Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość justynucha23
Dziewczyny udało mi sie wczoraj nic nie zrobiłam:) jak widze te napisy na lustrach to se myśle co za kretynka ze mnie że już do tego doszło że wyciskanie stało sie nie nawykiem tylko przyjemnością!!! bo my lubimy sie wyciskać bo myślimy że bedzie lepiej a jest gorzej i te napisy mi przypominają o tym włożyłam nawet kartke do torebki gdy szukam lustra to widze tą kartke z napisem: "Nie duś bo bedziesz brzydka" 3 dzien smaruje plecy tymi ziółkami i widze że to działa! wypala te pryszcze stojące i zasuszyło :))) ale mam radoche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynucha23
Zuzak mi na brodzie wychodzi od czegoś ostrego( fast foody)i od słodkiego i jak jedno sie wydusi to zaraz drugie obok wyjdzie bo to sie koci...a może napisz sobie na kartce te napisy "nie duś bo..." i przyklejaj na lustro tylko wtedy jak jestes sama w pokoju i cie korci na duszenie.Ja sobie w szafie przykleiłam 30 karteczek i codziennie bede odrywac po jednej jak nic nie wydusze i te napisy mnie najbardziej mobilizują kurde może to śmieszne jest ale jakoś sie trzeba zmobilizowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynucha23
Do Bartek Im wiecej używasz tych wszystkich produktów tym gorzej skóra wariuje. Ja stosowałam paste cynkową bo zasusza ale jak za mocno zasuszy to są plamy po strupkach, osobiście testuje zioła szwedzkie na pryszcza taka mała buteleczka w aptece 20zł i pomaga zasuszyło i strupy odpadają bez plam:)a na plamy na twarzy robie maseczke z garniera "czysta skóra"tą na zaskórniki i smaruje sie no-skarem na plamy i są jaśniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolinia
Zuzak,to chyba przyszło samo,zrozumialam,ze nie przestane tego robic,ale jestem wstanie to ograniczyc.Motywowała mnie chęć wyjścia z domu i nie straszenia ludzi;)ale kiedys to tak cisłam ,że rozdrapywałam skóre do krwi,jak jakas walnieta,pare razy dostałam nawet po łapach od mamy haha(nie pomagało) Trzeba tak myślę podchodząc do lustra mieć bardzo świadomy umysł by nie popaść w amok;) i pozytywne myslenie:) Justynucha23-uzywałam tych ziółek,faktycznie sa bardzo dobre do zasuszania,ale tylko miejscowo bo one sa na spirytusie,mogą popalić-mnie popaliły bo ciapałam to wszędzie;) jesli chcesz smarowac wieksza powieszchnie powinny byc rozcieńczane,kiedys o tym czytałam ale jak juz sobie zaszkodziłam oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio bardzo mało wyciskam, nagietka z rumiankiem też ostatnio nie używałam z lenistwa, ale żel aloesowy jak najbardziej. Ran i ropnych prycholi nie mam, ale te zasrane zaskórniki.... czoło gładkie, w sumie teraz tylko policzki i broda w kaszce takiej. No, ale jest lepiej, jak mi się buzia zagoiła zrobiłam sobie mikrodermabrazje z ziaji- tania bardzo i dobrze sciera gębę i od razu położyłam na twarz peeling enzymatyczny też z zaji, na koniec żel aloesowy- wszystko oczywiście na noc buzia wygląda lepiej- bardziej oczyszczona zaskórniki nie czarne i płaskie. Tutaj podaję linki do kosmetyków: http://www.doz.pl/apteka/p7522-Ziaja_Anno_Doro_preparat_do_mikrodermabrazji_80_ml http://www.ziaja-sklep.pl/index.php?p420,ziaja-ulga-dla-skory-wrazliwej-peeling-enzymatyczny A dzis zamówiłam sobie tonik aloesowy: http://www.doz.pl/apteka/p55555-Equilibra_tonik_aloesowy_200_ml Uważam, że aloes jest bardzo dobry do skóry trądzikowej i tłustej, nie wiem czy usunie przebarwienia, ale na pewno poprawi koloryt skóry i ją nawilży. Jeśli ktoś z was postanowi zastosować peelingi o których mówiłam niech najpierw wygoi sobie buźkę okładami z rumianku i nagietka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barteeklkoio&SXcsc
do justtynucha23 ja ich nie uzywam , tylko mam zamiar kupic niektore z nich i sie zastanawiam ktore bo nie wiem . a wlasnie co jest dobre jak sie juz pozbedziemy pryszcza a jeszcze zostaje ta czerwona plamka? i na wagry bardziej jakis lek bo nie wiem ktory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barteeklkoio&#0 mysle ze chlopacy maja rzadziej ten problem niz dziewczyny, bo mniej sie wygladem przejmuja. a pozatym czesciej cos niemilego uslyszy sie od drugiej dziewczyny niz od chlopaka.. wystraczy przejrzec obrazliwe teksty pod zdjeciami znanych osob ten zel aloesowy jest dobry, nie wiem na co chciales olejek herbaciany bo mi sie obilo ze on jest na febre dobry, ja uzywam pichtowego i go polecam. wode termalna mam ale mowiac szczerze nie wiem czy dziala - nie widze roznicy czy uzywam czy nie, bo na wakacjach nie mialam (mam taka wieksza butelke) i bylo tak samo jak ja uzywam na wagry bym polecila olejek pichtowy - mi sie zdaje ze sa mniej widoczne, ale moze to moje pobozne zyczenie :-) justynucha23 mi przed okresem wychodza, ale nie pryszcze (no moze by z tego zrobil sie pryszcz jakbym dala mu czas??) tylko gorka bolaca a czasem nie, taka grudka. musze sobie karteczke przywiesic, a moze przywiesze z haslem rozpoznwanym tylko dla mnie :-D kolinia a czy zostaly Ci duze slady? bez tapety mozesz do ludzi wyjsc? kurcze musze sobie zaczac wklepywac od lba zeby nie tykac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiedzcie dokladnie jak stosujecie i robicie ten wywar z nagietka i rumianka?jakaś papka?ile czasu trzymacie to na buzi i czy myjecie ja potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anja932 ja zrobilam raz z nagietka i szalwi swierzej - pacnelam to do miseczki zalalam wrzatkiem i po jakims czasie przemylam twarz i polowki platkow kosmetycznych poprzyklejalam do twarzy i z tym chodzilam z godzine a potem zdjelami od nowa przemylam, wiecej nie robilam bo sobie jeszcze ziol nie kupilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barteeklkoio'[psc;p
zuzak to ja jestem inny, ostatnio to mi tak przeszkadza ze szkoda gadac, wstydze sie wyjsc do ludzi itp . nie wiem czy ja tylko tak mam , ale wstydze sie po prostu tego i dlatego postanowilem z tym walczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolinia
Zuzak-co mam Ci powiedzieć,no jak sie dobrze przyjrzeć to mam troche blizn,rozszerzone nieco pory dzięki sobie oczywiście bo im bardziej sie wyciska tym bardziej one sie powiekszają...w domu przy mężu chodzę bez makijażu a on twierdzi że jestem najpiekniejsza heh to co tam,wierze mu;) w świat jednak sie maluje,ale bardzo delikatnie.Najgorzej jak jest kilka wolnych dni i wiem ,że nigdzie nie wychodzę wtedy boje sie sama siebie,że popłynę ;)ciagła kontrola musi byc! bo nawet jak oczyszczam sie delikatnie to potem w tym miejscu łuszczy sie skóra a pory za pare dni wygladaja tak samo:(niestety tez mam to co wy,podchodze do lustra i naciagam skórę i sprawdzam,jak jakaś kretynka,bo przeciez nikt tak na nas nie patrzy... dobrze sie odżywiam,biegam,uprawiam fitness itd.ale ciagle jestem niezadowolona tak do końca ze swojej skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolinia wiesz tak sie zastanawiam czy to potem zniknie, bo ja mam mase plam - bialych przy granicy wlosow na czole a im blizej srodka twarzy to sa czerwone, widac to gdy mam okresy polepszenia(mniej ran i strupow) no i tez widze ze najgorzej jest jak mam wolne i nie musze nigdzie isc bo wtedy lepiej dla skory bo tapety nie mam ale znowu lustro zbyt czesto mijam.. no wlasnie zeby to szlo do mozgu sie dostac i przestawic te popsuta szufladke zeby sie tam bylo"nie trzeba dusic, duzenie jest szkodliwe, nikt nie patrzy z lupa na niczyja twarz" barteeklkoio'[psc;p no i dobrze ze chcesz walczyc :-) ale patrzac na znanych mi przedstawicieli rodzaju meskiego ich wyglad az tak nie obchodzi i dlatego jest tu wiecej kobiet bo kobiety maja swira i latwiej sie wkrecaja w takie maniakalne duszenie ja tez sie wstydze a bez tapety to za drzwi nie wyjde, Ty masz gorzej bo facet takiej tapety jak kobieta nie nalozy, ale z drugiej strony i lepiej bo dopoki nie odkrylam dermacolu nie robilam az tak ogromniastych masakr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mm a ja dziś znowu popłynęłam;] i tak sobie codziennie obiecuje wieczorem,ze dosyc,a na drugi dzien jest to samo,strasznie nie umiem radzic sobie ze stresem,zawsze robie to w napieciach nerwowych kiedy mam do zrobienia duzo do szkoly i nie ogarniam albo jak cos mi nie wychodzi to ide sie uspokoic przed lustro,a ze praktycznie do wieczora jestem sama w domu to nie ma kto na mnie krzyczec...jejuu juz mam tak siebie za to dosys,jak mozna miec tak niepochamowana autoagresje:( chyba zaczne biegac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolinia
Zuzak powinno to w koncu zniknąć,przynajmniej u mnie poznikało,a bywały okresy,że na zimnie te przebarwienia robiły sie prawie fioletowe,szlak mnie trafiał,wszystko jednak sie wybieliło,na twarzy juz nie mam żadnych przebarwień,ale to trwało pare miesięcy.W całym naszym cyklu zaobserwowałam,że są takie dni i to wcale nie tylko przed okresem,że jest gorzej ze skórą,nie to,że cos mi sie robi,ale pory nawet wygladaja gorzej i no własnie jak w takie dni dam im spokój to po 2 dniach wszystko wraca do normy a jak zaczynam oczyszczać to już dupa:P No niestety w tych łbach to mamy jednak poprzestawiane jak ta lala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trianele
Wiecie co, najbardziej się boję, że jak już nam się w końcu uda i wytrzymamy to te plamy naprawdę nie będą chciały zniknąć bo będzie za późno... Cieszy mnie jak piszecie, że jednak znikają! nie ważne, że to trwa. Ważne, że mamy szansę. A zima się zbliża - czasami jak jest mroźny wiatr czy naprawdę zimno to mi te plamy zaczynają "wyłazić" ze zdwojoną mocą... fioletowe wręcz czasami:/ a wszystko przez maltretowanie się :( Ostatnio naprawdę u mnie było lepiej. Oczywiście zepsułam to trochę w przypływie zapomnienia ale nie poddaję się. Mam wrażenie, że uczę się cierpliwości :) Masakry są dużoooo rzadziej. Liczę, że małymi kroczkami się uda. Co do picia bratka - w tej chwili najlepiej podziałał na plecy!! aż dzisiaj nie mogłam się nadziwić :P nie jest to ideał, ale widać różnicę i to sporą :) Małymi kroczkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja też mam takie obawy, że już tak bardzo zniszczyłam cerę i nigdy już nie będzie ładna jak kiedyś. Mam nadzieję, że nie są to zmiany nieodwracalne. Mam nadzieję, że w przyszłe wakacje będę mogła wyjść normalnie na plażę, póki co jestem na dobrej drodze. Ale przynajmniej jednego zaskórnika lub dwa muszę codziennie wycisnąć... Wstaję rano i natychmiast ide do lustra sprawdzić stan cery, jakie to durne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynucha23
Dziewczyny ale chyba każda z nas jak wstaje ogląda twarz tyle że my dłużej oglądamy bo mamy problemy z tą skórą...ja też mam na policzkach zaskórniki ale staram sie ich już nie wyciskać bo narazie lecze plamy noskarem. Już 4dzien smaruje sie tymi ziołami szwedzkimi za 20zł i na plecach nic mi nie wychodzi zrobiły sie takie małe strupy i odlatują bez plam. dziś musiałam wycisnąc pare białych małych egzemplarzy;/ ale na tym poprzestałam chociaż czułam że zaraz odpłyne szybko spojrzałam na lustra z napisami i mi sie odechciało:) ciężko tak nie dusic całkowicie może najlepiej najpierw sie ograniczyć do niewyciskania zaskórników po których potem są plamy;/ zauważyłam że im cześciej sie oczyszczamy to tym szybciej w tych porach nagrodzadzi sie łój i szybciej tworzą sie stany zapalne może lepiej oczyszczać cere maseczkami 2 razy w tygodniu i starczy jak myślicie? Pozdrawiam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynucha23
dziś byłam na zakupach i jak przymierzałam kurtki i widziałam w lustarze moją bladą, zmęczoną, świecącą, plamiastą twarz( bo staram sie nie flujdowac chociaż miesiąc;p) to sie aż przykro robi....kiedyś taka opalona pełna życia a teraz....ale masakra dziewczyny my jestesmy nienormalne....kiedys nie dusiłam i jak cos wyszło to za pare dni samo znikło a teraz ten cholerny nawyk zniszczył mi cere ale dosyć juz tego!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkiim, no ja wlasnie staram sie teraz w ogole nie wyciskac zaskornikow, tylko kolo bialych nie moge przejsc obojetnie. Kilka dni temu wyszlo mi nagle znowu pelno bialych podskornych i wygladam masakrycznie a najgorsze ze mialam w tym tygodniu kilka terminow o prace i bardzo zle sie z tym czulam...juz nie mam sily, niby przestalam wyciskac a ciagle cos wyskakuje i to jeszcze na samym srodku na czole gdzie centralnie widac...tapeta nie daje zbyt wiele bo to takie ogromne potwory...w przyszlym tyg zaczynam nowe tabletki anty mam nadzieje ze troche sie polepszy z czasem stan mojej buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolinia
No Anja,piekny link;)wiedziałam tylko o kameron diaz ,ależ ja mam piękną cere;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawia mnie ile one musza miec tapety i jak perfekcyjnie musi byc ona zrobiona ze te ich idealne zdj sa takie perfekcyjne...i jestem pena ze im tez zdarza sie wyciskac;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ugh, powrót do domu mi się nie przysłużył. Mam wstrętne lustro z podkreślającym zaskórniki światłem. Dwa razy w przeciągu tygodnia nie wytrzymałam. :( Pomysł z napisami nad lustrem uważam za świetny, choć osobiście chyba będę musiała stosować wersję zaszyfrowaną. :P Przychylam się też do grupowego ruchu na rzecz ładnej cery do Świąt Bożego Narodzenia. Wiadomo, wspólnie raźniej. :) Zaraz jednak idę się kąpać, a wieczorem cera wygląda najgorzej i, szczerze mówiąc, boję się. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynucha23
Salchicha te białe podskórne to sie tworzą pod wpływem stresu;) bo też tak mam przed sesją albo rozmową o prace..nakładam wtedy maseczke z glinki albo Himalaye z taka ziemią kurkumską w aptece za 12 zł świetnie usuwa te dziady. Dziewczyny same widzicie co druga ma problem z cerą, żadko która ma idealną i żadko która tak jak my potrafi sie do tego przyznać ;) Już widze ile tych podkładów muszą nakłaść żeby to zakryć i pewnie dlatego też im wiecej wychodzi bo ich pory nie oddychają. Laski a jakby tak rzucić na miesiąc te nasze fluidy podkłady? ja już tydzien sie nie smaruje tylko korektorem i jest lepiej bo mniej wychodzi jak myślicie?? na lustrach możecie napisac jakiś szyfr albo minke narysowac grożną;) a jeśli chodzi o wieczorne kąpiele bo skóra wydaje sie gorsza wieczorem to polecam przed kąpielom zakryć lustro ręcznikiem:) Buziaczki dzieczynki i głowa do góry do Świąt Bożego narodzenie zostało już tylko 10 tygodni ( 2 miesiące) w przybliżeniu;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trianele
W życiu bym się nie pokazała w pracy bez podkładu :) chyba na coś takiego mogą sobie pozwolić te z nas, które jeszcze nie muszą pracować.. ale ostatnio staram się go zmywać natychmiast po powrocie do domu. ewentualnie tylko korektor żeby męża nie straszyć :P ostatnio zainwestowałam też w nowy krem (który to z kolei :(( ) - i po pierwszych paru użyciach stwierdzam, że to dla mnie strzał w 10-kę! mam nadzieję, że za jakiś czas nie zmienię zdania bo dość mam tych cudo-kremów :P ileż my wydajemy wierząc, że nam coś pomoże.... łatwiej kupić kosmetyki niż powstrzymać swoje ręce niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez tapety?o jaaa nieeeee...to nie do zaakceptowania bo by ludzie zawalu dostali a w pracy bylabym wytykana palcami. ja tez jak wracam do domu to zmywam i potem punktowo nakladam bo sama na siebie patrzec nie moge to co bede meza i innych straszyc, czasami w maseczce chodze, albo bialym pudrze (plus taki ze nie widze i nie dusze..gorzej gdy zmywam) Anja932 super link, to od razu podnosi na duchu :D justynucha23 ale ja sie do problemow z cera przyznaje tylko na tym forum, jak ktos przy mnie rozpoczyna temat (nawet niechcacy) pryszczy, tapety itp. nabieram wody w usta i czekam az sie temat skonczy i mam nadzieje ze nikt sie nie spyta co mi jest przerazilas mnie ze do Gwiazdki tylko 10tygodni...o kurka.. :-) to sie trzeba brac za siebie ;-) Trianele tez przyjelam taktyke "malych krokow" mialam niedawno potkniecie spore ale licze ze juz bedzie lepiej a jaki masz ten cudowny krem? ja na razie stanelam na zelu aloesowym tez mam obaw ze juz nigdy nie bede mogla bez tapety wyjsc, bo zawsze bede miala te plamy, a najgorsze ze te plamy od wysilku sie uwidaczniaja (albo temp) i jak u np isc pobiegac? z tapeta? a moja mama mnie straszy ze jak przemroze takie gojace sie rany to mi slady zostana trwale, slyszalyscie cos o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moich doświadczeń wynika, że czy ma się tapetę na twarzy, czy nie, różnica w stanie cery jest niewielka. Przez długi czas nie stosowałam w ogóle fluidu i cóż, cera była wciąż w marnym stanie. Dopóki wyciskamy, dopóty będziemy mieć zepsutą cerę. Tak więc lepiej nałożyć tapetę, czuć się lepiej i zmyć ją po powrocie do domu. zuzak: Co do biegania - biegaj wieczorem, czy w makijażu, czy bez, nie ma znaczenia, bo i tak nikt nie widzi, a po powrocie i tak pójdziesz się kąpać. Ja tak robię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×