Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

AMS doslownie nie wierze w to co czytam ....Mialo byc tak pieknie ,,,, Bardzo mi przykro ;( . ...... u mnie tez stary rok konczy sie nieciekawie .... niestety jak mnie nie ma przez pare dni to oznacza jedno... znowu bylam w szpitalu ... wyladowalam w 1 dzien swiat z okropnymi bolami brzucha ... jak widac historia lubi sie powtarzac ;( cale szczescie poki co jest dobrze ale 23 stycznia znowu tam wracam (oby nie wczesniej)i tym razem bez operacji sie nie obejdzie ;(. Znalezli u mnie kamienie w woreczku zolciowym (jednak nie wyrostek jak twierdzili poprzednim razem) no i trzeba go zoperowac bo bedzie problem atak nadejdzie w ok 30 tygodnia... a jest duze prawdopodobienstwo tego bo dziecko bedzie wieksze i bedzie w niego kopac...doslownie mam takiego stracha ze szok... wolalabym aby zrobili to tym razem bo mialabym to z glowy. A znowu bylo blisko, jeszcze blizej niz poprzednim razem. Juz zabronili mi jesc, porobli wszystkie badania przed operacja... kazali wykapac sie w specjalnym zelu i ogolic brzuch i nie przszyli po mnie... rozmyslili sie Ginekolodzy stwierdzili ze lepszy dla dziecka bedzie 22-23 tc bo teraz jest wazny okres w rozwoju dzidziusia i moga byc problemy , zas po 30 tc jakby nastapil atak to musieli by ciac przez caly brzuch ( teraz beda robic laparoskopie) i brali by ewentualnie pod uwage cesarke . Mam sobie to przemyslec i dac znac 3 stycznia czy decyduje sie na laparo 23 ..... buuu . Mam nadzieje ze przyszly rok bedzie szczesliwszy dla nas WAM dziewczyny zycze wszystkiego naj... oczywiscie brzuszków i abyście mogli wszyscy cieszyc sie swoimi Maleństwami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa trzymaj sie !! myśl pozytywnie i będzie dobrze-lekarze na pewno wiedzą co robią !!! Dziewczyny życzę wam wszystkim w tym nowym roku samych niespodzianek w postaci dwóch kreseczek - to dla tych jeszcze nie zaciążonych a dla tych co maja niespodzianki już za sobą :)) szczęśliwych rozwiązań !! SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze justa a wczoraj myslałam co tam u Ciebie i miałam juz pisać.trzymamy kciuki żeby wszytsko było ok a mały nie kopał mamusi az tak mocno żeby nie bolało. u nie 18 tydzień, lekkie bóle brzucha no i jakieś bóle rąk i nóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Justa trzymam kciuki aby wszystko dobrze i szczęśliwie się skończyło. A jak widać zobaczyć 2 kreseczki to dopiero początek nowego etapu i nowej walki o przetrwanie 9 miesięcy. Ale my zahartowane w bojach musimy dać radę:) I oby w Nowym Roku spełniły się nasze marzenia o 2 kreskach i zdrowych maluszkach:)))) Tego życzę każdej z Nas:)) U mnie z kolei od tygodnia lipa bo mimo problemów ze skurczami, polipami itp to jeszcze grypa z gorączką się przybłąkała i tak od kilku dni leże prawie nieprzytomna w łóżku:( ale mam nadzieje ze to szybko minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa, trzymaj się dzielnie. Nie wiem co Ci poradzić, słuchaj lekarzy- oni się znaja i wiedza co robić. Nevergetup, co bierzesz na grypę??? Mnie od wczoraj gardło boli i kaszle niefajnie, a teraz chyba dołączył katar. Biorę na razie propolki do ssania i piję soki z cytryną i miodem. Chyba właśnie legnę w łóżeczku, ale zastanawiam się czy nie pójść jutro do lekarza. Ty byłaś??? coś Cui przepisał albo doradził. Na szczęście gorączki nie mam. Wracaj kochana do zdrowia szybciutko!!! Psikusku jak tam u Ciebie? Marcelek grzeczny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Ja niestety mam mega katar i kaszel oraz gorączkę. Na kaszel pije syrop z cebuli. Na katar robię inhalacje z mięty. A na gorączkę paracetamol. Nawet nie mogę pić herbaty z cytryna bo przekwasiłam żołądek i strasznie mnie bolało. U lekarza nie byłam tylko rozmawiałam z nim przez telefon każe leżeć i nie dopuszczać do gorączki 38. ( brać paracetamol). I czekać bo taki stan może trwać nawet 5 dni. Dziś na szczęście jak na razie temperatura nie rośnie więc chyba zaczyna być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny to jest straszne, nie dość że długo musiałysmy sie starać o nasze Dzieciątka to jak sie juz udało to co chwila musi na drodze coś niechcianego sie pojawić a to przeziębięnia, gorączki i różne inne. Ale musimy dać rade wkońcu my najlepiej potrafimy walczyć o szczęście. ja w piątek wkońcu ide do dentysty bo mam chyba jakies problemy z dziąsłami , bądź zębami. bo często bolą mnie uszy mam powiększone migdałki i boli mnie szyja i głowa od tego. byłam u laryngolog i powiedziała że to od zębów. mam nadzieję że tam żadna ropa mi sie nie zbiera gdzieś. tez macie problemy z zębami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalka ja niestety tak.... na poczatku ciazy bylam u dentysty (profilaktycznie) niby nic nie bylo widac ze jest cos nie tak ... tuz przed switami zrobil mi sie stan zapalny zeba , wiec dostalam lek... jutro ide sprawdzic co i jak z nim . W pierwszej ciazy strasznie polecialy mi zeby. No niestety zajscie w ciaze to tylko jeden z problemow. Drugi to ja szzesliwie donosic. Ja dzis rozmawialam z dziewczyna z pracy ... juz biora pod uwage ze nie wroec do prac ...ja jeszcze chyba bym chciala troszke popracowac ;( a tak ogolnie to wczoraj stuknela mi rowna polowa ciazy .... teraz zostalo juz mniejsze pol ;)) Nadal mam dylemat co mam jutro powiedziec odnosnie laparo... chyba sie zgodze ale chyba niepotrzebnie przewertowalam neta ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nevergetup, dzięki :-) pomogłaś mi :-) Justa, nie czytaj nic, bo zawsze doczytasz się najgorszych opcji. Gratuluję połowy :-) niedawno na testy czekałyśmy, a tu już z górki :-) Ja z zębami na szczęście nie mam problemów, przyznam się Wam, że dentysty to ja jak ognia się boję! I nie byłam jeszcze od początku ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie na katar i kaszel pomogl Sinupret- spisal sie rewelacyjnie, po 2 tabletkach byla wielka zmiana. Lek jest bez recepty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez nie byłam jeszcze od poczatku ciąży u dentysty ale ta laryngolog mnie uświadomiła że mam to zrobić, w sumie krwawią mi dziąsła podczas mycia więc musze to sprawdzić w końcu. czyli justa jetseś równe 2 tygodnie przede mną, bo ja wczoraj miałam 18 tydzień.u mnie jak narazie bez większych problemów i mam nadzieję że tak do końca zostanie. no tylko co chwila mam te infekcje "na dole" w czwartek robiłam wymaz z pochwy i czekam na wyniki. justa ja też często szukam za dużo w internecie a jak wiadomo wujek google specjalista w medycynie napewno nie jest. nie ma sie co nakręcać. będzie dobrze, bo musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik wiem doskonale zeby nie czytac ... ale ciekawosc robi swoje ;)) pewnie jakby powiedzieli ze mus i koniec to nawet nie myslalabym o tym tak... a ze musze isc jutro do nich na rozmowe i powiedziec czy sie zgadzam czy nie ... to przewertowalam troche stron ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalka jeśli jeszcze nie byłaś u dentysty to ja ci radze wybierz sie a nóż masz dobry uśmiech i nic sie nie dzieje ale to co mamy w buzi jest istotne na ciąże i może dlatego cos ci sie dziej ciągle na dole - mój gin twierdzi ze ma to wpływ na przebieg ciązy. Justa trzymam kciuki wujek google nie jest dobrym doradcą !! bedzie dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochana, a jeszcze jesteśmy w dwupaku na szczęście. Ale skurcze przepowiadające nie dają o sobie zapomnieć, ból w krzyżu również ... W nocy mało co śpię, ciągle brzuszek boli, i siusiam no i pije jak smok... Dziś jedziemy obejrzeć porodówkę w madurowiczu, bo najwyższa pora się zapoznać co i jak ... Mały wczoraj po obiadku tak kopał, że Michał oparty był o nas plecami i czuł każdy kopniak. Synek daje popalić, ale cieszy mnie to :) Codziennie mam głupie sny :D Że rodzę w dziwny sposób, albo zamiast dziecka wychodzi coś innego :D dziwnego. Chyba mi wali i dlatego :D 10 stycznia odstawiam leki na podtrzymanie i czekamy :) Dodam, ze czuje się jak WIELORYB !!!!! I na pocieszenie Was też to czeka :D :D :D Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha... Pewnie poczuł Sylwestrowy nastrój... nasz też już tak kopie, że nie da się o nim zapomnieć. My zapisaliśmy się do szkoły rodzenia. Justa, będzie dobrze- zobaczysz!!! Ja z kolei im większa się robię to się martwię co raz bardziej, bo nasze Maleństwo nie ma tyle miejsca co inne dzieci :-( przez tą moją przegrodę Maluch jest tylko w jednej macicy i nie wiemy na jak długo starczy mu tam miejsca- nawet lekarz tego nie wie i mówi, że jak się uda dotrwać do końca 37 tyg to będzie idealnie. Termin mam na 10 kwietnia, ale cesarka przewidywana jest ok 3 tyg wcześniej- byłoby super. Ale boję się, że każdego dnia może się coś zacząć... No i powstrzymuję się resztkami sił, żeby nie zacząć właśnie o tym czytać w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, nie myśl tyle o tym. Lekarz napewno wie co robi, będzie dobrze ;) Nie przemęczaj się, uważaj na Was i tyle. Narazie maluszek daje rade i to najważniejsze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w tym nowym roku spełnienia marzeń oby był lepszy niz poprzedni, pozytywnych testów i szczesliwym 9 miesiecy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASik74
Ja tez przesyłam życzenia Szczęśliwego Nowego Roku ....podobno to rok płodności , więc nic dodac nic ując . Zycze nam wytrwałosci w dążeniu do celów , mniej trosk wiecej radości , no wszelkiej pomyślności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AMS, wysłałam Ci przesyłeczke dopiero dziś, przepraszam ze tak to długo trwalo, w ostatnich dniach calkiem się rozsypałam, nie mogę sobie poradzić ze sobą, rycze wlasciwie calymi dniami, ludzie w pracy dziwnie na mnie patrza bo ciągle mam czerwony nos...(nie wiem może mysla ze to z przepicia ;), ale tak na serio jest mi strasznie smutno, o ile z koncem roku miałam nadzieje ze ten rok będzie dobry, to teraz owladnela mnie rozpacz. Przykro mi z powodu mojego meza, mojej mamy ze nie mogę spelnic także ich największego zyczenia, a wpracy jak na zlosc baby boom...:-( nie wiem jak sobie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AMS dopiero dziś wyslalam Ci przesyłeczke, przepraszam ze tak długo to trwalo, pamiętam o Tobie caly czas...a ja mam megadołek, okropnie mi smutno, ostatnie dwa dni dosłownie cale przeryczałam, w pracy dziwnie na mnie patrza, bo chodze cialeg z czerwonym nosem, nie wiem może mysla ze to z przepicia...:) czuje taa bezsilność, zal mi mojego meza, mamy, siebie bo nie mogę spelnic naszego wspólnego największego marzenia:( nie wiem jak sobie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lacrima nie poddawaj się, może spróbuj zapomniec na jakis czas o staraniach (wiem że to bardzo trudne) a szczęście pewnie przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie. ja też tak postanowiłam jak wyjeżdzaliśmy na wakacje to używałam życia że szok, masa alkoholu imprezy i takie tam, i jkaież było moje zdziwinie jak okres nie przychodził. oczywiście do teraz mam stracha że ta moja rozrywka w jakis sposób mogła mojej Dzidzi zaszkoszić, ale jak narazie jest ok. a mój M chory i strasznie się boję że Nas zarazi, jest to raczej zwykłe przeziębienie ale i tak mam stracha.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie do dziewczyn na l4 w ciąży. czy miałyście kontrole z zus? i co jak nie ma Cie w domu w czasie takiej kontroli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASik 74
a na l4 masz napisane lezec ? A miałas taka kontrole ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASik 74
Lacrima 80 , doskonale Cie rozumiem bo my tutaj pocieszamy sie zazwyczaj na zmianę :) . Wiem ,ze trudne ,ze boli ale nowy rok nowe nadzieję , ja dzis do południa chciałam pożrec wszystkich nie wiem czemu mam takie nastroje ale pewnie ta jedza @ sie zbliza ...a teraz zeby nie myslec za duzo planuję wakacje i wspominam poprzednie ...pomogło :) tak jak napisała lalka , spróbuj troszke odpuścic , wszystkie wiemy ze to trudne ale daj sobie jakis czas luzu ....bo naprawde zwariujesz ..wiem jak to jest bo ja tez miewam takie dni ze płacze mi się samo .... Glowa do góry :) wytrzyj łzy i uśmiech poprosze na twarzy ....nie smutasuj sie mamy przed soba całe dwanascie miesiecy w tym roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od dzisiaj mam l4 i chce juz do końca,tak się umówiłam z pracodawcą żeby nie musiał płacić składek, bo mamy lekki kryzys w pracy. chyba takie normalne chodzące (jeszcze nie odebrałam z przychodni). wiem że przez 33 dni płaci pracodawca a potem zus. tylko że ja nie będe siedziec w swoim domu tylko pilnować chrześniaczki u niej w domu. i włąsnie zastanawiam sie co w sytuacji kiedy mnie nie będzie w domu? bo jeżeli któś będzie w domu i powie że pojechałam do lekarza to pół biedy bo w tym samym dniu cos sobie załatwię ale co w przypadku jeżeli nikogo nie będzie a mi po paru dniach przyjdzie że mam się wstawić w celu złożenia wyjaśnienia.nikt mi raczej do tyłu zaświadczenia nie wystawi...a wiem że kontrole coraz częstsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
Kurcze kilka dnie mnie tu na forum nie było a tu takie rzeczy się nadziały :( Trzymajcie się dzielnie dziewczyny! I niech ten Nowy Rok będzie dla nas wszystkich lepszy!!!!!!!!!!! Ja dopiero co miałam dni płodne i śluz był extra, nie wiem czy to nie zasługa aspiryny , może rozrzedza śluz skoro ma wpływ na gęstość krwi? No w każdym razie było go duużo i extra, no i przytulanki też, ale zaraz później dopadła mnie i mojego M silna grypa, no i bierzemy te wszystkie leki grypowe, wiec pewnie się nie uda.... Zresztą przez święta się gościliśmy i postanowiłam się wyluzować i mojego M nie strofować że za dużo alk i że żołnierzyki się osłabiają, tylko luz w tym miesiącu a tu ta wstrętna grypa się przypałętała! No i ziółka odstawiłam na czas tej grypy żeby za lekami nie łączyć. Życzę zdrowia wszystkim grypowiczkom! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym to mysle ze przynoszę pecha, bo jak tylko AMS wyslala mi leki, testy i wiruski ciążowe to za chwile straciła swoje dzieciatko, a justa wylądowala w szpitalu tez jak tylko wyslala mi leki wiruski...dziękuję Wam za słowa otuchy. Agulek u mnie tez początek dni płodnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
No u mnie te dni były na przełomie roku, tylko żołnierzyki słabe bo kilku imprezkach, a nawet jeśli był jeden extra ;) to i tak grypa zniweczyła wszystko, bo leki brałam i biorę różne bo nie daje rady bez, więc znów nic z tego nie będzie ;( A ty Lacrima głowa do góry no przecież to nie twoja wina, aż takich mocy to ty na pewno nie masz! No ja też z sił opadam i dlatego postanowiłam w święta sobie nie żałować i mojemu M też, i gościliśmy się bez myśli że może żeby zbyt dużo nie wypić i jakoś humor nam dopisywał mimo naszych niepowodzeń. Przynajmniej jak inni widzieli że pije alk to nikt się ciąży nie doszukiwał i nie wypytywali, a to mnie zawsze najbardziej irytowało. A tak poza tym planowaliśmy insemin po Nowym Roku, ale najpierw musimy auto kupić bo mamy daleko do kliniki 200km, no i pewnie za szybko kupić nam się nie uda ehh... jak nie idzie to nie idzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez jakos z ta inseminacja się nie udaje, chciałam ja zrobić już w tym cyklu ale okazało się ze wkliniece była przerwa swiateczno-noworoczna i nie miała jak się zapisac nawet na monitoring, wiec na rzie mam cykl naturalny i jajniki pracują ostro mam 8 dnien dopiero i mnóstwo sluzu i tak mi się wydaje ze do dwóch dni powinna być owulacja. Zapisalam się do lekarza na 10 stycznia, umowie się z nim już na sztywno na inseminacje w klolejnym cyklu, nie ma na co czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×