cytrynowa 0 Napisano Maj 10, 2010 a jak sobie radzicie z włosami na dekolcie? mam 17 lat i od niedawna zauważyłam że pojawia mi się ich coraz więcej jestem totalnie załamana...nie chce się ograniczać do samych golfów.... Myślicie że rozjaśniacz Sally Hansen mógłby w tym coś zdziałać.?.... bo już powoli zaczynam nienawidzić się coraz bardziej....!!! Tak chciała bym pokochać swoje kudły.........;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Maj 10, 2010 Idę na tory ja ostatnio bardzo mało piszę i do Ciebie tez mało słów kieruję, ale myśle o Tobie często, i kiedy czytam Twoje słowa to orientując sie trochę w Twojej sytuacji rozumię Cię ale jednocześnie cały czas myślę sobie, że jednak będzie u Ciebie dobrze z Twoim mężem bo w małżeństwie naprawdę różnie bywa.Piszę mało do Ciebie bo tak naprawdę wiem, że Tobie nikt nie może pomóc.Tylko Ty sama albo sobie pomożesz albo nie.Mam nadzieję, ze tak.Bo pamiętaj, że miłość wszystko albo prawie wszystko przezwycięży. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Maj 10, 2010 Bóg istnieje, tego jestem pewna. Wtedy, kiedy naprawdę Go potrzebujemy On nam pomaga.Tak czuję. Bóg nie dawał żadnej z nas gwarancji, ze na coś nie zachorujemy, że nas nie doświadczy. Myślę, że Jego nie trzeba i nie należy prosić o nic, trzeba Mu .....zaufać, powierzyc swój los, aby pokierował nim, tak aby było to dla nas jak najlepsze.Może nie dziś i nie jutro ale kiedyś.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzensxx 0 Napisano Maj 10, 2010 dzieki Bogu na klacie to mam tylko na piersiach,jak ci te wlosy rosna?miedzy piersiami? tak mi sie wydaje jak u faceta do dolu.na twoim miejscu tez bym sprobowala plastrow z woskiem,a jak sie przerzedza to wtedy rozjasniaczem,bo jak masz ciemne grube wlosy,to ci wyjda zolte albo blyszczace i widoczne,tak samo jak na plecach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianka_23 Napisano Maj 10, 2010 a jak to jest z lekami na nadmierne owłosienie?? warto je brać? problem się zmniejsza?? Czy powraca po skończonej kuracji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cytrynowa 0 Napisano Maj 10, 2010 właśnie tak między piersiami...pojawiły się tak szybko i nagle że nawet nie zauważyłam kiedy. nie są jakoś specjalnie ciemne czy grube ale widoczne szczególnie w piękne słoneczne dni... ostatnio jeden koleś na imprezie powiedział mi..jakie ty masz tu słodkie włoski i pokazał na mój dekolt... w sumie zaczęłam się śmiać ale jak wróciłam do domu to mi już tak wesoło nie było...;/ chciała bym to jakoś ogarnąć ale plastrów się trochę boje..że po nich będzie jeszcze gorzej...włosy będą wrastać i staną się czarne...jejku...jaka ja się czuje bezsilna w stosunku do tego problemu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość meeg 24 Napisano Maj 11, 2010 mam ten problem..poszlam do lekarza ale on powiedzial ze to moze od tabletek:9 przestalam brac i musze odczekac kilka mies by zrobic badaniachoc ja wiem ze to nie od tabletek bo zanim zaczalam ja brac to juz mnie to meczylo..moj chlopak wie ze bylam z tym u lekaza choc czasem mowi mi"kochanie bridka ci rosnie" obracam to w zart ale biegne do toalety i morduje sie penceta...wyrastaja mi pojedynczewloski ale w takim tepie ze nie zauwazam od razu i kazdy widzi.zrobie badania i zaczne laczenie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość meeg 24 Napisano Maj 11, 2010 idę na tory ..jezeli naprawde sie kochacie to powiedz mu o tym..kocha sie mimo wszystko a nie za cos ja wiem ze to nie latwe ale jezeli mu powiesz to pozniej bedzie znacznie lepiej..latwiej.pozdrawiam i trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aska87 0 Napisano Maj 11, 2010 Hej dziewczynki kochane;)Powiedzcie mi jak radzicie sobie w wloskami na pośladkach,o ile któraś z was ma również z tym problem:(Usuwacie je jakimś sposobem czy zostawiacie w spokoju?Ja już mam dosyć tych moich kudłów!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój Napisano Maj 11, 2010 Dziewczyny, mam do Was pytanie, to bardzo ważne dla mnie : CZY KTÓRAKOLWIEK Z WAS, MOŻE POWIEDZIEĆ Z CAŁĄ STANOWCZOŚCIĄ, ŻE TAK , HIRSUTYZM ZNISZCZYŁ JEJ ŻYCIE???? Nie,że trochę skomplikował, utrudnił,ale daje radę ,ale ZNISZCZYŁ, że wpłynął tak destrukcyjnie na psychikę, że straciło sie kontrolę nad własnym życiem i stało kimś zupełnie obcym dla samej siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniseed 0 Napisano Maj 11, 2010 aaa daj spokój - nie, mnie nie zniszył. zmienił, to fakt, podkulił mi troche ogon i zabrał pewność siebie ale na to nakładają sie też inne schorzenia, nie tylko włosy. jednak wiem, ze to czy dam sie sciagnac przez to na dno, czy jednak uda mi sie ustawić sama siebie do pionu, zalezy tylko i wyłącznie ode mnie. Asia - ja tam nie gole, nie chce mi sie :P Cytrynowa - jesli włoski na klacie masz delikatne to ja bym ich nie ruszała, no chyba, ze bardzo Ci przeszkadzają. ja tam gdzie mam delikatniejsze wlosy nie tykam ich wcale. co najwyzej rozjasniam. po wosku raczej nie powinny sie stac mocniejsze, grubsze...ale kto tam wie, jak zareaguja. po goleniu maszynka byłoby większe prawdopodobienstwo, ze sie wzmocnia. Loris - zgadzam sie ze wszystkim, co napisałaś :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniałam _nicku_swego Napisano Maj 11, 2010 myślę ze hirs zniszczył zycie moim bliskim, moje napady złości i histerii , czy to na zakupach, kiedy wyje w przymierzalni a potem ze złością mowie, że idziemy stąd natychmiast, tupie nogą i zabijam wzrokiem.Albo kiedy mam gdzieś wyjśc i wszyscy mnie o to proszą, a ja nie wyjde ,bo muszę "coś zrobić" i to zajmie mi kilka godzin (to coś to pastwienie sie nad włosiskami) . Czasami myślę ,że mają mnie za dziwaka i wariatkę kiedy jak juz wspomniałam nakładam sobie puder na łydki , kiedy jak mam podrażnienia po goleniu depilacji nakładam sobie mega grubą wartstwe kremu nivea na całe ciało że zużywam całe opakowanie, kiedy niszcze wszystkim plany dokoła i wychodze na niewdzięczną dziewuchę, bo ktoś zaplanował mi wakacje i chciał dla mnie dobrze a ja nie jade i zostaje w domu i jeszcze robię łaske i jestem niezadowolona, albo wtedy gdy wracam do domu i ze złością trzaskam drzwiami, bo w publicznej toalecie przegladając sie w lustrze zobaczyłam ze nie wyrwałam wszystkich włosków z brody i jak ja mogłam tak wyjść na ulice?! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzensxx 0 Napisano Maj 11, 2010 moje zycie tez zostalo zniszczone przez ta chorobe,wiadomo,ze czasami sobie cos wkrecam,ze jest ok,ale...to fakt z tymi wyjsciami na plaze czy gdziekolwiek,z zazdroscia patrzenie na kobiety z odkrytym brzuchem czy nogami,lato,slonce,upal a ja jak poczwarka okryta.od lat to sie coraz bardziej zakorzenialo.no i tez te napady histerii,uczucie nie bycia soba,uwiezienie.nienaturalne reakcje przy ludziach.tu psycholog nie pomoze,bo jak kazdy lekarz oceni,ze moja wlasna samoocena jest niska.trzeba zaczac od poczatku ukladac zycie,ale tu sie nie da nic poskladac,tego trzeba sie pozbyc z ciala potem z umyslu.wiec na nic starania.po co nam moda,jak nie mozemy pewnych rzeczy na siebie ubrac,bo wloski wystaja albo slady po ich usunieciu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzensxx 0 Napisano Maj 11, 2010 i dziewczyny nie bierzcie zadnych tabletek,medycyna do tej pory nic nadzwyczajnego nie wymyslila.lekarz ginekolog powiedzial owszem sa takowe,ale jeden minus jak je odstawisz to problem wroci i jak powiedzial z podwojna sila.wloski na dekolcie fakt w tym przypadku rozjasic jak sa delikatne,bo to jest tak czesc wloskow wyrwiesz dobrze i niektore juz nie beda takie widoczne,za to kolejne moga byc naruszone w cebulce i beda rosly twarde i czarne,te trzeba bedzie usuwac peseta,no i fakt,wrasatanie po jakims czasie moze byc.jak mi pod pepkiem tak sie robi to i pewnie w tym miejscu tak samo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aska87 0 Napisano Maj 11, 2010 Ehh,tylko jedna z Was ma włoski w tym miejscu o którym wcześniej pisałam?Szczęściary pozostałe;P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzensxx 0 Napisano Maj 11, 2010 ja mam i do tego dlugie,nie bylam nimi zainteresowana dopoki nie zamieszkalam z chlopakiem,zaczelam miec kompleksy,przyjzalam sie sobie dokladniej i w lusterku spojzalam na tylek pod slonce,krew mnie zalala.od 3lat je usuwam.najpierw zastosowalam krem do depilacji jak pamietam,posladki byly tak gladkie,ze sie w nich zakochalam i stwierdzilam,ze chce juz takie miec zawsze,no ale zaczely odrastac,kluc znaczy sie :( po raz pierwszy wzielam depilator w reke,pod wlos z wlosem,bolalo jak zreszta zawsze na poczatku.dlugo mi nie odrastaly,z 2tygodnie.do momentu wrastania oczywiscie.krostki dlugo sie goily,moj facet na mnie krzyczal,czemu ja drapie ten tylek potem mam krosty itd.nie wie o co chodzi do tej pory jak z brzuchem czy udami,mysli ze to potowki,pod brzuchem uczulenie na metal.ale co jak co musialam to przerwac,kiedy skora sie zagoila zastosowalam znowu kremu,i tak na przmian robie,wloskow od 2 lat ,mniej i nie kluja jakies tylko pojedyncze.moge teraz stosowac depilator co jakis czas odkad od roku uzywam tego plynu na wrastanie.od razu sie smaruje wacikem,troche piecze,ale stany zapalne sie nie robia.no i opalam pupke,kiedy trzeba bo cos wyskoczy to troche pudruje a i pilingi ostre na zluszczanie naskorka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Maj 11, 2010 Mnie włoski nie zniszczyły życia ani psychiki. Dużo wcześniej moja psychika została zniszczona przez ojca nadużywającego alkoholu i znęcającego się nad moją rodziną a potem jeszcze kilka innych zdarzeń w życiu.Potem przez włoski , przez okres dwóch lat czułam sie okropnie, wtedy czułam, że włoski mnie zniszczyły, że moje życie w jakiś sposób się skończyło ale zaczęłam czytać to forum od samego początku, przeczytałam wszystko i jeszcze wiele innych wypowiedzi dziewczyn i to mi pomogło, chociaż jednocześnie uświadomiło, że ten problem nigdy się nie skończy, że będzie on już ze mną zawsze.Zrozumiałam, że to ode mnie zależy, jak będzie dalej wyglądało moje życie. Oczywiście raz jest lepiej a raz gorzej, szczególnie trudne psychicznie dni mam przed miesiączką ale mogę powiedzieć, że akurat problemy z włoskami mnie wzmocniły tak ogólnie.Obserwuje kobiety i wiem, że żadna nie jest idealna i każda ma mankamenty urody.Wiem tylko, że trzeba te mankamenty nauczyć sie ukrywać a pokazywać swoje piękne i ładne strony.Wiele kobiet nie umie ukrywać swoich mankamentów, nawet je podkreśla i nie mam na myśli tutaj włosków.Nigdy nie mogłam sobie swobodnie ubrać krótkiej spódniczki i nie dlatego , że moje nogi nie są gładkie, bo są jeśli je wydepiluje, po prostu uważam swoje nogi za niezgrabne i tyle.Ale ubieram od czasu do czasu spódniczki, zakładam fajne rajstopy, odpowiednie buty, które optycznie sprawiają, że nogi robia się ładniejsze.I tak należy robić z każdą niezbyt ładna częścią ciała.Można się tego nauczyć i uchodzić za kobietę atrakcyjną.Wracając do tematu to myślę, że kiedyś byłam bardzo zarozumiałą osobą a włoski sprawiły, że juz taka nie jestem, nauczyły mnie pokory wobec życia a to akurat uważam za zaletę, więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Aniseed miło mi, że myślisz podobnie.Zauważyłam, że w wielu rzeczach myślimy podobnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Maj 11, 2010 Ja też się zgadzam z Tobą loris, mnie moje wszystkie wady (bo mam gorsze niż włosy) nauczyły pokory, wrażliwości i nie zawracania sobie tyłka rzeczami mało ważnymi. Ja chodzę nad wodę, ale rozkładam się z daleka od ludzi, żeby nie widzieli nogi (tej chorej) czy innych defektów. Muszę zresztą zakrywać skórę przed słońcem, a to łatwe nie jest. Moje życie składa się z wielu wyrzeczeń, nie byłam na wakacjach z prawdziwego zdarzenia do kilku lat, bo wydaję na dermatologa, lasery, endokrynologa i masę innych rzeczy związanych z moim wątłym ciałkiem i zdrowiem. Nie boję się rozstępów, bo mam je od dziecka, spadek po gwałtownym wzroście, nigdy się nimi nie przejmowałam nawet, bo mam gorsze wady, w ogóle nie przeżywam tego co innego kobiety, cellulit jest bo musi być, skoro nie ćwiczę, bo nie mogę... Zajmują mnie ważniejsze sprawy, a poza tym, któż jest idealny? Raczej ciężkie dzieciństwo bardziej mnie skrzywdziło niż wszystko inne. I brak wsparcia, jakiegokolwiek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Maj 11, 2010 Idę na tory, pisz również co u Ciebie dalej, codziennie sprawdzam skrzynkę, pamiętaj jestem w pogotowiu i ściskam mocno! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aska87 0 Napisano Maj 11, 2010 Uffff marzena,depilatorem po tyłeczku!Podziwiam szczerze.Ja bym chyba z bólu nie wyrobiła:(:(:( Kiedyś myślałam,aby tą część potraktować plastrami z woskiem do depilacji"na zimno".... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Maj 12, 2010 Papryczko czytając Twoje wypowiedzi od jakiegoś czasu widzę, że naprawdę bardzo się zmieniłaś, na plus oczywiście. Wiem, że masz wiele problemów zdrowotnych, chyba najwięcej spośród nas tutaj ale radzisz sobie z nimi naprawdę dobrze.I tak trzymaj.Wiem, że łatwo powiedzieć...Ale nie poddawaj się nigdy.Tak trzymaj.Wierzę, że u Ciebie tych problemów z czasem będzie coraz mniej.Tego Ci życzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzensxx 0 Napisano Maj 12, 2010 plastry jak najbardziej Asiu,tyle ze ja poszlam na latwizne,bo depilatorem szybciej,czas jaki sie poswieca na to i tak pochlania polowe mojego zycia.a plastry trzeba starannie nakladac,zeby wszystkie wloski zlapaly,do tego to trudne bo pupe mamy z tylu,ale i tak jest to dobry sposob,wyrywanie.z czasem naprawde jest ich coraz mniej.mysle,ze sama bym stosowala wosk,tylko co jakis czas niezly wydatek na pare paczek plastrow,a depilator juz mam i moze dlatego.ostatnio czytalam,ze jest kilka odmian hirsutyzmu,niektore kobiety wlasnie maja baczki,wloski na karku,na dekolcie czy plecach,ja dzieki bogu nie,moja przypadlosc,to glownie podbrzusze,uda,podudzia z posladkami,okolice brodawek na piersiach,no i pojedyncze na brodzie rosna,taki zarost na ciele ma moj facet,a caly jest malo owlosiony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
idę na tory 0 Napisano Maj 12, 2010 dziewczynki..zagladam tu codziennie i regulanie czytam ale nie mam sil odp...hirsutyzmu sie nie wyleczy i tyle... przez chwile bylo mi lepiej,ale obawy i watpliwosci co do mojego malzensstwa znow powrocily..:( trzymajcie sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość WERONA77 Napisano Maj 12, 2010 Witam was dziewczyny! Bardzo Was podziwiam że jakoś potraficie żyć z tą chorobą. Ja mam problem od kilku miesięcy nie taki jak u wielu z was.Mianowicie na twarzy wyrosły mi jasne włosy (baki mają długość około 1cm ,broda 0,5cm nad ustami najbardziej kąciki ust i policzki i czoło -widoczne kłaczki) Na brodzie wyrywam tylko 3 ciemne sztywne czarne włosy . Nie chce tych jasnych włosów wyrywać boję się że zaczną wyrastać ciemne -wtedy bym się załamała .Teraz przez te jasne włosy coś z moja psychika nie tak.Unikam ludzi bo mam wrażenie że każdy widzi to paskudztwo.Ostatnio kupiłam krem BIO XET do twarzy .Tam jest napisane ze należny usunąć włosy mam takie pytanie: czy jest sens używać go jak nie zamierzam usuwać włosów z twarzy czy widzicie efekty w używaniu tego kremu Zapomniała dodać mam też włosy na pupie -do tego już przywykłam i jakoś daje sobie rade. Byłam u ginekologa i przy okazji powiedziałam pani doktor o problemie z moja twarzą .Zerkała na moja twarz uśmiechnęła się idiotycznie i odpowiedzi zero . Kosmetyczka poleciła mi iść do dermatologa .Sama stwierdziła że coś jest nie tak. Może macie jakieś dobre pomysły jak ukryć te włochy na twarzy. Jaki podkład albo puder był by dobry dodam że mam cerę tłustą ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój Napisano Maj 12, 2010 Wychodzi na to, że tylko ja tak sie poddałam beznadziejnie i pozwoliłam spieprzyć sobie życie przez to gówno, co dodatkowo mnie rozwala psychicznie. Nienawidze siebie za to,że nie dałam rady. Teraz jest już za późno na cokolwiek, a dalsza wegetacja nie ma sensu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Maj 12, 2010 aaa daj spokój nigdy nie jest za poźno, żeby walczyć.Teraz nie masz juz przecież nic do stracenia? Prawda? Więc co Ci zależy? Po prostu poszukaj w sobie siły i powiedz sobie, że nie dasz się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Maj 12, 2010 Dziękuję loris za dobre słowa, musiałam dojrzeć do mądrości wielu twoich słów, pewne złe przeżycia pomogły mi trochę dojrzeć i zobaczyć, że skupiałam się nie na tych rzeczach, na których powinnam. A warto słuchać mądrych słów, bardzo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
suddenly 0 Napisano Maj 12, 2010 Moze zapytam jeszcze raz: Znacie jakies skuteczne sposoby na pozbycie sie włosow na plecach ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniseed 0 Napisano Maj 12, 2010 aaa daj spokoj - podpisuje sie pod słowami Loris. Nigdy nie jest za pozno. Sama potrafisz podać swoje atuty. Ładne i ciekawe rysy twarzy, kształtna figura, itd. Wszystko zalezy od Ciebie. Musisz powoli zacząc uwalniać się od obsesyjnych myśli o wlosach, a więcej myślec o swoich atutach. Kiedy pojawia się jakakolwiek choroba, dolegliwość my powinnismy się starać przejąć nad nimi kontrole, a nie one nad nami. tak już w zyciu jest, ze nie ma ludzi absolutnie szczesliwych przez całe zycie. w kazdym miejscu na swiecie, w kazdej religii ludzie cierpią z roznych powodów. przeczytaj sobie ostatni wywiad z Maciejem Kozlowskim. Ja juz kiedys cytowałam fragment. Jego słowa dały mi wiele do myslenia, niestety wielka szkoda, ze nie udało mu się wygrać z choroba ale walczył bardzo dzielnie. papryczka - ja tez kiedys miałam inne myslenie ale sie wziełam za siebie i widze pozytywne rezultaty. nikt nie bedzie mnie dobrze traktował, szanował itd. jesli ja sama bede się do siebie odnosiła z pogarda, obrzydzeniem. poza tym, zycie jest za krótkie, zeby marnowac je na smuty. oczywiscie zdarzaja mi sie ciezsze dni ale staram sie jak najszybciej pozbierac do kupy :) bo im wiecej zaczynam smęcić, tym bardziej mnie to sciąga na dno. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik 86 Napisano Maj 12, 2010 na plecy nie patrze i to bardzo pomaga, ostatnio mój mąż stwierdził ze mam włoski na plecach wzięłam rękę na plecy i wyrwałam pare przy nim, a ze nie lubi jak mnie coś boli to już nie odzywa sie w tym temacie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach