Dla Ciebie..

Wiem o tym kochanie, jesteś cudowny.

zazdrośniku mój...

kocham Alicję.....

KOCHAM MARCINA ;)

Jeszcze się kochacie?

kocham mojego męża, serio

NIGDY NIE PRZESTALIŚMY

KOCHAM BARDZO MOCNO.....

KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM

;)

jak możesz.... Kocham Cię.....;)

brzydka na dodatek, wszystkie twoje kolezanki są piękniejsze od ciebie- sorry, nie kocham cię

że On świata za mną nie widzi podszywaczu... :)

;) żartowałem, przecież wiesz :) odpowiedz mi jednak na pytanie, skąd wiesz, że wcześniej pisał on, przecież ja mógłbym napisać coś równie słodkiego, a mimo tego zawsze byłbym tylko podszywaczem?

niestety tak...mogę Ci odpowiedzieć...po prostu cały czas rozmawiamy przez telefon....:) A nasze wyznania tutaj są tylko romantyczną zabawą...

...., że my się znamy.

:) powodzenia

Nie musisz odchodzić, przecież zawsze możesz porozmawiać...w końcu to forum...;)

ja po prostu zmieniam dynamicznie miejsca, co nie znaczy, że odchodzę :)

bardzo mnie to cieszy...uwielbiam wręcz rozmawiać i dlatego....rozumiesz...;) dynamicznie zmieniasz miejsa....hmmmm... :)

widzisz, ja także uwielbiam wręcz rozmawiać,może raczej pisać, nawet patrzę czasami tutaj na forum, jak niesamowicie znajomości kwitną ;) moim wpisem chciałem Cię sprowokować lecz teraz przepraszam, to nieładne było

nic się nie stało...jak widzisz nie tak łatwo można mnie sprowokować...;) Wiesz co mnie zastanawia? Popatrz są ludzie ,dla których poznawanie czyjegoś wnętrza jest bardzo ważne...dzięki temu odzyskałam wiarę w ludzi...

widzisz, bo i ja nie miałem zamiaru tak naprawdę prowokować, to był szczyt mojej wulgarności ;) poznawanie wnętrza, szczerze mówiąc jakoś w to nie potrafię uwierzyć, tutaj, względnie anonimowo ;) co innego, jeśli znajomość toczy się równolegle innym, realnym torem, to i owszem

a nie sądzisz, że od czegoś wypadało by zacząć...;) Musi być coś, co pociąga Cię w drugiej osobie podczas rozmowy...sprawia, że chcemy rozmawiać z nią coraz częściej i nigdy nie brakuje nam tematów...coś, co sprawi, że chcemy ją poznawać...:)

nie mam wyczucia jak się okazuje, żadnego. Przedkładam znajomości realne. Wszystkie prawie kontakty zawarte w sieci (oprócz może 2 wyjątków ) to porażka i to ogromna

rozumiem to oczywiście...jednak może po prostu nie trafiłeś na tę właściwą osobę... Zastanawiałeś się nad tym?