Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojojojojejej

ze wstydu mozna zapasć sie pod ziemie

Polecane posty

Gość katie_carino_mio
hmm:) 1.przebywajac za granica mialam na poczatku problemy z literowaniem:) moj irlandzki szef pewnego deszczowego popoludnia zaczal wychwalac swoje auto, wiec pytam jaka marka? a on(sorka ale tak ma byc..:)) BIEMDABLJU ja oczy w slup i mysle...hmm kurde...i mu odpalilam"to zapewne jakis wasz irlandzki typ auta, tak?" -smieje sie ze mnie do dzis..a ja do dzis pamietam ze "w" to"dablju" hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katie_carino_mio
sytuacja nr 2, jestesmy z kolezanka w pubie (tutaj w Irlandii glownie pije sie:piwo i gotowe drinki), podchodze do baru...i tak mi sie spontanicznie zachcialo Blue Bols Vodka...z likeirkiem takim niebieskim...blue lagoon czy kamikaze sie to zowie:P wiec wypalilam: "Excuse me?do u have BLUE BOLS?? a barman "???"i wpieniony jeszcze mi odparowal ze jak bede miala cos sensownego DO POWIEDZENIA TO ZEBYM MU DALA ZNAC....yyyyy a najlepsze ze przez chwile nie zajarzylam:) co ja takiego strasznego zrobilam:) i sie wscieklam ze taki z niego impertynent:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mnie sie podobało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfs
nie kumam tego ostatniego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskie jaja hehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka79
he he jaja fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksik
i co nikomu nic sie nowego nie wydarzylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie tu usmialam hihi
ja mialam niedawno taka wtope , super smiejsze to to nie jest: mialam jet lag i zasnelam na zajeciach na uczelni, budzily mnie dwie kumpele a ja nic, myslaly , ze cos mi sie stalo i powiedzialy na forum grupy, ze cos ze mna nie tak, jak wszyscy lacznie z wykladowca zaczeli sie rechotac to sie obudzilam.wykladowca lal ze mnie do konca semestru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biale wino i bialy ser
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sintra
przyznam sie , a co mi szkodzi : lecialam z do hong kongu przez londyn. to bylo w lutym br. w polsce -10 a w hong kongu +25 stopni, wiec musialam sie ubrac w miare "uniwersalnie" i wygodnie , bo to dluga podroz. ubralam jeansy i jakos tam bluzke.w czasie lotu z waw do londynu siedze sobie i pije herbate, nagle jakos tak machnelam lapa czy cos i czuje cos cieplego na udach, co? herbata tam wyladowala, wygladalm cudownie z wielka plama na nogach po prostu tak jakbym sie osikala. moj wspolpasazer sugerowal, zebym poszla to wytrzec recznikiem papier w kiblu, ale za nic w swiecie nie chcialam wstac, bo by mnie widzialu pol samolotu. do ladowania byla jeszcze godzina wiec wachlowalam ta plame instrukcja dot. wyjsc ewakuacyjnych. jakie przy tym mialam pozycje to juz nie wspomne bo trudno opisac. oczywiscie panikowalam, ze to wyschnie i juz kombinowal ze ubiore spodnice9mialam w bagazu podrecznym, na wypadek zaginiecia bagazu, zawsze to robie) na szczescie z powodu pogody wyladowaliscie prawie godzine pozniej, wiec zdazylo to wyschnac. ale mowie wam jaja byly duze, ale to i tak nic w stosunku do tego co tu czytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sintra
napisalam lecialam z do hong kongu-------powinno byc do hong kongu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej koleżance kiedyś strasznie zachciałosię sikać, no więc wparowała do toalety buch na sedes i sika....okazało się ze z tego wszystkiego nie zauważyła że klapa jest zamknięta no i wszystko poleciało na nią. Na szczęście miała wtedy spódnice więc jakoś się tam powycierała ale śmiechu było co nie miara, tym barziej że na uczelni to się zdażyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też się to raz zdarzyło...
... tylko byłam w o tyle gorszej sytuacji, że siuśki poleciały na podłogę, papieru mało, a za drzwiami od kibelka kolejeczka... Co zrobiłam? Wyszlam zniesmacona i mówię do następnej dziewczyny - ale syfiara przede mną się załatwiała... olała cała podłogę....:p :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojoojejoej
wsawadź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeooon
moja zona miała ważny egzamin na uczelni i byłA BARDZO NERWOWA. JA zostałem w domu z nasza córeczką.postanowiłem, ze wyjdziemy na spacer, po powrocie do domu po kilku godzinach spostrzeglem,że miałem cały czas rozładowana komórke. Po włączeniu pokazało mi sie kilkanascie nieodebranych połączeń i dwa sms-y od żony. 1.DLACZEGO MASZ WYŁĄCZONY TELRFON?! JAK NIE ZDAM TEGO EGZAMINU TO BEDZIE TWOJA WINA!!!! 2. TY CHOLERNY GNOJU WŁĄCZ TEN PIER...ONY TELEFON I ZADZWOŃ DO MNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uouo
dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys
wracalam z imrecy PKSem bez kibla i dopadla mnie kac kupa. Satralam sie wytrzymac ale nie dlao rady wiec poprosilam kierowce zeby sie zatrzymal , wybieglam z autobusu . To bylo szczere pole i tylko jakies gospodarstwo. Zapukalam do domu -nikt nie otwieral wiec weszlam sama i krzyczac czy jest ktos w domu doszlam do pokoju gdzie spotkalam malego chlopczyka tak 4 latka. Pytam sie go gzdie maja tu toalete bo to berdzo wazne i ze zaplace. A on mi raczka pokazuje na podworko. No to wybieglam z chaty i szukam wychodka , ale, nie moglam znalezc, zreszta od katastrofy dzielily mnie sekundy. Wbiedlam wiec miedzy stodole a ogrodzenie i zalatwilam swoje. Dodam ze to byal zima i lezal snieg. Jak wyszlam zza tej stodoly to na progu domu stali wlascicciele posesji( jakies 6 osob- chyba cala rodzina ) i sie na mnie patrzyli z otwartymi buziami. Patrze a tu autobus mi odjezdza. Zaczelam biec machajac tym ludziom i dziekujac. Mam nadzieje ze nie poszli za stodole :-> Dogonilam cudem autobus, wszyscy ludzie sie na mnie gapili a kierowca na caly glos : Wygodna Pani jest- nie mogla sie Pani zalatwic w rowie tylko biegac ludziom po podworku? Ja tu mam rozklad i musze sie go tzreymac. Myslalam ze umre ze wstydu. Najwieksza zenada w moim zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka-j.
To mnie podobnie się zdarzyło w toalecie na dworcu PKS , tylko, ze jna zrobiłam coś grubszego ale na szczęście nie na klapę tylko dalej na muszle. I taka sterta stała sobie. Oczywiście w ruch poszła szczotkado g. . ale i tam syf był okropny .... . :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaste-linka
lekcja w-f w liceum, 26 dziewczyn. nasza sorka - bardzo wymagajaca pod wzgledem dokladnosci cwiczen uznala, ze zle robimy sklony. stanela na srodku sali i zaczela je robic prawidlowo. w trakcie trzeciego puscila bardzo glosnego baka :) zrobila sie cala czerwona i wyszla z sali. jakos nigdy wiecej nie pokazywala nam zadnych cwiczen osobiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaste-linka
w-f u kolegow z klasy. my mialysmy okienko i siedzialysmy w sali obok ogladajac ich bohaterskie skoki przez skrzynie( przez dlugosc skrzyni). 2 najwyzszych nie mialo problemu - reszta sie bala. sor, gosc pod 60kte nie wytrzymal i stwierdzil ze ich zawstydzi pokazujac prawidlowy skok. rozpedzil sie ................ i jak nie klapnie centralnie na srodek przysiadajac swoje klejnoty:) po trzech minutach w koncu zszedl z gwiazdkami w oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he...
smieszne rzeczy piszecie, wiec ja tez cos napisze moja babcia mi opowiadala historyjke, ktora uslyszala od kolezanki maz kolezanki poszedl do koscioła, Nagle zachcialo mu sie puscic bąka. Postanowił puscic go po cichu a za nim poleciała sraczka. Na szczescie mial kalesony wiec mu wszystko tam zatrzymało sie :DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prerian
Bylismy z kolega pod namiotem nad morzem.Ktoregos dnia ,gdy bylismy w namiocie jakis patrol milicyjny sprawdzal dowody osobiste.Podalem swoj dowod os. i kolegi ktory drzemal w glebi namiotu.Przyuwazylem jakies usmieszki na twarzach milicjantow.Okazalo sie ,ze kolega zamiast swoj dowod wzial ze soba dowod osobisty swojej 70-letniej babci i taki dal do okazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silunkaaa
to ja tez opowiem.Bylysmy z dziewczynami na imprezie w pubie i pilam tylko piweczko,niezle juz wstawiona pomyslam,ze trzeba wracac do mezulka,jednak droga do domu to 5min tramwajem i jakies 10min pieszo plus oczekiwanie na amwaj okolo5min,a wiec razem uzbieralo sie troche czasu i a wraz z nim moj pechez urusl do rozmiarow pilki.niemoglam juz dobiec do domu cisnienie okrotne a wkolo same kamienice i bloki wiec szybka decyzja gdzie?w podworku jednej z kamienic myslalam,ze drzwi sa tylko od ulicy,a na podworku Nikogo nie bylo,wiec kucnelam i z ogromnym cisnieniem jak z wiadra leje w tym Samym momencie wprost na mnie wyszedl przystojny do bolu chlopak!kurwa niewiedzialam co zrobic nie umialam juz powstrzymac tego cisnienia!lecialo i lecialo a on musial kilka metrow kolo mnie przejsc by zejsc z mojego widoku.Bylam czerwona jak burak,klelam i smialam sie i plakalam na przemian.Jemu tez bylO strasznie niezrecznie widac ze walczyl ze wstydem.Potem omijalam te kamienice szerokIm lukiem i na dyskotekie tez w mojej dzielnicy wiecej nie poszlam bo a noz go spotkam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzyku Bzyku
kobitki wczoraj byly urodziny mojego pana, troche sobie wypilismy tzn ja sie narabalam.. praktycznie nie stalam na nogach po impresce pojechalismy do niego... i tu zaczela sie ostra jazda.. on ma pokuj przez sciane z matka tzn odzielony szafa o ona lozko z innej strony pokoju. jak weszlismy do domu to juz ja obudzilismy i toche marudzila, tzn nie pamietam dokladnie co tam pieprzyla.. poszlismy spac, no ale ze jestesmy mlodzi to zaczelismy sie bzykac... tak na maksa staralismy sie byc cicho, ale same wiecie jak to jest...glucha noc nawet szept slychac a o dopiero lozko i materac wszystko by bylo ok, ale spieprzylam sie z lozka a ona zaczela drzec morde Ku**Mac skonczcie to juz.. i cos tam jeszcze.. tak sie przestarszylismy ze az nas zamurowalo ... he he balismy sie ruszyc.. ale po alkoholu sa takie jazdy i znow zaczelismy bzyku bzyku tyle ze troche spokojnie, pozniej przestalismy, bo juz nie wypadalo moral taki, ze ona wszystko slyszala.. normalka ze sie kobieta wku**** ok 4.30nad ranem zaczal dzwonic buzik bo kochany do pracy... a ona znow zaczela jazde: cos tam cos tam (nie pamietam) zobacz jak wygladam .. i to wszystko dzieki mojemu synusiowi..cos tam cos tam.. he he he Jest mi teraz glupio jak cholera, nie chce sie jej na oczy pokazywac juz wczesniej sie do mnie nie odzywala bo zazdrosna o synusia, a teraz to juz szokkk.... ma racje zeby byc zla, nic przyjemnego sluchac jak sie syn bzyka.. zawsze cos odstawie jak sie narabie.. co z nia teraz zrobic? chyba najlepiej nicc... poczekac jak jej przejdzie ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys........................
a dokladnie jak miałam 5 lat przyszli do rodzicow znajomi i ogladalismy wszyscy ogrodek warzywny, ja spojrzelam na grzadki i na cały glos palnelam "ktos podpierdolil nam rzodkiewkę" Smiali sie pol dnia z tego i nie darowali mi do dzisiaj, wspominaja przy kazdej okazji :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upapupap
fajne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×