przesądy zwiazane ze slubem.. wypisujcie!

;);)

ja słyszałam że trzeba mieć buty z czubkiem i piętą żeby szczęście nie uciekło :D co jeszcze... -pan młody nie może widzieć sukni to wiadomo -coś starego -coś nowego -coś niebieskiego -coś pożyczonego ja to zrobię tak - pożyczę od siostry starą niebieską podwiązkę ;) -pereł nie wolno zakładać, bo perły to łzy... -jak pada deszcz to wróży nieudane małżeństwo :D:D:D

polecam te stronke slubna http://www.100lat.e-city.tarnow.pl/przesady.htm

cos nie chce sie tu otworzyc wiec jezeli wam sie nie uda to wpiszcie sobie ten adres a sie powinno otworzyc http://www.100lat.e-city.tarnow.pl

Jest taki przesąd, że ta osoba, która spod ołtarza odchodząc, \"okręci\" małzonka wokół siebie, czyli zakręcając, skręci go w swoją stronę - ta osoba będzie rządziła w małżeństwie. :D

Acha, zapomnialam jeszcze o tym, że powinno się brać ślub w miesiącu, ktory maj literę \"r\" w środku, dodatkowo - nie może być to maj. I odnosnie stroju - można wszystko sprzedać po weselu, oprócz welonu. :)

Tak tak - to R jest sławne :) Dlatego ślubowałem mojej ukochanej 26 lipca hehe. Ogólnie łamaliśmy wszystkie przesądy. I jesteśmy bardzo szczęśliwi :)

ale perły mogą znaczyć również łzy szczęścia

No i cholera - wszystko jasne! Suknia z perłami nic niebieskiego nic pożyczonego ślub w maju JAK MI SIĘ MOGŁO UDAĆ ????? :(

- nie mozna kupować w prezęcie zegarka: bo odlicz czas do końca...i butów- bo partner odejdzie od ciebie w tych butach oprócz tego nie mozna spotykac sie w piątki bo to czas dla wdów i kawalerów :-) u mnie sie sprawdziło w jednym przypadku....choc teraz kiedy bardzo tęskniem też moje kochanie do mnie w piątek przyjeźdza...bo wiem że to prawdziwa miłość....

ja tez brałam ślub w maju, na dodatek cywilny tylko i z mężem układa nam się ok, a czasami jak obserwuję znajome małżeństwa to uważam, że żyje nam się o wiele lepiej niż tym co przestrzegali tych wszystkich ślubnych presądów i ich związek został "uświęcony" :-)

Z tą literką \"r\" w miesiącu to są całe historie. Gdzieś czytałam, że w każdej nazwie miesiąca jest \"r\" bo patrzy się na nią w wersji polskie i łacińskiej no oczywiście oprócz MAJA!!! My tam braliśmy ślub w maju i nie żałuje. To bardzo piekny miesiąc. Co do przesądów to ja słyszałam o: 1. musi być \"r\" w nazwie - w maju nie ma \"r\" ;-) 2. Młoda musi wystawić w przeddzień slubu buty na paraper, żeby weszło do nich szczęście i ładna pogoda na ślu - nie wystawiłam a mam i szczęscie i miałam piękną pogodę na ślubie 3. trzeba zaszyć okruszeć cukru w materiale sukienki, żeby słodko było w małżeństwie - nawet o tym nie pomyślałam 4. Młoda nie może płakać na własnym ślubie bo będzie płakać przez całe małżeństwo - no to akurat mi się udał 5. musi mieć coś nowego, pozyczonego i niebieskiego - to akurat miałam, nową suknie a pożyczoną niebieską podwiązkę 6. Młoda musi kupić Młodemu koszulę a on Młodej stanik - koszulę kupywaliśmy wspólnie a stanik wolałam wybrać sama 7. Młody nie może widzieć Młodej przed ślubem w sukni - suknię wybierałam razem z narzeczonym i widział mnie w niej nieraz 8. no i na koniec ten kto w kościele podczas przysięgi trzyma dłoń na górze będzie rządził w małżeństwie - tyle że ja nie pamiętam kto trzymał rękę na wierzchu :0 Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne męzatki i radzę nie wierzyć w te przesądy bo one są bardziej do śmiechu niż do spełniania. :-D

jak można być tak głupim żeby brać na serio te przesądy bo przeciez to sa zwykłe przesądy które stre babcie pod płotem wymyśliły a wy je powtarzacie i bierzecie śluby tylko w marcu, czerwcu, sierpniu, wrzesniu,pazdzierniku i grudniu a najpiekniejsze miesiace to własnie kwiecien maj i lipiec:)

najpierw igol najeżdża na iwosię, a teraz okazuje się że zaczyna opanowywać powoli inne topiki i jeszcze takie pierdoły wygaduje, że ci co sobie dla zabawy wpisują przesądy z pewnością w nie wierzą i ogólnie podporządkowali im całe życie a już na pewno ślub. Gratulacje!

idz do mjm :P

co to jest dokladnie? jak powinni się wtedy zachować?

Jeśli chodzi o robienie "barmy" to zagradza się drogę Nowożeńcom w drodze z kościła na wesele i nie przepuszcza się dopóki nie dostanie się czegoś w zamian, najcześciej jest to wódka a dla dzieci słodycze, zwyczaj nie wszędzie tolerowany ;-)

jak można być tak głupim żeby pomyśleć że bierzemy te przesądy serio? :)

głupim, tylko igolem

PTAKI : Wypatrzenie przed ceremonią ślubną gołębia lub sroki przynosi szczęście, w przeciwieństwie do napotkania na swej drodze wron czy kruków. STRÓJ ŚLUBNY : Ubierając się do ślubu panna młoda powina pamiętać, aby mieć na sobie: coś białego (symbol czystości uczuć), coś nibieskiego (zazwyczaj ) jest to podwiązka - kolor ten wróży wierność wybranka, coś pożyczonego (dla zapewnienia przychylności rodziny męża ), coś starego (by w trudnych chwilach nie zabrakło pomocy krewnych i przjaciół, coś nowego (symbol dostatku ). DROBIAZGI : Warto pamiętać, aby przed pujściem do ołtarza zaopatrzyć się w następujące drobiazgi : w szwie sukni panny młodej powinny się znaleść: kryształek cukru i okruszek chleba, do bucika panny młodej należy wsunąć pieniążek, w kieszeni pana młodego nie powinno zabraknąć drobnych. Zapewni to dostatek w rodzinie . POGODA : Piękna słoneczna pogoda w dniu ślubu to marzenie każdej pary mlodej. Niesie ona ze sobą pomyślną wróżbę, zapewniając przyszłym małżonkom szczęście. Niedobrze jest natomiast , gdy w tym czasie słońce przybieże barwę czerwoną lub gdy słychać grzmoty. Mały deszczyk uważany jest za Boże błogosławieństwo. WELON : Piękna ozdoba panny młodej potrafi być czasmai niesforna jak gdyby żyła własnym życiem, nie układa się jak należy. Bieda jednak pannie młodej , która idąc do ołtarza, albo podczas uroczystości ślubnej obejrzy się za sibie i sprawdzi czy welon jest ładnie ułożony. Aby zapobiec takiej sytuacji należy porosić o pomoc świadkową, aby w razie potzreby poprawiła. PRZEWAGA : Przewagę w małżeństwie można sobie zapewnić w następujący sposób: kiedy ksiądz przykryje rece stułą, ta dłoń, która znajdzie się na górze , zapewni jej właścicilowie przewagę , symboliczne okręcenie partnera wokół sibie, może zapewnić moment, gdy nowożeńcy po skończonej ceremoni odwracają się od ołtarza i zm ierzają ku wyjsciu, gdy przed kościołem posypią się na parę młodą drobne , ten kto szybciej i więcej ich zbierze, będzie w rodzinie " trzymał kasę" OBRĄCZKI : Nie wolno ich zgubić ani zapomnieć. Nie powinno się również dopuścić, by upadły na zimię . Jeżeli już się tak stanie , to schylić sie ponie może wyłącznie ksiądz ,ministrant, urzednik lub świadek. W żadnym razie nie mogą ich podnieść państwo młodzi. Aby nie zapeszyć małżenstwa i nie sprowokować złych mocy, narzeczona nie powinna jej wogóle oglądać . Może to uczynić dopiero , gdy poczuje ja na palcu. POCAŁUNEK : Po zakończeniu uroczystości ślubnej , młoda małżonka musi zadbać , aby jej wybranek złożył na jej ustach gorący pocałunek . Yo zapewni jej wierność małżonka. TANIEC : Nowożeńcy powini jako pierwsi pojawić sie na parkiecie i sami odtanczyć pirwszy taniec. Jeśli młodym ploczą sie kroki , to w życiu może być podobnie - będą zmierzać w różne strony. NOSZENIE NA REKACH : Jeżeli świeżo upieczona małżonka potknie się przekraczając próg domu (również weselnego ), ściągnie nieszczęscie nie tylko na sibie ale także na swoją rodzinę. Aby ją (i sibie) przed tym ustrzec , małżonek powinien przenieść ją przez próg.

Jaki znacie przesąd związany z odpięciem welonu na ślubie albo tuż po?

Mam pytanie, czy ktoś może słyszał o przesądach związanych z zegarkiem? Teściowa zdjęła mojej koleżance zegarek przed wejściem do kościoła.

co za bzdury! jak mozna w to wierzyc? o polowie przesadow nie slyszalam i rozumiem ze sciagnelyby nieszczescie. wszystko zalezy od ludzi, czy sie kochaja czy nie. wierzac w te zabobony mozna faktycznie sciagnac na siebie nieszczescie... skusic los, a pozniej zwalac na te wszystkie "PODPUNKTY"

JMqd3tTiRIqgBY5kwdbRCCoN