Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

swoją drogą nie ma to jak sytuacja kiedy ktoś po kilku przystankach wstaje i mówi "jak pani jest w ciąży..." :D ale fajnie,że skwitowałaś to humorem,a nie oburzałaś się jakie to społeczeństwo jest chamskie...

jadę sobie 15 na Jaroty (Olsztyn), zapchana, bo Stomil wraca z roboty, facetów pełno, porozkładani po siedzeniach jak królowie.... fakt po ciężkiej robocie :) wsiada dziadek z laską i sunie i przepych aię w moją stronę i wali tekstem, że "może by tak puściła inwalidę!" Zaskoczył mnie totalnie, bo w drodze do mnie minął wielu młodych rozwalających się na siedzeniach facetów, chyba przez zaskoczenie wstałam, byłam wtedy w zaawansowanej ciąży, super widocznej - gdy wstałam(znosiłam ją bardzo dobrze i ogólnie rzadko korzystałam z kom. miejskiej), ale dziadek usiadł i odwrócił się do okna (miałam 25 lat, ale fakt wyglądał na młodziznę :D. Ogólnie stomilowcy poodwracali się w stronę okien, chociaż ciemnawo za nimi było i nie wiem co oglądali. Jakaś babcia prawie siłą posadziła mnie na swoje miejsce, bo mi nie chodziło o zajęcie miejsca, tylko o całą tę sytuację. I od tamtego czasu, gdy muszę korzystać z kom. miejskiej NIGDY nie ustępuję facetom, nawet jeżeli do autobusu wpełza stary dziadek - nie widzę go.

gdzie sa te stada ciezarnych pchajacych wielkie brzuszyska pod nos siedzacym osobom? z iloma takimi przypadkami sie spotkalyscie, ze ciezarna wali tekstem "nie widzisz ze jestem w ciazy?" , ile ciezarnych w zaawansowanej ciazy widzialyscie z koszykami wypchanymi w sklepie a pozniej pchajacymi sie przed kolejke? ile z tych sytuacji przezylyscie same? a ile jest powtarzanych na podstawie stereotypow i uogolnien? i na koniec ile kobie tu piszacych - tych w ciazy obecnej bylej, albo i bez ale z klanu "roszczeniowych ciezarowek" chwalilo bezpardonowe wpychanie sie bez kolejki, a ile tych kobiet podajac swoje przyklady normalnie zylo w ciazy mimo ze zyczliwosc ludzi by sie przydala ? reasumujac: widze jedno ludzie z obozu pro sa za zyczliwosia, mowia o kulturze o empatii zyczliwosci i dobrym wychowaniu. ludzie anty mowia o roszczeniach, zadaniach, ktorych i tak nie zamierzaja spelnic bo po co dlatego sie pytam: gdzie sa te stada ciezarowek zadajacych swoich praw?

w tym tygodniu jeżdżąc autobusem na uczelnie miałam trzy przygody z sapiącymi ciężarnymi, jedna sapała nade mną (nie ustapiłam miejsca bo akurat miałam pierwszy dzień okresu) a dwie nad innymi... teraz jest zatrzęsienie kobiet w ciąży bo w wiek rozrodczy wszedł wyż:)

juz chyba rozumiem o co chodzi:) ze ciezarne nie powinny stawac przy miejscach siedzacych i trzymac sie uchwutu, bo swoim brzuchem sila rzeczy wystajacym do przodu, czasami baaardzo mocno wisza nad biednym siedzacym, stwarzajam wrazenie ze wymuszaja miejsce a jak beda staly przy drzwiach to nikogo nie beda dzgaly brzuchami, i beda sapac i w innym kierunku choc generalnie, oprocz ewidentnych przypadkow gdy ktos ma focha, sapanie w wysokiej ciazy to normalka bo jest ucisk na przepone i oddycha sie plytko:D

no bez przesady z takim slownictwem:/ i za daleko posunięta diagnoza :P

myślcie sobie co chcecie:D

Te ciężarne mają te swoje brzucho-argumenty tylko przez kilka miesięcy. Potem na powrót , już bez brzuchów są zwykłymi ludżmi . Czy wtedy są chamskie tak jak cała reszta społeczeństwa ? Czy może nauczone na swoim przykładzie ustępują miejsc nastepnym ciężarówkom ? Mimo wszystko bardziej "chamskie" jest nie zauważanie starych i niedołężnych ludzi. Pozdrawiam brzuchatki i życzę szczęśliwego rozwiązania !

nie ma stada tych cięzarowek żądających...to jest wymysł nieszczesliwych wyschniętych jabłoni - jak nie wiedzą jakich argumentów użyc to wymyślą takie bzdury dla ich pokrycia :P na to wygląda, że cięzarowki wchodzą do autobusu i krzyczą - złazić bo jestem w ciązy buhahaha w kinie tego nie grali !

miejsca w autubusach to też trzeba mieć wyczucie. Ostatnio siedziałam przy drzwiach, weszła starsza pani z laseczką, zaproponowałam jej miejsce, bo byłam najbliżej, a ona na to,że woli stać, bo tak jej wygodniej. Nie nalegałam, bo boja teściowa też nie lubiła siadać w autobusie, bo ciężko ulokować stare kości, a potem ciężko wstać, a wstawać trzeba zazwyczaj w trakcie ruchu pojazdu, więc wolała dobrze stać. Ja natomiast miałam dosyć zabawną przygodę będąc w zaawansowanej ciąży, którą nawiasem mówiąc znosiłam bardzo dobrze. Usiadłam w autobusie na miejscu dla inwalidy, bo nie było innych wolnych miejsc, na następnym przystanku weszła rześka starsza pani z laseczką i prosto do mnie, grzecznie i stanowczo ,żebym jej ustąpiła. Ja bez słowa podniosłam się. Bidulka!Prawie siłą mnie usadziła i mocno przepraszała.

Każdej ciężarnej, która jest już w widocznie zaawansowanej ciąży ustąpie miejsca bez problemu:) staruszkowi, który stoi i trzyma się rurki trzesącą ręką również ustąpie miejsca w autobusie;) A jeśli jest w miarę tłoczno w autobusie i wiem, że na kolejnych przystankach może zrobić się jeszcze tłoczniech poprostu nie siadam i zostawiam miejsce dla tych, którzy naprawdę potrzebują usiąść. Jednak raz jechałam było w miare pusto. Usiadłam, a przedemną i pare siedzeń do przodu były wolne miejsca. Kobitka wsiadła środkowymi drzwiami i kieruje sie na mnie. I stoi i patrzy na mnie, a ja nic. Pyta wreszcie. Nie ustapisz mi dziecko miejsca? co? tak Cie matka wychowała? Odpowiedziałam grzecznie ma pani dużo pustego miejsca o tutaj z przodu np. A ona mi na to: że jestem pyskata niekulsturalna. Dla świetego spokoju wstalam dziekuje nie uslyszalam. A kobitka wysiadla na nastepnym przystanku. Czasem ludzie starsi zbyt wykorzystuja swoje przywileje. Ehh mysla ze naprawde wszystko im wolno.

Maryska98 ,opisałaś historię kubek w kubek taką jaka przydarzyła się mojej córce. Starsza pani też życzyła sobie ustąpienia właśnie tego miejsca na którym siedziała córka. Nie było to miejsce dla inwalidy ani jakieś inne szczególne. Miejsca wolne w tramwaju były i nawet takie blisko drzwi,że nie trzeba się przemieszczać narażając na utratę równowagi. Ot po prostu chyba to jest jakaś starcza złośliwość albo demencja , że człowiek nie ogarnia już logicznie rzeczywistości. Musimy jednak wiedzieć , że mamy wśród nas osoby ogólnie mówiąc "słabsze" którym należy się z naszej strony szacunek i opieka , bez względu na ich dziwactwa - między innymi ustąpienie miejsca . Jest to miernikiem naszej kultury.Pozdrawiam.

maryska- wiesz, powiem tak... tym ludziom to sie juz w dupach poprzewracalo :/

Gdybyscie chcieli pomoc to zapraszam na aukcje charytatywne dla chorego chlopca. Zostalo jeszcze kilka przedmiotow, ktorych nikt nie licytuje. http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=10006145 To drobne kwoty, ale kazdy grosz przyda sie.

ojejejeje..... przygniecie cię brzuchem że ci się odechce:D:D

Dziewczyny czy Wy uczycie się w gimnazjum>?bo po waszych wypowiedziach tak można ocenic Wasz poziom.

ja żem jest na studjach i robje 2 fakóltety:D

Znów informacje z frontu. Byłam wczoraj w Auchanie. Miałam gości na wieczór i jak na złość złamała mi się łyżka do lodów. Skoczyłam więc do Auchana zatankować i przy okazji kupić nieszczęsną łyżkę. Poszłam nawet bez koszyka bo po jedna rzecz. Przy kasach rodziny z koszykami wypchanymi po brzegi. Wiadomo... zakupy na cały tydzień. A ja jedna łyżką w dłoni. Ale za cienka w uszach jestem na proszenie kogoś o pierwszeństwo więc skierowałam kroki do kasy uprzywilejowanej... A tam stoją dwa małżeństwa, jedno takie ok 40-50 a drugie młode po 30 tce. Oczywiście z wózków aż wypada... Stanęłam za nimi i czekam aż ktoś zareaguje. Ktokolwiek, kasjerka lub owe małżeństwa... ale nic. Wszyscy wlepili wzrok w swoje buty i udają, że mnie nie ma... Odstałam 20 minut zanim kasjerka ich skasowała. Słowa nie powiedziałam... I tu naszła mnie refleksja. Tak się gada o bezczelności i tupecie ciężarnych. A co powiedzieć o ludziach, którzy lezą do kasy oznaczonej wielkim rysunkiem kobiety z brzuchem, stają tam jakby nigdy nic i uważają, że mają święte prawo do pierwszeństwa. To tak jakby zaparkować w miejscu dla inwalidów i udawać głupka, kiedy podjedzie inwalida.

urzekła mnie twoja historia

Tak wychowujecie dzieci, które rodzicie. Takie społeczeństwo to tylko i wyłącznie wina nieodpowiedzilanych matek, które rodzą dzieci, by zapełnić swoje puste życie. Nie umieją ich potem wychowywać i rośnie społeczeństwo chamów. Dziękuję za uwagę.

zuziaua-moze zmien topik jak sie nudzisz.jutro szkoła i sie nie wyśpisz.moze tam naucza Cie w końcu kultury!

kultury owszem,mogą nauczyć,ustępowania ciężarówom nikt nie jest w stanie mnie nauczyć

No cóż... Ja nie proszę o ustępowanie. Zresztą jeszcze się nie zdarzyło, by ktoś mi ustąpił lub przepuścił. A ja się nie upominam. Choć ciąża już dość zaawansowana i nie ukrywam, że 20 minut w kolejce to koszmar dla obciążonego kręgosłupa. Ja ustępuję zawsze. Starszym, ciężarnym, niepełnosprawnym, matkom z małymi dziećmi... Nawet będąc w ciąży kilka razy zdarzyło mi się ustąpić miejsca staruszkom. Możecie nazwać to frajerstwem. Ja to nazywam dobrym wychowaniem.

to ja pod jutra zaczynam bojkot mlodych i niewychowanych:) srednio kazdego roku przychodzi do mnie na praktyke i wolontariat ok 50 mlodych dziewczatek, wiele z nicch zostaje na dlugo, bo o nie dbam i chce by sie czegos nauczyly, by cos fantastycznego mialy w swojej cefalce pozniej, ale co tam to ja je wszystkie skasuje a priori, tak jak ONE kasuja wszytskie ciezarowki :) niech PROSZA i oczywiscie grzecznie prosza :Ddla mnie i dla firmy to spory wysilek, a czasmi i straty, wiec co ja bede jakims roszczeniowym rozwydrzonym pannicom dobrze robila? swoim kosztem?:D nie zblizac sie dzieci do trojmiasta, no chyba ze poprosice:P matko co za ludzie, mnie sie w glowie nie miesci, po prostu w glowie

A kto mówi, że nie obchodzi? Nie twierdzę, że nie śpię przez to po nocach tylko mi przykro, że taka znieczulica panuje w społeczeństwie... Nie jestem z natury tupeciarą, która będzie się łokciami i brzuchem rozpychać. Nie pcham się nigdzie na chama bo jestem w ciąży... Ale jak staję w kasie oznaczonej wielkim rysunkiem przedstawiającym kobietę w ciąży to mam prawo być delikatnie mówiąc zdegustowana, że nawet w miejscach specjalnie do tego przeznaczonych kobieta ciężarna NIE MA ŻADNYCH PRAW... To o mnie źle świadczy, że nie zrobiłam awantury czy o tych ludziach, którzy udawali, że wcale mnie tam nie ma? A o moje dziecko się nie bój. Na pewno będzie wiedziało, że miejsca trzeba ustąpić tym, którym ciężej.:)

ewangelia akurat trafiłaś na chamów, gdybyś trafiła na mnie to byś została przepuszczona na 100%

jasne,tak się teraz mówi,przyjdzie jedna ciężarna,potem druga i trzecia a tacy jak ty będą stali jak te kołki czekają na swoją kolejkę:-O