Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emi ...

To nic ,że oczy pełne łez...

Polecane posty

Gość 12345678900987654321
Przyjdź....zawsze może być coś między nami, przyjdź....❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łezki łezka
Nigdy nie podawaj się :) dzisiaj nie jest łatwo ale jutro będzie lepszy dzień buziaczki i uśmiechnij się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nagle się wali świat i jesteś sam, pejzażyk szczęścia znikł wycięty z ram. Diabeł go skradł. Bóg, rad nie rad, zamilkł, więc skąd brać moc. Choć wokół chłód i noc, trwaj! Wszystko ma swój czas, płacz i śmiech żyją w nas, ważne, by wiedzieć że nic nie jest na zawsze. Każda noc ma kres, cichnie sztorm w morzu łez, żaden diabeł czy bóg nie zniszczy w nas wiary, że: Wszystko czas ma swój Przyjdzie śmiech, zniknie ból ważne, by wierzyć że nic nie jest naprawdę. Złudą każdy dzień Jawą każdy sen. Zamknij oczy i patrz! Anioły są w tobie! Jest inny świat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.............................
Spróbuj powiedzieć to, nim uwierzysz że Nie warto mówić kocham Spróbuj uczynić gest, nim uwierzysz że Nic nie warto robić Nic naprawdę nic nie pomoże Jesli ty nie pomożesz dziś miłości Musisz odnaleźć nadzieję I nie ważne że nazwą ciebie głupcem Musisz pozwolić by sny Sprawiły bys pamiętał że Nic naprawdę nic nie pomoże Jeśli ty nie pomożesz dziś miłości Moja i Twoja nadzieja Uczyni realnym krok w chmurach Moja i Twoja nadzieja Pozwoli uczynić cuda ..........................Domino ...Emi serdecznie Was pozdrawiam ...ostatnio utkwiily mi te slowa\'\'nie warto odwracac sie za siebie bo po co???!\'\'powtarzam sobie je za kazdym razem ilekroc wspomnienia wracaja,to nic ze byly one piekne to sie juz nie liczy,liczy sie to co jest teraz i co bedzie....Trzymajcie sie Kochani🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja!!!Serdecznie witam i przesylam pozdrowienia!!!Pieknie napisane...\"nie warto odwracac sie za siebie bo po co\"...dokladnie tak teraz postępuje.Wszystko ma swój czas ( jak w tej piosence ),coś jest a potem tego nie ma, a życ trzeba dalej!!!Jak to moja kumpela powiedziała...\"wszystko się kiedyś kończy, oprócz Mody na sukces\":) Trzymajcie sie wszyscy.Ta jesień, która nadeszła należy do nas!:)Przeszlość zamknięta w pudełku, a kluczyk leży gdzieś na dnie morza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej domino :) dobrze napisałeś ... przeszłość zamknijmy w naszych pudełkach a kluczyki wrzućmy do bardzogłębokiej studni... Czas pomyśleć o sobie ... Trzymaj sie ciepło 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochani ! Cisza i chyba dobrze, pewnie nie macie czasu nawet myśleć o tym temacie, a może już ktoś nowy pojawił sie w waszym życiu. U mnie już ok. Jakże słowa są prawdziwe \"czas leczy rany\" ... już tak nie płaczę ,już tak nie przeżywam. Dziwne , bo czasem mam ochote jeszcze sie do niego przytulić...ale jest to tylko ochota, nie powoduje u mnei płaczu itp. Pozdrawiam Was jesli ktokolwiek z Was jeszcze tu zagląda. Trzymajcie sie cieplutko:D. spotkanie jakich mało na środku świata im zdarzyło się czy mogło być inaczej i dłużej trwać choć o jeden sen za późno już lub za wcześnie by z sobą być ruszył pociąg drzwi zamknięte są za nimi świt Ref: w noc jak oka mgnienie raz na całe życie ktoś wielką miłość miał tam gdzie razem byli nie ma ich dlaczego więc Ziemia kręci się rozstanie jakich wiele na zawsze drogi im rozeszły się czy mogło być inaczej lub wcale nie być Bóg to jeden wie ust zmieszanych smak nie powtórzy się nigdy już słów niedokończonych sens został w nich niby cud Ref: w noc jak oka mgnienie raz na całe życie ktoś wielką miłość miał tam gdzie razem byli nie ma ich dlaczego więc Ziemia kręci się... od początku świata aż po jego brzeg czas wszystko lepiej wie tam gdzie kiedyś byli nie ma ich a Ziemia wciąż Ziemia kręci się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej pozdrawiam wszelkie serduszka :D. Widzę ,ze tu już nikt nie zagląda, ale może jak kiedys sobie przypomnicie o tym temacie przeczytacie moje pozdrowienia :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamietnikkkk
*Drogi Pamietniku: Jestem na lozku w szpitalu, doktor mowi, ze beda mnie operowac i moge tego nie przezyc. Potrzebuje nowego serca, potrzebuje rowniez kogos kto moglby mnie podeprzec w tych trudnych momentach, ale moj chlopak jeszcze nie przyszedl. *Drogi Pamietniku: Operacja skonczona, doktorzy mowia ze wszystko poszlo zgodnie z planem, ze sie udala, ale ja nadal potrzebuje kogos, kto mnie moglby wesprzec w tych trudnych chwilach, ale jego caly czas nie ma. *Drogi Pamietniku: Minal juz tydzien, wyszlam ze szpitala, wszystko ze mna w porzadku, moj chlopak nadal nie przyszedl wiec teraz postanowilam do niego pojsc, bo bardzo sie tym przejmuje. *Drogi Pamietniku: Bylam u niego, dlugo walilam w drzwi, ale nie bylo nikogo, weszlam do srodka, drzwi byly otwarte i na stole byla kartka papieru, ktora mowila: "Kochanie, wybacz mi ze nie moglem cie wesprzec w tych trudnych momentach a tak wiem ze tego potrzebowalas. Chcialem zrobic ci prezent, moje serce juz dla mnie nie bije, ale jestem szczesliwy ze moge ci je dac, ze nadal zyje w Tobie...Kocham Cie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka medycyny
co za bzdura !!! jak ktos zupelnie zdrowy moze komus dobrowolnie dac serce, przeciez przeszczepiają tylko od tych po wypadkach. a tak na marginesie, to watpie czy chłopak dla dziewczyny bylby zdolny do czegos takiego, predzej juz odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamietnikkkk
Kazdy rozumie ten tekst po swojemu....nie narzucaj swego zdania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) może i nie jest to bardzo realna opowiastka ... ale ładna i mimo wszystko wzruszająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!!Witaj Emi:) Dawno tu nie zaglądałem. Brakuje czasu na cokolwiek. Pewnie jak każdy wpadlismy w wir życia, ktore musi nadal trwac. U mnie sprawy lepiej sie układają. Przeszłości nie ma..tylko czasme jak jest skutno to moze pojawia się na chwilkę..ale dzieje się to coraz rzadziej. Ciesze się że umiem normalnie życ teraźniejszością i nie oglądać sie za siebie!! Bo przecież w życiu o to chodzi! Iść do przodu i nie oglądać sie, nie żałować niczego. Widocznie tak musi byc i tyle:) Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy pozwolili temu topikowi sie rozwijać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BO TO CO DLA MNIE... Oczy Twe, Tak pragnęły czułości, Twoje ustaNadawały życiu smak, Włosy gdzieś, Wirowały w nicości fal Dłonie Twe, Dotykały pięknie tak. Bo to co dla mnie miało sens - odeszło razem z Tobą. I czekam tu wciąż kocham Cię, choć poszłaś inną drogą. Jak mam żyć? Jak mam prosić o więcej? Skoro los żadnych szans nie daje mi. Chciałbym znów, Poczuć powiew miłości , Więc jak dawniej dla niej kochać dla niej żyć. Bo to co dla mnie miało sens - odszło razem z Tobą. I czekam tu wicąż kocham Cię, choć poszłaś inną drogą Mozliwe ze ten tekst już ktoś tu umieścił, nie wiem , za powtórke przepraszam... Ja mogłabym opwiedzieć słowa tej piosenki, zamiast \"dla niej\" itp powiedziałabym tylko \"dla niego\" coraz częściej zastanawiam sie po co mam żyć skoro jego nigdy przy mnie już nie będzie???????? no po co ? w moim przypadku czas nie leczy ran... tyle lat a to wszystką wciaz tak samo głębokie, silne, prawdziwe... już nie moge... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moi drodzy co u Was. Jak serca, jak Wasze historiie sie toczą? Deli a moze tak byś dała jakiś znak ;). Mój amant przed świetami odezwał sie ,ze nie daje mu spokoju to co mi zrobił, że ciągle o tym mysli. Nie wiem na ile to prawdy w sobie niesie. W przypływie świątecznej tęsknoty, świątecznego nastroju napisąłam mu ,ze mu wybaczam to co mi zrobił - bo nie umiem życ w żalu w stosunku do niego. W każdym razie nie chodzi o to ,ze mysle ,ze kidykolwiek jeszcze cokolwiek miedzy nami miałoby byc, ze liczę na to. Dzisiaj wiem ,ze nie miałoby to sensu, a ja nie umiałabym z nim życ jak kiedyś. Zresztą po co to pisze. Ale trarazm sie życ bez zalu, staram sie jakoś układaćdzień za dniem. Już prawie wcale nie płacze. Nie widziałam go od 7 miesiecy, mimo ,ze dzielą nas tylko 3 klatki w bloku... Unikałam przypadkowych spotkań, bo sie bałam i chyba nadal nie chciałabym go spotkać... Może kiedys, moze za parę lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze to tu wkleić ... Szukałam naszego tematu, bo mysle, ze powinnam tu dać znac. Podpisałam sie co prawda pod innym pseudo ale wtedy nie myślałam jakie, bo mnie wkurzyła cała sprawa. Cząstka mojej dalszej historii i tego pomieszania z poplataniem: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3170599

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno i boli
witajcie, Emi...nawet nie wiesz jak często tu zagladam. znalazłam ten temat latem. wtedy przeżywałam coś strasznego...wtedy odszedł...ale bałam się tu napisać, nie chciałam, coś mnie blokowało...i nie zrobiłam tego. teraz trochę żałuję choć od tamtej pory wiele się pozmieniało. wiem, że może teraz już może nikt tego nie przeczyta ale drzemie we mnie iskerka nadziei, że może jednak tak... Emi, wiem, że to dziwna prośba ale...czy mogłabym porozmawiać z Tobą na gg??? zdaję sobie sprawę, że może nigdy tego nie przeczytasz ale...... chcę powiedzieć jedno...wszystkie historie, które pojawiły się właśnie tu...są niezwykłe. wzruszające i niezwykłe... Emi, jeśli kiedykolwiek przeczytasz to co tu napisałam to proszę, zostaw jakąś wiadomość, że możemy porozmawiać... proszę... trzymajcie się serduszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej przeczytałam i jestem teraz. Na gg niestety mnie nie złapiesz, bo ostatnio żadko bywam przy komputerze. Odezwij sie jeśli jesteś.Możemy porozmawiać tutaj :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange*
sliczne to wszystko...tez tak mialam rok temu, mam zbyt wrazliwe serducho, kocham bez pamieci...:( teraz juz jest dobrze, jestem zakochana..ale w kims, kto narazie tego nie odwzajemnia. bede sie starac, wierze w to. wierze w milosc, mimo, ze do tej pory nie byla dla mnie laskawa. buziaki dla wszystkich babeczek, trzymajmy sie razem:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno i boli
Emi, miałam nadzieję, że będziemy mogły pogadać poza kafeterią... Chciałam uniknąć ogólnodostępności itd... Ja też rzadko bywam przy kompie...ale może lepiej nie będę zawracać Ci głowy...szkoda trochę ale trudno. Bardzo fajna z Ciebie osoba. Czytajac to, co napisałaś tu...łza kręciła mi się w oku a jednocześnie podziw dla siły... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie Trzymaj się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deli Witajcie
Witam Was Kochani dawnoooo mnie tu nie bylo...chyba poprostu balam sie tu byc...za duzo wspomnien ale teraz juz jestem nieco silniejsza i moge wam napisac co u mnie...z niusow to to ze dzwonil do mnie po rocznym nieodzywaniu sie przez tel....bylam nieco zdziwiona ale juz nieparalizowal mnie fakt ze z Nim rozmawiam....gadalismy o pierdolach a ja udawalam jak to mi sie swietnie w zyciu uklada*nie tak do konca udawalam bo moze nie jest tak oki ale nie narzekam.....czulam ze wkurzam go tym ze sie ciagle smieje i jest mi tak dobrze...zapewne myslal ze jak zwykle sie rozczule i powiem jak tesknie jak kocham.....nie juz tego nigdy nieuslyszy....nie myslcie ze jestem zla na Niego ...nie nie jestem jest mi tylko przykro ze potraktowal mnie jak przedmiot....zawsze bedzie w moim sercu to sie niezmieni ale po tak dlugim cierpieniu nauczylam sie go oswajac i jest mi z tym dobrze.....Emi co tam u Ciebie jak sie trzymasz cio_....ps.zapomnialam hasla do profilu hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochani dawno nie zagladalam tu bo bylo dobrze jakos sobie radzilam ale dzis klawiatura tonie we lzach jest mi cholernie smutno ze jestem sama ze nie mam sie do kogo przytulic zeby mnie ktos objal tak bardzo mocno.... strasznie tego potrzebuje tak mi brakuje jego obecnosci jego dotyku nie daje rady sama nie wiem czemu akurat dzis tak jest mi zle a moze caly czas bylo i dzis juz nie wytrzymalam sama nie wiem postanowilam do was napisac bo moze lzej sie zrobi na duszy.... pozdrawiam was kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też ewa
mi tez smutno i też nie ma mnie kto objąć, ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Deli
....Ewik...Ewo no ja mam nadzieje ze juz dzis jest wam lepiej dziewczyny glowka do gory tego kwiatu to pol swiatu:) lepiej to wszystko wziasc na wesolo niz w zaciszu ronic lzy nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo wiem co mowie...gdzies tam na zawsze bedziemy nosic zal mala zadre na dnie w sercu ale mowie Wam ze zycie jest zbyt piekne by siedziec i rozpaczac....dzis wiem ze czas leczy rany tylko musimy dbac o to by przyklejony ''plasterek'' mocno tam tkwil a z czasem zyczyc sobie by sie niespodziewanie ''odkleil''i zebysmy nawet tego niezaowazyly ....:).....niedawno wyslalam Mu kartke na swieta z potwierdzeniem odbioru i wiecie co?nawet niewazy sie jej otworzyc bo wie ze ja bede wiedziec ze ja przeczytal....hihih.....no coz ...a zycie toczy sie dalej....ach ta piekna wiosna...to sloneczko....trzymajcie sie cieplunio zycze z calego serca Wesolych Swiat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjaa
Witajcie! Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie? Miałam tu mały smutny wkład w ten wzruszający topi. Pisałam o bólu po rozstaniu po 9 latach. Wtedy wydawało mi się, że wszystko skończone, przesiąknięta byłam bólem rozpaczą wydawało mi się, że już nigdy nasze drogi się nie zejdą.... a teraz wiem, że już nigdy nie należy mówić "nigdy" Mój łobuz po kilu msc zaczarowaniu inną-przejrzał na oczy. To rozstanie utwierdziło nas w przekonaniu , że nie możemy bez siebie żyć, że oboje zawiniliśmy a w nasz zwiazek wdarła sie rutyna i obojetnosc. Smutne jest tylko, że tak dotkliwie to odczuła. Mój łobuz żałuje nie może sobie darować, że tak mnie skrzywdził że tak cierpiałam- nie zdawał sobie sprawy z ogromu cierpienia jaki mi zadał. Z płaczem prosił o przebaczenie o choć malutką szanse Teraz jest zupełnie innym człowiekiem wstydzi się swojej przeszłości swojego zaślepienia. Kocha mnie z całych sił i całym sercem. Ja po wielu trudnych spotkaniach rozmowach postanowiłam dać nam szanse i nie żałuję!! od sierpnia zeszłego roku przeżywamy naszą miłość na nowo- jest piękniej niż kiedykolwiek a co najwazniejsze spełniamy swoje marzenia o kochanej rodzince :) :) Powiem krótko "Wszystko może się zdarzyć..." Emi...kochana trzymaj się główka do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku jak ja dawno byłam na tym temacie. Witajcie kochani. Witaj lucjaa :) Cóż ja mogę powiedzieć. U mnie już lżej ,ale jeszcze czasem wspominam. Wciąż jest z tą dziewczyną, któregoś wieczoru napisał do mnie(chyba ze 3 tygodnie temu ) późno w nocy : \"że ma pytanko do mnie,czy nie zgodziłabym sie na spotkanie z nim jak znalazłabym troche czasu\". Odpisałam, ze może kiedyś. Potem widzielismy sie przypadkowo w kosciele.Pisał jeszcze ,ze chetnie by sie spotkał, że zrobiłby coś dobrego do jedzenia, wypilibysmy dobre wino... Do tej pory sie nie zdecydowałam, napisałam ,ze musze mieć jeszcze troche czasu. Nie wiem dlaczego i po co chce sie spotkać. W sumie pewnie dlatego ,ze chciałby pogadać itd. Ale ja wiem, ze jest z tamtą i nie wiem czy chce rozdrapywać stare rany. Tamten sms z propozycją spotkania zaskoczył mnie, bo w sumie już od dłuższego czasu nie pisalismy do siebie. Jedno mogę powiedzieć... czas tonuje nasze przeżycia i smutki. Z czasem łatwiej. Ale zaskoczona jestem, bo minął rok od tamtych chwil a ja do końca wciąż nie wróciłam do \"formy psychicznej\". Ale jestm chyba na dobrej drodze. Ciesze sie, ze tak sie ułożyły twoje sprawy i tylko pozazdrościc. Pamietaj nie rezygnuj z siebie, bądź nieco bardziej wymagająca wobec niego. Życze wam wszystkiego naj, ale wiem też ,ze pewnie nie zawsze jest ci łatwo. Wiem ,ze jesteś szcześliwa, bo znów jesteście razem, ale trzymaj sie jeśli dopadną cie jakieś smuteczki związane ze wspomnieniami. Pozdrawiam was kochane lucjaa , Deli,ewik2005 ,smutno i boli ,domino-o i wszystkich innych, których nie wymieniłam ale równie mocno pozdrawiam. Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że czas wszystko jakoś sam układa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno i boli
Przesiąknięta smutkiem jeszcze bardziej niż kiedy ostatnio tu pisałam...Całkiem sama...Już bez niego. I nie umiem poradzić sobie z każdym kolejnym dniem... Moja największa, jedyna w życiu miłość odeszła.... Tęsknie za nim. Emi, dziękuję za pozdrowienia i również pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo co u poprzedniczki...zle:( EMI przezywalam i przezywam dokladnie to samo co ty...identyczna sytuacja identyczne jego zachowanie... i wiem jak boli....upadlam i jakos nie moge sie podniesc ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×