienic nawyki żywieniowe ale....nie, nie bede sie usparawiedliwiać... Już sama nie wiem jak mam walczyć ze sobą, ciągle myslę o jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
hej Agosia! milo uslyszec ze nie jestem sama. tez bylam na diecie ale chyba z milion razy i oczywiscie chudlam ale po jakims czasie wracalam do paskudnych nawykow dojadania po obiadku i robie dokladnie to samo co Ty!!! odchudzam sie niby caly dzien a wieczorem zaczynam uczte, glownie lodowo-czekoladowo-ciastkowa ale innyc rzeczy tez nie domawiam czasami. dzis siedze wydeta po wczorajszej uczcie i sie wkurzam sama na siebie. walcze dzien w dzien. w zeszlym roku zabralam sie intensywnie za plywanie i schudlam do 62 kg (171 wzrostu) i czulam sie fantastycznie. oczywiscie lato minelo a waga poleciala do gory mimo ze plywam nadal. nie chce mi sie juz glodzic i zapisalam sie na silownie. mam wrazenie ze doszlo mi kupe miesni ale tluszczu tez drugie tyle. jak sie ratowac? mnie to czasem doprowadza do deprechy... pozdrawiam goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
a tak wogole to dzis wypilam juz ze zlosci ziolka na przeczyszczenie i pije caly dzien wode bo czuje sie jak slon. ostatnio ogladalam jakis program o tych co takie swinstwa jedza i to co siedzi w jelitach to poprostu zabojswo. musze sie jakos wziac w garsc i Tobie Agosia zycze tego samego bo wiem jak to humor poprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaaaa
hej kasandra:) mam tyo samo, rozumiem Cie bardzo dobrze. Nawet mialam tak wczoraj-bylam na diece... i wczoraj ladnie wszystko szlo, az wieczorem nagle... pojawily sie ciastka-tyle wytrzymala.. wzielam jedno, zaraz drugie, cala paczka:( potem zrobilam sobie budyn, kupilam kolejne ciastka... zorbilam sobie pyszne kanapeczki itp.. i pekalam juz ale jadlam dalej:( wiem wiem to okropne, straszne, nie wiem co sie dzieje,czemu mam takie ataki:( w nocy sie zle czuje po takim ŻARCIU:( na drugi dzien tez nie jest zle.. mam 172 cm i waze 73 kg-wiec podobna sytuacja jak u Ciebie.. marzy mi sie 60kg,ale za 65 tez bym ozlocila kogos!! wakacje tuz tuz, a ja wciaz pyza:( kurde zalamka :( i nawet cwiczyc mi sie nie chce co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
hej Aneczkaaa, coz moge powiedziec, cierpie razem z Toba. dzis z domu nie wylazlam nawet na krok bo mi sie nie chce zapinac spodni na wydetym brzuchu, siedze i sie uskarzam na forum :) moze bedzie nam razniej jak zaczniemy wypisywac tu swoje osiagniecia. nie wiem jak Ty ale ja jestem kiepska w przestrzeganiu diet ksiazkowych poza tym zaraz po nich tyje na nowo bo brakuje mi wrecz wszystjkiego po takich glodowkach wiec ustalam sobie sama co bede jadla, mozemy sprobowac przetrwac te koszmarne wieczory. pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie jestescie same ja też walczę z tym nałogiem!!!!ale chrom naprawdę nie działa no moze przez pierwsze 2 dni i to nie tylko moje zdanie ale wielu innych losób!!też szukam jakiegoś cuda żeby ni e objadać sie słodyczami tak jak np.teraz:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaaaaaaaaa
kasandrarara:) no ja mam identycznie tak samo... siedze od rana przed kompem... i nic nie robie... nawet do nauki nie chce mi sie, a jutro okropne kolo:(:( dobrze,ze siedze w jakis luznych spodniach, bo tez bym sie nei dopiela-nawet wole nie probowac:) a co do diet ksiazkowych to u mnie tez z nimi ciezko- przestrzeganie ich chyba nie wychodzi mi:) w sumie z liczeniem kalorii nie jest zle, ale najgorsze sa wlasnie soboty... echhh zawsze w soboty nawalam. Zaraz pewnie znajdzie sie jakis, co to napisasze,ze siedzimy tu i narzekamy i pozeramy tony jedzenia,ale trzeba takich ignorowac:) to nasze zycie i nasze problemy:) Kurde tak bym chciala aby nam sie udalo:) a do jakiej wagi dazysz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaaaaaaaaaa
pyza5 :) pewnie duzo osob ma taki problem:( ja tez wlansi epochlonelam paczke piegusek ;0 zalamka... powinnam plakac nad soba... ten stan chyba nie jest normalny.. babeczki wymyslmy cos dobrego.. dajmy wreszcie rade!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaaaaaaaaaaaa
kurde :(:( jak widze na ulicy dziewczyny z super figurami to zazdroszcze im.. echhh.. co bym dala aby tak wygladac... nawet ladna buzia ni e pomoze, jak sie ma tlusty tylek i grube uda:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaaaaaaaa
elegancki panie najadlbys sie 1/4 tego co ja dzis pozarlam ;PP nie no zartuje oczywiscie, z tym, ale gdybys mieszkam gdzie skolo mnie, to oddawalabym Ci polowe mojego jedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
anulkaaa ja mysle podobnie ze 60 kg to jest to o czym marze ale 65 byloby dla mnie wielka radoscia czyli tyle krzyku o 5-6 kg a jednak... te dni wolne tez mnie dobijaja, z jednej strony sie ciesze ze mam wolne a z d rugiej w poniedzialki wsciekla do pracy ide bo mi brzuch odstaje jeszcze bardziej, no coz... trzeba sie jakos zawziac dziewczyny bo zarcioholizm musi byc uleczalny :) pyza5 mowisz ze chrom nie dziala? co wiec moze zadzialac? ja to sie chyba do lekarza przelece bo inni to sie smiac moga ale to jest problem skoro wplywa na psychike negatywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
do Elegancki Pan: na chlebek nie ma a na komputerek jest? za to byloby duzo chlebka i sporo pieguskow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaaaaaaaaa
kasandra ja tez myslalam, o lekarzu, ale jaki... gdzie... kiedys juz chodzilam do dietetyczki,ale malo co sie udalo:( chrom zakupilam, ale nie lykalam.. aplefit mam-lyknelam dwa razy,ale czy on cos daje?? hmm ciezko powiedziec... ale na mnie chyba nic nie zadziala... ja nie dosc ze nie lubie poniedzialkow, bo uczelnia sie zaczyna, to jeszcze z wielkim brzuchem wstane.. za tydzien zaczyna sie sesja to juz wogole.. stres itp.. to co.. zaczynamy sie dopingowac i moblizowac?? razem od teraz?? nie od jutra tylko od teraz?? mamay prawie taka sama wage, taki sam problem to moze wreszcie sie uda??!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie zjadlam poł jajka łyzke sałatki jarzynowej plasterek sera i 3 plasterki wędliny. wcale nie byłam głodna, to znaczy nie aż tak głodna. Jajko by wystarczyło. No cóż postaram sie może jutro bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrarara
zaczynajmy od teraz, ja zjem jeszcze obiadek, rybke z jakimszielskiem, bez ziemniakow i pije przez reszte wieczora wode. co Ty na to? :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×