Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iskierka nadziei.

JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?

Polecane posty

Gość a ja mam......
pytanie........... czy temp.mierzycie pod pacha czy w pochwie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Jak tam u Was po weekendzie? Mój był udany. W sobotę mieliśmy gości - między innymi przyszedł świadek z dziewczyną i jeszcze jedno małżeństwo które też będzie na weselu. Oczywiście nie obeszło się od tematu dzieci tym bardziej że właśnie to małżeństwo ma śliczną 4 letnią córeczkę. Zostałam tak pozytywnie nakręcona że już mogłabym być w ciąży :-) Chociaż może z drugiej strony lepiej nie - niby od miesiąca biorę folik ale wiecie - za mało owoców, winko się trafi (przy rozwożeniu zaproszeń szczególnie) - a to chyba nie jest wskazane...No ale jak na razie nie dostałam @ chociaż termin miałam na piątek. Niby wczoraj coś tam było ale tak delikatnie, przy okazji jak byliśmy w sklepie to zrobiło mi się tak słabo, przeszły mnie zimnie dreszcze i popuchły mi ręcę - okropne uczucie. Aż mój przyszły mąż się wystraszył bo ponoć przy okazji strasznie zbladłam. Dziś już jeste lepiej. Zastanawiam się tylko kiedy dostanę @ - wtedy miałabym pewność że wszystko jest w porządalu. Kinia a jak u Ciebie? Pisałaś że masz termin na niedzielę i? A no i oczywiście sto lat, sto lat, spełnienia marzeń tych o fasolce i wszystkich innych i żebyś zawsze potrafiła cieszyć się życiem! No i pociechy z drugiej połówki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh Hej :) Dziekuje Madziara za zyczonka, co do @ to zero nawet żadnych obiawów nie mam co prawda na razie sie nie przejmuje bo Misiek obiecał mi dzisiaj prezent urodzinowy :P a jakby przyszła @ to z prezentu nici. Jutro jestem umówiona na kawke z kolega a on jest gin. wiec sie do dokładnie wypytam co i jak i od kiedy ewentualnie mam sie martwić. Tem. mi spadła a to powinien byc znak zblizającej sie@ zobaczymy. Madziarko w kwesti twojego zasłabnięcia to może lepiej idz do lekarza, bo jak ci popuchły ręce to może być obiaw czegos niepokojacego, nie wykluczam równiwż reakcji na upały ale lepiej dmuchać na zimne, wystarczy, że pójdziesz do rodzinnego. U mnie weekend wypadł całkiem nieźle teraz siedzę w pracy i popijam red bula bo mam strasznego kaca, poszalałam troche na imieninach u teściowej. A do piątej tak daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ten topik absolutnie nie może się zakończyć! Przecież musimy być na bieżąco jak przebiegają nasze przygotowania i starania:-) W piątek miałam wolne i w końcu się zaszczepiłam przeciwko żółtaczce, za miesiąc kolejna dawka i ponoć można działać ale jeszcze to skonsultuję z lekarzem, czy jednak lepiej nie odczekać po drugiej dawce (mam nadzieję że nie będzie trzeba). No i jeszscze czeka mnie badanie na toxoplazmozę. Ja do ślubu miałam spódnicę+ gorset, w kolorze ecri ze złotym bardzo delikatnym haftem i welon długości mniej więcej za pupę. Muszę przyznać że welon dodaję bardzo dużo uroku. Sama suknia to połowa wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Kinia, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, spełnienia marzeń, szczególnie tego najwazniejszego, życiowego! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje bardzo dziewczyny ❤️ sie raduje kiedy sie spotyka tyle zyczliwych osób. Co do żółtaczki to szczepionka nie jest szkodliwa dla dziecka (mozna nawet sie szczepić bedąc juz w ciąży) bo zarazki zółtaczki w niej zawarte sa martwe, a ich jedynym zadaniem jest wytworzenie przeciwciał. Inaczej jest ze szczepionka na różyczkę tam zarazki są żywe tylko w innej dawce i wywołuja chorobę tylko w sposób kontrolowany, bo inaczej kobieta nie wytworzy przeciwciał jak nie zachoruje, dlatego trzeba odczekać te trzy miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w takim razie Kinia jak już dowiesz wszystkiego od tego znajomego gina to mam nadzieję że podzielisz się z nami wiadomościami - dla mnie będą o tyle ważne i istotne że zaczęłyśmy podobnie z odstawieniem tabsów i mamy takie same chęci na bycie mamą - i takie same wątpliwości czy już czy jeszcze poczekać. A co do kaca to wiem coś o tym - w ten sobotni wieczór piliśmy sobie właśnie ze znajomymi kulturalnie winko - ale to co się działo ze mną na drugi dzień rano - porażka. Nigdy mi się nie zdarzyło mieć kaca po winie - tym bardziej że jego ilość nie była aż tak ogromna :-) Asik a Tobie spóźnione ale szczere życzenia z okazji wstąpienia na \"nową drogę życia\". Może masz jakieś ślubne zdjęcia którymi miałabyć ochotę się podzielić - z racji że sama będę w takiej sytuacji już za dwa miesiące - stałam się fanką ślubnych zdjęć :-) No i wogóle możesz nam zdać relację - myślę że reszta dziewczyn nie będzie miała nic przeciwko? A i jeszcze jedno - co się dzieje z Beciamun? Dawno się nie odzywała... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie to samo słyszałam na temat tych szczepionek,że można się od razu starac, ale jednak niektórzy twierdzą że lepiej po tym odczekać jakiś czas, ale może się nie znają. Mnie bardziej odpowiada ta wersja z martwymi zarazkami które jednak nie zaszkodzą dzidzi we wczesnej fazie ciąży:-) Nie mogę się doczekać tych starań, liczę na to że w szybkim czasie będą one skuteczne:-) Zdjęć ze ślubu na komp nie mam jeszcze, ale mam mieć, wtedy wybiore jakieś względne (fotogeniczna to ja nie jestem:-) i wam wyślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scotchy
hej - mam pytanie - jaka powinna być temperatura jak się jest w ciąży a jaka kiedy ma się pewność że zbliża się @? Możecie mi pomóc? Chce zacząć stosować tą metodę ale nie wiem jak interpretować pomiary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No włas nie Asik podziel sie z nami doswiadczeniami ze slubu bo jak wiesz ja też za niecałe trzy miesiące staje przed ołtarzem i mam wiele pytań bez odpowiedzi narazie. Madziarko wiem co to jest kac po winie, koszmar. jakos w zimie mój Dziubas kupił winko (obydwoje bardzo lubimy) jakieś australijskie. Lezało na półce, az pewnego dnia o cos tam sie popsztykaliśmy, wiedziałam, ze przez pół wieczoru sie do mnie nie odezwie więc otworzyłam sobie winko. Pierwszy kieliszek bleeee okropne było to wino, ale w końcu jakos poszedł, drugi juz było lepsze, przy trzecim kieliszku to naewt mi smakowało czwarty i koniec butelki, urznełam sie na amen. A rano w głowie sie kreci, w brzuchu wierci, przez cały dzien jedynie rozmawiałam z toaletą, koszmar. Wiem już od tego dnia, że wino należy pic jedynie do drugiego kieliszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam scotchy Wiec tak jeżeli jesteś w ciąży to po jajeczkowaniu temperatura powinna utrzymywać sie w granicy 37 st. Troche więcej lub mniej to zalezy od organizmu. Jezeli taka temp utrzymuje sie przez co najmniej 18 dni to gratuluje jesteś w ciąży, Jeżeli ok. dwuch tygodni po jajeczkowaniu (wtedy masz wysoka temp 37 st. ona gwałtownie spadnie do ok. 36 st.) to w ten dzień lub na nastepny oczekuj @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staranka na dobre planujemy rozpocząć na pewno po drugiej dawce szczepionki, czyli w drugiej połowie sierpnia. Liczyłam sobie na jakiejś stronce w internecie że będę iała płodne dni jakoś 26, 27 sierpnia, więc byc może już wtedy zaczniemy działać:-) Jeśli chodzi o ślub, to jest ogromny stres, ale przed, zanim się jeszcze ubrałam w suknię. Jak przyszła świadkowa żeby mnie ubrać to tak świetnie rozładowała moje napięcie, śmiałyśmy się jak głupie. Później wszystko potoczyło się już bardzo szybko, przecież cały czas blisko mnie był ukochany więc wszystko musiało już być dobrze:-) Teraz wspominam ślub i wesele bardzo dobrze, nie żałuję że jednak dałam się przekonać do wesela. To był rzeczywiście nasz dzień i było cudownie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziarko własnie dostałam @. Nawet nie wiem kiedy przyszła, dobrze że do pracy ubrałam dzisiaj czarne spodnie, dopiero jak poszłam do toalety siku poczułam, że mam troszkę mokro między nogami :O Nie wiem co się dzieje, bo nawet jak brałam pigułki to przed @ ze dwa dni porządnie mnie brzuch bolał, a teraz nic nawet teraz juz po fakcie nic mnie nie boli. Dobrze, że zawsze mam w torebce porozrzucane tampony tak na wszelki wypadek. A co u ciebie dalej cisza, może zacznie się tak jak i umnie niespodziewanie i cichaczem :P Narazie tyle a gdzie sie wszystkie koleżanki podziały, pewnie pouciekały na słoneczko opalac sie, a ja musze siedzieć w ciasnym i ciemnym biurze, jak juz mnie wypuszcza to w sam raz zeby zobaczyc zachód słonca. Pisać dziewczyny bo mi sie nudzi a tak stukając w klawiature szybciej czas mija :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Kinia zazdroszczę Ci @ - chociaż już wiesz co i jak i wszystko jest raczej w terminie - bo termin był na wczoraj, tak? A to nie jest przecież straszna różnica....A u mnie jedna wielka cisz - i zaczynam się denerwować. W zeszłym tygodniu to chociaż jakieś objawy miałam podobne do @. Ale od paru dni nic - wczoraj tylko jeszcze było lekki ból w piersi jakby mnie ktoś pokół igłą...A i od czasu do czasu (baaaardzo słabo) jakieś delikatne plamienie i nic więcej...już sama nie wiem co o tym myśleć. Termin był na piątek i myślałam że dostanę - ba - byłam nawet pewna :-( No właśnie a co z resztą? Proszę się meldować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę Madziarko ze nie masz się czym na razie przejmować, wiesz ze opóźnienia się zdażają. Ale jak nie dostaniesz przez tydzień to chyba idz do lekarza tak na wszelki wypadek, albo zrób test ciążowy ;). Do jutra dziewuszki uciekam wczesniej dzisiaj bo Misiek czeka z prezentem a ja juz nie moge sie doczekać taka niecierpliwa jestem. Co prawda przez @ gółwnego prezentu nie bedzie ale zawsze się mozna poprzytulać. Pa do jutra 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pa pa - ja też już zaraz zmykam ale moje kochanie przychodzi do domku dopiero po 19-tej :-( no ale nic - przy okazji zdąże sobie jeszcze troszkę odpocząć i ochajtnąś chałupkę - niby weekend był, czas wolny - a człowiek już od poniedziałku zmęczony. Mam nadzieję że jutro więcej nas się odezwie a nie tylko ja i Kinia...Swoją drogą jakiąś nagrodę musimy sobie chyba za to zafundować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam wszystkim Ja niestety wróciłam do pracy i nie mogę w niej pisać na topiku. Mam 21 dzień cyklu i bardzo boli mnie po lewej stronie pod brzuchem. Nigdy mnie nic w tym miejscu nie bolało. To boli mniej więcej na wysokości macicy. ❤️ W sobotę minie 3 miesiące po zabiegu, a od wczoraj zaczęliśmy trenować w kierunku dzidzi. Ale przejmuje się tym, że ten brzuszek mnie tak boli. Nie wiecie co to może oznaczać??????????????????????? Pozdrawiam Was i miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tak boli jak mam owulacje ! Ale jak masz 21-szy dzień cyklu to chyba jesteś juz po owulacji ?? Ale wiesz, ostatnio lekarz mi mówił że czasem sie zdarza że w czasie jednego cyklu mozna miec nawet właśnie dwie owulacje. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje ??? Może akurat masz ta druga owulacje??? A czyjesz że masz śluz? Czy jestes sucha jak na pustyni? Ja sie obserwuje pod każdym względem - temperaturka, badanie śluzu ! Jeśli masz sluz to pewnie druga owulacja. A moze już cos właśnie zdziałaliście?? :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Iskierko, rzeczywiście nie można chyba wykluczyć tak zupełnie że możesz być w ciąży. Moja koleżanka poszła na pogotowie z powodu bólu brzucha z lewej strony- myślała że to zapalenie jajnika. Jej córeczka właśnie skończyła 3 latka. Też czuła ból, gdyby to było z prawej strony to myślałaby że to wyrostek, tak bardzo bolało. Czasami dziwne są te pierwsze oznaki z tego co słyszę od niektórych osób:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny Co tam u was słychać, w Krakowie paskudna pogoda, pada cały czas. Przynajmniej nie zal siedziec w pracy :-D Ja mam drugi dzień @ i leje sie zemnie jak spod rynny. Zaczynam tęsknic do skąpiutkich @ podzas branie pigułek. Urodzinki były uroczyste mam pełno kwiatów w domu a od Dziubaska dostałam sliczna torebeczke, musze przyznac ze jak na faceta ma całkiem niezły gust. Potem ogladnelismy jakis nudny film i spac bo @ nie pozwoliła na igraszki. Ale jak sie skończy to do roboty. Co prawda Misiek pewnie by wolał poczekac z fasolka do ślubu i kupi gumki ale ja juz wiem jak to zrobić, żeby zapomniał ubrać :P. Z facetami to tak jest dziwnie niby chcą a jak dojdzie do działania to zaczynaja miec wątpliwości, więc trzeba chyba ich stawiać przed faktem dokonanym. Wtedy nie maja juz wyjścia i z reguły sie cieszą. A co taka cisza u was, strasznie zapracowane czy co, ciekawa jestem kiedy pozostałe dziewczyny wróca z urlopów, smutno tu jakoś samej😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda strasznie usypiająca, chyba wszystkie forumowiczki posnęły:-) Ja też bym się chętnie położyła a tu trzeba pracować... Dobrze że od czasu do czasu można uruchomic internet:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Asik, cześć Kinia. Ja oczywiście jestem - dobrze że cichaczem mogę posiedzieć w internecie bo bym się zanudziła i zasnęła - szczególnie w takim dniu jak dzisiaj....głowa mi pęka przez to ciśnienie ale i nie tylko głowa. Kinia Ty jakiś prorok jesteś czy co...po wczorajszej rozmowie z Tobą poszłam do kibelka a tu..... @. Po tych wszystkich zbiegach okoliczności z podobnym terminem odstawienia tabsów, ten sam dzień rozpoczęcia @ nie boję się stwierdzić że nawet się nie zdziwię jak zafasolkujemy w tym samym czasie :-) I tak samo jak Ty widzę minusy przeżywania @ po odstawieniu pigułek - teraz wróciły mi czasu podstawówki kiedy to tak samo bolał mnie brzuch że nie mogłam w nocy spać. No ale czego się nie robi dla przyszłej fasolki. A jak wczoraj powiedziałam mojemu A. że \"nadeszła\" to wiecie że zrobiło mu się smutno - on myślał że już się udało i że za całkiem nie długo będzie tatą....no ale nic - powiedziałam mu że to lepiej bo organizm jeszcze nie w pełni przygotowany i że za jakieś dwa miechy zaczniemy się starać na ostro. Na pytania znajomych i rodziny o dziecko dumnie wszystkim odpowiada że zaraz po ślubie zaczynamy pracować - śmiesznie to brzmi...chociaż powiem Wam że chciałabym mu zrobić niespodziankę i powiedzieć mu na przykład w dniu ślubu że jestem w ciąży - musze sobie wszystko wyliczyć i zobaczyć jak to się ułoży z dniami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze Madziara ty przypadkiem nie jesteś moja emocjonalną siostrą bliźniaczką? Ja tez sobie ostatnio tak marzyłam, ze na weselu tańczymy pierwszy taniec a ja Miskowi mówię \"Kochanie masz juz żone, a teraz będziesz tatusiem\" Ja z reguły strasznie marzycielska jestem w koncu rak podwójna osobowość. Ciesze się, że dostałaś @. wiem że to przykre chociaż czeka sie z niepokojem czy wszystko w pożądku a jednak zawód (przynajmniej ja tak przez chwilke miałam, chociaż wiedziałam, że nie jestem w ciąźy robiłam test) Ale teraz przynajmniej wiemy, że wszystko wraca do normy, przeciez te parę dni opóźnienia to nie zadna tragedia, normalnie tez sie zdaża. My chyba tez poczekamy z fasolka do ślubu. No to co Madziarko teraz lekki trening, a od października ostre cwiczonka. Nawet byłoby fajnie miałabym bobaska z pod tego samego znaku zodiaku. Dobrze tak urodzic na lato, można z wózeczkiem pójść na spacer ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie właśnie - mamy te same marzenia - ja też tak sobie właśnie wyobrażałam moment powiedzenia o ciąży. Druga opcja jest taka że zrobię jakąś pyszniutką kolacyjkę albo zaproszę gdzieś moje kochanie na jedzonko i wręczę mu mały prezencik - takie małe śliczne buciki - kupie jak już będę wiedział że jestem w ciąży...oj tak już mi się marzy ten moment. I już sama nie wiem co bardziej bym teraz chciała - dzień ślubu czy dzień w którym ujrzę dwie kreseczki.... Powiem Ci że jak chyba zacznę \"ćwiczyć\" tak właśnie jakoś na początku września koniec sierpnia - może już się uda...w sumie to chyba już byłoby dobrze, pradwa? A co do urodzenia w ciepłe miesiące to super sprawa...my mieszkamy niedaleko starówki i w pobliżu mamy chyba ze trzy parki i dużo alejek do spacerowania także super sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do kwestii pytań rodziny, to dla mnie tez to troche śmieszne, wszyscy się zrobili ostatnio strasznie \"naiwni\" Nawet moi rodzice kiedy mój tez notabene A. zostaje na noc a nie mieszkamy ze soba, narazie zostaje tylko przy szczególnych okazjach kiedy cos wypije a mnie sie nie chce go odwozic do domu) tata sie pyta, czy bedzie spał na kanapie w drugim pokoju (mam swój dom nie mieszkam z rodzicami) smieszne co trzy miesiace przed slubem. Trzeba jeszcze zaznaczyć że ja tez byłam wcześniakiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie chyba wazniejsze by były dwie kreseczki. Kiedys mi kolezanka powiedziała, ze trzeba wyjść za mąż za faceta któremu pragniesz urodzić dzieci. Ja od samego poczatku naszego zwiazku wiedziałam, ze to własnie jemu te dzieci chce rodzić. Jesteśmy ze soba juz trzy lata, slub będzie takim spełnieniem naszych marzen o byciu zawsze razem ale dziecko bedzie dopełnieniem naszej miłości, czymś stworzonym przez nas. Kiedys Dziubas mi powiedział, że chce sie wtedy poczyc taki podobny do Boga stworzyć coś, kogos. Kończyłam studia z mysla o wielkiej karierze swoim biznesie byciu bisneswoman. Teraz jedynie ni się marzy pachnaca oliwka buzia mojego dzidziusia, małe kaftaniki do prasowania, zapach pieluch, nie chcę juz kariery chce być zoną dla mojego dziuba i matka jego dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam też leci właśnie trzeci rok bycia razem. I też o niczym innym nie marześ jak o tym żeby móc powiedzieć mojemu A. że będzie tatą i potem rozkoszować się tym wszystkim.... A co do kariery...mam bardzo dobrą pracę i wiem że drugiej takiej na pewno bym nie znalazła - ale przecież nie to jest w życiu najważniejsze. Chociaż niestety jak już będę w ciąży i jak już urodzę to wiem że będę musiała wrócić po macierzyńskim - ale jakoś damy sobie radę. W końcu nie my pierwsi i nie ostatni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×