Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiula_

GWIAZDY SIE ZNALAZLY!DZIECI NIE,POROD NATURALNY NIE ITD...

Polecane posty

Tak sobie ten wasz topik czytam i totalnie nie rozumiem, po co to larum wielkie. Ta dyskusja jakoś tak zbiegła w kierunku- czy kobieta posiadająca dzieci moze robic karierę, czy nie, oraz udowadnianiu, ze matki to osoby głupie, brzydkie, zaniedbane, zależne od meża, a sens ich życia sprowadza się do podcierania tyłków dzieciom. Ja nigdy nie postrzegałam macierzyństwa jako opozycji do wolnosci i zycia w pełnym tego słowa znaczeniu. Rozumiem też, ze nie wszyscy musza widzeć sens swojej egzystencji w posiadaniu szczęśliwej rodzinki, że mozna żyć inaczej i być spełnionym. Rozumiem, szanuję, nie kwestionuję i nie użalam się, jakie to wy jesteście biedne, ze nie rodzicie. Nawet jeśli sama chcę życ inaczej, to rozumiem, ze kto inny ma taki czas w swoim zyciu, ze nie chce dzieci- albo też całkiem świadomie rezygnuje z tego na rzecz innych wartosci. I ok. Ale jednego nie rozumiem totalnie- dlaczego tworzy sie jakieś sztuczne podziały na kobiety spełnione, inteligentne, piękne, zadbane (czyli bezdzietne) i te \"gorsze\", brzydsze, zaniedbane, niewykształcone, ograniczone?? Czy jeżeli ja nie chce robic kariery ( bo nie chcę, moją karierą jest posiadanie rodziny, praca na poziomie nie eliminującym mnie jako matki i dająca chwilę oddechu tylko dla siebie oraz rozwijanie swoich własnych zainteresowań- chociażby było to siedzenie z ksiażką i herbatą w listopadowy wieczór) to oznacza, że jestem płytka i głupia??? Nie jestem jak niektóre z was właścicielką- ani nawet pracownikiem- dużej dochodowej firmy, nie zarabiam kupy forsy (szczerze mówiąc, to przechodzimy obecnie kryzys i wielu rzeczy muszę sobie odmawiać) i nawet nie władam biegle 3 jezykami! Dlaczego czytając wasze posty odnoszę wrazenie, ze nie miałybyście we mnie partnera do rozmowy? Dziewczyny, dlaczego miałoby mnie dzielić z moimi dobrymi znajomymi podejscie do macierzyństwa? Bo moi znajomi mimo ze starsi ode mnie, bogatsi, na wysokich stanowiskach i bezdzietni- witaja mnie zawsze z radoscią i słuchaja tego, co do nich mówię, z szacunkiem i uwagą- i nie gadam do nich wcale o dzieciach, kupkach i zupkach. Dlaczego ten temat wzbudza ciagle tyle emocji, zakładacie topiki uderzające jedne w drugie (tzn. mamy w nie-mamy i vice versa). Po co? Przecież na codzień gdy kogoś poznajecie, to nie uzależniacie swojego nastawienia od tego, czy ten ktos posiada dzieci, czy nie. Moze rzeczywiście jestem zbyt ograniczona, bo tego jednego nie umiem zrozumieć. chciałam generalnie tylko powiedzieć, ze nie jest dla mnie wyznacznikiem poziomu danej osoby to, czy planuje ona mieć dzieci i ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .magda.
Szkoda mi czasu żeby odpowiadać niektórym osobom, chcę tylko napisać, że życzę wszystkim juleczkom i agatkom żeby mogły o sobie powiedzieć (zawsze) ''jestem w pełni szczęśliwa'' , bo czytając wasze wypowiedzi szkoda mi was... i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babcia
do brzuchatej mamulindy Moze i dobrze,że takie osoby nie chcą mieć dzieci. Trochę kultury i dystansu i może rzeczywiście jakąś nieodwracalną metodę zapobiegania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w pełni szczęśliwa - a po co mam sobie podwiązywać jajniki? Chyba normalna antykoncepcja wystarczy... a jakby co... podziemie aborcyjne działa.... i tak naprawdę mam w dupie to, co o mnie myślicie - limes, zżera cię bo wpadłaś i nie miałaś odwagi usunąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partnerka do rozmowy ok
pszczoła a dla mnie bys była partnerem do rozmowy ale gdybyś mi zaczęła wyjeżdżać z tekstami ze wiele trace bo nie rodzę i czemu nie mam dzieci itd to bym się pożegnała magda - ty jestes biedna. dziękuje za zyczenia i najlepiej zadbaj o to abys ty mog la powiedziec ze jestes szczęśliwa bo jesli będziesz się wszystkim w zycie wpierrrr..... to raczej nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja31
LImes ma rację...wysterylizujcie się ...bo jeszcze wasze nieszczęcie się ziści..guma pęknie albo facet nie zdąży z przerywanym.....a nie daj boże na tych imprezkach karierowiczek tak zapijesz że zapomnisz o hormonach, które tak na serio niszczą twoje zdrowie powoli, ale to dostrzeżesz dopiero za kilka dobrych lat. więc sterylizacja kocice! bo możecie mieć problem! sorry za wulgaryzm, ale mam was dosyć na tym topiku załóżcie sobie kółko wzajemnej adoracji gdzie indziej, bo forum macierzyństwo ciąża dziecko oznacza coś innego już ktoś wcześniej o tym pisał, ale nie wchodzę na rybki akwariowe jak muli mnie na widok mułu w akwarium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja 31
dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pszczola5 - bardzo trafne uwagi, niestety czytalam topiki zawierajace podbna tresc a nawet ta sama ujeta jedynie w inny sposob, ale tutaj trafia sie na mor !!!! Matki sa grube, brzydkie, zacofane i myla tylko macica a te ktore dziecinie maja sa obiektem porzadani wszystkich mezczyzn na swiecie, sa lwicami buissnesu a do tego maja pelne prawo nakazywac, wyznaczac i kierowac innymi. Wsrod moich znajomych sa tez osoby bezdzietne ( bez wzgledu na powod ) i ja traktuje ich jako rownozednych partnerow do rozmow, tak samo jestem tarktowana przez nich. Oni ciesz sie razem ze mna z np postepow moich dzieci a ja razem z nimi z ich osiagniec np zawodowych. Jestesmy sobie rowni ale chyba trudno jest zrozumiec taki stan rzeczy niektorym ludziom wypowiadajacym sie na tym forum. Kiedys swiat dzielil sie na kobiety i mezczyzn, teraz najwyrazniej dzieli sie na te glupie matki polki i madre bezdzietne. Coz szkoda .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wy mamuśki powinnyście tez od czasu do czasu zajrzeć na forum antykoncepcja, bo tam też jest troche o antykoncepcji po - w przypadkach jak gumka pęknie, itp. Ale to pewnie dlatego macie dzieci - nie ma to jak wpadka przez własną głupotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wy mamuśki powinnyście tez od czasu do czasu zajrzeć na forum antykoncepcja, bo tam też jest troche o antykoncepcji po - w przypadkach jak gumka pęknie, itp. Ale to pewnie dlatego macie dzieci - nie ma to jak wpadka przez własną głupotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyskawica
do juleczki Bóg na ciebie patrzy i słyszy to co mówisz, co słyszysz.....o tym podziemiu aborcyjnym, zdasz mu kiedyś sprawę z tego co powiedziaaś, pamiętaj o tym.......kiedyś przyjdzie czas rozliczenia ze swojego życia...a nigdy nie wiesz kiedy spotkasz się z Bogiem..dobrych wyborów zatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .magda.
I nie chodzi mi konkretnie o to, że nie chcecie mieć dzieci. Ale wystarczy przeczytać wasze wypowiedzi (są różne opinie, ale sposób wypowiadania się wiele mówi) żeby wyrobić sobie o was zdanie. Może i jesteście wykształcone, oczytane , bardzo bogate (wow jakie to ważne:) ), ale czy jesteście bardziej szczęśliwe od innych kobiet? Oj nie... Może kiedyś spotkamy się w 5 gwiazdkowym hotelu na W.Kanaryjskich- wy; niezależnie, bogate, posiadające własną firmę, z równie bogatymi mężami (och jakie te pieniądze ważne dla was prawda?:) ) i ja- z kochanym mężem, wspaniałymi dziećmi dla których jestem matką-przyjaciółką...i tu bym mogła zakończyć, bo to już by świadczyło o tym jaka jestem szczęśliwa, ale mogę jeszcze dodać coś o własnej firmie, ale juz te Kanary o czymś świadczą... Albo nie...ja nie chcę was spotkać, nie miałabym o czym z wami porozmawiać. Podróżujcie sobie, kupujcie ciuchy Prady i torebki Chanel. Spacerujcie jakże szczęśliwe po Paryżu (z wieloma zapewne prawdziwymi przyjaciółmi)... Ja sobie mogę pojechać do małej wioski, której nawet nie ma na mapie, łazić w dresach , być ze swoją rodzinką jakże szczęśliwa...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem swe zdanie
ja wam powiem tak ciężarnych niezadbanych, powtarzam kurwa niezadbanych zeby niedomówien nie było nie lubię. Te aseksualne ogrodniczki to juz wogóle. a do tych co po ludzku wyglądają nic nie mam. Najwazniejsze by ciężarna jak sie ją spotka nie pierdoliła tylko o tym jak to sie doczekac nie moze i takich innych bzdtetach. Miałam koleżanke ciężarna - potrafiła i papieroska ze mną zapalic i winka się napić (a dziecko zdrowe jak ryba) i poklęła na śiwat, ze ciąza ja denerwuje, czyli mówiła prawde a nie ta gloryfikacja stanu. I taka cięzarna to super babka. A nie te mamy które udają niedołęgi bo ah ah ah nie dotykaj mi brzunia itd tych to nienaiwdze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyskawica
do juleczki ty zważ na swoje słowa....mówię o podziemiu aborcyjnym chcę ci powiedzieć że bÓg na ciebie patrzy, słyszy cię i wie co myślisz, a przyjdzie kiedyś czas rozliczeń i staniesz przed nim i zdasz sprawę z tego co myślisz mówisz robisz...nigdy nie wiesz kiedy spotkasz się z Bogiem i spojrzysz mu prosto w oczy,wiesz co znaczy: nie zabijaj! zabiłaś tu słowem już wiele osób, zabiła byś własne dziecko! nie wiem kim ty jesteś? czy kobietą? chyba nie ...Bóg cię oceni, nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .magda.
Do pomarańczowego - ależ ja jestem bardzo szczęśliwa i nikomu się w życie nie wpieprzam, tylko wyrażam swoją opinię; po to jest forum(ty robisz to samo), to jest wtrącanie w życie? No to nieźle hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wy bidule moje
błyskawica a ty się Bogu wyspowiadasz z przedślubnego pierdolenia i bękarta. a ty droga magdo widac jak bardzo jestes nieszczęśliwa i próbujesz nas przekonac ze jestes. Ludzie szczęśliwi nie muszą pisac ze tacy są wiesz......a z resztą szkoda mi cię - po wypowiedzi typu chodzenie w dresach wnioskuje ze jeste bardzo piekna i gust tez masz, ciągłe podkreślanie jakie to pieniądze dla nas ważne - mówi ze ty ich nie masz ale bardzo bys chciała i ta by mozna mnożyc. Wystarczy znac podstawy psychologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyskawica
ty nic o mnie nie wiesz więc się nie wypowiadaj, bo nie jestem przedślubna i nie z pie******lenia, bo ja nic takiego nie napisaam a t napisałaś że zabiła bys w podziemiu aborcyjnym wszyscy to widza tak napisałaś...to twoje słowa, a o moim życiu nic nie możesz powiedzieć bo nie wiesz czy ono się Bogu podoba czy nie, a ja już wiele o tobie moge powiedzieć....więc argumenty ci uciekły i zostały tylko wulgarne słowa...na nic innego cię nie stać, przemyśl to.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam 21 lat i dziecko w drodze. Rzuciłam wymarzone studia, lada moment rzuce ulubioną pracę.Zrezygnuję z wszystkiego co mam i co mogła bym mieć dla tego dziecka bo to jest mój skarb na całe życie,będe patrzeć jak dorasta,jak stawia pierwsze kroczki,jak dojrzewa i układa sobie życie.Nie zostane sama na starość ze swoją karierą,nie będe siedziec i gapić się w sufit,chodzić na wieczorki dla samotnych.Przyjaźnie nie trwają wiecznie,przyjaciele zakładają swoje rodzinki i nie mają czasu dla samotnych karierowiczów.Czego chcecie się dorobić w życiu,co zostawić?? Ja zostawię kolejne życie które da początek następnemu.Dziecko to największy skarb jaki można po sobie zostawić,to cząstka mnie która będzie nadal żyć jak mnie już tu nie będzie.Mojemu dziecku poświęce tyle czasu ile będzie potrzebowało.Może nigdy nie dokończę studiów,nie zrobie zawrotnej kariery ale będe szczęśliwa.Wy też??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .magda.
Haha no dokładnie!:) A Ty znasz chociaż podstawy psychologii? Bo zapewniam Cię, że ja tak, nie tylko podstawy. Przeczytaj dobrze co napisałam... Widać, że nie zrozumiałaś o co mi chodzi, więc wytłumaczę:) A mianowicie chodziło mi o to, że nawet na wsi w dresach mogę być szczęśliwa! (miałam na myśli pobyt wakacyjny). Jeśli chodzi o mój wygląd- nie narzekam i nigdy nie narzekałam, zapewniam, że mnie widziałaś. Zarobki- wystarczają na spełnianie wszystkich zachcianek. I tak , masz rację - ogłaszam jaka to jestem szczęśliwa, bo tak jest! I bardzo fajnie gdyby każdy tak mógł o sobie powiedzieć , świat byłby lepszy prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mało wiesz Ewuniu droga
Ewunia pogadamy za pare lat jak mąż cię zostawi bo będziesz grubą rypą z szeroką pochwą i na jego łasce będziesz błagac na tusz do rzęs za 12,50zł. Jak cię rzuci i zostaniesz sama bez pracy i bez niczego, jak dziecko cię kopnie w dupe i powie mamo nie wtrącaj się, ty jestes stare pokolenie. zobaczymy czy będziesz taka szczęśliwa.......zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blyskawica twierdzisz że to Bóg mnie oceni, a nie Ty, ale az cała się trzęsiesz, żeby go wyręczyć, więc ulżyj sobie, pozwalam ci, będzie miał mniej roboty na sądzie ostatecznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyskawica
więc ta wypowiedz była do juleczki....zresztą wy wszystkie macie poglądy bardzo zbilżone, ale ty jestes wyjątkowo wulgarna/y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula_
Po pierwsze ten caly temat nasunal mi sie czytajac wasze wypowiedzi gdzie indziej.Rozumiem ze mozna dzieci nie chciec i nie lubic.Ok kazdy idzie swoja droga tylko po co ciagle obrazacie kobiety ktore chca i praga byc matkami.Na ktoryms z topikow czytalam jak mozna rozwalac dupe przed lekarzem, ze to ponizajace, ohydne,oblesne itd.To dla mnie jest bez sensu bo robicie z siebie gwiazdy albo nie wiadomo jakie buissines woman a kobiety ktore maja dzieci to tylko rozplodowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babcia
do dzieci pierd...... Przynajmniej rozkładamy lub rozkładałyśmy w jakimś konkretnym celu,a nie po to żeby pieprzyć się z byle kim i byle gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .magda.
To dobrze- śmiech to zdrowie:) śmiej się jak najwięcej:) Nie napisałam, że jestem gwiazdą- oj na pewnio nie:) Znowu nie zrozumiałaś o co mi chodziło- nie szkodzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał Kołodko
a teraz wypowie sie mężczyna.... baby są od rodzenia i tyle ---te co tutaj są za dziećmi to widać ze silna ręka męża działa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyskawica
juleczko ja się nie trzęsę, ale ty chyba sobie sprawy nie zdajesz że taka jest prawda...i nic tego nie zmieni...Bóg wie, że zabiłabyś własne dziecko!!!! człowieka, a ja tylko powątpiewam czy jesteś kobietą? a może nawet dobrym człowiekiem nie jesteś? przemyśl, nie chcę Boga wyręczać On mocniejszy niż każde tu słowo które padło...masz jeszcze szansę na zmianę poglądów i przemyślenie tego czy zabicie to jak wyrzucenie śmiecia na śmietnik. ON CIĘ WIDZI....a moze ty już nie wierzysz w NIEGO??? JEMU to powiedz.....ON słyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .magda.
Juleczka zła odpowiedź:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do a ja wam powiem swoje zdanie- muszę to stwierdzic,że jest jeszcze różnica miedzy cieżarną gloryfikujacą siebie i swój stan, a taką, która ma gdzieś dobro dziecka. Bo to, ze ona sobie zapali czy wypije winko, to wclae dobrze nie świadczy, wiesz? Mozna być normalnym w ciaży i bez tego. Ja sie ze soba nie pieszczę, nie rozpływam sie też nad tym, ze jestem w ciaży- generalnie podejmuję ten temat jak już ktoś sam zacznie. Ale dla dobra własnego dziecka nie zapaliłabym, chociaż byłam nałogową palaczką i starałam się nie pić alkoholu- toże dziecko czyjeś tam urodziło sie zdrowe, nie oznacza, że to ie szkodzi, ale po prostu ktoś miał szczęscie- ja nie musze mieć takiego farta. Wcześniej ktoś pisał, ze kobieta w ciaży nie jest wartosciowym pracownikiem....Bzdura! Jeśli ciąża przebiega prawidłowo, to mozna wiele rzeczy robic- ja spędzałam całe dnie poza domem robiąc dwa lata studiów w rok ( żeby potem już mieć czas dla dziecka), jeżdżąc po całym mieście i załatwiajac mnóstwo spraw. Nawet jak kobieta idzie na zwolnienie, to nie jest prawdą, ze przez 9 m-cy pracodawca buli za nią i nie moze jej zwolnic- po I miesiacu obowiazek ten przejmuje ZUS, więc nie jest chyba tak tragicznie? Poza tym, jeśli jest dobra w swej pracy, to warto na nią czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×