Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość ANIA36
Witajcie. siedze włąsnie przy kompie i szukam wiadomosci na temat nerwicy lekowej.Tak na prawde to leczesie na nia juz od 7 lat i zastanawiam sie czy kiedykolwiek sie wylecze.do tej pory nawet byo dobrze ,ale od jakis 2 tygodni znowu wróciły napady paniki,boje sie zostac sama w domu ,boje sie usnac ,bo ostatni atak miałam własnie w nocy,szukam wsparcia i osob z ktorymi mogłabym na ten temat pogadac.odezwjcie sie prosze kto ma taki problem.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Ania witaj miło cie tu widziec sporo dziewczyn ma ten problem ja osobiscie tez go mam wiec witaj w naszych szeregach :):):)Masz tyle lat moze co przy niku? pozdrawiam buziolki nie jestes sama :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIA36
dzieki za swparcie,chciałąbym pogadac z wami,wymienic sie refleksjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aniu ..tutaj wszyscy sa z tym samym lub podobnym problemem . Pisz co Ciebie niepokoi i z czym masz watpliwości , na pewno ktoś Ci odpisze . To jest forum więc czasami trzeba troche poczekać aż dostaniesz odpowiedz na pytania ,bo nikt tutaj stale nie siedzi :) jak masz chęci to poczytaj wstecz co dziewczyny i chłopaki ( bo też tu zaglądaja ) piszą o swoich doświadczeniach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borek
ja tez jestem nowa ,ale problem nie jest czymś nowym dla mnie niestety,nerwica dała znów znać o sobie ,czytając Wasze wypowiedzi widac ile ludzi ma z tym problem,nienawidzę nerwicy serdecznie choć ostatnio zyję z nia każdego dnia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borek
Aniu wiem ,że dobrze jest porozmawiać z kimś kto czuje to samo co Ty,bo otoczenie nie zawsze zrozumie ,u mnie ataki nerwicy pojawiły się już nie raz nie dwa w moim życiu,ale nadal nie umiem sobie z nimi radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borek
Wierzę jednak gorąco ,że ona minie tak jak minęła 8 lat temu ,6 lat temu i mam nadzieję ,że za jakiś czas z pomocą psychoterapeuty i tym razem w końcu da sobie spokójStraszne jest to cholerstwo!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ! ja juz wrocilam z imprezy w szkole ,bylo fajnie ,dzieciaki cudnie zatanczyly poloneza i pozniej swietnie sie bawily! porobilam zdjec ,pogadalam z mamami ,bylam w sumie 2 godz.Boze jak sie ciesze ze dane mi jest bez strachu nareszcie chodzic na takie imprezy!:D dzieki Ci Boze! przed impreza zbieralo sie na burze ,duchota byla ,jak sie pindrzylam to pot sie lal strumieniami ,moja cora szykowala sie u nas z 3 kolezankami a ja je oblecialam z lokowka po wlosach:D laski byly ze szok!:D do szkoly prawie bieglam bo za pozno wyszlam(dziewczyny poszly wczesniej)moje serce bylo w gardle ,cisnienie -pipek nawet nie chce wiedziec jakie:D ....... adrenalina mnie tam niosla wiec nie czulam sie zle i zaraz jak dotarlam do szkoly do lunelo deszczysko i lalo jak z cebra! Mojej corki jeszcze nie ma z imprezy. syn czesciowo zaliczyl historie ale jeszcze w piatek ma dalsza czesc zaliczac:( co za horror do konca niewiadoma! do tego z 3 innych predmiotow nie maja ocen bo....jeszcze ostatnie klasowki oceniaja!!!!!szok! nie bedzie jakby co czasu na poprawe.....:(z tym ze syn z nich jest spokojny....ale to dziwne i glupie.Pelasia czy u Ciebie tez tak trzymaja do konca w napieciu bez wystawionych ocen? nie wiem co to za moda...chyba tylko jego liceum tak ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renia,ciesze sie bardzo ze jestes w extra humorze,ze bylas na balu sama-bez kolezanki.Taki bal to niezapomniana przygoda dla corki. Syn zaliczy wszystko nie martw sie!!!Nauczyciele tak do konca trzymaja dzieciaki w niepewnosci. Corcia dzis byla ostatni raz na zajeciach w palacu.W przyszla srode mamy w szkole przedstawienie klasowe dzieci. I w piatek juz WAKACJE!!!!!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie wróciłam ze ..spacerku z moim ślubnym :) i chyba ...zmarazłam ;) Rrenko wspaniale że miło spędziłaś popołudnie , tak niewiele trzeba żeby czuć radość :) Miłej i spokojnej nocki ..😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia-kicia-śliczna
smutna jestem kłuje serduszko:(((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Efcia to Ty o 22ej ze spacerku wrocilas a ja usnelam przed 22ga przed telewizorkiem obudzil mnie maz o 23:30 jak wrocil bylam nieprzytomna ale trzeba bylo jeszcze sie wykapac! dzis juz o 6 nie spalam bo tak mnie bolal kregoslup na dole ze nie moglam sie nawet na bok przekrecic,wstalam ledwo ,ledwo i bylam strasznie pogibana:( nawet na kibelek ledwo moglam klapnąc:( jak nie urok to sraczka! mam krzywy i zwyrodnialy kregoslup i sie teraz odzywa mimo ze tak cieplutko,maz mnie nasmarowal mascia rozgrzewajaca i musialam wracac do lozka bo bol straszny,usnelam i gdy wstalam to jest znacznie lepiej ,boli mniej....wiem ze powinnam schudnac:( conajmniej 10 kg aby odciazyc moj kregoslup ale jak to zrobic-to nawet trudniejsze niz walka z ta malpa N :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu---
Hejka nerwuskom. Nie czytałam wątku-jeszcze-ale mam dla Was coś, co moze Wam pomóc. Zupełnie przypadkiem odkryłam, że na nerwiczkę dobrze działa kwas foliowy w zestawie z witaminami B2, B6 i B12. Kupiłam to w postaci tabletek musujących, wrzucam jesczcze do szklanki magnez-również musujący i stwierdzam, że mi pomaga. Magnez-wiadomo, ale kwas foliowy i witaminy z grupy B, a zwłaszcza B12, to w mojej walce z nerwicą nowość. Spróbujcie, a nuż i Wam pomoże, czego z całego serca Wam życzę. Dodam, że mam nerwicę lękową i od wielu lat jechałam na benzodiazepinach i antydepresantach różnej maści. Teraz też łykam Cital, zredukowałam do minimum uspokojacze, konkretnie Lexotan i mam zamiar rzucić go w cholerę. Nigdy nie sadziłam, że mi się to uda, teraz jestem pełna wiary, bo udaje mi się co i raz to przeżyć dzionek bez dziadostwa. pozdrawiajki i nie poddawajcie się ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodzia
Witam wszystkich w gronie znajomych nie mam nikogo z kim mogla bym porozmawiac na temat nerwicy lekowej a problem ten dotyczy mnie juz od 6ciu lat Najbardziej przykre jest to ze nawet maz nie jest w stanie mnie zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć. ale dzis duchota była. Dobrze że po burzy przeszło. A ja k u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efka43-----To jest właśnie mój problem. Zawsze martwię sie przyszłością: Co będzie jesli....... To już jakaś obsesja chyba. I nic nie daje mówienie sobie, żeby nie wybiegać myśalmi naprzód. to jest wbrew mojej woli. I co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Wanilja :):):)u mnie tez duchota mimo ze byla burza czyli tak samo prawie w jakim regionie Polski mieszkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi myslami to tak samo mam własnie co bedzie jak .... i tak dalej wieczny problem:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liduszka-----no ale co zrobić? Już nawet nie wiem, czy da się coś na to poradzić. Ciekawe swoją drogą, czy inni też tak mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też przyznaję, że tak jest ze mną. U mnie to jest norma, ze jak coś nowego dzieje się w moim życiu, szczególnie zawodowym to zaraz mysli co będzie dalej, i często zdaża się że wymyślam sobie wyimaginowane problemy. A przecież ich nie ma i wcale nie muszą być. Ale jak pomyślę sobie, że jakiś ma być to zaraz objaw: dygotyki w żołądku, niepokój itp. oraz zawroty głowy. W związku z tym, że prowadzę własną firmę to ciągle dzieje się coś nowego i to czasami przeraża mnie. A przecież niepotrzebnie. Efcia napisała coś fajnego cyt> \" co ma być to będzie\" . Powtarzam sobie to mądre stwierdzenie, jak przyjdzie to głupie uczucie, ten niepokój o nieznane. Jednak długo jeszcze potrwa zanim utrwali się czyli wprogramuje w mój mózg to nowe pozytywne stwierdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"co ma byc to będzie\" - Ale właśnie że nie! Ja zawsze musze mieć wszystko pod kontrolą i nie znoszę mysli, że coś ma być bez mojego udziału i pozwolenia. Eeee...może głupio myślę, ale to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanilja to nie tak dokońca z tym \" co ma być to będzie\" nie chodzi aby nie decydować o sobie, ale na zapas nie zamartwieć się. Własnie dziś moja terapeutka powiedziała, że życie ze stałą kontrolą wszystkiego powoduje napięcie i dalej objawy. Chodzi o umiejętne decydowanie a nie kontrolowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda ok tylko głowizna troche boli ale zwalam to na pogode hi hi sama sobie siedze maz w pracy córcia u kolezanki a ja przy kopmie buszuje Koleżanko a co ze zdjęciem :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×