Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eluss

Przesądy ślubne

Polecane posty

Gość Eluss

Czy wiecie może co powinna mieć panna młoda? bo ja Słyszałam o czymś pożyczonym,czymś niebieskim,czymś starym i chyba było coś jeszcze ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kradzione. tak naprawde to jest tego mnostwo bo każdy sobie coś tam dodaje, i w każdej cz Polski są inne przesądy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Missi
Niedawno moja siostra wyszla za maz a ja od jakiegos czasu spotykam sie z bratem mojego szwagra. Narazie nie mamy powaznych planow chociaz cos miedzy nami sie bardzo dobrze uklada :) ale rodzice przestrzegaja nas przed slubem i mowia ze w takich rodzinach sie nie szczesci. Czy jest taki przesad? Jezeli slyszeliscie cos o tym to prosze napiszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Missi - bzdurka... Mój dziadek ożenił się z moją babcią, a rok później jego brat z jej siostrą. Tragedii nie było... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 sierpień
Przesądów faktycznie jest mnóstwo.Ja również słysze co krok o nowych. Jednak moim zdaniem te niezmienne, i chyba te które znam juz od dziecka to tak... Panna młoda powinna mieć coś nowego, strago, niebieskiego i pozyczonego. Panna młoda absolutnie nie moze obrócić sie za sibie na ołtarzu!!! Ani w celu poprawienia welonu ani w zadnym innym.Po prostu nie moze spojrzeć do tyłu. Pan młody powinien mieć przysłowiowy grosik w kieszeni spodni. Pan młody nie powinien widzieć sukni ślubniej az do dnia ślubu. I tyle:)Znam ich oczywiście jeszcze tysiące jak pewnie kazdy z Nas:) Ale te..te jakoś tak sie utarły ze chyba sama sie do nich zastosuje:D Choć przesądna nie jestem.......;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżana
Czy ktoś wie co znacza odpięcie welonu?Zaraz po wyjściu z kościoła mojej synowej odpięła się jego część. Ktoś powiedział że welon nie może się odpiąć, ale nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka
oznacza to nieszczęście....gdyz panna mloda nie może sama przed oczepinami zdjąć żadnej rzeczy z sukni slubnej, ale w końcu welon odczepił sie samoczynnie, panna mloda była tego nieswiadoma, więc wszystko bedzie OK!!!!!!!!1 proszę sie nie martwić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesądów jest mnóstwo, oto kilka z nich: 1. trzeba brać ślub w miesiącu z literką \"r\" - braliśmy ślub w maju, mówi samo za siebie 2. buty z zakrytymi palcami i pietami żeby nie uciekło szczęście - moje miały odkrytą piętę 3. postawić buty na parapecie w noc poprzedzającą ślub aby weszło do nich szczęście - nawet o tym nie pomyślałam 3. włożyć do bucika pieniążek aby było bogactwo w małżeństwie - jeszcze czego? żeby mnie uciskało?? 4. zaszyć w sukni okruszek cukru aby było słodko w małżństwie - hehe 5. narzeczony nie powinien widzieć młodej w sukni przed ślubem - a co z błogosławieństwem? poza tym pomagał wybrać mi suknie i widział mnie w niej kilka razy 6. Młoda powinna kupić Młodemu koszulę a on jej biustonosz - ech 7. nie brać ślubu 1 kwietnia (prima aprilis), w Wielkim Poście i w adwencie 8. mieć coś białego, porzyczonego i niebieskiego - no to akurat miałam bo biała suknia a porzyczona i niebieska podwiązka 9. Panna Młoda nie powinna płakać na własnym ślubie bo to oznacza łzy w małżeństwie 10. Jeśli obrączka w kościele upadnie pod żadnym pozorem nie może jej podnosić pan ani pani młoda 11. No i na koniec BARDZO WAŻNE - ta osoba która będzie miała rękę na górze podczas przysięgi małżeńskiej będzie rządzić w małżeństwie!! A więc drogie panie, pamiętajcie!! Tak więc widac jakie mam zdanie na temat tych przesądów :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżana
Przećzytajcie wyżej o co pytałam 28.12.05r. Teraz mogę Wam wszystkim powiedzieć co oznacza, chociaż to nie wina odpięcia się welonu. ale widocznie jak ma być pech to coś w tym jest, że jednej się odepnie a drugiej parze nie. Właśnie mój syn przebywa obecnie w klinice psychiatrycznej, podejrzenia schizofrenii paranoidalnej. Nikt w rodzinie nie chorował, jestem zdruzgotana, jak patrzę na ślubne zdjęcia to serce mi się "kraje". Wszyscy w domu jesteśmy w szoku. Na pewno myślicie co się stało, otóż chodził kilka dni załamany, pewnej nocy nie mógł spać, miał koszmary, w końcu poszedł do garażu, jak pobieglismy za nim to był już w samochodzie, zamknięty, rozkazywał nam ( co do niego niepodobne)żeby otworzć bramę, po ok. 20 minutach utarczki wyjechał z garażu razem z bramą. Zrobił to tak szybko, że nie zdążyliśmy wybiec już go nie było widać. Miał w sobie ogromną siłę, mógł człowieka doslownie przestawić jak pionka(stwierdzenia jego żony). Na szczęście nic się nie stało, po 3 godzinach odebrał komórkę (dziwne że ja wziął) był 200 km od domu, był w pidżamach,w samochodzie wybita tylna szyba. Dalsze wydarzenia już znacie - został w klinice psychiatrycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdurkiiii
ale te wszystkie przesądy to tylko przesądy i wierzyć im nie można zwłaszcza że w różnych regionach kraju mogą się one wykluczać jak np jak pada deszcz w dzień słubu i podczas ślubu to vałe życie przepłakane!!a znów chyba w świętokrzyskim ską d jest moja koleżanka u nich to jak pada oznacza natomiast wielkie szczęscie w małżeństwie i życiu!! i jak tu wierzyć w wprzesądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> Dżana. Jeśli chodzi o mnie, to wierze w przesądy slubne i te związane ze śmiercią ,np. bliskiej osoby. Trzymaj sie cieplutko, życzę Tobie i Twojemu synowi i calej rodzinie duzo sily i wiary. To ciezka choroba, ale zyc z nią mozna normalnie, pracowac itp., jesli pacjent sie leczy. Tutaj masz stronke www.schizofrenia.info Poczytaj soebie o tej chorobie. Wszystko sie ulozy. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżana
Dziekuję za dobre słowa i wsparcie duchowe. Wiesz panno młoda, był jeszcze jeden incydent związany ze ślubem tej pary. Akurat w tygodniu po weselu zmarł członek dalszej rodziny męża i na pogrzeb mąż wziąl jedną z wiązanek ślubnych. Po fakcie syn nam powiedział że nie bierze się wiązanki na pogrzeb bo to przynosi pecha (ktoś musiał mu to przekazać) nigdy o tym nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak myślę
Jak czytam to wszystko to też zaczynam wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety te przesądy się często sprawdzają, są jakby zapowiedzią, ostrzeżeniem ze cos niedobrego lub dobrego się zdarzy. Moja siostra wyszła za mąż, kilka lat temu. Jej małżonek po 3 latach ich ślubu zgubił swoją obrączkę. Siostra moja zginęła tragicznie 1,5 roku po tym icydencie. :-( :-( :-( To tyle. Ja niestey wierzę w te przesądy. Za kilka miesięcy czeka mnie mój ślub. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość episia
a wiecie ze dziewczyna ktora bierze slub nie moze przez tydzien po slubie jezdzic rowerem bo jej dzieci beda potem niedorozwiniete?!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ewentualnych rozdarć sukienki, powstałych w czasie przyjęcia weselnego nie należy zaszywać igłą i nitką. Lepiej jest użyć agrafki, gdyż zaszycie jest przepowiednią łez i smutku w przyszłym życiu świeżo upieczonej mężatki" na swoim ślubie rozjechał mi się zamek z tyłu sukienki został zszyty...jestem 2 lata po ślubie i łzy oraz smutki mnie nie opuszczają.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm, dziwne trochę te przesądy. Ja akurat brałam ślub w miesiącu z literką "r" w nazwie (czerwiec) i jestem 6 lat po rozwodzie. Mój wujek z ciocią brali ślub w listopadzie, w ub roku obchodzili "złote gody", moje 2 kuzynki ślubowały w maju. Jedna będzie obchodziła w tym roku 28 rocznicę ślubu, druga - 26... Z takich przesądów to znam taki, że nie powinno się mieć pereł, to akurat u mnie się sprawdziło, że nie powinno się do ślubu jechać karetą , powozem zaprzężonym w konie (moja koleżanka jechała i po 7 latach się rozwiedli), no i jest jeszcze jeden przesąd, ale na to raczej nie mamy wpływu, mianowicie jeżeli któraś z pań (gości) przyjdzie na nasz ślub w białej sukience. U mnie właśnie jedna z pań gości była na naszym ślubie i weselu w białej kiecce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że ktoś przyjdzie w białej sukience wróży rozstanie, a perły - łzy. U mnie tak było, najpierw łzy, potem - rozstanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×