Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

kasiulka1985 - dzieki Ci za wielkie wsparcie i gratulacje:) teraz Twoja kolej kochana:) oczywiscie bede dalej tu aktywna i czekala na nowosci od Ciebie:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też już chciałabym mieć fasolkę w brzuszku,ale Ty jesteś przykładem tego że może się udać:)!!!to już 3 miesiąc jak masz fasoleczkę w brzuszku,super!!!!!oczywiście będę pisać jak u mnie sprawy stoją:)buziaki kochana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozekiedys
Gratuluję :* Dzięki takim wspaniałym wiadomościom człowiek nabiera nadziei do tego, że też się uda :) Ja już sama nie wiem co robić, laparo+histero czy in vitro:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozekiedys-ja zdecydowałabym się najpierw na laparoskopię,ale decyzja należy do Ciebie.in vitro jest strasznie kosztowne i też nie ma 100% pewności że się powiedzie...a co do ''dziur w brzuchu" to akurat jak dla mnie były najmniejszym problemem,w takiej sytuacji nie myślałam o dziurach w brzuchu(choć były one 3) tylko żeby wszystko poszło oki.całe szczęście zabieg się udał i teraz czekam na efekty a jak długo to czas pokaże.staramy się już 4 lata o dziecko...życzę powodzenia.pozdrawiam. layla85-jak tam samopoczucie???kochana cały czas myślę o Tobie!!!!a miałaś jakieś inne objawy?np ból piersi?ja za 2 tyg powinnam dostać następną @,o ile się znów nic nie pochrzani:(.no chyba że będzie inna przyczyna,czyli 2 kreseczki na teście:):):).buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dastinka
Grono się powiększa!!!! O jejku aż mam gęsią skórkę! U mnie 31 tydzień, dzidzi kopie po żeberkach i już bliżej do rozwiązania niż dalej :-) mozekiedys - spróbuj z laparo, ja miałam identycznie jak ty - pco, bardzo bolesne HSG z powodu niedrożnego jajowodu, długie leczenie i jak widzisz się udało... A laparo miałam robione w klinice na Jaczewskiego w Lublinie. Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulka1985- wnosze poprawke, dzidzius ma 6 cm , ale wczoraj z wrazenia napisalam 6 mm:) Powiem Ci, ze mialm przez 3 tygodnie straszny bol piersi, na poczatku marca, nie moglam lezec na brzuchu, kazdy ruch i dotyk byl bolesny , nawet stanik mnie "ranil". myslalam , ze to prze luteine na wywoalnie. wlasciwie wczoraj doktorekk te zapytala czy mialam bole piersi. Vylam pewna , ze to na pojawienie sie @. Drugi objaw: musialam kupic i zamienic wszystkie staniki na rozmiar wieksy, ale tez nie skojarzylam z ciaza:) Moja mama ma duze piersi wiec sobie tylko pomyslalam, ze bede jak mama:P no a reszta to mowie, jablka, codziennie pomidora jem od 2-3 tygodni, i soki pije albo kompoty:) Ostatno jestem co chwile glodna i biegam do kibelka siku o wiele czesciej:) Ale nie mialam zadnych nudnosci przez 3 pierwsze miesiace, jutro zaczynam 13 tydzien. Wlasciwie kochana to ja sama jeszcze w to szczescie nie moge do konca uwierzyc:) Zycze wszystkim tak wspanialej chwili, kiedy sie dowiadujemy o ciazy.Mnie zatkalo i prawie sie poryczalam a lekarz tez sie wzruszyl. Trzeba wierzyc, bardzo mocno wierzyc ze sie uda i nie poddawac sie chorobom. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozekiedys
Znalazłam w Kielcach podobno najlepszego lekarza ginekologa - dr Marcina Miśka, robi laparo i histero i chyba się zdecyduję :) Po słowach otuchy będzie mi łatwiej - Dziękuję :*** ps. a po tym HSG bez znieczulenia to ja już sie wszystkiego boję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkein
lala serdeczne gratulacje super dołączyłaś do grona. Ja jestem tez w ciąży obecnie 11 tydzień. objawy takie same jak twoje oj piersi bola mnie nadal i brzuszek ale to normalne. A z jedzeniem róznie:) pozdrawiam i jeszcze raz gratulacje A jak tam Ty dastinka sie czujesz, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dastinka
Czuję się już ociężale, choć wiele nie przytyłam i skromny brzuszek mam. Często męczy mnie też zgaga no i po przejściu kawałeczka sapię jak nie wiem :-) Ale co tam :-D, dzidziuś rośnie i mamy prawo się tak czuć. Pozdrawiam i Życzę Dobrego Samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie czuje ok, tylko dzis w kosciele jakos mi sie zle oddychalo. kasiulka1985- jak tam kochana u Ciebie? trzymam za Ciebie kciuki. Moj maz dzis zadzwonil, ze jest w drodze do mnie i nie czekal na samolot tylko wsiadl w samochod i jutro bedzie:) jeszcze w dodatku wszyscy wiedzieli, a on dopiero teraz zadzwonil ze od wczoraj jedzie:) skacze z radosci. Kochane dziewczynki zycze zdrowka i aby wszystkie malenstwa rozwijaly sie pawidlowo i zdrowo:) Odezwe sie moze w tym tyg jeszcze. Ale poki co od jutra rzadko bede na necie.Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
layla85-dziękuje kochana za 3manie kciuków za mnie!!!ja dzisiaj miałam kiepski dzień,pogoda piękna a mnie od rana boli głowa do tego smutno mi:(,jakiś do d*** ten dzień,idę spać zaraz bo jestem strasznie zmęczona... kochana wspaniała wiadomość:)już jutro będziesz w ramionach męża,nareszcie:).kochana teraz zostaje mi życzyć Ci szczęśliwego donoszenia i rozwiązania:):):)dbaj o siebie i fasoleczkę.a kiedy termin??????pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje layla85!!:) Takiego szczęścia jak Twoje życzę wszystkim dziewczynom na tym forum:). Ja byłam pierwszy raz po laparo u ginekologa i lekarka powiedziała mi że zobaczymy się dopiero w styczniu bo na pierwszą ciąże czeka się rok do dwóch zanim zacznie się coś działać w stronę leczenia!!!!Trochę mnie wkurzyła bo wykazała brak zrozumienia, ale cieszy mnie że wszystko po zabiegu wygląda bez zarzutu!!Więc może nie długo...... Jeszcze raz gratuluje i życzę zdrówka dla mamusia i maleństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, powiedzcie mi, ponieważ w zeszłym tyg też miałam laparoskopie, lekarz też powiedział starać się o dzidzie, ale co to znaczy od razu? tydzień po, 2 tyg, czekać do normalnej miesiączki? Dzisiaj miałam zdjęte szwy :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia1982-mi lekarz kazał zacząć staranka 2 tyg po laparoskopii,ale my zaczęliśmy wcześniej,zaraz po zdjęciu szwów czyli tydz. po zabiegu.to zależy od doktorka,jedni każą działać od razu a inni każą czekać 3tyg albo i więcej...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiliMarlenee
Witam dziewczyny. Heh, czytam te wszystkie posty i jakoś mimo załamania nabieram nadziei. Z mężem juz półtora roku staramy sie o dziecko, bezskutecznie... Mój problem jest o tyle bardziej dramatyczny ze mam juz 33 lata...Wcześniej nie starałam sie o dziecko a bo praca, a bo drugi kierunek studiów, a bo mężczyzna chyba nie ten na całe życie, ciągle coś...Teraz kiedy mam już wszystko i najcudowniejszego faceta pod słońcem pojawił się ten najważniejszy problem...Może to jakaś kara...Wcześniej żaden lekarz niczego mi nie wykrył, mimo ze zawsze miałam nieregularne okresy i bóle takie ze chodziłam po ścianach, ciągle słyszałam ze mimo jakichś tam stanów zapalnych jestem okazem zdrowia. Dopiero tu we Wrocławiu trafiłam na dobrego lekarza i jak się okazało oprócz zespołu policystycznych jajników mam jeszcze najprawdopodobniej ogniska endometriozy...Brałam przez 4 miesiące Clostilbegyt ale nic nie pomogło, owulacji zero...Lekarz stwierdził ze jestem w dość krytycznym wieku i nie ma czasu na eksperymenty, zalecił laparoskopie, jutro mam zadzwonić i ustali termin. Trochę się boje - ale chyba tylko narkozy bo to już moja trzecia w życiu a nie powinno się tak często, bo ja piszecie da się to przeżyć- ale jak pomyśle ze mogłoby mi to pomóc to jestem w stanie znieść wszystko. Zastanawiał się nad inseminacją ale ta laparoskopia wydaje mu się najbardziej wskazana. Będę śledzić Wasze posty i szukać tu wsparcia...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilaaaaa
witam, wybieram sie na laparoskopie, czy mozecie podowiedziec co trzeba wziac do szpitala? Pani ktora mnie zapisywala, powiedziala ze recznik, kapcie, szlafrok, recznik. Ale moze przyda sie cos jeszcze??? I trzeba sie ogolic w miejscach intymnych? Zapomnialam sie spytac:( Bardzo dziekuje za info!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LiliMarlenee-dokładnie wiem co przeżywasz...:(.my już 4 lata jak się staramy o dziecko...:(.nic się nie bój,napisałaś że trafiłaś na konkretnego lekarza to na pewno jesteś w dobrych rękach.wszystko niestety związane jest z z czasem...tj laparoskopia.wszystko zależy od organizmu.jedne dziewczyny zachodzą szybko po zabiegu w ciążę inne nawet rok po.3mam za Ciebie kciuki.będzie dobrze,musi być!!! ilaaaaa-ja wzięłam ze sobą wszystkie badania,książeczkę ubezpieczeniową,dokumenty,dużo wody niegazowanej,a co do golenia to ja na wszelki wypadek ogoliłam się.pozdrawiam i życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilaaaa
dziekuje za szybka odp:) to bedzie moj pierwszy pobyt w szpitalu (nie liczac mojego przyjscia na swiat:D) wiec sie stresuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, a powiedzcie mi jeszcze, czy pierwszy raz po zabiegu czułyście jakiś dyskomfort? Ja po zabiegu krwawiłam parę dni i w sumie nie wiem w jakiej ja fazie cyklu jestem. Weźcie też podpaski, klapki pod prysznic, bo to nigdy nie wiadomo czy umyte, tabletki na gardło, po zabiegu trochę boli. Zabieg nie jest straszny dla mnie najgorsze było po, bo wymiotowałam narkozę, bardzo bolał mnie kark i chodziłam jak babcia. Jeszcze gorsze jest zdejmowanie szwów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy mogę już zrobić test ciążowy???ostatnią @ miałam 27.03.jestem już bardzo ciekawa..o konkretnych objawach nie mam co pisać bo to za wcześnie,ale od 2 dni mam straszny ślinotok i metaliczny posmak w ustach.tak bardzo już chciałabym mieć w brzuszku fasoleczkę:):):).napiszcie proszę.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiliMarlenee
Właśnie rozmawiałam z lekarzem, termin laparoskopii ustaliliśmy na drugą połowę czerwca, czyli jeszcze trochę czasu.Była może któraś z Was operowana we Wrocławiu? Boże z tego wszystkiego nie zapytałam nawet czy za to się płaci???!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, jestem tu na forum nowa, hmmm może bym nic nie pisała ale mam dziś doooła strasznego! Wczoraj dostałam okres choć oczywiście miałam nadzieję, że już nie dostanę. Z mężem staramy się już od dwóch lat o dzidzie i nic :(.... W lutym miałam laparoskopie,nawet wszystko dobrze poszło nie było tak źle. Postanowiłam jeszcze do końca maja poczekać i wybiorę się do gin. Najgorsze jest to czekanie.... Pozdrawiam wszystkie starające się. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alissma-witaj w moim klubie ja wprawdzie miałam 2 m-ce temu laparo ale tj piszesz też czas...jakby stał w miejscu:(.ja dzisiaj jestem w 30dc i @ nie ma...test rano robiłam i jedna kreska:(:(:(!!!jestem strasznie senna i często boli mnie głowa,teraz jak test wyszedł negatywnie to tłumaczę sobie że to przesilenie wiosenne...szkoda gadać,moja psychika znów mnie nabrała:(.będziemy dalej próbować,tylko gdzie ta @????pozdrawiam i życzę miłej niedzieli...powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alissma-ale jestem rozkojarzona.to miałaś w tym samym mies co ja, ja miałam 20lutego,dodam że dziewczyny na efekty nawet rok czasu czekały...wiem że to długo,ale nam też w końcu się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dastinka
No pewnie, że się uda!Tylko właśnie najgorsza ta psychika! ale powiem Wam, że ja odrzuciłam później wszelkie testy, przestałam liczyć dni płodne, długości cyklu itd. Wręcz z taką irytacją podchodziłam do tego wszystkiego! no i proszę, noszę dziś arbuzika przed sobą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka skąd wiesz może akurat udało Ci się, baaardzo bym tego chciała bo wiem jak to jest z miesiąca na miesiąc być rozczarowanym. Życzę Ci z całego serca aby Ci się udało i test był pomyłką. Ja miałam 11 lutego laparo. Mój gin. powiedział abym do wakacji poczekała na efekty,wierzy, że wszystko już ok i powinno mi się udać ale, hmm ja chyba w to nie wierzę i jak nic pójdę pod koniec maja do niego. Dastinka masz rację najgorsza jest psychika,ale mam coś takiego w sobie już, że jak w tym czy w tym dniu nie spróbujemy to mogę potem żałować że to może był akurat Ten dzień... i klapa :( Chciałabym tak może wyluzować ale nie wiem czy dałabym radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alissma-Oj niestety ja też tak do tego podchodzę...nie umiem wrzucić na luz...ostatnio nawet wyzwałam męża bo on biedny był zmęczony i padł jak kawka,a ja oczywiście miałam pretensje bo może akurat wtedy by się udało:(.masakra.przed laparo miałam strasznie nieregularne @.po laparo dostałam 27.03 a teraz @ na razie nie ma.kochana ja też Tobie życzę szybkiego zaciążenia...:).Mi lekarz powiedział że teraz wszystko u mnie oki i mam dopiero przyjść jak w ciąży będę,a zabieg miałam na PCO:(.nie wiem ja też mam jeszcze nadzieję że nie dostanę chyba że znowu @ będę miała w cały świat:(.nie wiem już sama czy to psychika...piersi ma nabrzmiałe i sutki jakieś białawe ale to pewnie przed @,a już sama nie wiem.pisz co i jak u Ciebie!!!trzymam kciuki za Ciebie!!! Dastinka-życzę Ci szczęśliwego donoszenia i rozwiązania:).kiedy masz termin??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!!!!! Chciałabym wlać trochę nadziei w serca dziewczyn które się starają. Ja mam 37 lat, 5 lat jestem mężatką. Od trzech lat bezskutecznie starliśmy się z mężem o dzidzię i oto jest - jestem w 9 tyg. ciąży. Miałam stwierdzoną endo i laparoskopię pod tym kątem, a przy okazji usunięto mi zrosty i trobiele. W ubiegłym roku miałam hsg i wszystko było w porządku a dzidzi nie było. A teraz jestem w ciązy i rośnie we mnie mały cud. Naprawdę trzeba mieć nadzieję, podobnie jak wy też miałam chwile zwątpienia i załamania, ale zwasze jakaś mała iskierka nadziei we mnie była. Tak więc wszystkim życzę zafasolkowania i przede wszystkim nie traćcie nadziei!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×