Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość Nadia861
Evil Hell a ile kosztował ten twój zabieg i wizyta u dermatologa! Dermatolog też przyjmuje w tym centrum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tam jest dermatolog i kosmetyczka. Kwasy moze robic tylko dermatolog, a np. mikrodermabrazje moze wykonywac kosmetyczka, ale ja jednak lekarzom (a szczególnie tej pani) bardziej ufam :) Wizyta kosztuje 50 zł, a ten kwas co ja mialam 300zł Zaznaczam, ze mialam go robiony rok temu w marcu, nie wiem czy sie ceny zmieniły, czy nie, dowiem sie niedlugo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie u kosmetyczki 250 ziko razem z oczyszczaniem ale zawsze kasy mi szkoda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia861
Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madosia
jak czytam o tym "kwasie" to az mnie ciarki na samo słowo przechodża... bo mam wrażliwa skore nie znam sie na tym ale nie wiem czy nie podraznia stosowanie kwasow... hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madosia... a przeczytaj to co pisalam chocby na tej stronie :) nie wszystkie kwasy sa takie mocne - sa tez takie co cery wrazliwej lub naczynkowej. poza tym wiadomo, ze wszystko alezy od stezenia :) dlatego zabiegi kwasami robi wlasnie dermatolog - on nie przepisze mocnego kwasu skorze, ktra by takiego nie zniosla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, oczywiscie co kwas to obyczaj ;) Ja mialam robione kwasy owocowe, nie pamietam o jakim stezeniu, ale na pewno jakims z nizszych. Ale mnie wtedy wysypalo, boze :o To niby normalna reakcja, ale wtedy powiedzialam sobie, ze nigdy wiecej. Natomiast po mikrodermabrazji - super, zadnych "efektow ubocznych". Jak ja tesknie za tym stanem cery, jaki wtedy mialam... W ogole to dzisiaj ogladalam twarz w lustrze i stwierdzam, ze z masakra czy bez, i tak jest ohydna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madosia
sorry Qleczka nie doczytałam ;) nie zawsz wszyskto mam czas doczytac "znów to zrobiłam" - rany ja tez takie mam wrazenie ze czy wyciskam czy nie to i tak mam brzydka twarz... z daleka czy z bliska... ale wiesz co może teraz nam sie tak wydaje bo po zimie zawsze cera jest podniszczona... w lato mi sie np. poprawia bo słońce przypiecze mi buźkę i nie widać pryszczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia861
Dziewczyny a czytałyście może o tych gabinetach na www.proderma.pl już sama nie wiem gdzie mam sie wybrać, a muszę coś z tym zrobić bo już nie wyrabiam! Dzisiaj pokłóciłam się z mężem o te cholerne zaskórniki. Przyjechał z pracy i chciał pójść do kina, ale nic z tego nie wyszło - zanim wrócił z pracy to powyciskałam wszystko i wyglądam teraz jakbym miałą ospę! Popłakałam się, że jestem taka głupia i dalej poszłam wyciskać!!!!!!!!!!!!!!! Ze mną jest chyba cośnie nie tak! Wogóle nie mogę się powstrzymać od wyciskania tych pier******ch zaskórników! Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, jak skora jest opalona, to wydaje sie ladniejsza, ale ja teraz nie moge sie opalac, mam za duzo blizn i nierownosci na twarzy. Z kolei po uzyciu kremu samoopalajacego wydaje mi sie, ze zaskorniki bardziej wylaza na wierzch. Z opalaniem chce zaczekac do lata, do tego czasu mam zamiar pozbyc sie tych swinstw. Wyobraz sobie jak dopiero bedzie wygladac twoja buzka, gdy opalisz ja nie majac zadnych zanieczyszczen :) Ciekawe czy kiedys nastapi taki moment...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia - ile to ja mialam dni i nocy przeryczanych z tego powodu :o Ile razy musialam odmawiac chlopakowi spotkan, wspolnych wyjsc, tylko dlatego, ze sie zmasakrowalam :o Znam ten bol, wszystkie go znamy. Nie martw sie, w koncu z tego wyjdziemy. Do kina pojdziesz jutro, jak buzka sie wygoi, wynagrodzisz to mezowi. Przede wszystkim usmiechnij sie i pomysl, ze jutro bedzie lepiej 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madosia
do lata to ja jakos sie pozbede... musze tzn. MUSIMY :) ja nigdy tak nie miałam ze z powodu geby nie wychodziłam na dwór... tylko czasami jak sie tak dorwe do wyciskania i akurat ktos przyjdzie do domu jacys goście to jest panika co z ta twarza zrobic... nalozyc pduer?.. i tak bedzie widac... wtedy zwykle nakładam maseczke taka biała :D jak w Pani Doubfire ;) a mój były chłopak strasznie sie czepiał mojej twarzy zawsze mi to wypominał i czułam się jak jakas trądowata ;/ on był boski ja byłam brzydulą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znow to zrobilam... u mnie nie nastapi :p Bo ja wiem, ze slonca na poczatek fajnie wysusza i super sie wyglada ale pozniej wzmaga produkcje loju i efekt jest odwrotny, nie mowiac juz o tym, ze niszczy skore :) Ja juz dawno zdecydowalam, ze wole byc biala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wiem, ze do lata sie nie pozbede. Juz dawno zrobilam sie realistka. Mecze sie od prawie 10 lat...wiec nie sadze by za 3-4 miesiac nagle wszystko zniknelo ;) Tak wiec sie nie nastawiam to moim zdaniem to nie ma sensu :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Ja zdecydowałam o zaprzestaniu opalania po ostatnim lecie. Wcześniej tak kochałąm słońce, że jego odrobiny nie umiałam sobie odmówić. Zgubne skutki widac kiedy zaprzestaniemy opalania u mnie zwykle jesienią :( masakrycznie....W tym roku nie będę głupia, ale wydaje mi się, że troszkę słońca nie zaszkodzi... A ja tak uwielbiam kapiele słoneczne....najlepiej nad wodą- opalanko, potem skok do wody i tak wkółko :) mam ciemną karnacje i dobrze się opalam, a tu przez ten cholerny trądzik dupa! Już nie chce mieć jesienią tego co kiedyś !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madosia
Milena a co miałaś ostatniej jesieni po opalaniu?.. ja sie zle opalam... własciwie to wcale.. :P ale słonce zawsze przyspiesza mi gojenie róznych ranek... Qleczka a ja bede wierzyła ze mi sie uda... jesli mi sie nie uda to... strace wiare..;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia861
DOBRANOC, idę już spać. Na dziś wizyty w łazience zakończone! Dzięki dziewczyny za wszystko bez WAS już bym oszalała! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wole mile zaskoczenie...niz rozczarownie sie po raz kolejny ;) Moim problemem jest wlasnie to, ze chce byc idealna, a pozniej jeszcze wiekszy dol bo znow sie nie udalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slonce przyspiesza bo wysusza :) A pozniej na jesien jest wlasnie to o czym byla mowa czyli wysyp bo loj jest na przesuszonej skorze produkowany ze zdwojona sila :) Ja nie zamierzam unikac "kapieli sloncznych" ale zamierzam sie przed nimi smarowac blockerami...a potem na slonko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka, sama pisalas, zeby nie tracic nadziei i nie miec negatywnego podejscia.. Co z toba? :P ja tez mam ciemna karnacje, opalam sie szybko i latwo, slonce mi sluzy i wcale nie mam wysypu po opalaniu. Opalam sie z umiarem, stosuje filtry i jest ok. Zawsze latem wygladam ladnie i mam super cere, to znaczy mialam, zanim dopadl mnie nalog :o Uwazam, ze umiejetne opalanie jest mniej szkodliwe dla skory, niz np. codzienne wklepywanie w nia kosmetykow ze szkodliwymi skladnikami (to one wlasnie maja najwiekszy wplyw na stan skory, bo wnikaja w nia gleboko, do tego stosowane z taka regularnoscia, - kilka razy dziennie), zla dieta, stres itp. Tak naprawde ta cala chemia w kosmetykach i zywnosci nas wykancza, ale nikt sobie z tego nie zdaje sprawy, bo ten proces jest powolny, poza tym jest skutecznie tuszowany przez koncerny kosmetyczne, ktore zarabiaja na nim miliony. Np. kremy przeciwzmarszczkowe myslicie, ze na jakiej zasadzie dzialaja? Klientce wydaje sie, ze krem wygladzil zmarszczke, a to tylko efekt napuchniecia skory, podraznionej chemicznym skladnikiem (np. pochodna ropy). Gdyby nie umiejetnie zastosowane w formule kremow skladniki znieczulajace, to czulybysmy bol, pieczenie i swedzenie skory, draznionej tym swinstwem. Ale tego nie czuc, skora puchnie, a nam sie wydaje, ze jest gladka i napieta ;) Tak to mniej wiecej dziala, a po szczegoly i konkretne dowody odsylam na strone luskiewnika. Oczywiscie nie mozna przesadzac i popadac w skrajnosc. W dzisiejszych czasach nie da sie zyc zdrowo i ekologicznie, tym bardziej jak mieszka sie w duzych miastach. Trzeba by chyba wyjechac do Tybetu czy Amazonii, zywic sie tamtejszym jedzeniem, oddychac tamtejszym powietrzem, zeby byc w pelni zdrowym psychicznie i fizycznie, oraz pieknym i wiecznie mlodym ;) Wiec raz na jakis czas jakas chemia nie zaszkodzi, ale generalnie powinno sie eliminowac wszystko co szkodliwe, w miare mozliwosci oczywiscie. Np. ja stosuje czasem chemiczne kosmetyki, bo mnie najprosciej w swiecie nie stac na naturalne, ktore nadal niestety sa strasznie drogie, przez co nieosiagalne dla kazdego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znow to zrobilam... ja nie trace nadzieji, ze z tego wyjde :) ale nie oszukuje sie, ze za 3 miesiace bede miala super cere i w ogole zero sladow po 10 latach szkodzenia sobie :) mam nadzieje, ze za 3-4 miesiace bede mogla powiedziec, ze zerwalam z nalogiem...ale do dobrej cery to jeszcze daleka droga :) po prostu staram sie stawiac sobie realistyczne cele, a nie takie w stylu do lata bede idealna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znow to zrobilam...jakos mieszkanki tybetu nie sa wiecznie piekne i mlode ;) ok, zycie maja zdrowasze bo bez tego co nam je zatruwa ale wielu innych podstwowych rzeczy im brakuje :) ja uwazam, ze opalanie dobre nie jest...nie mowie, ze przebywanie na sloncu - bo to jest ok pod warunkiem, ze sie mocnych filtrow regularnie uzywa :) pomijajac ewentualny wplyw na tradzik i mozliwy wysyp na jesieni to jednak skora sie szybciej starzeje i jeszcze widmo raka skory dochodzi, ja dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami warto sobie postawic "nierealny" cel. Wiara czyni cuda. Jesli sie nastawisz, ze pelna regeneracja zabierze Ci np. rok, to twoja podswiadomosc nie pozwoli twojej skorze zregenerowac sie szybciej, bedzie zablokowana. Ja bylam w takiej desperacji w pewnym momencie, ze zaczelam czytac ksiazki o sile podswiadomosci, wiec troche wiem na ten temat. Niestety trzeba ogromnej cierpliwosci i regularnosci w powtarzaniu tej mantry, ale wierze, ze to dziala. Od paru dni przed snem wmawiam sobie, ze jestem piekna, ze mam piekna nieskazitelna cere, ze nie wyciskam (wazne zeby to mowic w czasie terazniejszym, a nie przyszlym) i mam nadzieje, ze w koncu to podziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze odroznijcie realistyczne podejscie od negatywnego podejscia :) ja nie mowie, ze juz zawsze bede miala nalog, ze zawsze moja cera bedzie brzydka... tylko mowie, ze raczej nie ma szansy by do lata byla idealna :) ale zrobie wszystko by wygladala lepiej jak najszybciej :) za to w to, ze bedzie idealna to nie wierze...wierze, ze moze byc normalna, w porzadku, jak wiekszosci ludzi...ale cery bez skazy to raczej nie bede miala , taka porcelnowa gladka to ma raptem kilka procent osob ;) tak samo jak wiem, ze nie bede miala idealnej figury i paru innych rzeczy :) co nie znaczy, ze zamierzam sie zapuscic i o siebie nie dbac :) staram sie tylko nie popadac w skrajnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze przy odpowiednim nawilzaniu skory, filtrach i odpowiednich dawkach slonca, nic sie nie stanie. TYlko niestety wiele osob zapomina o odpowiedniej pielegnacji podczas opalania. A ludzie w Tybecie po prostu nie przykladaja takiej wagi do wygladu jak my. I nie chronia w jakis specjalny sposob swojej skory przed sloncem, nie wykorzystuja w pelni bogactwa naturalnego, jakie maja pod reka, a wierze, ze maseczki i kremy sporzadzone z ich roslin potrafilyby zdzialac cuda. Poza tym bieda, ciezka praca fizyczna, to tez ma wplyw na ich wyglad. Idealem byloby mieszkanie tam, nic nie robienie i nie stresowanie sie, tyloko dbanie o wyglad, o sile fizyczna i odpowiednia diete :) Ale to jest raczej niemozliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, kazdy robi jak chce :) Ja wiem, ze jak sobie stawiam takie nierealne cele...to potem sie doluje, ze znow ich nie osiagnelam, co czesto konczy sie wkurzeniem na siebie i w efekcie masakra :) Ja wole robic wszystko by bylo jak najlepiej...bez stawiania sobie jakis scisle okreslonych granic :) Ksiazke sila podswiadomosci tez kiedys czytalam. Do afirmacji mam jednak negatywny stosunek...na podstawie tego co widzialam po znajomych. Osoba z b. duza nadwaga zamiast sie odchudzac powtarzajaca sobie, ze siebie kocha i w efekcie niz nie robiaca w celu pozbycia sie problemu. Pewnie mozna cos tak osiagnac tylko trzeba pamietac, ze mantra/afirmacja to nie wszystko. Wazne jest to jak dazymy do celu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, kazdy ma inne podejscie do tego tematu i kazdy ma do tego prawo, wiec juz lepiej nie dyskutujmy. Ja uwazam, ze rozsadne opalanie szkodzi skorze mniej niz uzywanie szkodliwych kosmetykow. Zdrowa i nieprzesadna opalenizna wplywa tez pozytywnie na nasze samopoczucie, a to z kolei przeklada sie na ogolne zdrowie, nastroj, prawidlowe funkcjonowanie organizmu. Wole sie leko opalic i chodzic usmiechnieta, wiedzac, ze ladnie wygladam, niz nie opalac wcale, byc blada (a na bladej skorze widac wszystkie niedoskonalosci jak na dloni), dolowac sie, zamykac w sobie, izolowac od ludzi i chorowac z tego powodu. I chocbym miala nie miec ani jednej zmarszczki dzieki temu, na pewno nie bede przez to szczesliwsza. Nowotwory tez biora sie z tego, tzn. z choroby duszy, niekoniecznie od slonca. Slonce moze byc tylko aktywatorem powstalego juz wczesniej nowotworu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja uwazam, ze rozsadne opalanie szkodzi skorze mniej niz uzywanie szkodliwych kosmetykow." Tego nie negowalam :) Tylko, ze z czesci kosmetykow nie umiem zrezygnowac, a z opalania potrafie :) Z jedzeniem i chemia w nim juz idzie nieco trudniej na przyklad. Ogolnie nalezy rezygnowac z tylu szkodliwych rzeczy ilu potrafimy....tu sie chyba zgadzamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, wiadomo, ze sama wizualizacja i gadaniem niczego sie nie zdziala. Trzeba cwiczyc silna wole i robic wszystko w miare mozliwosci, co pozwoli nam osiagnac wymarzony cel. Tylko nawet jesli sie robi wszystko, czesto to nie wychodzi, wlasnie z powodu negatywnego nastawienia. Wtedy, chocbys nie wiem jak sie starala, cala energia swiata robi blokady z polecenia twojej podswiadomosci. Ile jest oosb, ktore sie staraja w wielu dziedzinach, ktore robia doslownie wszystko, a i tak im nie wychodzi :o Po prostu nie wierza w siebie i swoje mozliwosci, tak naprawde. Podswiadomie , w glebi ducha, wmawiaja sobie, ze i tak im to nie wyjdzie, ze nie sa dobrzy itp. Uwierzmy w siebie, do cholery :) Uwierzmy w to, ze jestesmy piekni, nawet ze strupami na twarzy, a zobaczymy, ze ludzie nas postrzegaja pieknymi i w ogole tych strupow nie zauwazaja :) Oczywiscie nie chce, zeby to brzmialo jako usprawiedliwianie masakry i namawianie do niej, nie nie. To tylko przyklad jak moze dzialc sila podswiadomosci na nas samych i na innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×