naczyniaki

Czy wiecie coś na temat naczyniaków i ewentualnie ich leczenia? Moja obecnie tygodniowa córeczka urodziła się z licznymi naczyniakami twarzy, chciałabym poznać osoby, które miały kontakt z tym problemem

MOja córcia tez ma w okolicy lędźwiowej, teraz jest w fazie zaniku, ale jestesmy pod kontrola poradni chirurgicznej, jej naczyniak jest określany jako płaski i ma zniknąc mniej wiecej okło 5 roku życia, nie wymaga interwencji chirurgicznej. Naczyniaki powstają z rozszerzonych naczyń włosowatych, albo z rozrostu śródbłonka, są to uniesione delikatne jasnoczerwone przebarwienia, pojawiające w każdej okolicy ciała. Większość powiększa się do 1 roku życia, potem zanika, niewymagają leczenia dopóty nie pojawiaja się krwawienia, zakażenia, lub zniekształcenia kosmetyczne, wszystkie metody leczenia, oprócz sterydów, pozostawiają zbliznowacenia ale niewielkie.Są jeszcze naczyniaki jamiste, które też powinny z czasem się wchłąnąc, niestety ich leczenie chirurgiczne jest mało skuteczne.Musisz wiedziec jaki to jest typ naczyniaka, od tego zalezy leczenie koniecznie udaj się z dzieckiem do poradni wad wrodzonych, albo chirurgicznej, tam ci pomoga, o ile dobrze pamietam to leczenie naczyniaków na twarzy jest specyficzne, bo chodzi o kosmetyke i współpracuje sie wtedy z chirurgami plastycznymi. Nie martw się one naprawde z czasem zaczynają znikać, ciesz się maleństwem . Pozdrawiam

moja corka urodzila sie z naczyniakiem na przedostatnim paluszku stopki.jest prawie caly czerwony!na szczescie to tylko palec bo lekarz powiedzial,ze bedzie to miala cale zycie.podobno mozna je usuwac laserowo,ale zalezy dokladnie od typu naczyniaka i innych rzeczy-nie znam sie na tym.prawdopodobnie bedziesz musiala zaczekac kilka lat az dzieciatko bedzie mialo silniejsza skore.

jestem posiadaczka wlasnie takich naczyniakow na twarzy. jestem w trakcie laserowego usuwania ich, w razie pytan chetnie pomoge

moja 14 miesieczna corcia ma naczyniaki, jeden na platku nosa, i dwa na tulowiu ( jeden malutki drugi spory w okolicy lędzwiowej) Jestesmy pod opieka IMiD, polecam Ci tamtych lekarzy. Jak na razie obserwują zmiany. Na poczatku bylismy pod opieka onkologa, teraz jestesmy u chirurga. Zmiana na nosie mocno zbladla, i jest w fazie zaniku, ale nawet jak zaniknie nos bedzie nieksztaltny, dlatego bedzie miala korekcje nosa, po wchlonieciu sie naczyniaka. Czekamy tylko dlatego, ze wtedy zabieg jest bezpieczniejszy dla dziecka. Jakbys chciala to pisz na maila. Pozdrawiam serdecznie.