Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iskierka nadziei.

JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?

Polecane posty

Cześć Dziewczynki Ale wcześnie wstałyście, ja przez ta pogodę zaspałam do pracy, nawet dwa budziki nie były w stanie mnie wygonic z łużka, gdyby nie mój kot, który zaczął mnie targac po włosach o 7.10 bo chciało mu sie siku pewnie nadal spałabym w najlepsze. :P Witamy Beciamun, myslałam juz że sie całkiem od nas odłączyłaś. Owszem piszemy o wszystkim, taka mała psychiczna rozrywka, zeby nie nakręcac sięzabardzo na dzidzię, wiecie że to nie zadobrze bardzo chcieć. No właśnie ogłaszam konkurs na ciekawy temat do pogaduszenia. Myslcie myslcie! Byzki 👄 i kwiatuszki 🌼 Nie ma słoneczka bo tez bym wam wysłała z zalanego deszczem Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wawie też nie ma słońca - jest brzydko i ponuro. Nic tylko dobry moment żeby urwać się z pracy, popędzić do domu, nastwaić fajną muzyczkę, zabrać w łapkę dobrą książkę, opatulić się kocykiem i odlecieć myślami od otaczającej nas rzeczywistości...... A co do zaspania to ja też dzisiaj tak miałam - zamiast wstać o 6.50. przebudziałm się o 7.25. Zerwałam się z łóżka i przez 2 minuty stałam na środku pokoju i starałam się skojarzyć fakty czy dzisiaj jest piątek i tzreba iść do pracy czy to może jednak już sobota i mogę bezpiecznie wrócić do wyrka? Jednak moje rozwarzania okazały się fatalne i brutalne - PIĄTEK - praca wzywa :-( no ale w Waszym towarzyswie pewnie szybko zleci... o słońce przebija się przez chmurzyska - więc może nie będzie aż tak źle....jeszcze tylko znajdę gdzieś moje słuchaweczki i po cichu puszczę sobie radyjko - oby do 16.45.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie ta pogoda mnie dobija, tez bym chetnie zakopała się pod koc. Znowu idzie deszczowy weekend, a ja tak bardzo chce sie opalić, przeciez jak pójde do slubu taka biała to mnie spod sukienki nie bedzie widać. powoli zaczynam sie oswajac z mysla o solarium a tak nie lubie tam chodzić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i się rozpadało - ja dzisiaj rano stwierdziłam że bez ryzyka nic nie cyka i nie zabrałam ze sobą parasola....chyba się zaraz zastrzelę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bedziemy obie mokre ja tez zapomniałam parasola w końcu troche mi się śpieszyło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia25 i Madziara- wy naprawdę jesteście siostrami bliźniaczkami!:-) Pozdrawiam was serdecznie! Moim marzeniem w tej chwili jest równiez zakopać się pod kocyk z książeczką:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam. Ja też siedzę w pracy, ale zajrzałam tu tylko na chwilę, bo dekretacja mnie czeka, więc będę musiała się skupić. Witam Beciamun - gratuluję piąteczki, wiem jaka to radość :D Mam nadzieję, że szybko zrobi się 16. Pogoda do kitu, okropna. Trzymajcie się i miłego weekendu. Moc energii przesyłam dla Was. ❤️ Ja zaczęłam przytulanko od 18 lipca, a 23 minie 3 miesiące po zabiegu. Co ma być to będzie. Już teraz na pewno wszystko będzie dobrze, bo przecież gorzej byc nie może. Podobno po brzydkiej pogodzie, przychodzi piękna pogoda. Już teraz całe moje zaufanie do wszystkiego pokładam w nadziei.................................... Bóg wszystkim pokieruje. Chociaż nie wiadomo co, bysmy mieli robić, to i tak to co nam jest przeznaczone to nas nie ominie........... ❤️ Pozdrawiam ❤️ 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co jest z Wami dziewczęta - ja tu myślałam że skoro piątek, zaraz weekend to nikomu nie bezie się chciało pracować i sobie popiszemy. A tu taka cisza :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc Pracować to sie nie chce :) . Ja za 2 godziny mam pierwszą jazde a tu taka pogoda jeszcze zacznie padać :( Będe miała prawdziwy chrzest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas troszke się rozpogodziło ale to i tak nie zmienia faktu że mi się dzisiaj strasznie nudzi a czas się dłuży...przeglądam właśnie w inetrnecie jakieś fajne oferty zakwaterowania gdzieś w górach - może macie jakieś namiary na fajne, przytulne i sprawdzone miejsce? Chcielibyśmy wybyć gdzieś po ślubie no i biorąc pod uwagę że to będzie koniec września - doszliśmy do wniosku że góry będą najlepsze...pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, cieszę się, że pozytywne nastroje tylko czasem Was opuszczają. Niedługo pewno jedna z nas zapoczątkuje dobrą passę, a potem jak grzyby po deszczu pojawią się rozmowy na temat nudności i innych mało a jednocześnie wyjątkowo przyjemnych objawów. Kinia, nie pamiętam czy to u Ciebie występuje konflikt serologiczny, ale jeśli tak, to don\'t worry, ja też jestem z takiego konfliktu i przyszłam na świat zupełnie zdrowiutka. Fajnie, że jesteście i fajnie, że ten topic się trzyma. Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku. Papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj zamówiłam sypialnię i dopiero jak dojechałam do domu, to sobie uświadomiłam, że na szafie nie ma luster. Byłam tak zmeczona tymi poszukiwaniami, że nawet nie zauważyłam tak ważnej rzeczy. Niestety odmówić niemogę, bo sklep zamknięty, ale dostrzegam już zalety braku luster. Zresztą mój mężulek to złota rączka i zamontuje mi duże lutro wewnątrz szafy. Moja znajoma miała lustro i dziecko jej zbiło po jednej stronie i niestety teraz nieładnie wygląda to nowo zamontowane. ❤️ CVo tam u Was? Taka cisza się zrobiła, pewnie wszyscy wypoczywają, ale za to w poniedziałek zacznie się wymiana poglądów. Jak pisałam wczesniej, że być może wydaje mi się, że jestem w ciąży, to kupiłam sobie test. Alle teraz bardziej wydaje mi się 🌼 że będę miała @, bo wszelkie objawy na to wskazują. Dzisiaj mijają 3 miesiące od zabiegu, nielubię tego wspominać .............................................. :( Pozdrawiam Was i życzę wszystkim kobietkom tutaj zgromadzonym, aby szbciutko zafasolkowały. Ja będę próbować znowu za miesiąc. ❤️ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znów mam problem. Nie mam znów @. Miałam dostać wczoraj i nic. Coś złego ze mną sie dzieje. Poroniłam 04. maja a od tej pory tylko raz miałąm @ i to sztucznie wywoływaną. Umówiłam sie z gin na piątek 29.07 i zobaczymy co mi tym razem powie? Napweno mam zmiany hormonalne bo włosy wypadają mi strasznie, nie wiem co mam robić? Zżywam witaminy i cynk na włosy ale to nic nie daje. Ale bardziej martwie sie tym brakiem okresu bo chciałabym żeby mi sie to juz ustabilizowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Pogoda okropna, spac się chce, kawa nie działa... Piszcie coś bo znikniemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczyny Wybaczcie nie mam dzisiaj za dobrego nastroju a weekend to był koszmar. Słyszałyście pewnie o atakach bombowych w Egipcie. Moja mama jest na wakacjach w Sharm el-Sheik. to co przezylismy w piatek w nocy nie sa sie opisac, kiedy próbowalismy się bezskutecznie do niej dodzwonić, Udało sie dopiero nad ranem. wraca dopero w środę, wiec nie bede spokojna az nie zobacze jej wysiadajacej z samolotu na lotnisku. jezu jak ja sie o nia boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny - ja też nie mam dzisiaj fajnego humoru ale z bardziej przyziemnych przyczyn - znowu nawalił nam samochód co jest jednoznaczne z nowymi kosztami, których staramy się unikać jak nie wiem co - za dwa miesiące ślub a my co dwa tygodnie wkładamy kasę w samochód :-( No ale to jest nic w porównaniu z tym co czuje Kinia. Nic się nie martw - dodzwoniłaś się do mamy i jak na razie wszystko jest w porządku. A do środy jeszcze dwa dni i będziesz mogła się z nią zobaczyć i na własne oczy przekonać że wszystko z nią jest ok. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia25 trzymaj się- najważniejsze że Twoja mama nie ucierpiała w tych zamachach, za 2 dni wróci i cała Twoja rodzinka będzie spokojniejsza. Mój humor bardzo się pogorszył:-( Nie chcę pisać dlaczego, ale chodzi o sprawy zawodowe. Mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no dziewczyny co jest? Nie możemy pozwolić żeby nas jakieś doły dopadły - to dopiero początek tygodnia (niestety) i musimy ostro stawić mu czoła! Asik - co się stało? Pamiętaj jak to mówią - co nas nie zabije to nas wzmocni! I nie zapominaj: po pierwsze masz obok siebie kogoś kto Cię bardzo kocha i wysłucha a po drugie - zawsze możesz skrobnąć parę słów i wyrzalić się tutaj - może to pomorze. Głowa do góry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, głowy do góry, wszystko będzie OK. Kinia, pewnie jak usłyszałaś mamy głos, to kamień spadł Ci z serca, więc już będzie dobrze, we środę wróci. Trzymam kciuki za pozytywne nastroje, za Mamy24 @, za Madziary cięcie kosztów i za to, żeby nam się udało to, o czym tak bardzo marzymy. Pozdrawiam i dużo uśmiechów na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hurrrrra ! Mam @ !!!!!!!!!! Otwieram z tej okazji szampana !! Wreszcie będe mogła starać sie bez problemu o dzidzie !!!! Iskierko wpisz do tabelki ze spodziewana @ to 25.08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama24 gratuluję - cieszę się że wszystko w porządalu i teraz już jesteś na prostej drodze do szybkiego działania....bierz się do roboty dziewczyno :-) Dzień dobry i miłego dnia wszystkim życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny dzisiaj mam juz lepszy humor. Mama wieczorem dzwoniła, ze juz jest spokój na ulicach. Ludzie powoli zaczynają wychodzic z hoteli, i normalność wraca. ale i tak całkiem sie uspokoje, kiedy bedzie bezpieczna w domu. Ide dzisiaj do gin na posiew. Do wszystkich urodzonych w latach 80-tych. znalazłam swoja karte szczepień ze szkoły podstawowej (szukałam swiadectwa religi bo księdzu to z liceum nie wystarczy, musi byc tez z podstawówki, jakby to stanowiło jakąś róznicę czy chodziłam na religie w 8 klasie, czy 4 LO) tam mam zaznaczone, że szczepiono mnie na rózyczke w 93 roku, chyba wtedy szczepili wszystkie dziewczynki w tym wieku, pogrzebcie w staryh papierach,zaoszczędzicie troche kaski na badania przeciwciał. a tak w ogóle to co u was słychać, ja mysle juz powoli o działaniu w kierunku dzidzi, ale jakoś trudno się zdecydować, chyba poczekam do października. Niby badania z krwi wyszły dobrze, ale tych posiewów jezcze nie robiłam, a jakby z tego cos wyszło a ja byłabym w ciąży, to chyba bym ze strachu padła, ze cos może dzidzi grozić. czemy w tym zyciu człowiek ma więcej pytan niz odpowiedzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beciamun dzięki za słowa otuchy co do cięcia kosztów :-) mam nadzieję że to nam się uda i jakoś będziemy brnąć w to wszystko dalej...czasami tak sobie usiąde i zastanawiam się nad tym wszystkim - niby mam wszystko co chciałam mieć - skończone studia, dobrą pracę, fajnego i kochanego faceta (ba męża już całkiem nie długo), upragnione prawo jazdy a mimo wszystko czasami mam wrażenie że wciąż czegoś mi brakuje. Wy też tak macie czy to tylko ja jakaś ułomna jestem? Chciałabym chociaż na moment znów stać się dzieckiem, które o nic nie musi się martwić - no może tylko o to że już ma pierwszy miesiąc wakacji za sobą... Oj coś mi się dzisiaj na przemyślenia zebrało. Beciamun co tam u Ciebie? Jak staranka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O proszę nareszcie więcej uśmiechu i radości na ustach mojej siostry :-) Cieszę się że z mamą już wszystko w porzo. Jeszcze tylko jutro i uspokoisz się na 100%. Co do tych szczepień na różyczkę to tak właśnie sobie cosik przypominałam że miałam jakąś wizytę u lekarza i tam było duuuużo dziewczyn. - także to pewnie to samo. A co do tego księdza - wiesz co to jakaś paranoja...ja na całe szczęście nie musiałam przynosić świadectwa z religii - pewnie miałabym problem z jego odnalezieniem ale właśnie słyszałam że w niektórych parafiach to jest obowiązkowe - głupota - naprawdę głupota. Co do naszych starań to już sama nie wiem - czasami korci mnie żeby spróbować już w tym cyklu a z drugiej strony cały czas boję się że to jeszcze za wcześnie - już nie wiem co robić :-( @ skończyła się i oprócz zwiększonego bólu przebiegała całkiem normalnie więc dochodze do wniosku że wszystko jest ok i wraca do nromy...ale wciąż mnóstwo pytań i wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz madziarko bo człowiek juz taka ma nature, ze cały czas chce wiecej. Ja mam to samo. Czasem siedze w biurze i tesknie za beztroskim czasem studiów, kiedy to szło sie na zajecia albo do jakiejs przytulnej knajpki na rynku, zaszywalismy sie w najdalszy kąt i gadalismy o pierdołach godzinami. tego dreszczyku emocji przed egzaminem, radosci zdania lub gorzkiego smaku porazki. Kiedys mi to przeszkadzało, a teraz brakuje. Wkroczyłyśmy w dorosłość, nie ma co mówić. Teraz życie wydaje sie spokojniejsze, codziennie wykonujemy te same obowiazki, o tych samych porach. Z jednej strony fajnie jest spokój, stabilizacja. Ale gdzie to szaleństwo, gdzie beztroskie życie bez pytania \"co bedzie jutro\". Nie ma co dorosłyśmy, teraz czasem sie zastanawiam jak to bedzie kiedy sie dzidzia pojawi, trzeba będzie zapomniec o imprezach dłuzszych niż do 21.00 wyjazdach na wakacje przez jakis czas, nie wyobrazam sobie urlopu z rocznym bobasem. czasem mnie ta perspektywa przeraza, być za kgos odpowiedzialny to strasznie poważnie brzmi. nie zrozumcie mnie źle, nie mam pstro w głowie, ale jakoś trudno zatrzasnąć za sobą definitywnie drzwi z napisem beztroska a otworzyć te na których jest napisane odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia dobrze Cię rozumiem. I chociaż my rzadko gdzieś wyłazimy z domu a jak już to najczęściej w sobotę bo w tygodniu nie ma na to ani czasu ani siły to mimo wszystko wiemy że dziecko dużo zmieni w życiu. Już nie będzie mowy o sytuacji że jak się przbudzę w niedzielę rano i stwierdzę że jest brzydka pogoda za oknem, że boli mnie głowa i wogóle wszystko jest na \"nie\" i że mam zamiar cały dzień spędzić w wyrku...dziecko to straszny obowiązek i odpowiedzialność ale przy okazji ile radości miłości i pociechy. Oj znowu się rozmarzyłam... No to jak Kinia kiedy zaczynamy? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobię dzisiaj badania pewnie w przyszłym tygodniu beda wyniki. jak bedzie z tym ok. to mam zrobic w instytucie mykologi ten posiew na grzyby i jak to bedzie ok to będzie pewnie ok. 15 sierpia. wtedy mam mieć @, i jak ona przyjdie w terminie, bede pwena że wszystko jest w jak najlepszym pozadku, to zabieram sie do działania w drugiej połowie sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie - bandania..... ja jeszcze nic nie robiłam - moja ginka jest na urlopie i wraca dopiero pod koniec sierpnia. Nie wiem - ja chyba zrobię na początek tylko toxo i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ale was wzieło na przemyślenia. Czy dam rade, wyrzeczenia itp. a dlaczego nie miałybyscie dac rady, to poprostu samo przychodzi jak sie jest w ciązy to same zobaczycie jak sie zmienicie jak zaczniecie sie troszczyc o maleństwo. ile radości jak powie kofam cie mamusiu to sie rozpłyniecie ze szcześcia .A wyjscia wyjazdy od czego są dziadkowie przeciez napewno pomogą seanse w kinach są o 22 ( my tylko na takie chodziliśmy) w tedy dzidzia z regóły spi wiec nie jest cieżko tak przypilnować a wasze drugie połowy przeciez będą pomagać. To tyle do waszych przemyśleń . A ja mam za soba pierwszą jazde samochodem:) . Jak widać żyje i nikogo nie przejechałam, jutro następna . Co prawda jak usiadłam za kółkiem to noga na sprzęgle zaczeła skakać ze zdenerwowania ale pożniej jakoś poszło .Rundka w centrum Krakowa nawet nie było korków tak, ze optymistycznie jestem nastawiona że powinnam sie nauczyć Jeszcze tylko nowe prawko bo stare straciło ważnosc w maju i bedzie ok . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pogodny dzień Fajnie ze sie zjawiłaś. ciesze się, ze jazdy dobrze ci ida, a co do naszych przemysleń, to chyba wzyscy zadajemy sobie trudne pytania, takie na które odpowiedz dopiero przychodzi w trakcie. tak mi sie wydaje że bozia dała nam te 9 miesiecy ciąży bysmy sobie na te wszystkie pytanka po kolei odpowiedziały. Szczerze mówiąc to strasznie chciała bym juz fasolki chociaz obaw i watpliwosci mam wiele, ale która kobiet ich nie ma. Zycze wszystkim powodzenia w spełnianiu mazeń i jak najmniej watpliwoci, bo życie jest za krutkie by tylko mysleć, trzeba działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×