Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dominisia1

POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Polecane posty

Gość aniia82
Lena84 badania nasienia w prywatnych klinikach kosztuja od 30-50 zł a w szpitalach tego nie wykonuja :( a skad jestes?? to moze ci pomoge znalesc taka klinike bo mam jedna do polecenia bardzo przyjemna i konkretna :)) pozdrofionka i trzymam kciuki za wszyskich starających :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leondini
Hey Jest tam ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia80
cześć! witam nowe staraczki, życzę jak najszybszego zafasolkowania :) !!! do AGUSIA24: testy się mylą, może Twój organizm nie wytworzył jeszcze wystarczającej ilości beta hcg i test nie wykrył. Tak było w moim przypadku: najpierw negatywny wynik po kilku dniach od spodziewanej @, a po 8 dniach - pozytywny! Czyli może, może... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia24 zrób tak jak poradziłam Izuli, rano zanim wstaniesz zmierz sobie temperaturę dopochowo. Jeśli będzie conajmniej 37,0 to raczej napewno ciąża. Testy czasami nie wychodzą tak jak napisała kalcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra23
Agusia trzymam kciuki za ciebie i cala rszte:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik19
hejka dziewczyny... kobitki :) Mam problem, chce bardzo miec dzidziusia ale zazywam tabletki atnybejbikowe, ale mimo tego chcialabym miec dziziusia. Mój partner tez chce ale jeszcze nie teraz dopiero za okolo pól roku, ale ja chcialabym koiecznie teraz!!! Macie jakis sposób moze?? JAK ZAJSC W CIAZE MIMO ANTYKONCEPCJI???? POMOCY PROSZE WAS!!!!!! POMÓZCIE MI!!!!!! Z GÓRY DZIEKI POZDRO KASIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena84
kto zna jakieś miejsce na opolszczyźnie gdzie można wykonać badania nasienia?????? chciałam jeszcze zapytać jak wygląda badanie płodności kobiet? czy wymaga pobytu w szpitalu lub jakiejś specjalistycznej klinice??? czy jest jakach choroba, która całkowicie wyklucza macierzyństwo? jeśli któraś z was dziewczyny potrafi mi pomóc to proszę o wskazówki. Dziękuję i pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena84
tak bardzo się boję, że nigdy nie będę mogła zostać mamą. Pomórzcie mi proszę! tak się cieszę jak czytam, że którejś się udało, życzę tego Wam wszystkim. mam nadzieję, że będę mogła się kiedyś cieszyć również z własnego szczęścia. bardzo tego pragnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGUSIA24
Cześć dziewczyny, dzięki że trzymaliście kciuki , ale niestety okres przyszedł 37dniu cyklu , czyli spóżnił się aż 8 dni ,a cykle zawsze mam ok.29-30 dni. Będe próbować dalej jeszcze przez 2 cykle, jak się nie uda to zaczynamy badania. Trzymam kciuki za inne dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA
WICIA I SANDRA czesc i czołem..... siedze cicho i tak naprawde nie chce sie rozczarowć znowu i dlatego nie robilam testu chociaz powinnam go dzisiaj zrobic i nie mierzyłam temperatury . Chociaz bardzo mnie to meczy i zaczynam intensywnie myslec chyba to zrobie dzisiaj. Bardzo sie boje. witam serdecznie nowe dziewczyny. TYBETKA miło Cie znowu widziec słonce wadaj do nas czesciej tu napewno znajdziesz wsparcie. Pozdrawiam :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia27
Cześć Dziewczyny, właśnie odkryłam forum i chciałaby dołączyć do dyskusji. Dotąd odsuwałam od siebie myśli, że mamy problem, z którym powinniśmy zgłosić się do lekarza. Od 2 lat nie zabezpieczamy się z mężem, nie powiem, że od 2 lat "próbujemy", bo po tym co przeczytałam na forum wstyd by mi było tak to ująć. Muszę powiedzieć, że nie podjęlismy żadnych planowych działań, żeby mieć dziecko. Liczyłam, że uda nam się zostać rodzicami, bez konieczności przechodzenia przez piekło starań, o których słyszeliśmy od bardziej lub mniej znajomych ludzi. Czas ucieka (mamy po 32 lata), na alarm biją rodzice i znajomi. Myślę, że w naszym poukładanym życiu mamy wszystko, a jednak doskwiera pustka, którą tylko dzidziuś mógłby zapełnić. Dziś zrobiłam pierwszy krok - zgłosiłam się do ginekologa - STARTUJEMY. Ginekolog zrobił mi USG i stwierdził, że jajniki są OK (widać wzrastające jajeczka), zaproponował mi monitorowanie cyklu (zaczynam w piątek, bo akurat jest właściwy czas) oraz krioterapię szyjki macicy, jako zabieg, który w efekcie ma poprawić warunki dotarcia plemników do komórki jajowej. Szukając informacji nt. krioterapii natrafiłam na forum jedynie na sprawy związane z likwidowaniem nadżerki, tym sposobem i jestem trochę skonsternowana. Czy któraś z Was miała coś takiego robione? Czy to pomaga? Gin. powiedział, że taki zabieg na ok. rok "rozszerzy" drogę dotarcia plemników (bo wprowadzone do pochwy mogą mieć problem z przedostaniem się dalej). Brzmi mi to dość dziwnie. Ja nastawiałam się raczej na to, że zaczniemy od badania poziomu hormonów, czy choćby jakości spermy, a on mi wyjechał z czymś takim. Zabieg kosztuje przeszło 300 zł, więc wolałabym wiedzieć czy to dobra droga czy może szukać innego lekarza, bo ten nastawia się na wyciaganie kasy. Proszę o jakąś radę, bo z tego co przeczytałam nie natknęłam się na stosowanie podobnych praktyk (mogło mi coś umknąć, bo nie przeczytałam wszystkich 30 stron) i nie bardzo wiem co dalej robić. Pozdrawiam wszystkie Starające się. POWODZENIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia80
Witaj Niunia27! Nie słyszałam nigdy o zabiegu krioterapii, jaki proponuje Ci lekarz. Trochę to dziwne, dlaczego akurat to??? No cóż, moim skromnym zdaniem zanim trafi się na odpowiedniego lekarza, takiemu któremu się zaufa, to paru z nich trzeba odwiedzić. Tak jak napisałaś, też mi się wydaje, że powinno się zaczynać od badań nasienia, monitoringu, oznaczenia poziomu hormonów w określonych dniach cyklu. To są podstawy. Tak mi się wydaje, ale cóż medycyny to ja nie studiowałam tylko ekonomię :) Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia27 pierwszy raz słyszę o krioterapii, wygląda na to że trafiłaś na gina który chce Cię pozbawic juz na samym początku sporej kwoty pieniędzy. Moja rada: zmień lekarza. Leczenie zaczyna się własnie od badania hormonów, monitorowania cyklu i badania nasienia męża. Można też zrobic hsg o ile tak zaleci następny gin. Hsg to inaczej sprawdzanie drożnosci jajowodów. Absolutnie nie rób sobie żadnej krioterapii. Leczę się już dośc długo i ani pierwszy ani mój obecny ginekolog nie proponował mi takiego badania. Ten gin to zwykły naciągacz moim zdaniem. Jeśli szukasz lekarza, wejdz na forum gazety wyborczej. Jest tam biała lista ginekologów w kraju, tzn.lista lekarzy polecanych i sprawdzonych. Dzięki tej liście trafiłam na obecnego lekarza i jestem z niego ogromnie zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aziblu27
czesc dziewczyny na wstepie pozdrawiam wzsystkie i zycze wytrwalosci jestem tu wprawdzie nowa ale problem mamy ten sam ja w zasadzie juz od 10 nie zachodze w ciaze ale dopiero od niedawna uroslo to do takiego problemu ze sama sobie z tym nie radze dzisiaj wpadlam na wasze forum i odwazylam sie o tym napisac . nie stac mnie na badania specjalistyczne tym wiekszy jest moj problem przeczytalam forum od pierwszej strony podziwiam was bardzo za odwage i starania tzrymam za wszystkie kciuki poradźcie cos od czego zaczac zeby moze nie odrazu chemie wprowadzac i odezwijcie sie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia 27
Cześć Dziewczyny, Karolcia, Myszka, dzięki za informacje. Właśnie skończyłam studiować "Białą listę", którą poleciła mi Myszka - wielkie dzięki!! Znalazłam wpisy dotyczące ginekologa, do którego trafiłam. Co prawda pochodzą z 2004 roku, ale jak lekarz jest naciągaczem to raczej się to nie zmienia. Zdecydowana większość tego co o nim przeczytałam to niepozytywne opinie. Co do wspomnianej krioterapi, znalazłam coś o wymrażaniu, które któraś z kobitek miała robione i z tego co udało mi się dotąd ustalić miało to spowodować "obniżenie szyjki macicy" - cokolwiek to oznacza w praktyce. Tak więc na w/w zabieg się raczej nie zdecyduję i na kolejne wizyty u pana doktora też nie. Teraz mam inny problem - nadmiar informacji ogłupia. Na liście jest taki ogrom propozycji i nie wyłania się z nich jasny, jednoznaczny typ (bo w większości "zdania uczonych są podzielone"). Może któraś z Was STARAJĄCYCH się jest z Poznania i mogłaby podać namiary na ginekologa, który ma doświadczenie w przypadkach trudności z zajściem w ciążę. Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia 27
Kalcia80, sorki za nadinterpretację ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamkurde caly czas mysle o tym czy jestem w ciazy bo bardzo bym chciala,od poczatku cyklu praktycznie dzien w dzien sie kochamy z moim chlopakiem,ale to nie jest tak ze to jest na sile zeby bylo dziecko tylko poprostu mamy ochote i chcemy dzidziusia.Jak myslicie jestm w ciazy?mam mdlosci 1,5 tyg temu wymiotowalam,mialam plamienia brazowe(i tez nie jest tak ze sobie cos proboje wkrecac) robilam test w 20 dniu cyklu ale nic nie wyszlo zeby byla ciaza,myslicie ze to bylo za wczesnie na test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra23
Witam nowe staraczki:-) i wzystkie pozostale:-) Izulka co tam slychac??trzymam kciuki az bola:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA
Nistety nie udało sie . Jest mi strasznie smutno :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulka czy Ty miałaś robione bakterie, zwykły posiew i na mycoplasmę. Może tu tkwi problem? A miałaś hsg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia80
Niunia - zgadłaś :) Ja też zmieniałam lekarzy kilka razy, aż wreszcie trafiłam na obecnego. I miałam to szczęście, że nie musiałam długo czekać na upragnioną dzidzię:) I tego życzę wszystkim staraczkom! I jedna uwaga do "marze o dzidzi" - testów nie robi się przed dniem spodziewanej @, tylko kilka dni po. Wtedy pojawia się hormon beta hcg, który świadczy o ciąży. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaba 75
Ja też mam ten sam problem! Własnie od kilku miesięcy jestem pod okiem lekarza z kliniki leniea niepłodności.Na początek najprościej jest sprawdzic faceta bada się jego nasienie na wyik czeka sie około 2 godzin jeśli jest Ok to badamy się my a to juz nie jest takie proste na początek sprawdza się poziomy hormonów ja miałam je złe i przez 6 tygodni barałam leki teraz mam miec wywoływaną owulacje i mam się zgłosić na następne badanie po stosuku pobiorą wymaz z pochwy i sprawdzą czy w moim śluźie plemniki sie poruszają i czy mój organizm ich nie niszczy wynik jest po 15 min, a na koniec jak przez okres 3 miesiecy się nie uda to zostaje sprawdzenie drożności jajowodów.A to juz czeka nas szpital i znieczulenie ogólne. to tle na początek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia27
Hej, czuję, że zaczynam się nakręcać, a moje obawy rosną lawinowo. Już wczoraj zdałam mężusiowi relację z tego co wyczytałam i jak czasem to czekanie i nie tracenie nadziei może być trudne. Mam to szczęście, że kolega mąż z rozbrajającą lekkością zaproponował, że najprościej byłoby sprawdzić jego żołnierzyki i najlepiej z tym nie zwlekać. Tak więc chyba jeszcze zobaczę się z moim gin. naciągaczem, pomonitorujemy ten cykl, w odpowiednim czasie postaramy się bardzo :) a jeśli znowu będzie klapa, to ja ruszę do nowego lekarza, a mężuś równocześnie na badania. Myślę, że nie ma co tracić czasu. Nie mogę się oderwać od lektury tego topika, bo zaczęłam czytać od początku. Jestem na 20 stronie m.in. już po dobrej nowinie m.in. od Kalci80. Praca mi całkiem nie idzie i mam nadzieję, że to minie, jak już będę na bieżąco. Gaba75, to co napisałaś rzuciło mi sporo światła, w sprawie kolejności poszczególnych działań, dzięki. Za Wszystkie trzymam kciuki, zwłaszcza za WETERANKI, które podtrzymują ten topik. Pora już zmienić wartę! POWODZENIA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA
Kochana MYSZKO tak miałam robione HSG , natomiast bakteje i mycoplasme nie. Jutro mam wizyte u gin i bede sie szykowac do III inseminacji . Nie moge sie poddac chociaz trace siły no i oczywiście kase , której mi niestety brakuje. Co jest grane szlak mnie juz trafia , nie daje rady , jakie to wszysto trudne............................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulka zanim zaczniesz się szykować do kolejnej inseminacji spróbuj zrobić badania na te bakterie. Myślę ,że warto, zapytaj o to swojego gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra23
Kochana izulko bardzo mi przykro:-( oczywiscie trzymam kciuki za nowe proby i zycze duuuuzo powodzenia Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izulka, moze faktycznie warto zapytac lekarza o te badania?? u mnie nic nowego, mam 24dc i czekam, zadnych objawow, wiec bardziej oczekuje @ niz fasolki. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia27
Cześć Dziewczyny, jestem po wizycie u gin. i jest mi bardzo smutno :( :( Miałam dziś sprawdzić jak tam moje jajeczka wzrastają (dziś 14dc), ale okazuje się, że od poniedziałku nic się nie zmieniło, więc wyrok zapadł - owulacji brak!:( Ja mam cykle dłuższe 33-35 dni, więc może jest jeszcze jakaś nadzieja, że u mnie owulacja jest później i może jeszcze jakaś kruszyna urośnie?? Gin. nie miał wątpliwości, że dziś powinien być widoczny progres, a tu jak na złość, jest ich całkiem sporo, ale "lidera" brak:(, bo wszystkie mają po ok. 6-8 mm. Gin. przepisał mi Clostilbeyt (brać od 5 do 9 dc) i mam przyjść w 12-13 dniu następnego cyklu, żeby zobaczyć czy będzie jakaś reakcja na hormon. Oczywiście już na necie zdążyłam się naczytać i mam wątpliwości, czy powinnam to brać. Nie miałam badanego poziomu hormonów (bo to początek drogi), a on mi coś takiego przepisał. Czy to normalne? Jak było u Was? Napiszcie co o tym sądzicie, czy mam to brać, czy szybciutko lecieć do następnego lekarza. Poczytałam, co tu się dzieje i wczoraj już łyknęłam kwas foliowy, a dziś rano zaczęłam pomiary temperaturki. Tak się trochę łudziłam, że może nie trafiliśmy dotąd w ten najlepszy moment na zafasolkowanie (trochę to naiwne zważywszy na czas starań), ale widzę, że przed nami długa droga:( :( IZULKA Słonko, głowa do góry! bardzo mi smutno z Twojego powodu, ale trzeba próbować i mieć nadzieję! Wiem, że Ci się uda, zobaczysz:) Czego z całego serca Wam wszystkim i sobie życzę. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia80
Hej! Niunia -a ile clo lekarz Ci przepisał, 1 czy 2 tabletki dziennie? Ja brałam 1 dziennie przez 2 cykle i zero postępu było, dopiero jak mi nowy lekarz zwiększył to zaszłam w ciążę od razu! Jeśli nie idziesz już do gina przed spodziewaną @, to może między 2 a 5 dniem cyklu zbadasz sobie poziom prolaktyny, tak na własną rękę? To chyba nie kosztuje dużo (choć nie weim jakie są Twoje możliwości finansowe) u nas jakieś 20 zł. A warto, bo za wysoki poziom całkowicie uniemożliwia zafasolkowanie - działa jak antykoncepcja. Najważniejsze ze zrobiłaś pierwsze kroki, teraz to już samo jakoś się dobrze ułoży! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×