Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

wiem jakie to obciążenie i dlatego nie mogę wyjść z podziwu jak kobieta w ciąży, szczególnie w zaawansowanej ma siłę na takie wyczyny jak kilkugodzinne zakupy, wożenie się autobusem i bieganie po wszystkich możliwych urzędach. bo ja nie miałam siły i byłam złą i wyrodną żonką która męczyła swojego męża który po robocie musiał jeszcze jechac po zakupy czy pozałatwiać jakieś sprawy. a żeby było mało to mąż za mnie stał w tych kolejkach u lekarzy, taka niedobra jestem :) cóż, ja siebie i swoją ciążę szanowałam i chciałam szczęśliwie ją donosić. Nie moja wina że ktoś chce zrobić krzywdę własnemu dziecku i że boi się ruszyć swojego pana i władcy aby pomógł.

"Mam gdzieś opinie innych na temat mojego zachowanie, a tym bardziej na temat słuszności moich roszczeń" - i wlasnie o takich zachowaniach tu rozmawiamy typu "mam gdzies, mi sie nalezy", nikt tu nie pietnuje grzcznych kobiet w ciazy tylko wlasnie takie wymuszajace;-) aha, dodam ze staram sie ustepowac miejsc w autobusie/kolejkach potrzebujacym - aczkolwiek to pierwsze rzadko mam okazje bo nie lubie tloku wiec jezdze samochodem;-) nic nie musisz robic przed zajsciem w ciazy - tylko potem nie badz zaskoczona ze otoczenie nadal wyglada jak wyglda ;-) kazdy ma wolny wybor ;-) "Proszę mi nie włazić z buciorami w moje życie z tekstem "zaszłaś sama sobie jesteś winna". Czego ja oczekuje aby mnie w lektyce po mieście noszono? Oczekuję odrobiny uprzejmości i wyczucia taktu" to nie wchodz tez innym jak to smiesznie napisalas "z buciorami". proste. aha, i chyba jednakl czegos oczekujesz od ludzi - powyzej sama sobie zaprzeczylas;-)

Przez cały okres ciąży nie spędziłam nawet minuty w autobusie czy tramwaju a podstawowe zakupy robiłam w sklepie osiedlowym. Większe zakupy robil mąż wracając z biura. Całe lato siedziałam sobie w ogródku przed domem wiądąc beztroskie życie i nie mialam zamiaru robic przechadzek po galeriach bo jakoś podczas ciąży nie było mi to do szczęścia potrzebne. Sporadyczne wypady wieczorem do znajomych czy do kina ale to z mężem więc i tak jechaliśmy jego samochodem. Gdyby nie bylo mnie stać na auto to bym nie zachodziła - proste???? Jak już ktoś napisał ciąża to nie powietrze i woda - nie jest niezbędna do życia. Nie każda kobieta musi byc matką. Jak nie masz warunków a zachodzisz to jesteś egoistką warczącą w sklepach na tych którzy stoja w kolejce jak Bóg przykazał a Ty na podstawie "wymyślonych" praw chcesz się wepchnąć jak ostatnia chamka.

Oj jak beznadziejnie czyta sie takie tematy przed samymi swietami:-) Normalnie az sie cieplo robi na sercu. Jestem w 9 miesiacu ciazy. Nadal pracuje, jezdze sobie samochodem i nikogo sie o nic nie prosze. Ale staje za ciezarnymi bo koncówka ciazy jest potwornie ciezka. Mimo calej wiedzy na temat ciazy nie zdawalam sobie ze az tak bardzo. Brak oddechu, zadyszka, straznie wygiety kregoslóp, skurcze w nogach, zgaga, zmeczenie, totalny brak snu, ogromny ciezar z przodu który kopie i wbija nogi i rece we wszelkie mozliwe organy, samoistne skurcze przepowiadajace, obolaly pecherz i toaleta co 5 sekund:-) Na to nie da sie przygotowac ani przewidziec. To po prostu trzeba przezyc i wtedy dopero zabierac sie za pisanie na forum:-) I ciaza to naprawde piekny stan. Cudowny. Nawiasem mówiac mam nadzieje ze moja córeczka wyrosnie bardziej na taka osobe jak 'o jejku jeku' niz Asterrrr... bo wtedy naprawde bede zalowac tych 9 iesiecy:-)

"Po przeczytaniu ostatnich postów stwierdzić można tylko jedno - siedzą tu same gówniary,które o ciąży nie mają bladego pojęcia , a którym życzę z całego serca takiego potraktowania przez otoczenie,jakie same sobą w tych wypowiedziach prezentują. Nasuwa się takie jeszcze spostrzezenie " - jestes niesptrawiedliwa/y przeciez pisza tu kobiety kt byly w ciazy "w zadnym chyba innym kraju jego obywatele nie są dla siebie tak złośliwi,nieuprzejmi i aroganccy jak w Polsce" - kazdy kij ma dwa kocne a ciezarna to w koncu te obywatel;-)

ROR "w zadnym chyba innym kraju jego obywatele nie są dla siebie tak złośliwi" I w zadnym innym kraju ciezarne nie robią z siebie inwalidek.... Tylko w polsce co druga jest umierająca albo na udawanym L4, 20 lat temu by wam dali L4 az byscie sie osrały.

"Do kropli............. - skoro jestes taka mila ze zyczeń ci się zachciało to ja ci życzę abys nigdy nie donosiła zadnej ciąży a twoje dzieci żyjące juz umarły na twoich oczach jak kuba bogu, tak bóg kubie imbecylu " o widze, ze odezwalay sie osoby apelujace o zyczliwosc innych ;-) zenua;/

z tego co czytam to najmądrzejsze są te które nie mają dzieci .....

Tak jest, w dupach się poprzewracało.

"Z jednej strony udajemy religijny wielkoduszny naród, najlepszy pod każdym względem w Europie, 'Chrystusa wszystkich narodów' a z drugiej strony jesteśmy gotowi utopić drugiego człewieka-rodaka (ciężarna kobietę w autobusie czy staruszka) w łyżce wody" mow za siebie - ja nieczego nie udaje, do slolu wigilijnego czy co tam jeszcze nie siadam bo swiat nie obchodze, i z chrystusem tez nic wspolnego nie mam;-)

"Do kropli............. - skoro jestes taka mila ze zyczeń ci się zachciało to ja ci życzę abys nigdy nie donosiła zadnej ciąży a twoje dzieci żyjące juz umarły na twoich oczach jak kuba bogu, tak bóg kubie imbecylu " chyba nie powiecie mi ze to napsała kobieta która kiedyś tez była w ciązy ,wygląda mi to na góra 16 latke ,można podzielic sie opiniami na temat "praw cięzarnych " ale takie coś...... :O

No nie wiem, dorosłe kobiety mające dzieci też potrafią być kompletnymi pustakami.

ł i umierał w bólach jest ok? gratuluje obiektywizmu ;)

zgadzam sie z marcinem "Kultura kończy się tam, gdzie ktoś chce mnie oszukać" co ofkors nie oznacza ze kazda ciezarna to oszustka !

"Bylismy u lekarza i postaraliśmy się o to by na cały okres ciąży miała L-4 ( wsumie niech podatnicy nam troche pomoga)" a to jest juz przyklad wspomnianegow czesniej oszustwa a nie Twojej zaradnosci ;-/ zenua;-/

no ale 3/4 to oszustki :D Teraz wszystkie ciąże zagrożone :D kiedys zagrozona ciaza ladowala w szpitalu a nie na L4 w domciu przed telewizorkiem bo jest niby zagrozona ;D taka zagrozona a popierdalac po sklepach to moze.

oczywiscie niech urodzi w bólach skoro jest taka wszechwiedząca i wie jak to jest byc w ciazy ,to moze zmieni zdanie ..... ale zyczyc smierci to juz mi podchodzi pod patologie

"nie rozumiem dlaczego dyskutujecie z bandą niedorozwiniętych, rozwydrzonych gówniar i gówniarzy " bo byc moze dyskusja z dojrzalymi rowinietymi i wulgarnymi osobami o wysokim poziomie frustracji jest mniej satyfakcjonujaca?;-)

"Bylismy u lekarza i postaraliśmy się o to by na cały okres ciąży miała L-4 ( wsumie niech podatnicy nam troche pomoga)" a to jest juz przyklad wspomnianegow czesniej oszustwa a nie Twojej zaradnosci ;-/ zenua;-/ Nie żenua tylko każdy orze jak może

"jak sobie nie zdajesz sprawy jakie to obciążenie dla organizmu to poczytaj, ale to nie powód żeby kobietom zabraniac zachodzic haha" ja sobie zdaje sprawe jakie to obciazenie dla organizmu - jednak jest to wybor;-) ahas, i nie zabraniam kobietom zachodzic;-) niech robia co lubia;-)

a poza tym skoro państwo może wydawać pieniądze podatników na jakies bzdurne wojny w afganistanie, bankiety polityków i MIESIĘCZNE PRZEZIĘBIENIE PANA KACZYŃSKIEGO to może tez się dołożyc do naszej ciąży. Nie bądź hipokrytką gdybyś mogła mieć za nic pensje to byś pewnie odmówiła . . .

"pewnie jestes sfrustrowaną kobieta która nie może mieć dzieci " tia .... ;-) kazdy kto nie splodzil dwojki chodzi sfrustrowany na maksa;-) to widac golym okiem;-)

Jej dupa, jej brzuch, jej problem, i niech mi nikt nic nie mowi o prawach i o tym ze to dziecko bedzie na mnie pracowalo, bo puki co nie wiem czy jutra dozyje a co dopiero za 30 czy 50 lat, argument z dupy wziety :D

nikt nie twierdzi, ze koncowka ciazy jest lekka, tak samo jak dotkliwa jest chemioterapia - tylko co z tego wynika?

"Nie żenua tylko każdy orze jak może" Panie wazniaku - wedlug moich kryteriow jest pan/lub planuje pan byz oszustem - wystepujac dla swojej partnerki o L4 (tak na zapas) ;-) i zdane wojny, prowadzenie budzetu panstwa itd. pana oszustwa sie usprawiedliwija. widac udzerzylam w czuly punkt;-) to dobrze ze gdzies tam pan tez czuje sie z tym zle - bo zachowanie polegajace na oszustwie jest zle szuka pan dosc naiwnego uwsprawiedliwienia - jak kazdy zlodziej - oni tez sie zwykle tlumacza ze inni tez kradli;-) zgoda - kazdy orze jak moze , niektorzy wiecej pracuja innni kombinuja czyli oszukuja. a wszystko zalezy od inteligencji danej jednostki;-)

wiesz co z tego wynika ze pierdolicie jak potłuczeni i szkoda sie zniżać do poziomu na tym topiku

To o tym 'Chrystusie narodów' to chyba bylo ogólnie o Polakach... z których wiekszosc jednak siada do wigilijnego stolu... a nie bezposrednio do Ciebie... W kazdym razie autor tamtego postu nie pisal bezposrednio do ciebie! I ja osobiscie uwazam ze mial racje. Bo takim wlasnie jestesmy hipokratycznym narodem. Organizujemy wielkie sceny narodowego zalu po papiezu a tak naprawde wypinamy sie na to co mówil i glosil. I dla scislosci - ja tez nie jestem osoba wierzaca. Wydaje mi sie ze chyba troche zaczynasz zbyt emocjonalnie podchodzic do tego tematu... i zbyt osobiscie... Czytalam kiedys Twoje wypowiedzi na innym temacie i nawet byly sensowne ale teraz to jakos tak mi sie wydaje ze chyba za bardzo wszystko analizujesz i bierzesz sobie do serca.

lepiej poczytaj co ta idiotka lulu wypisuje

gówno wiem i nawet w teorii na ciążach się nie znam, ale uważam, jeśli to prawda co piszecie o zagrożeniach i swoim samopoczuciu w ciąży, że lepiej nie wychodzić wcale, nawet jeśli to oznaca getto we własnym mieszkaniu, niż narażać się wciąż na omdlenia i nie daj Boże, poronienie. Nawet jeśli ludzie przepuszczą ciężarną w kolejce, to istnieje ryzyko że kasjerce skończy się wałek w kasie i będzie musiała wymienić - wtedy przecież trzeba stać czasem parę minut, może się też zdarzyć, że nawet jeśli ludzie ustąpią miejsca siedzącego w tramwaju, to tramwaj się może zepsuć lub wykoleić - co wtedy? Iść pieszo i narażać się na ból i poronienie? Czekać na następny? wiecie ile to czasem trwa i nie zawsze jest gdzie usiąść. Jak podkreślam, w ciąży nie byłam, ale jeśli będę się w niej czuć, tak, jak opisujecie, naprawdę zamknę się w domowym getcie.

"Nie bądź hipokrytką gdybyś mogła mieć za nic pensje to byś pewnie odmówiła . . . " - a juz dalece niewalsciwym i nierozsadnym, wrecz nieczym nieuzasadniinym, jest posadzanie rowniez mnie o bycie hipokrytka/ oszustka.;-) mam tyle pieniedzy ile potrzebuje - zawsze jestem gotowa przyjac darowizne;-) natomiast nie posunelabym sie do oszustwa. pieniadze sa bardzo wazne ale nie wszystko warto dla nich zrobic;/ nie mierz mnie wlasna miarka - bo dojdziesz do blednych wnisokow;-) p.s. hipokrytka nie jestem